Lamy Chappuis nowym Mistrzem Francji

  • 2011-03-28 23:59

Pomimo tego, że na co dzień zajmuje się kombinacją norweską, to również w konkursie skoków nie miał sobie równych podczas mistrzostw Francji.

Chappuis ze znaczną przewagą po skokach na 120,5m i 117m wyprzedził drugiego, Davida Viry'ego (113,5m, 109,5m). Dopiero na najniższym stopniu podium stanął Emmanuel Chedal, który lądował na 111m i 109,5m.

Na kolejnych pozycjach znaleźli się Ronan Lamy Chappuis (113,5m, 108,5m), Gautier Airiau (109m, 111,5m), Nicolas Mayer (108m, 115,5m) oraz Vincent Descombes Sevoie (111m, 105,5m).

Wśród Pań triumfowała Coline Mattel, która poszybowała na 101m i 92,5m. Mistrzyni Świata Juniorek znacznie wyprzedziła swoje rywalki. Na drugiej lokacie ze sporą stratą znalazła się Julia Clair (87m, 78m), a na trzecim miejscu sklasyfikowana została Lea Lemare (85m, 79m).

Lp. Zawodnik Odległości Punkty
1. Lamy Chappuis, Jason 120,5 m - 117 m 286,9
2. Viry, David 113,5 m - 109,5 m 260,1
3. Chedal, Emmanuel 111 m - 109,5 m 256,8
3. Lamy Chappuis, Ronan 113,5 m - 108,5 m 256,8
5. Airiau, Gautier 109 m - 111,5 m 253,6
6. Mayer, Nicolas 108 m - 115,5 m 252,6
7. Descombes Sevoie, Vincent 111 m - 105,5 m 251,1
8. Lacroix, Sebastien 109,5 m - 109,5 m 249,1
9. Braud, Nicolas 109,5 m - 111 m 245,3
10. Robe, Pierre Emmanuel 109 m - 114 m 244,8



Sebastian Kaniewski, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (10692) komentarze: (82)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • luck191 stały bywalec
    Mistrzostwa Finlandii w skokach narciarskich

    Lp.
    Zawodnik
    Odległość
    Punkty
    1. Muotka, Olli 122,5 m - 117 m 231,5
    2. Määttä, Jarkko 116,5 m - 116 m 213,7
    3. Ruuskanen, Juha-Matti 120 m - 108,5 m 207,8
    4. Koivuranta, Anssi 119 m - 107,5 m 204,2
    5. Ylipulli, Miika 118 m - 110,5 m 202,3
    6. Kovaljeff, Kai 110,5 m - 104 m 176,6
    7. Asikainen, Lauri 104 m - 103 m 164,2
    8. Kykkänen, Jere 103 m - 102,5 m 157,4
    9. Määttä, Antti 103,5 m - 100,5 m 157,2
    10. Ahonen, Pasi 102 m - 100,5 m 152,5

  • luck191 stały bywalec

    tutaj są wyniki konkursu skoków w Norwegii(mistrzostwa kraju)
    Pierwsza dziesiątka, Mistrzostwa Norwegii, Sprova HS 100; 26 Marzec 2011 r.
    Lp. Zawodnik Odległość Punkty
    1. Bardal, Anders 100,5 m 137,5
    2. Velta, Rune 98 m 131,5
    3. Evensen, Johan Remen 94,5 m 124,0
    4. Ingvaldsen, Ole Marius 94,5 m 122,5
    5. Johansson, Robert 93,5 m 121,0
    Vilberg, Andreas 93 m 121,0
    7. Halvorsen, Espen Enger 93 m 120,5
    8. Hilde, Tom 92,5 m 118,0
    Stjernen, Andreas 92,5 m 118,0
    10. Sklett, Vegard 91,5 m 117,5

  • Emil profesor

    @HKS na dużej skoczni przelicznik się zmienił :) Kiedyś za metr było 1,2 punktu teraz 1,5 co przy nie zmienionej ilości sekund za punkt troche wyrównuje szanse "skoczków" i "biegaczy" po przedłużeniu dystansu do 10 km. Natomiast na mniejszych skoczniach faktycznie jest idealnie pod biegaczy.

  • JaLeb stały bywalec
    HKS

    Przydałoby się. Przez to wszystko już zapomniałem jak wygląda start masowy.
    Swoją drogą pamiętam jak oglądałem sprint w Val di Fieme i się zastanawiałem kto to w ogóle Johny Spillane :D . Pierwszy raz go widze a ten już mistrzem świata jest.

  • HKS profesor

    @JaLeb

    Otóż to. Staram się cały czas tłumaczyć że dobry skoczek na 99% odda dwa dobre skoki, albo nawet świetne skoki, a świetni biegacze zazwyczaj liczą na jakiś podmuch czy "dobry dzień", czyli na ten jeden jedyny dobry skok. Dwa skoki będą zawsze lepsze dla skoczków mimo że muszą biec 15 km.

    Może FIS ruszy głową i wróci do kilku konkurencji.

    @ redakcja

    A na 9 miejscu dalej Nicolas Braud... Ja rozumiem, że można się pomylić, ale już było wystarczająco czasu żeby poprawić błąd.

  • JaLeb stały bywalec
    pavel

    Nie mogę się zgodzić. Największym atutem skoczków były właśnie 2 skoki. Gdyby nie myślisz że Takahashi za swoich najlepszych lat mógłby się opierać na trasie Manninenowi?

  • anonim
    @HKS

    Ja nie próbuje Cie przekonać, ze skoczkowie maja czy biegacze maja lepiej, tylko ze szanse maja identyczne i wszystko zależny od aktualnej dyspozycji.

  • HKS profesor

    @pavel

    Przez przypadek dodałem komentarz, więc kontynuuje. Jeśli po dwóch skokach Manninen czy Gottwald tracili 1,5-2,5 minuty to po jednym skoku (podzielenie przez 2) wyszło by 0:45 -1:15. Równie szybkie do odrobienia. Nie wiem czemu Ty za wszelką cenę porównujesz "nazwiska" zamiast skupić się na matematyce. Punktem wyjściowym naszej dyskusji było to że teraz biegacz mają dużo lepiej (Ty uważasz że kiedyś mieli lepiej, a teraz lepiej mają skoczkowie). Nie muszą skakać 2 razy i mają stosunkowo długi dystans i na pewno przed tymi głupimi zmianami skoczkowie mieli dużo lepiej niż teraz.

    Zrozum, że ja nie porównuje NAZWISK tak jak Ty tylko podałem z głowy najlepszych skoczków i beznadziejnych biegaczy i najlepszych biegaczy i beznadziejnych skoczków. Zdecydowanie lepsze wyniki osiągają beznadziejni skoczkowie. Dużo lepiej jest mieć 50 wynik na skoczni niż 50 czas biegu. Z 10 czasem biegu można się wydobyć z dna a z 10 miejsca na skoczni spada się błyskawicznie co bardzo dobrze pokazują wymienieni przeze mnie zawodnicy. Jeśli tak bardzo chcesz to Ci to przedstawię w wynikach bo chyba się nigdy nie dogadamy. Dla mnie Lamy Chappuis to nie jest skoczek bo osiąganie 15-20 czasów biegowych przy takim finiszu jaki on ma to na pewno nie jest "obrona" przewagi tylko taktyczne rozgrywanie biegu.

    Liczę na to, że FIS przejrzy na oczy i urozmaici trochę konkurencje.

  • HKS profesor

    Napisałeś tak: "Kiedyś był inny przelicznik pkt. na sekundy i biegacze mieli dużo lepiej." Wnioskując po wspominanych zawodnikach zakładam że chodziło Ci w tym zdaniu o przelicznik w 21 wieku, bo możemy się też cofnąć do czasów gdzie konkurencje rozgrywano podczas dwóch dni i teoretyzować kto miał lepiej.

    Powiedz mi gdzie Ty dostrzegasz korzystne zmiany dla skoczków i gdzie niby dostrzegasz to że wcześniej biegacze mieli dużo lepiej? Przedstaw mi to jakoś matematycznie. Skoczkom odebrano najlepsze konkurencje, a w zasadzie wszystkie konkurencje (sprint, 2 skoki w gundersenie i masówce) i co najważniejsze nie skacze się już 2 razy a to był główny atut skoczków bo dobrych biegacze praktycznie nie stać na 2 dobre skoki i mimo dłuższego dystansu mieli co roztrwaniać.

  • anonim
    @HKS

    Popełniasz podstawowy błąd porównując konkurencje tylko jedna konkurencje zapominając o 2.

    Toz to sprint był dużo korzystniejszy dla skoczków, a teraz po prostu poszli na kompromis i zatrzymali się pomiędzy sprintem, a 15km.

    A ja nadal uważam, ze 15km było typowa konkurencja dla biegaczy. Po 2 skokach biegacze typu Maninen czy Gotwald tracili max 1.5min-2.5 co spokojnie mogli sobie odrobić na trasie 15km. W sumie dużo zależało tez od poziomu trudności trasy, czy tez warunków na skoczni.

    I Twoje porównanie tez jest słabe np. Tande jak był w formie to w PS był 4. Nurmsalu biga fatalnie wiec ciężko go z kimkolwiek porównywać, to tak jakby Gotwald na skoczni uzyskał 90m. A masz np. Koivurante, który wygrywał dzięki skokom, czy teraz Jasona.

    Moim zdanie skoczkowie jak i biegacze maja szanse porównywalne i wszystko zależy od aktualnej formy. Oczywiście tyczy sie to tylko konkurencji indywidualnych bo w sztafecie rzeczywiście biegacze maja lepiej.

  • HKS profesor

    @pavel

    A ja uważam, że 15 km i masówka to na papierze lepsze konkurencje dla skoczków, bo dobry biegacz bardzo rzadko oddaje 2 dobre skoki.

    Przejdźmy jednak do faktów i matematyki bo inaczej się nie dogadamy. Przelicznik się ostatnio nie zmieniał, a zmieniały się dystanse.

    Czy Twoim zdaniem zmienienie tych konkurencji (15 pkt = 1 min):
    2 skoki/15 km
    1 skok / 7,5 km
    masówka (10km)/2 skoki

    na (15 pkt = 1 min):
    1 skok/10 km

    jest niby korzystne dla skoczków? Bardzo ciekawe podejście, bo moim zdaniem jest dla skoczków BARDZO niekorzystne.

    Ja nie porównywałem nazwisk tylko porównywałem dobrych skoczków do dobrych biegaczy i każdy z tych zawodników był słaby w drugiej konkurencji. Lepiej na tym wychodzili biegacze.

  • anonim
    @HKS

    15km to była typowa konkurencja dla biegaczy na tym dystansie Gotwald, Maninen, Moan czy Kirchaisen odrabiali po 3min do np. Tallusa, który w tych czasach często prowadził po skokach.

    A ostatnia masówkę jaka oglądałem wygrał Maninen przed Hammerem, nad Talusem mieli 2min przewagi, której nie stracili po 2 skokach.

    Jeśli chodzi o Jasona to on raczej świetnie rozgrywa biegi taktycznie i dysponuje doskonały finiszem. A do np. takiego Gotwalda potrafi stracić 1.30, a nie ma co ukrywać, ze Lamy swoja pozycje zawdzięcza skokom. można tu przytoczyć także Koivurante, który świetnie skakał.

    Tande w tym sezonie jest totalnie bez formy wiec ciężko go z kimkolwiek porównywać.

  • HKS profesor

    @pavel

    Wygrywają skoczkowie? Lamy Chappuis ma czasy biegowe w pierwszej 20 jeśli jest w pełni zdrowy. Wystarczy sobie wyobrazić co by było jakby Gottwald zawsze wskoczył w pierwszą 20;) Rzeźnia i podium w każdym występie.

    Tu raczej trzeba porównywać w tym sezonie takich zawodników jak Demong (przed MŚ), Pittin, Klapfer z Tande, Nurmsalu, Y.Watabe. Lepiej na pewno mają biegacze.

    Zresztą jak odpadł start masowy i dwa skoki i 15 to przecież to działa na niekorzyść skoczków... W masówce się mniej traci a w biegu na 15 km biegacze z dużym prawdopodobieństwem zepsują jeden skok.

    Moan po odpuszczeniu treningu biegowego w czasie choroby od razu na MŚ zaczął dobrze skakać więc kto wie jakby sobie radził na skoczni;)

  • gina profesor
    pavel

    Tylko, że jak się popatrzy na biegaczy typu Maninen, Moan to oni czasem skaczą nieprzyzwoicie słabo. Nie da się w biegu odrobić ok 3 minut, a czasem tyle tracili. Skoczkowie aż tak słabo nie biegają, jak ci czasem skaczą. Pamiętam sprzed kilku lat Ronnego Acermanna. Za swoich najlepszych lat świetnie skakał i biegał. W każdym razie nie miał wyraźnie słabszej jednej konkurencji. Z drugiej strony wiadomo, że zawodnik kombinacji, mający duże predyspozycje do skoków nie będzie miał dużych predyspozycji do biegu i odwrotnie - taki Moan to kawał chłopa - nie ma warunków typowego skoczka

  • anonim
    @HKS

    Nie zgodze sie, ze biegacze sa faworyzowania o czym może świadczyć klasyfikacja generalna, w której od 3 lat wygrywają skoczkowie.

  • HKS profesor

    @pavel

    Francuzi przegrali nie przez belkę czy coś innego, a przez Lacroix i Lamy Chappuisa. Braud i Laheurte zawsze bronili się skokami a Lamy i Lacroix przed MŚ miewali dobre biegu a tu trochę zawiedli na trasie i Francuzi nie mogli nic bo 4 słabych biegaczy przewagi nie obroni. Lamy na dużej skoczni nie dość że przeciętnie skoczył to nie dogonił chorego Moana więc zloty medalista załatwił medal w drużynie;)

    Przelicznik drużynowy preferuje biegaczy co można łatwo pokazać.

    45 pkt - 1 minuta w drużynie (czyli "łopatologicznie) na 10 km 1 minuta to aż 22,5 punktu a w konkursie indywidualnym to tylko 15 punktów, a więc aż 7,5 różnicy.

    @piotr186

    Napisałeś, że Francuzi nie mają "nawet przyzwoitych skoczków czy biegaczy". Porównanie biegaczy do skoczków to w ogóle bezsens, wiec nie przesadzajmy. Teraz mieli lekki regres w biegach, ale zaplecze mają na pewno lepsze niż kombinatorzy których jest CZTERECH bo Felisaz jest teraz beznadziejny.

  • paulito98 bywalec
    redaktorzy

    Dziękuję bardzo za wyniki mistrzostw Francji. Ale czemu nikt tu nic nie powie o mistrzostwach Norwegi czy Austrii?

  • anonim
    @gina

    Psychika chyba, pamiętam jak na MS po skokach tracił tylko 30sek i każdy już widział w nim mistrza, a on w biegu jeszcze stracił.

    inna spraw, ze w drużynie ma kilka medali np. w Salt Lake razem z Lajunenem i Tallusem złoto. W sumie z Lajunem tez ciekawa sprawa 3 złote medale MS, PS i kończy karierę w młodym wieku. A teraz Finowie KN nie istnieją.

  • gina profesor

    co do Maninena to był to bardzo dziwny zawodnik - w PŚ właściwie nie miał sobie równych, ale na MŚ i IO indywidualnie kiepsko - w końcu zdobył jeden złoty medal, ale wcześniej nic. Co było dziwne, na tych imprezach bardzo słabo wypadał w biegach. Jego trenerzy tłumaczyli to stresem, co też było dziwne, że doświadczonemu zawodnikowi tak przeszkadzało biegać.

  • luck191 stały bywalec
    pavel

    tak jak powiedziałeś największym przykładem biegacza był Maninen,który na tym systemie gdzie preferowano biegaczy dużo więcej osiągał,a co do Lamy Chappuis,on jest świetnym skoczkiem i przyzwoitym biegaczem,dzięki czemu wygrał PŚ

  • luck191 stały bywalec
    Skoki juniorów Francja

    teraz przeczytałem,że Nicolas Dessum jest trenerem kadry juniorów francuskich,no 10 miejsce Alexandre Mabboux to dobra pozycja,żaden z naszych nie był wyżej,19 był Ronan Lamy Chappuis,a w drużynie 9 trochę im brakuje,ale przejście z juniora do seniora jest bardzo trudne,ale Dessum swoim doświadczeniem na pewno może im pomóc

  • Daerdin stały bywalec
    pavel

    Kiedyś to skoczkowie mieli lepiej. W sprintach nie było tak łatwo odrobić straty. Tak samo w Gundersenie na 15km z dwoma seriami skoków.

    A co do francuskich biegaczy. Nie zapominajcie o Manificat ;)

  • anonim
    @emil

    Indywidualnie są 2 konkurencje, tylko teraz zmienili zasady, bo kiedyś był Sprint, Gundersen i bieg ze startu wspólnego, a później skoki. Teraz zostało to ujednolicone do 1 serii skoków oraz biegu na 10km. Ale mimo to są rozgrywane 2 konkurencje, raz skoki na skoczni średniej, a raz na dużej.

    Inna sprawa, ze kiedyś biegacze mieli jeszcze lepiej. I np. taki Maninen luźno odrabiał do 2min na trasie.

    @piotr

    A słyszałeś może o takim zawodniku jak Vittoz? I jakby nie patrzeć to pominąłeś Szwedów, Niemców, Włochów i takiego Ammanna biegów Dario Colgne.

  • Emil profesor

    @gina No zgadzam się bo Moan latający 129 to nieporozumienie. Mam wrażenie że kombinacja schodzi na psy. Coraz mniej zawodów, tylko jedna konkurencja indywidualna (kiedyś były trzy) dobrze chociaż że zmieli chore zawody z początku wieku, kiedy np Polska mogła wystawić tylko jednego zawodnika i to po spełnieniu szeregu wymagań, których czasami nie potrafiliśmy spełnić.

  • pepeleusz profesor

    a to ciekawe kto to jest NICOLAS Braud? Bo takiego nie ma (pewnie znowu bezkrytyczne zapożyczenie)
    największą rewelacją Airiau i Viry (ten drugi to były kombinator który na skoki przerzucił się dopiero latem)
    Zwycięstwo J. Lamy-Chappuis nie jest najmniejszą niespodzianką.

  • piotr186 profesor
    porawka:

    O ile wiem to w męskich biegach narciarskich prym wiodą Norwedzy i Rosjanie. Z Francuzów na wysoki poziomie ostatni obiega tylko Francja Jean-Marc Gaillard (9 w PŚ w tym seoznie)

    W Kombinacji Norweskiej Francuzi maja sukcesy także w drużynie, w biegach narciarskich już nie.

  • gina profesor
    Emil

    ogólne zasady rzeczywiście promują biegaczy, ale drugą formą "promocji" są belki - biegacz może z siebie wycisnąć ile może - skoczek jest ograniczony rozmiarem skoczni. Więc jury ustawiając belkę wysoko w konkursie kombinacji zmniejsza faktyczną różnicę między dobrymi skoczkami, a biegaczami. I te 5 m w jednym skoku Jasona nie na wiele by pomogło, jeżeli belka dawała fory gorszym skoczkom. Zobacz, ile w konkursie PŚ potrafił stracić Moan - często było to ok. 1,5 - 2 minuty!

  • Emil profesor

    @gina generalnie drużynówka w kombinacji promuje lepszych biegaczy ponieważ za każdy punkt w skokach dostaje się 1,3 sekundy (w indywidualnych 4 sekundy) a dystans dla każdego biegacza tylko dwa razy krótszy niż w indywidualnych czyli powinno się dostawać dwie sekundy. Co do indywidualnej kombinacji na dużej skoczni. Francuzom troche zawalił Jason. Mógł z tej belki spokojnie skoczyć 5 metrów dalej ale nawet więcej.

  • anonim
    @gina

    Jason raczej rzadko zyskiwał minute, a nawet bardzo rzadko, ale za nim najczęściej byli jeszcze gorsi biegacze, a do najlepszych zyskiwał ponad 1.30 tu zgoda. Ogólnie to on świetnie rozgrywa taktycznie biegi i dysponuje jednym z lepszych finiszy wśród kombinatorów.

    Inne drużyny tez posiadają bardzo dobrych skoczków, a golnie to Moan był w bardzo słabej formie biegowej na tych MS i dlatego Francuzi mieliby może szanse powalczyć z Norwegami o medal. Z Niemcami i Austria byli bez szans, z jakiej by nie skakali belki.

  • gina profesor
    pavel

    komentatorzy Eurosportu powoływali się na różnych ekspertów, według których konkursy drużynowe w kombinacji po prostu preferowały lepszych biegaczy.

  • gina profesor
    pavel

    To, co napisałam to opinia komentatorów Eurosportu - nie moja i podczas konkursu skoków w Oslo i podczas biegów. Ja oglądałam te konkursy. Nie wiem, czy udało by im się zdobyć złoto, ale medal na pewno. Jason najczęściej w zawodach po skokach zyskiwał minutę lub więcej. W ścisłej czołówce po skokach bywali dwaj pozostali Francuzi - Braud potrafił być drugi, nawet pierwszy. Więc nie możesz zakładać, że nie wyrobiliby odpowiedniej przewagi. Oni w konkursie skoków nie mieli gdzie odlecieć. To świetni skoczkowie i daleko latali z niskich belek. Było trochę tak, jak w drużynowych skokach - wysoka belka, wiatr pod narty i Niemcy, czy Norwegowie świetnie skakali.

  • anonim
    @gina

    Wiesz, jakby belka nie była oni i tak by nie wygrali, po prostu są dużo słabsi w biegach.

    O ile dobrze pamiętam startowali z przewaga ok. 40sek, a na mecie stracili coś kolo minuty, to daje nam 1.40, czyli w przeliczeniu na pkt. na skoczni tj. coś kolo 65pkt. przewagi na skoczni. A tyle na Austriakami nie, czy tez Niemcami nie udaloby sie im zdobyć.

  • anonim

    No tak zapomniałem o Dessum, był rzeczywiście taki skoczek i skakał dość dobrze.A zawsze mi sie wydawalo ze Francois jest Francuzem, ,moze przez to nazwisko, takie francuzkie.Ale z drugiej strony ja też swoje wiem i naprawde Francje nie wolno lekceważyć już w skokach.
    @gina
    Zawsze mi sie Francuzi mylili ze Szwajcarami i byłem pewien że to Szwajcaria w latach 90tych odnosiła sukcesy.No ale pomyłka to rzecz nieświęta!
    Ja myśle że Francja będzie dobra.

  • gina profesor

    Co do Francuzów, to na MŚ w Oslo padli trochę ofiarą sędziów. Oni świetnie skaczą, gorzej biegają. Jury ustawiło wysoko belkę i Francuzi nie bardzo jak mieli wypracować sobie przewagę, bo wiele ekip w tych warunkach miało dalekie skoki. Więc po konkursie skoków prowadzili, ale nie tyle, ile wynosi ich faktyczna przewaga w skokach. No i w biegu medalu nie zdobyli, bo ekipy świetnie biegające - Niemcy, Norwegowie, Austriacy byli od nich lepsi...

  • anonim

    No potęgą w biegach nie są, ale mają kilku niezłych biegaczy, mieli nawet podium w tym sezonie, nie pamiętam ile, ale przynajmniej dwie pozycje na podium były.

  • HKS profesor

    @piotr186

    Francuzi nie mają biegaczy? Jeśli tak chcesz komuś coś tłumaczyć to lepiej tego nie rób;) I potęgą w kombinacji też nie są, bo mają tylko 4 zawodników i w przypadku wypadnięcia choćby jednego muszą dać na prawdę marnego zawodnika z pewnością gorszego od Pochwały.

  • Talar weteran

    Coś słaba postawa Emmanuela.. Na podium jest chyba tylko dzięki notom sędziowskim a przecież to on powinien odskakiwać wszystkim a nie Lamy - Chappuis chociaż Lamy jest teraz w wysokiej dyspozycji i pewnie mógłby nawet z powodzeniem startować w PŚ ( regularnie punktować)..
    Nisko jak na swoje możliwości również Nicolas Mayer i Vincent Descombes..
    A David Viry jak dotąd nigdy nie pokazał sie jakoś z bardzo dobrej strony.. Ma już 22 albo 23 lata więc juniorem nie jest i dla mnie to jego 2 miejsce jest bardziej przypadkowe ale mogę się mylić..

  • gina profesor
    niebo

    No właśnie - Francuzi na IO w 1992 we Francji zdobyli indywidualnie złoto i srebro, w drużynie byli na 4 miejscu i była to ich wielka porażka. W latach 90-tych mieli świetnych zawodników, bo przygotowywali się na igrzyska w Albertville. Wiele zawodów w PŚ wygrali wtedy

  • Barthelemew stały bywalec
    @niebo

    Ehh, niebo, niebo... Znów milion błędów. W latach 90' reprezentacja Francji była dużo lepsza niż teraz. Dwa- nie pisz nazwisk fonetycznie, bo wygląda to tragicznie. "Mabu" pisze się Mabboux. A poza tym Alexandre nie jest żadnym wielkim talentem. 10. miejsce na MŚJ to za mało. Ogólnie żadna z niego czołówka. Do tego, że nie miała nigdy skoczka który by punktował w PŚ już odpowiedziałem mówiąc, iż w latach 90' mieli dużo mocniejszą reprezentację. O medal by nie powalczyli nawet z Jasonem. Odpowiedź masz w konkursie w Planicy. Tam skakał Lamy-Chappuis i o podium nie zawalczyli. Remi Francais (nie Francois) to Szwajcar, który zakończył karierę. A nazywanie Descombes- Sevoie talentem to niedorzeczność, gdyż on jest z rocznika 84'. Bliżej mu do końca kariery niż jej początku.

  • Michal_Ski bywalec

    http://sport.wp.pl/kat,1835,title,Polityczna-sensacja-roku- za-sprawa-Malysza,wid,13268180,skoki_wiadomosc.html?ticaid=1c086

    Mam nadzieje, że Adam się nie zgodzi

  • anonim
    @Palacz_Zwłok

    W skokach płacą O NIEBO lepiej niż w kombinacji. Jakby sobie skoczek zajmował miejsca 20-30 to zarobi więcej z nagród od FIS niż kombinator poniżej 18 miejsca, bo tam płacą do 18-tego i jest 13 konkursów, a w skokach płacą do 30-tego miejsca i są 34 konkursy (z drużynowymi), więc to nie takei oczywiste, że musiałby zarobić mniej z nagród. Ze sponsorów miałby gorzej. NAjlepiej by było dla niego gdyby skakał w konkursach skoków ,gdy kombinatorzy mają wolne XD

  • gina profesor

    Lamy Chappuis to obecnie jeden z najbardziej utytułowanych kombinatorów norweskich,.zdobył złoto na ostatnich IO i na MŚ w Oslo. Zdobył PŚ w tym i ubiegłym roku. Oczywiście przewagę wypracowuje w skokach, ale nie jest ostatnim biegaczem. Często biegnąc w grupie potrafi wygrać. Ma dobry przegląd sytuacji, jest świetnym taktykiem - wie, kiedy może zaatakować, jeżeli już atakuje robi to bardzo skutecznie. Więc nie zgadzam się z napisaną tutaj przez kogoś opinią że Chedal jest popularniejszy, czy bardziej znany.
    Lamy Chappuis to absolutnie topowy zawodnik.

  • luck191 stały bywalec

    ja tak że chciałbym by skoki we Francji odbiły sie od dna,ale to będzie trudne,nawet jakby mieli zawodnika w pierwszej dziesiątce to nic im nie da,bo zainteresowanie jest znikome

  • Luthor weteran
    @niebo

    W latach 90., ta ekipa w której skakali "amatorzy, co spadali na bulę" dwukrotnie zajęła 4. miejsce na MŚ (Falun 1993, Thunder Bay 1995). Za pierwszym razem wyprzedzili Finów, Niemców i Japończyków, a za drugim Austriaków. Czy buloklepami są dla Ciebie tacy skoczkowie jak Didier Mollard (6 razy na podium PŚ, raz 7. w generalce), Nicolas Dessum (dwa razy na podium w tym raz wygrana w PŚ), Steve Delaup (12. zawodnik w generalce w 1993 r.) czy Nicolas Jean-Prost (13. miejsce w klasyfikacji w 1995 r.)? Jeśli uważasz, że dzisiaj skoki we Francji mają się lepiej niż wtedy, to gratuluję dobrego samopoczucia.

    A Remi Francais to Szwajcar a nie Francuz.....................

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    @niebo - Remi Francais raczej się nie rozwinie, bo ostatnie dwa sezony ma katastrofalne, nie kwalifikuje się nawet do drugiej serii słabo obsadzonych kontynentali. A już na pewno nie w barwach francuskich, ponieważ jest Szwajcarem i to ten kraj reprezentuje. Pozdrawiam.

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    A Mayer z tego co pamiętam zdobył punkty w PŚ w jednoseryjnym, loteryjnym konkursie w Pragelato, gdzie przypadkowo wygrał Fumihisa Yumoto, także nie brałbym tego osiągnięcia na poważnie.

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    Prawda jest taka, że o ile kombinacja norweska cieszy się we Francji umiarkowaną, jak na ten sport oczywiście, popularnością - głównie ze względu na ogromne sukcesy Lamy-Chappuis to skoki nie znaczą nic. Tak więc moim zdaniem niemal niemożliwe jest przejście Francuza do świata skoków.
    Byłoby to podwójne ryzyko. Sportowe, ponieważ wątpliwe jest, żeby zaczął wygrywać konkursy PŚ, a widząc poziom szkolenia skoczków przez Juliena Eybert Guillona bynajmniej nie musiałoby to wyglądać przyzwoicie. Descombes-Sevoie także był kombinatorem i to całkiem niezłym, teraz skacze tragicznie i niestety od czasu odejścia Niemeli wygląda to coraz gorzej.
    Ryzyko byłoby także pod względem finansów - w kombinacji zarabia pieniądze od FIS-u za wygrane, dodatkowo ma sponsorów. Przechodząc na skoki miałby z tym spory problem, a i znacznie mniejszy byłby przychód finansowy za zwycięstwa.

    Chciałbym, aby skoki narciarskie we Francji odbiły się od dna, w którym obecnie się znajdują, przejście Lamy-Chappuisa mogłoby to ułatwić. Ale jakbym był na jego miejscu to za nawet bym nie pomyślał o zmianie dyscypliny.

  • piotr186 profesor

    W Pucharze narodów w kombinacji norweskiej Francuzi w dwóch ostatnich sezonach zajmowali 4 miejsca.

    Na ostatnich igrzyskach drużynowo też byli 4.
    wcześniej w 2006 byli 5
    w 2002 byli 6
    a w 1998 r. byli na 3 miejscu.

    A więc w kombinacji norweskiej są na niezłym poziomie Francuzi.

  • piotr186 profesor

    Pozostali skoczkowe z największych lat świetności Francuskich skoczków (lata 90) to Nicolas Jean-Prost i Lucas Chevalier-Girod.

  • M_B profesor
    @piotr186

    Francuzi są potęgą w kombinacji szczególnie jeśli chodzi o skoczków ;) , Lehuerte , Braud i Chappuis to ścisła czołówka skoczków w kombinacji, Lacroix to taki skoczek na pograniczu 2 a 3 dziesiątki w kombinacji, zobaczymy jak to będzie z ich przyszłościa w skokach, obecnie patrząc na wiek i możliwości może drugi Lamy Chappuis coś ciekawego osiagnie w skokach, jest rocznikiem 1993, wielkiej przyszłości raczej nie wróżę dla Mayera ( rocznik 90), bo dużo nie pokazał do tej pory w Pucharze Świata, mimo, że zdołał jakimś cudem zdobyć nawet punkt 2 sezony temu czy w poprzednim sezonie, Mabboux też za mało pokazuje według mnie, no ale zobaczymy, może jednak nie będzie tak źle z Francuzami jak odejdzie Chedal, bo kiedyś to nastąpi w końcu.

  • piotr186 profesor
    niebo

    A Francuzi mieli kiedyś naprawdę niezłych skoczków - Nicolas Dessum to nawet wygrał raz konkurs PŚ i raz konkurs LGP a taki Dider Mollard potrafił regularnie być w pierwszej "10" PŚ. A na MŚ 1997 i 1999 Francuzi dwa razy w drużynie zajmowali 4 miejsca.

  • piotr186 profesor
    niebo

    Najciekawsze jest to że Francuzi są potęgą w Kombinacji norweskiej a nie mają choćby przyzwoitych skoczków narciarskich (bo Chedla to tylko wyjątkowo czymś zaskoczy) czy biegaczy...

    Co do Lamy-Chappulsa - sądzę ze w skokach poradziłby sobie o wiele lepiej (ostatnio skakał ponad 200 metrów z niskich belek w Planicy) niż Anssi Koivoranta sobie radzi, tym niemniej oczywiste jest że po co ma ryzykować skoro na razie dobrze mu się powodzi w kombinacji norweskiej.

    Chociaż ciekawie by było jakby równocześnie startował i w skokach narciarskich iw kombinacji norweskiej....

  • anonim
    http://www.youtube.com/watch?v=GiJbP5n5J2k

    Szymon Majewski Show, ale się uśmiałem, następca polskich skoków :)

  • anonim

    skoki narciarskie we Francji od pewnego czasu przechodzą sporotwy renesans, to nie jest ta ekipa z lat 90 gdzie skakali tylko amatorzy i spadali na bule, to jest naprawde mocna ekipa w ostatnim czasie, doczekaliśmy sie Chedala obecnie najbardziej utytułowanego skoczka francuskiego, dodatkowo jest solidny punktujący już nie raz w PŚ Descombes.A także Aleksandr Mabu, jeden z najlepszych juniorów świata, skakał on w Planicy w lotach narciarskich kiedyś.Naprawde Francuzi którzy nigdy nie mieli skoczka który by punktował w Pucharach Świata doczekali się w koncu Chedala i innych.I lcze że kiedyś sprawią niespodziankę.Ten od kombinacji norweskiej jakby przeszedł do skoków to była by drużyna kjtóra śmiało mogła by walczyć o medal.Chciałbym żeby Remi Francois rozwinął się, bo to jest naprawde jeden z większych francuskich talentów obok Mabu i Descombes.

    A ten David Viry to nowość jakaś.Fajne ma nazwisko i może to też jest przyszłość francuskich skoków narciarskich.

  • luck191 stały bywalec

    w kombinacji norweskiej plan Lamy Chappuis polega na zdobyciu określonej przewagi w skokach,a później jak się uda to ja utrzymuje,on należy właśnie do grupy która lepiej czuje się w skokach narciarskich

  • anonim
    skocznia w chaux neuve

    ma HS118, K 106. Nic dziwnego ze te lamy chappuis wygrał, bo w kombinacji norweskiej w tym roku drugi puchar świata zdobył, w Planicy pokazał że potrafi skakać lepiej jak chedal, a w kombinacji nie ma chyba mamutuw. zresztą sam mówił że woli skoki od biegow.

  • luck191 stały bywalec
    klklkl

    Lamy Chappuis,masz rację w Pucharze Świata byłoby go stać na zajmowanie miejsc 15-30,a jak wygrywa w kombinacji to na pewno przy tym zostanie,ale Francuzi mają kryzys,w zeszłym roku bardzo dobrze skakał Chedal,a gdy odszedł Pekka Niemelä,Francja znacznie obniżyła loty

  • zur555 weteran
    tel

    Patrząc na wyniki to raczej nie.

    Chedal wyraźnie bez formy był pod koniec sezonu. Skakali z wysokiego rozbiegu to Viry nawet go pokonał. Wydaje mi się ze gdyby skakali Laheurte i F.Braud to by całe podium należało do aktywnych kombinatorów norweskich.
    A tak jest 1 aktywni i 2 były kombinator.

  • anonim
    @zami

    Tylko Jason jest ŚWIETNYM kombinatorem, a skoczkiem mógłby być co najwyżej przeciętnym (na 15-30 miejsce). A wygrywa puchary świata w kombinacji. Póki tam sobie radzi, to kretynizmem byłoby gdyby zmieniał dyscyplinę. Ale fakt faktem mógłby czasem skoczyć w drużynówce :)

  • Boy profesor

    Warto również wspomnieć, że Jason Lamy Chappuis w pierwszej serii ustanowił nowy rekord skoczni w Chaux-Neuve, o 0,5 m pobił poprzedni rekord Erica Frenzela i Wilhelma Denifla.

  • anonim

    może Jason podejmie podobną decyzję jak Zauner czy Koivuranta i przeniesie się do skoków narciarskich,przynajmniej Francja by zyskała głownie w drużynówce.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl