Alex Insam na drodze do sukcesu? "Wszystko opiera się na neurocoachingu"

  • 2023-08-02 18:33

Pierwszy konkurs LGP 2023 A zakończył się falstartem dla Alexa Insama. Reprezentant Włoch z uwagi na nieprzepisowy sprzęt nie został dopuszczony nawet do kwalifikacji. W niedzielę powetował sobie to niepowodzenie. Zajął 10. miejsce, drugie najwyższe w karierze w letnim cyklu (w Czajkowskim był niegdyś szósty). 

Uważny jeszcze kilka lat temu za talent czystej wody Insam przystąpił do sezonu letniego po najlepszej zimie w karierze. Czterokrotnie znajdował podczas niej drogę do finałowej trzydziestki, a w słabo obsadzonych zawodach w Rasnovie zajął nawet 9. pozycję. 40 zdobytych punktów pozwoliło mu zająć 46 miejsce na koniec zimy. Początek lata zdaje się potwierdzać, że Włoch wychodzi z trwającego kilka lat głębokiego kryzysu.

- W niedzielę oddałem trzy całkiem dobre skoki — powiedział Insam w rozmowie z Fondo Italia — wszystkie na tym samym poziomie. Nie były to najlepsze skoki, jakie oddałem tego lata, ale były stabilne i to jest ważne. Zmieniliśmy trenera, ale nowy szkoleniowiec jest bratem poprzedniego, więc idziemy tą samą drogą, treningi oparte są na tych samych założeniach, nawet organizacja i program pacy są podobne. Nie ma dużej różnicy w porównaniu do zimy, więc kontynuuję pracę, którą rozpocząłem już w zeszłym sezonie.

Skoczek przyznaje, że w osiąganiu lepszych wyników pomaga mu intensywna praca nad sferą mentalną. Kluczem do dalszego rozwoju jest coraz bardziej popularny w świecie sportu, w tym również skoków, neurocoaching. - Dużo pracuję nad równowagą psychiczną, zawsze stawiając tę kwestię w centrum uwagi. Staram się mieć wolną głowę, żeby ciało mogło zawsze pracować normalnie. Dużą rolę odgrywa w moim treningu neurocoaching, właściwie to wszystko opiera się na nim.

Insam jest wychowankiem austriackiej myśli szkoleniowej i fakt ten dało się dostrzec podczas pierwszych sezonów jego poważnej kariery, kiedy to na plus odstawał poziomem od innych skoczków z Półwyspu Apenińskiego, zdobył medal mistrzostw świata juniorów, punktował w  Pucharze Świata czy stawał na podium w "kontynentalu". Potem w sportowym życiu Alexa Insama nastąpił trudny do przełamania impas, a zdobycie przez niego choćby jednego pucharowego punktu było wielkim świętem.

- Zacząłem skakać dzięki mojej siostrze, która zachęciła mnie, żebym spróbował pójść na skocznię - opowiadał nam jakiś czas temu reprezentant Włoch. - Rzuciłem więc hokej i za namową trenerów zacząłem trenować kombinację norweską. Kiedy udało mi się dostać do gimnazjum w Stams, zaproponowano mi z kolei bym zajął się tylko skokami. To tam tak naprawdę nauczyłem się tego sportu, zacząłem się rozwijać, wszystko szło w dobrym kierunku. Jeszcze krótko po skończeniu szkoły dobrze się prezentowałem, ale potem... Zbyt dużo było roszad w drużynie i wokół niej, co chwilę coś się zmieniało. Nie mogłem znaleźć właściwego czucia. To chyba był główny powód moich problemów - to konstatował były podopieczny m.in. Łukasza Kruczka.

 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4188) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Wiem. Magicznymi sztuczkami, ze śpiewaniem w locie włącznie. ;-)

  • Lataj profesor
    @Arturion

    A wiesz, jak Thurn rozruszał naszych skoczków przed swoim pierwszym LGP?

  • Arturion profesor
    @Lataj

    W sumie tym powinien się zajmować psycholog. Ale takie czasy mamy, że bez odrobiny kitu, ani rusz.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Wykorzystywanie wiedzy na temat ludzkiego mózgu w byciu coachem.

  • Arturion profesor

    A wiecie co to "neurocoaching"?

  • Oreo profesor

    Nasz Najlepszy Drugi Trener Świata zniszczył Insama i tyle.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Arturion

    Każdy mówił, że będzie z nim źle, Kruczek to dobry trener jednak był, ale ktoś musiał go oszlifować.

  • Arturion profesor

    Kolejny Zniszczoł?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl