Maciej Kot: "Skoki przestały mnie cieszyć"

  • 2013-03-16 02:26

Maciej Kot był dziś jednym z naszych reprezentantów, który nie miał powodów do radości. Zakopiańczyk zajął ostatecznie 24. lokatę. W nieco lepszym nastroju był za to Dawid Kubacki, który uplasował się na 17. pozycji.

"Nie do końca jestem zadowolony z konkursu, bo ten pierwszy skok nie wyszedł tak, jakbym chciał. Wyszedłem z progu trochę za późno i przez to mnie tak fajnie nie nakręciło i nie chciało odlecieć. Drugi skok był już jednak przyzwoity, więc myślę, iż ogólnie konkurs na plus, chociaż tego pierwszego skoku szkoda" - mówił Dawid Kubacki.

"Ten pierwszy skok nie był aż taki fajny jak na treningach. Nie ma jakiegoś większego problemu, jeśli chodzi o różnicę między skokami treningowymi, a konkursowymi, a nad tym spóźnianiem będzie trzeba zapanować. Do Oslo dużo czasu nie zostało, więc pasuje się, już zacząć na te zawody cieszyć" - dodał Kubacki.

"Oba moje skoki nie były zbyt dobre, chociaż w pierwszej serii udało się chociaż odlecieć i to 13. miejsce na półmetku nie było takie złe. W drugiej serii wszyscy jednak skakali dobrze, a ten mój drugi skok nie był zbyt dobry, nic się z tego nie udało zrobić" - opowiadał Maciej Kot.

"Wiem, że mój problem leży w dojeździe, ale niestety nie wiem co dokładnie jest nie tak. Nie mamy pomysłu jak dojechać do progu, abym mógł się dobrze odbić. To wszystko powoduje, że skoki przestały mnie cieszyć i zamiast być coraz lepiej to nie robię postępów" - zakończył z przygnębieniem nasz reprezentant.

Korespondencja z Trondheim, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (16937) komentarze: (168)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    lili

    Uspokój się człowieku. Każdy napisał to co myśli o jego zachowaniu. Jesteśmy kibicami i mamy prawo do oceny. Nikt go tu nie obraża tylko piszemy swoje wnioski. Twój komentarz jest dziwny bo na poziomie rasowego Gimbusa. Pomóc może sobie sam Maciek a nie my jemu. Zauważ czemu teraz sympatia kibiców do niego troche zmalała, niż była przed jego "machaniami". Dlaczego Piotrka Żyłę wszyscy lubią, albo Kamila Stocha lub Adama Małysza? Bo tam treść była adekwatna do formy. Jak Maciek wróci do wcześniejszego zachowania to znowu będzie miał dużą sympatię.

  • antolek początkujący
    frustracja Kota...

    Widzę, że sporo Was zauważyło to co i ja uważałem za nazbyt widoczne, a przy tym niezbyt zdrowe, w zachowaniu Kota. Przerost formy nad treścią, chciałby już być lepszy od Stocha, a już zaczyna przegrywać z Żyłą. Tylko mu pozostała zawziętość i złość, które się rodzą z zawiści. Powinien bardziej przyłożyć się do pracy nad sobą, bo wbrew wszystkiemu, skłonny mu jestem wróżyć dobrą przyszłość, ma zadatki na dobrego skoczka, ale jest narwańcem... Swoją drgą, nie wiem dlaczego, ale tak podskurnie, to współczuję jego dziewczynom...

  • anonim
    dgssd@op.pl

    Tu chodzi o to że gdzies w co najmniej 3/4 skoków, w trakcie odjazdu Kot musi powymachywać rękoma i pokazać jka on to jest niezadowolony. I potem ta mina obrażonego na cały świat.
    Tak samo po złym skoku reguje Gregor, co mnie tez złosci aczkolwiek on jednak dużo wygrał to moze być niezadowolony gdy wypada z 10-tki. Ale Kot jeszcze nic nie wybrał i raczej powinien byc zadowolony jak jest w 15-tce. TGym bardziej ze sam twierdzi ze słabi mu idzie.

  • anonim
    Macie rację koledzy odnośnie do Maćka Kota

    Mnie też strasznie irytuje to jego wysokie mniemanie o sobie nie poparte niczym. Po każdym skoku jest niezadowolony jakby należał do ścisłej 5 najlepszych albo był mistrzem świata. To jest żenujące i ja tracę do niego powoli sympatię bo on zachowuje się jak dziecko rozpieszczone. Ma najlepszy sezon w karierze i narzeka cały czas. Stoch go bije na głowę jak narazie a mimo nieudanych skoków nie narzeka tak jak Maciek. Na jakiej podstawie Kot jest nawet niezadowolony jak zajmuje miejsca w 15stce? Przecież w klasyfikacji jest 17 więc czego on chce. To, że zajął kilka razy miejsca w 10 nie oznacza, że mu się ono tam należy na stałe. Ja rozumiem nie mieć kompleksów, pokory itd, ale na Boga on ma chyba coś nie tak z głową. Jak słucham jego wywiadów to tak jakby stary dziadek na łożu śmierci się wypowiadał. Stoch w tym sezonie miał dużo więcej pecha bo mógł zajmować wyższe miejsca w niektorych konkursach a jednak się tak nie dąsa. I tu jest odpowiedź dlaczego wszyscy lubimy Piotrka Żyłę, bo on realnie ocenia swoje skoki jak dobre to dobre jak złe to złe w odniesieniu do jego umiejętności. Nie ma wygórowanego ego, że jest mistrzem itd. Prawdziwie się cieszy jak jest dobrze. Sory, że to piszę bo pewnie sporo z Was się ze mną nie zgodzi, ale ja mam takie odczucia już od jakiegoś czasu. Chyba dla Kota sodówka uderzyła do głowy. Lubiłem go ale teraz moja sympatia do niego zmalała. Przypomina mi on Juriego Tepesa z poprzednich sezonów też machał łapami cały czas jakby na podium generalki był, a teraz spokorniał smyk.

  • anonim
    Macie rację koledzy odnośnie do Maćka Kota

    Mnie też strasznie irytuje to jego wysokie mniemanie o sobie nie poparte niczym. Po każdym skoku jest niezadowolony jakby należał do ścisłej 5 najlepszych albo był mistrzem świata. To jest żenujące i ja tracę do niego powoli sympatię bo on zachowuje się jak dziecko rozpieszczone. Ma najlepszy sezon w karierze i narzeka cały czas. Stoch go bije na głowę jak narazie a mimo nieudanych skoków nie narzeka tak jak Maciek. Na jakiej podstawie Kot jest nawet niezadowolony jak zajmuje miejsca w 15stce? Przecież w klasyfikacji jest 17 więc czego on chce. To, że zajął kilka razy miejsca w 10 nie oznacza, że mu się ono tam należy na stałe. Ja rozumiem nie mieć kompleksów, pokory itd, ale na Boga on ma chyba coś nie tak z głową. Jak słucham jego wywiadów to tak jakby stary dziadek na łożu śmierci się wypowiadał. Stoch w tym sezonie miał dużo więcej pecha bo mógł zajmować wyższe miejsca w niektorych konkursach a jednak się tak nie dąsa. I tu jest odpowiedź dlaczego wszyscy lubimy Piotrka Żyłę, bo on realnie ocenia swoje skoki jak dobre to dobre jak złe to złe w odniesieniu do jego umiejętności. Nie ma wygórowanego ego, że jest mistrzem itd. Prawdziwie się cieszy jak jest dobrze. Sory, że to piszę bo pewnie sporo z Was się ze mną nie zgodzi, ale ja mam takie odczucia już od jakiegoś czasu. Chyba dla Kota sodówka uderzyła do głowy. Lubiłem go ale teraz moja sympatia do niego zmalała. Przypomina mi on Juriego Tepesa z poprzednich sezonów też machał łapami cały czas jakby na podium generalki był, a teraz spokorniał smyk.

  • mnichqt bywalec
    @korus

    Skacza fatalnie, poniewaz jest to 1 raz i organizatorzy nie potrafia dobrac odpowiedniej belki, z kazdym nastepnym skokiem beda sie poprawiac wedlug mnie. Kombinatorzy wczoraj w Oslo skakali podajze z 24 belki w o wiele lepszych warunkach, tylko 6 wiecej dla pan w gorszych warunkach to gruba przesada. Na MS w takich samych warunkach skakali z 10 wyzej w Mixie.

  • anonim

    Pan gwiazda pomyslal ze bedzie nie wiadomo kim, troche pokory.
    I tak to ze zdobyl ponad 300 punktow to patrzac na jego mozliwosci jest olbrzymim sukcesem.
    @Tim
    No wlasnie to 380 punktow to jego olbrzymi sukces! I on powinien sie z tego cieszyc a nie smucic.Ale jakby mial talent na wygrywanie to nie martwcie sie dawno juz powinien stanac na podium.Czym sie Kot moze pochwalic to tym ze bil wszelkie rekordy bez zdobyczy punktowej i dopiero laskawie po 4 latach wozenia zaczal punktowac.I on juz mysli ze jest nie wiadomo kim.Nie moze sie tak zachowywac.To co pokazuje obecnie to jest maksimum jego umiejetnosci a jego5-te miejsca byly olbrzymim sukcesem ktorych nie latwo bedzie mu juz powtorzyc.Ale ja nie mowie ze Kot nie stanie na podium, moze bedzie drugim Takeuchim i czasem na podium stanie, ale dominowac i wygrywac w Pucharze Swiata napewno nie bedziie.Poza tym siedzicie i narzekacie.Wiosna idzie, na pole wyjdzcie i ochloncie.

  • Tim doświadczony
    dejw

    Wiesz co mi się wydaje,że psycholog mu chyba doradził by rozliczać się ze swojego zadania po każdym konkursie.W Przeglądzie sportowym,w krótkiej wypowiedzi wspominał,że został tego nauczony...
    Ale trochę przesadza to prawda...

  • dejw profesor

    Maciek przesadza. I to grubo przesadza. Stwierdzenie: "skoki przestały mnie cieszyć" po jednym słabszym konkursie zakrawa po prostu na kpinę.
    Ja rozumiem, że jest ambitny, że chce robić stałe postępy, że jest wybitnym profesjonalistą. Ale to jest po prostu taki sport, że nie zawsze wszystko może wyjść, że nie wszystko musi grać jak w zegarku. Są lepsze i gorsze momenty. Maciek sprawia wrażenie jakby tego nie rozumiał...
    Czasem po prostu nie wyjdzie i tyle. Nie ma co się pastwić nad sobą i pluć sobie w brodę, rozpamiętywać to co było złe, bo z takim myśleniem to wiele się nie osiągnie.

    Mam nadzieję, że to podejście Maćka się wkrótce zmieni.
    No i oczywiście życzę jak najlepszego startu w Oslo, oby tam miał już dużo powodów do radości (bądź nawet nieśmiałego uśmiechu) ;)

  • Pitrasek stały bywalec

    Lista startowa do treningów i kwalifikacji w Oslo: http://www.fis-ski.com/pdf/2013/JP/3867/2013JP3867SLQ.pdf

    63 zawodników na starcie. Nie ma Bjoerna Einara Romoerena. Nie ma Fannemela jest Sorsell oraz pojawili się Amerykanie - Frenette i Johnson. Z Czechów pojawił się Hajek, a nie ma Jandy. Chyba tyle:)

  • anonim

    Maciej Kot to polski Tom Hilde. Czytając czasem stronę Toma, odnoszę wrażenie, że obaj mają zbyt wygórowaną ambicję i podobne teksty ale to nie zmienia faktu, że obu lubię i życzę sukcesów:) Tylko naprawdę powinni się skonsultować z psychologiem albo zrobić sobie rok przerwy, jak Jacobsen.

  • Tim doświadczony
    kibic

    Absolutnie się z tobą nie zgadzam.Kot to potencjał na naprawdę wielkie skakanie.Swoimi skokami przypomina mi Koflera.A 17 miejsce z 380 punktami w wieku 21 lat mówią same za siebie.Sam Lepistoe uważa , że to wielki talent.Musi popracować nad lepszym kątem wybicia.Poza tym skoki to taka dyscyplina,że jak jakiś element skoku zaskoczy stajesz się skoczkiem czołówki światowej...
    Kot absolutnie ma potencjał na wygrane PŚ.Stoch w jego wieku nie zdobywał tyle punktów.Ale jeszcze większy talent ma Kubacki ze względu na jego mocne wybicie...

  • starysceptyk doświadczony

    Xellos
    Na temat medialnego sprzedawania syna, nie chcę się wypowiadać, dostałbym bana. Żeby Kotowie jeszcze tego nie żałowali. Ja nigdy bym publicznie, w TV, nie krytykował członków mojej rodziny.
    Problemy Kota są banalnie typowe dla wszystkich ludzi, że coś nie wychodzi, że nie jest jak bym chciał, że się zawiodłem czy rozczarowałem. Nic takiego o czym należało by mówić. A Maciek kłapie gębą i daje pożywkę dla hien na tej stronie by go krytykować, wyśmiewać czy dawać tzw dobre rady z pozycji moralnej wyższości.
    Nie uważam że do psychologa chodzą tylko wariaci. Ale ja bym się tym nie chwalił.

  • anonim
    @kibic

    @kibic - Tobie się chyba w głowie pomieszało... Kot ma 21 lat (!) on jeszcze nie ma objawienia formy i tyle, ale skreślać go na starcie? To trzeba mieć na prawdę nie po kolei w głowie...
    Tym komentarzem zachowałeś się trochę jak sezonowiec który śledzi skoki od czasu do czasu.

    W każdym razie Kot ma się wziąć w garść a nie teksty typu "skoki przestały mnie cieszyć" sukcesy nie przychodzą tak szybko, ja gdybym miał tą szansę co on - skorzystałbym z niej w każdej możliwości.

  • anonim

    Kot nie jest zawodnikiem na wygrywanie.
    On jest takim solidnym sredniakiem na punkty a na wygrywanie nie jest i nie bedzie.Wiec powinien opanowac emocje i nabrac pokory.Moze kiedys uda mu sie przy jakiejs loterii powtorzyc wyczyn Hlavy czy Takeuchiego ale nic wiecej nie zdobedzie.Niektorzy musza sie urodzic z talentem a Kot az takiego nie ma.Z reszta Kotowi wiele brakuje do Slowencow i Niemcow a miedzy Austriakami i Norwegami jest przepasc.Dlatego trzeba sie pogodzic z tymi miejscami i tyle bo niczego dobrego to nie prowadzi, do depresji moze prowadzic jedynie..

  • Summer początkujący
    Pitrasek

    Prawdopodobnie nie zobaczymy Romoerena, niestety. Z tego co widzę wystawieni są Bardal, Velta, Stjernen, Hilde, Jacobsen, Soresell i Roensen.
    Może się kopsnie do Planicy, ale nie sądzę, więc pewnie zacznie się pojawiać w LGP, przynajmniej taki plan był w styczniu.

  • anonim
    dużo myślenia, mało luzu

    Maćka to dobrze podsumował jego ojciec. Zamiast cieszyć się z, w miarę poprawnego pierwszego skoku i spróbować poprawić się jeszcze w drugim, to przeżywa ten pierwszy jak mrówka okres. ŻYJE JESZCZE PIERWSZYM , gdy przychodzi już start do drugiego. Lepiej jakby se w międzyczasie golnął literatkę.

  • anonim

    Kot kilka lat skakał sobie na dość słabym poziomie. W ubiegłym roku pojawiły się upragnione, pierwsze punkty - co wielu wprawiało niemal w osłupienie, bo wróżyli mu dożywotnią karierę "bezpunktowca". W tym sezonie pęknie pewnie liczba 400, co już robi umiarkowane wrażenie. Postęp jest duży, a apetyt rośnie w miarę jedzenie, to jasne. Problem chyba jednak polega na tym, że Kot zaczyna mieć apetyt niekontrolowany, a "papu" nie ma... To budzi złość i frustrację. Rozumiem i nie rozumiem go jednocześnie. Zastanawiam się co by się działo, gdyby kilka razy osiągnął pudło PŚ lub nawet wygrał pojedynczy konkurs, by w kolejnych zawodach wypaść z 30-tki. Uciekłby do Afryki jęczeć wśród małp? Ambicja jest ważna i ja ją bardzo cenię, ile lat oglądaliśmy wypowiedzi naszych gwiazd typu Bachleda, Hula, które notorycznie były takie same - jest jakiś punkt, jest dobrze. Nie ważne, że ten "jakiś punkt" pojawia się efemerycznie od lat, nie ważne, że nie ma postępów, ważne, że od czasu do czasu "jakiś punkt" wzbogaca w sumie nędzne konto. Tylko, że przesadną ambicją można sobie wyrządzić wiele szkód, zupełnie niepotrzebnie. Przerabiał to Stoch, który przecież równie dobrze mógł zwojować świat kilka lat temu. Kot też z tego wyrośnie.

  • EmiI profesor

    @haze23 No Hula nam zawalił drużynówkę. Byrt był Celeja (naprawiany w grudniu przez Szturca) Żyła-Szturca a Małysz Lepistoe. Takie są fakty z końcówki 2011 r. To że teraz jest skrajnie inaczej nie znaczy że wtedy było inaczej. Teraźniejszość nie zamazuje przeszłości chyba że żyjemy w ustroju totalitarnym...

  • EmiI profesor

    @Pytajnik Ale faktem jest że Niemcy nie zdobyli żadnego indywidualnego medalu na ważnej imprezie od 2009 r a jeszcze wcześniejszy indywidualny medal Niemca to...srebro Hannawalda w SLC. W drużynie medal zdobyli i każdą imprezę od kiedy Schuster jest trenerem kończyli z medalem (za Rohweina dwa razy bez medalu z rzędu) tutaj nie mam zamiaru porównywać Schustera do Kruczka ale to jest dobry trener. Czy lepszy od dzisiejszego Kruczka oceniać nie będę.

  • M_B profesor
    @Pytajnik

    Sorry, ale śmieciem go na pewno nie nazwałem. To po pierwsze.

    A o Austriaka jak mi chodziło, to raczej o Horngachera, którego bardzo cenię ;).

    A co do Wanka hm....... nie pominąłem, bo powiedziałem, że większość obecnej kadry regularnie w PŚ zaczęła punktować za Schustera, a ten beznadziejny Wank w ostatnich 4-ech sezonach poza beznadziejnym wręcz w jego wykonaniu 2010/2011 łamał 200 punktów w konkursach PŚ i 2 razy stanął na podium, powiedz mi proszę ilu polskich zawodników poza Stochem z obecnie skaczących może pochwalić się miejscami na podium PŚ skoro już tak każesz mi z tym Wankiem wychodzić....

  • Xellos profesor
    @sterysceptyk

    na zachodzie, wizyta u psychologa nie oznacza bycia chorym psychicznie

    To tylko u nas jest jest takie kojarzenie, zresztą nie tylko w tej kwestii. Bo tu jest Polska, co właśnie to pokazałeś. U nas od razu kaftan i do wariatkowa...bo poszedł do psychologa.

    Co do Twojego poprzedniego posta. Tak się składa, że problemy młodego Kota ocenił sam ojciec w studio. On też nie ma doświadczenia życiowego ? czy może nie zna własnego syna ?

  • Pytajnik stały bywalec
    M_B

    Oczywiście,że pisałeś na początku sezonu o austriackich trenerach(jak nie dosłownie to na pewno w domyśle chodziło ci o Schustera,Stoeckla).Pisałeś,że,Kruczek jest śmieciem,który winny jest słabej formie na początku sezonu,twierdziłeś,że Kruczek kłamie zwalając wine na sprzęt.Żądałeś zatrudnienia od Tajnera Austriaka,argumentując to tym,że potrafią trafić ze szczytem formy i wykorzystują potencjał swoich zawodników.Przed chwilą gdy podałem przykład Wanka,w sposób niebywale obrzydliwy pominąłeś to.Jak się odniesiesz do tego,że Niemcy nie zdobyli indywidualnie żadnego medalu na MŚ?A podobno Austriaccy trenerzy są geniuszami i potrafią trafiać ze szczytem formy...

  • M_B profesor
    @EmiI

    I z tym się z Tobą zgadzam właśnie, że prawdziwym sprawdzianem Matei będzie sezon 2014/2015, wtedy będzie musiał zrobić coś z niczego i na dobrą sprawę jak doprowadzi jednego lub dwóch z roczników 95-98 w tamtym sezonie do poziomu punktowania w kontynentalu całkiem niezłego, to będzie można uznać to za dobry sezon wtedy.

  • EmiI profesor

    Więc tak... teraz jest drugi rok pracy Mateji. O ile pamiętam w 2010 r czyli po drugim roku pracy Kruczka głosy nawołującego do jego zwolnienia były marginalne. Dopiero pierwsze tego typu głosy zaczęły się po 2011 r kiedy w końcówce sezonu w formie był tylko Stocha a reszta to był zupełny dramat. I to przyszły rok powinien być decydujący chociaż wiem że w przypadku medali na MŚJ (nawet dwa złote są realne cały czas) nawet gdyby nie zdobyli ani jednego punktu PŚ PZN uzna sezon za ok, bo ministerstwo rozlicza kadrę z MŚJ a nie jakiegoś PŚ...Więc jak Mateja po 2014 r zostanie to 2015 r będzie prawdziwym sprawdzianem kiedy nie będzie miał już zawodników z roczników 93-94 tylko generacje ostatniego miejsca na EYOWFie i wtedy byśmy zobaczyli co jest warty...

  • M_B profesor

    A spoko już kojarzę że chyba raz pisałem, tylko taka kwestia... to było na początku sezonu + za Schustera regularnie w PŚ zaczęła punktować większość obecnej kadry niemieckiej, ze starej stałej gwardii teraz regularnie skaczącej w Pucharze Świata przed Schusterem obecnie skacze regularnie w PŚ tylko Michael Neumayer i .... zalicza swój życiowy sezon.

  • M_B profesor
    @Pytajnik

    To się ciebie spytam....... czy ja kiedyś o Schusterze coś pisałem w ogóle ?

    A Zniszczoł za Matei rocznikowo 18 był 9-ty jak chcesz się licytować na pozycje. I co? Teraz ty pomyśl zanim coś napiszesz..... Do tego taka mała statystyka dotycząca punktujących juniorów w PŚ wg krajów w tym sezonie:

    1. Polska (3) - Zniszczoł, Murańka, Biegun
    2. Niemcy (2) - Wellinger, Geiger
    3. Słowenia, Bułgaria, Japonia (1) - Jaka Hvala, Vladimir Zografski, Reruhi Shimizu

    A to najmłodsi punktujący w PŚ w tym sezonie (rocznikowo):
    1. Wellinger (95)
    2. Murańka, Biegun, Zniszczoł (94)

  • starysceptyk doświadczony

    Jeszcze o problemach Kota.
    Takie problemy jak on ma 3/4 skoczków w PŚ, na czele np z Koflerem. To on powinien powiedzić że ma dość i nie ma radości ze skakania. Tylko jest za mądry aby publicznie takie teksty mówić.
    Kot jest zły czy też smutny bo mu w Kuopio i Trondheim nie poszło. Trochę błędów, może też pech. Ale jutro jest też dzień i po wyspaniu się Maciek inaczej popatrzy na świat. Takie depresyje nastroje u młodych, zdrowych ludzi nie trwają długo.
    Ale publiczność (czyli my) karmi się słowami Kota i jeszcze trochę a zrobi z niego psychicznego który ma się leczyć.
    Tak więc Macieju, gęba na kłódkę.

  • Pytajnik stały bywalec
    M_B

    A gdzie ja napisałem,że nienawidze Matei?Jeżeli tak krytykujesz Kruczka za wyniki Kota to czemu nie krytykujesz swojego guru,"genialnego" Schustera za doprowadzanie Wanka do letniego szczytowania?A co do Matei.Murańkka w 2012(rocznikowo 18) najwyżej był 21 w PŚ,Miętus w 2009 12 za Kruczka.Także zanim coś napiszesz,pomyśl.

  • asd weteran

    swego czasu cieszylem sie, ze kot jest taki krytyczny wobec siebie, myslalem, ze wreszcie ktos jest naparwde ambitny i mierzy wysoko, nie zadawalajac sie samym miejscem w 30. teraz mam wrazenie, ze to mu bardziej przeszkadza niz pomaga, za bardzo chce i przez to jeszcze bardziej nie wychodzi. powinien chyba popracowac troche ze sportowym psychologiem, ktory do tej ambicji dolozylby troche luzu.

  • M_B profesor
    @Pytajnik

    Poprzedni sezon to tylko Stoch i Kot punktowali od Kruczka na dobrą sprawę, a podopiecznych miał nieco więcej, od nienawidzonego przez ciebie Matei punktowało 3 zawodników (Zniszczoł, Murańka, Krzysztof Miętus), a on z tego co się nie mylę nie był trenerem kadry A w tamtym sezonie. Piotr Żyła sam w tamtym sezonie mówił, że trenuje z trenerem Szturcem i z nim wszystko poprawiał, więc zasługi Kruczka przy Żyle pewnie jakieś były, ale mniejsze wtedy niż 50 %, w tym sezonie są za to pewnie większe, bo nawet i z nim jechał i z Kamilem poprawiać im formę przed Engelbergiem.

    A ja liczę sezon jako dobry, jak zawodnicy cały sezon skaczą dobrze, a dopiero w tym sezonie cały sezon skaczą dobrze, poprzednie sezony i osiągnięcia zawodników Kruczka poza Kamilem nie wypadają jakoś nadzwyczajnie, wyniki 70 punktów i więcej w sezonie PŚ uzyskali wtedy tylko Łukasz Rutkowski (79 punktów i tutaj bodaj doszedł do najwyższej formy po treningach z Fijasem, który widać że mu jako trener bardzo leży nawet po tym sezonie i jego odbudowaniu się), no i Hula, ale nie powiedziałbym, że tamten sezon był jakiś wybitny w wykonaniu Stefana mimo 95 punktów, ten sezon w wykonaniu Kubackiego i Miętusa jest dużo lepszy mimo tego, że mają niewiele więcej punktów niż Stefan miał w tamtym sezonie, są za to o wiele bardziej regularni.

    A to, że potencjał Dawida odkryto w lecie 2010 akurat nie premiuje Kruczka, bo Kruczek sam przyznał, że nie wie dlaczego Dawid skacze tak dobrze wtedy i chluby mu nie przynosi, że dopiero w sezonie 2012/2013 po tym lecie Dawid zaczął punktować w Pucharze Świata. Nie jestem wrogiem Kruczka, ten sezon naprawdę dobrze oceniam jeśli chodzi o jego pracę, ale nie przesadzaj, do dobrych momentów Kruczka jeszcze mogę zaliczył początek sezonu 2009/2010, ale tylko 1 period tego sezonu, bo potem nasi zawodnicy niestety, ale wyraźnie spuchli z formą.

  • Pytajnik stały bywalec
    M_B

    Pierwszy dobry sezon Kruczka?Forumowy znawca,twój przyjaciel OjciecMarek chwalił Kruczka za sezon 2008/2009.Poprzedni sezon był zły?Stoch miał ponad 1000 pkt,Kot zdobył 108 pkt,wreszcie za6czął punktować.Kubacki miał tragiczny sezon,ale przypomnę ci,że potencjał Kubackiego został odkryty dopiero latem 2010,atrenerem był wtedy Kruczek.W sezonie 2009/2010 zajęliśmy 4 miejsce na MŚwL,także noe przesadzaj,że to pierwszy dobry sezon Kruczka.

  • didaskalia początkujący

    Maciek dużo od siebie wymaga, jest bardzo ambitny i surowy dla samego siebie... Chce skoczyć jak najlepiej, a niestety nic z tego nie wychodzi. Powinien trochę wyluzować. ;) Mimo wszystko wierzę w niego i życzę mu powodzenia :)

  • OjciecMarek profesor

    Emil swego czasu słusznie zauważył pewną prawidłowość:
    "Stoch z lat 2005-2010 był wiecznie ze swoich skoków nie zadowolony, ciągle skrzywiony, chciał tylko wygrywać. Teraz jest "ciepłe kluchy" sprawia wrażenie wiecznie zadowolonego. Tylko czy naprawdę chcecie powrotu tamtego Stocha łącznie z wynikami?"
    Kot z tego powinien wyciągnąć wnioski, oczywiście, mówimy tu o dwóch różnych zawodników, jasne, porównywanie Macieja do Kamila może być dla niego tak irytujące, jak dla Stocha były porównania do Małysza, ale tutaj analogia sama się nasuwa - wiecznie niezadowolony ze swych wyników Stoch wtedy wskoczył na poziom pozwalający mu na zwycięstwa, gdy sobie nieco odpuścił, wydaje mi się, że z Kotem może być podobnie.

  • anonim
    @polanin , 16 marca 2013, 10:18

    pęd na wygrywanie miał też chociażby Hannavald, i jak skończył? Ambicje są dobre, ale też mają swoje granice, musi chłopak ostudzić głowę i zrozumieć, że nie można mieć od razu wszystkiego. Nie każdy jest Schlirenzauerem, ten sezon to dla niego wielki progres i on to musi przyjąc do wiadomości i zaakceptować, na wygrywanie przyjdzie jeszcze czas.

  • anonim

    Kot musi sobie poukładać w głowie trochę spraw. W tym sezonie już nic nie zwojuje. Potrzebny mu dobry psycholog i nie mówię tego złośliwie :) Po prostu ma problem sam ze sobą, a że jest w pewnym sensie osobą publiczną/medialną, to tym bardziej ciężko mu sobie to poukładać jak trzeba.

  • polanin bywalec
    Maciej Kot

    Mamy do czynienia z niezwykle silnie i emocjonalnie reagującym zawodnikiem. Maciek ...tak go oceniam....bez odpoczynku umysłowego analizuje swoje niepowodzenia, nawet jeśli one porażkami w naszym odczuciu nie s. On ma pęd na wygrywanie i tylko to go interesuje. To dobra cecha dla przyszłego mistrza. Takie podejście do sportu ma jeden poważny mankament. Jeśli czekanie na sukces sie wydłuża, zaczynają sie schody w obszarze psychiki. Dlatego tak ważna jest pomoc psychologa. A najlepiej niech zajmie jak najszybciej miejsce na podium, co będzie najlepszym antidotum na jego wszystkie bolączki ducha. Czy wyobrażacie sobie jak on by szalał z radości ?
    Maciek......wierzymy w Ciebie, stać Cię na wszystko......

  • sobu bywalec

    Kot się nakręca na wyniki, to jest jego problem. Pamiętacie zeszły sezon, na dziewięć zawodów pięć razy stawał na podium. I nagle bum nie łapie się do drugiej serii w Lahti. Pierwsze dwa konkursy - 3, 4 miejsca. Wszystko przychodzi łatwo pięknie i bum Kamil odpada w pierwszej serii w trzecim konkursie. Kamil zrozumiał że nie ma co się nakręcać na wyniki, jak Maciej to zrozumie to stanie na podium. Nie tylko latem...

  • M_B profesor
    @Pytajnik

    No niestety, ale Lepistoe to dla mnie żaden guru :D.

    A o Celeju niech świadczy dobitnie to, że po tych punktach w PŚ Grześka rok później ten sam Grzesiek w COC-u miał problemy z punktowaniem i kombinatorzy, których był trenerem skokowym po wyrzuceniu go z kadry B zanotowali jeszcze dodatkowy regres w skokach, szczególnie Gąsienica, który dopiero w tym roku się odbudował ;).

    A co do obrażania Kruczka, to teraz go nie obrażam już jak wyniki są zadowalające.

    Trochę dziwna sprawa, że Mateję po jednym bardzo dobrym i drugim średnim sezonie nagle chcesz wyrzucać, a Kruczek bardzo dobry sezon notuje dopiero w 5 roku pracy ;).

  • sobu bywalec

    Kot... kurde gościu przed sezonem nie potrafił zdobyć punktów, teraz jest drugim skoczkiem w Polsce, ponad 390 punktów. ZAWSZE przychodzą słabsze momenty w sezonie - u Kamila był to początek sezonu (może to była wina kombinezonów...) u Gregora jak i u Macieja końcówka, więc po prostu zamiast użalać się nad sobą że coś nie wychodzi po prostu trzeba to zaakceptować.

  • korus doświadczony

    Cel Maćka to teraz powinno być bronienie 17. pozycji, niestety Tepes złapał mocną formę i już zacznie mu uciekać, a z kolei z tyłu szybko nadchodzi Ito, jest w formie na regularne podia więc szybko może zniwelować to co stracił na początku. Ogólnie jest jeszcze szansa na wyprzedzenie Koflera, ale czy forma... może nie forma, czy nastawienie na to pozwoli...

  • Claire początkujący
    @mkw

    W pewnym sensie się zgadzam. Maciek jest strasznie ambitny. On chciałby zajmować dobre miejsca już teraz, zaraz. Chciałaby być najlepszy. Jednak nie wydaje mi się, że nie potrafi cieszyć się z sukcesów Kamila. Robi to, jednak na swój własny sposób.

  • Claire początkujący

    OStrasznie żal mi Maćka. Chłopak ma ogromny talent i widać w nim potencjał. Wiele razy w tym sezonie pokazał, że potrafi, był dużym oparciem dla drużyny. Sam nie stał jeszcze na podium. Według mnie to po prostu nie jest jeszcze jego czas. On też powinien to zrozumieć, by móc cieszyć się z innych, naprawdę dobrych miejsc. Tydzień temu było 6 miejsce w Lahti, czyli ta pierwsza, tak upragniona przez Maćka, dziesiątka. Wtedy nie było chyba większych problemów z pozycją dojazdową, dlatego sądzę,że i to jest w zasięgu ręki. Na tę chwilę Maciek musi poprawić swoje samopoczucie. Musi wrócić u niego chęć dobrego skakania. Bez tego niewiele zdziała, a teraz jest nam potrzebny w Planicy. Potrzebujemy 4 mocnych zawodników! Mamy Kamila, Piotrka, jest Dawid czy Krzyś, ale to Maciek jest potrzebny. Sądzę, że dobrze zrobiłaby mu rozmowa z psychologiem, lub może po prostu z kimś bliskim. Niech się wygada, wyrzuci wszelkie troski zduszy. Gdy będzie miał czysty umysł, bez tych negatywnych myśli, powinno mu się skakać dużo lepiej.

  • jassi92 początkujący
    PSYCHOLOG

    Polska kadra skoczków powinna wrócić do wariantu z psychologiem, gdyby takowy był od początku to śmiem twierdzić że Kamil teraz gonił by Georga a Kot byłby w 10 PŚ. Jedynie Żyła psychologa nie potrzebuje hehe...

  • JanekSport weteran

    Kot jest strasznie ambitnym zawodnikiem. Potencjał na notoryczne zajmowanie miejsc w pierwszej dziesiątce. Ale chyba naprawdę musi zmienić trochę podejście do skakania. Ja pamiętam jak kiedyś Kamil Stoch też był taki mega ambitny. I co było? Też niewychodzące skoki, też trochę nadąsany po skokach. Zmienił podejście do skakania, nie wiem może wpływ na to miało odejście Adama, więc ktoś musiał z Polaków walczyć o zwycięstwa i dlatego może tak się stało. Jedno jest pewne: Kot musi jeszcze mentalnie dojrzeć a wtedy będziemy mieli kolejnego czołowego zawodnika na świecie takim jaki jest Kamil Stoch czy kiedyś Adam Małysz.

  • Pytajnik stały bywalec
    M_B

    Łajdaku,jak śmiesz obrażać Adama Celeja?To za jego kadencji Miętus zdobył punkty PŚ.Za kadencji twojego ukochanego Matei(wielbisz go bo był asystentem Lepistoe,a Fin to dla ciebie guru,gdyby Kruczek był trenerem młodzieżówki i miał takie wyniki jak Mateja,to byś go obrażał w tak samo nikczemny sposób,jal to czyniłeś na początku sezonu).

  • anonim
    skoki

    Ja sądzę, że Macieja zwyczajnie zazdrość zżera. Przecież skacze cały czas na podobnym poziomie, ostatnio było przecież 6 miejsce. Teraz było trochę gorzej bo trzecia 10-tka, ale mimo wszystko jest to cały czas ten poziom z pierwszej części sezonu lecz z nieco większymi wahaniami (inny kombinezon?)

    Maciek zaczął lamentować od czasu zdobycia medalu przez Kamila. Teraz zaś nie może patrzeć na to jak jego kolega wygrywa a on dalej ciuła punkty. Zwyczajnie go to denerwuje.
    No i ma minę klasycznego zawistnika.
    Takie jest moje zdanie.

  • Pavel profesor
    @marro

    Kot sobie sam tworzy problemy, po bardzo dobrym występie w Lahti twierdzi, że jest coraz gorzej, zamiast się użalać nad sobą powinien trochę wyluzować. Jest pewnie tak jak twierdził Kot senior w studiu, czyli za bardzo spina się na skok, za bardzo chce i coś w między czasie rypie.

  • Pavel profesor
    @Pitrasek

    Ja ciebie nie obrażam tylko nie lubię ludzi, którzy tworzą swoja teorię spiskową, dokładają do tego wyimaginowane fakty, oskarżają kogo popadnie, a nawet nie zadadzą sobie trudu, aby sprawdzić jak było na prawdę. Prawda jest taka, że w tym dniu światełka zapalał Polak i koniec tematu.

  • Rose_Belle początkujący
    starysceptyk

    Boże, po stokroć się z Tobą zgadzam, a najlepiej w tym zdaniu '(...) Maciek otwiera duszę przed ludźmi, którzy nie mają większego pojęcia o ludzkiej psychice'.
    Przynajmniej ludzie z Facebooka nie umieją tak myśleć. Piszą jedynie, żeby się uśmiechał, a czy uśmiech to lek na wszystkie problemy Maćka? Gdy się głębiej wypowiedziałam, od razu zostałam zjechana przez płytko myślących fanów -,-
    Troszeczkę nie zgadzam się co do pierwszej części, bo ja akurat bardziej wtajemniczam się w jego wypowiedzi i bardziej go rozumiem, ale masz rację, bo i tak wszyscy na podstawie tych wywiadów tylko wychwytują to, że Maciek jest niezadowolony i jedynie receptą na to jest uśmiech.
    Moim zdaniem Maciek cieszy się z sukcesów kolegów po swojemu. Głównie myśli o sobie, w końcu chyba tak powinno być, bo skoki narciarskie to raczej indywidualny sport. W normalnej pracy każdy też myśli o sobie.

  • Pavel profesor
    @Pitrasek

    Prosty człowieku zanim zaczniesz oskarżać kogokolwiek o puszczenie Miętusa w złych warunkach w Zakopcu, to zacznij od naszego rodaka bo to on właśnie w tym dniu zapalał światełka. Wiem, że w tym momencie twoja durna teoria się sypie, ale takie jest życie, a na przyszłość 3x się zastanów zanim coś palniesz.

  • anonim

    @korus - może i tak, ale przed kamerami niefajnie to wyglądało, aż Piotrek go "zrugał", a Krzysiowi na pewno w tamtym momencie miło nie było. Mam nadzieję, że jest tak, jak mówisz, że chłopcy się lubią i wspierają, ja tylko piszę, to co widzę "oczami" kamer. Podkreślam, że Maciej to wielki talent, być może większy niż Kamil, ale charakter "marudy" może mu przeszkadzać w osiągnięciu celu. No cóż, oczywiście rozumiem, że nie każdy musi być Piotrem Żyłą:).
    Pozdrawiam.

  • korus doświadczony
    Iga

    Przecież Maciej Kot i Krzysztof Miętus się bardzo lubią, często Maciek wspominał o nim w wywiadach, a w Zakopanem nazwał go cichym bohaterem, za opanowanie przy tych warunkach. On miał pretensje do tego, że tak się to potoczyło, a nie do samego Miętusa.

  • anonim

    Tak zwyczajnie, po ludzku nie podoba mi się zachowanie Macieja Kota i to od dłuższego czasu. Nieładnie zachował się w Zakopanym, wyraźnie obrażając się na Krzysia, na MŚ też nie potrafił cieszyć się z medalu Kamila. Rozumiem, że ma wielkie ambicje, ale chyba musi jeszcze mentalnie dojrzeć do pewnych spraw. Potencjał jest, ale jak na razie to przerost formy nad treścią.

  • M_B profesor
    @Pitrasek

    Powiem ci bez tego, że Rutkowski wypadł z 50 CRL na pewno kosztem Hazetdinova, a Kłusek by do niej wejść, to musiałby jutro naprawdę się sprężyć i być koło 6-7 miejsca. Grzesiek Miętus już raczej bezpieczny i nie wypadnie, dzisiaj przegonił 44 w CRL przed tym konkursem Petera Prevca, choć łyknął go Paschke.

  • Anonim bywalec

    Zgadzam się z Pawel138. Tak właśnie Maciek nie potrafi się cieszyć z sukcesu kolegi z drużyny jak i całej drużyny jak oglądałem wywiad kilka chwil od momętu jak dowiedzieli się że mają brązowy medal na MŚ to wyszscy się cieszyli, skakali a on jak zwykle... Musi zmienić nastawienie do siebie i do kolegów bo jeżeli skoki już go nie cieszą to jest coś nie tak.

  • Maciek5052 profesor

    "Skoki przestały mnie cieszyć" - powiedział to tak jakby już stracił motywacje i miał zakończyć karierę........każdy wie że lepiej być ambitnym i zawsze dążyć do najlepszego wyniku ale Kot moim zdaniem przesadza.....a przecież ma o wiele lepszy sezon niż poprzedni. Ma jeszcze czas na sukcesy więc po co tak się napinać .

  • anonim

    Jest to trochę niepokojące, gdyż Maciej zawsze dobrze wiedział jak naprawić błędy, które popełniał, ale niestety tutaj kwestia leży także, a nawet przede wszystkim w psychice, jeśli Maciek nie zmieni swojego nastawienia, to nie będzie dobrze skakać, a szkoda bo potencjał ma bardzo duży. Dawida obecnie stać na to, aby zajmować miejsca na początku drugiej, a może nawet pod koniec 1 dziesiątki, musi tylko ustabilizować swoją formę, to w Oslo powinno być nieźle, ale i w Planicy nie będzie stał na straconej pozycjii, i tam także liczę na jego dobrą lokatę, a może nawet lokaty

  • M_B profesor

    No i po konkursie:

    1. Rok Justin (brawo, pierwsze zwycięstwo w COC)
    2. Alexandr Sardyko (brawo pierwsze podium w COC, choć do warunków też miał farta w 2 serii )
    3. Jan Ziobro (brawo z kolejne, bodaj już 4-te o ile się nie mylę podium COC)
    ..........................................
    9. Krzysztof Biegun (kolejne miejsce w 10-tcę, także pozytywnie)
    18. Bartłomiej Kłusek (zdecydowanie brakuje błysku)
    23. Grzegorz Miętus (po tym jak wcisnął się ledwo do 2 serii ten występ można ocenić umiarkowanie pozytywnie, mam nadzieję, że jutro konkurs będzie na dużej i Grzesiek pokaże takie skoki, jakie pokazywał na treningach własnie na tamtej skoczni)
    30. Stanisław Biela (2 skok lepiej przemilczmy...... )

  • starysceptyk doświadczony

    z Kotem faktycznie jest problem, ale zupełnie inny. Jest on głupio szczery podczas rozmów z przed kamerami. A wypowiadając się publicznie trzeba zawsze grać, mówić to co się chce upublicznić, gębę na kłódkę trzymać w sprawach osobistych. A młody i naiwny Maciek otwiera duszę przed ludźmi którzy nie mają większego pojęcia o ludzkiej psychice. Bo albo trzeba mieć fachowe wykształcenie albo doświadczenie życiowe. A skąd młodzież ma mieć doświadczenie życiowe. Wasze oceny charkteru i problemów Kota są proste (by nie powiedzieć prostackie) jak pręt zbrojeniowy.

  • zur555 weteran

    A jeszcze jedno mam pytanie, Zniszczol w tym roku maturę zdaję?
    Bo jeśli tak to moze mniej sie przyklada do skoków i stad taka forma.

    Ja oceniam Mateję na podstawie wyników, nie mam zielonego pojęcia co jest z Muranką , Zniszcozlem czy Kluskiem...
    Moze cała trójka w tym roku ma mature i stad takie wyniki...

  • anonim

    Z Kotem to jest jeden zasdniczy problem. Po niemal każdym skoku się dąsa i wymachuje rękoma jakby był conajmniej mistrzem świata i wygrał z 10 konkursów. Troszkę pokory i będą wyniki, a nie ze jak cała reprezentacja się cieszy po mistrzostwie Stocha to od opowiada przed kamerą że nie ma dziś z czego się cieszyć. Więc problem moze być w tym ze nie radzi sobie z sukcesami Stocha, bo chciałby być lepszy a poprostu nie jest.

  • anonim

    Z Kotem to jest jeden zasdniczy problem. Po niemal każdym skoku się dąsa i wymachuje rękoma jakby był conajmniej mistrzem świata i wygrał z 10 konkursów. Troszkę pokory i będą wyniki, a nie ze jak cała reprezentacja się cieszy po mistrzostwie Stocha to od opowiada przed kamerą że nie ma dziś z czego się cieszyć. Więc problem moze być w tym ze nie radzi sobie z sukcesami Stocha, bo chciałby być lepszy a poprostu nie jest.

  • zur555 weteran
    M_B

    Jakoś Klusek i Muranka mimo nie najlepeszej formy an poczatklu sezonus tartowlai w PS wiec chyba Zniszczoł by tez skakał gdyby byl w formie.

    A po za tym to chyba Mateja uwazal ze do MSj nie powinny startowac duzo w PS. A wyjazd do USa jest dla mnei juz kompletnie nie zrozumiany.

  • M_B profesor
    @zur555

    No ciekawe jak miałby Olek mieć tyle punktów PŚ co ma w COC, skoro dla juniorów jest "za wcześnie" wg. Tajnera i Kruczka ;). A Grzesiek przynajmniej w tym sezonie zaczyna pokazywać jakieś przebłyski choćby na treningach COC, co jest jak najbardziej na plus patrząc na 2 ostatnie lata, w których na COC-u udał mu się tylko 1 skok - w 1 serii w Kuopio i to chyba przyfarcił wtedy z warunkami, bo z 3 pozycji po 1 serii spadł na 27.

  • M_B profesor

    No niestety zaskoczę cię... ale Miętus wychodzi na plus w porównaniu z poprzednim sezonem już. Dzisiaj startuje w 12-stym konkursie COC w tym sezonie, punktuje 6 raz, już nie mówiąc o tym, że ma więcej punktów niż rok temu, w tamtym sezonie na 12 startów punktował 5 razy. To że Grzesiek skacze gorzej niż w najlepszym sezonie to już nie zasługa Matei, bo wielką zapaść Grzesiek złapał u Celeja akurat.

  • M_B profesor

    A z postępami podopiecznych Kruczka co roku nie przesadzaj, Krzysiek Miętus po sezonie 2009/2010 z 60 punktami PŚ w następnym miał 0 pkt PŚ i 5 punktów COC, u Matei w sezonie 2011/2012 był w kadrze kiedy się odrodził i zdobył 47 punktów PŚ, ogólnie w poprzednim sezonie u Kruczka tylko Kot i Stoch skakali dobrze, bo przy Żyle to on rok temu mało co robił, w tym roku chyba bardziej współpracuje Piotrek mimo wszystko z Łukaszem niż rok temu.

  • M_B profesor
    @zur555

    Z Murańką problemy są przez braki treningowe, więc akurat z jego wyników w tym sezonie i tak byłbym zadowolony, bo mógł kompletnie przez cały sezon bulić po stracie okresu przygotowawczego, ze Zniszczołem problem jest głębszy, bo on rzeczywiście skacze poniżej oczekiwań, choć gdyby nie dyskwalifikacje w Ałmacie i Zakopanem, to miałby około 260 punktów COC i mimo cienkiej formy teraz to punktowo wyglądałoby to jeszcze w miarę.

  • zur555 weteran

    Jak dla Mnie za rok kadry powinny wyglądać tak:
    A Kadra: seniorzy taki skląd jak w tym roku
    B Kadra juniorzy i zawodnicy z 93r Nowy trener najlepiej zagraniczny ew. Szturc
    C Kadra : zawodnicy z rocznika 95-99 Mateja trenerem .


    W tej chwili kazdy zawodnik Kruczka po za Kotem i Zapotocznym wygrywa juniorami. Ale najgorsze jest to ze dwa największe talenty maja problemy punktowaniem w COC...

  • M_B profesor
    @Borys Kafarov

    Słabo, był 16 i 32 na tej skoczni w treningach, bo dzisiaj rano odbyły się na niej treningi, on 1 i 3 był na skoczni HS-135, dzisiaj przenieśli zawody na normalną HS-100 z powodu złych warunków atmosferycznych.

  • M_B profesor
    @zur555

    A ja bym go pochopnie nie zwalniał, w 1 sezonie dobrze mu szło, w tym nie najlepiej, ale Kruczek jakoś przez więcej czasu zawodził jako trener, więc dlaczego niby Mateja po tym sezonie ma zostać zdymisjonowany ?

  • zur555 weteran
    M_B

    Ale ja mówie na przestrzeni ostatnich tyg. Muranka po za MSj i początkem sezonu "buli" w kazdych zawodach.
    Coś jets nie tak, Oni w ogole sie nie rozwineli i Mateja powinein podac sie do dymisji. I mam nadzieje ze PZN nie bedzie patrzyl tylko na MSJ.

  • M_B profesor
    @zur555

    Tylko że Murańka tutaj nie skakał w ani jednej z 5-ciu serii treningowych : 3-ech na HS-135 i 2-óch na HS-100, więc coś jest nie tak, na pewno nie skacze w pełni sił, skoro nie trenował w ogóle na tych skoczniach....

  • zur555 weteran

    Kompromitujaca forma polskich juniorów. ZNiszvczol am problemy przeskakiwaniem buli w COC gdy rok temu o tej samej porze walczyl o punkty w PS. Mateja powinien zostac zdymisjonowany.

  • BronBron bywalec
    Kot do psychiatry!

    Tydzień temu był 6, a dzisiaj dalej swoje - "nie ma postępu", "nie wiemy co się dzieje" bla bla bla. Ten chłopak ma coś nie tak z głową. Kruczek na pewno wie w czym jest problem, o czym świadczy wynik w Lahti. Cała reszta należy do Maćka. Tylko on zachowuje się jak 3krotyny mistrz galaktyki i woli machać rękami. Strasznie to słabe.

  • Agata bywalec
    ...

    Myślę sobie Maciej, że po pierwsze "siłowe " wejście do magicznej 10tki powoduje że popelniasz błędy w pozycji dojazdowej. Być może po prostu jeszcze nie jesteś gotowy,by tam się znaleźć i czeka Cię jeszcze sporo pracy.
    Po drugie: korygowanie pozycji na dojezdzie w jednym skoku treningowy czy probnym nie jest możliwe, bo nie ma czasu by utrwalić właściwy dojazd, czyż nie? Proponuję zatem nie jeczec, wrzucić na luz, nie robić focha jak rozpieszczony dzieciak i dać sobie czas. Nie każdy ma na szyi medal MŚ! Na indywidualne przyjdzie czas.

  • newryn stały bywalec
    Ejże Maciek!

    Nie zniechęcaj się tak zaraz -popatrz jakie problemy maja Finowie, Czesi, a teraz Austriacy... Inna sprawa, że jeżeli jeden trener nie ma pomysłu aby zaradzić na powstały problem, to może warto się zwrócić do innego? Szkoda by było odpuszczać, bo po raz pierwszy chyba mamy całkiem niezłą czwórkę na konkursy..

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl