Gregor Schlierenzauer: "Wysłałem list protestacyjny"

  • 2012-09-22 13:09

Kontrowersje wokół obowiązujących w skokach narciarskich przepisów wciąż nie cichną. Tym razem głos zabierają nie tylko fani sportu, ale także i sami zawodnicy. Na łamach jednej z austriackich gazet Gregor Schlierenzauer krytykuje przemiany oraz sposób wcielania ich w życie:

"W FIS-ie nie ma obecnie czasu na zastanowienie się nad nowościami, które są wprowadzane. Wybierane są rozwiązania, które sprawdzają są tylko w teorii, nie w praktyce" - podkreślił 22-latek.

Zawodnik SV Innsbruck-Bergisel podjął już pewne kroki, by temu zaradzić:

"Wysłałem list protestacyjny w tej sprawie, ale nie dostałem jeszcze odpowiedzi. Nie może być tak, że zawodnicy nie mają nic do powiedzenia na temat zmian, które ich obejmują."

Ponadto Schlierenzauer uważa, że wraz z wcieleniem nowych zasad samo widowisko sportowe stało się dla publiczności mniej zrozumiałe:

"Kilka sezonów temu wszyscy wiedzieli na czym polegają skoki narciarskie: wygrywa ten, kto najdalej skoczy. Było to tak proste, jak piłka nożna: kto strzeli więcej bramek - wygrywa. Teraz przypomina to trochę sytuację, jakby Austria rozpoczynała mecz z Brazylią przy przewadze 4:0 tylko dlatego, że jest od niej niżej w światowym rankingu" - dodaje skoczek.


Sara Kalisz, źródło: skijumping.de
oglądalność: (7139) komentarze: (64)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    gdyy nie te nowe zasady

    to gregorek by tyle sukcesów nie osiągał
    cyrk w willingen , superkombinezon , noty za styl
    przytrzymywanie gregorka na belce jak były stare zasady
    i puszczanie z superwiatrem pod narty i "nokaut" rywali
    gregor za podparty skok dostawał 16.5 , a powinien 12.5 - 13.5
    gregor - to taki gość ktoremu obnizaja rozbieg o belki i dodają dodatnie punkty jak jest bezwietrznie

  • anonim
    gina

    W tym wypadku ładniej skoczył jednak Schlieri i tego nie można kwestionować. Prawda, wygrał o włos, ale nie zawsze się jednak nokautuje. Poza tym, na jego występ trzeba patrzeć przez pryzmat całego sezonu. To był zdecydowanie jego najsłabszy sezon i na szacunek zasługuje to, że mimo kontuzji i przerwy w skokach, w najwazniejszym konkursie roku wytrzymał napięcie i udowodnił, że nawet w nieco słabszej formie stać go na to by byc najlepszym.

  • gina profesor
    kulminator

    no i bardzo dobrze policzyłeś - różnica była minimalna między Gregorem a Morgim. A zazwyczaj to Morgi skakał ładniej i dostawał lepsze noty, więc gdyby wynik był odwrotny to nie byłoby nic dziwnego... ale moja myśl była taka - taki "dominator" według Ciebie a wygrał raptem o włos...

  • qwerty doświadczony

    To chyba jedynie patrzyłeś w 2009 roku na Gregora Schlierenzauera zafascynowany i wypaczyło Ci to obraz .
    A możesz mi powiedzieć za co miał wtedy do sędziów Gregor?
    Keuttel, Schmitt i Jacobsen skoczylii wtedy dalej od niego i w lepszym stylu. Czy to wina ich ?

  • qwerty doświadczony
    Kulminator92

    Masz mgliste pojęcie o skokach a dyskutujesz jakbyś się znał.
    Chyba nie oglądałeś tych MŚ wtedy bo straszne bzdury wypisujesz.. Oglądnij jeszcze raz to wtedy podyskutujemy.

  • anonim
    Luk

    Sądzisz, ze jeżeli Jacobsen wygrał TCS w 2007r. to od razu zasłużył na medal MŚ w 2009r? Przecież to 2 lata różnicy! To tak jakbym ja powiedział w 2014r., że Schlieri powinien wygrac IO, bo w 2012r. wygrał TCS. Nie. W sporcie trzeba sobie wszystko wywalczyć.

  • 1234567890 początkujący
    kulminator92

    Widzę jakiś kre**n który widzi tylko Gregora S. Uspokój się takie gadanie że zabrali mu MŚ (wtdy co Kuettle wygrał) to nic nie da. Nie był pierwszy, nie był drugi, nie był trzeci tylko dalej .... to że miał jakieś dobre miejsce do ataku nie znaczy że by celnie zaatakował. Równie dobrze mogę powiedzieć że wtedy złoto zabrali Bardalowi, Loitzlowi czy Ammannowi bo oni też mieli świetne pozycje do ataku. Kto jak by skoczył to nikt nie wie więc nie gadaj że mu zabrali bo nikt niczego mu nie zabrał po prostu pogoda zrobiła swoje a z tym nikt nie wygra i tego dnia to Kuttel zasłużył na mistrza bo skoczył najdalej.

  • Luk profesor
    @Kulminator92

    Schmitt w sezonie 2008/2009 był naprawdę w dobrej formie, najlepszej od kilku lat, co udowodnił zajmując miejsce w czolówce klasyfikacji generalnej. Więc medal zdobył zasłużenie. Natomiast Jacobsen to też dobry skoczek, przecież to zwycięzca TCS 2007 więc brąz dnia niego też zasłużony. No cóż, na medal i to złoty jednak najmniej zasłużył Kuettel.

  • MSad_ profesor
    Kulminator92

    Jesli ten Twoj ulubieniec Gregor bedzie sie bawił w protesty to duzo juz wiecej w skokach nie zwojuje..Do Małysza Ahonena Nykenena to u jeszcze duzo brakuje, Niech sprobuje przescignac Ammanna.
    Ilosc zwyciestw w Ps to nie wykladnik wielkosci.

  • anonim
    gina

    3. Jeżeli zaś chodzi o IO w Vancouver to muszę przyznać, że 2 brązy nie były chyba szczytem marzeniem Schlierenzauera, natomiast nie wolno mówić, że nie były one sukcesem. Mając 20 lat zdobył 2 medale indywidualne! Małysz w wieku 20 lat nie miał żadnego medalu, a o igrzyskach w Nagano nie chce chyba pamiętać. Inny wielki skoczek - Ahonen - nie zdobył nawet 1 medalu IO, Goldberger znowu tylko 1. Można tu wymieniać wielu fantastycznych zawodników.
    Ale co różni Schlierenzauera od Małysza, Ahonena, Goldbergera i innych wielkich?
    A to, że on ma dopiero 22 lata i całą karierę przed sobą. Jak można porównywać osiągnięcia zawodników, którzy zakończyli sportowe kariery z młodym Schlierenzauerem, który jest dopiero na początku swojej sportowej drogi. Ludzie, on jest tylko o rok starszy od M. Kota! Nie widzicie tego? Małyszomania wybuchła jak Małysz miał 23 lata. Dajmy Schlierenzauerowi jeszcze się rozwinąć. Na pewno pobije jeszcze nie jeden rekord.

    I jeszcze jedno - jak dla mnie Schlierenzauer jest podwójnym MŚ. To co jury zrobiło w Libercu w 2009r w konkursie na K120 to była jakaś kpina. Sam Schlierenzauer powiedział, że został wtedy oszukany. Podium wtedy to była jakaś żenada - Kuettel bez formy MŚ, podstarzały Schmitt wicemistrzem i Jacobsen 3.
    A Schlierenzauer spisał się wtedy najlepiej z całej czołówki i miał fantastyczną pozycję do ataku. No, ale wtedy nikt na forum nie zauważył jak ten konkurs został ustawiony pod Kuettela Schmitta i Jacobsena.

  • piotr186 profesor

    Ale sam protest wydaje się być dobrym pomysłem -ale nie w tej formie i nie jednoosobowo (i nie pod przywództwem Schlierenzauera) FIS i tak to zignoruje, Tylko masowy protest całych ekip mógłby coś zmienić.

    Swoja droga jeszcze nowe kombinezony nie zostały specjalnie przetestowane (a zimą to już wcale) wiec nie wychodzą ani na zły ani na dobry pomysł, przynajmniej na razie. Wiec Schlierenzauer tak na prawdę protestuje nie wiadomo o co i obwija w bawełnę bo nie może przecież powiedzieć że nie pasują mu nowe kombinezony wiec lakonicznie protestuje przeciwko całemu systemowi.

  • anonim
    gina

    2. Jeżeli chodzi o MŚ w Oslo w 2011r. to należy zwrócić uwagę na dwie kwestie:

    a) suma odległości Schlierenzauera w 2 konkursowych seriach - 130m + 134,5m = 264,5m

    suma odległości Morgensterna - 133 + 131 = 264m

    Różnica w odległościach wynosiła 0,5m. Jak wiadomo 1m na skoczni dużej to 1,8 pkt, a więc 0,5m to 0,9 pkt, prawda?

    Różnica w notach wyniosła między nimi tylko 0,3 pkt, co oznacza, że Morgi zyskał na pkt za wiatr tudzież notach za styl 0,6 pkt. Kogo zatem lepiekj potraktowali? Hę?

    b) Poza tym ,popatrz na filmik:
    http://www.youtube.com/watch?v=vJ6480brIo0

    9:14 - lądowanie Schlierenzauera (nienaganny styl)
    12:55 - lądowanie Morgensterna

    To chyba nie pozostawia żadnych wątpliwości, kto lepiej wykończył skok technicznie. Schlieri dopieścił go do granic możliwości.

    Możesz ustosunkować się jakoś do tego?

  • piotr186 profesor

    A co od artykułu - Schlierenzauer protestuje bo mu kombinezony nowe nie pasują.. jakoś wcześniej nie protestował bo zmiany były dla niego korzystne...

  • piotr186 profesor
    Kulminator92

    Jeżeli szanse miały być równe to powinno się tez powtórzyć druga serię w Innsbrucku oraz rozegrać druga serie w Bischofshofen Wtedy rzeczywiście by to było sprawiedliwe a tak to w Oberstdorfie skorzystał tylko Schlierenzer a stracił Ito i Stoch,

  • anonim
    gina

    Po kolei:

    1. Decyzja o restarcie 1 serii konkursu w Oberstdorfie była niewątpliwie kontrowersyjna, ale nie można zapominać, że była niezbędna dla przeprowadzenia konkursu w lepszych i co najważniejsze - obiektywnych warunkach atmosferycznych. TCS w sezonie 2011/2012 był edycją szczególnie prestiżową, bo 60. Z tego powodu jury musiało zrobic wszystko, aby ten szczególny turniej (także ze szczególną, pokaźną nagrodą pieniężną) nie został wypaczony przez warunki atmosferczyne.
    Po restarcie wszyscy mieli równe szanse. Okazję do poprawy rezultatu z anulowanej serii miał nie tylko Schlierenzauer, ale także i inni skoczkowie, oni także mogli z tego skorzystać - ale, jak wiadomo, nie skorzystali. Z kolei ci, którzy spisali się tak dobrze w anulowanej serii mogli bez problemu powtórzyć wynik po restarcie. Co stało na przeszkodzie? Czyżby nie potrafili oddać 2 równych skoków?

    Warto zauważyć, że Schlieri w pełni zasłużył na zwycięstwo w TCS. Gdyby wyników z Oberstdorfu w ogóle nie brać pod uwagę to turniej i tak wygrałby Gregor - to on zebrał najwięcej punktów w Garmisch, Innsbrucku i Bischofshofen.

    W moim przekonaniu zastrzeżenia mogło budzić jedynie puszczenie Ito i Stocha w karygodnych warunkach atmosferycznych. Takiej decyzji nie można pochwalać.

  • gina profesor
    kulminator

    hm... skoro Gregor tak samodzielnie buduje historię skoków to dlaczego:
    1. TCS wygrał bo jury łaskawie zresetowało serię
    2. MŚ wygrał nie ledwo, ledwo bo jury łaskawie lepiej potraktowało go notami niż Morgiego
    3. IO przegrał w cuglach z Ammanem i Małyszem. I nie pisz przypadkiem, że brąz to sukces i takie tam dyrdymały, bo skoro tak zawzięcie buduje tę historię to trzecie miejsce do powalających nie należy
    Gregor konkursów nawygrywał z różnych powodów, ale sam umniejszasz ich znaczenie pisząc, że poziom skoczków był żenująco niski.... To żaden sukces wygrywać z konkurencją na żenująco niskim poziomie, co nie?
    A co do miażdżenia - każdy skoczek z czołówki miał jeden czy więcej konkursów gdy wygrał ze znaczną przewagą.
    Tu łaskawie wspomnę Adama Małysza - ten to w latach swojej największej świetności dopiero miażdżył, czyż nie?

  • Emil profesor

    @Kulminator. Wank też ma duży potencjał, tylko dotychczas nie potrafił go pokazać. Na pewno moim zdaniem nie ma mniejszego talentu niż Bardal. Co do punktów za wiatr i Gregora to zimą Gregor przez te punkty stracił. I to sporo stracił bo gdyby ich nie było to zdobyłby kulę. A ja nie widzę powodów dlaczego Kot, Kubacki i Wellinger czy nawet Wank mieli z kimś protestować przeciwko nowym strojom. Jak "latawcom" się nie podoba to ich problem :P

  • anonim
    MSad_

    No nie wiem czy zmiany idą w dobrym kierunku. Dawniej było to wszystko trochę bardziej przejrzyste. Miło wspominać czasy jak Gregor miażdżył innych w Planicy 2008, w Kulm w 2010, nie pozostawiając złudzeń kto jest hegemonem skoków. No ale poziom innych skoczków był po prostu tak żenująco niski, że FIS nie mógł pozostać obojętny i stąd też te pkt za belkę. Nie można przecież pozwolić aby młody skoczek skakał 150,5m na HS138 (lillehammer).

    Poza tym, Gregor ma prawo krytykować zmiany jak nikt inny. To on buduje historię skoków naraciarskich, a nie jakieś Zografskie, Kaliniczenki itp.

    To, że Schlieri jest krytyczny wobec wprowadzonych zmian, nie oznacza, że będzie skakał gorzej niż do tej pory. Nikt mi nie wmówi, że jakiś tam średniak, np Wank będzie zima lepszy od Schlierenzauera. Nikt. Jeden zawodnik ma czucie progu, powietrza, odpowiedni timing a inny nie. A Schlierenzauer ma tego wszystkiego najwięcej spośród wszystkich zawodników w stawce. I nie zmieni tego nawet kombinezon typu skinny czy pkt za wiatr czy belkę.

    P.S A nie przyszło Wam do głowy, że Schlieri może po prostu uważać, że ze względu na pkt za wiatr/belkę, podważana jest jego wielkość? Powstają wciąż jakieś teorie spiskowe, np. że Hofer mu pomaga i dolicza potajemnie jakieś pkt? Kiedyś było wszystko jasne. Łomot w Kulm po skoku na 215,5m, łomot w Vancouver po locie na 149m czy w Planicy po 232,5m. Nie było żadnej dyskusji.

  • HKS profesor

    @Fanka

    Ale po co Kubacki ma się z kimś solidaryzować?;) Chyba że tylko w kontekście punktów za wiatr, ale to jest akurat całkiem dobra zmiana.

  • anonim

    Jak nigdy zgadzam się z nim:) Ale protestów jest nadal za mało aby odniosły jakiś skutek.
    W grupie siła i tu powinni wszyscy być solidarni co do jednego.
    Nikt zawodników nigdy o zdanie nie pyta nawet jak mieli swojego przedstawiciela Kuttela to i tak nie był pytany co o wszelkich zmianach sądzą zawodnicy.
    FIS robi co chce z Hofferem na czele.
    Ciekawe co wymyślą w sezonie olimpijskim.

  • CranberryZest bywalec
    @Emil

    Pewnie, że każdemu czasem przeszkadzają czasem pomagają.
    Żeby nie było, że upieram się na Gregora :P
    I nie twierdze, że Maćkowi nigdy one nie pomogły. Bo w tym wypadku pomogły i to dużo :D

  • Emil profesor
    @cranberryzest

    Każdemu punkty czasem przeszkadzają czasem pomagają.
    http://www.fis-ski.com/pdf/2012/JP/3088/2012JP3088RLQ.pdf tutaj pomogły Maćkowi np. W trakcie sezonu mniej więcej wyjdzie na zero chociaż czasem w ekstremalnych przypadkach może całego życia nie wystarczyć by szczęście/pech wyszło na zero i to nie tylko w skokach.

  • Boy profesor

    @CranberryZest
    Schlierenzauer to akurat wygrywał seryjnie na starym systemie, w nowym często miał pecha lub po prostu sam psuł na tyle, że do wygranych brakowało.

  • CranberryZest bywalec
    @OjciecMarek

    No to zwracam honor ;)
    Bo właśnie tego nie pamiętałam.
    ale wychodzi na to, że punkty Gregorowi w tym wypadku pomogły.

  • OjciecMarek profesor
    @CanberryZest

    Nic dziwnego - Kot skakał z dwóch belek wyżej, przy znacznie lepszych warunkach wietrznych:
    fis-ski.com/pdf/2012/JP/3127/2012JP3127RLQ.pdf
    Swoją drogą, znamienne, że nie wypowiada się tu Fanka - pewnie trochę głupio, gdy bodaj najbardziej przez nią nielubiany zawodnik okazuje się mieć dokładnie takie samo zdanie nt. zmian wprowadzanych w ostatnich latach przez FIS, co ona.
    Gregor pokazuje tutaj zwyczajną demagogię - jak słusznie niżej zauważył Emil, nowe kombinezony jednym pomagają innym przeszkadzają, więc równie dobrze, Hlava, Kot, Kubacki czy Wellinger mogliby protestować przeciwko skakaniu w starych strojach,a już w temacie nowego systemu kompletnie nie trafił z porównaniem - przecież to wcześniej było tak, jak mówi o tym Schlierenzauer - puszczano niżej sklasyfikowanych zawodników "na żywioł", gdy dziś przy puszczeniu w słabych warunkach ma chociaż kompensację punktową.

  • CranberryZest bywalec

    Może i ma racje z tymi punktami, ale co jak co, on powinien na ten temat milczeć, bo nie przypominam sobie sytuacji w której owymi punktami by go skrzywdzono.
    A jakoś nie wierze, że martwi się o innych.

  • CranberryZest bywalec

    A ja pamiętam jak Kot w kwalifikacjach w Oberstdorfie miał odległość 190 m, a Gregor 185 i kto się zakwalifikował..
    Nie pamiętam tylko jak było z belkami wtedy..

  • Emil profesor

    @adam Ja pamiętam że Nick Alexander mając najlepszą odległość kwalifikacji był 54 tylko że on upadł. Owszem miał najlepszy wiatr tylko że gdyby wylądował poprawnie byłby 4-6.

  • Luthor weteran
    @Kulminator92

    Bez przesady z tą absolutną dominacją i byciem od lat na szczycie. Tak naprawdę jedyny okres, w którym Schlierenzauer absolutnie dominował to końcówka sezonu 2007/08 i cały sezon 2008/09. Wtedy też nabił sobie najwięcej tych zwycięstw, podiów i punktów. W innych sezonach zawsze ktoś go przyćmiewał. Oczywiście jak na swój wiek osiągnął sporo, jest jednym z najlepszych na świecie, ale Bjoerndalenem skoków narciarskich to bym go nie nazwał. Wiem, że patrzysz na niego przez różowe okulary, ale czasami warto spojrzeć na sprawę bardziej obiektywnie.

    Nie jestem też pewien czy zdominuje kolejne lata, bo trend u niego jest raczej odwrotny. W 2009 r. wygrał kulę mimo że miał za rywala cholernie silnego Ammanna, który zdobył w sezonie aż 1800 pkt. Natomiast w poprzednim sezonie nie był w stanie wyprzedzić Bardala będącego jednym z najsłabszych zdobywców KK w historii. Zresztą warto zauważyć - w latach 2006-2010 Gregor wygrał aż 32 konkursy i 52 razy był na podium, z kolei przez dwa ostatnie sezony odniósł tylko 8 zwycięstw i 13 razy uplasował się na podium. A konkurencja, co ciekawe, z roku na rok jest... coraz słabsza.

    Natomiast jeśli chodzi o sam artykuł, to akurat tu w 100% się z nim zgadzam.

  • anonim

    "Teraz przypomina to trochę sytuację, jakby Austria rozpoczynała mecz z Brazylią przy przewadze 4:0 tylko dlatego, że jest od niej niżej w światowym rankingu"

    Chyba na odwrót... teraz jak ktoś słaby skoczy daleko to i tak go skrzywdzą bo już można, od choćby ten Amerykanin (nie pamiętam który) który potrafił mieć 4 odległość kwalifikacji z tylko 2 belek wyżej, ale zająć w nich 53 miejsce, bo mu akurat zawsze powiało.

  • CranberryZest bywalec

    i żadne wywody na temat gregorkowej wspaniałości tego nie zmienią..nie wszyscy go kochają.
    jeśli ktoś ma ochotę ubóstwiać kota czy kogo innego - proszę bardzo jego sprawa

  • CranberryZest bywalec
    Kulminator92

    Czytaj ze zrozumieniem!
    Emil napisał LATEM!
    a nie zimą...
    nikt tu o zimie nie pisał.

  • anonim

    A ja mogę się założyć, że Schlierenzauer będzie w 27 z 28 konkursów indywidualnych sezonu zimowego 2012/13 lepszy od Kota (oczywiście jeżeli wszystkie zostaną pomyślnie rozegrane). Raz może się nie udać - fatalne warunki atmosferyczne, gorączka, ból głowy itd. Nie twierdzę, że Kot jest złym skoczkiem, ale Schlierenzauer jest po prostu niepowtarzalny. Od 7 lat na szczycie, 30% konkursów w których startował wygrał, a prawie 50% zakończył na podium. Mając 22 lata, zdobył już łącznie 8003 pkt PŚ, co daje średnio 1333 pkt na sezon. To jest fenomen. To co on wyprawia na skoczniach świata jest, jak to mówi pan Szaranowicz - po prostu niebotyczne.

  • Jabbar stały bywalec

    Pozytywnie o nowych kombinezonach mowili tez Mayer i Boyd-Clowes.

  • CranberryZest bywalec

    Właściwie "m" to ja tylko jakoś zapomniałam się zalogować i wpisałam pierwszą literę imienia ;P

    Z całym szacunkiem dla Gregora, ale nie postawiłabym na niego ;P
    Maciej też nie narzekał na nowe kreacje :p po jakimś zgrupowaniu,bodajże w czerwcu. Jego brat mi mówił, że Maćkowi pasują nowe stroje.

  • Emil profesor
    @m

    NIe postawiłbym ani złotówki na wygraną Gregora z Kotem tego lata chyba że byłby bardzo dobry kurs. :P Mniejsze lub większe problemy ze sprzętem miał każdy, na palcach jednej ręki można policzyć skoczków którzy mówili że nie mieli problemów z przestawieniem się, a chyba tylko Kubacki powiedział że skacze mu się lepiej :P

  • Emil profesor

    @OjciecMarek No cóż przegrana z Wankiem tego lata jakąś wielką ujmą nie jest. Teraz nie jest ważne czy jest 1, 3 czy 6. Ważne że nie buli i skacze naprawdę przyzwoicie. To jest bardzo dobra baza wyjściowa do zimy. A co do pozostałych Austriaków nie wiemy nic, poza tym że Koch narzeka na skoki, Morgenstern mówi tajemniczo że "przy obecnym stanie zdrowia treningi wykonałem dobrze" sugerując że coś z nim nie tak, a Kofler milczy.

  • anonim

    Nikt nie neguję, tego,że Gregor jest wielkim talentem, bo owszem jest.
    Ale czy z tego powodu nie można go skrytykować i trzeba go wielbić niczym boga jakiegoś?

  • anonim
    schlieri

    gregor i tak mimo nowego kombinezonu pokazuje że należy do światowej czołuwki on jest nie bywałym talentem. o nim jednym można powiedzieć że ma kariere za sobą ale i przedo sobą. myślę że do końca kariery utrzyma się na poziomie 10 co i tak jest wielkim osiagnięciem.
    ps. oczywiście nikt tego niewie bo nikt nie jest jasnowidziem

  • anonim

    @OjciecMarek

    Właśnie! Słuszna uwaga..

    Ale gdzież tam to jest Gregorek i on zawsze wszystkich przeskakuję...

  • anonim

    Gregor Schlierenzauer dość oszczędnie wypowiedział się na ten temat:

    "Zgrupowanie to była ciężka praca, ale mam nadzieję, że przyniesie efekty w przyszłości. Przede mną jeszcze wiele pracy, bo sylwetka w locie w nowym kombinezonie, co prawda znacznie sie poprawiła, to jeszcze nie jest do końca dopracowana" - powiedział 22 - latek.


    wypowiedź gregora po zgrupowaniu w lillehammer

  • anonim
    Kulminator92

    ostatnio skarżył się na kombinezon i na pozycję w locie jaką w nim przyjmuję, więc wcale mu się nie uśmiecha.

    Nie mam pewności, że tego nie zrobili, ale sądzę, że jeśli którykolwiek skoczek by to zrobił (nie tylko kot czy kubacki) to coś byłoby o tym słychać.

    widzę, że gregorka nie można już skrytykować, jakby jakiś święty był.

  • anonim
    m

    Zgadza się, Kot czy Kubacki mogli to zrobić. A jesteś stuprocentowo pewny, że tego nie zrobili?

    Poza tym, dominacja Schlierenzauera będzie trwała jeszcze z dekadę i nawet tak drastyczna zmiana sprzętu tego nie zmieni. Schlierenzauer pokazał w Hinterzarten, że mimo wakacyjnej jeszcze dyspozycji bez problemu jest w stanie przeskoczyc każdego ze stawki.

  • anonim
    Zgadzam się

    Nie przepadam za Gregorem, ale w tym jednym ma słuszność. Frustracje i niesprawiedliwości zawsze się jakieś znajdą, ale to, co teraz się wyrabia w skokach, to jest jakaś masakra. Jedyny plus obecnych przepisów to belka, że można ją zmienić i nie tracić całej serii. Ale cała reszta? Kpina, cyrk na kółkach. Przemilczę dodawanie bonusowych punktów, bo nazywasz się X albo publiczność tego się domaga.

  • anonim

    No proszę, proszę... Gregorkowi kombinezon nie odpowiada to już list wysyła? Równie dobrze zawodnicy tacy jak Kot czy Kubacki też mogli napisać list, że te szersze kombinezony im przeszkadzały..

  • Emil profesor

    Kombinezony są inne ale wszyscy mają takie same. Jak ktoś w nowym nie może się odnaleźć to trudno, poprzednie kombinezony "krzywdziły" innych czyli Kota, Kubackiego, Hlavę czy kilku innych a te "krzywdzą" innych. Generalnie wypadałoby zrobić jakąś ankietę wśród skoczków na temat zmian wprowadzonych w tym sporcie. Najlepiej wśród wszystkich czynnych skoczków co w ostatnich 2 sezonach skakali PŚ. Ja się nie dziwie że Gregor po ostatnim sezonie jest przeciwko punktom za wiatr bo przez nie przegrał kulę. Dziwnę że jak Morgi zdobył kulę to się pojawiła setki wyliczeń cuda nie widy by udowodnić spisek, a jak Austriak stracił na rzecz Norwega to ciiiszaaa :P

  • matti bywalec

    dobrze mówi wg was. mówi tylko dlatego ze te zmiany kombinezonów nie dadza mu zadnej korzysci.korzysc maja inni i maja szanse zblizyc sie do schlierego. jezeli chodzi współczynniki to ma racje i z nim sie zgodze. ale kombinezony dobrze ze sa nowe. schlierenzauer na nowych kombinezonach nic nie zyska tylko inni zyskaja.i skoki stana sie ciekawsze.a przez kogo te współczynniki wiatru i belki wprowadzono?przzez schlierenzauera.tak wiec kombinezony super pomysł a współczynniki fatalny.

  • anonim
    hmm

    kiedyś sie wszyscy kłócili o to, że austriacy, niemcy, norwegowie kombinowali z kombinezonami czy mieli je po prostu lepsze od innych, stąd takie dobre ich wyniki itd. - moim zdaniem taki nasz Adaś pokazał, że nawet w gorszym można skakać daleko więc wolę 100 razy tak jak było kiedyś zamiast tych durnych, w ogóle nie adekwatnych do sytuacji przeliczników itd. - w sporcie trzeba mieć trochę szczęścia i umiejętności a nie liczyć na wiatr, czy punkty doliczone/odjęte - takie jest moje zdanie a oni wprowadzając te przepisy rozpieprzyli totalnie esencję skoków narciarskich.. o nowych kombinezonach już sie nie wypowiadam bo niektórzy mają z nimi naprawdę ogromny problem żeby zdążyć do zimy z formą - jak nasz Kamil i wielu innych.. więc po co to było komplikować wszystko? Pytam się..

  • anonim

    Nie bardzo go lubię, ale w tej sprawie akurat muszę się zgodzić. To jest już przesada, żeby skoczkowie, których obowiązują te głupie przepisy nie mieli nic do powiedzenia...

  • anonim
    list i tak wyladuje w koszu z brudna bielizna

    dobrze gada tylko nikt go nie poslucha, wszedzie rzadza vipy i eminencje szare, a przecietny kowalski czy nawet malinowski znaczy tyle . co nic, sugestie widza i sympatyka skokow znacza tylez . samo, skoczek wykazuje sie na skoczni, a vip babra w regulaminach, zeby tez sie wykazac I NIE POPUSCI...

  • anonim
    Gregor

    Dobrze gada, niech się pod tym listem podpisze światowa czołówka i może nie będzie tego g... na światowych skoczniach!

  • anonim

    fajnie byłoby gdyby znowu nie było przeliczników i ciasnych kombinezonów, tylko belek zabrakłoby

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl