Lech Nadarkiewicz: "Biletów mamy więcej niż w latach ubiegłych" (video)

  • 2009-07-29 19:28

Letnia Grand Prix w Zakopanem zbliża się wielkimi krokami. Do zawodów pozostał niecały miesiąc. Na temat przygotowań do imprezy oraz wprowadzonych w tym roku zmian rozmawialiśmy z Lechem Nadarkiewiczem.

"Biletów przeznaczonych do sprzedaży mamy więcej niż w latach ubiegłych, jednak bazując na doświadczeniach z lat ubiegłych, kiedy to na Letniej Grand Prix było około 4,5 tys. widzów, zakładamy, że kibiców nie będzie więcej niż 5 tysięcy. Jeśli zainteresowanie będzie większe, wówczas poprzez stosowny aneks impreza zostanie poszerzona. Samych biletów mamy zapas. Kibice nie mają powodów do obaw. Sprzedaż biletów będzie prowadzona nawet przed samymi zawodami, w kasach skoczni" - mówi Lech Nadarkiewicz.

"Z frekwencją było najgorzej podczas LGP 2008. W pierwszym dniu konkursu mieliśmy tylko 4300 widzów, a w sobotę - 3200. W trakcie największej popularności Adama Małysza bywało około 7000 widzów. Także i miniona zima była słabsza w stosunku do poprzednich - na trybunach zasiadło około 20 000 fanów. W latach ubiegłych chętnych było zazwyczaj więcej niż biletów" - kontynuuje dyrektor zawodów.

"Termin zawodów został przesunięty na sobotę i niedzielę, ponieważ w czerwcu miał być zburzony pawilon i przygotowany do przebudowy, mielibyśmy więc dodatkowy dzień roboczy na budowę nowego pawilonu. Formalności przetargowe niestety się przeciągnęły i ostatecznie pawilon pozostał nietknięty. W kolejnych latach powrócimy do schematu zawodów - piątek i sobota.  To lepsze rozwiązanie dla kibiców, szczególnie dla tych z Krakowa i okolic Zakopanego. Budowa pawilonu ruszy tuż po Letniej Grand Prix. Fundamenty nowego pawilonu mają stanąć jeszcze przed zimą. W przyszłym roku chcemy również zmodernizować lewą stronę trybun" - tłumaczy Nadarkiewicz.

"W związku z tym, że zainteresowanie letnimi zawodami jest zawsze mniejsze zdecydowaliśmy się ujednolicić ceny. Rok temu boczne trybuny, które mogą pomieścić 2500 kibiców stały praktycznie puste - zasiadło tam tylko 300 widzów. W tym roku trybuny dzielimy jedynie na prawą i lewą stronę, aby po jednej stronie nie skupiło się zbyt wielu kibiców. Teraz każdy będzie mógł sobie wybrać czy chce zawody śledzić z dołu czy np. z góry obiektu lub nawet przemieścić się w trakcie zawodów" - wyjaśnia prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego.

"Co do cen biletów to zawsze, gdy wprowadza się coś po raz pierwszy to powstają jakieś niedomówienia, może za mało czytelny był regulamin na stronie kupbilet.pl. Zrobił się jednak szum medialny, zaczęło się mówić o Letniej Grand Prix i dzięki temu w tym okresie sprzedaliśmy naprawdę dużo biletów, podczas gdy w ubiegłych latach na tym etapie jeszcze nikt nie pytał się o nie. To była po prostu promocja, kto chciał mógł zakupić bilety wcześniej po niższej cenie. Teraz wszystkie biura sprzedają wejściówki po jednej cenie - 50 PLN. Jesteśmy bogatsi o doświadczenia z tego lata i myślę, że taka forma sprzedaży zdało egzamin. Tę samą metodę zastosujemy również podczas zimowego PŚ. Jednak postaramy się lepiej do tego przygotować, ogłosimy w mediach zasady promocyjnej sprzedaży" - zakończył Lech Nadarkiewicz.

Poniżej prezentujemy krótki filmik, pokazujący Wielką Krokiew na miesiąc przed Letnią Grand Prix:


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7733) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Prezes bywalec
    Liczba widzów

    Byłem na trybunach LGP 2004 i z tego co pamiętam, spiker mówił o 34 tys. widzów. Pan Nadarkiewicz chyba zapomniał o tym fakcie.

  • kibic_malysza profesor

    Ja byłem w 2005 i 2007r na LGP i w 200t było więcej ludzi niż w 2005. Co prawda forma Adama w 2007 była dobra ale też termin był fajny - podobny do tego co jest teraz.

  • vegx redaktor

    @g (*nq6.neoplus.adsl.tpnet.pl)
    W tamtym roku były PUSTKI, dramat!

  • anonim

    ja jeżdżę co roku na letnie GP i zawsze było bardzo dużo ludzi, Nadarkiewicz chyba sam nie ma pojęcia ile biletów sprzedaje.... w tamtym roku także było dużo ludzi, może ciut mniej niż w poprzednich latach..

  • vegx redaktor

    W 2007 roku na LGP nie mozna bylo narzekac na kibicow, byl praktycznie pelny stan i to bylo idac na trybunach juz dlugo przed konkursem. No, ale tez forma Adama byla swietna.
    Rok temu niestety, na krotka chwile przed konkursem ludzie leniwie schodzili sie na trybuny... od strony sceny praktycznie nikogo nie bylo na gornej trybunie, a tylko nieco lepiej bylo po drugiej stronie zeskoku. Wygladalo to az smutnie... ale skoki tez nie byly dobre.
    Pewne jest, ze jak w pierwszych konkursach LGP Adam ładnie poskacze to trzeba bedzie biletow dodrukowac... inaczej, to i 5 tys. moze sie okazac za duzo.

  • emotka22 stały bywalec

    heheh no to fajnie że jesscze bilety są bo jak by ktos się jeszcze zdecydował to kupi .....
    dobrze że ja już mam hhah

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    Ohh..

    Coś się nam pan Nadarkiewicz postarzał, ale nikomu do młodości nie idzie!

    @Michi

    Zgadzam się w 100%! Korzyść z "Małyszomanii" mogła być ogromna i raczej nigdy się już nam taka szansa nie powtórzy.

  • anonim
    Skocznia masakra...

    Byłem na Wielkiej Krokwi w zeszłym tygodniu i bardzo się rozczarowałem.Dolne trybuny,pawilony przy wejściu robią przygnębiające wrażenie.Wyglądają jak pomnik Komunizmu,gdzie czas od 30 lat stanął w miejscu...Do tego te budki dla komentatorów tv i radiowych,normalnie szok! Podobnego obciachu dawno nie widziałem.Jak to jest w ogóle,że najpopularniejsza i największa skocznia w PL,znana na całym świecie,ma gorsze trybuny niż niejeden pierwszoligowy(II liga de facto) stadion piłkarski? ... Szkoda,że sukcesy Adama nie przełożyły się na wybudowanie nowych trybun od podstaw...Zmarnowano szansę,a następna może się już nie powtórzyć.Jedyną szansę widzę w organizacji MŚ w narciarstwie klasycznym.Całe szczęście,że przy okazji mojej wizyty na skoczni,odbywał się trening Naszej kadry A i oglądając skoki Stocha i spółki,zupełnie o trybunach zapomniałem.Ba,wydawało mi się nawet,że jest całkiem fajnie :)))

  • maja88 stały bywalec

    Jeżeli bilety będą tańsze to i kibiców będzie więcej na skoczni!

  • anonim

    A ile może wejść kibiców max na skocznię?

  • kibic_malysza profesor

    W 2004r było 28tyś kibiców na trybunach bo tyle biletów było jeszcze wtedy do sprzedania, ceny były po 40zł.

  • Gall stały bywalec

    "W trakcie największej popularności Adama Małysza bywało około 7000 widzów." Człowieku, podczas pierwszego LGP w Zakopanem (2004) było chyba ze 40 000 widzów na skoczni i pół tego w pobliżu...

  • anonim

    No co on gada.
    W 2006 roku bylo ok 14 tys kibiców latem, w sobotę.
    W 2007 roku było prawie tyle samo.
    Najgorzej, fakt, bylo w ubiegłym roku, a to dlatego, ze ceny były kosmiczne.
    Jak obniżą ceny to i kibiców będzie więcej.

  • malyszomanka bywalec
    kibic_malysza

    zgadzam się ;))

  • kamka weteran

    Sprzedali więcej biletów o proszę reklama przede wszystkim

  • kibic_malysza profesor

    Tad - świetny news,jest w nim wszystko a nawet coś ponad czyli filmik. O to chodzi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl