Wisła zaprasza w sobotę na Puchar Prezesa PZN

  • 2012-07-26 00:29

Już w sobotę odbędzie się pierwszy z trzech konkursów turnieju o Puchar Prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Rywalizować będą skoczkowie narciarscy i kombinatorzy norwescy. Dla kibiców wstęp, zarówno na skocznię im. Adama Małysza w Wiśle jak i na teren tras biegowych na Kubalonce, będzie bezpłatny. W ramach turnieju zaplanowano trzy konkursy – po jednym w lipcu, sierpniu i wrześniu.

Już 28 lipca na skoczni im. Adama Małysza oraz na trasach biegowych Kubalonki będzie można zobaczyć najlepszych skoczków narciarskich i kombinatorów norweskich z Polski. Udział zapowiedziały też ekipy Słowenii i Rumunii, ale lista zgłoszeń nie jest jeszcze zamknięta. Pierwszy konkurs turnieju o Puchar Prezesa PZN odbędzie się w dniu rozpoczęcia się największej imprezy folklorystycznej w Polce. - Konkurs wpisuję się w inaugurację Tygodnia Kultury Beskidzkiej, czyli święto kultury góralskiej w naszym mieście. Myślę, że warto przyjechać, popatrzeć, pokibicować, a później obejrzeć występy w amfiteatrze wiślańskim - przyznaje Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego, który podczas sobotniego konkursu będzie pełnił honory prezesa PZN. Apoloniusz Tajner w tym czasie będzie na igrzyskach olimpijskich w Londynie.

Szef Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego zapewnia, że choć plany kadr szkoleniowych są różne, to na skoczni i trasie biegowej nie zabraknie dobrych skoczków i kombinatorów norweskich. - Konkurs zapowiada się atrakcyjnie i ciekawie - zapewnia Andrzej Wąsowicz i dodaje: - Bieg, będący elementem kombinacji norweskiej, planowany jest na Kubalonce.

Zawodników związanych z kombinacją norweską będzie można też już niedługo dopingować w centrum Wisły. - Na przełomie sierpnia i września w Wiśle odbędą się Mistrzostwa Polski, wówczas wraz z przychylnymi nam władzami miasta, planujemy bieg w centrum. Wstępnie myślimy o ulicy Konopnickiej, Willowej i Olimpijskiej. Chcemy pokazać bezpośrednią walkę. Jeśli tylko pogoda dopisze, będzie to atrakcyjne dla kibiców widowisko –zapowiedział wiceprezes PZN.

Program zawodów:

Sobota, 28.07.2012

09:30 - seria kwalifikacyjna HS 134 - open

11:00 - I seria - kombinacja norweska HS 134 - open

12:00 - I seria - skoki narciarskie HS 134 - open

13:15 - II seria – skoki narciarskie - HS 106 - open - 30 zawodników

16:00 - bieg do kombinacji norweskiej – 5km (kross na trasach Kubalonki)


Tadeusz Mieczyński, źródło: informacja prasowa
oglądalność: (7171) komentarze: (87)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Krecik doświadczony

    Cieszę się że Rutkowski wraca na jakiś przyzwoity poziom. Źle nie jest skoro przegrał o 2 pkt z Żyłą, a szczerze mówiąc obawiałem się o niego gdy wprowadzili nowe kombinezony. Mam nadzieję że pojedzie na PK, a także zbuduję formę na PŚ do zimy.

  • anonim
    z blogu mateusza wantuloka

    Zawody o "Puchar Prezesa"?
    Witam,
    Dziś na skoczni w Wiśle Malince odbył się pierwszy konkurs z cyklu zawodów o Puchar Prezesa PZN.
    To co działo się na skoczni najlepiej pozostawię bez komentarza.
    Dzień rozpoczął się dla mnie bardzo dobrze, bo w serii próbnej uzyskałem prawdopodobnie 3-cią odległość 117m, dalej wylądował tylko Piotrek Żyła 120m. i Marcin Bachleda 123m. Skok w moim wykonaniu był bardzo dobry.
    W konkursie kombinacji norweskiej udało się skoczyć jeszcze dalej 123,5m. Drugą odległość uzyskał Paweł Słowiok 114,5m, a trzecią Jakub Przybyła 114m. Niestety zostałem zdyskwalifikowany - 1,5cm za duży kombinezon w kolanie, czyli jakieś 7,5mm z jednej strony...?! Paweł jak również pozostałych 23 kombinatorów norweskich podzieliło mój los...(8-ka która pozostała w zawodach nie została wzięta do kontroli sprzętu).
    I tak na starcie biegu stanęło 6 z 33 zawodników, ja po namowie trenera Jasia postanowiłem wystartować poza konkurencją. Wybiegłem z czasem 0'00" wraz z liderem po skokach, Kubą Przybyłą. Drugi w kolejności był Wojtek Marusarz, a trzeci Szczepan Kupczak.( nie pamiętam jakie mieli dokładnie straty...2-0'09", 3-1'09"?).
    Biegło się bardzo ciężko, upał (większość trasy w słońcu) i profil trasy narciarskiej na Kubalonce sprawiał trudności. Ostatecznie udało się zwyciężyć(oczywiście PK:)) drugi- zwycięzca kombinacji, Szczepan pojawił się na mecie około minutę za mną. Doliczając stratę jaką miałby do mnie po skokach moja przewaga wzrosłaby do około 2min. 20sek.


    Cieszy mnie fakt, że w końcu w Polsce mamy zawody w kombinacji norweskiej. W dodatku nawiązała się współpraca z Czechami i Słowakami, gdzie również możemy startować w zawodach. Ale nie spodziewałem się takich rozstrzygnięć przez sędziów, w pierwszych zawodach- jest to bardzo przykre. Morał jest jeden, firma krawiecka to przyszłość;) zwłaszcza gdy ma się jeden kombinezon do treningu i zawodów.

  • MSad_ profesor
    napisałem nizej

    dziki puchar dzika lista a dodam i dziko ze wynikow oficjalnych nie ma.
    Tak w ogóle odbył się ten puchar bo redakcja milczy ?

  • Emil profesor

    Hula wygrał a to Ci... Przecież jeszcze niedawno wszystkie relacje ,znaki na niebie wskazywały że skaczę żenująco. Ale cóż w nowej sytuacji forma może przyjść z dnia na dzień.

  • fan profesor

    gratulacje dla Pana Malika ;)) który widać się wyżywa na zawdonikach dyskwalifikując ich to jest smieszne traktują zawody pppzn jak puchar Świata z ponad 50 zawodników stało sie 22 hahaha porażka

  • anonim

    wyglada na to ze wracam do wisly choć w torek dopiero wrocilam a wie ktos czy nasi skoczkowie z kacdry A będą wszyscy czy kamilek bedzie , piotrek wie ktoś?

  • anonim

    W każdym razie zobaczymy - Austrie, Niemcy, Norwegie, Słowenie, Japonie, Włochy, Francje, USA, Czechy, Rosje i może -
    Szwajcarie, Finlandie, Polske, Kanade, noi MOŻE Holandie ale raczej do tego kroku sie nie posuną.

  • anonim
    @ryanss

    Chłopie nie ośmieszaj się już z tą petycją, wklejasz to od tygodnia i masz 3 wpisy, zbierz 1000 to może to przeczytają, zbierz 50000, to może rozważą. Pozdro.

  • Emil profesor

    @M_B szeroka czołówka miałem na myśli miejsca za Austrią, Słowenią, USA, Japonią, Norwegią, Niemcami. Poziom powiedzmy Czechów w męskich skokach. Myśle że Kanadyjki tego lata mogą być dużo lepsze od Czeszek czy Rosjanek.

  • M_B profesor
    @Emil

    Kanada na pewno nie, Kanadyjskie skoczkinie nie są absolutną światową czołówką, a Clowes mimo że jest dobry, to też nie jest światową czołówką, numerem 4 byłby zapewne Matthew Rowley, ale on jak sami wiemy ma bardzo duże osiągnięcia w Pucharze Kontynentalnym, w to lato zdołał zdobyć cały 1 punkt i to miał szczęście, bo będący w beznadziejnej formie Krzysiek Miętus całkowicie zepsuł skok w 2 serii ;).

  • Emil profesor

    @pavel Nie wiem czy aż tak, na pewno z drużyn do czołówki dojdzie USA a zniknie Polska. Może do szerokiej czołówki dojdzie Kanada, Pretorius i Tanaka. Pierwsza absolutne objawienie lata, druga pokazała że stać ją na dobre skoki, jeszcze jest Boyd Clowes tylko brakuje drugiego zawodnika.

  • Emil profesor

    @Router Podczas ostatniego konkursu Amerykanki wygrały z Niemkami o blisko 50 pkt. Na 2 skoki wydaje się spokojnie dla Niemców do odrobienia tylko że to było K-95. Tutaj podejrzewam że Niemcom będzie strasznie ciężko to odrobić. Na tak małej skoczni różnice pomiędzy skoczkami są z reguły nie wiele a między skoczkiniami cały czas spore.

  • anonim

    A co do konkursu mieszanego Amerykanie nawet nie mają szans na podium. Różnica pomiędzy najlepszymi skoczkiniami USA a Austrii Niemiec czy Słowenii nie jest tak ogromna przewaga Skoczków wyżej wymienionych a skoczkami USA.

  • Emil profesor

    To zależy od dnia. Nawet się był chyba jeden konkurs w ubiegłym sezonie gdzie Austriaczki były lepsze ale to był chyba jeden wyjątek a generalnie różnica jest. Austriacy niby miażdzą Amerykanów ale na K-90 to się wszystko ścieśni nie będzie takich różnic. Austria oczywiście jest faworytem ale USA ma szanse ich pokonać w 3 ma 10 konkursów mieszanych czyli całkiem sporo.

  • anonim
    @Emil

    Hymm, czy skoczkinie Austriackie tak mocno odstają od swoich amerykańskich koleżanek jak Amerykanie od Austriaków? W skokach męski obie reprezentacje dzieli przepaść, nie wiem jak to wygląda w kobiecych, ale chyba Austriacy mają Iraschko, która jest w miarę niezła.

  • Emil profesor

    @pavel Amerykanki przy formie z zimy i Amerykanie przy formie z lata też mogą wygrać ale nie wiadomo czy Hendrickson, Van ewentualnie Jerome są w dobrej formie i czy się dostosowały do kombinezonów. Jeszcze bym do grona zespołów walczących dodał Słowenie i Niemcy.

  • borek99 doświadczony
    Ciekawostka

    Nie wiem, czy było, ale na stronie FIS-u pojawił się wywiad z sekretarzem generalnym Armeńskiej Federacji Narciarskiej na temat rozwoju sportów zimowych w tym kraju. Co ciekawe mówi on w nim, że, poza rozwojem narciarstwa biegowego i alpejskiego, które od paru lat tam funkcjonuje, planują także promocję i rozwój (a właściwie to powstanie od zera ;)) skoków narciarskich w stolicy Armenii.

    Wywiad można przeczytać tutaj: http://www.fis-ski.com/uk/news/fisnews/?actu_id_444=6026&actu_page_444=1

    Wypada tylko trzymać kciuki za projekt, może za parę lat doczekamy się też reprezentantów Armenii na skoczniach narciarskich? ;)

  • Emil profesor

    @pavel Przyjadą na 99%. Przed sezonem mówili że starty letnie potraktują bardzo poważnie, miksty dla nich to życiowa szansa, a to nie są jedne zawody, bo oczywiście panie indywidualnie będą walczyć o wygraną ale panowie dzień później będą walczyli w kwalifikacjach. Rosjanie i Czesi spokojnie wystartują, Ostatnio myślałem że sie pojawiła u Rosjan nowa zawodniczka Awakumowa a po prostu ich liderka Taktajewa wyszła za mąż, ale Gładyszewą też powinni wystawić skoro całą zimę w PŚ skakała i też nawet punktowała. Czesi też mają zawodniczki klasy średniej ale zdolne do punktowania w stawce zawodniczek liczniejszej niż 40 i to na miejscach w drugiej dziesiątce. Finowie małe prawdopodobieństwo, bo mają słabe zawodniczki chociaż Kykkanen miewa wyskoki a ich druga zawodniczka nie ważne czy to Rautionaho czy Kaverinen i tak jest dużo lepsza od naszych ale to dla nich może być za mało na miksta.

  • anonim
    @Szymon

    Inna sprawa czy Amerykanie przyjadą na te zawody. Raz, że to lato, a nawet w ziemie bardzo rzadko startowali, a dwa to tylko jedne zawody.

    Ogólnie tych mixów będzie nie za dużo, Polacy, Kazachowie, Finowie, Rosjanie, Czesi(?) raczej startować nie będą.

  • anonim
    Amerykanie w Courchevel - mix

    ja sądze ,że jeśli hendrckson i van skakały by bardzo dobrze , a na pewno na to je stać , a Peter Frenette i Anders Johnson prezentowali by poziom przyzwoity ( mniej więcej taki jak w Wiśle) to amerykanie są murowanymi foworytami do podium. Kto wie może nawet do zwycięstwa.

  • Emil profesor

    @Ciekawski Prędzej letnim odpowiednikiem hokeju na lodzie byłby hokej na rolkach. Rolkarze też w wielu krajach są w wiekszości hokeistami na lodzie, chociaż aktualnie najlepszymi drużynami na świecie są Hiszpania, Argentyna, Portugalia a w tych krajach hokej na lodzie stoi na żadnym poziomie.

  • anonim
    @Ciekawski

    Wiesz dlaczego jest to bez szans? A no dlatego, że startują ci sami zawodnicy, a nie jak w hokeju różni, już abstrahuje od tego, że hokej na trawie i na lodzie są pod każdym względem różne.

  • anonim
    @Emil

    Wlaczenie skokow narciarskich na igelicie do programu letnich IO wcale nie musi oznaczac wykreslenia skokow narciarskich na sniegu z programu zinowych IO.

    Najlepszym przykladem jest hokej - na zinowych IO mamy wersje na lodzie, zas na letnich - na trawie. Sek w tym, ze sa to dwie rozne dyscypliny (jak biegi narciarskie i biegi na nartorolkach - niby podobne, ale jednak juz inne dyscypliny sportowe).

    Trzeba by bylo po prostu uznac skoki narciarskie na igelicie za zupelnie odrebna dyscypline sportowa, a nie jako 'letnia wersje skokow narciarskich'. Ale jak to zrobic? Ot, co...

    Ale tak dywagujac, gdyby skoki na igelicie byly od lat na letnich IO, to kto bylby faworytem? Patrzac na wyniki (LGP rozgrywana od 1994, zatem 'na letnich IO' od 1996 roku...):

    Atlanta 1996 - Ari-Pekka Nikkola
    Sydney 2000 - Janne Ahonen
    Ateny 2004 - Adam Malysz (!)
    Pekin 2008 - Gregor Schlierenzauer
    Londyn 2012 - Maciej Kot / Simon Ammann

  • Emil profesor

    @xd. Idź i się poducz. http://www.fis-ski.com/uk/disciplines/ skijumping/results.html?place_search=&seasoncode_search=201 [ ... ] search=&disciplinecode _search=&search=Search&limit=20 Masz tu wyniki wszystkich damskich zawodów w zeszłym sezonie. (ze spacjami) I nie wyzywaj ludzi od deebili bo to świadczy tylko o Twojm chamstwie i totalnym buractwie bo wiedzy o skokach nie każdy musi posiadać

  • anonim

    ciekawe co za deebile myślą że polska by przegrała z holandią w mieszanych... holenderki nie umią skakać,skoczyłyby po 60m,panowie tak samo,stoch i kot po 98m,a dziewczyny po 45m

  • Emil profesor

    @pavel No jest bardzo prawdopodobne dlatego w tym sezonie letnim ma być zmiana. Stoch na pewno część konkursów odpuści, Żyła nie wiadomo, tutaj coś do powiedzenia może mieć Szturc, Kubacki tutaj nie wiadomo, ale liczę na podobną strategie jak u Stocha. Lato miał też wstępnie odpuścić Kot ale w Courchevel chętnie bym go zobaczył, po pierwsze w żółtej koszulce już do końca życia może się nie pokazać a po drugie tam najcześciej po 19 wieje mocno z tyłu a w takich warunkach Kot może być niepokonania.

  • asd weteran

    @pavel

    Co do Stocha - przesadzasz - po prostu zimowy sezon jest dłuższy i ciężko utrzymać formę i świeżość przez cały czas - latem to zaledwie kilka konkursów - gdzie zresztą (przynajmniej w zeszłym sezonie) - kilku zawodników, którzy byli w czołówce zimą - odpuściło lato (m.in. Bardal, Ito, Kofler) - konkurencja była mniejsza - stąd nie dziwne, że konkursy dominowało kilku zawodników (Morgenstern, Stoch, Freitag) - którzy zresztą w czołówce byli także zimą - na pewno "wejście" w sezon Kamil miał nie takie, jak się spodziewano - i te skoki faktycznie były dużo słabsze niż latem - ale z czasem się pozbierał i powiedziałbym, że osiągnął nawet wyższy poziom niż podczas letnich zawodów (Zakopane, Predazzo) - nawet po zawodach we Włoszech była realna szansa na KK - później trochę osłabł - ale m.in. konkurs w Klingenthal się nie odbył - gdzie był chyba największym faworytem - później podczas zawodów w Skandynawii były loteryjne konkursy itd. - a w lotach Kamil zawsze tracił kilka miejsc.

  • anonim
    @Emil

    A widzisz i dlatego generalka w brew pozorom daje przewagę. Nie ma czegoś takiego jak "gdyby", nie mamy pojęcie dlaczego dany zawodnik olewa resztę konkursów, być może ostro trenuje i na kolejne zawody byłby w formie marnej?

    Nasi zawodnicy, to co właśnie napisałeś, startują w prawie wszystkich letnich zawodach, a to ich odróżnia od najlepszych, którzy w tym czasie pracują przeważnie nad treningiem siłowym czy tez kondycyjnym i siłą rzeczy formę mają niższą.

  • Emil profesor

    @pavel A będę patrzył na pojedyncze miejsca, bo z reguły jest tak że taki Miętus bierze udział w prawie wszystkich konkursach i zajmuje miejsca 10-50 a najczęściej 15-30 i zdobędzie więcej punktów niż taki zawodnik co wystartuje raz ale będzie trzeci i potem zimą jest w czołówce i wychodzą kwiatki że Miętus był niby od niego lepszy latem a gdyby ten drugi skakał całe lato mógłby być nawet w czołowej piątce generalki.

  • Emil profesor

    Tylko że przypadku Miętusa to nie jest tak "drastyczne" Najwyżej latem był 6 i to w słabo obsadzonej Hakubie a w konkursach europejskich przez 3 lata (teraz 4) letnich startów tylko 3 razy był w "10" a w PŚ też się kręcił na tych 12,14 miejscach. Widać dysproporcje pomiędzy Hulą i Kubackim i moim zdaniem jest bardziej prawdopodobne że Kubackiemu nowy sprzęt bardzo pomógł niż to że Stefan sobie wybitnie z nim nie radzi a w starym miałby dobrą formą.

  • anonim
    @Emil

    Napisałem, że jakby to dotyczyło 1-2 zawodników uznałbym to za sytuację normalną, ale Miętus ma to samo, Stoch też, cała nasza kadry skacze lepiej latem, wygrywają luźno PN, a zimą są na 7-6 miejscu.

  • anonim
    @Emil

    Ten sezon jest całkiem innym bo mamy te kombinezony i ciężko wywnioskować co powoduję taką, a nie inna formę.

    Ale ciężka nie zauważyć, że niemal każdy nasz zawodnik skacze zdecydowanie lepiej latem niż zimą. Kubacki i Kot to są niemal wzorcowe przykłady, dochodzi do tego Miętus co latem ociera się o podia zawodów, a nawet Stoch skacze sporo lepiej latem.

  • Emil profesor

    @pavel Tylko że taki Kot latem był ZAWSZE dużo mocniejszy niezależnie od trenera i tu mówie jeszcze o czasach zamierzchłych przed Lepistoe. W 2006 r nie skakał latem bo miał złamaną nogę, ale w 2005 r latem wygrywał podczas czeskich konkursów z zawodnikami znanych z Pucharów Świata. Kubacki też latem często błyszczał ja cały czas mam w pamięci jak dokładał kadrowiczom na Pucharze Solidarności w 2008 r po 10 m na skok w tym Małyszowi. Skoro znowu trenerzy szykują Kubackiego na lato to co z Hulą? Jego jakoś inaczej szykują.

  • anonim
    @Emil

    Luźno, Kubacki odkrył złoty środek swego pamiętnego lata, stało się to zupełnie przypadkiem, ani trener, ani zawodnik nie mieli zielonego pojęcia dlaczego nagle zaczął skakać daleko. I dlatego nie są w stanie tego odtworzyć. Zauważ, że w prawdzie latem skakał lepiej niż zimą to i tak daleko mu do jego najlepszych wyników i obawiam się, że już nigdy do nich nie nawiąże.

    Mimo to cała nasza reprezentacja skacze lepiej latem, rozumiem jakby to miało miejsce w przypadku 1-2, no spoko lubi lato, niech się bawi. Tutaj prawie każdy nasz zawodnik swój szczyt formy osiąga podczas LGP, jak dla mnie jes to spowodowane zbytnią uwagą poświęcaną na śmieszne letnie starty i później brakuje pary zimą.

  • Emil profesor

    @pavel. A moim zdaniem ma się tendencje do upraszczania sytuacji i traktowania wszystkiego w kategoriach czarno-biało. Z formą naszych zawodników jest jak z katastrofą lotniczą. No ich formę ma wpływ wiele czynników począwszy od maja kończąc na listopadzie. Przepraszam nikt mnie przekona że bez jakiś karygodnych błędów szkoleniowych w listopadzie i październiku i bez naturalnych skłonności danego skoczka (np. szybko stygnące mięśnie, łatwość do oziębiania się) da się spaść z miejsca nr 5 na świecie na miejsce nr 100.

  • anonim
    @ Emil

    Skoro rozpatrujemy czysto hipotetyczną sytuację, że IO letnie wzbogacą się o skoki, to tym samym ta konkurencja zniknie z programu zimowych IO, a co za tym idzie cały prestiż przejdzie z zimy na lato, a idąc dalej tym tropem, zawodnicy zaczną olewać zimę kosztem lata, czyli sytuacja w Polskich skokach stanie się odwrotna do obecnej czyli będziemy brylować podczas nic nieznaczącej zimy, a przegrywać z kretesem wszystkie imprezy docelowe latem. Oczywiście są to dywagacje hipotetyczne, bo raczej nigdy skoki nie zagoszczą podczas letnich IO.

    Prędkościami możesz załatwić awans o te 3-6 miejsc w generalce, a Kot latem potrafi stawać an podium i być w 10-tce generalki, a do czego zimą nawet się nie zbliża. O Kubackim to już nawet nie wspomnę.

    Prawda jest taka, że czołówka lato olewa, a Polacy, o czym nawet wspominał nasz wódz Tajner, specjalnie przygotowywali się w poprzednich sezonach do LGP, aby poprawić limity.

  • Emil profesor

    @pavel Czyli sądzisz że reszta mimo że przestanie olewać lato dalej będzie nas lać zimą? To po co olewają lato skoro nic to ich wyników w zimę nie zmieni? A nie od dziś wiadomo że niektórzy nasi dużo lepiej się czują na porcelanowych rozbiegach niż na lodowych. Taki Kot twierdzi że prawie cały postęp zimowy wynika z tego że wreszcie nauczył się jeździć po lodowym rozbiegu. Przez sezonem zimowym cały czas o tym gadał i dużo prawdy w tym było chociażby porównując przez lata jego prędkości latem i zimą, a w Planicy kiedy skakał genialnie jak na siebie do "prędkościowców" Kocha i i Kranjca tracił śmieszne 0,3-0,4 km/h kiedy normalnie to było grubo ponad kilometr. No i kiedy sypał śnieg to zawsze Maciek był totalnie ugotowany.

  • anonim

    Prezes Tajner w Londynie na letnich Igrzyskach Olimpijskich? Sadzac po wynikach Polakow z LGP 2010-2012 bedzie goraco agitowal, aby MKOl wlaczyl do programu IO w Rio de Janeiro 2016 skoki narciarskie na igelicie :))

    Co do treminu zawodow - zwazywszy na IO w Londynie troche 'nietrafiony'...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl