Martin Schmitt: "Czuję się silny jak nigdy wcześniej"

Martin Schmitt w PŚ - od sezonu 1999/2000

1999/2000--- 1 miejsce-1833 pkt - 1 Niemiec
2000/2001--- 2 miejsce-1173 pkt - 1
2001/2002--- 5 miejsce - 795 pkt - 2
2002/2003 - 23 miejsce - 253 pkt - 3
2003/2004 - 20 miejsce - 276 pkt - 3
2004/2005 - 37 miejsce--- 90 pkt - 7
2005/2006 - 39 miejsce--- 64 pkt - 5
2006/2007 - 17 miejsce - 355 pkt - 2
2007/2008 - 19 miejsce - 273 pkt - 2
2008/2009--- 6 miejsce - 829 pkt - 1
2009/2010 - 29 miejsce - 150 pkt - 5

Niemcy ostatniej "zimy"

Niemcy w PŚ 2009/2010

12.UHRMANN Michael -- 424 pkt
19.BODMER Pascal --,-- 336
20.NEUMAYER Michael - 285
21.WANK Andreas ----- 259
29.SCHMITT Martin ---- 150
42.FREUND Severin --,-- 75
54.SPAETH Georg ---,--- 42
74.MECHLER Maxymilian- 8
80.HOCKE Stephan ------ 3
90.BOGNER Tobias --,---- 1
90.FREITAG Richard ----- 1

Niemcy w Pucharze Narodów

1999/2000 - 3 miejsce - 4395 pkt
2000/2001 - 5 miejsce -- 370 (punktowano tylko drużynówki
2001/2002 - 1 miejsce - 4812
2002/2003 - 4 miejsce - 3101
2003/2004 - 4 miejsce - 2777
2004/2005 - 4 miejsce - 3327
2005/2006 - 4 miejsce - 1869
2006/2007 - 6 miejsce - 1711
2007/2008 - 5 miejsce - 1688
2008/2009 - 4 miejsce - 3134
2009/2010 - 3 miejsce - 2884

Nie musi przecież brylować przez cały sezon. Miło by było zobaczyć Martina parę razy na podium. I życzę mu tego powrotu do czołówki.

Latka lecą oj lecą.Jeśli wierzycie w odrodzenie Schmitta to jesteście w błędzie.On znów w trakcie sezonu powie że jest wykończony, znów wróci anemia i wychudzenie bo organizm nie wytrzyma.Nie ma już sił na walke z najlepszymi.

Adaś vel aves

Kochana, to miłe. Cóż ta wypowiedź akurat do miłych nie należała. Ale czuję, że naszego Feniksa Maddin zaskoczy i odrodzi się jak feniks z popiołu (taka gra słów) hehe :)

I znowu przed każdym jego skokiem trzeba będzie słuchać 'Martin wraca' a po skoku (jaki by on nie był) rozdzierającego wrzasku Szaranowicza 'Brawo Martin!'.

A znacie jakiegoś skoczka co powie przed sezonem "jestem bez formy, skacze do niczego, jak 3 razy wejdę do"30" to będzie dobrze?" Każdy mówi że jest mocny, że jest lepiej niż rok temu a wychodzi różnie.

Negrita vel Espaniola

Mysle,ze prawde napisalem na dole. Martin co ostatnio sezon tak mowi.

ja liczę na niego w tym sezonie. może jakiś PŚ wygra, kilka razy na podium..... za trzy tygodnie się przekonamy

@JacHOPPsen

Poprawiam linka, którego podałeś. Nie działa :)

http://www.fis-ski.com/data/document/gp_calendar_jp-111.pdf

@JacHOPPsen (*wap.plusgsm.pl), 07 listopada 2010, 10:33

BeTa Tour?
Nie żartuj!
To prawie jak w moich propozycjach podanych tu na forum 25.09.2010r.
I jedna z nich została zgłoszona przeze mnie 10.10.2010r. na konkurs!

:)

Heh Małysz Schmit i Amman tych skoczków cenie najbardziej i ich uwielbiam oraz Noriaki Kasai

Strasznie mnie cieszy ta wiadomość, a dlaczego to zrozumieją ludzie którzy oglądają skoki regularnie dłużej niż 3-4 lata. To skoczek, który na zawsze złotymi literami zapisał się w karcie historii naszej dyscypliny, ale dla mnie jest także wyznacznikiem pewnego pokolenia, nota bene tego samego co Adam. Nie pokolenia w sensie lat, ale w sensie wartości. Pokolenia, które przez wilu zapomniane i niedoceniane, w sercu kibiców przez wielkie K ma swoje stałe miejsce. Schmitt to ikona godna naśladowania także w sensie pozasportowym, wspomniana fundacja wspierająca walczących z rakiem no i słynny gest dla rosyjskiego skoczka Kobeleva. Podobnie jak Adam, który poprzez swoją fundację i oddanie niegdyś na licytację złotych nart także stara się pomagać. Czy młodzi skoczkowie tak robią? Niestety coraz rzadziej. A na marginesie, oczywiście Schmitt wciąż należy do grona przyjaciół Adama. A dlaczego? Ponieważ nawet w chwilach rywalizacji, obaj nigdy nie zatracili swojej klasy
@Wodniczka
Napisałaś do samo co ja tylko w innych słowach. zgadzam się.
@Aves
Chodziło właśnie o Kobeleva.
@feniks
Przykre to co napisałeś na dole.

Martin to jeden z nielicznych zawodników, którzy nie zrażają się porażkami czy nie powodzeniami, on pracuje i to bardzo mocno i czeka na swój moment.Inny już dawno by walnął nartami w kąt i dał by sobie spokój a on, nie.
NIgdy nie widziałam aby wykazywał jakieś nie zadowolenie, był na wizji załamany czy okazywał nie chęć do innych zawodników.
Takich się ceni przynajmniej ja takich cenię.
Oby ten sezon był dla niego udany.

Gregor i jego Dziewczyna (*131.adsl.highway.telekom.at

a panna Vicky robi kryptoreklamę swojego bloga. Na tym forum to naprawdę niepotrzebne...

A brat Martina Thorsten, były kombinator norweski był zdaje się kiedyś ciężko chory, czy przypadkiem sam nie miał raka? Wie ktoś coś o tym?

Skoki bez Małysza i Schmitta dużo by straciły ale... kiedyś stracą...

Schmitt to obok Weissfloga, najwieksza ikona niemieckich skokow. Ikona, ktora magnetyzowala przez lata kibicow i mimo wyrazniej obnizki formy, swoją siłę przyciągania zachowałą.
Mam wrażenie, że Martin bawi się już trochę skokami, tak jak robił to Goldberger pod koniec kariery. Skacze, bo to najbardziej w zyciu lubi. Jest ambitny, potrafi walczyć, ale i przetrzymać chwile słabości.
Bardzo fair i niezwykle dzielnie rywalizował z Adamem w sezonie 2000/01 pomimo faktu, ze wyższość Polaka nad resztą stawki była dla wszystkich jasna. Nawet gdy Adam miał już tak dużą przewagę, że zapewnił sobie Kryształową Kulę, to Martin nadal walczył o jak najwyższe lokaty.
Należy mu się szacunek.

Fotki gregora z Sandra

so everyone that is asking me about if gregor has a girfriend, and he isn´t writing anything so here you have two pics, enjoy and now I may avoid getting like 10 questions about it every day http://bit.ly/d9Ny1k

martin

Martin i Adam to niby wojna polsko-niemiecka, ale na przepięknym terenie jakim jest skocznia narciarska, ale w duchu fair-play, ale nie na tle społecznościowym i politycznym, tym bardziej rasistowskim czy nacjonalistycznym. Czyli dwóch wspaniałych sportowców walczących w cywilizowanych warunkach jako przyjaciele, a nie jako wrogowie, co powinno być przykładem dla Polaków i Niemców jako możliwość pojednania i okazania szacunku dla jednych jak i drugich,poprzez właśnie tych mistrzów. Życzę Martinowi zdrowia formy, oraz walki z najlepszymi(Małyszem) :)

powodzonka :)

a ja osobiście zycze Martinowi naprawde wszystkiego najlepszego.. to On sprawił że dostałam fizia na punkcie skoków i mam go juz 11 rok .. jest po prostu swietnym facetem , sportowcem z krwi i kości i wrażliwym czlowiekiem .. podziwiam Go :)

Zapomnieliście jeszcze dodać że Schmitt ze swoim bratem założyli fundacje na rzecz walki z rakiem. A jeżeli chodzi o kariere to niech skacze tyle ile zechce to samo Małysz, jeżeli sprawia im to wielką przyjemność to niech obydwaj skaczą aż do Sochi i mam nadzieje że obydwaj spotkają się na olimpiadzie i podzielą się medalami. Dwaj najlepsi rywale z wielkimi karierami i z wielkimi sercami.

@Gina ja też go lubiłem, bo potrafił zachować się sportowo, a jako kolega to pomagał jak mógł innym kolegom.

Schmitt był zawsze bardzo fair, nie pamiętam go obrażonego, zezłoszczonego. Prawdziwy sportowiec co to nie zraża się porażkami. Życzę mu dalekiego skakania!

Dla mnie to się fajnie zagęszcza atmosfera. Prężenie mięśni przed nadchodzącym dużymi krokami sezonem bardzo mi się podoba. Wielu zawodników opowiada o swojej formie, drużyny także nie zasypują "zasypiają" gruszek w popiele, także aż zgrzytam zębami i pocieram dłonie w oczekiwaniu na wielki WYBUCH!;-)

Jak ja uwielbiam te jego przedsezonowe wypowiedzi, hehe ;) A z tą karierą. Ja tam nie mam nic na przeciwko temu, żeby skakał do 2012 (nawet może tak długo jak gra WOŚP :P) :) Bez tych emocji, których on mi dostarcza (razem z kolegami) skoki nie będą już takie same ;)

aves

To był Kobelev. Miało to miejsce w kwalifikacjach do 1 konkursu w Planicy w 1999 roku. Wtedy cała czołówka zrezygnowała z kwalifikacji a po upadku Kobeleva były wyraźne plany krwi na zeskoku i była strasznie długa przerwa. Martin przekazał pieniądze na leczenie a Kobelev po kilku dniach został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej (coś jak z Mazochem :) )

Schmitt jest przede wszystkim dobrym człowiekiem :) Pokazał to dając pieniądze na operację rosyjskiego skoczka. Wybaczcie mi, że zapomnialem nazwisko, kto pamięta niech przypomni :)

jedyny Niemiec któremu kibicuje

reszta działa na mnie jak wygrażający się niegdyś pięściami Hannawald (skądś Pryszczaty musiał odgapić).
powodzenia Martin!

Latem jak latem, dziś cykl LGP kończy się w październiku, a od tego momentu do czasu rozpoczęcia PŚ nie ma nawet dwóch miesięcy. W tym czasie owszem może się trochę zmienić, ale bez przesady. Na formę trzeba pracować trochę dłużej.

Ja myślę,że stać Schmita na wysokie lokaty może nie od razu podium,ale w okolicach w pierwszej 10 myślę,że powinien być zagościć na stałe.No i co z tego że skakał latem słabo. Małysz też dobrze skakał latem,a w pucharze słabo już podaje przykład sezon 2007-2008,a ni razu nie był na podium.Ciekawe od czego wszystko zależ bo wtedy mógł walczyć o zwycięstwa nawet prawie by wygrał LGP a zimią bez podia wiecie jak to jest?.
@FFF tak dobrze powiedziałeś że ,Lahti bo coś przypomina,że przegrał wtedy nawet z Małyszem :)
A co do Hanvalda to pamiętam jak dzieci rzucały go śnieżkami jak wjeżdżał wyciągiem na skocznie :D.To były pojedynki Małysz Schmitt i żadnych gestów nie było tylko się uśmiechali.Schlieri to się za bardzo boi lądować heh takie mam wrażenie.Ciekawe czy ktoś by ustał ten skok gdzie skoczył 150.5 w Lillehammer na początku sezonu 2009-2010?

:)

Moim skromnym zdaniem Martin po rozstaniu z Patricią będzie skakał o wiele lepiej.Ona była z nim tylko dla sławy!

Martin na pewno jest bardzo sympatycznym zawodnikiem, jednak na tym wszystko się kończy. Bo formy nie wytrzaśnie od tak, a przecież latem skakał słabiuteńko, ale tak naprawdę słabiuteńko. Nagle miałby się odbudować i zimą skakać na miarę powiedzmy '15' ? Pierwsze konkursy to zweryfikują, ale ja nie daję mu większych szans na wysokie lokaty.

Nie tylko sezon 2008/09 był dla Schmitta udany. Już w 2006/2007 skakał dobrze i był 3 w Lahti chyba.

A kto się spodziewał,że po obfitych sezonach takich jak:
Sezon 1998/1999,Sezon 1999/2000,Sezon 2000/2001 czy Sezon 2001/2002 kiedy przyszła ogromna zniżka formy i to na kilka lat!
Myślałem,że czasy Schmitta już dobiegły końca aż dopiero w sezonie 2008/9 wróciła mu forma.2 razy był na podium i został wicemistrzem świata.Rok później było gorzej.Ale może sezon 2010/2011 będzie miał lepszy.

"od ostatniego sukcesu Schmitta minęło już kilka lat" - bez przesady, jeszcze w ubiegłym roku dwukrotnie stawał na podium PŚ i zdobył medal indywidualnie w Libercu. Jego powrót w sezonie 2008/09 był moim zdaniem zupełnie niespodziewany.

Fanka_Ammanna

Ktoz z Polakow Go wtedy lubial :)) No chyba tylko nasz Adam. Jednak z czasem okazalo sie, ze jest z Niego spoko gosc :)

Fanka_Ammanna

Schmitt to bardzo sympatyczny skoczek :) Nie zachowywał się nigdy jak np. Hannawald. Wydaje mi się, że z Adamem był zawsze w dobrych relacjach :)

Jeśli na prawdę jest tak jak mówi, to bardzo się cieszę. Chciałbym w tym sezonie zobaczyć jak Schmitt znowu walczy o najwyższe pozycje.

Oby miał taki sezon jak chociaż 2008/2009. Nie musi od razu masowo wygrywać, ale niech trzyma się czołówki :)

Życzę mu powodzenia i wielu porażek z Polakami! ;)

Pamiętam jak rywalizował z Małyszem i wtedy jakoś strasznie go nie lubiłam... ale po jakimś czasie oświeciło mnie i stwierdziłam, że jest bardzo sympatyczny... Szkoda, że jakoś nie może dojść do formy. Mam nadzieje, że w tym sezonie będzie lepiej.

Martin

Wez sie do roboty a nie chwal sie ze jestes tak silny jak nigdy. W gardle chyba.

wiecie moze gdzie mozna sprawdzic skład komentatorów i dziennikarzy TVP na nadchodzący sezon?