Koniec sezonu dla mistrzyni olimpijskiej

  • 2023-01-02 16:05

Potwierdziły się fatalne prognozy lekarzy w związku z wczorajszym upadkiem słoweńskiej mistrzyni olimpijskiej z Pekinu, Ursy Bogataj. 27-letnia skoczkini zerwała więzadła krzyżowe w lewym kolanie. Czeka ją minimum sześć miesięcy przerwy od skoków, nie weźmie zatem udziału w wyczekiwanych domowych mistrzostwach świata w Planicy. 

Ursa Bogataj w niedzielnych, przedpołudniowych kwalifikacjach zajęła szóste miejsce. W systemie KO jej rywalką była Alessia Mitu-Cosca z Rumunii. Słowenka uzyskała 89,5 metra, a swoją próbę zakończyła upadkiem, po którym długo leżała na zeskoku. 27-latka ostatecznie opuszczała 94-metrowy obiekt w Ljubnie na noszach w asyście opieki medycznej.

„Po wczorajszym upadku na skoczni narciarskiej w Ljubnie, Ursa Bogataj została przetransportowana do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Lublanie, gdzie wykonano niezbędne badania. Według dr Mateja Drobniča jest to uraz więzadła krzyżowego przyśrodkowego bocznego i przedniego w lewym kolanie” – czytamy w oficjalnym komunikacie Słoweńskiego Związku Narciarskiego. Początkowe leczenie będzie miało przebieg niechirurgiczny, następnie dojdzie do rekonstrukcją więzadła podczas operacji.

„Ursa jest już dziś pod opieką domową i czuje się dobrze. Niestety z powodu tego rodzaju kontuzji jej sezon dobiegł końca. Zespół Słoweńskiego Związku Narciarskiego życzy Ursie wszystkiego najlepszego w jej powrocie do zdrowia” - kończy swój komunikat słoweńska federacja.

Bogataj ma już za sobą skomplikowaną kontuzję kolana i długą rehabilitację. Słowenka poprzedniej kontuzji nabawiła się także w ojczyźnie, podczas zimowych mistrzostw kraju w Planicy w 2019 roku. Wówczas zerwała więzadło w prawym stawie kolanowym.

Słowenka oprócz indywidualnego mistrzostwa olimpijskiego przywiozła z Pekinu także złoto z konkursu drużyn mieszanych. Ubiegłą zimę zakończyła na najwyższym w karierze, trzecim miejscu w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata. W 2021 roku podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie zdobyła wraz z koleżankami srebro w zawodach zespołowych.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4555) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Fan_Gruszki profesor
    @Aizix

    Skoro dopiero od Hinterzarten to chyba by tak nie ryzykowała jakby to nie było jednak top15 Raw Air.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Skoda = uszkodzenie :-)

  • Arturion profesor
    @Lataj

    A to jest akurat dobrze, bo nie powiemy przecież "Urszie". ;-)

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Dopowiedziałem. :-)

    EDIT - faktem jest też, że na czeskiego pochodzenia samochód Szkoda, mówimy zwyczajowo Skoda... I to od zawsze. Może nam szkoda mówić o samochodzie tak szkodliwie. ;-)

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Ale w tekście jest "Ursie".

  • Arturion profesor
    @Lataj

    A daj spokój. Może być Urszy. :-)
    Podobnie Laniszek.

    Ale fakt, że nie powinno być "Ursy". ;-)

  • Lataj profesor
    @Lataj

    Jak np. w zdaniu "życzy Uršy wszystkiego najlepszego".

  • Lataj profesor

    Ten przypadek przypomina mi trochę kontuzję Przybyły. Nie mogła skakać na domowych mistrzostwach świata juniorów.

  • Rawianek weteran

    Bardzo mi jej szkoda jedna z moich ulubionych zawodniczek.

  • Kolos profesor
    @Aizix

    Na ten moment top 15 Raw Air. Ale z FIS-em nigdy nic nie wiadomo... Szkoda, z gry wypadła jedna z poważnych kandydatek do dalekiego latania na skoczni mamuciej...

  • Lataj profesor

    A nie "Uršy"?

  • Aizix bywalec
    @Fan_Gruszki

    A było gdzieś w końcu potwierdzone, czy to będzie top 15 PŚ czy RA?
    Lundby ostatnio postowała, że wraca dopiero w Hinterzarten, więc albo jest bardzo pewna siebie, albo jednak wystartuje top 15 RA - tak jak z resztą było napisane w chyba jedynym oficjalnym artykule na stronie FISu (z kwietnia 2022).

  • Fan_Gruszki profesor

    Szkoda jej, ciekawe czy jeszcze wróci.

    A propo lotów, Lundby co najbardziej ich chciała, powinna już zacząć odrabiać straty w Japonii, bo ma 44 punkty a na ten moment potrzeba ich już 165 do bycia w TOP15 PŚ.

    Jeszcze sprawdziłem, odnośnie wczorajszego konkursu, kiedy ostatnio punktowały dwie Szwajcarki, było to w sezonie 2013/14 w Zao - 3 była Bigna (co ciekawe był to jej ostatni start w PŚ), a 17 Sabrina Windmuller.

  • kasztanowyskoczek bywalec

    Szkoda :(

  • Aizix bywalec

    Fatalne wieści, tak chciałem ją zobaczyć na lotach. Chyba można powiedzieć, że Słowenia wypada z walki o medale w kobiecej drużynówce, a i w mikstach będzie trudniej, jeśli jedna z pozostałych dwóch liczących się zawodniczek nie dojedzie z formą. Przyszły sezon bez żadnej dużej imprezy plus informacja o braku TCŚ...chyba nie ma co liczyć na jej powrót, skoro już wcześniej sygnalizowała, że nie zamierza długo skakać.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl