Joakim Aune - pierwszy vloger wśród skoczków

  • 2017-09-25 19:09

Sportowcy w dzisiejszych czasach bardzo intensywnie udzielają się na ramach mediów społecznościowych udostępniając praktycznie codziennie rozmaite zdjęcia i nagrania. Nie brakuje wśród nich reprezentantów Polski, z których najaktywniejszymi w tej materii są Maciej Kot i Piotr Żyła. O krok dalej postanowił pójść norweski zawodnik, Joakim Aune, który wzorem wielu twórców publikuje swojego rodzaju wideopamiętnik, pokazując widzom jak wygląda życie skoczka od kuchni.

Pierwsze odcinki 24-latek nagrał niedługo po zakończeniu sezonu zimowego. Co skłoniło go do rozpoczęcia przygody z kamerą? - Myślałem o tworzeniu vlogów już od roku. Bycie kreatywnym przed kamerą jest czymś, co sprawia mi wielką przyjemność. Zawsze lubiłem nagrywać materiały wideo, aby mieć co wspominać w przyszłości. Pięć miesięcy temu, niedługo po przejściu zabiegu kolana nie mogłem skakać podczas treningów kadry w Planicy. Spędziliśmy tydzień na obozie przygotowawczym i przez ten czas obserwowałem swoich kolegów. Zwykle w czasie, gdy członkowie mojej rodziny oglądali zmagania sportowe, uwielbiałem wcielać się w rolę komentatora. Pomyślałem o stworzeniu relacji na żywo i udostępnieniu jej na portalu Instagram. Moi widzowie zachęcili mnie, bym robił to częściej. Spotkałem się z tak pozytywną reakcją innych, że postanowiłem tworzyć nagrania regularniej, właśnie w formie vlogów.

Kto był największą inspiracją dla członka norweskiej kadry B? – Z pewnością Jon Olsson, szwedzki freeskier oraz reprezentant kraju w narciarstwie alpejskim, również publikujący swoje filmy na YouTube. Ma on jednak osobę, która pomaga mu w tworzeniu nagrań, dlatego też jego kanał jest tak świetny. Uwielbiam podróżować, bardzo inspirują mnie vlogi podróżnicze. Dużo częściej śledzę twórców internetowych, niż audycje telewizyjne. Obserwowanie kogoś, kto tworzy ciekawe materiały oparte na własnych przeżyciach jest dużo bardziej inspirujące niż oglądanie wyreżyserowanych programów TV.

Czy Aune planuje tworzyć i udostępniać filmy zimą z taką częstotliwością, jak robi to aktualnie? – Myślę, że w sezonie zimowym ciężko będzie robić to często. Chcę obrać sobie jako cel opublikowanie jednego filmu tygodniowo. Mógłbym wtedy pokazać, jak wyglądają typowe przygotowania do zawodów. Sporo wysiłku wkładam w obróbkę wideo. Samo nagrywanie jest łatwe, ponieważ potrzebuję do tego jedynie odpowiedniego ustawienia kamery oraz wciśnięcia jednego przycisku. Mam nadzieję, że vlogi będą w dalszym ciągu interesujące i będę mógł je publikować często, aby każdy mógł dowiedzieć się, jak wyglądają losy skoczka narciarskiego nie tylko podczas zawodów.

- Dostałem sporo zapytań poprzez media społecznościowe odnośnie udziału innych norweskich skoczków w moich filmach. Udostępniłem także swój adres, więc fani mogą wysyłać do mnie listy. Planuję nagrać w przyszłości odcinek z odpowiedziami na pytania widzów, aby dowiedzieli się o faktach, które nie dla każdego są oczywiste. Muszę przyznać, że tworzenie wideoblogów uważa się w Norwegii jako coś niezbyt powszechnego. Mówienie po angielsku w otoczeniu innych jest odbierane jako coś dziwnego, tym bardziej gdy robi się to do kamery. Nie przejmuję się opinią otoczenia, jednak muszę szanować cudzą prywatność. Jeśli mój kanał zgromadzi większą publiczność, być może zachęci to innych do wzięcia udziału w moim projekcie.

Co prawda sympatyczny Norweg nie vloguje codziennie, jednak każdego tygodnia na jego kanale pojawiają się nowe nagrania. W jednym z niedawno opublikowanych odcinków postanowił wytłumaczyć, dlaczego nie widzieliśmy go ostatnio w rywalizacji na skoczni. Było to spowodowane okresem rekonwalescencji po operacji prawego kolana, która przeprowadzona została w kwietniu bieżącego roku. Zabieg miał na celu wyeliminowanie problemów ze stawem kolanowym, które powodowały przekrzywienie sylwetki w locie. – Moje prawe kolano jest teraz mocniejsze, niż było przed zabiegiem. Jestem zadowolony z jego stanu, sprawia mi jedynie nieco dyskomfortu podczas biegania, więc robię to na 90% moich możliwości. Minie jeszcze nieco czasu, abym mógł trenować bez ograniczeń. Fizycznie jestem już bliski formy sprzed przerwy. Pauzowałem tak długo ze względu na stan stawu po zabiegu. Poza tym chciałem wrócić w dobrej formie, dopiero wtedy, gdy będę przekonany, że wszystko wygląda tak, jak powinno. Moja technika nieco się zmieniła, potrzebuję teraz treningu nad stabilnością w locie. Mam nadzieję, że będę prezentował tej zimy wysoki poziom. Stać mnie na naprawdę dobre skoki. Głównym celem mojej operacji była chęć bycia lepszym zawodnikiem. Czeka mnie jeszcze dużo pracy, szczególnie związanej z treningiem siłowym, aby wrócić do optymalnej dyspozycji. Zajmie mi to pewnie jeszcze nieco czasu, jednak jestem usatysfakcjonowany z postępów, jakie osiągam.

Reprezentant klubu Byaasen potwierdził swoje słowa, wracając z powodzeniem do międzynarodowej rywalizacji. W dniach 16-17 września w ramach zawodów Pucharu Kontynentalnego rozegranych w Trondheim zajął 5. oraz 20. miejsce.

Kanał Joakima Aune można znaleźć >>>TUTAJ<<<.


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8564) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • camdene profesor
    Bardzo sympatyczny zawodnik

    z chęcią będę oglądać jego vlogi, powodzenia i zdrowia w nadchodzącym sezonie :)

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Mam nadzieję że Aune w sezonie zimowym bedzie w takiej formie jak Johansson w tamtym sezonie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl