Okiem Samozwańczego Autorytetu: Pięćsetka poczeka

  • 2016-03-14 01:07

Z braku poważniejszych emocji, skoro najważniejsze rozstrzygnięcia są już znane, w Titisee-Neustadt wszyscy najbardziej jarali się pięćsetnym występem Sędziwego Samuraja - Mistrza Noriaki Kasai. Niektórzy tak bardzo, że przekonywali, że to już w sobotę, choć jubileusz miał mieć miejsce dopiero w niedzielę. Miał mieć, ale ostatecznie nie miał, bo zawody znów wygrał Pan Wiatr.

Co to się dzieje z tą pogodą. Pomimo wprowadzenia systemu przeliczników za wiatr, odwołano w tym sezonie już sześć konkursów. Całkiem sporo. Choć gdyby to ode mnie zależało, odwołałbym jeszcze kilka. Postulowałem już kiedyś, żeby ze skakaniem dać sobie spokój, gdy ilość punktów dodanych/odjętych za wiatr przekracza 20 i będę się tego trzymał. Takie zawody, to nie zawody, tylko skrzyżowanie losowania z symulacją. Ze sportem ma mało wspólnego.

W sobotę się takie coś odbyło. I każdy widział, co się działo. Szczególnie w pierwszej serii. Choć nawet chyba te przeliczniki nikomu nie dobiły do "20". Paru było blisko. Jedenastu spośród tych, co awansowało do drugiej serii, nie przekroczyło 100 punktów. Freitagowi do awansu starczyło 91,5. Starczyło mu zresztą dlatego, że Hayböck miał jeszcze większego pecha. Druga seria trochę to wyrównała i dlatego niektórzy zaliczali potem awanse a inni spadki o kilkanaście pozycji. Ale trochę mnie już taki kabaret irytuje.

Może skoki zabrnęły w ślepy zaułek? Ile w tym wszystkim jest jeszcze talentu a ile technologii, sprytu, naciągania przepisów, balansowania na krawędzi dyskwalifikacji? W którym momencie okazało się, że dwie deski i ubranie znaczą dla sportowca tyle, co w innej dyscyplinie bolid? Wpływ warunków wietrznych na skok zawodnika jest po prostu za duży a próby obrócenia tego na swoją korzyść zabijają piękno tej dyscypliny. Tak jak team orders w F1, jak faule taktyczne w piłce nożnej, jak ustawianie drabinki w turniejach siatkówki.

Może trzeba zaostrzyć przepisy dotyczące przepuszczalności powietrza w kombinezonach? Albo wprowadzić przepis, że wszyscy mają skakać w identycznych strojach i na identycznych nartach? Przenieść się na skocznie K-60? Do zamkniętych pomieszczeń? Nie wiem sam już, jak macie jakieś pomysły to chętnie posłucham mądrzejszych ode mnie.

Sędziwy Samuraj. Ile ja już o nim napisałem przez ostatnie lata. I wciąż są powody, by pisać na nowo. Fenomen. Niezniszczalny. Zadziwiający. Kosmita. 499 występów w Pucharze Świata. Kolejny na liście z największą ilością - Ahonen - ma o ponad setkę mniej zaliczonych konkursów. Wszystko wskazuje na to, że na koniec tego sezonu, Japończyk będzie miał na koncie 501 indywidualnych konkursów PŚ. I tak jak liczba "501" jest legendarna, tak legendą jest już Kasai. Ciekawe, ile oddał w życiu skoków, ale gdyby zsumować je wszystkie, to chyba Kasai doleciałby na Księżyc.

Od chwili gdy Sędziwy Samuraj rozpoczął swoją przygodę ze skokami, na arenie światowej pojawiali się i przemijali: Martin Schmitt, Thomas Morgenstern, Bjørn Dæhlie, Sylwester Czereszewski, Backstreet Boys, guma do żucia Turbo, odtwarzacze MP3, Andrzej Lepper, pagery, bojówki z krokiem w kolanach, tanie kredyty we frankach, subkultura emo, Mira Sorvino, Vanilla Ice i Amica Wronki. Przyszła mi też na myśl Nokia 3310. Popełniłbym jednak gruby błąd. Bo Nokia 3310 nie przeminęła i nie przeminie nigdy. Nawet jeśli już nikt przez nią nie rozmawia, na pewno są jeszcze tacy, co grają na niej w węża. A nawet za sto lat będzie służyła do wbijania gwoździ, gdy akurat pod ręką nie będzie młotka. Ktoś z Was powie, że sto lat nie będzie gwoździ? A ja myślę, że będą. I to właśnie na nich będziemy wieszali superlekkie ekrany, które zastąpią dzisiejsze LEDy i plazmy. I będziemy na tych telewizorach oglądali jak Noriaki leje na skoczniach wnuki Schilerenzauerów i Murańków. Podobno wojnę nuklearną przetrwają tylko karaluchy. Ale nie na długo. Noriaki Kasai je wszystkie załatwi. Rzucając w nie działającą Nokią 3310.

W Finlandii właśnie odkurzają skamielinę pod nazwą Toni Nieminen. Ta skamielina jest o 3 lata młodsza od Samuraja... Wiecie, kto jeszcze się urodził w 1972? Wojciech Kowalczyk. Piotr Adamczyk. Ben Affleck. Magdalena Cielecka. Cameron Diaz. Idris Elba. Louis Figo. Liam Gallagher. Edyta Górniak. Radosław Majdan. Jude Law. Shaquille O'Neal. Gwyneth Paltrow. Justyna Steczkowska. Michał Żebrowski. Wyobraźcie sobie ktorąkolwiek z tych osób rywalizującą dziś w jakiejś dyscyplinie sportowej na najwyższym światowym poziomie. Najłatwiej Wam będzie z byłymi sportowcami - Kowalczykiem, Figo czy Shaq'iem. Ten ostatni też był uważany za wiecznego a skończył karierę pół dekady temu.
[reklama]

Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
Tak wyglądały skoki, gdy Noriaki zaczynał karieręTak wyglądały skoki, gdy Noriaki zaczynał karierę
fot. Marcin Hetnał
Johan Andre ForfangJohan Andre Forfang
fot. Sarah Braunias
Domen PrevcDomen Prevc
fot. Sarah Braunias
Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
Czołówka PŚ 14.03.2016
Lpzawodnikkrajpkt.strata1strata2
1 Peter Prevc Słowenia 2023 0 0
2 Severin Freund Niemcy 1364 659 659
3 Kenneth Gangnes Norwegia 1213 810 151
4 Michael Hayboeck Austria 1175 848 38
5 Johann Andre Forfang Norwegia 1040 983 135
6 Stefan Kraft Austria 932 1091 108
7 Daniel Andre Tande Norwegia 909 1114 23
8 Noriaki Kasai Japonia 783 1240 126
9 Richard Freitag Niemcy 625 1398 158
10 Roman Koudelka Czechy 599 1424 26



Prevc z Kulą, za jego plecami raczej na pewno Freund a o trzecie miejsce heroiczny (miejmy nadzieję) bój stoczą Norweg z Austriakiem. W Pucharze Narodów Norwegowie prowadzą z przewagą wielkości Letalnicy. Na drugim miejscu obecnie są Niemcy ale przewaga niecałych 200 punktów nie gwarantuje drugiego miejsca na podium. Nie dość, że Słoweńcy będą skakać u siebie (kwoty!) to jeszcze czeka nas drużynówka, gdzie ugrać można naprawdę sporo.

Poczet Zwycięzców 14.03.2016
LpzawodnikkrajliczbawPŚ
1 Peter Prevc Słowenia 13 1
2 Gaoth Láidir Irlandia 6 n
3 Severin Freund Niemcy 3 2
4 Michael Hayböck Norwegia 3 4
5 Keneth Gangnes Norwegia 1 3
6 Johann André Forfang Norwegia 1 5
7 Stefan Kraft Austria 1 6
8 Daniel-André Tande Norwegia 1 7
9 Roman Koudelka Czechy 1 10
10 Anders Fannemel Norwegia 1 11
11 Robert Kranjec Słowenia 1 18



Aż dziw, że wcześniej nie przyszło mi to do głowy. Skoro - jak lubią mówić komentatorzy telewizyjni - zawody wygrał wiatr, to trzeba go umieszczać w tabelce zwycięzców. I co się okazuje? Częściej niż wiatr, wygrywał tylko Peter Prevc. Przepraszam, nie wiatr, tylko Pan Wiatr. Właściwie to pan Silny Wiatr. Dla ułatwienia podałem jego personalia w języku irlandzkim. I Irlandię wpisałem jako kraj, który reprezentuje. Dlaczego akurat Irlandię? Skoro pytacie, to znaczy, że tu nigdy nie byliście. Zapraszam, bo warto. Piękny kraj, wyjątkowe krajobrazy, sporo zabytków. Tylko nie zabierajcie ze sobą parasola. Zabierzcie wiatrówkę... Prócz Gaotha Laidira w tabelce witamy kilku innych nowych zawodników - Kranjca, Koudelkę i Forfanga.

Plastikowa Kulka 14.03.2016
LpzawodnikkrajliczbawPŚ
1 Killian Peier Szwajcaria 2 73
2 Shohei Tochimoto Japonia 2 55
3 Jan Matura Czechy 2 33
4 Manuel Fettner Austria 2 26
5 Yukiya Sato Japonia 1 n
5 Radik Żaparow Kazachstan 1 n
5 Jan Ziobro Polska 1 n
8 TomᚠVancura Czechy 1 70
9 Kenshiro Ito Japonia 1 59
10 Ronan Lamy Chappuis Francja 1 52
10 Thomas Hofer Austria 1 50
12 MacKenzie Boyd-Clowes Kanada 1 50
13 David Siegel Niemcy 1 48
14 Gregor Schlierenzauer Austria 1 42
15 Markus Eisenbichler Niemcy 1 41
16 Tom Hilde Norwegia 1 37
17 Karl Geiger Niemcy 1 31
18 Dawid Kubacki Polska 1 29
19 Vincent Descombes Sevoie Francja 1 27
20 Anze Lanisek Słowenia 1 24

W wyścigu o Plastikową Kulkę wciąż prowadzi Kilian Peier. Drużynowo Japonia i Austria idą łeb w łeb.

Polacy14.03.2016
LpzawodnikpktwPŚkadra
1 Kamil Stoch 259 21 A
2 Stefan Hula 216 25 Młodz.
3 Dawid Kubacki 167 29 Młodz.
4 Maciej Kot 135 32 Młodz.
5 Andrzej Stękała 98 34 Młodz.
6 Piotr Żyła 89 35 A
7 Klemens Murańka 36 49 A
8 Jakub Wolny 5 68 Młodz.

Z naszych Hula i Kubacki śrubują wyniki w najlepszych dotychczas sezonach w karierze. Oby kolejny był dla nich jeszcze lepszy. Bo z całym szacunkiem dla dokonań tej zimy, umówmy się, że apetyty i ambicje mamy troszkę większe niż druga połowa trzeciej dziesiątki, prawda? Broń Boże nie chciałem oczywiście krytykować. Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się. Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów.

Cytat zupełnie nie na temat: "Zabrzmiał klakson w samochodzie z tyłu. Zabrzmiał grzecznie, dyskretnie, typowo po niemiecku mówiąc: "Przepraszam, ale czy zechciałby Pan może zauważyć, że światło zmieniło się na zielone". Jakże inaczej, niż typowo po polsku: "Ruszaj z****e bo do Ciebie wyjdę".

I to tyle z Titisee-Neustadt. Za tydzień panie, wielki finał w Planicy, prawda. W Planicy jest mamut, impreza, nagrody i tak dalej. Każdy lubi Planicę. Więc tylko dwie rzeczy są pewne: aplauz i zaakceptowanie.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13116) komentarze: (78)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Kiedyś też skakali w skandalicznie ciężkich warunkach

    Adaś pobił rekord w 2001 r w villah K 90 - (99.5m) w drugim skoku skacząc już na pełnym luzie - 98m. Skonczył konkurs 20 pkt przed Hautamaeki, któremu jedynemu poza Adamem udało się choć w jednym skoku (96m) przekroczyć 95m.


    Reszta zawodników, przy wietrze 1,2 - 1,3 skakali 91, 92, z odosobnionym porywem do 93 (uhuhu) no i Matti raż ućknął te 96 w 1 skoku (92 w drugim).

    Co ciekawsze Adaś miał (tradycyjnie zresztą) najgorszy wiatr w ubydwu seriach dochodzący do trzech metrów na całej długości rozbiegu. Dodajmy mu w tym momencie bonifikate, za wiart, która wynosiłaby 2x30pkt+

    Rachunek prosty. Adam, w opinii trenerów zawsze miał przywo z wiatrem. Wiele konkursów wygrywał tak zdecydowanie i masakrycznie gdyż im odskakiwał. przez 3 lata jak był na korbie potrafił dosłownie miażdżyć. W historii skoków 7 z jego wyników widnieje w top 10 najwyższych przewag nad drugim zawodnikiem. BEZ bonifikat za wiatr. Podany przeze mnie przykład ukazuje czego moglibyśmy się spodziewać po innych podobnych występach, których była masa (Engelberg, Innsbruuck, Sapporo itp)

    To jest to co ja nazywam dominator. Czasami po latach dochodzi do Nas jakim geniuszem ktoś był.

    Jako lektor języka angielskiego napotykam często kursantów pytających 'niech mi Pan powie, kiedy chcemy wyrazić swój niezmierzalny zachwyt na kimś. czy muszę używać non-stop 'great', 'fabulous' terrific'. Nie, jeśli to co ta osoba robi/dokonała na to ZDECYDOWANIE zasługuje gdyż wykracza poza ludzką wyobraźnie możesz powiedzieć 'out of this world' tak często nadużywane przez Azjatyjczyków i w USA.

    Adam BYŁ 'out of this world'.

  • anonim

    @Marcin

    Co do studia mówiłem akurat do ogółu ludzi, co miałbym od ciebie wymagać jak wszędzie wiadomo że oglądasz Eurosport :) Podałem tam link do wypowiedzi Sebka, to już było wystarczająco genialne :D, a dzień później jeszcze Tajner zdestrukcjonizował system do sześcianu.
    Ja, dla przykładu, przywykłem do publicznej, kwalifikacje i inne niedostępne rzeczy za to oglądam z komentarzem Goldstroma.

  • shaffi doświadczony
    @MarcinBB

    zamiast zawału w wieku 49 lat życzę ci czerpania przyjemności z oglądania Słoweńskich lotów,tak jak i sobie tak i wszystkim czytelnikom ;D

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 6

    @znawca japonskiego
    Tak, mieszkam w Irlandii.
    Dziekuje bardzo za mile slowa.
    Nie mam i nie mialem video ze studia, gdybym mial to wieczorem na pewno bym jakis cznt wybral. A tak zostalem z niczym, bo nic mi w ucho w sobote nie wpadlo.
    @binman
    Ach, alez oczywiscie ze mozna domniemywac i przeciez nie mam do Szanownego, Ulubionego Czytelnika za to domniemywanie zadnych petensji. Kazdemu sie moze zdarzyc bledne domniemywanie, nie przejmuj sie Przyjacielu, glowa do gory! ;-)
    Z reszta wpisu w zupelnosci sie zgadzam, pozostaje w szacunku i sympatii :-)
    @shaffi
    Owszem masz racje.
    Niestety ja jestem beznadziejmnym przypadkiem. Upierdliwym, drobiazgowym, dzielacym wlos na czworo i czepiajacym sie czego tylko sie da. Od wczesnej mlodosci szedlem pod prad, sikalem pod wiatr, oblizywalem noz i trabilem na mercedesy :-)
    Sportowcy sie godza z natura i wiatrem a ja daze do perfekcji i wciaz chclabym cos ulepszac. Wiec jak juz wymyslono te przeliczniki, skoro juz wstapilismy na te sciezke poprawiania natury i prob wygrywania z nia, to chcialbym, zeby dzialaly one jak najlepiej. A sa takie przypadki (choc jest ich mniej, niz wiecej) ze miast pomagac - szkodza.
    Wiec takie sobie wybralem dziwne hobby by rozwodzic sie nad rzeczami na ktore nie mam wplywu. Moze za duzo sie przejmuje. Pewnie padne na zawal w wieku 49 lat. Ale co wczesniej przezyje emocji - to moje ;-)

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 5

    @shi
    A o stylu jezykowym felietonow slyszal?
    Nie slyszal?
    To niech se doczyta ;-)
    @KoloS
    "po wprowadzeniu punktów za wiatr jury zawodów (a własciwe Tepes) poczuło się zwolnione z puszczania zawodników w porównywalnych warunkach - bo przecież przelicznik wyrówna stratę czy zysk (to nic że tak nie jest).."
    Piateczka.
    O to wlasnie mi chodzi, to jest jeden z najpowazniejszych negatywnych skutkow ubocznych wprowadzenia przelicznikow.
    Tylko ze ja w przeciwienstwie do Cieie nie chce wylewac dziecka z kapiela i likwidowac przelicznikow. Chce tylko wyeliminowac patologie z nim zwiazane. System tak, wypaczenia nie! ;-)
    @Picia
    Jesli plyna poziomo do ochaladzajacych sie, to jest to fala. Jesli wznosza sie pionowo do gory z powodu nagrzania od naslonecznionego podloza - to jest termika :-)
    Tak czy owak prady termiczne nie moga dzialac na skoczka, bo ma zbyt mala powierzchnie nosna, jako ze prady termiczne, szczegolnie tak blisko podloza maja jeszcze zbyt mala predkosc. Z punktu widzenia fizyki wypowiedz skoczka "mialem zla termike" jest bledna.

  • shaffi doświadczony
    @MarcinBB

    oczywiście,że tak ale są to pojedyncze przypadki..jak się jest w formie to wiatr ma dużo mniejsze znaczenie-tak mówią najlepsi..Prevc też nigdy nie narzekał że go wiatr przydusił bo on nawet z marnym wiatrem odlatuje teraz jak chce i kiedy chce..to jest sport na świeżym powietrzu i dlatego nigdy do końca nie bedzie sprawiedliwy i każdy to wie,od zawodników począwszy.. jakoś nie widziałam nigdy by kłócili się z Miranem albo swoimi trenerami że ten zapalił mu zielone światełko teraz a nie kiedy indziej albo puścili ich w takich a nie innych warunkach.. To jest istota tego sportu-być najlepszym,mimo warunków i jakich by się systemów nie wymyśliło to i tak wygrywa w 99% przypadków ten,który prezentuje najlepszą dyspozycję..z naturą nigdy nie wygrasz i nie ma sensu nawet się nad tym rozwodzić..

  • MarcinBB redaktor
    @Shaffi

    "Ale prawda jest taka,że ten kto ma wysokie umiejętności to i tak zajmuje wysokie miejsca..Nikt nie powie,że Prevc był przypadkowym zwycięzcą bo przypadkowo nie da się wygrać wszystkiego po drodze i być w kapitalnej formie nieprzerwanie od 3 lat..Nikt nie będzie się dziwił że Biegun nie wygrał kryształowej kuli bo ten,tak jak i wielu naszych po prostu nie umieją dobrze skakać.."
    Ale moze sie zdarzyc tak, ze przez konkurs rozgrywany w wietrznych warunkach (Tronheim czy inne Lahti, ) to Schlierenzauer a nie Prevc bédzie przez wiele lat dzierzyl rekord w ilosci wygranych konkursow w sezonie. Pamietaj tez, jakie sa roznice w premii finansowej dla zawodnika miedzy 1. a 8. miejscem. Lub miedzy miejscem 3 a 13.
    A w koncu spojrz na zeszly sezon, gdzie Freund wygral z Prevcem tylko w iloci zwyciestw, punktow mieli obaj tyle samo. Freund mogl wygrac KK tylko dlatego, ze w ktoryms konursie mu sie poszczescilo a Prevca wykosil silny wiatr w plecy.

  • binman początkujący
    Szanowny Ulubiony Redaktorze,

    Teraz widzę że Redaktor sugeruje że liczyć nie umiem, owszem naliczyłem dwie kropki, ale ponieważ jest to jeden akapit, można domniemywać że wszystkie trzy zdania tyczą wymienionych na początku skoczków !
    Zresztą zwracam Szanownemu nadal-Ulubionemu Redaktorowi, że domniemania to jest rzecz obecnie na czasie,na fali i etc.
    Jak na przykład domniemanie konstytucyjności co poniektórych ustaw.

  • anonim

    @Marcin

    A ja pamiętam, i chwalę! A ustosunkowalbyś się do mojego komentarza ze wczoraj z 9:31? Tak z ciekawości ... :D

  • MarcinBB redaktor
    @binman

    @binman
    Szanowny Ulubiony Komentatorze.
    Daleki jestem o tego, by sugerować nieznajomość czytania czy problemy z gramatyką. Po prostu Szanowny Komentator przegapił kropkę :-)
    Pierwsze i drugie zdanie odnosiło się do Huli i Kubackiego. Trzecie już tylko do Kubackiego. To przecież logiczne. Jak bowiem mógłbym pisać o Huli, że apetyty sa większe, niż druga połowa trzeciej dziesiątki, skoro on jest w pierwszej połowie trzeciej dziesiątki? ;-)
    Proszę mnie nie posądzać o żadne wykręty. A jeśli w moim przypadku Dobra Zmiana miałaby wyglądać tak, jak to wszyscy widzimy, to lepiej, żebym się nie zmieniał ;-)

  • MarcinBB redaktor
    @Pavel

    To skoczkowie lądowali na skałach? :-) I nikt się nie połamał?
    Przyznam się bez bicia, że oglądałem konkurs jednym okiem, ale jestem pewien, że lądowali jednak na śniegu. Żeby wznoszące się ciepłe powietrze oddziaływało na lecącego tuż nad zeskokiem skoczka musiałoby się wznosić wprost pod jego narty a nie obok zeskoku.
    Załóżmy jednak teoretycznie, na potrzebę chwili, że faktycznie skoczek przelatuje przez prąd termiczny. Żeby go wykorzystał, musiałby mieć powierzchnię nośną porównywalną z szybowcem. Kusząca propozycja. Niestety przepisy FIS dotyczące sprzętu są dość restrykcyjne a kontrole uważne. Gratzer na pewno nie przegapiłby nart o długości ośmiu metrów i szerokości dochodzącej do metra :-)
    Uwierz mi - nawet jeśli na skoczni w niektórych warunkach zachodzą zjawiska termiczne, na żadnego skoczka nie mają większego wpływu niż temperatura kałuży w Pekinie na kolor sierści zająca w Beskidach.
    Uwierz mi, wiatr oddziałujący na skoczka to nie żaden prąd termiczny tylko zwykła fala, zwana w tym przypadku "żaglem". Zwykły wiatr wiejący równolegle do podłoża (które w przypadku skoczni jest pochyłe). Nie zaś pionowy ruch podgrzanych mas powietrza zwany termiką.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 4

    @Kolos
    Mam wrażenie, że trochę znadinterpretowałeś moją opinię. Przeliczniki wyrównują szanse gdy wiatr nie przekracza pewnych wartości. Są jak lekarstwo, które działa, pod warunkiem, że się go nie przedawkuje. Nie nalezy z nich rezygnować, należy stosować je z umiarem. Tak samo belka - bardzo dobry pomysł, by ją zmieniać w trakcie konkursu, ale znów bez przesady.
    @znawca japonskiego
    Pełna zgoda w sprawie not. Pisałem o tym niemal dokładnie rok temu w felietonie "Na co komu te noty".
    @Andrzej Celiwa
    Może w felietonie napisałem zbyt skrótowo. Odsyłam do swojego komentarza skierowanego do Pavla i Xellosa.

  • binman początkujący
    Szanowny Ulubiony Redaktorze,

    to ja niby czytać nie umiem, albo nie odróżniam liczby pojedynczej od mnogiej ?
    Cytuję: "Z naszych Hula i Kubacki śrubują wyniki w najlepszych dotychczas sezonach w karierze. Oby kolejny był dla nich jeszcze lepszy. Bo z całym szacunkiem dla dokonań tej zimy, umówmy się, że apetyty i ambicje mamy troszkę większe niż druga połowa trzeciej dziesiątki, prawda?"
    Takie wykręty Kubackim na nic się nie zdadzą, a pisanie takich uzasadnień przywołuje u mnie skojarzenia z publikacją wyroku TK. Nadejszła wiekopomna "dobra zmiana" więc i redaktor zmienić się powinien ! :)

  • suchy początkujący
    500+

    Kasai bierze udział w programie 500+ :D

  • Pavel profesor
    @MarcinBB

    Między innymi dlatego radziłem sobie obejrzeć jeszcze raz zawody, aby móc na własne oczy się przekonać, ze wokół skoczni śniegu było tyle co kot napłakał. Skały nagrzewają się bardzo szybko szybko oddają ciepło, gdy zrobiło sie ciemno, ciepłe powietrze zaczęło wznosić się ku górze, a zimne opadło w dół tworząc przeciąg, który powodował szybka zmianę warunków wietrznych na bardzo trudne.

    Dlatego termikach w skokach istnieje, i może wpływać na samą rywalizację.

  • anonim
    MarcinBB (redaktor) 14 marca 2016, 18:53

    Latem łatwiejsze do zobrazowania, zimą to najbardziej mogło by mieć znaczenie w słoneczne dni na południowych stokach, ale nawet zimą przy zmieniającej się temperaturze w nocy, jedne masy powietrza płyną do ochładzających, jedne się wznoszą, inne opadają... no właśnie, mgła też zimą raz osiada, innym razem się podnosi :)
    A wiatr też nie zawsze wieje w kierunku wiania, czasem zawirowanie może "iść" (bokiem) pod wiatr :) na przykładzie płynącej rzeki wędkarz potrafił by to zrozumieć jak nurty wirują i się układają, kręcą, wciągają, wynoszą do powierzchni... tylko przy wietrze mała zmiana kierunku całkiem inaczej "buduje" wszystkie zawirowania.

  • MarcinBB redaktor
    @Pavel

    Dość rewolucyjne stwierdzenie :-)
    Zjawisko termiczne występuje wtedy, gdy powietrze zostaje nagrzane przez ciepłe podłoże i powoli wznosi się do góry.
    Uwierz mi Przyjacielu. Możesz oglądać dowolne zawody - w Kazachstanie, Polsce, Japonii a nawet na Grenlandii ale od tego oglądania nijak nie złamiesz praw fizyki. Śnieg nie jest w stanie się nagrzać od słońca, bo śnieg się topi. Jest bowiem zamarzniętą wodą :-) Logiczne więc, że śnieg nie jest w stanie podgrzać powietrza. Na ogół zresztą śnieg jest zimniejszy od powietrza, a przynajmniej jego powierzchnia.
    Nawet latem, gdy skoczkowie skaczą nie igelicie i termika jako zjawisko (a raczej mikrozjawisko) występuje, skoczkowie mają zbyt małą powierzchnię nośną, by wykorzystać takie ruchy powietrza. Z termiki korzystają szybowce oraz balony.
    Zjawiska wietrzne występujące na skoczni, z których korzystają skoczkowie to tzw. fala. To, że komentatorzy, skoczkowie a nawet niektórzy trenerzy nazywają każdy wiatr wiejący pod narty termiką, to inna sprawa. Podobnie w środowisku piłki nożnej często się mówi o trenerze wracającym do jakiegoś klubu że "wszedł po raz drugi do tej samej rzeki". Choć przecież Heraklit z Efezu wytłumaczył, że to niemożliwe i stąd właśnie wzięło się to powiedzenie.

  • anonim

    @R.F.

    Twój dowód nie jest najlepszy ;) Ja mam takowy:

    https://youtube.com/watch?v=5XeEQfoIelU

    2:12 - moment lądowania Prevca, widok na powtórce. Odległość miedzy 200 m a 225 m (czerwone linie) powinna być taka sama, jak odległość między 225 m a 250, czyli między drugą linią a miejscem lądowania Prevca. JEDNAK TAK NIE JEST!!! Druga podana przeze mnie odległość jest krótsza!!!

  • Pavel profesor
    @MarcinBB

    Jeżeli uważasz, że w skokach nie istnieje coś takiego jak termika to proponuje jeszcze raz obejrzeć zawody w Kazachstanie, szczególnie 2 serie 1 konkursu.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 2

    @Binman
    Ale ja pisałem o Kubackim :-)
    @Picia
    Zasadniczo zgadzam się ze wszystkim, poza jednym.
    W skokach narciarskich nie istnieje coś takiego jak termika.
    Zjawiska termiczne mogą ewentualnie zachodzić na skoczni latem, gdy słońce podgrzewa igelit. Ale wpływ termiki na skoczka jest zerowy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl