Lars Bystoel kończy karierę

  • 2009-09-22 16:26

Mistrz Olimpijski z Turynu - Lars Bystoel - ogłosił dziś zakończenie kariery. 30-letni zawodnik swoją decyzję uzasadnia przede wszystkim brakiem motywacji do dalszego skakania i problemami zdrowotnymi.

"Teraz skoncentrowany jestem tylko i wyłącznie na szukaniu pracy i uregulowaniu życia prywatnego. Mam 30 lat i już nadszedł ten czas. Nie mam już takiej motywacji jak przed kilku laty, a poza tym odczuwam stałe bóle biodra. Będę dalej skakał lecz tylko treningowo i dla zabawy" - powiedział skoczek norweskim mediom.

Lars Bystoel stał się prawdziwym bohaterem Norwegii w 2006 roku, gdy sięgnął po złoto i brąz na Igrzyskach Olimpijskich w Turynie.

Bystoel jest kibicom dobrze znany nie tylko za sprawą sukcesu w Turynie. Norweg kilkakrotnie był wyrzucany z reprezentacji, brał udział w ekscesach alkoholowych, bójkach i był zatrzymywany za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu.

W styczniu tego roku, podczas kontroli antydopingowej znaleziono w jego próbce ślady marihuany i w efekcie skoczek został zawieszony na cztery miesiące. Karencja właśnie się skończyła, lecz Bystoel mimo to zdecydował się zakończyć karierę.

Decyzja zawodnika była dla wielu sporym zaskoczeniem.

"To naprawdę bardzo dobry skoczek i między innymi jemu zawdzięczamy ten poziom norweskich skoków, na którym się obecnie znajdujemy. Moim zdaniem jest w stanie skakać na najwyższym poziomie jeszcze kilka lat. To co się przydarzyło Larsowi poza arenami sportowymi było oznaką ludzkiej słabości. W końcu wszyscy popełniamy błędy lecz w reprezentacji zawsze było dla Larsa miejsce" - powiedział kierownik norweskiej reprezentacji Clas Brede Brathen.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Onet/PAP
oglądalność: (14655) komentarze: (63)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Lars Bystoel

    Małe podsumowanie kariery Larsa Bystoela:
    I.Data urodzenia:
    4 grudnia 1978.
    II.Pseudonim:
    By.
    III.Klub:
    Eldar IL / Kollenhopp.
    IV.Trener osobisty:
    Mika Kojonkoski.
    V.Pierwszy skok:
    Nie znam.
    VI.Debiut w reprezentacji:
    2002.
    VII.Debiut w PŚ:
    Oslo-Holmenkollen 2001.
    VIII.Pierwsze punkty PŚ:
    Zakopane 2002.
    IX.Rekord życiowy:
    216,5 metra w II serii II konkursu PŚ w Planicy 2005.
    X.PŚ:
    2000/200 1: niesklasyfikowany.
    2001/2 002: 66. miejsce 0 zwycięstw 12 pkt. (5. wśród Norwegów).
    2002/2003: 26. miejsce 0 zwycięstw 226 pkt. (4. wśród Norwegów).
    2003/2004: 21. miejsce 0 zwycięstw 263 pkt. (5. wśród Norwegów).
    2004/2005: 10. miejsce 0 zwycięstw 613 pkt. (2. wśród Norwegów).
    2005/2006: 13. miejsce 1 zwycięstwo 495 pkt. (3. wśród Norwegów).
    2006/2007: 76. miejsce 0 zwycięstw 9 pkt. (9. wśród Norwegów).
    2007/2008: 37. miejsce 0 zwycięstw 99 pkt. (6. wśród Norwegów).
    2008/2009: nie startował.
    Razem: 7 razy sklasyfikowany 0 zwycięstw jedno 10. miejsca 1 zwycięstwo w konkursach ani razu najlepszy wśród Norwegów raz 2. u nich 1717 pkt.
    XI.Udział w konkursach drużynowych PŚ i PN:
    2000/2001: nie startował w drużynówkach nie dawał punktów do PN.
    2001/2002: 5. miejsce w Lahti (skakał jako drugi) 7. miejsce w PN.
    2002/2003: 7. miejsce w Oslo-Holmenkollen (skakał jako pierwszy) 3. miejsce w PN.
    2003/2004: nie startował w drużynówkach 1. miejsce w PN.
    2004/2005: nie startował w drużynówkach 3. miejsce w PN.
    2005/2006: 3. miejsce w Willingen (skakał jako drugi) i 2. miejsce w Lahti (skakał jako trzeci) 2. miejsce w PN.
    2006/2007: nie startował w drużynówkach 2. miejsce w PN.
    2007/2008: nie startował w drużynówkach 2. miejsce w PN.
    2008/2009: nie startował w drużynówkach nie dawał punktów do PN.
    Razem: 4 razy startował w drużynówkach 0 zwycięstw jedno 2. miejsce 7 razy dawał punkty do PN 1 zwycięstwo.

  • Lena doświadczony
    Lars

    Po pierwsze: szkoda. Ja myślałam, że Lars jeszcze wróci. Po drugie nie krytykujcie Larsa za to,że pił bo tak jest najprościej. Skrytykować, a dalej to już nie nasza sprawa. Ja wiem on robił żle, że pił a może nawet brał narkotyki, ale starajmy sie go zrozumieć. Ja mimo wszystko nadal bardzo Larsa lubię i szanuję.

  • anonim

    Ojej, ja nie mówię o telemarku:)
    Ale o sportowym trybie życia.
    A co za tym idzie ? kolejne sukcesy.
    Co do telemarków Simona to zawsze mam nadzieję, ze jak przyjdzie kolejny sezon to sędziwie w końcu przejrzą na oczy ale nic z tego, mija kolejny i kolejny i jak lądował tak ląduje:)

  • nieznany weteran

    @Fanko, Ammann wzorem do nasladowania? Przeciez to oszust, na treningach dlugo i wytrwale cwiczyl telemarkowe oszustwa i tym sposobem wielokrotnie niezasluzenie wygrywal zawody lub zajmowal miejsce na podium. Rowniez tytul Mistrza Swiata "zdobyl" w ten sam sposob.
    Bystol mial wybryki alkoholowe od wielu juz lat, nie zaczal dopiero po IO w Turynie. Osobiscie ciesze sie, ze tej pijackiej geby na skoczniach juz nie zobacze.
    A porownujac tych dwoch skoczkow: Bystol swoim postepowaniem wyrzadzal krzywde przede wszystkim sobie samemu, natomiast Ammann wyrzadzal krzywde innym (skoczkom), w nieuczciwy sposob pozbawiajac ich zwyciestw i podiow.

  • markos7207 bywalec

    Droga @Fanko, a czy nie uwarzasz że nie przystoi 2-krotnemu mistrzowi olimpijskiemu, mistrzowi świata i od paru już sezonów jednemu z najlepszych skoczków świata próbować notorycznie nabierać sędziów na swój "telemark a la Ammann"? To także nienajlepszy sposób do naśladowania.
    A co do Bystoela to nie zgodzę się że po turyńskim sukcesie sodówka uderzyła mu do głowy. Problem ze zbyt częstym zaglądaniem do kieliszka miał już wcześniej. Po prostu ma słaby charakter, a nigdzie nie jest napisane że mistrz olimpijski musi być bez skazy.

  • anonim

    Powiem krótko!
    Zloty medalista Olimpijski powinien świecić przykładem dla innych,bo zdobywając tak cenny medal automatycznie staje się człowiek sławnym i inni biorą z niego przykład.

    Alkohol jest dla ludzi ale trzeba postawić sobie jasne granice i nade wszystko odpowiedzieć na pytanie " czego chcę w życiu dokonać "

    Simon, zdobył dwa i do dziś można brać z niego przykład i nadal jest na szczycie.
    O Adamie nie wspomnę już bo ten zamiast na trening musiałby po swoim sukcesach dziś chodzić nie na skocznię a na AA :))

  • krwisty weteran
    To nie Miss World i twarz jest tu mało istotna, za to psychika bardzo..

    Stanowczo musimy rozdzielić życie osobiste skoczka od jego wyników sportowych.Kiedy nie mają zbyt dużego przełożenia na siebie ,to są wtedy dwie różne płaszczyzny życia sportowca. Lecz w przypadku takich ludzi jak Olli, Bystoel, Nykanen,a nawet nasz Rutkowski te dwie płaszczyzny zaczęły mieć duży wpływ na siebie.Mianowicie hulaszczy tryb życia zaczął przekładać się na wyniki sportowe.
    Skoczek zaczyna imprezy, picie, ćpanie, rozwiązły tryb życia---- ogólnie "Sex & Drugs & Rock & Roll" ---a jego skoki dostają po tyłku.Są coraz słabsze, odległości maleją, styl wysiada.Wkrada się zniechęcenie, zmęczenie, stagnacja.Zawodnik przechodzi kryzys i często w takich chwilach odwiesza narty na kołek.
    Oczywiście podobny kryzys może zdarzyć się sportowcowi niepijącemu, ale ci imprezujący częściej okupują to rozstaniem się ze sportem.Zdarza się to w wielu dyscyplinach sportowych.Gwiazdy mają kasę, są w świetle jupiterów, na językach świata i wtedy sodówa zaczyna buzować w ich głowach. Dlatego słowa " jak można zdobyć medale IO a potem stać się alkoholikiem ?" nie są dla mnie oburzające i wynikające z zazdrości lub zawiści. To dla mnie też niepojęte, że zdobycie najcenniejszego z trofeów sportowych, czyli medalu IO jest jakby jedną z przyczyn do nabrania głową sodówki. A to świadczy jedynie o niedojrzałym podejściu do sportu, trenerów,kibiców a wreszcie do samego siebie. To nie jest "tylko sport" to jest częć życia każdego skoczka i zaryzykuje stwierdzenie że lwia część do której dopasowują wszystko.
    Fakt każdy człowiek, nawet sportowiec może sobie pofolgować czasem z imprezami.Lecz przekroczyć cienką linię jest bardzo łatwo, a wrócić do normalności jakże ciężko.
    Dlatego rób sobie skoczku co chcesz w życiu prywatnym, lecz pokazuj co rusz światu, że jesteś na wysokim sportowym poziomie i masz formę.
    Może wtedy skoczku nie będziesz wzorem do naśladowania w prywatnej sferze i znajdą sie ludzie co ci wypomną balangi, ale do sportowej wysokiej klasy nikt się nie czepi .Lecz jak zaczniesz partolić swoje skoki, to masz jak w banku, że ludzie ocenią je przez pryzmat wychylonych przez ciebie kieliszków wódki czy wypalonych skrętów.

  • TAMM profesor
    @Emil

    Rzeczywiście.,
    Funaki mi się wcisnął nie potrzebnie. ;)
    Japończyk bronił tytułu ale ze skoczni dużej. ;)

  • bea stały bywalec
    No właśnie... Co mam piernik...

    Nareszcie jakiś głos rozsądku (markos). Może nie śledzę życiorysów sportowców tak wnikliwie, jak wielu forumowiczów, ale ja tam o jego ekscesach wiele nie słyszałam (a juz na pewno na nich sie nie skupiałam). Też pamiętam przede wszystkim dobre skoki.

    Czy był (jest) "pijakiem" i "narkomanem"? Może tak, może nie. Może trzeba by zachować trochę umiaru w używaniu takich mocnych słów, nie znając człowieka prywatnie. A co do tego, że jakoby mu sodówka uderzyła i dlatego jest "be". NIkt z nas nie wie, dlaczego postępował tak, a nie inaczej. To bardzo prosty sposób oceny sytuacji: osiągnął coś, a potem zapił, zaćpał, ergo: jest nic niewart i w głowie mu się poprzewracało. Ludzie są różni: silniejsi, słabsi. Są różne okoliczności skłaniające do wyboru złych ścieżek. Jeden w pewnych okolicznościach (np. wyjazdy, presja itp.) się trzyma, inny rozlatuje psychicznie, inny jeszcze za bardzo lubi się bawić i w końcu przegina. A czasem decydują czynniki, o których nic nie wiemy.
    Nie wiem, czy jego decyzja o odejściu jest słuszna czy nie. To może ocenić sam po jakimś czasie. Ale pamiętam go z dobrych skoków i szkoda, że to koniec występów. Cóż, wszystko się kiedyś kończy. Życzę mu powodzenia.

    A co do wyglądu. Po pierwsze: wygląd tu nie ma nic do rzeczy. Po drugie: to rzecz gustu, według mnie wygląda normalnie.

  • markos7207 bywalec
    Co ma piernik do wiatraka

    @manka, Indor
    Radzę spojrzeć na własne gęby. I poćwiczyć ortografię.

    Lars owszem miał sporego farta w olimpijskim konkursie, ale trzeba umieć wykorzystywać takie okazje, on to potrafił zrobić. A do tego miał wtedy świetną formę. Ja zapamiętam go nie z alkoholowych ekscesów lecz z perfekcyjnych stylowo skoków i lądowań. Chyba tylko jeszcze Ljoekelsoey i Loitzl mogli się z nim równać pod tym względem.
    Szkoda że w takich okolicznościach rozstaje się ze skakaniem ale raczej nie miał większych szans zbliżyć się do poziomu prezentowanego przed 4-ma laty. Choć kto wie...

  • anonim

    mogl zakonczyc juz po pierwszym wyrzuceniu z kadry :/ ale co sie odwlecze to nie uciecze ;]

  • Emil profesor

    @TAMM: Funaki był mistrzem na dużej. Na normalnej złoto zdobył Soininen i też nie bronił tytułu :P

  • TAMM profesor
    @Indor

    Poszczęściło mu się.
    Ale gdyby był słaby, to i tak by nie wygrał.

  • TAMM profesor
    @Ojciec Marek

    Przy dwóch tytułach brałem tylko obronę drugiego.
    Z resztą Nykaenen zdobył złoto na normalnej podczas IO w Calgary.
    A potem nie startował w Albertville.

  • anonim
    @manuel@ (*195.116.50.112)

    to nie slawa go zniszczyla....juz duzo wczesniej mial problemy z alkoholem...i to dosyc spore...

  • Martina S stały bywalec
    NO BRAWO

    Dla niego moim zdaniem to było najlepsze wyjście z sytuacji
    szuka pracy to dobry znak tylko nie wiem czy najpierw nie powinien udać się na odwyk szkoda faceta

  • manuel@ doświadczony
    Fanka

    Też tak myślę. Mial dużo szczęscia na IO, a że forme też mial niezłą to cóż..Złoto olimpijskie.
    No szkoda, że mu tak szajba odbila, może gdyby nie to, skakalby dobrze w sezonach, chociaż nie ma jakiegos wielkiego talentu. Mam nadzieje, że Harri Olli, moim zdaniem o wiele większy od niego talent nie skonczy podobnie jak on. W koncu tyle sie już mówiło o jego wyskokach z alkocholem.. Ale Harri jest młody, mam nadzieje, że zrozumial już swój bląd.

    Simon Ammann miał 20 lat jak zdobył 2 tytuły mistrza olimpijskiego, i jakoś nie zaczał pić, ćpać itp. Adam Małysz tak samo, tyle sukcesów na koncie, a dalej jest skromnym, pracowitym i uczciwym człowiekiem. Bo tych ludzi po prostu slawa nie zniszczyła. Larsa niestety tak...

  • anonim
    Ahonen też kończył....

    ....a Bystoel to ćpun i alkoholik to niech kończy, będzie miał czas na ćpanie i picie......

  • anonim

    Ja naprawdę tego pojąć nie mogę jak można zdobyć tak cenny medal a potem palma ludziom tak odwala, ze staja się alkoholikami no nie pojmuję tego dlaczego sobie tak niszczą życie i karierę sportowca.
    To nasz Adam musiałby już być 4 razy być na odwyku / 4 złota MŚ/
    2 razy lądować w izbie wytrzeżwień / 2 medale IO/
    i 38 razy leczyć kaca:) /38 zwycięstw w PŚ/
    Zapomniałabym i 4 razy leżeć trupem po ciężkich zatruciach alkoholowych /4 KK/ :))
    Zapomniałam o czymś ?
    Lars nigdy nie miał klasy dlatego skończył jak skończył.
    A zawodnikiem był takim se.Żadnych rewelacji.

  • anonim

    A co z Nykkanenem?! Zdobył złoty i srebrny medal na olimpiadzie w Sarajewie w 1984, a potem dwa złota w Calgary w 1988.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl