Jan Ziobro: "Konkurs nie był zły"

  • 2014-02-02 00:13

"Moje skoki były dziś dobre. Szkoda tylko pierwszego skoku, ponieważ brakło w nim kilku metrów. Trochę obiły mi się narty przy lądowaniu i musiałem odpuścić, a można było z tego odlecieć dalej i na pewno miejsce byłoby wyższe" - mówił Jan Ziobro po zawodach w Willingen.

"Dziś skoki były lepsze niż wczoraj, zregenerowałem się, wyspałem. Skoki dobre, ale miejsce 21. nie jest na pewno dobre. Jutro też mamy zawody" - dodał.

"Nie mogę winić córki, że byłem niewyspany. Dzień wcześniej nie mogłem spać, wcześnie rano musiałem wstać, musiałem obudzić się przed szóstą rano, ponieważ musieliśmy dojechać do Krakowa, więc córka spała dobrze a ja musiałem wcześnie wstać. Dziś nie musiałem już tak wcześnie wstawać, trochę się zregenerowałem i skoki były naprawdę dobre" - wyjaśnił Polak.

"Wiatr był mocny z przodu i można było daleko skakać. Różne były minusy za wiatr - mniejsze i większe. Wydaje mi się, że w takich warunkach jakie dziś były, konkurs nie był zły" - ocenił skoczek.

"Mam nadzieję, że jutro skoki będą dobre. Skoki dziś na progu również były dobre. Skocznia to taki mały mamut, w końcówce się długo leci i musiałem odpuścić i brakło mi metrów" - podsumował Ziobro.

Korespondencja z Willingen, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6515) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • EmiI profesor

    Sport2000 i fluege.de to są normalne fischery, znaczy fischer robi narty na zamówienie dla tych firm i prawie monopolizuje rynek, co nie podoba się FISowi. Właściwie oprócz fischera teraz skokówki robi tylko elan. No i jeszcze czeska firma sporten, ale obecnie z zawodników pokazujących się w TV na nartach tej firmy skacze tylko Julia Kykkanen.

  • bebe początkujący

    Janek, ale skoro już fundujesz sobie nieprzespane noce w sezonie olimpijskim ( jakby nie było planowania rodziny), to chociaż wyśpij sie przed Soczi, bo bez ciebie nie ma druzyny ( wiadomo, co zafundował sobie Morgi, zaczął znowu skakać super, jak młode zaczęło chodzić).
    Murańkę skasował Maciusiak, Żyła przestał zamiatać tyłeczkiem, za to cuduje na progu, Maciek bez huraganu nie odleci, a Dawid skacze na celność w punkt K. Może to złośliwe, ale przed Predazzo nikt wam nie stawiał wymagań, teraz jest inna sytuacja.

    Ale jesli wolicie być czarnym koniem, ok, tylko bądźcie. Jernej damjan wyskoczył jak diabeł z pudełeczka i was zawstydza...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl