Historia konkursów Letniego Grand Prix na skoczni Gornyj Gigant

  • 2013-09-19 23:05

Po premierowych konkursach Letniego Grand Prix w Niżnym Tagile, karuzela skoków narciarskich przybywa do Kazachstanu. Zawody LGP w Ałmatach pojawiły się w kalendarzu cyklu zaledwie dwa lata temu, ale stały się już jego stałym punktem.


Historyczny, pierwszy konkurs Letniego Grand Prix w Kazachstanie został rozegrany pod koniec sierpnia 2011 roku. Reprezentacje narodowe przybyły jednak głównie w półrezerwowych składach. W zawodach wzięli udział zwłaszcza ci skoczkowie, którzy wracali z rozegranej kilka dni wcześniej rywalizacji w Hakubie. W Japonii dwukrotnie z wygranej cieszył się Tom Hilde. Norweg był zatem naturalnym kandydatem do triumfu na skoczni Gornyj Gigant. Tymczasem zakończył swój udział w konkursie dopiero na 10. pozycji. Walka o zwycięstwo toczyła się pomiędzy Jurijem Tepesem, Jure Sinkovcem, Andersem Fannemelem i Vladimirem Zografskim. Ostatecznie z wygranej cieszył się pierwszy z wymienionych. Tepes dzięki próbom na 125 i 133 metr wyprzedził o blisko dziesięć punktów swojego kolegę z zespołu – Sinkovca. Na trzecim miejscu sklasyfikowany został Fannemel. Spośród Polaków najlepiej spisał się Piotr Żyła. Skoczek z Wisły zajął piątą pozycję. Czternasty był Jan Ziobro, a piętnasty Krzysztof Miętus.

Rok później w Ałmatach odbyły się już dwa konkursy LGP. W dodatku zostały one zaplanowane na weekend, a nie jak w poprzednim sezonie we wtorek. Sobotnia rywalizacja na Gornij Gigant była ponownie pojedynkiem o zwycięstwo pomiędzy Jurijem Tepesem i Andersem Fannemelem. Po pierwszej kolejce prowadził Norweg , który doleciał do 134 metra. Taką samą odległość uzyskał jego kolega z reprezentacji, Tom Hilde, dzięki czemu zajmował drugą lokatę. Tepes był trzeci i tracił do lidera 4,3 punktu. W drugiej serii Słoweniec skoczył na 132 metr, zaś jego norwescy rywale nie zdołali złamać granicy 130 metrów. W efekcie Tepes po raz drugi w karierze zwyciężył w konkursie LGP na skoczni w Ałmatach. Kolejne lokaty zajęli Fannemel i Hilde. Podobnie jak przed rokiem na piątej pozycji znalazł się Piotr Żyła. Polak został jednak po konkursie zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon i przesunięty na 29. miejsce. Osiemnasty był Bartłomiej Kłusek. W niedzielę na kazachskiej skoczni królował porywisty wiatr. Zawody były stale przerywanie, zaś jedyna rozegrana seria trwała blisko dwie godziny. W tych trudnych i nierównych warunkach najlepiej poradził sobie Taku Takeuchi. Japończyk odniósł zwycięstwo dzięki próbie na 129 metr. Znajdujący się tuż za nim Tepes, Anders Bardal, Tomaz Naglic i Robert Hrgota skoczyli 2,5 metra dalej niż triumfator, ale otrzymali większe straty punktowe za bardziej korzystny wiatr. Startujący już w poprawnym kombinezonie, Żyła ukończył zawody na 20. pozycji. W tych samych dniach na normalnej skoczni w Ałmatach odbyły się dwa konkursy kobiecego cyklu LGP. Oba zakończyły się wygraną Japonki Sary Takanashi.

Do tej pory na skoczni Gornij Gigant trzykrotnie rozgrywano zawody cyklu Letniego Grand Prix mężczyzn (tabela 1.). W klasyfikacji medalowej prowadzi Jurij Tepes. Reprezentant Słowenii jako jedyny stawał na podium we wszystkich dotychczas rozegranych konkursach, z czego dwukrotnie na jego najwyższym stopniu (tabele 2.-4.). Reprezentantom Polski nie udało się dotychczas znaleźć w czołowej trójce rywalizacji w Kazachstanie. Pięcioro z nich siedmiokrotnie kwalifikowało się do finałowej serii zawodów (tabele 5.-6.). Trzykrotnie ta sztuka udawała się Piotrowi Żyle, który zgromadził w nich 58 punktów, co jest najlepszym polskim wynikiem. W sumie biało-czerwoni wywalczyli w Ałmatach 137 punktów do klasyfikacji LGP.

Skocznia w Kazachstanie nie jest na razie pomyślna dla przyszłych triumfatorów Letniego Grand Prix. Żaden ze zwycięzców zawodów na skoczni Gornij Gigant nie odniósł triumfu w końcowej klasyfikacji LGP (tabele 7.-8.) Tu warto jednak zaznaczyć, iż ani Thomas Morgenstern (2011), ani Andreas Wank (2012) nie przybyli na zawody w Ałmatach. Z kolei zwycięzcy sprzed roku – Jurij Tepes i Taku Takeuchi – znaleźli się na podium końcowej klasyfikacji cyklu.

Zobacz statystyki zawodów LGP na skoczni w Ałmatach >>

Do końca tegorocznej edycji Letniego Grand Prix pozostały cztery konkursy. Dwa z nich odbędą się w najbliższy weekend w Ałmatach. Tym razem na starcie zabraknie jednak reprezentantów Polski, podobnie jak większości pozostałych czołowych zawodników kończącego się powoli letniego sezonu. Czy to oznacza, iż zawody w Kazachstanie będą pozbawione emocji? Miejmy nadzieję, że mimo wszystko rywalizacja na Gornyj Gigant dostarczy kibicom skoków narciarskich wiele wrażeń.

Adam Bucholz


Adam Bucholz , źródło: Informacja własna
oglądalność: (9099) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor
    @EmiI

    W wynikach treningów nie ma danych żeby były odejmowane punkty za wiatr i belkę, więc pewnie i w zawodach ich nie będzie.
    Co do tego na jakiej skoczni rywalizują Panie - też byłem zaskoczony jak to zobaczyłem.

  • EmiI profesor

    Zawody na HS-64? W zawodach najwyższej rangi w skokach tego jeszcze nie było. Nawet przeliczników za belkę i za wiatr nie zastosują bo wydają się zupełnie bez sensu (wg standardowych wyliczeń powinno wyjść 3,36 punktu za 1 m/s czyli 1,4 metra w odległości i 4,6 punktu za 1 metr rozbiegu czyli niecałe 2 metry w odległości.

  • dejw profesor

    Są wyniki treningów kobiet, oprócz faworytek znakomicie skakała Yurina Yamada (pierwszy trening wygrała, ale skakała z wyższej belki, w trzecim była 3)

    http://www.fis-ski.com/pdf/2014/JP/3763/2014JP3763RLT.pdf

  • dejw profesor

    Link do relacji live: http://live.berkutschi.com/worldcup/3767

    Lista startowa:
    http://www.fis-ski.com/pdf/2014/JP/3767/2014JP3767SLT.pdf

  • Karola stały bywalec

    No dobra, moze i Polacy nie pojechali do Kazachstanu. Ale to nie jest wystarczający powód by nie podać żadnych informacji na temat samych zawodów. Wg programu aktualnie powinien trwać już drugi trening...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl