Maciej Kot: "Jestem głodny sukcesów i gotowy do ciężkiej pracy"

  • 2017-03-26 20:08

Lot na odległość 220,5 metra pozwolił 25-latkowi uplasować się na 14. miejscu w jednoseryjnym konkursie indywidualnym w Planicy wieńczącym sezon Pucharu Świata. Cały cykl zakończył na piątej pozycji z dorobkiem 985 punktów, co jest dla niego rekordowym osiągnięciem. Jak podsumował ten niezwykle udany sezon?

Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński

- Po pierwsze chciałbym podziękować wszystkim kibicom i mediom za cały sezon. Myślę, że nie tylko dla zawodników, ale także dla fanów skoków narciarskich był on niesamowity. Jeśli chodzi o moje odczucia, są jak najbardziej pozytywne. W moim wykonaniu był to, jak do tej pory, najlepszy sezon w karierze, chociaż mam nadzieję, że kolejne będą lepsze. Dla polskich skoków narciarskich był historyczny, zdobyliśmy wiele punktów i cennych trofeów. Zostaliśmy drużynowymi mistrzami świata w Lahti, wygraliśmy Puchar Narodów - te dwa triumfy potwierdziły, że jesteśmy teraz najlepszą drużyną na świecie. Byliśmy też jedynymi, którzy podczas wszystkich konkursów drużynowych stawali na podium, co nie zdarzyło się dotychczas ani razu. Stało się sporo dobrych rzeczy, moje pierwsze podium oraz zwycięstwa, wygrana w Turnieju Czterech Skoczni Kamila, drugie miejsce Piotrka. To był naprawdę niesamowity sezon, który z pewnością na długo zapadnie w naszej pamięci. Uważam jednak, że nie można osiadać na laurach. Mam jeszcze rezerwę, którą trzeba wykorzystać. Kolejny sezon jest bardzo ważny, są Igrzyska Olimpijskie, na których chcę walczyć o medale. Trzeba teraz wyciągnąć wnioski i dalej ciężko pracować. Jestem głodny sukcesów i gotowy do ciężkiej pracy.

Do wyników Macieja Kota bardzo często przyplątuje się liczba "5". Właśnie to miejsce zajął w końcowej klasyfikacji PŚ, piąty skończył zmagania indywidualne na skoczni normalnej podczas MŚ w Lahti, tę pozycję zajmował również najczęściej mijającej zimy w pucharowych konkursach (nomen omen, pięć razy). Skąd wzięła się ta zależność? - Właśnie nie wiem. To nie jest ani moja ulubiona, ani pechowa liczba. Nigdy nie miałem z nią problemów i nie przewijała się tak często, jak w tym sezonie. Uważam jednak, że powiedzenie o sobie jako o piątym zawodniku na świecie nie brzmi źle i myślę, że to miejsce w klasyfikacji generalnej mi się należało. Walczyłem o nie do końca z Domenem Prevcem i udało mi się je zdobyć. Taka sytuacja w tym sezonie mi pasuje, jednak mam nadzieję, że w następnych zajmę lepsze pozycje. Być może pod koniec kolejnego bardziej polubi mnie liczba "1".

Najsłabsze miejsce zajęte przez zakopiańczyka w zakończonym sezonie to 18. lokata podczas konkursu lotów w niemieckim Oberstdorfie. Tak dobrym "najgorszym" wynikiem nie może pochwalić się żaden inny skoczek występujący w tegorocznym cyklu PŚ. Co jest tajemnicą takiej regularności? - Analizowałem ten sezon również pod względem statystycznym. Nie licząc tego 18. miejsca, wszystkie pozostałe konkursy zakończyłem w czołowej piętnastce, co rzeczywiście pokazuje pewną regularność. Chciałbym w przyszłości nie wypadać poza pierwszą dziesiątkę. To na pewno jest do zrobienia, lecz wiadomo, że nie jesteśmy robotami, tylko ludźmi. Nawet Stefanowi Kraftowi zdarzyło się zepsuć skok i zająć gorszą lokatę. Myślę, że kluczem do systematyczności jest po pierwsze ciężka praca, która czasem polega na mozolnym powtarzaniu schematów, jednak jeszcze ważniejsza moim zdaniem jest analiza przeprowadzana po każdym konkursie i treningu. Zapisuję wszystkie wnioski i dzięki temu w momencie, gdy pojawiają się gorsze próby łatwo mi dość szybko wrócić do dobrego skakania. Moim zdaniem to jest podstawą do tego, żeby skakać równo. Mamy także zawsze oparcie w osobie Stefana Horngachera, który często ma plan awaryjny. Jeżeli coś idzie nie tak, jak powinno, wracamy wtedy do sprawdzonych schematów. W tym sezonie to wszystko działało i myślę, że ta regularność pokazuje wartość zawodnika.

Korespondencja z Planicy, Marcin Hetnał


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6613) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Goldberger początkujący
    Maciek - Fighter

    Patrząc na przebieg obecnego sezonu pucharu świata - doszedłem do wniosku,że Maćka stać na jeszcze więcej niż to,co nam pokazał do tej pory. Widać było u niego błysk super formy w poszczególnych pojedynczych konkursach. Jednak na cały puchar świata zabrakło chyba jednak pewnego drobnego elementu,który nie pozwalał mu utrzymać tej formy przez większość czasu pucharu świata. Ale nie ma co się załamywać - Maciek jest typem zawodnika,który tak łatwo się nie poddaje i do tego jest bardzo pracowity (czego efekty widzieliśmy podczas Letniej Grand Prix :-) )) Myślę,że gdyby Maciek popracował nad utrzymaniem stabilności swojej formy przez cały okres pucharu świata,to wtedy widzę go na 100 % na podium w końcowej klasyfikacji generalnej sezonu i nawet z jakimś medalem indywidualnie (MŚ w lotach lub igrzyska olimpijskie).
    P.S. Życzę sobie takiej formy Maćka w pucharze świata jak na tym filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=FMrKbAUcUO8

  • waldemarsson doświadczony
    Największa zagadka tego sezonu w kontekście Macieja to...

    Dlaczego po wygranych w Azji już więcej nie założył tego białego kombinezonu? Przecież psychologicznie nawet to skakanie w nim na MŚ albo chociaż w końcówce PŚ mogłoby się okazać majstersztykiem.

  • Kanapowa_Kibicka bywalec
    Brawo Maciek

    Trzeba przyznać, że Maciek w tym sezonie wykonał fantastyczną robotę, a jego końcowe piąte miejsce w klasyfikacji generalnej po prostu doskonałe!
    To pokazuje jak ważna jest rola trenera i jak doskonałym trenerem jest Stefan Horngacher.
    Sądzę, że przyszłym sezonie może być tylko lepiej i jeszcze lepiej niż lepiej,
    czego Maćkowi i wszystkim naszym skoczkom szczerze życzę...

    :D

  • berek3 stały bywalec
    @ann81 @ann81

    ja bym dodał,ze to nie jego ulubione miejsce,ale internetów :P

  • Lewy444 bywalec

    Tak trzymać panie Macieju

  • ann81 weteran
    Orły Horngachera cz. 2: Maciek Kot ? skoczek na piątkę

    Już na samym początku sezonu stanął przed trudnym zadaniem. Miał bowiem obalić stereotyp letniego skoczka, przenieść triumf w LGP na dobre skakanie w PŚ. Dlatego start nie należał do łatwych. Kręcił się w okolicach podium kilka konkursów, aż przyszło przełamanie w Lillehammer. Potem była jednak słabsza część sezonu, a ambitny Maciek przejmował się każdym dalszym miejscem. Ostatecznie TCS zakończył na nie byle jakim 4. Miejscu. Jednak przyćmili go wtedy koledzy z kadry. Miał pewne problemy, jak choćby z ta nieszczęsną prawa nart, ale na szczęście szybko udało się je rozwiązać. No i w końcu doczekał się wygranej w PŚ, a nawet dwóch. To było jego 5 minut. Na MŚ było bardzo blisko, ale szczegóły zaważyły, że medalu nie udało mu się zdobyć. Koniec sezonu to ciągle bardzo dobry poziom, na lotach pobił przecież swój rekord życiowy. Ale brak już było jakiegoś większego błysku.

    Koniec końców Maciek był w tym sezonie synonimem solidności, równości i stabilności. W drużynie dawał z siebie wszystko, w występach indywidualnych czasem przerastały go jego własne oczekiwania, ale nie schodził poniżej pewnego poziomu. Był jedynym skoczkiem, który w żadnym z konkursów PŚ nie wypadł z TOP20. A nie udało się to ani Kraftowi, ani Stochowi, ani Wellingerowi. Zajął swoje ulubione 5. miejsce w generalce. Jest to dla niego niewątpliwy sukces. Ale myślę, że Maciek na tym nie poprzestanie. Jeśli będzie ciężko pracował, może doczekać się o wiele większych osiągnięć. Naprawdę, widzę go w walce o podium klasyfikacji generalnej PŚ.

  • SebaSzczesny profesor

    Dobry sezon ale następny musi być o wiele lepszy, Szkoda że nic nie ugrał na mś, ale cały sezon dobrze skakał więc na duży plus

  • Major_Kuprich profesor
    Niby dobrze

    Ale po MŚ spory regres.
    W żadnym konkursie nie wskoczył do czołowej 10.
    Na samym mistrzostwach też poniżej oczekiwań - 5, 6 miejsce.
    Poniżej, bo tuż przed MŚ był najlepszy okres w karierze Kota - konkursy w Azji.
    2 zwycięstwa, 4 i 7 miejsce.
    Szkoda, że forma gdzieś się zagubiła.

  • Mejdzi weteran

    To był najlepszy sezon Maćka.Skakał w nim bardzo regularnie i bardzo dobrze.Zdobył pierwsze podium oraz zwycięstwa.Maciek jest bardzo ambitnym zawodnikiem i z wielkim potencjałem co w tym sezonie pokazał.
    Mam nadzieję że następny sezon będzie lepszy bo wielkie możliwości do tego aby zdobywać co raz większe trofea.Jeśli się skupi na tym co ma zrobić a nie to co go otacza to będzie naprawdę świetnie.
    Maciek dziękujemy za te wspaniałe chwile w tym sezonie i że przyswoiłeś nam tyle radości.Powodzenia!

  • pawel96 profesor

    Sezon Maćka można podsumować krótko - sezon na piątkę ;)

  • Ad1K weteran

    Śmiało można powiedzieć, że to był najlepszy sezon w karierze Maćka, widać, że praca z Horngacherem mu służy, przed sezonem mówiłem, że jest rzemieślnikiem - wygrał on jednak dwa konkursy, LGP, to pokazuje, że chyba, chyba, może, może ma możliwości by być najlepszym. Ciężko z pełnym przekonaniem to stwierdzić, ale widać, że jest to naprawdę super człowiek, tylko niekiedy te jego filozofywanie przeszkadza mu w osiąganiu sukcesów, a może jednak nie ma on tego czegoś???

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl