Siedemnaście Turniejów Adama Małysza cz. 1. 1995-2000

  • 2010-12-29 01:56

Zaczynający się właśnie 59. Turniej Czterech Skoczni jest już siedemnastym w karierze Adama Małysza. Zerknijmy na dokonania naszego najlepszego skoczka w Turnieju, od którego zaczął się najlepszy okres jego kariery - fantastyczne lata 2001-2003, w których skromny skoczek z Wisły zadziwił swiat. Dziś część pierwsza.

Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński

Jesienią 1994 r., pod wpływem sugestii swego klubowego trenera, Jana Szturca, Adam zdecydował się porzucić trenowaną do tej pory kombinację norweską i skoncentrować się na skokach narciarskich. W tym samym roku trafił do kadry narodowej polskich skoczków, prowadzonej wówczas przez Czecha Pavla Mikeskę. I od razu zadebiutowal w pięknym stylu.

Pierwszy występ Adama Małysza w Pucharze Świata miał miejsce 4 stycznia 1995 roku na Bergisel w Innsbrucku, a więc właśnie na Turnieju Czterech Skoczni. Młody skoczek z Polski zajął 17. miejsce i zdobył swoje pierwsze punkty klasyfikacji generalnej PŚ. Jako ciekawostkę warto tu podać, że oczko nad nim uplasował się wtedy jego późniejszy trener - Heinz Kuttin. Adam wyprzedził w tym konkursie swego idola - Jensa Weissfloga (28 pozycja.). Zawody wygrał Funaki przed Goldbergerem i Finem Miką Laitinenem a siódme miejsce zajął Janne Ahonen. Mimo niezłego debiutu Adam nie wystartował w ostatnim konkursie Turnieju i w końcowej klasyfikacji zajął 55. miejsce.

W sezonie 1995/1996 Małysz startował w trzech sposród czterech konkursów. 30 grudnia 1995 r. na Schattenbergschanze w Oberstdorfie zajął 18. miejsce. W noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen był 16. a 4 stycznia w Innsbrucku zajął jedenasta lokatę. W klasyfikacji Turnieju znalazł się na na 28. miejscu.

Rok później możemy już mówić o pierwszym turniejowym sukcesie. Adam Małysz startował we wszystkich czterech konkursach i choć zaczął słabo (w Oberstdorfie zajął 22. miejsce) to potem było już tylko lepiej. 1 stycznia 1997 r. na Große Olympiaschanze w Ga-Pa był 12. Na Bergisel pierwszy raz zajął miejsce w czołowej dziesiątce konkursu Turnieju Czterech Skoczni – konkretnie szóste. Dwa dni później na skoczni im. Paula Ausserleitnera w Bischofshofen pierwszy raz stanął na podium konkursu TCS, przegrywając tylko z Dieterem Thomą. Dzięki temu zakończył Turniej na ósmej pozycji.

Na kolejny sezon przypadła zapaść formy Orła z Wisły. W sezonie 1997/1998 Adam Małysz tylko raz zakwalifikował się do drugiej serii. Było to w Ga-Pa, gdzie zajął 24. pozycję. W Oberstdorfie był 41., w Insbrucku 46. a w Bischofshofen 33. W całym Turnieju ostatecznie zajął 30. miejsce. Rok później było jeszcze gorzej, Adam Małysz ani razu nie awansował do finału. Jego miejsca to 34. w Oberstdorfie, 40 zarówno w Innsbrucku jak i Bischofshofen, a do konkursu w Garmisch-Partenkirchen nawet się nie zakwalifikował. Turniej zakończył na 43. miejscu.

Sezon 1999/2000 powoli sygnalizował powrót Adama do wysokiej formy. Ale na początku sezonu nie było to jeszcze tak widoczne i w Turnieju Czterech Skoczni 1999/2000 Małysz zajął 31. miejsce. Nie zakwalifikował sie do konkursu w Oberstdorfie, na skoczni w Garmisch-Partenkirchen był 17., w Innsbrucku zajał 26. pozycje, a 6 stycznia w Bischofshofen był 46.

1995 - 55. miejsce - 182.2 pkt.
1996 - 28. miejsce - 431 pkt.
1997 - 8. miejsce - 682.7 pkt.
1998 - 30. miejsce - 434.5 pkt.
1999 - 43. miejsce - 244 pkt.
2000 - 31. miejsce - 477.4 pkt.

Tutaj można przeczytać część drugą


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (26090) komentarze: (59)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • s-k bywalec

    Podobnie z sezonem 1995/1996. W Bischofshofen Adaś nie przeszedł kwalifikacji. Na 1000%

  • anonim

    Mała uwaga do artykułu. Małysz startował w całym TCS 1994/1995. Problem w tym, że poza Innsbruckiem do innych konkursów się nie zakwalifikował. Można poszperać np. w archiwalnej prasie. Internet nie jest kompletnym źródłem informacji - na szczęście.

  • anonim
    kościan

    Myślę że Adam Małsz ma szansę stanąć na podium Turnieju 4 skoczni ale po dzisiejszym 11 miejscu będzie mu trudno pokonać wielką czwórkę Andreasa Koflera, Simona Ammanna, Mattiego Hautamaekiego a przedewszystkim Wielkiego Austriaka Thomasa Morgnesterna!

  • anonim

    Hocke i Freund to mogą być niespodzianki strasznie dobrze skaczą 133 134 mam nadzieję,ze ten skok Kamila był słabszy ponieważ zawsze w każdym dniu trafiał mu się słabszy skok mam nadzieję,ze w konkursie skoczy dwa razy po 131 i 133metry

  • anonim

    Zgadzam się z Tobą ,że przedszkole zaczęło swoje typowania

  • fan Małysza stały bywalec
    Widzę,że dzieci już typują kto ile skoczy

    Obyście się tylko później nie rozczarowali tymi swoimi wynikami.

  • anonim

    A z reszty Polakow sądzę, że Stoch bez większych problemów wejdzie, a reszcie nie daje większych szanas, no chyba że Hula coś więcej pokaże.Kubackiemu i tak trzeba pogratulować wejścia do konkursu a Bachleda, jak to Bachleda -wchodzi do '30' tylko wtedy gdy ma farta z wiatrem

  • anonim

    A ja typuje ze Małysz skoczy 135, a morgi 132,5 z tym że Małysz bedzie miał -4,3pkt. za wiatr a Morgi +3,1 i Morgenstern wygra

  • anonim

    @kojot83
    Parę osób ze środowiska skoków z tamtych czasów wspominało, że Mikeska był człowiekiem trudnego charakteru. I nie chodziło do końca o to, że stawiał skoczkom zbyt wysokie wymagania czy zarządzał zbyt cieżkie treningi. Po prosu nie był skory do ustępstw na żadnym, także pozasportowym polu. I dotyczyło to nie tylko jego relacji z kadrowiczami, ale także z PZN, który po Nagano porozmawiał sobie z Mikeską w związku ze słabymi wynikami na ZIO. A w 1999 było już tylko szukanie pretekstu i po tym jak zawodnicy się zbuntowali, a Ramsau wypadło o wiele gorzej niż udane dla polskich skoków Trondheim trener poleciał...

  • anonim
    TCS95-01

    O fajnie że przypominacie te lata. Fajnie byłoby żeby TVP też pokazało coś z tych lat przed Małyszomanią:) Innsbryck 1995 pokazali i tyle.

  • kojot83 doświadczony

    Co do układów w tamtych czasach to sprawa jest jasna jak słońce-zresztą do tej pory tak zostało,że ktoś kogoś za coś,a jak nie to bye bye-jak jest sukces to nagle 100 ojców ma,a gdy porażka nawet matki nie widać.Ale co do Mikeski-bo go dobrze pamiętam-wiem,że mimo tego,że zawodnicy byli wtedy bardzo młodzi i podatni na sugestie-wiadomo człowiek młody to człowiek niedoświadczony i dopiero z kształtującą się psychiką to wiem,że problemem było to że Mikeska był takim trenerem "katem" rządzącym twardą ręką,nie lubiącym sprzeciwu i cały czas wymagającym aż nadto-dlatego nei którzy nie wyrobili tych obciążeń i się zbuntowali.

  • czarny bywalec

    o trenerach

    Z nimi jest, że decydują sukcesy, a za Pavla było ich na lekarstwo i przede wszystkim nie był wstanie przygotować Adama do IO. Na swoje usprawiedliwienie miał na pewno trudno warunki pracy, czy brak pieniędzy. Ale biorąc tę robotę wiedział czym dysponuje.

  • kuba1998 doświadczony
    deivid96

    Coć ci się pomyliło, bo Larinto skacze z Ammannem, a Kofler z Hautamaekim.

  • anonim
    TCS

    1.Małysz 136.5 - Morgi 137.5
    2.Stoch 131 - Velta 128
    3.Hula 127 - Mechler 123
    4.Bachleda 120 - Schoft 130
    5.Kubacki 126 - Koivuranta 123
    6.Hautameki 135 - Amman 135.5
    7.Larinto 138 - Kofler 137

    1.Małysz przegra z morgim lekko powyżej jednego punkta w pierwszej seri będzie szansa w drugiej na odrobienie strat gdyż małysz ma drugi skok zawsze lepszy mówiez ze małysz ma szanse na wygranie tego konkursu ale typuje że będzie w pierwszej trujece morgi będzie drugi.
    2.Stoch jest bardziej doświadczonym zawodnikiem nż velta i pokazywał w tym sezonie lepsza forme od nie dla stocha typuje miejsce w pierwszej 15 tych zawodów.
    3.Hula wydaje mi się ze jest w większej formie niż mechle rokazywał to min w Engelbergu ale nawet jeśli Hula wygra to wydaje mi sie że nie będzie wysko w konkusie ze względu na psucie 2 skoku zaobserwowalismy to w mistrzostwach polski.
    4.Prawde mówiąc nie przepadam za bachleda ma już swoje lata i dotego zabiera szanse skakania w konkursach dla młodszych skoczków min Murańki moim znaniem Bachleda przegra dzisiaj z kretesem z Schoftem który tak dobrze prezentował si e w kfalifikacjach .
    5.Kubacki moim zdaniem ma większy talent od Fina w kwalifikacjach widzielismy taki przebłysk formy jaka prezentował w LGP , zauważajac oczywiscie że miał bardzo dobre warunki. wydaje mi sie że wygra z finem i zajmnie mniejsce w ostatniej dziesiątce.
    6. Amman moim zdaniem może wygrać z Hautamekim ale na wygranie konkursu nie ma szans typuje mu miejsce w czołowej dziesiątce , chociaż po tym skoczku nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać dla przykładu min konkurs z kussamo. Mimo to hautamkei dzieki drugiemu skoku znajdzie się w pierszej 5 tych zawodów.
    7.Noi ostatnia para moim znadniem wygra w niej kelturi widac że bardzo dobrze czuje sie na tej skoczni po treningach i moim zdaniem to on wygra ten konkurs nie wiele ale wygra , koffler przegra z nim pojedynek ale i tak znajdzie się w pierwszej piatce tych zawodów ale miom zdanie poza podium .
    1 miejsce- Larinto
    2 miejsce - Małysz
    3 miejsce - Morgi
    4 miejsce - Koffler
    5 miejsce - Hautameki

    Serdecznie pozdrawiam ; D

  • anonim
    Krwisty

    Bardzo ciekawe spotrzezenie na temat ukladu jaki panowal i jest nadal w PZNie.Nie mam dostepu do tych materialow ale w liscie Pana Mikeski jest duzo prawdy,pamietam tamte czasy bardzo dobrze,jestem starym kibicem od radiowego sprawozdania ze skoku Wojtka Fortuny na Olimpjadzie w Sapporo.Pozdrawiam Serdecznie Pana i Pana Marcina .

  • anonim
    Z "Drogi przez pasję "

    Po sezonie 05/06 ..Adam był załamany po raz pierwszy głośno wspominał o zakończeniu kariery.Nie bez pomocy mediów, które sugerowały mu powrót do wyuczonego zawodu.Wtedy Heinz Kuttina pożegnał się ze stanowiskiem szkoleniowca, a jego miejswce zajął Hannu Lepistoe, który dla odmiany nigdy nie był skoczkiem, za to bardzo doświadczonym szkoleniowcem.
    Fin nie czekał do rozpoczęcia kolejnego sezonu zimowego.JUż po kilku pierwszych miesiacach współpracy z nowym trenerem, moglismy ujrzec pierwsze efekty i również "nowego " Adama, pełnego wiary w siebie i wygrywającego konkursy LGP.
    .................................

  • anonim

    Morgi musi w tym sezonie w końcu zepsuć skok, a wtedy się złamie, jak to miało miejsce w sezonie 2007/2008.

  • anonim

    Szukałem informacji na temat Hannu Lepistoe. Konkretnie chodziło mi co robił zanim został trenerem finów i żadnej informacji nie byłem w stanie znaleźć. Może wy coś wiecie?

  • anonim

    No i jakby nie patrzeć za czasów Mikeski mieliśmy dwóch skoczków w szerokiej światowej czołówce, bo Mateja wtedy też skakał bardzo dobrze (Trondheim 97, Zakopane 98). A to było dla nas nie do powtórzenia, aż do czasów kiedy zaczął na swoim najlepszym poziomie skakać Kamil Stoch :)
    Pozdrawiam :)

  • anonim
    TCS

    Moim zdaniem Adam przegra z Morgim ale o bardzo mało i dla tego jest szansa w drógim skoku gdyż adam ma lepsze drugie skoki od pierwszych i wtedy jest szansa że będzie przed Morgim na pierwszym miejscu ; D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl