„Po prostu zakochałam się w tym sporcie” - Amerykanki o swoich początkach i pasji do skoków narciarskich

  • 2023-01-31 06:03

Lindsey Van, Jessica Jerome i przede wszystkim Sarah Hendrickson to nazwiska, które położyły podwaliny pod najnowszą historię kobiecych skoków narciarskich. Skoczkinie, które obecnie reprezentują USA, znajdują się lata świetlne od tego poziomu, ale małymi krokami starają się iść do przodu. W tym sezonie zdobyły pierwsze od... blisko czterech lat punkty Pucharu Świata.

Trzon obecnej kadry stanowią zawodniczki pochodzące z Park City - Paige Jones, Samantha Macuga i Josie Johnson. Amerykanek zabrakło na starcie zawodów Pucharu Świata w Hinterzarten, ale wcześniej miały okazję pokazać się podczas serii zawodów w Japonii, w konkursach Pucharu Świata w Zao i Sapporo. Jak same przyznają, powrót na zawody do Kraju Kwitnącej Wiśni był szczególnym doświadczeniem.

– To było ekscytujące dla nas wszystkich i oczywiście świetnie jest mieć obok koleżanki z drużyny z Park City. Znam je od zawsze – mówi Macuga. Dla najmłodszej z Amerykanek, 16-letniej Josie Johnson, która debiutowała w PŚ, zawody były dużym przeżyciem: - To świetne uczucie jechać szybko, potem być w powietrzu i czuć jakbyś unosił się na bańce - przyznaje Johnson, dodając: - Po prostu nie ma drugiej takiej rzeczy na świecie.

Młode skoczkinie są wychowankami programu zajęć pozalekcyjnych, który pozwala dzieciom z hrabstw Summit i Wasatch spróbować różnych sportów olimpijskich w Utah Olympic Park. Dzięki The Youth Sports Alliance's Get Out & Play Program zawodniczki nauczyły się skakać: - Po prostu zakochałam się w tym sporcie - mówi Macuga. - Próbowałam innych, ale nic nie dorównywało skokom, więc skończyło się na nich i 11 lat później nadal to robię.

- W pierwszym tygodniu zostałam przydzielona do grupy skoków i od tamtej pory nie chciałam uprawiać żadnego innego sportu - przyznaje Johnson. Zawodniczki są dziś dumą programu. - Byliśmy bardzo podekscytowani faktem, że trzy z pięciu pań, które brały udział w Pucharze Świata w Japonii zaczynały w naszym programie Get Out & Play - powiedziała Emily Fisher, dyrektor wykonawcza YSA.

Amerykanki optymistycznie patrzą w przyszłość i liczą na start w następnych igrzyskach olimpijskich. - W tej chwili w naszej drużynie mamy tylko jedną olimpijkę - mówi Jones. - Myślę, że następne igrzyska mogą być naszą szansą.


Jagoda Karpińska, źródło: Fox13now.com
oglądalność: (2070) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Raptor202

    Zwróć uwagę, że to inny kontynent i odległości tam "są mniejsze" (dla tamtejszych, a dla nas - nieistotne). ;-)

  • Raptor202 profesor
    @Arturion

    Faktycznie, zwłaszcza że ona jest z Park City, to mniej więcej tak bardzo jest u siebie, jak każdy Zakopiańczyk startujący w Lahti.

  • Arturion profesor

    Kocham ten ich entuzjazm. Może z tego pokolenia coś będzie, bo Macuga już chyba wiele nie osiągnie... Zobaczymy jak szesnastolatka Jossie Johnson wypadnie na MŚJ. Skacze prawie u siebie. :-)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl