W lutym miną dwa lata od zdobycia przez Adama Małysza dwóch medali olimpijskich w Salt Lake City. Polski skoczek szczęśliwie otrzymał już z rąk Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Polskiego Związku Narciarskiego należne mu pieniądze. Tyle szczęścia co jego podopieczny nie ma niestety trener zawodnika, Apoloniusz Tajner, który wciąż czeka na obiecane przez prezesa Włodarczyka premie za sukcesy w SLC...
Paweł Włodarczyk publicznie podał do wiadomości informację o tym, że trener Tajner dostanie od PZN-u kwotę przybliżoną do sumy jaką otrzymał Adam Małysz, czyli przekraczającą 130 tysięcy złotych. Wygląda jednak na to, że pamięć prezesa jest bardzo krótka, gdyż dziś zaprzecza on swoim wcześniejszym zapewnieniom, tłumacząc: "Takiej kwoty to na pewno nie będziemy mieli. Nie wiem, skąd się wzięła w ogóle ta suma. Według mnie, obiecaliśmy trenerowi 50 tysięcy. Ile dostanie Fijas, trzeba się będzie zastanowić. Widziałem się z Polem w środę i obiecałem mu, że do końca roku zamkniemy tę sprawę." Koniec roku zbliża się nieuchronnie, ale nie wygląda na to, aby sprawa ta miała zakończyć się w najbliższym czasie. Według pana Włodarczyka "premie się należą i warto je obiecać nawet, jeśli kasa jest pusta i wypłacić z opóźnieniem." Trzeba jednak zważyć także na to, że wszystko ma swoje granice i w tym przypadku nawet anielska cierpliwość może okazać się mało skuteczna.
Przypomnijmy, że nie są to pierwsze poważne kłopoty finansowe Polskiego Związku Narciarskiego, który z brakiem pieniedzy boryka się niezmiennie od lat. Ostatnią głośną aferą było odejście z reprezentacji doktorów Żołądzia i Blecharza, spowodowane niewypłaceniem im premii należnych za Igrzyska w SLC. Polscy specjaliści nie chcieli być lekceważeni i zdecydowali się definitywnie zakończyć swoją przygodę z kadrą narodową skoków narciarskich. Mimo to dymisja ze strony Apoloniusza Tajnera raczej nam nie grozi, zwłaszcza, że po ponad roku oczekiwań podwyższona została pensja polskich szkoleniowców.
Trzeba z przykrością przyznać, że sprawa niewypłaconej Tajnerowi premii ma wiele niejasności i niedomówień. Prezes Włodarczyk z uporem zarzeka się, że kasa związku świeci pustkami i nie ma żadnej możliwości na wypłacanie trenerowi należnych mu pieniędzy. Skąd więc w takim wypadku czerpana jest "kasa" na projekty budowy mamuciej skoczni oraz oświetlenie Wielkiej Krokwi w Zakopanem za absurdalnie wielkie pieniądze? Dodatkowo prezes Polskiego Związku Narciarskiego twierdził, że pieniądze zostaną wypłacone natychmiast po pozyskaniu dla polskiej kadry sponsora strategicznego. Sponsor znalazł się, jest nim bogata firma Lotos, a premii jak nie było, tak nie ma. Paweł Włodarczyk tłumaczy się w następujący sposób: "Pieniądze od sponsora dopiero spływają. Nie będę ukrywał, że część kolegów z zarządu nie chciała wypłacać tej premii Tajnerowi. Teraz jest już jednak uchwała i nic nie stoi na przeszkodzie, by wreszcie trafiła na konta szkoleniowców." Jednak jak dotąd pieniądze pochodzące od sponsora przeznaczone zostały na sfinansowanie złotej narty dla Adama Małysza za wywalczenie dwóch tytułów mistrza świata w Predazzo, a także dwóch jej srebrnych replik.
Nie wiemy jak długo będzie jeszcze trwało oczekiwanie polskich szkoleniowców na wypłacenie im premii za sukcesy osiągnięte w Salt Lakce City. Wierzymy jednak, że sprawiedliwości stanie się zadość i uczciwnie zarobione pieniądze trafią w odpowiednie ręce.
Na podstawie: Życie Warszawy
Paweł Włodarczyk publicznie podał do wiadomości informację o tym, że trener Tajner dostanie od PZN-u kwotę przybliżoną do sumy jaką otrzymał Adam Małysz, czyli przekraczającą 130 tysięcy złotych. Wygląda jednak na to, że pamięć prezesa jest bardzo krótka, gdyż dziś zaprzecza on swoim wcześniejszym zapewnieniom, tłumacząc: "Takiej kwoty to na pewno nie będziemy mieli. Nie wiem, skąd się wzięła w ogóle ta suma. Według mnie, obiecaliśmy trenerowi 50 tysięcy. Ile dostanie Fijas, trzeba się będzie zastanowić. Widziałem się z Polem w środę i obiecałem mu, że do końca roku zamkniemy tę sprawę." Koniec roku zbliża się nieuchronnie, ale nie wygląda na to, aby sprawa ta miała zakończyć się w najbliższym czasie. Według pana Włodarczyka "premie się należą i warto je obiecać nawet, jeśli kasa jest pusta i wypłacić z opóźnieniem." Trzeba jednak zważyć także na to, że wszystko ma swoje granice i w tym przypadku nawet anielska cierpliwość może okazać się mało skuteczna.
Przypomnijmy, że nie są to pierwsze poważne kłopoty finansowe Polskiego Związku Narciarskiego, który z brakiem pieniedzy boryka się niezmiennie od lat. Ostatnią głośną aferą było odejście z reprezentacji doktorów Żołądzia i Blecharza, spowodowane niewypłaceniem im premii należnych za Igrzyska w SLC. Polscy specjaliści nie chcieli być lekceważeni i zdecydowali się definitywnie zakończyć swoją przygodę z kadrą narodową skoków narciarskich. Mimo to dymisja ze strony Apoloniusza Tajnera raczej nam nie grozi, zwłaszcza, że po ponad roku oczekiwań podwyższona została pensja polskich szkoleniowców.
Trzeba z przykrością przyznać, że sprawa niewypłaconej Tajnerowi premii ma wiele niejasności i niedomówień. Prezes Włodarczyk z uporem zarzeka się, że kasa związku świeci pustkami i nie ma żadnej możliwości na wypłacanie trenerowi należnych mu pieniędzy. Skąd więc w takim wypadku czerpana jest "kasa" na projekty budowy mamuciej skoczni oraz oświetlenie Wielkiej Krokwi w Zakopanem za absurdalnie wielkie pieniądze? Dodatkowo prezes Polskiego Związku Narciarskiego twierdził, że pieniądze zostaną wypłacone natychmiast po pozyskaniu dla polskiej kadry sponsora strategicznego. Sponsor znalazł się, jest nim bogata firma Lotos, a premii jak nie było, tak nie ma. Paweł Włodarczyk tłumaczy się w następujący sposób: "Pieniądze od sponsora dopiero spływają. Nie będę ukrywał, że część kolegów z zarządu nie chciała wypłacać tej premii Tajnerowi. Teraz jest już jednak uchwała i nic nie stoi na przeszkodzie, by wreszcie trafiła na konta szkoleniowców." Jednak jak dotąd pieniądze pochodzące od sponsora przeznaczone zostały na sfinansowanie złotej narty dla Adama Małysza za wywalczenie dwóch tytułów mistrza świata w Predazzo, a także dwóch jej srebrnych replik.
Nie wiemy jak długo będzie jeszcze trwało oczekiwanie polskich szkoleniowców na wypłacenie im premii za sukcesy osiągnięte w Salt Lakce City. Wierzymy jednak, że sprawiedliwości stanie się zadość i uczciwnie zarobione pieniądze trafią w odpowiednie ręce.
Na podstawie: Życie Warszawy
simimanka,
źródło: Informacja własna
oglądalność: (6072)
komentarze: (1)
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się