Koniec z przywilejem prekwalifikacji i Willingen Five - decyzje jesiennego kongresu FIS

  • 2017-10-06 19:12

Testowany podczas niedawno zakończonej edycji Letniego Grand Prix system obowiązkowej kwalifikacji dla wszystkich zawodników będzie obowiązywał również zimą. Taką decyzję podjęła Międzynarodowa Federacja Narciarska podczas jesiennego kongresu w Zurychu.

W ostatnich latach miejsce w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oprócz prestiżu przynosiło również realną korzyść. Ów zawodnik mógł być pewny udziału w kolejnym konkursie bez względu na wynik w kwalifikacjach. Te czasy przechodzą jednak do historii.

Podobnie jak w Letnim Grand Prix, również i w nadchodzącym olimpijskim sezonie Pucharu Świata wymóg awansu poprzez kwalifikacje będzie tyczył się wszystkich zawodników. W teorii ma to podnieść rangę kwalifikacji. Pewność występu najlepszych skoczków sezonu ma podziałać na większą widownię telewizyjną i frekwencję na trybunach obiektów.

- Koniec z uprzywilejowaniem dla najlepszych skoczków. Ta zmiana przeszła zdecydowaną większością głosów - informuje prezes PZN Apoloniusz Tajner w rozmowie z portalem Onet Sport. Przeciw likwidacji prekwalifikowanych pozycji opowiadały się czołowe federacje w skokach narciarskich, w tym Polska.

- Skoczkowie z czołowej dziesiątki Pucharu Świata zawsze mają dużo więcej obowiązków niż pozostali. I dlatego muszą mieć jakieś udogodnienia, bo często mają mniej czasu na regenerację od innych skoczków - tłumaczył jeszcze przed głosowaniem dla tego samego portalu Adam Małysz.

Brak prekwalifikacji dla czołowej dziesiątki Pucharu Świata zlikwiduje również możliwość pokerowych zagrywek czołowych skoczków podczas Turnieju Czterech Skoczni, którzy wcześniej mogli zrezygnować ze skoku w kwalifikacjach i zmierzyć się w parze KO z najlepszymi zawodnikami eliminacyjnej rundy.

Inną istotną zmianą jest nowy miniturniej w kalendarzu Pucharu Świata. Mowa o Willingen Five, który ma zostać rozegrany w dniach 2-4 lutego na Muehlenkopfschanze (HS145).

Niemiecki turniej okrzyknięty już został mianem "mini Raw Air". W ramach Willingen Five będą zliczane noty zawodników z pięciu ocenianych rund - piątkowych kwalifikacji oraz sobotnich i niedzielnych serii konkursowych. Dla zwycięzcy Willingen Five przygotowano atrakcyjną nagrodę finansową w wysokości 25 tysięcy euro.

Warto zaznaczyć, iż wyniki piątkowych kwalifikacji w Willingen będą obowiązywać wobec obu konkursów indywidualnych. Nie będzie tym samym przeprowadzonych osobnych eliminacji do niedzielnych zawodów.

Lider klasyfikacji Willingen Five będzie nosił specjalny plastron. Co ciekawe, jeśli po pierwszej serii któregoś z dwóch konkursów dojdzie do zmiany lidera, wtedy również dojdzie do przekazania plastronu nowemu prowadzącemu w klasyfikacji generalnej niemieckiego miniturnieju.

- My, jako Ski-Club Willingen, bardzo się cieszymy na nowy tryb rywalizacji podczas naszych zawodów Pucharu Świata. Od początku do końca będzie trwała walka o triumf w klasyfikacji generalnej. To bardzo ekscytujące - twierdzi Jürgen Hensel, prezes SC Willingen oraz szef komitetu organizacyjnego zawodów.

Nowinką technologiczną w olimpijskim sezonie będzie możliwość zamontowania zamka w górnej części bielizny znajdującej się pod kombinezonem.

- Jest taki przepis, że zawodnicy mogą skakać z usztywniaczem na plecach, który ma chronić kręgosłup w czasie upadku. Żeby sprawdzić wszystkie parametry tego dodatkowego ekwipunku, potrzeba było zmodyfikować nieco bieliznę. Dlatego ci, którzy będą skakać w tym usztywniaczu, mogą do ubranka zamontować zamek. To znacznie ułatwi kontrolę - wyjaśnia Adam Małysz.


Adam Bucholz, źródło: FIS/Onet Sport/inf. własna
oglądalność: (29700) komentarze: (68)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @Dolnoslazak @EmiI

    Za to mógłby wymienić wiele sportów gdzie faworyci pewny awnas mają. Jaki sens ma takie porównanie?? W skokach taka prekwalifikacja była i to nie bez powodu.

  • EmiI profesor
    @Dolnoslazak @kolos

    Nie ma też pewnego awansu faworytów w pływaniu, w kajakarstwie, wioślarstwie, w sprintach w biegach narciarskich to samo, jest wiele takich konkurencji.

  • Kolos profesor
    @Dolnoslazak @Dolnoslazak

    I paradoskalnie tylko w lekkoatletyce zdarzają się wielkie odpadnięcia w eliminacjach faworytów do zawodów... Głównie dlato że finały lekkoatletyczne są wąskoosobowe (10 - 12 uczestników). W innych sportach dba się o to by "topowe" nazwiska zbyt szybko nie odpadły z zawodów. Tym bardziej brak prekwalifikacji jest krokiem w złą stronę ale do takich działań FIS już przyzwyczaił.

  • Dolnoslazak stały bywalec

    Przywilej prekwalifikacji (rozstawienia) dla najlepszych jest obecny w większości dyscyplin sportowych, choć oczywiście nie we wszystkich (vide Paweł Fajdek na IO w Rio). Dużą przeszkodą te kwalifikacje dla liderów raczej nie będą ale nie ma się tam co spodziewać wielkich emocji bo już przy poprzednim systemie wielu dobrze dysponowanych zawodników skakało w nich "na zaliczenie".

  • cogito29 bywalec
    Nowe tabelki nowe możliwości

    Decyzja o kwalifikacjach dla wszystkich jest oczywiście krzywdząca dla czołówki, która w trakcie sezonu staje się mniej prestiżowa, nie dająca żadnych gwarancji występu w kolejnych zawodach. Czy jednak traci na tym samo widowisko? Patrząc z perspektywy wieloletniego kibica, przywiązanego do nazwisk napewno. Ktoś zdobywa koszulkę lidera, w następnym konkursie "wycinają" go warunki w kwalifikacjach i w zawodach w żółtej koszulce nie występuje nikt... Oczywiście do wielu zmian kibic skoków przywykł: do zaglowania belkami, matematyki wiatrowej, to i do tego przywyknie. Tylko czy nie straci na tym sama dyscyplina, wymagająca przez ilość skoków coraz większych obciążeń dla zawodników?
    Niektórzy jednak napewno będą zadowoleni: królowie tabelek. Ile to różnych zestawień będzie można wykonać: ilosc kwalifikacji do konkursu, miejsce w kwalifikacjach a miejsce w konkursie, zawodnicy z czołówki średnie miejsca w zawodach i kwalifikacjach. Kreatywność królów tabelek jest nieograniczona. Jedno jest więc pewne forum będzie się rozrastać.

  • Sousuke stały bywalec

    Ludzie, co wy tak rozpaczacie nad tymi kwalifikacjami. Jak już ktoś napisał - odpaść można w konkursie, podmuch może zdmuchnąć Cię na 30 miejsce więc 1 lub 0 punktów to żadna różnica. Jedyne co traci to TCS, bo pojedynki najlepszych były tym na co się czekało cały konkurs, ale cóż, trzeba będzie jakoś to przeboleć i tyle :)

  • konrad95 doświadczony

    Słaby pomysł z zabraniem przywileju dla najlepszych.
    Kwalifikacje i tak w zasadzie dla czołowej 20-30 zawodników to zazwyczaj formalność, zauważam to w momencie gdy któryś z naszych zawodników jest pierwszym w kolejce do awansu, gdy zostaje ok.25 zawodników i w normalnych warunkach nikt gorzej od tego oczekującego nie skacze.
    Najlepsi są strasznie eksploatowani i będą musieli skakać tylko po to żeby przeskoczyć Kazachów, Koreańczyków itp.
    Niedługo to nawet w treningach każdy będzie musiał skakać.

  • gosposia weteran
    czołowa trójka powinna być zwolniona z kwalifikacji

    Pomysł z ograniczeniem liczby zawodników zwolnionych z kwalifikacji jest całkiem niezły.
    Uważam jednak, że całkowita likwidacja to już przegięcie. Myślę, ze dobrym rozwiązaniem byłoby zwolnienie z tego obowiązku trzech najlepszych do danego momentu skoczków sezonu. To miałoby sens. i jest motywacja, aby być na generalkowym podium.
    Natomiast to, co działo się do tej pory było naciągane. 10-ty zawodnik, szczególnie w pierwszej części sezonu, może być przed 11-tym czy 12-tym zupełnie przypadkowo. Więc nie dość, że pomaga mu przypadek, to jeszcze hołubi go FIS. odejście od tego jest krokiem w dobrą stronę. Jak na mój gosposi gust, oczywiście.

  • Dolnoslazak stały bywalec
    Willingen Five

    Pomysł z robieniem turnieju z weekendu na Mühlenkopfschanze jest dla mnie mocno naciągany. Podejrzewam że jedynym argumentem za jego wprowadzeniem do kalendarza był sponsor, który zadeklarował wyłożenie większej kasy.
    Oczywiście nie przeszkadza mi że skoczkowie będą mieli okazję dodatkowo zarobić ale możliwość osiągnięcia jakiegoś prestiżu przez taki twór wydaje mi się wątpliwa.

  • Wojciechowski profesor
    @dejw @Stinger

    Aha, jeszcze co do zakresu tych zmian - trzeba chyba poczekać na ukazanie się na stronie FIS aktualnej wersji Narciarskiego Regulaminu Sportowego i regulaminu PŚ 2017/2018.

    Jeśli chodzi o ten drugi, usunięcie grupy prekwalifikowanej było jedyną istotną zmianą planowaną w porównaniu z poprzednim sezonem. Pozostało więc najpewniej trochę niejasnych i niejednoznacznych przepisów, choćby te durnoty o zdobywcy PŚ w razie równej liczby punktów czy brak jakiejkolwiek wzmianki o możliwości wystawienia po 4 zawodników do kwalifikacji w Raw Air. Cóż, przy tym cyrku nic nie dziwi...

    Edycja NRS z czerwca nie przewidywała usunięcia grupy prekwalifikowanej co do zasady, więc możliwe, że pozostawiono te furtkę dla imprez mistrzowskich.

  • Wojciechowski profesor
    @dejw @Stinger

    Ano zgadzam się, więc i mnie nie przeszkadza koniec zagrywek taktycznych w TCS.

  • Stinger profesor
    @dejw @Wojciechowski

    A no możliwe, jakoś na to nie wpadłem ale i tak dla mnie to trochę "słaby" powód ponieważ co zmienia ten jeden słabszy skoczek pomiędzy dwoma lepszymi?
    Nie wiele, gorzej jeśli jest loteria wtedy faktycznie gorzej taki konkurs się ogląda aczkolwiek jestem w stanie to przełknąć ponieważ na tym polega system KO, a więc trzeba być przygotowanym, że najlepsi nie będą skakać jeden po drugim jak to jest w PŚ.
    Przynajmniej w 2 serii skaczą "normalnie", a więc emocji i tak nie powinno zabraknąć.

    ---

    Popieram twój pomysł o wyrzuceniu prekwalifikowanych z MŚ i IO, a podczas IO nie miałbym nic przeciwko gdyby w ogóle kwalifikacji nie było aczkolwiek tutaj już aż tak mi na tym nie zależy.
    Ciekawe czy wyrzucenie prekwalifikowanych z PŚ = wyrzucenie z MŚ, MŚ w lotach i IO czy to pomysł tylko na PŚ, jeśli tak to moim zdaniem trochę słabo.

  • Pavel profesor

    Pomysł z kwalifikacjami ma genezę w dwóch źródłach, po pierwsze FIS liczy na zwiększenie zysków i kolejny dzień rywalizacji, który można ładzie opakować i sprzedać TV, a po drugie zapewne organizatorzy T4S także lobbowali za takim rozwiązaniem. Czy jest to pomysł dobry? Jak ktoś ogląda kwali to pewnie tak, zawsze to jakieś emocje, ale dla samych zawodników z czołówki i kibiców skupiających się na zawodach już niekoniecznie. Zawsze jakimś zbiegiem niepomyślnych okoliczności, może się zdarzyć, że lider PŚ odpadnie w przedbiegach, co nigdy dla widza dobre nie jest (tego co kwali nie oglądał), a dodatkowe spada prestiż samej 10-tki PŚ. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, zapewne za wiele nie zmieni w ostatecznym rozrachunku.

    Jeżeli chodzi o ten nowy turniej, to w sumie jest to jest i nic wielkiego się z tym nie wiąże. Dwa konkursy jakby były tak są, tylko odpadają jedne kwalifikacje, tyle że Skoczowie mogą trochę zarobić.

  • MK92 stały bywalec
    Kwalifikacje

    Obowiązkowe dla wszystkich skoczków kwalifikacje do konkursu, to dobre rozwiązanie przede wszystkim dla widzów.

  • molenda doświadczony
    @Xellos @xellos

    No właśnie to się zmieni, że zamiast Krafta czy Tande jako LL awansują ci, którzy zapewne wygraliby swoje pary na starych zasadach, a na nowych im się nie udało, bo całość się poprzesuwała. Więc jeżeli chodzi o wynik sportowy, to praktycznie wyjdzie na jedno, a jeżeli chodzi o show, będzie to znacznie gorzej podane - bo na koniec pierwszej serii nie będziemy oglądać jednej-dwóch bardzo silnych par budzących emocje wśród kibiców, tylko jednostronne i bardzo przewidywalne pojedynki wymiataczy z cieniasami.

  • kkkk doświadczony
    @kkkk @Major_Kuprich

    Zdobycze powinny być naprawdę spore

  • Major_Kuprich profesor
    @kkkk @kkkk

    Karpiel już doszusowała do poziomu Rajdy i Pałasz.
    Szykuje się kolejna zima z bogatymi zdobyczami u pań.

  • Wojciechowski profesor
    @dejw @Stinger

    Myślę, że bardziej chodzi o emocje związane z tym, że "najlepsi" skaczą bezpośrednio po sobie, a nie o to, że jest realna groźba wypadnięcia kogoś z gry w finale.

  • kkkk doświadczony
    Są wyniki Pucharu Prezesa w Szczyrku

    http://www.pzn.pl/skoki-narciarskie/aktualnosci/art3426,wyniki-pucharu-prezesa-pzn.html

  • Stinger profesor
    @dejw @dejw

    Bardzo fajny i ciekawy pomysł z punktami TOP 10 kwalifikacji. Myślę, że taka punktacja 10-1 punktów byłaby idealna.
    Po pierwsze, zwiększyła by prestiż kwalifikacji, a także każdy raczej o te punkty by rywalizował ponieważ mimo iż to nie duże punkty jednorazowo ale pod kontem całego sezonu robi się niezła pula, a jak wiemy w skokach znane są przypadki wygrania KK milimetrami (Ahonen o 10 pkt przed Roarem, Freund ilością zwycięstw przed Prevcem itp.) tak więc uważam, że to mogłoby się sprawdzić.

    Poza tym widziałbym "przymusowe" opłacenie TOP 3 kwalifikacji - oczywiście w cudzysłowie bo przecież nikt nie zmusi organizatorów do płacenia ale myślę, że to także podniosło by prestiż i rangę kwalifikacji.
    Wtedy myślę, że nikt by nie traktował kwalifikacji jako trening.

    Minusowe punkty? Ogólnie to byłaby niezła "kara" dla TOP 10 aczkolwiek dalej uważam, że to bez sensu.
    Myślę, że skoczków powinno się nagradzać, a nie karać ze względu na gorszy skok czy odpuszczenie kwalifikacji.

    ---

    Pary KO? Zgadzam się, że pary typu Stoch - Kraft są bardziej emocjonujące niż para Stoch - Nomme ale z drugiej strony czy to aż tak wielkie emocje? Przecież i tak z góry wiadomo, że obaj skoczkowie będą w drugiej serii, jeszcze jakby przegrany odpadał w ogóle z konkursu to byłyby nie lada emocje, a tak to myślę, że nie ma co narzekać na brak prekwalifikowanych, a to dlatego, że koniec końców i tak emocjonujemy się tym kto wygra dany konkurs i cały turniej - pary to dodatek, fajny przyznaje ale jednak bez większych strat dla przegranego.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl