Adam Małysz 4-ty w Sapporo

  • 2001-09-05 13:18
Zwycięstwem Stefana Horngachera zakończył się konkurs Letniego GP, rozgrywany w japońskim Sapporo. Skoki na 129 i 132 m. zapewniły mu przewagę 16,3 pkt nad drugim reprezentantem Austrii Andreasem Goldbergerem i 22,4 pkt nad trzecim Alanem Albornem. Tuż za podium znalazł się lider klasyfikacji LGP Adam Małysz.

Polak zajmował 6 miejsce po pierwszej serii, jednak słabsze skoki Damjana Frasa (prowadził po I serii), Masahiko Harady i rewelacyjnego Niemca Stefana Hocke, spowodowały awans na 4 miejsce. Wszyscy trzej Polacy startowali w II serii.

Robert Mateja zajął ostatecznie 16 miejsce, co jest bardzo miłą niespodzianką, zważywszy na kryzys formy, który ostatnio przechodził. Wojciech Skupień dziś 24, tak więc uzyskał kolejne punkty do klasyfikacji. Występ może nie rewelacyjny, ale z czystym sumieniem można powiedziec, że przyzwoity.

Jako ciekawostkę można podać, że aż 10 z czołowej 30tki to reprezentanci Japonii. To się nazywa wykorzystanie atutu własnej skoczni. Obyśmy i my doczekali takiego konkursu, na takim poziomie w którym w czołówce znajdzie się aż tylu naszych reprezentantów.

Zobacz pełne wyniki zawodów...»

koP, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6294) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Jakub-B bywalec

    Małysz niewiele stracił do Alborna

  • Kikuszenko bywalec
    :)

    Adaś nadgonił punkty do Schmitta.
    2 zawodnicy w 30.
    Całkiem nieźle.

  • anonim
    konkurs

    Austriacy atakowali. Horngacher włączył się do gry, a Goldberger wciąż w czołówce i gonił. Zawiódł Hoellwarth- nie był w II-giej serii. Słoweńcy i Alborn powrierdzali swoją wspaniałą formę. Do Japonii nie przeyjechali: m.in. Finowie, Schmitt, Duffner, Hannawald, Cecon, Ammann. Japończyków dobra postawa, mi chyba nigdy nie wykorzystamy aż tak atutu własnej skoczni. Ładnie Hocke. Co do Polaków po Małyszu można było się spodziewać podium- był 6 po I-wszej serii. Skupień zawiódł- dopiero 24, jedynie Mateja napradę skakał na swoim poziomie, choć był wyżej po I-wszej serii. Zaskoczenie: 6.Janda, nawet nieźle Norwegowie.
    pozdrowienia

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl