Wybitni sportowcy Mistrzostw Świata

  • 2011-02-27 14:55

Dla Noriaki Kasai czempionat w Oslo jest dziesiątym w karierze. Adam Małysz zdobył wczoraj już szósty indywidualny medal, a na MŚ startuje po raz dziewiąty. Wolfgang Loitzl startuje po raz piąty, a ma już siedem medali. Oto kilku rekordzistów i wybitnych postaci Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym.

FISowskie Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym odbywają się w Oslo już po raz piąty. Po raz ostatni zawodnicy walczyli o medale MŚ na wzgórzu Holmenkollen w 1982 roku. Noriaki Kasai miał wówczas dziewięć lat. Złoto na Holmenkollen wywalczył wtedy Fin Matti Nykaenen a na Midtstubakken Austriak Armin Kogler. Kto mógł się wtedy spodziewać, że chłopak z Shimokawa na wyspie Hokkaido zapisze swoją własną historię?

Kasai rozpoczął przygodę ze skokami w wieku ośmiu lat i w 1989 roku wziął udział w swoich pierwszych Mistrzostwach Świata. Podczas Mistrzostw Świata w Lahti miał 16 lat. W Oslo Kasai startuje na Mistrzostwach po raz dziesiąty - żaden z obecnie skaczących zawodników nie ma na koncie takiego wyniku. Kasai będzie rywalizował w swoim 30. konkursie na Mistrzostwach Świata. To kolejny rekord. Do tej pory Japończyk wywalczył sześć medali - dwa srebrne i cztery brązowe. Oba srebrne (Ramsau 1999 i Predazzo 2003) i połowę brązowych (Sapporo 2007 i Liberec 2009) wywalczył w drużynie. Dwa brązowe indywidualne zdobył w Predazzo.

Najwięcej krążków z obecnie skaczących zawodników zdobył Janne Ahonen. Fin ma dziesięć medali - jest pięciokrotnym Mistrzem Świata - niewiarygodne. Ale tylko dwa z tych pięciu tytułów to zwycięstwa w konkursach indywidualnych (Trondheim 1997 i Oberstdorf 2005). W sumie z 10 medali 6 Fin zdobywał z drużyną. Oslo 2011 to dziewiąte MŚ dla Ahonena.

Adam Małysz również bierze udział w swoich dziewiątych Mistrzostwach Świata. Polak zdobył "tylko" sześć medali, ale jest czterokrotnym indywidualnym Mistrzem Świata. To rekord. Tym razem Małysz po raz pierwszy ma szansę na medal w konkursie drużynowym. Medale Małysza to: Lahti 2001 (złoto, srebro), Predazzo 2003 (dwa złote), Sapporo 2007 (złoto) i Oslo 2011 (brąz).

Martin Schmitt również dobrze spisywał się w Mistrzostwach Świata. Wziął w nich udział siedmiokrotnie i zdobył dziewięć medali (pięć w drużynie). Schmitt jest czterokrotnym złotym medalistą, ostatni tytuł zdobył dziesięć lat temu w Lahti.

Wolfgang Loitzl ma specjalny rekord. Austriak zdobył sześć tytułów (pięć w drużynie), ale wziął udział w Mistrzostwach tylko cztery razy. Kolekcję medali uzupełnia jeden brązowy - razem Loitzl ma siedem medali. To czyni go na najbardziej efektywnym uczestnikiem Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym. Thomas Morgenstern ma o jeden złoty medal mniej.

Patrząc historycznie, najwybitniejszym zawodnikiem MŚ jest Norweg Birger Ruud. W jego czasach każdy złoty medalista olimpijski zostawał automatycznie Mistrzem Świata. Ruud ma trzy medale z olimpiad (dwa złote i jeden srebrny) oraz cztery z MŚ - trzy złote i jeden srebrny. To czyni go pięciokrotnym Mistrzem Świata i dwukrotnym wicemistrzem. Niektórzy jednak uważają, że taka podwójna tytulatura jest sztuczna i nie ma racji bytu.

Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
Janne AhonenJanne Ahonen
fot. Anna Szczepankiewicz

na podstawie berkutschi.com


Marcin Hetnał, źródło: Berkutschi.com
oglądalność: (11004) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MarcinBB redaktor
    Ruud

    Źle mnie zrozumiałeś Wojtku, niczego nie podważam, ani niczego nikomu nie odbieram, nie kwestionuję też decyzji FIS, ani nie chcę jej zmieniać. Opisałem tylko bezsprzeczny fakt krytyki takich decyzji przez opinię publiczną. Bo taka krytyka istnieje.
    Do tego zauważ jeszcze, że każda decyzja, która nie ma odbicia w rzeczywistości, może zawsze zostać zmieniona. Ba, nie takie decyzje zmieniano. Przecież dziś różne federacje sportowe zmieniają swoje decyzje, zabierając medale sprzed kilkudziesięciu nawet lat i przyznając komu innemu - były takie przypadki.
    I do nich też należy podchodzić na chłodno :-)
    pozdrawiam Wojtku, do zobaczenia w Zakopanem 26 marca

  • anonim
    Birger Ruud

    Marcin

    Nie wywołuje do tablicy tylko uważam i zwracam uwagę na b. wazny moim zdaniem fakt, że podważanie tych medali (olimpijskich jako medali FIS) w konkretnym przypadku Birgera Ruuda nie ma sensu i nie jest w porządku. Takie są przepisy FIS, czyli sprecyzujmy do 1980 r. medal olimpijski oznaczał też medal Mistrzostw Świata FIS. Podważanie tego nic nie da. Federacja decyzji nie cofnie, medale zostały rozdane i tyle.
    Po prostu tak jest, mogą się na to nie zgadzać kibice itd. ale tego nie zmienią. Tak ustalił FIS. Gdybyśmy szli dalej i chcieli to zakwestionować, to musilibyśmy zabrać medale FIS także Polakom: Groniowi i Fortunie, więc chyba odpuśćmy. Dlatego Birger zostaje z 7 medalami MŚ, jest rekordzistą i tyle. I nie chodzi tu o cyferki tylko o zwykłą przyzwoitośc i rzetelność - Birger tyle ma medali ile ma, czyli 7 z MŚ, nie wiem, ale ja bym się głupio czuł jako historyk narciarstwa gdybym wysunął koncepcję "zabierania" tych wyników olimpijskich (czyli medali olimpijskich/fisowskich.
    Historii się nie da cofnąć, ani jej na bieżąco zmieniać czy trochę naciągać do swoich teorii. Jest jaka jest i tak właśnie należy do niej podchodzić - na chłodno...

    Pozdrawiam Cię Marcin. Wojtek

  • anonim

    Wojtek z Hól czyli W Szatkowski - Skoro w czasach Ruuda MŚ były corocznie to na przestrzeni dwóch lata było ich dokładnie tyle samo co obecnie, ponieważ nie są rozgrywane CZTERY tylko dwa konkursy indywidualne. Nikt o zdrowym rozsądku nie będzie pchać i równać osiągnięć drużynowych z indywidualnymi. 4 złote medale indywidualne ma Małysz, Ruud wygrał 3 i na tym dyskusja się kończy.

    To Adam Małysz jest najlepszym skoczkiem w historii MŚ, nie siejmy durnoty.

    Poza tym jeśli nie Małysz to prędzej Simon Ammann jest najlepszym skoczkiem w historii MŚ, wygrał 4 razy IO i raz MŚ, czyli ma 5 tytułów mistrza świata, + 1 srebrny i 1 brązowy medal, a co! Dalej mamy Ruuda, Nykanena i Weissfloga, Małysz jest... piąty.

  • anonim
    Ruud - klasyfikacja

    Birger Ruud a czasy obecne

    Nie da się porównać okresu Ruuda i Małysza. W latach 30-tych mistrzostwa świata odbywały się corocznie, a medalista olimpijski był jednocześnie medalistą MŚ. W tamtych czasach był TYLKO JEDEN KONKURS, a teraz są cztery, więc to kolejna ważna różnica, bo teoretycznie szanse na medal są obecnie czterokrotnie większe. Obecnie MŚ są rozrg. co 2 lata.

    Nie podoba mi się ostatni akapit tego skądinąd ciekawego tekstu, który odnosi się do Birgera Ruuda ,cytuję:
    "Niektórzy jednak uważają, że taka podwójna tytulatura jest sztuczna i nie ma racji bytu" . To jakby trochę deprecjonuje jego niesamowite osiągnięcia, których nikt z poważnych historyków FIS (nie mówię o internautach, bo tu opinie są bardzo różne) nie podważa. Kto bowiem tak konkretnie (proszę o taką informację) uważa, proszę jeszcze raz o konkretną informację, bo ja jakoś w oficjalnych zestawieniach fachowców i historyków FIS, które od lat znam, a nawet więcej, w jakimś małym stopniu biorę udział w ich powstawaniu, nic takiego nie znalazłem. Birger Ruud jest dotąd najlepszym skoczkiem w historii Mistrzostw Świata FIS i czy to się komuś podoba, czy nie, tak właśnie jest. I naprawdę nie ma najmniejszego sensu, by obniżać jego dokonania...

  • anonim

    Bądźmy poważni to Adam jest najbardziej utytułowanym skoczkiem w historii MŚ, Adam jako skoczek - Austria jako drużyna. Podwajanie medali za Igrzyska Olimpijska to także straszna głupota, zresztą co to za dyscyplina wtedy była? Lata 30... to i zasady porąbane ;) Jak to wówczas wyglądało to można się domyśleć patrząc na skoki narciarskie kobiet które w miarę się rozwiną dopiero za 10-15 lat... a wtedy rekordy Anette Sagen będą już nie do pobicia... choć dyscyplina w dalszym ciągu będzie na etapie rozwijania.

    Na tym polegają zresztą rekordy również Nykanena, skoczek z pewnością wybitny, ale to dopiero początki Pucharu Świata więc wygrywanie, stawanie na podium było kilkukrotnie łatwiejsze i tylko to że Fin nie skakał specjalnie długo (do 26-27 roku życia) to jego rekordy są w zasięgu Ahonena czy Małysza, zapewne pobije ten rekord Schlierenzauer, może Morgenstern.

    Warto zwrócić uwagę że Matti do 76 miejsc zajętych miejsc na podium ( w tym 46 zwycięstw) potrzebował zaledwie 128 startów w konkursach PŚ, nie wiem czemu tak mało startował, z większości albo rezygnował abo były odwoływane, raczej to drugie - Wiessflog ma w końcu także wiele luk w startach, chyba że po prostu nie jest to wszystko sprawdzone, nie ma danych które miejsca zajmowali w pozostałych konkursach.

  • anonim
    Kasai :)

    Chyba ktoś się pomylił z obliczaniem wieku Kasaia, bo wychodzi na to, że ma teraz 29 lat, a wiadomo chyba, że jest o 10 więcej?:P Poprawcie proszę pierwszy wers

  • anonim
    :|

    jak można wrzucać do jednego worka medale indywidualne i drużynowe? Co w tym przypadku ma powiedziec Adam Małysz który nie miał możlwiosci zdobycia medalu drużynowego? Zdecydowanie Adam Małysz powinien byc w takiej klasyfikacji wyrózniany . Ma 6 medali indywidualnych a drugi wynik to dopiero 4 Ruud'a. Medal drużynowy to medal całej druzyny wiec nie mozna go przyznawac jednemu skoczkowi który przeciez bez 3 pozostałych nie miałby szans. Chyba ze sam by skoczył 8 razy :D

  • tomek_92 doświadczony

    Ja zawsze byłem i jestem tego zdania, że medali indywidualnych i drużynowych nie powinno się wrzucać do jednego wora, bo to bez sensu. Czyli powinno się mówić, że np. Loitzl jest 1-krotnym indywidualnym MŚ i 5-krotnym drużynowym MŚ, a nie, że jest 6-krotnym MŚ. Trzeba to po prostu dzielić na dwie kategorie. Tak w ogóle to medal drużynowy jest przede wszystkim dla kraju, a medale dla zawodników to taka pamiątka.

  • anonim

    Jednak jest to sport bardziej indywidualny niż drużynowy owszem są konkursy drużynowe na najważniejszych imprezach gdzie rozdają medale ale jest to bardziej indywidualny jednak sport.
    I tu Adam przoduje.
    Nalezy tylko ubolewać, że po ponad dekadzie nie mamy drużyny na miarę medalu choć by tego brązowego.

  • Kajtas początkujący
    Bawo

    Świetnie Adaś! Oby tak dalej. Nie możesz zrezygnować jeszcze ze skakania. :(

  • Patriota początkujący

    Jeszcze raz powtarzam takiego indywidualisty jak Adam nie ma.Dobranoc

  • Leonidas24 doświadczony
    żenujący artykuł tak btw....

    każdy kibic i nie tylko kibic wie...że Adam Małysz jest Najwybitniejszym zawodnikiem w historii indywidualnych Mistrzostw swiata..nie można było dać takiego tytułu? :-) tylko wyliczać jakieś drużynówki nic nie znaczące tak naprawdę :-)

  • MarcinBB redaktor
    @B

    A czy ja mówiłem, że nie jest? :-)
    Swojego stanowiska w sprawie podwójnej tytulatury nie ujawniłem...

  • MarcinBB redaktor
    proszę bardzo:

    zawodnik, kraj, złoto, srebro, brąz, razem
    1. Małysz, Adam Polska 4 1 1 6
    2. Ruud, BirgerB Norwegia 3 1 - 4
    3. Schmitt, Martin Niemcy 2 2 - 4
    4. Weißflog, Jens Niemcy 2 1 2 5
    5. Harada, Masahiko Japonia 2 1 1 4
    6. Ahonen, Janne Finlandia 2 - 2 4
    7. Wirkola, Bjørn Norwegia 2 - - 2
    7. Napałkow, Garij ZSRR 2 - - 2
    7. Aschenbach, Hans-Georg NRD 2 - - 2
    10. Puikkonen, Jari Finlandia 1 2 - 3

    Klasyfikacja nie uwzględnia podwójnego tytułu za IO.

  • anonim
    Wojciech Fortuna ,też jest Mistrzem Świata!

    @MarcinBB
    Marcinku, Wojtek Fortuna - Mistrz Olimpijski jest też Mistrzem Świata.
    Z odrobiną pewnej próżności mogę się pochwalić, iż oba medale ,wtedy jeszcze gorące, miałem we własnych dłoniach.To chyba żabi rechot, dzisiaj już historii ponieważ później powodów poza sportowych byłem Jego oponentem i krytykiem,

  • anonim

    piotr186
    Nikt nie twierdzi, że Loitzl jest najlepszym skoczkiem w historii, ale Twoje dzielenie medalu drużynowego na 4 jest... no dziwne. Może inaczej: w konkursie drużynowym każdy uczestnik zwycięskiej drużyny dostaje medal. W sensie dosłownym: każdemu zawieszają na szyi wykonany z metalu krążek. Zawodnik bierze go do domu i umieszcza na półce w salonie przy telewizorze (zakładam hipotetycznie, może położyć i w kuchni, nie o to mi chodziło :P). Więc teraz: ile medali z MŚ leży przy tym hipotetycznym telewizorze u Wolfganga? 2,25 czy 6 złotych?

    Oczywiście to nie oddaje jego poziomu, w zasadzie tylko w Libercu grał on główną rolę przy zdobywaniu medalu drużynowego, na innych MŚ był "tylko" solidnym rzemieślnikiem. Ale 6 złotych medali ma.

  • MarcinBB redaktor
    @Bicu

    Miej pretensje do FISu, który jednak konkursy drużynowe organizuje i medale rozdaje :-)
    Zresztą - wymień mi choć jeden popularny sport indywidualny (poza sportami walki oczywiście) w którym nie organizuje się jakiejś formy rywalizacji drużynowej? Sztafety w biegach czy pływaniu, klasyfikacja drużynowa (zespołowa w F1), konkursy drużynowe w narciarstwie klasycznym (w biegach sztafety), dwójki i czwórki w bobslejach, kajakarstwo, wioślarstwo, łyżwiarstwo szybkie, short-track...
    Na temat konkursów drużynowych była tu już ciekawa dyskusja przy okazji chyba FIS-Team Tour.
    Można patrzeć z takiego punktu, że medale drużynowe są nawet ważniejsze, niż indywidualne, bo w konkursie indywidualnym pojedynczy sportowiec walczy bardziej dla siebie, a w drużynowych jakaś mała grupka reprezentuje cały naród.

  • anonim
    @MarcinBB

    nie ma sprawy ;). Ostatnio podliczałem wyniki na swoją stronę i wyszło mi 5, później dopiero poprawiałem :). A artykuł na prawdę dobry.

  • MarcinBB redaktor
    Ahonen

    Przepraszam, sprawdzałem, czy berkutchi dobrze podliczał, ale błąd przy Ahonenie jakoś przegapiłem.

  • anonim
    Artykuł

    Artykuł poza tym niewielkim błędem jest na prawdę bardzo ciekawy ;).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl