Maciej Kot: "Ryzykuję na maksa"

  • 2014-03-06 22:28

Maciej Kot, mimo iż w dzisiejszych kwalifikacjach zajął 14. lokatę i był najlepszy z polskich skoczków, daleki jest od zadowolenia ze swoich prób na skoczni w Trondheim.

"Dzisiejsze skoki nie były udane. Miałem nadzieję, po Kuopio, że wszystko wraca do normy, ale skoki w Trondheim szybko sprowadziły mnie na ziemię. Wciąż brak jest koncepcji na skakanie" - mówił rozczarowany Maciej Kot.

"Pewne błędy, które się pojawiają, jest ciężko wyeliminować, bo nie znamy ich przyczyny. Największą bolączką jest to, że zaraz po wyjściu z progu narty gwałtownie uderzają na mnie, a powinny spokojnie wyjść bardziej płasko. Robię co mogę, ryzykuję na maksa, ale to nie pomaga..." - kontynuuje 22-letni reprezentant Polski.

"Również w samych kwalifikacjach nie było lepiej, realizowałem po prostu inną wizję, inny pomysł na skakanie. Pewne błędy wyeliminowałem, ale efekt nie był zadowalający" - stwierdził Kot po swojej próbie kwalifikacyjnej na 128m.

Już jutro konkurs Pucharu Świata w Trondheim. Początek pierwszej serii o 16:45


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13081) komentarze: (52)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • monia866 doświadczony
    A może dla kogoś 30-ste miejsce w PŚ

    czy np.wygrana w PK znaczy równie dużo co olimpijski medal?;)Może przesadzam,ale tylko zawodnik ( i trener;) tak naprawde wie ile włożył pracy w te "nieprestiżowe" osiągnięcia;),więc dla niego to moze byc naprawde spory sukces (dla kibiców niekoniecznie,hehe;).Zwłaszcza gdy jest świadomy,że to max.jego możliwości,bo na więcej go po prostu nie stać;)

  • Dat początkujący
    Marian

    Spinasz się jak dzieciak w gimnazjum, w dodatku pisze się "charakter". Mądrość wymaga żeby doceniać każdy progres, a nie ciągle jęczeć, nawet z 7 miejsca na IO. Można mieć ambicję i jednocześnie umiejętność cieszenia się z każdego małego kroku do przodu. Wtedy efekty też będą lepsze bo nie da się nagle wskoczyć na sam szczyt, a ciągła frustracja niczemu nie służy.

    Ma wielki talent, ale to nastawienia go ściąga w dół. Jakby naśladował podejście Stocha to w ciągu najbliższych 2 lat miałby pierwsze zwycięstwa i może nawet podium w generalce PŚ.

  • amili początkujący
    rafal23

    Też sądzę, że podium by go odblokowało. uwierzyłby, że jest w stanie, że może i bardziej by się zaczął cieszyć tym, co robi, co z kolei zaprocentowałoby kolejnymi dobrymi rezultatami. Niewątpliwie Maćka stać na to. Przecież długo nie mógł zdobyć nawet punktu zimą, już niektórzy go hejtowali, a jak się odblokował, to poszło... Myślę, że podium to kwestia czasu, przecież już się "kręcił" w jego okolicach. Wszystko jest w głowie Maćka, jak sobie to poukłada.

  • anonim
    KOt

    A mi wydaje się ze podium Kota by go poprostu odblokowało, wydaje mi sie ze jest to zawodnik którego stać na podium, moze talentu na miare gregora nie ma ale jak pokazuje kamil, w skokach najwazniejsza jest ciezka praca + ltalent a nie na odwrót, maciek powinien zaczac tez prace z psychologiem bo nie watpliwie głownym jego problemem jest jego głowa

  • amili początkujący

    To dobrze, że Maciek jest ambitny, w końcu ważne jest to, aby wyznaczać sobie cele. Inaczej ciężko byłoby coś osiągnąć w ogóle w życiu, nie tylko w sporcie. Wydaje mi się jednak, że przesadna ambicja może nie być zbyt dobra. Jeżeli ktoś cały czas jest niezadowolony ze swoich skoków, to gdzie tu radość ze skakania? A ta radość też jest ważna. Widziałam też post Maćka na fb, wydaje się być naprawdę sfrustrowany. Nie wiem, czy taka frustracja pomaga. Myślę, że frustruje go to, że i Kamil i Piotrek, a nawet Krzysiek Biegun i Janek Ziobro stawali już na podium, a nawet wygrywali, a on jeszcze nie. Może faktycznie trochę więcej luzu jest mu potrzebne. A przecież, niewątpliwie Maciek ma talent, tylko pytanie ile ze swojego potencjału wykorzystuje. trzymam kciuki za dobre skoki dzisiaj, o ile konkurs się odbędzie - aby trochę uśmiechu pojawiło się na twarzy Maćka :)

  • anonim
    ....

    Wszyscy mają takie same problemy może poza Kamilem ( i może Dawidem hehe). Zawsze coś nie gra w skokach, tylko Maciek jest bardziej wylewny i otwiera się z tym przed światem. Jednemu pomaga gdy zwierzy się o swoich problemach a innym wręcz przeciwnie szkodzi i stresuje woląc roztrząsać to w wąskim gronie. A gadki o psychologu dla Maćka są po prostu głupie. Na teraz potrzebuje dokładnej analizy skoków i więcej prób treningowych aby korygować , poprawiać, próbować itd itp...

  • monia866 doświadczony
    Za dużo "filozofuje";)

    i skupia się na teori niż na praktyce skakania;)Tzn.na pewno trenuje też ciężko,ale nie ma u niego tego automatyzmu co u Kamila.Mam wrażenie,że on jeszcze na belce zastanwia się jaką tu przyjąć pozycję i jak wybić się z progu;)A tu trzeba działać automatycznie;).
    Mimo to jest dla mnie skoczkiem nr.2 w naszej kadrze,najczęściej punktującym (po Kamilu oczywiscie;),bardzo dobre 7 miejsce na IO (najwyższe z Polaków oprócz wiadomo Kogo;).Jak to mówią;"Apetyt rosnie w miare jedzenia",wiec nie dziwię sie,że liczy na podium i medale;)Mistrzem Polski już jest,a czy mu sie uda w PŚ?Moim zdaniem ma potencjał,tylko ta "blokada"...Moze rozmowy z tatą coś pomogą;) co prawda to fizjoterapeuta,nie psycholog jak ojciec Kamila,ale nawet mądrze gada w studio TVP;)

  • anonim
    Video

    Dlaczego nie ma już od jakiegoś czasu wideo po konkursie, treningu, czy kwalifikacjach ?? Ja już od dłuższego czasu nie mam możliwości codzienngo siedzenia i szukania, czemu tego nie ma. Pewnie było kiedyś powiedziane tutaj. Z góry dziękuję za odpowiedź.

    Pzdr!

  • anonim
    kot

    tyle ze Maciek nie psuje skokow z tego powodu jak robil Kamil, mysle ze skacze na miare swoich mozliwosci ale dobrze ze chce jeszcze lepiej, niezadowolenie z i tak przyzwoitych lokat nie jest moim zdaniem zle, ma Kot omen omen skakac z radosci jak zajmuje 15te miejsce?

  • krs początkujący

    No tak Maciek powinien mieć tyle luzu co Żyła. Ludzie, on jest jaki jest. Wymaga dużo od siebie i prawidłowo. Mnie np. cieszy to że nie ma on tyle luzu co Piotrek, który może właśnie przez to się pogubił w kilku konkursach i na Igrzyskach. Każdy jest inny jeden jest luzak całkowity jak Piter, drugi jak Janek podchodzi z luzem w d... do skakania, a trzeci jak Maciek wymaga dużo od siebie. I w każdym wypadku są tego zalety, ale też i wady. Niektórzy oczywiście muszą hejtować, że Żyła zajął się reklamami i słabo przez to skacze, Kot ma chore ambicje. Ludzie nie przeginajcie.

  • Anita początkujący
    Psycholog

    Czy sztab szkoleniowy nie widzi wiecznego zadowolenia Maćka? Mnie od przypomina dawnego Kamila Stocha, który również chciał wygrywać i wygrywać. Pomoc specjalisty jednak pomogła i Kamil teraz nie mówi o medalach tylko o celach.
    Moim zdaniem tu jest problem Maćka-głowa. Pan Kruczek jak najszybciej powinien załatwić chłopakowi psychologa, bo to chyba dla niego jedyna szansa na polepszenie skoków, żadne koncepcje, ryzykowanie tylko luz.
    Trzymamy kciuki za Maćka:)

  • Asia09 początkujący
    Każdy kij ma dwa końce

    Jego wysokie wymagania wobec siebie są i dobre i złe. Każda skrajność jest zła. Ma talent czy go nie ma ? Na pewno ma predyspozycje i możliwości, żeby być wyżej niż jest. Moim zdaniem on nie ufa trenerowi tylko sobie i sam na własną próbuje pozmieniać żeby było jeszcze lepiej. Psycholog, psycholog i baty od trenera !

  • dervish profesor

    Mrożąca krew w żyłach wypowiedź Maćka. Mozna sobie wyobrazić, że prubójac zapobiec błedowi o którym wspomniał stara się wychodzic z progu coraz agresywniej ( coraz bardziej płaski kąt natarcia ewentualnie coraz szybciej przyjmować ten kąt skracając czas potrzebny na ustabilizowanie sylwetki po wyjsciu z progu ) a to grozi złapaniem przez nartę powietrza z góry i upadkiem podobnym do tego jaki był udziałem Morgiego.

    W tym przypadku granica miedzy katastrofą i sukcesem jest bardzo cienka, jeden stopień w dół za dużo i skoczek spada na głowę jak kamień. Oby szybko znalazł jakieś rozsądne wyjście z tego błędu bo ryzyko ma to do siebie że w którymś momencie można się przeliczyć.

  • anonim

    Ale ja nie napisałem ze jest młodzikiem tylko młodym skoczkiem i jeszcze perspektywicznym dość.Przypomnijcie sobie Jandę albo Lyokelsoeya.Łukasz Rutkowski ma jeszcze czas żeby rozwinąć skrzydła i uradować nas naszymi skokami.Wierze że po tych chorobach w przyszłym sezonie przekona do siebie szkoleniowców swoją formą.

    A co do Macieja Kota, jestem zdania że opinie o jego mega wielkim talencie są nieco przesadzone.Jak narazie to mi wygląda na rzemielśnictwo, czyli punktowanie i nic poza tym.Od czasu do czasu miejsce w 10-tce a na podium brakuje albo umiejętności albo po prostu talentu.Troche mnie dziwią opinie że to taki talent.Talentem to jest Freund, Prevc czy Stoch.Talentem to jest Takeuchi czy Freitag, zawodnicy co są w stanie gdy są w wysokiej formie stanąc na podium.A nikt jakoś o nich nie mówił wcześniej że to talenty światowych skoków.A Maciej Kot w swojej wysokiej formie góra 5 miejsce, albo druga dziesiątka.Przez niektórych tutaj nazywa fuksiarz Tepes co w przeszłości nawet do Tonia był porównywany jak widać zdobył więcej niż ten wielki talent Kot.Tepes potrafił stawać na podium a Kot wciąż tylko ciułanie punktów i nic więcej.I sie nie zanosi żeby na podium stanął w najbliższym czasie bo po prostu opinie o tym jego mega talencie były mocno przesadzone.

  • tlen doświadczony

    Kot przypomina mi.. Stocha. Co sezon lepiej, i co sezon nie do końca zadowlony. Ziobro, Zyla, Hula, czy Kubacki, to ta klas zawodnikow co bardzo się ciesza z 20, 25 miejsca. Po mojemu, mamy Stocha, Kota, potem Muranke, potem Zniszczołą, i może za pare lat Leję. To skoczkowie mający potencjał na wygrywanie. Zagadką co prawda jest dla mnie Ziobro. Tu mogę się mylić.

  • Stinger profesor
    Pajackultury

    Nikt nie jedzie po Maćku tylko dlatego że jest ambitny ... bardziej chodzi o to że on nigdy (prawie) nie jest zadowolony ze skoku. Przykład to Soczi i konkurs na normalnej skoczni, był 7 a on i tak był zły bo mógł być medal ... Według mnie to Maćkowi brakuje więcej luzu, Żyła i Ziobro skaczą więcej na luzie i na podium już stawali nawet wygrali konkurs PŚ.

  • nieznany weteran

    Brawo, że Kot nie zadowala się przecietniactwem i chce być coraz lepszy. Dziwię się, że są tacy, którym się to nie podoba. Może to fani bezjajowych kopaczy, u ktorych ambicja jest ostatnia rzeczą, o jaką można ich podejrzewac?
    Kiedyś Kot przez bardzo wiele konkursow prezentowal dno i wodorosty. Potrafił nawet po odpadnieciu w kwalifikacjach, stwierdzic ze to był dobry skok... Wyniki miał adekwatne do swojego podejscia.
    Na szczescie Maciej zupelnie inaczej traktuje teraz skoki, jest profesjonalista pełną gębą. Nie ma zbyt wiele talentu, ale ciężka pracą i ambicja stał się dobrym skoczkiem. A pewnie będzie jeszcze znacznie lepszy. Skoczkowie typu "rzemieslnik" w dosc poznym wieku osiagaja apogeum formy np. Bardal, Uhrmann, Neumayer, Horngacher, Matura, Janda, Loitzl.

  • anonim
    @Boy

    Dokładnie tak jest. Przekroczenie granicy 100 punktów przez wiele (nazwijmy to kolokwialnie) "małyszowych sezonów" dla polskich skoczków poza Adamem było niewykonalne aż do pojawienia się niebłyszczącego, ale równego, młodego Kamila Stocha.
    Wówczas na forum zarzucano Skupniowi, Matei, Bachledzie, itd brak ambicji i woli walki: miejsca 25-30 traktowane jako sukces i zwyżka formy.
    Dzisiaj bardzo dużo ludzi jedzie po Maćku, bo ten stawia sobie cele wyższe niż tylko mozolne "ciułanie" punktów w ogonie pierwszej 30stki.
    Żenujące! :)

  • Stinger profesor
    kibic skoków narciarskich

    Rutkowski jeszcze stary nie jest ale on ma jak się nie mylę 26-27 lat ... oczywiście nie ma co go skreślać ale oczywiste jest że on już będzie miał trudno coś osiągnąć tym bardziej po tych wszystkich kontuzjach/chorobach gdzie nie może dojść do optymalnej formy i tym bardziej że młodzież puka do pierwszej kadry.

    Ja osobiście Łukasza lubię i chciałbym żeby zaczął skakać chociaż na normalne punktowanie w PK ale niestety będzie miał o to coraz trudniej. Po sezonie pewnie wyleci z kadry bo ten sezon ma katastrofalny.

  • Boy profesor

    Zdobywając ponad 300 pkt PŚ w sezonie Kot ma prawo mówić sobie co chce, jak chce i kiedy chce. To i tak jest dużo lepsze niż to co było kiedyś, czyli jak nasze zaplecze było zadowolone z sezonu, gdzie zawodnik uzbierał 50 pkt PŚ przez kilkadziesiąt startów.

  • anonim
    Odczepcie się od Maćka ;)

    Proszę sobie przypomnieć skoki Maćka z LGP z przed kilku lat i porównać z obecnymi, a potem go krytykować za nieposkromione ambicje.

    W przeciwieństwie do niektórych naszych kadrowiczów bardzo mocno odczuwa swój niewykorzystywany potencjał i pamięta tamten czas kiedy skakał o kilka klas lepiej niż dzisiaj.

    Niespełnienie jak najbardziej wytłumaczalne! Podoba mi się charakter tego zawodnika!

  • BronBron bywalec

    Proponuję, żeby nad wizją skoków w przyszłym sezonie Maciek zaczął rozmawiać z psychologiem. To samo było rok temu - też były błędy Kot mówił, że nie zna ich przyczyny, a później okazało się że zna. Maciek tylko na początku sezonu mówił z sensem - o dwóch dobrych skokach, później wybujałe oczekiwania, "cele wynikowe", medale etc. i niestety sezon się kończy a progresu w wynikach nie ma.
    Tak na marginesie - czy Stoch kiedykolwiek mówił o wizji, koncepcji na skoki? Nie wydaje mi się, on idzie i skacze jak potrafi. Tu trzeba mieć luz a nie wizje.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl