Kto jedzie po złoto?

  • 2007-02-21 01:19

Już tylko kilka dni dzieli nas od wielkich emocji związanych z rywalizacją skoczków o najwyższe laury na Mistrzostwach Świata w Sapporo. Kto tym razem będzie najlepszy?

Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich to niezwykle prestiżowa impreza, która swoją rangą ustępuje jedynie Igrzyskom Olimpijskim. MŚ rozgrywane są co dwa lata, a w ich ramach przeprowadzane są zazwyczaj trzy konkursy - dwa indywidualne (na skoczni średniej i dużej) oraz jeden drużynowy. Jest to również specyficzne wydarzenie dla skoczków, którzy dokładają wszelkich starań aby osiągnąć szczytową dyspozycję na czas rozgrywania tych konkursów. Każdy z zawodników biorących udział w MŚ marzy o zdobyciu medalu, chociażby tego z brązowego kruszcu, dającego przecież wieczną sławę i prestiż. Medali jest jednak w rywalizacji indywidualnej zaledwie sześć i dlatego wielu, nawet murowanych faworytów, będzie musiało także i tym razem odjechać z pustymi rękami.

Kim są zatem ci, na których w Sapporo będą skierowane reflektory? Jest ich przynajmniej dziesięciu, ale niewykluczone, że Mistrzostwa Świata będą miały także innych bohaterów. Wśród faworytów znajdują się niemalże same wielkie nazwiska, dawni i obecni mistrzowie świata, mistrzowie olimpijscy oraz wielokrotni zdobywcy Kryształowej Kuli. Nie brakuje jednak nowych, jeszcze nieutytułowanych, osobistości ze świata skoków narciarskich.

1. Anders Jacobsen
Lider klasyfikacji Pucharu Świata, zwycięzca 55. Turnieju Czterech Skoczni jest bezsprzecznie głównym kandydatem do walki o złote medale. Jeszcze niedawno pracował jako hydraulik, a dziś ma na koncie 10 miejsc na podium PŚ, w tym cztery wygrane. W poprzednich latach startował jedynie w zawodach Pucharu Kontynentalnego lecz bez spektakularnych sukcesów. W obecnych sezonie ani raz nie wypadł poza czołową "10" konkursu, od inauguracji w Kuusamo utrzymuje stale równą i wysoką formę. Trudno sobie wyobrazić Andersa Jacobsena bez chociażby jednego medalu przywiezionego z Sapporo.
Mocne strony: Jacobsen imponuje idealnym przygotowaniem fizycznym i psychicznym. Skacze bez większej presji gdyż jest to jego debiut w zawodach takiej rangi.
Słabe strony: Norweg nie brał jeszcze nigdy udziału w Mistrzostwach Świata, nie zna także japońskich obiektów, na których rozgrywane będą konkursy.

2. Gregor Schlierenzauer
Rewelacja obecnego sezonu, siedemnastolatek z Austrii przebojem wdarł się do światowej czołówki skoczków narciarskich. W obecnym sezonie zwyciężał już pięciokrotnie, najczęściej spośród wszystkich biorących udział w tegorocznej rywalizacji. Jeśli odda dwa równe i dalekie skoki, na poziomie jaki prezentował dotychczas w PŚ to może być niemalże pewny tego, że powróci z Sapporo z medalem.
Mocne strony: Schlierenzauer jest młody i odważny, nie boi się wyzwań i zawsze walczy do końca o ostateczne miejsce w zawodach. Często mimo słabszego pierwszego skoku, potrafi zmobilizować się w drugiej serii i awansować do czołówki, przeskakując tym samym rywali o kilka metrów.
Słabe strony: Ze względu na brak większego doświadczenia nie zawsze radzi sobie najlepiej w trudnych warunkach pogodowych, przy tylnich podmuchach wiatru może stracić wiele metrów. Nigdy też nie brał udziału w MŚ seniorów, nie wiadomo jak poradzi sobie z ogromną presją.

3. Adam Małysz
Nieprzerwanie od siedmiu sezonów plasuje się w ścisłej światowej czołówce skoczków narciarskich i przy okazji każdej ważnej imprezy jest uważany za jednego z faworytów. Nie inaczej jest i tym razem.. Po klęsce na MŚ w Oberstdorfie i na IO w Turynie znów odnalazł wielką motywację do treningów, tym razem pod okiem trenera legendy - Hannu Lepistoe. W tym sezonie zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji PŚ, trzykrotnie wygrywał zawody, siedem razy stawał na podium. Szczególnie silny będzie, jak zwykle, na skoczni normalnej - K90.
Mocne strony: Małysz doskonale zna skocznie w Sapporo, szczególnie obiekt Okurayama, na którym dwukrotnie tryumfował w zawodach PŚ. Wciąż dysponuje silnym odbiciem, a w ciągu ostatnich tygodni ciężko pracował nad techniką skoku, czego efekty są już widoczne w postaci wyższych ocen za styl i lepszych odległości.
Słabe strony: Największym wrogiem skoczka mogą być słabe prędkości na rozbiegu, które jak sam przyznaje, są często rezultatem zdenerwowania.

4. Simon Ammann
Mistrz Olimpijski z Salt Lake City z 2002 roku powrócił po kilkuletniej przerwie do rywalizacji o najcenniejsze trofea. Ten sezon może zaliczyć jako jeden z najbardziej udanych w swojej karierze, sześciokrotnie stawał na podium, ale tylko raz zwyciężał, chwilowo był też liderem klasyfikacji PŚ.
Mocne strony: Ammann nie jest już skoczkiem młodym, ma spore doświadczenie w imprezach wysokiej rangi. Pozbył się wielkiej presji aktualnego Mistrza Olimpijskiego, która towarzyszyła mu przez cztery lata i skacze mu się bez niej zdecydowanie lepiej.
Słabe strony: Popularny Simi nie imponuje prędkościami osiąganymi na progu, często także zdarzało mu się w tym sezonie oddawać dużo słabsze pierwsze skoki, które mimo poprawy w drugiej serii odbierały mu szanse na miejsce na podium. Ammann miewał również problemy z telemarkiem przy skokach na dalsze odległości, co na skoczni normalnej może wyeliminować go z walki o czołowe lokaty.

5. Andreas Kuettel
Mniej utytułowany od swojego kolegi z reprezentacji Simona Ammana, Kuettel już w kilku poprzednich sezonach sygnalizował dobrą formę. W tej edycji PŚ plasuje się na czwartej pozycji, trzy razy stawał na podium w tym raz na najwyższym jego stopniu. Choć jego szanse na medal indywidualny nie są oceniane najwyżej, to jednak w sprzyjających okolicznościach może włączyć się do walki i poważnie pomieszać szyki głównym faworytom.
Mocny strony: Andi to typowy stylista, swoje skoki zawsze wykańcza efektownym telemarkiem, który znajduje uznanie wśród sędziów w postaci wysokich ocen. Dysponuje dużą siłą odbicia i w tej sytuacji największą rolę może odegrać na skoczni normalnej.
Słabe strony: Kuettelowi zdaje się brakować tego, co charakteryzuje wielkich mistrzów - mentalności zwycięzcy, ale nie należy go niedoceniać.

6. Thomas Morgenstern
Mistrz Olimpijski z Turynu zajmuje dobre, czwarte miejsce w tabeli Pucharu Świata i choć kilkukrotnie stawał już na podium na koncie ma też "słabsze" występy. W ostatnich tygodniach zmagał się z nieprzyjemną chorobą, półpaścem, która zmusiła go do przerwania startów w zawodach. Nie wiadomo na ile leczenie i wizyta w szpitalu wpłynęła na jego dyspozycję fizyczną. Mimo już dobrego stanu zdrowia, Morgi wciąż musi oszczędzać się na treningach.
Mocne strony: Morgenstern jest niesłychanie ambitnym skoczkiem, który ponad wszystko inne przedkłada zwycięstwo dlatego można być pewnym, że powalczy w każdych okolicznościach i da z siebie wszystko. Jest jeszcze młodym zawodnikiem, ale zebrał już spory bagaż doświadczeń. Na progu jest najszybszy ze wszystkich skoczków, w locie najodważniejszy, ale czy to wystarczy aby pokonać rywali?
Słabe strony: Paradoksalnie, ambicja jest także jego wadą. Niejednokrotnie po drugiej serii oddawał prowadzenie, które zyskał w pierwszym skoku konkursowym. Jeśli zdoła poradzić sobie z własnymi wysokimi wymaganiami to będzie groźnym przeciwnikiem.

7. Michael Uhrmann
Od lat najlepiej skaczący Niemiec, także i w tegorocznej rywalizacji na skoczniach radzi sobie nadspodziewanie dobrze. Szczególnie dobrze spisywał się podczas tournee po swoim ojczystym kraju, gdzie trzy razy stanął na podium, a raz wygrał. Jego forma z konkursu na konkurs wydaje się rosnąć, a przynajmniej stabilizować na pewnym wysokim poziomie.
Mocny strony: Skacze na najwyższym światowym poziomie, daleko i ładnie stylowo. Na IO w Turynie tylko pół punktu zabrakło mu do zdobycia medalu na skoczni normalnej. Trenerzy, kibicie jak i on sam wierzą, że tym razem uda mu się zrewanżować.
Słabe strony: Uhrmann stoi pod ogromną presją ze strony sztabu szkoleniowego, związku i niemieckich kibiców gdyż jest jedyną, największa nadzieją na medal skoczków w Sapporo. Czy zdoła poradzić sobie z takim ciężarem, a przede wszystkim czy wystarczy mu błysku aby pokonać tak wielu świetnych i potencjalnie lepszych od niego rywali?


8. Janne Ahonen
Skoczek-legenda. Pod względem osiągnięć uczestników MŚ w Sapporo, Ahonen może rywalizować jedynie z Adamem Małyszem. Niemalże od początku swojej kariery znajduje się w czołówce Pucharu Świata, wielokrotnie tryumfował na Mistrzostwach Świata, zarówno indywidualne jak i w drużynie. Na Okurayamie bronił będzie tytułu mistrzowskiego, zdobytego przed dwoma laty w Oberstdorfie. W tym sezonie nie plasował się jeszcze w czołowej trójce zawodów, ale ostatnie trzy tygodnie poświęcił na intensywny trening w Finlandii, który ma przywrócić go do wyśmienitej dyspozycji.
Mocne strony: Gdy jest w swojej najwyższej formie niewielu skoczków może się z nim równać. Dysponuje świetnym wybiciem i może się pochwalić długoletnim doświadczeniem. Potrafi rywalizować do końca, walczy o każdy metr, doskonale radzi sobie z presją medialną i oczekiwaniami kibiców.
Słabe strony: Jedyną piętą achillesową Ahonena są prawdopodobnie problemy z czystym wylądowaniem dalekich skoków, które to trudności ze względu na jego posturę są rzeczą zrozumiałą. Umiejętnie markuje telemark, co nie zawsze pozostaje niezauważone przez sędziów.

 

9. Matti Hautamaeki
Tradycyjnie już pod koniec sezonu, w okresie rozgrywania najważniejszych zawodów czy to w ramach Mistrzostw Świata, czy Igrzysk Olimpijskich, Matti łapie fenomenalną formę. W obecnej edycji PŚ radzi sobie jednak wyjątkowo słabo, na podium stawał co prawda trzy razy, jednak w zdecydowanie loteryjnych konkursach. Nienajlepiej spisał się także na mistrzostwach Finlandii, zajmując dalszą lokatę. Ma jednak olbrzymi potencjał, który nie pozwala go ominąć przy typowaniu kandydatów do medali, szczególnie na skoczni normalnej.
Mocne strony: Młodszy z braci Hautamaeki dysponuje potężnym wybiciem i gdy jest w dobrej dyspozycji potrafi ją doskonale wykorzystać.
Słabe strony: Praktycznie brak, jednak jak każdy masywnie zbudowany skoczkek musi uważać podczas dalekich skoków na poprawne lądowanie.

 

10. Dmitri Vassiliev
Rosjanin długo nie mógł wrócić po dwuletniej dyskwalifikacji do dawnej formy. Jednak pod okiem trenera Steierta odbudował się i pewne mieści się w czołówce klasyfikacji PŚ. Udało mu się wskoczyć na podium, a wielokrotnie kończył zawody w najlepszej "10". Jego forma wydaje się zwyżkować, a szanse na medal indywidualny, chociaż teoretycznie małe - istnieją.
Mocne strony: Vassiliev z racji swojej wagi jest jednym z szybszych i silniejszych skoczków, co czyni go faworytem szczególnie na mniejszej skoczni.
Słabe strony: Jego lądowanie, chociaż zakończone klasycznym telemarkiem często spotyka się z niskimi ocenami sędziów. Gdy w Turynie prowadził po pierwszej serii skoków na obiekcie normalnym, w finale nie wytrzymał presji i zepsuł swój skok. Czy można liczyć na to, że tym razem nie popełni tego błędu?

Poza wymienionymi skoczkami do walki mogą się włączyć się także inni zawodnicy, który w tym sezonie albo tuż przed Mistrzostwami Świata sygnalizowali niezłą zwyżkującą dyspozycję. Wśród nich znajduje się z pewnością Roar Ljoekelsoey. Norweg to specjalista od japońskich obiektów, na których wygrywał najczęściej spośród wszelkich kandydatów do medali. Nie można lekceważyć również Andreasa Koflera, srebrnego medalisty z Turynu, który po słabszym początku sezonu wraca do rywalizacji o czołowe lokaty. Warto także zwrócić uwagę na Wolfganga Loitzla, Arttu Lappiego czy chociażby Martina Kocha - znajdują się przecież w czołowej piętnastce klasyfikacji Pucharu Świata, czego przypadkiem nazwać nie można.

Należy pamiętać, że Mistrzostwa Świata to też gra psychologiczna i spora część rozgrywki pomiędzy zawodnikami przebiega poza skocznią. Wygrać może tylko ten, kto nie popełni błędów lub popełni ich mniej niż jego przeciwnicy. Tu trzeba wykazać się silną psychiką, opanowaniem, stalowymi nerwami i nieskazitelną dyspozycją fizyczną. Przypadki zdarzają się bardzo rzadko, na sprzyjający los liczyć nie można. Chociaż, jak wiadomo, Okurayama nie ma najlepszej reputacji jeśli chodzi o warunki, w jakich przeprowadzane są zazwyczaj konkursy. Dlatego konkursy MŚ w Sapporo mogą mieć wielu bohaterów i oby jednym z nich nie był wiatr.

Na ile nasze typowania sprawdzą się? Zobaczymy już wkrótce. Konkurs indywidualny na skoczni dużej Okurayama odbędzie się 24 lutego, a na skoczni normalnej 3 marca. Skoczkom życzymy satysfakcjonujących ich wyników w duchu rywalizacji fair-play.


Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8335) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Maciek bywalec
    Kto wygra

    Oczywiście że Austriak 1 w klawikacji

  • akont doświadczony

    moze autor tego zaczał pisac ten artykul tak dawno ze morgi byl wtedy jeszcze 4 ;)
    nie wiem czemu ale mam nie odparte wraznie ze Kuetel pokaze na mistrzostwach na co go stac i mozemy miec niezla niespodzianke

  • anonim

    Ładnie to autor opisał.

    Ahonnen zawsze oszukiwał przy lądowaniu, ląduje na dwie nogi, markując telemark tylko, że co bystrzejszy sędzia nie daje sie juz na to nabierać.

    Każdy opisany z tych zawodników ma szansę na medal, bardzo dużą ale tam tzreba miec tez trochę szczęścia.

    To trudna skocznia i wietrzna, nie każdy sobie na niej radzi.
    Jacobsen ma kłopoty, Gregor też, ale zobaczymy ile czasu im potrzeba aby się dostosować ?

    Adam, widać, że w całym tym sezonie radzi sobie w każdych warunkach, właściwie nie było konkursu, w którym nie skoczył by najdalej czy to w kwalifikacjach czy w treningach, cały czas ścisła czolówka,

    wiem jedno to bedzie bardzo ciekawy konkurs i emocjonujący.

  • MarcinBB redaktor
    moim zdaniem

    Po pierwszych treningach już coś wiemy. Choć niewiele, bo to była istna loteria. Zgodnie z przewidywaniami autora - niedoświadczeni Jacobsen i Schlieri na razie mają problemy na specyficznej i wietrznej Okurayamie.
    Jedno nazwisko z tej listy już ubyło - Uhrmann - najprawdopodobniej wyłaczony nie tylko z mistrzostw, ale może nawet do końca sezonu.
    Mam przeczucia co do Ahonena. Już pokazał, że znalazł formę. Równiez Koffler pokazał się z dobrej strony. Morgi jest opromieniony sławą złota z Turynu, ale jak zauważyłeś Pawle ambicja często go zżera. Dośc powiedzieć, że w PŚ ma do tej pory tylko 2 zwycięstwa i aż 12 miejsc drugich! Dziwię się, że komentatorzy nie nazywaja go jeszcze "wiecznie drugim". Ljoekelsoej ma wiele zwycięstw w Japonii, ale bywały takie sezony, że nikt z czołówki prócz niego po prostu tam nie pojechał, co ułatwiło mu zadanie.
    Jeśli chodzi o Małysza, to po cichu licze na podium na dużej i zwycięstwo na normalnej.
    Bardzo dobry artykuł, brakowało mi takiego zestawienia - bardzo fachowe, a zarazem nie przegadane.
    Dwie uwagi:
    Ahonen może równać się tylko z Małyszem. Raczej na odwrót (ze względu na poprawnośc konstrukcji, nie na debatę który jest lepszy :-))
    Stylista to facet od wizażu, albo fryzjer-specjalista. Skoczek po prostu ładnie skacze, lub skacze stylowo. Nie kopiujmy za Szaranowiczem najgorszych przyzwyczajeń językowch.
    P.S. Dziekuje za owocną współpracę przy zajawce mistrzostw ;-)

  • linta_89 bywalec
    ==

    Jacobsen- Małysz- Schlieri- Ahonen pomiędzy nimi będzie walka o złoto :)
    Tak mi się wydaje:)

  • Leonek24 weteran
    Faworyt

    Ciężko wytypowac kogoś konkretnego. Każdy z nich może zdobyć medal. Będąc patriotą i fanem Adama powiem, że właśnie on wygra (ale to serce mi mówi). Rozum natomiast podpowiada, że Jacobsen chyba jest mocniejszy... Ciekawe jak to będzie. Jeszcze 3 dni i wszystko będzie jasne.

  • indor_ weteran
    Fajnie napisane

    "Umiejętnie markuje telemark, co nie zawsze pozostaje niezauważone przez sędziów." - i m.in dlarego nie lubię mruka



  • Malyszomaniak profesor
    Jest jeszcze jedno

    Ahonen ląduje na zakroczną. Hanawald również tak lądował.

    Inni skoczkowie lądują na wykroczną nogę.

  • vegx redaktor

    jozek_sibek
    siakieś takie błędy głupie mi wyszły :D

  • Bartekm bywalec

    Bedzie bardzo ciekawie ja juz nie moge sie doczekac,nie ma dnia zebym nie myslal o tych MS ktorych pierwszy konkurs w sobote rano polskiego czasu u mnie w Ameryce bedzie 3 w nocy wiec czeka mnie nieprzespanych kilka nocy z MS w Japonii.Bardzo wierze w naszych zawodnikow jestem duzo spokojniejszy niz za czasow Kuttina.A mam powody Malysz skacze jak dawniej Zyla jest dla mnie najwiekszym zaskoczeniem,Stoch na niego moge liczyc i prbolem z tym 4.Bedzie dobrze musimy w to wierzyc bo nasi sportowcy ostatnio spisuja sie rewelacyjnie.Do boju Polska!!!!

  • jozek_sibek profesor
    Autor

    Jak to rozumieć?
    Andreas Kuettel ,w tej edycji PŚ plasuje się na czwartej pozycji - przecież jest 5.
    Thomas Morgenstern,czwarte miejsce w tabeli Pucharu Świata - jest 6.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl