Horngacher trenerem Niemców przynajmniej do końca przyszłego sezonu

  • 2023-02-22 12:04

Po zakończeniu ubiegłego sezonu Stefan Horngacher o zaledwie rok przedłużył umowę z Niemieckim Związkiem Narciarskim. Dawało to pole do domysłów odnośnie dalszej przyszłości wybitnego austriackiego szkoleniowca. Sam zainteresowany na starcie mistrzostw świata w Planicy rozwiał wszelkie wątpliwości i zapewnił, że pozostanie u steru niemieckiej reprezentacji przynajmniej do końca kolejnej zimy.

- W przyszłym roku na pewno nadal będę trenerem reprezentacji Niemiec, a potem zobaczymy, co będzie dalej. Omówiłem tę kwestię z Niemieckim Związkiem Narciarskim - wyjaśnia Horngacher cytowany przez agencję DPA. - Moim celem zawsze był powrót do Niemiec. Czuję się tu bardzo dobrze i nie mam ambicji, by szukać pracy za granicą - dodaje 53-letn Tyrolczyk.

Jednocześnie nie wyklucza, że podobnie jak jego poprzednik na stanowisku trenera Niemców, Werner Schuster, będzie chciał w którymś momencie zrobić sobie przerwę od wielkiego sportu. - Praca w charakterze trenera reprezentacji narodowej wymaga bardzo dużo energii. Być może będę chciał zrobić sobie od tego przerwę i zaangażować się w skoki w innej roli - zaznacza.

Stefan Horngacher objął funkcję trenera reprezentacji Niemiec po sezonie 2018/19. Wcześniej przez trzy lata z powodzeniem prowadził polską kadrę. Jego obecni podopieczni w Planicy bronić będą tytułu drużynowych mistrzów świata wywalczonego przed dwoma laty w Oberstdorfie.

 


Adrian Dworakowski, źródło: DPA
oglądalność: (8136) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Cinu

    Nie tyle są, co bywają. Apostołowie bez siebie nie mogą żyć. A tak naprawdę to obydwaj trollują, tylko @Pavel z większym sprytem. Za to Piotr uczciwiej. ;-)

    EDIT - ale, żeby nie było, obydwaj znają dobrze historię skoków i idiotami nie są.

  • Cinu profesor
    @Pavel

    Nie chciałem się wtrącać ale chyba raz daliście sobie z Kolosem nawzajem ignora a teraz zażarcie dyskutujecie :)) Takie to właśnie ignory są.

  • Arturion profesor
    @dervish

    "Co do Olka to życzę mu wszystkiego najlepszego, ale na te chwile nie mam pewności czy jest na tyle utalentowany i czy ma możliwości osiągnięcia sięgnięcia poziomu Stefana Huli z jego najlepszych lat."
    Utalentowany jest chyba nawet bardziej niż Stefanek. Tylko też już nie jest młodzieńcem. Jeśli się pozbierał mentalnie, to najlepsze sezony przed nim. To dziwny człowiek, ale nie wcale nie skazany na totalne przegrywanie.

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Ja niestety nie, bo będę cię dalej widział... ;-(

    Dla niewtajemniczonych: nie używam ignora.

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Masz ignora i problem z głowy, ja skorzystam.

  • Arturion profesor
    @Pavel

    A weź policz, ile kto komentuje?
    "Nic nie wnoszących"? Twoje wnoszą głównie niezdrowy ferment. Ale trzeba czasu, by to zauważyć.

    A moje "ściany" składają się głównie z odpowiedzi na posty innych użytkowników. Trzeba trafu, że komentuję z reguły w tych samych godzinach, raczej późnych, stąd taki efekt. W tematach "trzystupostowych" mnie nie znajdziesz, chyba, że na samym początku i pod koniec.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Nie oczekuję cudów tylko oceniam stan faktyczny, a stan faktyczny jest taki, że prócz Żyły który dobrze skakał już za Kruczka i Kubackiego dobrego od czasów Horngachera, jedyny wkład Thurna to 90pkt Zniszczoła i 140 Wąska, nie wymagaj abym się tym zachwycał. Nie neguję tego, że może być lepiej, ale wnioskujemy na podstawie tego co mamy tu i teraz, a to co mamy jest takie sobie.

    P.S. Hula nigdy nie był jakimś talentem, przez większość kariery był to randomowy buloklep, dlatego ten jego sezon gdzie otarł się o medal IO jest tak niesamowity.

    P.S. 2 Drugi taki zawodnik to Stękała, nikt go za talent nie uważał i ten jego przebłysk jest podobnie niesamowitym wyczynem

    P.S. 3 Hula i jego pierwszy progres to 100% pracy Maciusiaka ;)

  • dervish profesor
    @Pavel

    Kazdy skoczek ma swój sufit. Nie oczekuj od Olka, że bedzie kolejnym Żyła czy Kubackim.
    A w kazdym bądź razie, ze od razu tak się stanie bo w sporcie tak jak w polityce nigdy nie mów nigdy. ;)

    Steafan Hula najlepszym przykładem. Przeskoczył swoje dotychczasowe sufity już w ostatnim sezonie Kruczka. Za Horna kontynuował podnoszenie sufitu aż do swojego maksa życiowego. W sumie Stefan i tak jest jednym z lepszych skoczków w historii PZN ale jego sufitu (spodobało mi się to słowo) nie da się porównac z sufitami Żyły czy Kubackiego. I zaden trener raczej tego juz nie zmieni.
    Co do Olka to życzę mu wszystkiego najlepszego, ale na te chwile nie mam pewności czy jest na tyle utalentowany i czy ma możliwości osiągnięcia sięgnięcia poziomu Stefana Huli z jego najlepszych lat.
    Oczekujesz od Thurna cudów? Żaden trener ci tego nie da. Trener może jedynie rzeźbić w dostępnym materiale. Jak dostanie do obróbki diament to może wyszlifować brylant, jeżeli to będzie mniej szlachetny kamień to w brylant go przecież nie przemieni.

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Napiszesz coś sensownego w temacie czy dalej będziesz tworzył ściany swoich komentarzy kompletnie nic nie wnoszących?

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Dobra, dobra... Oliwa już rozlana... ;-)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Piotrek ja ci w niczym racji nie przyznawałem bo nawet z toba nie dyskutowałem o tym. Po prostu napisałem to samo o czym piszę od pierwszych konkursów. Łatwo sobie to znaleźć. Jestem daleki o twojej postawy "Austriak jest zły bo to Austriak", po prostu na obecnym etapie jego pracy nie ma powodów do niesamowitych zachwytów, ale niewykluczone, że takie się znajdą w dłuższej perspektywie.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Piotr i Paweł... Obaj apostołowie, obaj siebie warci... ;-)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Dzięki w końcu przyznałeś mi rację, ja to mówiłem od dawna - Thurnbichler robi wyniki (i to mniej okazałe) z tymi samymi zawodnikami co poprzednicy, do tego koncertowo przegrał TCS i raczej też KK dla Kubackiego.

    No i nie wprowadził do czołówki nikogo nowego.

  • Kolos profesor
    @Janekx1

    Na razie Thurnbichler nie wygrał niczego, więc bez przesady. Horngaher nie był żadnym cudotwórcą ale jednak pewne wyniki miał przynajmniej do pewnego momentu.

  • Radek95 stały bywalec
    @dervish

    Przeciez oni ledwo do 30 się łapią. Albo i nie łapią o czym tu mówić? Liczę na tego młodego Kacpra, Juroszka, Habdasia No i może Wąska, cała reszta zawodników przed 30stka niczego raczej nie osiągnie

  • Pavel profesor
    @dervish

    No mają życiówki, tylko co z tego wynika? Murańka za Dolezal też chyba zrobił rekord na poziomie 140 pkt, są to tak marne zdobycze, że w zasadzie nie definiują zawodnika. Do tej chwili rekordy mieli tak żałosne, że ich pobicie to żaden wyczyn. Nijak to się ma do tego co zrobił Horn np z Hula czy Kotem lub Maciusiak że Stekala. Doceniam, że Turn zrobił cokolwiek z Olo bo myślałem, że to niemożliwe, ale liczyłem na większy progres Wąska. Do tego dochodzi całkowita porażka z Wolny i taki sobie Stoch, ale jego już pomijam.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Ale juz na tę chwilę można powiedzieć ze Wasek i Zniszczoł maja życiówki w tym sezonie. To co bedzie dalej nie wpłynie na te ocenę.
    Kubacki: tu sprawa oceny troszkę się komplikuje no bo zależy jakie kryterium wybrać. Jeżeli punkty PŚ i pozycję w stawce to już dziś można zaryzykować stwierdzenie, ze mamy lub będziemy mieli do czynienia z sezonem życia, jeżeli wziąć pod uwagę trofea to na pewno nie bo Dawid w odróżnieniu od Waska i Zniszczoła w całej karierze zdobył sporo cennych trofeów.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Póki co robi wyniki z tymi samymi zawodnikami co Kruczek, Horngachera i Dolezal. Nie widzę nikogo kogo by wprowadził do czołówki. Wybacz, ale 2 udane konkursy Waska czy ciułanie punktów Ola wrażenia nie robią. Jak na razie nie ma czym się zachwycać poczekajmy na MŚ i koniec sezonu.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Trudno porównywać trenerów prowadzących rożne kadry o rożnych potencjałach.
    No bo jakie kryteria przyjąć?
    Na pewno proste porównanie trofeów nie ma sensu.
    Bo jeżeli Zografski na MŚ załapie się do top 6 to będzie to nie mniejsze osiągniecie trenerskie niż tryumf Geigera czy Kubackiego.

    A proste porównanie Thurna i Horniego - tylko za ten sezon. Jezeli Thurn ma lepsze zdobycze (tak jak jest do tej pory) albo nawet nieznacznie gorsze to biorąc pod uwagę potencjał, oczekiwania i zasoby (personalne i materialne) można zaryzykować twierdzenie, że Thurn jest lepszym trenerem bo lepiej wykorzystał dostępny mu potencjał niż Horni. EDIT: [ Porównać można nie tylko sukcesy liderów ale także ranking PN. Jak wyglądał w poprzednich sezonach i jak w obecnym.]

    Trenera nie powinno się oceniać po zdobytych trofeach tylko po realizacji postawionych celów. Zrobił swoje to jest dobry. Jeżeli osiągnął nadwyżkę ponad oczekiwania to jest wyśmienity.

    P.S.
    Taki przykład z piłki kopanej.
    W Niemczech odpadnięcie repry przed pólfinałem MŚ jest traktowane (a raczej do niedawna tak było traktowane) jak porażka. Celem minimum dla nich zawsze jest/był półfinał.

    W Polsce celem minimum jest wyjście z grupy. Za przebrnięcie do ćwierćfinału trenera okrzyknięto by cudotwórcą.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Problem jest taki, że te "sezony życia" ładnie brzmią, a w rzeczywistości wyglądają gorzej. Fajnie, że Wąsek i Zniszczoł zrobili jakiś progres tylko dalej nie jest to poziom nawet Mateji. Co gorsza Wolny leży, a Wąsek po szarży w 6 pierwszych konkursach wrócił na swój marny poziom. Poczekajmy jak wypadną MŚ.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl