Łukasz Kruczek: "To może być przepustką do wielkiego świata"

  • 2013-03-17 22:20

Mimo tego, że Kamila Stocha zabrakło dziś na podium to Łukasz Kruczek mógł dziś cieszyć się z triumfu innego swojego podopiecznego - Piotra Żyły. Szkoleniowiec naszej kadry przyznaje, że ten występ Piotrka sprawił wszystkim wiele radości.

"W drużynie zawsze o to chodzi, żeby zawodnicy byli wymienni, żeby wszyscy skakali na równym, wysokim poziomie i dobrze się prezentowali. Dzisiejszy konkurs był trochę szalony, z powodu warunków, wiatr tam trochę kręcił. W drugiej serii Kamilowi zabrakło powietrza, aby odlecieć i utrzymać miejsce na podium czy walczyć o zwycięstwo, niemniej jesteśmy bardzo zadowoleni, bo dokonał tego Piotrek. To jego pierwsze podium i to od razu najwyższy stopień. Myślę, że może to być taką przepustką dla Piotrka do wielkiego świata" - mówił po konkursie Łukasz Kruczek.

"Kamil w drugiej serii miał trochę pecha, zabrakło dosłownie pięć sekund. Podczas skoku Piotrka zaczęły się robić jeszcze lepsze warunki i były one na tyle dobre, aby odlecieć bardzo daleko. Stąd też podjęliśmy decyzję o obniżeniu belki startowej na taką, jaka była w pierwszej serii. W momencie gdy Kamil siadł na belce, to wszystko ucichło, zaraz za progiem zrobiło się lekko z tyłu i mimo dobrego skoku nie udało się uzyskać dobrej odległości" - tłumaczy szkoleniowiec Polaków.

"Krzysiek Miętus w swoim skoku miał bardzo mocny wiatr pod narty zaraz po wyjściu z progu, a że skok był spóźniony to go zastawiło, wytracił prędkość i zabrakło jej w końcówce. Generalnie wszyscy nasi zawodnicy zrobili swoje, nikt nie popełnił drastycznych błędów, konkurs miał przebieg loteryjny i wyjeżdżamy z Oslo naprawdę zadowoleni" - dodał Kruczek.

"Jeśli chodzi o Maćka to jest to kwestia prawidłowego nastawienia. Gdy jest ono dobre, gdy twardo stoi się na ziemi, pilnuje się dobrych skoków, wówczas cieszy się z dobrych wyników. Gdy myśli się tylko o wynikach, wówczas zaczynają się problemy i w tym miejscu trzeba pochwalić Maćka, że na konkurs się zmobilizował i znowu skakał tak jak podczas innych dobrych występów" - zakończył szkoleniowiec naszej kadry.

Decyzja o składzie na finałowe zawody Pucharu Świata w Planicy zostanie podjęta jutro, jednak rewolucji nie należy się spodziewać.

Korespondencja z Oslo, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (18406) komentarze: (88)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • mar100 bywalec
    Stinger

    Chyba mnie nie zrozumiałeś, próbowałem wejść w logikę "prezesa" itp. Wiadomo, że głównie trener kadrowy odpowiada za wyniki, niektórzy jednak zawsze dopatrują się innej ręki(jeżeli jest sukces). Nie przypisują już swoim pupilom porażek(stąd Szturc)

  • Stinger profesor
    mar100

    Ha ha ha no dobre, rok temu kiedy Zniszczoł brylował na MŚJ i potem dobrze startował w PŚ plus świetnie w Zakopanem to Mateja wielki a teraz już go popsuł ... a na MŚJ przygotował go Szturc, Jarząbek itp. Weź chłopie zastanów się co piszesz. Sezon temu było wszystko ładnie pięknie a teraz sukces na MŚJ to sukces Szturca a reszta czyli same porażki to porażki Matei. Nie uważasz że to jest trochę nie logiczne?

    Ja ci powiem jak jest, sukces jest Matei ale i porażki są jego bo to on jest trenerem Zniszczoła, Szturc co najwyżej może pomagać bo jest trenerem Wisły Ustronianki w którym występuje Olek ale na pewno nie można przypisać sukcesu Szturcowi a porażek Matei.

  • mar100 bywalec
    potrzeba PREZESA

    Uważam, że jeśli coś się pisze to warto cokolwiek wiedzieć lub umieć wyciągać wnioski. Dobrze, że w naszym narciarstwie istnieje ktoś taki jak Szturc.
    Warto jednak pamiętać, że kiedyś Lepistoe dał w wywiadzie do zrozumienia, iż nasi trenerzy klubowi stosują rachityczne metody i nie interesują się pracą kadry (wyśmiewano skoki przez płotki itp).
    Wart też pamiętać, że Szturc mówił przed sezonem, iż sporo popracował ze Zniszczołem i ten jest w takiej formie, że zagrozi najlepszym. Zniszczoła pewnie zniszczył Mateja?
    A po zdobyciu brązowego medalu MŚ zawodnicy zaśpiewali dziękujemy trenerze. Myśleli o Szturcu, Jarząbku, Kuttinie czy o kim?

  • BronBron bywalec
    @prezes

    Masz rację. Z tego co mi wiadomo Piotrek Żyła po każdym skoku treningowym dzwoni do Wisły, by z trenerem Szturcem konsultować technikę. Kruczek nie ma absolutnie nic do gadania, jest tylko od machania chorągiewką.

    HAHAHA

    Dzieje się :))

  • anonim
    mar100

    g**no prawda , Żyła wyleciał z kadry bo trening Kruczka mu nie odpowiadał bo był za lekki, żyłą chciał trenowaać więcej od innych a trenując planem Kruczka zaczął skakać słabiej. Zresztą kiedyś Żyła wypowiadał się na ten temat, on jako jedyny ma inny plan treningowy w kadrze , częściej robi trening siłowy niż reszta kadry.
    Po prostu każdy powinien mieć dopracowany trening do organizmu . A technikę ułożył sobie z trenerem Szturcem i Lepistoe, z Kruczkiem jeździ tylko na zawody i zgrupowania w lecie dodatkowo trenuje z Szturcem

  • mar100 bywalec
    do znawców teoretyków

    Dla znawców: Żyła wyleciał z kadry bo nie chciało mu się trenować i nie miał wyników. Obiecano, że gdy będą wyniki może znowu dostać powołanie. Nie zostawiono go bez trenerów ale bez kadrowego(kasa). To go otrzeźwiło i wziął się do pracy. Jego to odmieniło paru innym skoczkom się dalej nie chciało.

  • ZKuba36 profesor
    Szósty skoczek na Planicę?

    Wywiad z trenerem Ktuczkiem był w niedzielę. Trener powiedział, że decyzja będzie jutro, czyli w poniedziałek 18 marca.
    Dziś, 19 .03 decyzji chyba jeszcze nie ma, bo nigdzie nie ma takiej informacji. Do wyboru są: Hula, Biegun i Ziobro.
    Jeżeli decyzja jeszcze nie zapadła to pozwolę sobie zgłosić jeszcze jednego, pewno bardzo kuntrowersyjnego kandydata: KŁUSKA! Sam jestem zaskoczony ale wychodząc z założenia, że powinien jechać skoczek aktualnie najlepszy, to proszę zwrócić uwagę na wyniki ostatniego PK po I serii!
    Kłusek przypomina mi trochę "osiągnięcia" Kubackiego w ubiegłym sezonie. Pierwszy skok doskonały a póżniej coraz gorzej. (W tym sezonie jest już zdecydowana poprawa, choć trochę jeszcze brakuje). Jest pewna szansa, że Kłusek, na świeżości, w skoku kwalifikacyjnym skoczy daleko a póżniej to zobaczymy. Pierwszy skok jest najważniejszy.

  • Stinger profesor
    Pavel

    Nie żebym się czepiał ale dla mnie to zaskoczenie że aż tyle punktów zdobył i co ważne że był najniżej sklasyfikowanym polakiem w generalce. Myślę że za te osiągnięcia zostanie w kadrze. Toż to genialne osiągnięcia.

  • Piotr stały bywalec
    "...ałe zaplecze skoczków..."

    "...to przypomina mi się całe nasze zaplecze skoczków podobnie odsuniętych jak kiedyś Żyła, którzy pewnie właśnie się może zastanawiają, czy walczyć dalej z wiatrakami..."
    Dokładnie, kiedyś dla Żyły jedyne szanse pokazania się w PŚ to japońskie konkursy i to tylko jak kadra "A" tam nie startowała, to Żyła i Śliż mieli szansę zapunktować...
    Na marginesie, Śliż niema jeszcze 33 lat i gdyby tylko dostał równe szanse...

  • newryn stały bywalec
    pepeleusz

    Tych niekompetencji było znacznie więcej, ale na razie Kruczek kupił nam błogie tabletki zapomnienia, sądząc po wypowiedziach niektórych zwolenników jego "geniuszu".
    Jak dla mnie i zapewne wielu innych fajnie by było, gdyby ten sen trwał wiecznie, ale gdy widzę jak po raz kolejny Kruczek rozwija spiskowe teorie układów prądów powietrznych u Miętusa, a na Hulę nawet i Macierewicz by nie pomógł, to przypomina mi się całe nasze zaplecze skoczków podobnie odsuniętych jak kiedyś Żyła, którzy pewnie właśnie się może zastanawiają, czy walczyć dalej z wiatrakami? Chyba wszyscy zauważyli jak zeszło z nich powietrze, nie wiemy tylko jakie i kiedy będą tego następstwa..

  • pepeleusz profesor

    Należy pamietać że przy (prawdopodobnej) akceptacji Kruczka PZN wyrzucił swego czasu Żyłę z kadry.
    Gdyby Żyła wtedyolewał treningi lub niesportowo sie prawadził to byłby uzasadniony krok jako wstrząs.
    A skoro takie fakty nie miały miejsca, to wyrzucenie Żyły z kadry było przejawem niekompetencji (ówczesnej) Kruczka i PZN, bo niedostrzegli wielkiego potencjału tego zawodnika i ryzykowali że przez to przepadnie na zawsze.
    Nie jest wcale tak, że to wyniki z poprzedniego sezonu stanowiły i powinny stanowić przeslankę ustalenia kadr. Jakie wyniki miał Kamil Kowal w sezonie poprzedzajacym właczenie go do kadry A?

  • Adric początkujący

    Kruczkowi się morda śmieje i się mu będzie śmiała do końca tego sezonu. Wyznacznikiem pracy Kruczka jest sezon olimpijski
    ( coś jak z Andreą Anastasim trenerem siatkarzy który zdobył medale na 4 imprezach z rzędu a na igrzyskach nasi siatkarze wrócili bez medalu ). Tak że cele na następny sezon. Optymalnie wejść w sezon czyli Kamil w 1 10 jakies podium może się zdarzy tak by był w 5 4 naszych punktuje któryś czasem zahacza o 1 10. Trafiamy na TCS z wysoką formą Kamil się bije o zwycięstwo potem są konkursy w Polsce tam też szczytujemy. Potem forma troche opada by podnieść się na igrzyskach i zostać do końca sezonu. Kruczek musi zdobyć z Kamilem medal indwidualny na igrzyskach i MŚwL. No i na igrzyskach medal w drużynie. Kamil na podium generalk i TCS. Najlepiej na 1 miejscu tu i tu. Maciek i Fajeczka w 2 10 generalki. Kubacki w 3 10. A Mietus i Hula żeby lepiej ciułali punkty.

  • anonim

    wiecie co nie wiem po ile wy macie lat ale pewnie dzieci tak jak ja.:) powiem wam tak: ten kto pisze ze Kamil se by krzywde zrobil gdyby njie obnizona belka to nie wiem zbyt co maila na mysli .;) co do piotrka to wielkie brawa dla niego i oby tak dalej chlopaki prawdziwi kibice i fanki zawsze bedą was wspierac a resztą sie nie przejmujcie . pozdrowionka dla Kamilka i Piotrka.:)

  • dervish profesor

    autor: Jerzy (*e75.internetdsl.tpnet.pl), 18 marca 2013, 09:09
    -
    Prawda jest taka, że Kruczek popełnił błąd. Szkoda ,że nie wyciągnął wnisków z pierwszej serii i skoku Słoweńca Prewca.

    -------------------------------------
    To co powiedziałes nie jest zgodne z faktami.
    1. Prevcowi belke obnizyli sedziowie
    2. Wszyscy skoczkowie po nim skakali z tej samej belki co on
    3. pkt. 1 i pkt 2. stanowia zaprzeczenie Twojej tezy poniewaz Kamil w pierwszej serii oddał znakomity skok własnie z obniżonej belki.

  • jassi92 początkujący
    DO KRYTYKUJĄCYCH KURCZKA

    Pomyślcie trochę tępe masy ! Każdy "znafca" jak zna przebieg i wyniki a ciekawie co wy zrobili byście na miejscu Łukasza i co by z tego wyszło. Ten sezon to zasługa głównie Kruczka gdyby nie on pewnie nie było by złota Stocha, brązu w drużynówce, dobrych skoków Żyły, Kota od czasu do czasu Kubackiego i Miętusa. Łukasz zaryzykował i chwała mu za to, a ze nie wyszło ? Cóż zdarza się ile razy to Poitner ryzykował i mu nie wychodziło ? Więc nie szczekać tu kłódkami na Łukasza tylko cieszyć się z tego co jest bo jeszcze nie tak dawno g***no było.

  • BronBron bywalec
    @jurek

    Podsumowując: najlepiej, żeby Kamila Stocha trenował Kamil Stoch, bo wtedy nie byłoby komu obniżać belki. Łaska Pana na pstrym koniu... jeszcze 2, 3 tygodnie temu wszyscy tobie podobni "specjaliści" krzyczeli "obniżaj belke!" teraz już wam się zmieniło. 2 tygodnie temu Kruczek był pół-Bogiem, dzisiaj po 3 wygranych zawodach w ciągu tygodnia jest tym przez którego Stoch przegrał :))
    Totalna masakra. Kiedyś było lepiej, bo nie wszyscy mieli internet - poglądy oszołomów nie wychodziły dalej niż do sąsiedniego pokoju. Teraz idą w "Polskie".

  • jurek początkujący
    odp. dla MrX (9:26)

    choc wydaje ci sie to nieprawdopodobne, jednak sa ludzie co rzeczywiscie studiowali.... Ale to nie temat.
    Co do komunikacji z trenerem, to wyglada to mniej wiecej tak: "Kamil, skaczemy teraz o dwie belki nizej", odpowiedz zawodnika "dobrze"... Trener dla tych mlodych chlopakow jest AUTORYTETEM, oni nie dyskutuja z nim, bo mu ufaja.
    A wracajac do psychologii, to w dzisiejszym sporcie zawodowym prawie kazdy czolowy sportowiec (takze skoczkowie) ma swego psychologa.
    To jest roznica, jesli skoczek wygrywa i bije rekord skoczni i ma 10 m przewagi nad nastepnym, niz kiedy przypadkowo wygrywa, bo skoczyl malo, ale dostal dodatkowe punkty. Po zawodach moze tylko odpowiedziec, zamiast beztroskiego "bardzo milo mi sie latalo" tylko "wygralem dzieki taktyce trenera". Zawodnik ma niedosyt, kibice maja niedosyt...i traci polwoli swa forme zycia. Stoch umie wygrac kazdy konkurs, jesli trener nie bedzie sie mieszal.
    Na koniec chcialem tylko dodac, ze nie oczekuje odpowiedzi, bo wiecej tych listow nie bede czytac, ani sam pisal. Nie mam na to czasu. Znalazlem sie na tej platformie tylko przypadkowo, bo chcialem sie podzielic mym rozczarowaniem po wczorajszym "pokerze" Kruczka. Jeszcze wczoraj przed zawodami modlilem sie, aby tylko trener znowu nie chcial hazardowac, niestety...

    Jurek

  • mar100 bywalec
    POWTÓRKA

    -
    Wielki sukces Żyły! A Stochowi zawalił skok nie Kruczek a ...sam Stoch. Musi jeszcze popracować nad psychiką podobnie jak Kot i Kubacki.
    Wspaniały sezon, zwycięstwa Stocha w MŚ, PŚ, medale drużyny w tych imprezach, poza Stochem kolejny skoczek pokazał, że stać go na podium. Teraz jeszcze walka o najlepsze miejsca w generalce i szkoda, że sezon się kończy. Wszystko w nim było i oby przyszły sezon nie był gorszy. Trzeba aktorom tych wrażeń podziękować na MP.

  • anonim

    Mam nadzieję, że nasz ekspert od belek poniesie wkrótce konsekwecje swojego wczorajszego popisu z zawaleniem konkursu Stochowi. Najpierw zawalił nam wszystkie konkursy PŚ do Engelbergu i teraz taki numer. No ale czego tu oczekiwać, do czasu kiedy mamy takiego trenera takie wybryki będą się jeszcze zdarzać. Na szczęście po Planicy przyjdzie czas na zmiany mam nadzieję

  • REM stały bywalec
    jedni o niebie...

    ... inni o chlebie ;D. Zaslugi Kruczka sa nie
    do zakwestionowania, ale to nie oznacza, ze nagle stal sie nieomylny. Wczoraj ewidentnie popelnil blad i oby nie skutkowalo to nizszym miejscem w generalce. Przy niestabilnym wietrze nie obniza sie belek. Tym bardziej zawodnikowi, ktory ma wiele do stracenia.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl