Janne Happonen zakończył karierę

  • 2016-06-01 20:29

Zgodnie z wszelkimi przewidywaniami, Janne Happonen nie będzie kontynuował kariery skoczka narciarskiego. Trapiony kontuzjami 31-latek poinformował o takiej decyzji na łamach fińskiego portalu iltasanomat.fi. Mieszkańca Kuopio po raz ostatni na arenie międzynarodowej oglądaliśmy w lutym 2014 roku podczas treningów przed konkursami o medale Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi.

Największym problemem mistrza świata juniorów z 2002 roku było wielokrotnie kontuzjowane kolano. Po raz ostatni ucierpiało ono jesienią 2014 roku, co wykluczyło Fina ze startów w sezonach 2014/2015 i 2015/2016.

- Obrażenia były na tyle duże, iż nie byłem w stanie powrócić do szczytowej formy. Nie mam szans na podtrzymanie najwyższego poziomu. Kontuzje z pewnością mi nie pomogły - powiedział Happonen.

- Kiedy zawodnik osiąga szczyt, jest to niezwykle satysfakcjonujące. Moją karierę, jako całość, postrzegam pozytywnie - dodał aktualny rekordzista Finlandii w długości skoku narciarskiego. Jako jedyny reprezentant swojego kraju poszybował na 240. metr. Miało to miejsce w 2011 roku na mamucie w norweskim Vikersund.

Były członek klubu Puijon Hiihtoseura w zawodach najwyższej rangi zadebiutował 23 listopada 2001 roku w Kuopio. Na domowym obiekcie od razu wywalczył pierwsze punkty za sprawą 11. miejsca. Już wtedy był on drużynowym mistrzem świata juniorów z Karpacza, a kilka miesięcy po debiucie w Pucharze Świata nie tylko dołożył drugie złoto drużynowe, ale także indywidualnie nie miał sobie równych w niemieckim Schonach.

W swojej karierze trzykrotnie wygrywał konkursy zaliczane do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po raz pierwszy triumfował 5 marca 2006 roku przed własną publicznością w Lahti, dwa tygodnie później sukces powtórzył w Planicy, a po raz ostatni na najwyższym stopniu podium stanął 3 marca 2008 roku na doskonale znanym mu obiekcie HS 127 w Kuopio. Oprócz tego dwukrotnie był drugi i trzeci. Sezon 2007/2008 zakończył na 8. lokacie, co było jego najlepszym rezultatem.

Happonen to wielokrotny uczestnik imprez rangi mistrzowskiej. Ze swojego debiutu na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Turynie wrócił ze srebrnym medalem wywalczonym wraz z kolegami w drużynie. Cztery lata później w Vancouver na normalnym obiekcie osiągnął 19. miejsce, co było jego najlepszym wynikiem indywidualnym w zawodach tego typu. W 2014 roku znalazł się w reprezentacji Finlandii w Soczi, jednak słaba dyspozycja spowodowała, iż nie otrzymał szansy startu w którymś z konkursów.

31-latek ma w swoim dorobku jeszcze trzy medale Mistrzostw Świata w lotach narciarskich, wszystkie ze zmagań drużynowych. W 2006 i 2008 roku miał udział w zdobyciu srebrnych krążków, natomiast w 2010 roku dołożył swoją cegiełkę do medalu brązowego.

Rozwój Happonena zahamowały liczne kontuzje. Pierwsza, bardzo poważna, miała miejsce latem 2008 roku, a więc zaraz po najlepszym sezonie w karierze. Podczas zgrupowania w Klingenthal, nordycki sportowiec upadł na tyle nieszczęśliwie, iż doznał złamania kości udowej. Niespełna dwa lata później, wskutek upadku w Kuopio, doznał on groźnego urazu kolana, z którym zmagał się do końca sportowej kariery. Po raz pierwszy kontuzja odnowiła się w Oslo w trakcie treningów przed Mistrzostwami Świata 2011, natomiast w listopadzie 2012 roku w Lillehammer więzadła zerwał w czasie kwalifikacji do konkursu na dużej skoczni.

Ostatni raz w zawodach z cyklu Pucharu Świata oglądaliśmy go w styczniu 2014 roku na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.


Dominik Formela, źródło: iltasanomat.fi
oglądalność: (14338) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Aalto mistrzem bywalec
    @Stefan

    szkoda nie doczekałeś się

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Był jednym z najlepszych skoczków z Finlandi. Gdyby nie te kontuzje to pewnie by jeszcze skakał .

  • anonim

    To naprawdę świetny skoczek. Szkoda wielka że tak potoczyła się jego kariera. To największy pechowiec w historii tej dyscypliny. To mógłby być wybitny skoczek z wielkimi osiągnięciami.

  • Kolos profesor

    "Jako jedyny reprezentant swojego kraju poszybował na 240. metr"

    nie prawda 240 metrów skoczył też Janne Ahonen w 2005 roku w Planicy, to ze nie ustał to zupełnie inna sprawa. Tym niemniej nie jeden a dwóch Finów poszybowało na 240-metr.

    Skok z upadkiem to dalej jest skok.

  • Stefan stały bywalec
    @Mig

    Zgadzam się w 100%! Nadal bardzo liczę na powrót prawdziwego Larinto.

  • szulcu96 stały bywalec
    Janne Happonen

    Podręcznikowy przykład skoczka narciarskiego, który mógł osiągnąć naprawdę sporo sukcesów, ale nie pozwoliły mu na to liczne kontuzje.

    Naprawdę szkoda że jego kariera po sezonie 2007/08 potoczyła się tak a nie inaczej.

  • anonim
    szkoda

    Happonen to był wielki talent, może nie na miarę Ahonena, ale miał szanse osiągać wyniki na poziomie Hautamakiego :)
    Jestem przekonany, że fińskie skoki nie byłyby tam gdzie są teraz gdyby w ostatnich latach Happonen i Larinto nie mieli tak poważnych kontuzji.

  • sheef profesor
    Skoczkowie, którzy wycofali się się ze skoków (aktualizacja)

    Lista skoczków, którzy zdecydowali się zakończyć swoje kariery w trakcie lub po zakończeniu sezonu zimowego 2015/2016:

    1. Carl Nordin (Szwecja),
    2. Yuta Watase (Japonia),
    3. Michael Neumayer (Niemcy),
    4. Andrea Morassi (Włochy),
    5. Marco Grigoli (Szwajcaria),
    6. Michael Dreher (Niemcy),
    7. Wojciech Gąsienica-Kotelnicki (Polska),
    8. Daniel Wenig (Niemcy),
    9. Kalle Keituri (Finlandia),
    10. Jere Kykkaenen (Finlandia),
    11. Łukasz Podżorski (Polska),
    12. Patrick Streitler (Austria),
    13. Martin Cikl (Czechy),
    14. Milos Kadlec (Czechy),
    15. Vit Hacek (Czechy),
    16. Tomas Friedrich (Czechy),
    17. Janne Happonen (Finlandia).

    Jak dotąd swoje kariery zakończyło czterech Czechów, trzech Niemców, trzech Finów, dwóch Polaków, jeden Szwed, jeden Szwajcar, jeden Japończyk, jeden Włoch oraz jeden Austriak.

    Natomiast co do Happonena to wielka szkoda tego zawodnika. Niestety niekończące się problemy zdrowotne sprawiły, że nie było większego sensu by to dalej ciągnąć. Gdyby nie one to pewnie osiągnąłby też większe sukcesy. Powodzenia w życiu pozasportowym.

  • Stefan stały bywalec
    @lukas99

    Nie miał wyjścia. Znając finów? Moim zdaniem głupio rozpowszechniać stereotyp jakoby każdy Fin po skończeniu kariery po paru latach i tak wraca. Dajmy sobie z tym spokój, bo przecież chodzi głównie jedynie o Ahonena. Zapewniam cię, że Happonen NIE WRÓCI bo nie będzie mógł. Kontuzje go wykończyły. Jak ty sobie wyobrażasz taki powrót?

  • lukas99 początkujący

    Skoda ze Happonen zakończył karierę :( jednak znając finow to pewnie za kilka lat wróci :D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl