[strona=1]Odszedł Roman Gąsienica-Sieczka - góral, skoczek narciarski, olimpijczyk, muzykant i instruktor gry na skrzypcach, Podhalanin.
W sobotę 26 sierpnia odszedł od nas po ciężkiej chorobie Roman Gąsienica-Sieczka. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się Mszą św. w piątek 1 września o godzinie 14 w kaplicy na Nowym Cmentarzu w Zakopanem, a potem nastąpi odprowadzenie Zmarłego w ostatnią drogę.
O takich jak On można śmiało powiedzieć - wpisani w Giewont. Skromny, pracowity góral, żyjący po swojemu, ale szczęśliwie, chociaż życie go nie oszczędzało, jak choćby wtedy, gdy po nieszczęśliwym wypadku na skoczni w Harrachowie o mało co, a by stracił całą stopę... Gdy siadał na progu skoczni i śmigał w powietrzu jak oreł, z furkotem spodni w locie, w pięknym stylu, wszystkim ręce składały się do braw. Był cenionym instruktorem gry na skrzypcach, cieszyły go stolarka i muzyka. Był synem Skalnej Ziemi i czynnie uczestniczył w tym, co było dla niej ważne. Odszedł w ostatnią drogę. Ostatnio bowiem "śmiertecka", "biała pani" upodobała sobie podhalańskich sportowców i ludzi gór; wybierając właśnie ich i zabierając tam, do Góry. Niedawno żegnaliśmy Stefana Dziedzica, potem Stanisława Wawrytkę, a teraz wyrwała z szeregu sportowców, olimpijczyków i ludzi Tatr Romana Gąsienicę-Sieczkę, pozostawiając w bólu wszystkich tych którzy Go znali, całą jego rodzinę i ludzi związanych ze sportem w Kościelisku i Zakopanem, a także muzykantów, bowiem muzyka góralska i gra na skrzypcach była Jego drugą, wielką pasją.
[strona=2]
Roman Gąsienica-Sieczka urodził się 30 kwietnia 1934 r. w Zakopanem, pochodził z usportowionej góralskiej rodziny, gdyż jego ojciec Stanisław był skoczkiem narciarskim, pierwszym rekordzistą zakopiańskiej Krokwi (1925 r. - 36 m), rekordzistą Polski i olimpijczykiem (1928 - St. Moritz) oraz uczestnikiem zawodów FIS 1929 w Zakopanem. Nic też dziwnego, że ś. p Roman poszedł w jego ślady i został narciarzem, a słynął przede wszystkim ze skoków narciarskich. Skakał bardzo ładnie stylowo, co widać na zachowanych fotografiach z zawodów z lat 50. Niewysoki skoczek (170 cm) równiutko prowadził w skoku narty, wzbudzając aplauz i uznanie na skoczniach Polski i świata. Już jako junior odniósł szereg sukcesów. Reprezentował barwy zakopiańskich klubów: Harcerskiego Klubu Narciarskiego (1947-48), potem AZS Zakopane (1949-56) i WKS (1956-57). Brał udział w wielu międzynarodowych konkursach skoków, między innymi: w Lahti, St. Moritz, Arosa i Winterthur (1957), w olimpijskim roku 1956 wygrał zawody we włoskim Gallio, był też 9. na próbie przedolimpijskiej na skoczni w Cortina d' Ampezzo. Tam właśnie, na włoskiej ziemi, w lutym 1956 r. dostąpił zaszczytu reprezentowania Polski na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 1956 roku. 5 lutego 1956 r w otwartym konkursie skoków na obiekcie "Italia" Sieczka zajął 25. miejsce ze skokami na 77,5, 71,5 m (był trzecim z Polaków w klasyfikacji generalnej). Po powrocie z olimpiady startował w bardzo silnie obsadzonym Memoriale Bronisława Czecha i Heleny Marusarzówny (18 marca 1956), i w otwartym konkursie na Wielkiej Krokwi zajął 9. miejsce (był 3. z Polaków). Był też ostatnim rekordzistą tzw. "Starej" Krokwi przed jej przebudową na FIS 1962 r. 2 kwietnia 1956 r. do świątecznego, Wielkanocnego konkursu skoków przystąpiła czołówka zawodników polskich ze Stanisławem Marusarzem "Dziadkiem" na czele. Sieczka wygrał konkurs po skokach na 78 i 84,5 m, ale po konkursie, z racji świetnych warunków panujących na skoczni, czołówka polskich zawodników postanowiła powalczyć o nowy rekord skoczni. Sieczka był oczywiście wśród nich. Motorem bicia tego rekordu był oczywiście Marusarz, ale i młodzi chłopcy: Sieczka, Daniel, Fortecki, Huczek, też się nie bali i poszli za nim. W pierwszym swoim skoku, po pięknym locie, Sieczka pobił należący do Harrye`go Glassa z NRD rekord Krokwi (88 m) o 1,5 m. Ale on, Gąsienica-Daniel i "Dziadek" Marusarz nie dali za wygraną. Poszli wszyscy trzej skoczyć jeszcze raz. Tak znakomity skok Sieczki opisał red. Marian Matzenauer: - Na rozbiegu Krokwi pozostało już tylko dwóch zawodników - Daniel i Sieczka. Dwaj serdeczni przyjaciele mieli ze sobą stoczyć decydujący pojedynek o tytuł rekordzisty Krokwi. Sieczka wystrzela z progu jak z katapulty. Jego lot cechuje ogromny spokój i opanowanie, a wynik - nowy rekord skoczni - 93,5 m. Ponieważ Daniel podparł skok na 98 m, rekord został przy Sieczce. Sukcesy w kraju: wicemistrz Polski w skokach (1956) i brązowy medalista (1957). Był też 3. w prestiżowych zawodach o Puchar Marszałka Montgomerego i 6. w szwajcarskim tygodniu skoków. Niestety, jego kariera została przerwana podczas treningu na skoczni w Harrachovie (1957), gdzie Gąsienica-Sieczka doznał bardzo ciężkiej kontuzji stopy, która uniemożliwiła mu dalsze starty. Po latach spędzonych na skoczniach pozostały Mu wspomnienia, nierzadko gorzkie, ale i wiele pięknych chwil, jak opowiadał spędził wyżywając się w sporcie. Sport był wielką Przygodą jego młodości.
[strona=3]
Po zakończeniu kariery zajął się stolarką. Był też absolwentem Technikum Mechanicznego (konserwator maszyn). Cieszył go bardzo fakt, iż jego syn Bartłomiej poszedł w jego sportowe ślady i został skoczkiem narciarskim. Uczestniczył też bardzo czynnie w życiu społecznym i kulturalnym Kościeliska i Zakopanego. Ponieważ świetnie grał na skrzypcach, był prymistą, to podjął się pracy instruktora w zespole szkolnym działającym przy Szkole Podstawowej w Kościelisku. Należał także do zespołu "Polaniorze" (był współzałożycielem tego zespołu) z Kościeliska, z którego działalnością był bardzo silnie związany. Był też zasłużonym członkiem Związku Podhalan, oddziału w Kościelisku i oddziału Tatrzańskiego. Czynnie uczestniczył w wielu posiadach organizowanych w Domu Ludowym w Kościelisku, zarówno jako muzykant, a także czasami wspominał swoją sportową karierę. Opowiadał o zapaleniu znicza olimpijskie w Cortinie i o swoich skokach, które medalu mu co prawda nie dały, ale reprezentowanie barw Polski z orzełkiem na ramieniu uważał za wielki zaszczyt. Pozostawił w bólu rodzinę i społeczności lokalne Kościeliska i Zakopanego.
Kiedyś o Stanisławie Marusarzu powiedziano: - Co po Nim zostanie? - narty i skokanie. O ś. p Romanie Gąsienicy -Sieczce możemy powiedzieć tak samo i jeszcze dodać - i po turniach granie... Góry też jakoś posmutniały po jego odejściu, zakrywając mgłami swoje oblicze, bo kiedy Góral umiera to Góry z płaczu sine, pochylają nad nim swoje oblicze jak nad swoim synem....
-
Baska początkujący
I po chałupach w drewnie zapisana dusza...
-
Du Du doświadczony
[*]
-
anonim
I znów bardzo smutna wiadomośc :(
ale jestem pewna , że o takich ludziach pamięć nigdy nie zaginie . -
Daga stały bywalec
[*][*][*][*][*]
-
martula bywalec
[*][*][*][*]
-
anonim
Co po nim zostanie? narty i skokanie,i po turniach granie,... i miejmy nadzieję, że pamięć i wdzięczność w sercach kibiców.
-
Ana bywalec
[*] [*]
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się