Łukasz Kruczek: "Zawodnicy walczyli w ostatnim konkursie tak, jakby to był pierwszy"
- 2014-03-23 14:35
Łukasz Kruczek jest szczęśliwy z udanego zakończenia sezonu i zadowolony ze swoich podopiecznych. W dzisiejszym konkursie Kamil Stoch zajął czwarte miejsce, Piotr Żyła był trzynasty a Maciej Kot uplasował się na piętnastej pozycji. Prócz zdobywcy Kryształowej Kuli, trzech innych Polaków zakończyło sezon w pierwszej "30" Pucharu Świata.
"Sezon był trudny, wyczerpujący ale przede wszystkim udany. Nie ma zmęczenia fizycznego, jest zmęczenie obciążające wszystkich wkoło. Natomiast wydaje mi się, że zawodnicy dotrwali w dobrej kondycji do końca sezonu i w ostatnim konkursie walczyli tak, jakby to był pierwszy. Zmęczenie pewnie wyjdzie w kolejnych dniach" - stwierdził Lukasz Kruczek.
Kamil prowadził po pierwszej serii, ale ostatecznie do podium zabrakło mu 0,1 punktu. "Dziś zabrakło trochę szczęścia w drugiej serii. Ostatnich dwóch zawodników, czyli Anders i Kamil skakali w gorszych warunkach, wiało z tyłu. W tych warunkach ciężko było odlecieć te kilka metrów dalej, jak Peter i Severin" - ocenił trener.
Jak czuje się trener, którego zawodnik odebrał przed chwilą Puchar Świata? "Bardzo dobrze. Wykonaliśmy z całym sztabem dobra robotę. Przede wszystkim zawodnicy dobrze współpracowali i są tego efekty. Jeśli chodzi o sprzęt, to nowe kostki przy wiązaniach nart miały jakiś wpływ, jeśli nie faktyczny to psychologiczny. To zresztą robiły wszystkie ekipy, nie wszystkie zmiany miały faktyczny wpływ na skoki, natomiast robiły dużo zamieszania" - wyjaśnił selekcjoner.
Sezon oficjalnie zakończony. Co nas czeka w najbliższej przyszłości? "Jeśli chodzi o nowy sezon, to już prawie na pewno wiadomo, że nowe kombinezony nie zostaną przyjęte. Jeśli chodzi o jakieś korekty, to jeśli coś się pojawi, to dowiemy się końcem kwietnia. Na pewno pojawią się jakieś elementy testowe, ale to będą małe ewolucje a nie wielkie rewolucje" - zakończył Łukasz Kruczek.
W Planicy rozmawiał Marcin Hetnał
-
Stinger profesor
artjonc
Kubacki nie zawala drużynówek? Aha dobrze wiedzieć, co było w Klingenthal?
Tak w ogóle to niektórzy mają rację trzeba to chyba odpuścić sobie dlatego że sporej grupie osób mylą się fakty i pomylili Boga z Kruczkiem. To że my kibice nie jesteśmy trenerami to znaczy że nie możemy napisać o błędzie Kruczka ponieważ on wie co robi i nigdy nie popełnia błędów ... tylko szkoda że nikt tak jeszcze pół roku temu nie myślał ... widzę że sukcesy Stocha niektórym nieźle przysłonili oczy, to że Kruczek trafił ze Stochem nie znaczy że jest nie omylny. Pomylił się Kubackim i nie trzeba być znawcą żeby to zauważyć. Ciekawe co będzie gdy Stochowi przyszły sezon się nie uda (mam nadzieję że będzie jeszcze lepszy) wtedy ci co teraz patrzą w Kruczka jak w Boga będą go wyrzucali i jestem tego niemal pewny ... -
HKS profesor
Ja już sobie odpuściłem, bo zdaniem jednym Kruczek to nieomylny i najlepszy trener na świecie, a zdaniem tych z drugiej strony Stoch "sam się trenuje". Oba stwierdzenia są niesamowicie absurdalne i ciężko się tu prowadzi dyskusji, ale jakoś szkoda mi opuszczać tą stronę, bo po prostu wygodnie mi się ją czyta i się przyzwyczaiłem;)
-
IchBinDa weteran
pelepeusz
Tak na dobrą sprawę to dyskusja sama w sobie nie ma sensu. My, hejterzy i frustraci, nie przekonamy fanów Kruczka. Igrzyska to już melodia przeszłości.
Ale poza stronami dyskusji jest jeszcze większość - cała masa ludzi bez zdania lub ze zdaniem nie do końca ukształtowanym. Może paru z nich tu wpadnie, może porówna argumenty, może wykrystalizuje swój pogląd. To jak z polityką. -
pepeleusz profesor
artjonc
Oczywiście ponawianie całej dyskusji i wielokrotnie przytaczanych istotnych argumentów nie ma już sensu.
Ale wybiórczo co do aspektów trzeciorzędnych:
- doświadczenie jako argument... Dlaczego zatem w 2010 r. ledwie 18 letni tylko przedniowioatrowy (czyli typowe zagrożenie zawaleniem) będący w beznadziejnej formie w konkursach PS w Polsce i niedoświadczony K.Miętus pojechał na igrzyska do Vancouver, a nie pojechał doświadczony w czterech MS Marcin Bachleda mający lepszą aktualna formę?
- Kubacki można by powiedzieć że w karierze zawalił połowę (chyba 6 na 12) drużynówek międzynarodowych w których startował) i jakakolwiek teza, że ktoś moze często ulegać presji w konkursach indywidualnych a w drużynie jużjej nie ulega jest karkołomna i nielogiczna. W drużynie bowiem , gdyby był problem zawodnika z presją to ,,tym bardziej" niż w konkursach ind -
IchBinDa weteran
artjonc
No dobra, na selekcjonera się nie nadaję. Nie jestem w stanie rywalizować z naszym sztabem, który przewidział, że Murańka zepsuje skok w Predazzo.
Ale z Kruczkiem już mógłbym próbować, ten tego nie przewidział, kiedy popierał Murańkę w głosowaniu.
A tak na poważnie: Nawet jeśli poziom Murańki od 2012 roku do 2014 roku się obniżył, to wyniki tego nie pokazują. -
anonim
@IchBinDa
Zgłoś się na selekcjonera.
Różnica pomiędzy ostatnimi MŚJ a innymi wspominanymi zawodami jest taka, że tegoroczne MŚJ były w tym samym okresie co Igrzyska, a rok 2012 dawno temu. Przez taki szmat czasu dobry skoczek może zapomnieć jak się skacze i nauczyć się jeździć rajdówką terenową. -
IchBinDa weteran
artjonc
"No właśnie. Bo Kubacki po prostu nie zwykł zawalać na drużynówkach, tak jak potrafi zawalić Murańka, co pokazał na MŚJ."
Pokazał na MŚJ, tak? A na których? Może w Otepaeae, gdzie miał drugi najwyższy wynik grupy, gorszy tylko od Krafta? Może w Hinterzarten, gdzie był czwarty w grupie, w której najmłodsi z liczących się drużyn byli od niego o dwa lata starsi (młodszy był tylko Rumun Fulop, którego drużyna nie weszła do drugiej serii)? Może w Erzurum i Libercu, gdzie był drugim najlepszym Polakiem po Zniszczole?
A może pokazał to w drużynówce w Lahti w 2012 roku, gdzie miał drugi najwyższy wynik grupy, słabszy o pół punktu od najlepszego Tepesa, a lepszy m.in. od Schlierenzauera?
W Predazzo owszem, zawalił (choć trochę nadużyciem jest mówić o "zawaleniu" przy zwycięstwie drużyny), ale baardzo ciężko byłoby Ci udowodnić, że to wina presji, a nie błędu technicznego. Jeśli każdy zepsuty skok mamy wyjaśniać słabością psychiczną, to po Planicy Koudelkę powinniśmy ochrzcić drugim Mateją.
A co do Kubackiego i stabilności w drużynówkach... powiem tyle: Klingenthal 2013. Co, loteriada, miał wiatr w plecy? A to Murańka w Zakopanem nie miał wiatru w plecy? A to Maksimoczkin w tym samym Klingenthal nie miał wiatru w plecy, gdy wyciągnął z tej samej belki odległość o sześć metrów większą? -
anonim
> Kubacki fakt ma brąz MŚ ale z drużyny gdzie wcale nie brylował bo skakał po prostu na swoim dobrym poziomie. Gdyby nie Stoch to medalu by nie było. On jak i reszta po prostu nie zawalili.
No właśnie. Bo Kubacki po prostu nie zwykł zawalać na drużynówkach, tak jak potrafi zawalić Murańka, co pokazał na MŚJ. Jak pokazuje historia w drużynówka o medalu decyduje liczba skoków zawalonych a nie świetnych. -
Stinger profesor
artjonc
Nie porównuj Małysz z Kruczkiem do Kubackiego i Murańki ... to tak jakbyś porównał Stocha z Kubackim/Murańką i powiedział że Kamil zostaje bo ktoś z nich musi jechać na IO ... nie pisz o rzeczach oczywistych. Małysz tak jak teraz Stoch to pewniacy. Małysz niezależnie do formy zawsze był naszym liderem. Kamil już nie do końca ponieważ ma z nim kto skakać.
Jeżeli Murańka będzie za parę lat słabszy od tego młodszego to czemu ma nie ustąpić miejsca? Właśnie wtedy będzie musiał ponieważ jest słabszy.
A i z tym utytułowanym trochę przesadziłeś ... Kubacki fakt ma brąz MŚ ale z drużyny gdzie wcale nie brylował bo skakał po prostu na swoim dobrym poziomie. Gdyby nie Stoch to medalu by nie było. On jak i reszta po prostu nie zawalili. -
IchBinDa weteran
artjonc
Boże, co? Czy ty czytasz to, co wypisujesz? Doświadczenie stwarza między Kubackim i Murańką taką samą różnicę, jak poziom sportowy między Małyszem a Kruczkiem? Innego sensu w użyciu takiej analogii nie widzę.
Co do stabilności Kubackiego - mało to razy brylował na treningach, po czym w zawodach zupełnie tracił rezon?
"Za parę lat Murańka będzie miał doświadczenie a zawodnik o kilka lat młodszy nie. I co? Murańka będzie miał mu odstąpić miejsce w ramach wyrównywania szans?"
Jeśli będzie prezentował niższy od młodego poziom - to tak. -
anonim
> Jak wytłumaczysz to że zawodnik w słabszej formie daje większe szanse na wzmocnienie drużyny? Przecież to jest bez sensu.
To się da na kilka sposobów wytłumaczyć. Przykładowo Małysz w słabej formie mógłby dać więcej drużynie niż skoczek Kruczek w dobrej. Co kończy dowód, że to nie musi być bez sensu. I na podobnej zasadzie doświadczony i utytułowany zawodnik (Kubacki to medalista mistrzostw świata), który skacze może bez fajerwerków ale stabilnie, może zostać uznany za przydatniejszego od młodego i niepewnego, choćby nawet w odrobinę wyższej formie.
Kruczka zadaniem było nie stwierdzić kto ma lepsza formę w momencie powołań ale kto ma większe szanse na wzmocnienie drużyny na IO kilka tygodni później. Dlatego Kruczek musiał wziąć więcej czynników pod uwagę niż suche wyniki.
> a prawda jest taka że Murańka był bez szans ponieważ on jeszcze na imprezie mistrzowskiej nie był.
Ja też nie byłem ale się nie użalam. Selekcjoner ma podejmować dobrą decyzję dla drużyny a nie wyrównywać różnice wynikające z różnego przebiegu kariery. Taka jest kolej rzeczy, że zwykle młodszy zawodnik ma mniejsze doświadczenie. Ale za to ma statystycznie więcej sezonów do końca kariery przed sobą i więcej szans w przyszłości, gdy starszy już będzie za stary i skończy karierę. Każdy kiedyś nie miał doświadczenia. Za parę lat Murańka będzie miał doświadczenie a zawodnik o kilka lat młodszy nie. I co? Murańka będzie miał mu odstąpić miejsce w ramach wyrównywania szans? Murańka jest 4 lata młodszy od Kubackiego a więc dokładnie pełny cykl olimpijski. Igrzyska za 4 lata powinny być jego.
> Nawet z K.Miętusem pod tym względem przegrywa ... mimo że Miętus formę ma katastrofalną.
I dlatego Miętus w ogóle nie był brany pod uwagę. Jeden czynnik nie jest decydujący, istotne jest rozważyć wszystkie. Miętus miał zbyt słabą formę, żeby jego doświadczenie miało znaczenie. -
Stinger profesor
artjonc
Problem w tym że Murańka był w dobrej formie a Kubacki słabej a mimo to na IO pojechał Dawid.
Jak wytłumaczysz to że zawodnik w słabszej formie daje większe szanse na wzmocnienie drużyny? Przecież to jest bez sensu. Z góry zakładasz że Murańka popsuł by IO tylko dlatego że na MŚJ mu nie poszło ... Jeszcze zrozumiałbym to gdyby Kubacki na IO skakał dobrze a tymczasem przegrał walkę o skład na drużynówkę z wtedy beznadziejnym Żyłą (prawda jest taka że on do IO nie był wcale przygotowany ale miejsce sobie wywalczył w okresie kwalifikacyjnym więc jego wyjazd był nie podważalny, co innego forma).
Ja nie miałbym nic do argumentu z doświadczeniem gdyby porównywano zawodników którzy byli już na takich lub podobnych imprezach a prawda jest taka że Murańka był bez szans ponieważ on jeszcze na imprezie mistrzowskiej nie był. Nawet z K.Miętusem pod tym względem przegrywa ... mimo że Miętus formę ma katastrofalną. -
anonim
W momencie podejmowania decyzji to już nie miało znaczenia czy Kubacki/Murańka był w dobrej/średniej/słabej formie. Jedyny decydujący czynni to czy Kubacki był lepszy od Murańki czy na odwrót, ewentualnie czy był ktoś lepszy od tej dwójki.
Jeśliby Kubacki był w dobre formie a Murańka w bardzo dobrej, to należałoby zostawić Kubackiego w dobrej formie. Jeśliby Kubacki był w słabej a Murańka w bardzo słabej, to należałoby wziąć Kubackiego w słabej. Tak więc czasem życie się układa tak, że trzeba wziąć zawodnika w słabej formie a czasem tak, że trzeba zostawić zawodnika w dobrej formie.
Kruczek przecież wiedział, że Kubacki nie ma szans na medal indywidualny, zresztą tak samo jak nie miałby szans Murańka. Więc nie możesz pisać, że Kruczek czegoś nie przewidział. On po prostu spośród dwóch przeciętnych zawodników miał wziąć tego, którego uznał za lepszego. Wziął więc tego, kto dawał większe szanse na wzmocnienie drużyny.
Oczywiście doświadczenie to też istotny czynnik. Ja nad nim przeszedłem do porządku dziennego traktując jako jeden ze składników formy. Jeśli pozostałe czynniki były na porównywalnym poziomie to doświadczenie jak najbardziej może przeważyć szalę. Są zawodnicy, którzy w rywalizacji drużynowej potrafią wykrzesać z siebie więcej a są tacy, których ta świadomość paraliżuje. -
Stinger profesor
Gregorio
No tak dziwna sprawa że nie wspomniał o zawodach PK i to mocno obsadzonych. W jednych takich zawodach wygrał Murańka ale o nich nie wspomnie ponieważ okazałoby się że Klimek były lepszy od Dawida.
Dyskutuję z nim ponieważ chciałem mu wytłumaczyć że właśnie Murańka bez bpsu nie może być porównywany z Kubackim po bpsie no i dlatego nie biorę wyników po powołaniach ponieważ nie są miarodajne oprócz wyników Dawida na IO ponieważ on tam miał być w formie, był po bpsie a skakał niestety bardzo słabo. Z drugiej strony nie twierdzę że Murańka na pewno byłby lepszy ale szanse na to były sporo większe co mówiły o tym wyniki w PŚ od Engelbergu do Zakopanego a więc okres kwalifikacyjny. -
Gregorio bywalec
@Stinger
Jeszcze z nim dyskutujesz? Toż to troll ewidentny :)
Porównywanie formy Murańki bez bpsu z formą Kubackiego po bpsie to kolejny "genialny" wymysł. I jeszcze to wybieranie sobie idealnie pasującego pod tezę, odbywającego się tydzień przed Igrzyskami MŚJ jako potwierdzenia urojenia pod tytułem "Kubacki był w trakcie IO w lepszej formie niż Murańka", przy jednoczesnym ignorowaniu konkursów PK odbywających się już w trakcie IO (bo one z kolei do tezy nie pasują). -
Stinger profesor
artjonc
Eh ... tak jestem nieomylny ... może nie doczytałeś ale napiszę raz jeszcze, nie mówię że mam rację wyniki Murańki dawały nadzieje na lepsze wyniki.
Nie mam wątpliwości? Mam wątpliwości ponieważ równie dobrze Murańka mógł na IO skakać jeszcze gorzej od Kubackiego tylko że w takiej sytuacji nic by to nie zmieniło ponieważ i tak przegrały z Żyłą walkę na drużynówkę a w ind. miejsce 32 czy 45 jest bez znaczenia.
Starty Murańki na MŚJ nie potwierdzają nic ... mówisz że wyników na IO nie można porównywać bo nie było tam Murańki a na MŚJ można mimo że tam nie było Kubackiego ... jeżeli Kruczek to dobry trener bo przewidział słabą formę Murańki ma MŚJ to dlaczego nie przewidział słabej formy Kubackiego na IO? Wytłumacz mi to bo nie bardzo rozumiem jak taki geniusz mógł tego nie przewidzieć mimo że przewidział bez problemu brak formy Murańki ...
A tak poza tym czy wiesz że po powołaniach były różne treningi itp? Murańka ich nie odbył bo jechał na MŚJ i musiał trenować z Maciusiakiem, a Kubacki z Kruczkiem spokojnie przygotowywał się do IO mimo to na IO zawiódł, była kompletna klapa.
Dodam że te twoje niby przewidywania Kruczka są bez sensu ponieważ argumentem Kruczka nie było przewidywanie formy lecz doświadczenie, a tutaj Murańka był z góry na przegranej pozycji. -
anonim
@Stinger
Chyba niektórzy tutaj za bardzo zapatrzyli się w siebie. Własne ego to nie bóg, a właściciel choćby najbardziej przerośniętego ego też nie jest nieomylne.
Znamienne jest to, że krytykujący Kruczka nie mają żadnych wątpliwości. Człowiek rozsądny zawsze ma wątpliwości. Kruczek to perfekcjonista, godzinami analizuje tysiące rzeczy i szuka najlepszego rozwiązania. A i tak do samego końca się wahał. A niektórym osobom wystarczy popatrzyć na statystyki i mają stuprocentową pewność, którą prezentują w kategoryczny i często agresywny i obraźliwy sposób wobec adwersarzy. W dodatku w sprawie lizania lizaka przez szybę, bo chyba tak można nazwać doświadczenia związane ze skokami niektórych tu obecnych. Brak wątpliwości to przywilej ludzi zaślepionych.
Mogły być setki czynników, o których wiedział Kruczek, a o których nie wiemy my.
Tak, każdy ma prawo krytykować innych, mamy demokrację. Niedoszły maturzysta, który oblał z matmy, ma prawo krytykować profesora i twierdzić, że 2+2=5. Ale to nie znaczy, że jak krytykuje, to ma z automatu rację. Wreszcie osoba, która krytykuje innych też podlega krytyce.
> To co było po powołaniach i po IO nie ma żadnego znaczenia.
Wręcz przeciwnie. To ma największe znaczenie bo to jedyne czynniki, którymi można zweryfikować słuszność powołań. To co było przed powołaniami ma mniejsze znaczenie. Dobry selekcjoner potrafi przewidzieć, że nawet jeśli w okresie powołań jeden zawodnik jest lepszy, to w czasie głównej imprezy może być gorszy. A to potwierdzają starty Murańki w MŚJ. To właśnie w czasie Igrzysk miał być lepszy od Kubackiego a nie przed. Wyników Murańki z Igrzysk nie można zweryfikować, więc najbliższy i najlepszy przykład to MŚJ. Na pewno jest to lepszy materiał do analizy niż wcześniejsze starty w PŚ. -
Stinger profesor
artjonc
Aha czyli wyniki Kubackiego był świetne na IO? Uważasz że nie powołanie Murańki było dobre dlatego że mógł zawalić? W takim razie wcale nie powinnyśmy jechać na IO ba zawalić mógł każdy nawet Stoch ... pamiętasz sytuację z poprzednich MŚ na małej skoczni i drugi skok Stocha? Zawalił a więc twoim sposobem myślenia nie powinien jechać na MŚ bo może zawalić konkurs
Czyli twoim sposobem myślenia żaden trener nie popełnia błędów mało to każdy jest genialny, a więc Kruczek wcale nie jest genialny a to że przygotował Stocha do KK i 2 złotych medali IO nic nie znaczy. Możemy go spokojnie oddać Ruskim bo jego następca i tak będzie równie genialny dlatego że błędu nie popełni.
Aha no i co mnie obchodzą inny? Chcę żeby to nasz polska kadra miała sukcesy a nie Słoweńcy czy Schlierenzauer ... nie życzę im źle ale życzę zwycięstw Polakom.
Chyba niektórzy tutaj za bardzo zaślepili się patrząc na Kruczka. Rozumiem jego uwielbienie ponieważ to co zrobił z naszą kadrą jest świetne ale przypomnę to nie jest bóg i nawet zwykły kibic może stwierdzić że się pomylił z powołaniem Kubackiego patrząc po prostu na wyniki danego skoczka. Powtórzę też że nie mam pewności że z Murańką byłoby lepiej ale szanse były większe ponieważ to on miał lepsze wyniki w PŚ.
To co było po powołaniach i po IO nie ma żadnego znaczenia. Każdy z nich przechodził inne treningi, przygotowywał się inaczej i startował gdzie indziej także o tym nie pisz. Pisz co było przed powołaniem i na samych IO. -
anonim
@Gregorio
Cały wywód to bzdura. Murańka też wniósł zerowy wkład w olimpijskiej drużynówce. To tyle co do jego przydatności. Zgłoś się na selekcjonera to będziesz mógł powołać Murańkę i nie będziesz musiał udowadniać swoich racji na forum. Upsss! Nikt cię nie zatrudni jako selekcjonera bo nie masz pojęcia o tej robocie. Dlatego zostało pisanie na forum...
-
anonim
@Stinger
Powołanie Kubackiego nie było błędem. Bo Murańka mógł zrobić jeszcze gorsze wyniki - tak jak na MŚJ i w PŚ po IO. Porównywanie Kubackiego do próżni jest bez sensu.
Zadziwiające, że Kruczek do końca zastanawiał się kogo powołać, rozważał tysiące niuansów. A ludzie, którzy nigdy nie skakali na nartach a kontakt ze skokami mają przez forum, nie mają żadnych wątpliwości.
Jaki to pech, że rywale żadnych błędów nie popełnili.
Schlierenzauer, Ammann - przykłady pierwsze z brzegu. Występ Freunda na IO to porażka - on był najlepszym skoczkiem świata od początku lutego a nic indywidualnie nie zdobył. Kasai? Zmarnowana prawie cała kariera, uratowana w ostatniej chwili, po 20 latach niewykorzystywania jego potencjału. Skoro po czterdziestce potrafił zdobyć srebro, to ile by mógł w optymalnym wieku, gdyby był odpowiednio prowadzony? Diethart - kolejny zepsuty zawodnik na Igrzyskach. Małysz jak wygrał swój pierwszy TCS to poszedł za ciosem i zdobył 3 kule z rzędu oraz 6 medali w sześciu konkursach MŚ/IO z rzędu. Słoweńcy? Murowani faworyci do złota w drużynie, ostatnie zawody pokazały, że na zapleczu mają zawodników, którzy nie łapią się do ich pierwszej kadry a łapią się do pierwszej dwudziestki w PŚ. -
Stinger profesor
artjonc
Nie prawda, nie popełniam błędu twierdząc że Kruczek popełnił błąd z powołaniem Kubackiego. Mógłbym popełnić błąd twierdząc że Kruczek zrobił by dobrze gdyby powołał Murankę ... twierdze że Murańka powinien jechać na IO ale nie wiem jakie były by z nim wyniki. Szansa była spora że lepsze ale oczywiście to tylko sport i mogę się mylić. Tego się już nie dowiemy jednak wiemy że powołanie Kubackiego który miał dużo gorsze wyniki od Klimka przed IO było błędem co potwierdził jego start w Soczi.
-
anonim
@IchBinDa
> Zresztą czepiłeś się tych występów na MŚJ z uporem godnym janusza.
Blablabla. Sam czepiłeś się Kruczka i jego decyzji o powołaniach na IO z uporem godnym janusza.
Tak na prawdę Kruczka mogą krytykować dwie kategorie osób:
1. fachowcy - dajmy na to Kojonkowski, Pointner, Lepistoe i paru jeszcze by się znalazło,
2. janusze - którym się wydaje, że wiedzą wszystko o skokach, mimo że prawdopodobnie nigdy w życiu nie skakali.
Nie wyglądasz mi kogoś z pierwszej grupy. -
anonim
@IchBinDa
> Aj, racja, występy na MŚJ. Masz rację. Zupełnie je pominąłem, a przecież miały kluczowe znaczenie przy ustalaniu składu. Oh wait, odbyły się już po wyborze, a Murańka pojechał na nie z marszu, bez przygotowań.
Nie masz pojęcia na czym polega praca selekcjonera. Selekcjoner nie powołuje tych, którzy przed główną imprezą byli lepsi, tylko tych, którzy wg niego w czasie głównej imprezy będą lepsi. Dla trolli internetowych może się to wydawać dziwne, ale fachowcy mają tę umiejętność przewidywania w przód. Troll nie ma tej umiejętności więc siedzi sobie prze komputerem i analizuje przeszłość.
> Gdyby zepsucie jakiegoś skoku w przeszłości miało eliminować ze składu na drużynówkę, to żaden zawodnik, ze Stochem na czele, w składzie miejsca by nie miał.
Umiejętne sprowadzenie do absurdu. Nie, jeden zepsuty skok nie wyrzuca dożywotnio z kadry, tak samo jak jeden dobry występ nie daje dożywotnio miejsca w kadrze. To po prostu jeden z kolejnych czynników, który selekcjoner bierze pod uwagę. Rozważyć trzeba argumenty za i przeciw, niestety Ty odrzucasz te, które są niewygodne do z góry przyjętej tezy. -
IchBinDa weteran
artjonc
Zresztą czepiłeś się tych występów na MŚJ z uporem godnym janusza. A składały się na nie:
-loteriada w pierwszej serii konkursu indywidualnego, gdzie zalane/zasypane tory najazdowe wykosiły nie tylko Murańkę
-w drugiej serii dobry skok (trzeci wynik rundy)
-dobry skok w pierwszej serii drużynówki
-katastrofa w drugiej serii, w której jednak Klemens wykazał się sporymi umiejętnościami i wyciągnął przyzwoitą odległość ze skoku, który wedle wszelkiego prawdopodobieństwa powinien się zakończyć upadkiem. Cóż, gdyby tak się zakończył, Klemens miałby o tyle pociechę, że wtedy gadanie "zepsuł skok, więc nie nadaje się na IO" byłoby dużo mniej akceptowalne, nawet dla januszerii. -
IchBinDa weteran
artjonc
Aj, racja, występy na MŚJ. Masz rację. Zupełnie je pominąłem, a przecież miały kluczowe znaczenie przy ustalaniu składu. Oh wait, odbyły się już po wyborze, a Murańka pojechał na nie z marszu, bez przygotowań.
Co do występu drużynowego - jeśli nie liczy się potencjał, a stabilizacja, to czemu Kruczek wystawił Żyłę, a nie, rzekomo stabilnego, Kubackiego? Gdyby zepsucie jakiegoś skoku w przeszłości miało eliminować ze składu na drużynówkę, to żaden zawodnik, ze Stochem na czele, w składzie miejsca by nie miał. -
anonim
@EmiI
Niestety jesteś zaślepionym fanem Murańki.
> Analizując wyniki przed IO Klemsns miał mniej niż 50% szans na zajęcia 20 i wyższego miejsca i takie miejsca powinien Kubacki zajmować na IO by udowodnić słuszność powołania
Skoro Klemens miałby mniej niż 50% szans na zajęcia miejsca w dwudziestce to niby czemu takie miejsce miałby zająć Kubacki, żeby coś udowodnić? W tym nie ma żadnej logiki. Jeśli A < C oraz B < C to nie wynika z tego czy A jest większe czy mniejsze od B. Żeby ten sposób porównywania był spójny i miał wartość dowodową to przynajmniej w jednym miejscu powinna się pojawić nierówność w drugą stronę.
> negatywne konsekwencje wywołane powołaniem typu zepsucie relacji Klemens-Kruczek, ograniczenie zaufania i strach następnych generacji juniorów- każdy może sobie pomyśleć o Klemensie i stwierdzić "mogę skakać super i zostać z niczym".
Bzdura. Rywalizacja jest esencją sportu i zawodnik nie powinien się bać, że ją przegra. Poza tym Murańka wcale tak super nie skakał, zwłaszcza w drużynówkach. A ja przypominam - oni na Igrzyska byli potrzebni do drużyny a nie do startów indywidualnych.
O wiele bardziej relacje w drużynie psują takie właśnie komentarze przeciwstawiające Dawida Klimkowi i najeżdżające na trenera.
> Tylko o poczucie równości szans w walce i sprawiedliwości.
Jaka sprawiedliwość? Wynikająca z punktów PŚ? To jechać powinien Biegun.
> Analizując wyniki przed IO
A tu jest chyba pies pogrzebany. Tak wyniki analizować to sobie może w internecie ktoś, kto nigdy nie był na skoczni, nie widział na oczy zawodników, nie uczestniczył w treningach, nie zna ich badań wydolnościowych, silnych i słabych stron, tendencji, rezerw i ograniczeń. Trener to wszystko bierze pod uwagę.
I poza tym mogę odbić... Analizując wyniki na MŚJ... -
anonim
@IchBinDa
A występy w MŚJ Murańki które miejsce dałyby mu na Igrzyskach?
To pierwsza rzecz. A druga jest taka, że w drużynie nie liczą się miejsca ale punkty (a ci zawodnicy byli potrzebni tylko do drużyny, bo chyba nikt nie wierzy w indywidualny medal Murańki lub Kubackiego). W drużynie bardziej potrzebny jest równy zawodnik, a nie taki, który może i ma większy potencjał, ale potrafi elegancko zawalić skok. -
EmiI profesor
@artjonc
Gregorio dodał "nie większą". Analizując wyniki przed IO Klemsns miał mniej niż 50% szans na zajęcia 20 i wyższego miejsca i takie miejsca powinien Kubacki zajmować na IO by udowodnić słuszność powołania i zniwelować wszelkie negatywne konsekwencje wywołane powołaniem typu zepsucie relacji Klemens-Kruczek, ograniczenie zaufania i strach następnych generacji juniorów- każdy może sobie pomyśleć o Klemensie i stwierdzić "mogę skakać super i zostać z niczym". Bo to nie chodzi tylko o to że Klemens może by wypadł lepiej. Ba chodzi o to w najmniejszym stopniu! Pal licho z wystepem Kubackiego poza "30" w niepełnej obsadzie! Guzik ważne! Tylko o poczucie równości szans w walce i sprawiedliwości.
-
IchBinDa weteran
artjonc
"Bzdura. Na tej zasadzie mogę stwierdzić, że np. Kot nie udowodnił, że ja na jego miejscu zaprezentowałbym się gorzej, chociaż ja nigdy nie miałem nart do skoków na nogach więc nigdy nie zepsułem żadnego skoku. Zatem szanse, że skoczyłbym lepiej są pół na pół - albo skoczyłbym albo nie."
Rozumiem, że w przedolimpijskich konkursach PŚ zazwyczaj pokonywałeś Kota w bezpośredniej konfrontacji i nastukałeś dobre kilkadziesiąt punktów PŚ więcej? Bo o to się właśnie rozchodzi, Murańka przed powołaniem na IO osiągał wyniki, które spokojnie dawałyby mu miejsce w olimpijskiej trzydziestce, jeśli nie wyżej. Jego przedolimpijski poziom w największym dołku (Bischofshofen-Tauplitz) był podobny, a ośmielę się stwierdzić, że wyższy, od olimpijskiego poziomu Kubackiego. -
anonim
@Gregorio
---
Jedynym kryterium weryfikacji poprawności decyzji dotyczącej wyboru składu na IO były wyniki samych zawodników na IO - to na Kruczku i Kubackim ciążył ciężar dowodu. Żeby uznać decyzję za słuszną, Kubacki powinien zaprezentować formę, na uzyskanie której w konkursach IO Murańka miałby szansę nie większą niż 50%. Tak się jednak nie stało.
---
Bzdura. Na tej zasadzie mogę stwierdzić, że np. Kot nie udowodnił, że ja na jego miejscu zaprezentowałbym się gorzej, chociaż ja nigdy nie miałem nart do skoków na nogach więc nigdy nie zepsułem żadnego skoku. Zatem szanse, że skoczyłbym lepiej są pół na pół - albo skoczyłbym albo nie.
Po prostu to jeszcze nie był czas Murańki, choć wierzę, że on nadejdzie. Być może jakby Murańka nie krył się z problemami wzrokiem to jego kariera przyśpieszyłaby o rok i nie miałby problemów już w tym sezonie wygryźć Kubackiego ze składu na imprezę mistrzowską.
I sorry, ja nie kupuję tezy, że naszą największą nadzieją na medal w drużynie było wystawianie niedowidzącego i nieleczonego młokosa. Przypuszczam, że z punktu medycznego korzystniejsze byłoby dla Klimka gdyby nie odwlekał zabiegu. -
anonim
@Kolos
1. Jak sukcesy juniorskie nie przekładają się na seniorskie? 6 medali IO w ostatnich ośmiu indywidualnych konkursach, 8 medali MŚ na siedmiu ostatnich MŚ - co więcej należałoby zrobić, żeby stwierdzić, że mamy sukcesy seniorskie?
2. O wiele łatwiej zajechać zawodnika włócząc go przez cały sezon po PŚ czy nawet PK niż wystawiając go w MŚJ. Oprócz jednostek wybitnych młody człowiek rzadko jest gotowy na takie obciążenia. Nie będzie taki junior zdobywał punktów i dalej huzia najazd na niego.
3. Żeby jakiś młody przebił się do składu, to musi wygryźć kogoś z tego składu. Obecnie w kadrze mamy czterech medalistów świata + dwóch kolejnych zwycięzców PŚ + zwycięzcę PK utalentowanego (chcę w to wierzyć) Murańkę. Mamy siedmiu zawodników w pięćdziesiątce PŚ. Żeby jakiś junior zaczął się wozić po PŚ, to trzeba któregoś z nich wyciąć.
Już i tak w tym roku nastąpiło w kadrze bardzo duże przetasowanie w kadrze. Przecież Ziobro, Murańka i Biegun to praktycznie debiutanci w PŚ. Trzy nowe twarze to za mało? Mamy wymienić sześciu? Co rok kolejna grupa? Przecież w takim tempie Stoch już dawno wyleciałby z kadry.
Oprócz Stocha na Igrzyskach byli sami debiutanci. A następni w kolejce też byliby debiutantami (Murańka, Biegun). -
Stinger profesor
Kolos
Tuż przed to nie wiadomo co by było ponieważ skład trzeba było ogłosić wcześniej.
Żyła w okresie kwalifikacyjnym wywalczył tyle punktów że wystarczyło żeby był w trójce i dlatego zapewnił sobie miejsce na IO. Jakby tego było mało to i na Kulm i w Polsce Żyła był lepszy od Kubackiego tak więc mimo wszystko dalej to Kubacki odpada ... inna sprawa gdyby skład można było wybrać po Willingen ale nie można było więc nie ma co się nad tym zastanawiać. -
Kolos profesor
O wiele bardziej martwi mnie rozmienianie potencjału juniorów - Biegun został jednak nieco rozregulowany tymi startami na Uniwersjadzie i MŚ juniorów. Wolny został mistrzem świata a w "nagrodę" nie dostał nawet jednej szansy w PŚ...
Szkoda ze jest ciągle presja ze strony ministerstwa na sukcesy juniorskie (bo inaczej nie będzie kasy) , potem traktuje się juniorskie zawody an zasadzie "zwycięstwo albo śmierć"....
Nie jest to tylko problem skoków narciarskich w Polsce ze juniorskie sukcesy wprawdzie są, ale seniorskie osiągnięcia się to nie przekłada. I zdolni juniorzy (a przynajmniej za takich uchodzący) przepadają z kretesem... -
Kolos profesor
Stinger
Bądźmy szczerzy - Żyła wyskakał sobie udział na IO ale sezon wcześniej. Gdyby brać faktyczny poziom sportowy tuż przed IO to na IO by nie pojechał, a jechałby Murańka...
Ale to już akademickie rozważania
-
Stinger profesor
pepeleusz
Z rozumowanie @butczana1 wynika że Wellinger z Diethartem w Zakopanem w indywidualnym nie wytrzymali presji. To że tory były w katastrofalnym stanie jest nie ważne ponieważ oni i tak powinni skoczyć daleko. Skoczyli na bulę a więc wynik prosty nie wytrzymali presji.
-
Stinger profesor
butczan1
Kolejny który nie patrzył na warunki w Zakopanem podczas drużynówki? Zanim coś napiszesz o presji to zobacz z jakim wiatrem skakał Kubacki i Murańka. Idź sprawdź i wróć to dalej pogadamy.
Dodam jeszcze że Kruczek powiedział że indywidualnie Kubacki był najlepszy co nie jest prawdą ponieważ belki co grupa się zmieniały. Po policzeniu punktów za belkę miałby bodajże 7 wynik.
Murańka nie wytrzymał presji na TCS? Dobrze że Kubacki wytrzymał nie punktując w żadnym konkursie. Toż to niesamowite wytrzymanie presji. -
pepeleusz profesor
butczan1
Puść X na najgorszym wietrze (z tyłu)- to Twoja odpowiedź na pytanie o presję byłaby taka :nie radzi sobie z presję
No i puść Y przy najlepszym wietrze(pod narty)- to Twoja odpowiedź na pytanie o presję byłaby taka: radzi sobie z presją.
Tylko kwestia co by było gdyby X i Y obaj zamienili się wiatrami.Kto z nich wówczas lepiej poradził by sobie z rzekomą ,,presją".
Jak dwóch rywali w jednym niereprezentatywnym konkursie ma drastycznie różne warunki to nie ma żadnego porównania.
Temat Murańki w Bischo był wielokrotnie wałkowany. On tam w każdym skoku treningowym, kwalifikacyjnym, próbnym i konkursowym skał idealnie równo na podobną lokatę ok 35. Także w konkursie to nie była żadna presja, tylko wyznacznik jego ówczesnej formy. Zapewne pod koniec TCS drastycznie spadły jego mozliwości fizyczne. Przecież nie ulegał presji na każdym treningu w Bischo... -
Stinger profesor
pepeleusz
Fakt, Żyła do IO nie był przygotowany wcale i za to sztab odpowiada to oczywiste ale inna sprawa to to że Piotrek zasłużył na powołanie do Soczi. Wywalczył to sobie na skoczniach.
@artjonc
Drużynówka MŚJ nic nie udowodniła. Ja krytykuję trenerów? Aha czyli jak napiszę że Kruczek popełnił błąd to już krytyka? Nie wiem czy wiesz ale Kruczek nie jest bogiem tylko normalnym zwykłym człowiekiem który także może popełniać błędy i to nie ma nic wspólnego z tym czy ja jestem nieomylny bo nigdy tak nie napisałem.
"3. Trener bierze różne czynniki pod uwagę (dotychczasowe występy, treningi, wyniki badań, rozmowę z zawodnikami, swój własny nos) i ocenia przydatność do drużyny. Wiadomo było, że ten piąty zawodnik potrzebny jest do konkursu drużynowego a nie indywidualnych. No i tu trener najwidoczniej uznał, że Kubacki bardziej się przyda."
Kubacki przydał się bardziej? Nie sądzę ... i tak w drużynówce nie skakał a w ind. nie wszedł do 2 serii. W nawiasie napisałeś dotychczasowe wyniki ... no przecież Murańka miał lepszy w tym sezonie więc jak mógł to brać pod uwagę?
Nie usprawiedliwiaj na siłę Kruczka ponieważ on jasno powiedział że argument który zadecydował o powołaniu to doświadczenie i tylko dlatego Kubacki pojechał do Soczi. Nic innego nie miało miejsca ponieważ we wszystkich innych statystykach lepszy był Murańka.
Co do Bieguna to i on powinien mieć większe szanse na IO dlaczego? Proste w PŚ od okresu kwalifikacyjnego skakał lepiej od Dawida. Wyniki do konkursów w Polsce mieli porównywalne ale z tego co pamiętam punktowo lepszy był Dawid ponieważ nabił pkt w Engelbergu a więc trochę dawno jak na czas powołań. W najbliższych konkursach do Soczi czyli w tych w Polsce Biegun dwa razy punktował i co całkiem nieźle a Dawid? No Dawid zdobył całe 3 pkt ... Biegun w generalce punktów też miał więcej. Murańka > Biegun > Kubacki w takiej kolejności powinni zostać powoływani na IO ponieważ na czas powołań w takiej kolejności mieli formę. -
butczan1 weteran
Ile można drążyć temat powołań na igrzyska? Wystarczyło poczytać wypowiedzi Kruczka, że w drużynówce zawodnicy byli pod presją własnej publiczności i wyszło kto sobie radzi z psychiką, Kubacki skakał świetnie, Murańka słabo. Presji wyniku Murańka mógł też doświadczyć na TCS gdzie w ostatnim konkursie wyleciał z pierwszej dziesiątki. Mnie dalej zastanawia jakim cudem nie wygraliśmy drużynówki w Klingenthal i zajeliśmy dopiero 4 miejsce skoro mieliśmy świetnie skaczących tam cały weekend Bieguna i Żyłę, Stocha który walnął bombę w kwali 145 m i Kubackiego, 3 zawodnika kwalifikacji... Myślę że jakby tak tam w niedziele nie wiało to byśmy mieli dużo lepszy występ niż ten z Engelbergu!
-
pepeleusz profesor
Pod ostatnim wpisami Emila , Gregorio i IchBinDa można się tylko podpisać.
Co do wpisu Dervisha to absolutnie ma rację pisząc ,,zarzucanie trenerowi, że słabiej spisaliśmy sie w T4S, PŚL czy MŚL jest niepoważne'' a można dodać tu jeszcze Lahti. Zgadzam się- to nietrafione zarzuty
Ma tez rację Dervish że w drużynie w Klingenthal czy Zakopanem zabrakło niuansów lub szczęscia (ale nie w Soczi) Niestety co do innych kwestii Dervish racji przeważnie nie ma, a fantastyczna zegarmistrzowska precyzja na Soczi to dotyczyła wyłacznie Stocha i Kota -
Gregorio bywalec
Skład na IO - po raz kolejny, bo niektórzy nie odpuścili :)
"Drużynówka na MŚJ udowodniła ponad wszelką wątpliwość, że Kruczek podjął słuszną decyzję."
Żeby dojść do powyższego wniosku, trzeba zastosować januszowski tok myślenia - pozbawiony jakiejkolwiek zdolności rozpoznawania ciągów przyczynowo-skutkowych i rezygnujący ze stosowania logiki.
Jedynym kryterium weryfikacji poprawności decyzji dotyczącej wyboru składu na IO były wyniki samych zawodników na IO - to na Kruczku i Kubackim ciążył ciężar dowodu. Żeby uznać decyzję za słuszną, Kubacki powinien zaprezentować formę, na uzyskanie której w konkursach IO Murańka miałby szansę nie większą niż 50%. Tak się jednak nie stało.
Tutaj warto zwrócić uwagę na postawę niektórych ultrafanów Kruczka - bronią oni tej decyzji twierdząc, że nie da się sprawdzić, czy ta decyzja była prawidłowa, czy nie. I mają rację, ale tylko częściowo - nie da się sprawdzić tego ze stuprocentową pewnością, ale można oszacować prawdopodobieństwo, które wypada dla decyzji niekorzystnie.
Ale zastanówmy się: co byłoby, gdyby Kubacki skakał na IO na poziomie czołowej piętnastki? Wówczas ultrafani triumfalnie ogłosiliby, że Kruczek jest geniuszem, i zwyzywaliby wszystkich krytykujących wcześniej decyzję trenera od dyletantów. I mieliby wówczas rację! Jednak w sytuacji odwrotnej, gdy wybór Kubackiego okazał się klapą, brną w tezę o niesprawdzalności, którą sami wyśmialiby w przypadku sukcesu.
Oczywiście powyższe stwierdzenia dotyczą tych mądrzejszych ultrafanów Kruczka - ci obdarzeni słabiej rozwiniętym aparatem kognitywnym dalej wygłaszają brednie typu "MŚJ/MŚwL/konkursy PŚ po IO (niepotrzebne skreślić) to dowód na to, że trener miał rację", które w przeciwieństwie do tezy o niesprawdzalności nie mają w sobie ani krzty sensu. -
anonim
@EmiI
Powoływania można było dokonać wg trzech kryteriów:
1. Wg punktów PŚ - tu Murańka miał więcej od Kubackiego. Ale, ale... jeszcze więcej od Murańki miał Biegun. A chyba mało kto twierdzi, że powinien jechać biegu. Tak więc to kryterium należy odrzucić.
2. Zrobić bezpośrednie eliminacje. Coś bardzo prostego i sprawiedliwego, co jest stosowane przez Amerykanów w większości dyscyplin, w których mają kłopot bogactwa. No i w tym pojedynku wygrał Kubacki.
3. Trener bierze różne czynniki pod uwagę (dotychczasowe występy, treningi, wyniki badań, rozmowę z zawodnikami, swój własny nos) i ocenia przydatność do drużyny. Wiadomo było, że ten piąty zawodnik potrzebny jest do konkursu drużynowego a nie indywidualnych. No i tu trener najwidoczniej uznał, że Kubacki bardziej się przyda.
Ja ufam trenerowi z sukcesami a nie forumowiczom.
Słaby występ w MŚJ nie jest czynnikiem rozstrzygającym do oceny przydatności Murańki. Ale może być jednym z wielu branych pod uwagę. Bo czym bardziej można zmierzyć przydatność w drużynie na mistrzowskiej imprezie niż występami w drużynie na innej mistrzowskiej imprezie?
Poza tym - niby czemu mamy brać pod uwagę występ Murańki w PK (wygraną) i kilka przyzwoitych występów w PŚ a nie brać występu w MŚJ? A czemu akurat nie na odwrót?
I nie zgadzam się z takim namonlnym najeżdżaniem na Kruczka przez zaślepionych fanów Murańki, a także pośrednio na Kubackiego, bo sobie na to nie zasłużyli.
Kubacki to nie popychadło. Nasza drużyna od wielu lat ma lidera, często nawet dwóch lub trzech dobrych zawodników. Problemem zawsze był czwartym. Kubacki do tej pory okazał się jedynym zawodnikiem w historii, który rozwiązał ten problem czwartego, co dało nam jedyny medal rok temu. To nie Małysz ani Stoch byli rozwiązaniem zagadki jak zdobyć medal w drużynie, to Kruczek i Kubacki okazali się kluczem. Kubacki był brakującym elementem układanki a Kruczek umiał te wszystkie klocki poskładać. -
EmiI profesor
Ogólnie przy powoływaniu zawodników na zawody rzekoma odporność psychiczna a raczej jej brak nie powinien być argumentem, jak jakiś trener-selekcjoner użyje tego argumentu znaczy "nie biorę go bo nie wytrzyma presji" znaczy że nie powinien być trenerem-selekcjonerem! Na szczęście Kruczek nigdy tak o Murańce ani o żadnym innym zawodniku nie powiedział.
-
EmiI profesor
@artjonc
Drużynówka na MŚJ nie udowodniła zupełnie nic. Rozumiem że Twój tok rozumowania jest taki że istniało duże ryzyko że zawaliłby również w drużynie na IO. Tylko najpierw musiałby...sobie to miejsce wywalczyć na treningach czyli być lepszy i od Żyły i od Kubackiego! Czyli jak rozumiem mamy nie brać zawodnika bo istnieje ryzyko że zawali będąc w lepszej formie od innych. To jest morderstwo sportowe! To jest lepienie z zawodnika "psychola" który zawsze puchnie i samospełniająca się przepowiednia.
-
dervish profesor
Wyśmienity sezon
pod każdym względem!
Najlepszy sezon w dziejach polskich skoków indywidualnie i drużynowo.
Trudno sobie wyobrazić lepszy. Dowodem tego niechaj będzie fakt, że trudno pośród przedsezonowych oczekiwań znaleźć takie które choćby zbliżały się do tego co osiągnęli polscy skoczkowie. Nawet najwięksi optymiści nie zakładali iż w tym sezonie łupy będą az tak okazałe.
Trener Kruczek i cały sztab szkoleniowy wykonali perfekcyjnie swoje zadanie. Cały sezon to jeden wielki majstersztyk. Od początku do samego końca wszystko przebiegało według opracowanego z zegarmistrzowska precyzją planu.
Kruczek wziął wszystkie główne lewy w tym sezonie. Doskonale przygotował kadrę do startu olimpijskiego w którym drużyna i indywidualnie większość kadry osiągnęła swoje sezonowe szczyty formy. Drużyna była przygotowana na medal, a że medalu nie zdobyła... taki jest sport. Nie zawsze da się wszystko wygrać, ważne ze liczyliśmy się w walce i nawet złoto było w naszym zasięgu.
W obecnym sezonie nasza drużyna poczyniła postępy. Jeden nieudany występ w Lahti o niczym nie świadczy. We wszystkich pozostałych drużynówkach w tym w tej najważniejszej na IO byliśmy w ścisłej światowej czołówce i i gdybyśmy zajeli w kazdym z tych konkursów miejsca na podium to nikt nie mógłby mówić o niespodziance. O tym ze zajmowaliśmy miejsca czwarte decydowały niuanse i niuansiki a często loteria pogodowa.
Zarzucanie trenerowi, że słabiej spisaliśmy sie w T4S, PŚL czy MŚL jest niepoważne. Po pierwsze to były imprezy drugo i trzeciorzędne a po drugie T4S był bardzo dobry w wykonaniu polskiej kadry, która jakoś specjalnie nie nastawiała się na ten turniej, traktując go jako element planu przygotowań olimpijskich.
Ci co brylowali na T4S (Amman, Diethart) nie mieli nic do powiedzenia w rywalizacji o główne trofea w tym sezonie.
W Pucharze narodów miało być przynajmniej o 1 punkcik lepiej niż w poprzednim sezonie a jak było? Każdy widzi, plan został przekroczony.
2012/13 5 miejsce 3447 pkt strata do lidera -2158 pkt.
2013/14 4 miejsce 3790 pkt strata do lidera -1617 pkt.
Jak widać kadra zanotowała olbrzymi postęp, co jest chyba najlepszym dowodem na skuteczność pracy naszego sztabu trenerskiego.
Oby tendencja utrzymała się w przyszłym sezonie.
-
anonim
@Stinger
A Ty ile błędów w ocenianiu selekcjonerów popełniłeś w tym sezonie? Bo to, że odwalasz kawał nikomu niepotrzebnej roboty w krytykowaniu selekcjonera, to nie oznacza, że jesteś w tym krytykowaniu nieomylny...
Drużynówka na MŚJ udowodniła ponad wszelką wątpliwość, że Kruczek podjął słuszną decyzję. -
anonim
@pepeleusz
Jesli chodzi o czasy "póżnego Małysza" to masz racje,natomiast w erze dominacji zazwyczaj w drużynowkach miał najwyższą note indywidualna.
ps.Jeszcze Pś w Lahti 2011-tam dał popis. -
pepeleusz profesor
@Kolos - akurat Małysz zazwyczaj nie nadrabiał. Można nawet uogólnić, że przeważnie lekko zawodził w drużynie. Nigdy w wielkiej imprezie nie nadrobił tyle co Stoch w 2013, i zazwyczaj nie wygrywał swojej grupy.
@Stinger- albo dwa..w końcu forma Żyły w Soczi to nie jest coś za co sztab nie odpowiada. -
buchcio początkujący
Podsumowując sezon to był to sezon ja bym powiedział świetny dla polskich skoków w końcu mamy 2 złote medale igrzysk, KK Stocha. Co do reszty to myślę że sezon też bardzo dobry może niektórzy tak jak np. Piotrek sezon miał nie równy no ale i tak nie wyszło najgorzej a jeśli przestanie kombinować w swoich skokach to to jest zawodnik na czołową 10- Pucharu świata zresztą tak samo jak Kot tylko że kota to moim zdaniem zabija jego wielka ambicja. Moim zdaniem gdyby sobie trochę odpuścił z tym swoim takim krytycznym podejściem do swoich skoków i wyznaczaniem sobie jakie chciałby mieć miejsca to to jest zawodnik który od czasu do czasu powinien na podium stawać.
A jeśli tu chodzi o tą kwestię że od TCS Polacy oprócz Stocha skakali słabo to się nie zgodzę chociażby dlatego że np. Kot przecież był bardzo wysoko na igrzyskach olimpijskich zresztą tak samo jak Janek Ziobro. Słabszą formę to oni mieli ale w tym tournée skandynawski tam to rzeczywiście wszyscy oprócz Stocha skakali słabo i dopiero w Harrachovie i w Planicy zaczęli bardzo ładnie skakać.
A więc sezon był świetny i oby następnym był o ten 1 punkcik jak to trener Kruczek mówi jeszcze lepszy a naprawdę będziemy znowu się cieszyć z medali MŚ i KK . -
Bury stały bywalec
Kolos
Sezon trwa od pierwszego do ostatniego konkursu, a nie od TCS do końca. Masz rację że od stycznia aż do Planicy Polacy poza Stochem skakali średnio. Jednak zwróć uwagę na to, że w końcowej klasyfikacji jednak zajęli przyzwoite miejsca. Może nasi skoczkowie nie odnieśli sukcesów drużynie, ale indywidualnie spisali się całkiem nieźle. Jak już ktoś poniżej napisał wielu z naszych zanotowało postęp w stosunku do lat ubiegłych lub utrzymują się na niezłym poziomie. I ja brak postępu rozpatrywałbym jako stabilizację, a nie stagnację. Łatwiej jest zbudować formę gdy ma sie już jakiś ustalony poziom.
-
Kolos profesor
Względem poprzedniego sezonu to Kot jest lokatę wyżej ale zdobył mniej punktów niż rok temu, Zyła zdobył mniej punktów, Za dorobek punktowy Kubackiego z poprzedniego sezonu robił w tym sezonie Murańka, Za Miętusa Kubacki.
Ziobro i Biegun to niby duże plusy sezony ale obaj większość sowich punktów zdobyli w trzech konkursach (Biegun w Klingethal, a Ziobro w Engelbergu).
Gdybym miał oceniać w skali 1-6 to pierwsza cześć sezonu można ocenić na 6, a drugą na 2, Do tego postawa Stocha na 5.
Średnia ocena to 4,3 . I to dobrze oddaje ocenę tego sezon uw wykonaniu kadry Kruczka -
mar100 bywalec
podsumowania
podsumowania
Jeśli chodzi o podsumowania sezonu poszczególnych skoczków to nie wystarczą porównania jedynie do roku ubiegłego. Formę zawodników powinno się oceniać na podstawie całej ich dorosłej kariery, wtedy wiadomo jak skoczek był przygotowany. I tak:
K. Stoch zajmował w ostatnich sezonach PŚ od 2008 r(21 lat) po kolei; 30 miejsce, potem 30, 24, 10, 5, 3, 1 w 2014, - bezspornie najlepszy sezon w którym osiągną wszystko;
M. Kot - miejsca w PŚ, nieklasyfikowany w 2010, potem 35, 18 ,17 - jak widać od dwóch lat dość dobry skoczek;
P. Żyła- 2008 niekl, potem 81, niekl, 54, 19, 15, 20 -może słabszy rok od poprzedniego, ale od trzech lat niezły poziom;
J. Ziobro - do 2012 niekl. ,65, obecnie 25 - pierwszy przyzwoity rok;
D. Kubacki - niekl. jeszcze 2012, potem 36, 49 - jak widać nie jest to zawodnik czołówki, ale czasami potrafi być niezłym rzemieślnikiem;
K. Murańka -trzy ostatnie lata: 56, 75, 38 - teraz najlepszy sezon, ale gdy pomyślę, że P. Prevc jest w wieku 21 lat drugim skoczkiem Św. to mam nadzieję , iż kariera Murańki przyśpieszy...;
S. Hula- ostatnie lata po kolei - 72, 44, 63, 39, niekl, 54, 79 - sezon byle jaki, ale też Hula był zawsze zawodnikiem z pogranicza PK i PŚ i tu zachował równowagę;
K. Biegun - obecny w PŚ od 2 lat - 81, 35 - więc dobry rok;
z pozostałych zawodników którzy mogli punktować w PŚ tzn. Miętusy(38 w 2013), Rutkowski(41 w 2010), Zniszczoł(47 w 2012) niestety regres;
kusi mnie jeszcze teza, że w w tym gronie mógłby być jeszcze Małysz, gdyby nie zakończył kariery a startował jak wielu rówieśników - mielibyśmy wówczas złoty medal w drużynówce IO! -
Kolos profesor
Bury
Sezon dla Polaków był udany ale tylko do konkursów w Engelbergu włącznie. Potem udany sezon miał już tylko Kamil Stoch. nie wiem czy to wina tych treningów siłowych podczas TCS , może tak.
W każdym razie wszyscy polscy skoczkowie po za Stochem po TCS tak naprawdę się tylko męczyli.
-
Kolos profesor
pepeleusz
Z tym wychwalaniem Japończyków bym nie przesadzał. Drużynówka na IO w ogóle była dziwna. Na tle tego ze tak naprawdę wszystkie drużyny były porozbijane (może po za Niemcami) medal Polaków był obowiązkiem, mimo to skończyło się 4 miejscem. Głównie przez to że Żyła był bez formy, ale i zabrakło błysku u Kota. No i Stoch jakoś dziwnie startuje w tych drużynówkach. Bez błysku.
To właśnie ta różnica Małysz był mocnym punktem drużyny i zawsze nadrabiał mnóstwo punktów względem rywali w swojej grupy a Stoch nie. trzeba się wręcz modlić zęby nie zawalił miejsca na podium tak jak to miało miejsce w Zakopanem. W Soczi tez min. jego metrów zabrakło do medalu drużynowego.... -
Bury stały bywalec
To już jest koniec...
To już jest koniec sezonu. Sezonu udanego dla Polaków. Medale IO, KK Kamila, dobre występy Maćka, Janka i Piotrka, niezłe wejście w PŚ Klemensa, drugie miejsce w drużynówce na koniec sezonu... to na prawdę pocieszające fakt.
Trener przez tak wielu opluwany i krytykowany za nieodpowiednie decyzje (chociażby odpuszczenie konkursów w Japonii) okazał się odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu. Jeżeli ktoś chce się go czepiać to niech się czepia. Wg mnie popełnione przez niego błędy i tak nie mają znaczenia w przypadku gdy jego zawodnicy odnoszą sukcesy. To, że drużynowo nie błyszczeliśmy w tym sezonie jak w poprzednim to tak na prawdę nic nie znaczy. Medal na IO przegraliśmy bo Żyła przekombinował, a w całym sezonie Słowenia po prostu była dużo lepsza. Wygrali z nami 3 miejsce w PN o kilkaset pkt. więc nie można mówić o przypadku. Natomiast ja i tak uważam, że jest to jeden z lepszych sezonów w wykonaniu naszej ekipy.
Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie równie udany lub nawet lepszy. Jeżeli Kruczek trochę zmodyfikuje system szkolenia to byc może doczekamy się sukcesów pozostałych zawodników i w końcu wygramy konkurs drużynowy. -
Kolos profesor
Mikolaj1
Nie bądź taki pewny z pozbyciem się piotra186?:)
Najpierw trzeba zreformować moderatorów którzy wyraźnie promują trolling na forum a normalne komentarze nierzadko są usuwane. smutne... -
Mikolaj1 weteran
HKS
Wiesz też nie wiem jak to dalej będzie dla mnie to też może być ostatni sezon na tym forum jestem tu ond 2006,2007 i zawsze może i kłótnie były ale to byli ludzie normalni którzy znali się na tym sporcie byli ekspertami i potrafili ze sobą dojść do porozumienia mimo że teraz komentuje to też już mi się rzygać się jak patrze na tych trolli ale jednego się chyba pozbyliśmy dwóch piotra186n i Py*tajnika ten pierwszy to przynajmniej czasami coś jeszcze sensownego powiedział ale wkurzał mnie swoimi teoriami myślał że był nieomylny a wcale tak nie było
-
HKS profesor
@Mikolaj1
Kłótnie były zawsze, tylko zawsze czegoś dotyczyły, a teraz to jest wymienianie się uprzejmościami dla sportu, a co ciekawe zmalała też ilość komentarzy. Tzn. liczba troli wzrosła, a liczba osób, której się chce z nimi dyskutować zmalała i efekt jest jaki jest. Na forum dominują teksty, że Stoch się spalił bo był dwa razy 4., że Kruczek to nielot, a z drugiej strony teksty, że Kruczek to najlepszy trener świata i każdy kto się czepia to "polaczek i troll". Nie ma jakieś rzeczowej dyskusji, a naczelni prowokatorzy są tolerowani, więc mi i zapewne innym wielu osobom się nie chce przebijać przez komentarze, żeby przeczytać jeden sensowny na dziesięć. -
Mikolaj1 weteran
po tym sezonie powinny redaktorzy podjąć jakieś działania na tym forum jestem już jakoś od sezonu 2006,2007 wtedy czytałem tylko komentarze a udzielać się zacząłem gdzieś w 2011 roku i to jest najgorszy chyba sezon najwięcej na tym portalu było kłótni w tym sezonie
-
Mikolaj1 weteran
pepeleusz
no nie sądzę Słowenia już drugi raz nie zdobyła medalu w drużynie na imprezie docelowej mają albo pecha albo z głową coś nie tak potrafią wygrać konkurs PN ale na docelowych się spalają a Norwegia to w ogóle miała nie udany sezon gdyby Piotrek Żyła był wtedy w takiej formie w jakiej jest dzisiaj to mielibyśmy medal
-
pepeleusz profesor
Mikołaj 1
Jak bym nie widział pozytywów to bym nie umieszczał Kruczka na 2 miejscu wśród trenerów skoków i trenerów w całym polskim sporcie. Oczywiście nie wszystko co dobre dotyczy tylko Stocha, parę pozytywów dotyczy też innych.Jednak bardzo szkoda tej drużyny, bo Słoweńcy i Norwegowie w Soczi byli wyautowani z walki o medal w Soczi wskutek kontuzji lub błędów ich trenerów popełnionych w przygotowaniach czy też w selekcji i te 3 miejsce tak naprawdę w Soczi było stosunkowo łatwe do zdobycia. Jak byśmy w pełni wykorzystali potencjał to byśmy zdobyli nie brąz a złoto, ale oczywiście nikt w 100 % go nie wykorzystuje, choć Yokokawa prawie w 100 % dał radę mimo kontuzji i chorób.
-
pepeleusz profesor
Mikołaj1
@Mikołaj1 O co Ci chodzi- przecież napisałem wyraźnie że przygotowane dno formy dotyczyło dwóch nominowanych, a nie pozostałych, wiec proponuje uważniej czytać. Tyle że dwóch na samym dnie to już było bardzo wielu.
4 miejsce nie było dobre mając na uwadze potencjał zawodników i poziom wymagany do 3 miejsca które zajęło dwóch kontuzjowanych, jeden ciezko chory i jeden z szóstej dziesiątki PS (wówczas)
Historia się nie liczy, bo potencjał drużyny w 2010, 2006 i 2003 był dużo niższy.
Ponadto- fis podaje nadal wyniki bez uwzględnienia roznych belek dla różnych grup, co czyni te punkty nieporównywalnymi. W wynikach Ito na fisie niedawno był błąd- podawali że to była duza skocznia gdy wygrał w Lahti. -
HKS profesor
@???
A jak tam źródła?;) Znalazłeś?;)
Pepeleusz to jedna z kilku osób, które jeszcze tutaj czytam, ale poziom trollingu jest już tak duży, że raczej coraz rzadziej się przebijam przez te komenty. -
IchBinDa weteran
kibic
Chodzi o Planicę? Nic takiego nie miało miejsca. Owszem, na początku drugiej grupy drugiej serii, gdy zjechano do dwunastej belki, przed skokiem Ammanna pokazano w transmisji "gate compensation", ale to był błąd realizatora. Wyniki tego nie odzwierciedlają.
Żeby nie być gołosłownym: http://data.fis-ski.com/pdf/2014/JP/3946/2014JP3946RL.pdf
W pierwszej serii na notę Stocha, który jechał z 13 belki - o dwa stopnie niżej niż pierwsze dwie grupy i początek trzeciej - złożyło się: 64.5 pkt za odległość, 54.0 za styl i 10.9 za wiatr. Za belkę nie dostał nic. -
pepeleusz profesor
Najlepszym trenerem skoków w sezonie Yokokawa (Kruczek może walczyć o 2 miejsce z Schusterem). Najlepszym trenerem w Polsce do tej pory Kmiecik (Kruczek na razie drugi, bo trudno być najlepszym z takim wielbłądem jak wybór składu na IO oraz przygotowanie dna formy na imprezę docelową aż dwójki zawodników z pięciu mim otego że wiadomo iż przygotowanie lidera najważniejsze)
-
IchBinDa weteran
Kolos
W Planicy najlepszy był Kamil Stoch. W pierwszej serii jechał z belki o dwa stopnie niżej. Dolicz 10,4 punktu do jego noty.
W Klingenthal była jednoseryjna loteria, a Stoch nie miał uregulowanej formy.
W Zakopanem faktycznie zawiódł, nie wyszedł mu drugi skok. Ale tam też była loteria.
Za to w Soczi był najlepszym z Polaków.
-
Kolos profesor
ann
Jest, ale co z tego, Kamil swoje zrobił i chwała mu za to. ale drużyna zawiodła i co więcej zawodził w niej także Kamil Stoch. W konkursach drużynowych w PŚ Kamil tylko w Lahti był najlepszym z Polaków.
W Klingenthal najlepszy był Krzysztof Biegun (Stoch był 3 z Polaków)
W Zakopanem najlepszy był Kubacki
w Planicy najlepszy był Maciej Kot -
Kolos profesor
Analiza
Wyniki naszych zawodników są niby ogólnie lepsze niż rok temu, tyle ze ten wzrost względem poprzedniego sezonu zrobił tylko Stoch i to on przykrył problem reszty kadrowiczów która albo rozwojem stanęła (Kot,Kubacki) albo wręcz się cofnęła (Zyła,K.Miętus,Hula) .
Ogólnie drużynowo szału nie było i tylko szkoda tego 2 miejsca na koniec sezonu w drużynówce bo to neistety ładnie pudruje problem który jest a którego nikt nie chce zauważyć. - Brak sukcesów drużynowych.
W zeszłym roku Stoch zdobył 27,65% punktów które zdobyli Polacy w Pucharze narodów. Teraz ta liczba wynosi 37,47% to mimo iż ogólnie tych punktów zdobyliśmy więcej niż rok temu.
Czyli iluzorycznie postęp zrobiła drużyna ale tak naprawdę postęp zrobił tylko Kamil Stoch bo jakby nie liczyć to wszędzie jesteśmy lepsi o ok. 400 pkt niż rok temu a o tyle więcej zdobył w PŚ Kamil Stoch... -
seba bywalec
Kruczek nie odejdzie po sezonie jest umówiony na podpisanie nowej 4 letniej opiewającej na pensje w wysokości 30 tys zł do tej pory zarabiał 16 tys umowy z PZN problemem jest tylko to że chce także dla podwyszke dla swoich asystentów Klimowskiego ,Sobczyka i servismenów na co nie chce się podobno zgodzić Tajner.Kruczek choć dostał bardzo dobre propozycje z Finlandi ,Kazachstanu i Rosji to zostaje unas.
-
MSad_ profesor
Kruczek zostaje
Inne federacje zgłaszały się rzeczywiście do pana?
- W ogóle nie ma tematu.
Podobno jest pan już po rozmowie z prezesem Apoloniuszem Tajnerem i zdecydował się zostać.
- Temat jeszcze nie jest zamknięty. Owszem, doszedłem z prezesem do porozumienia. Ale jest jeszcze kilka innych osób, które pracują na te sukcesy.
Kogoś pan chciałby jeszcze w tym sztabie od przyszłego sezonu?
- Niekoniecznie chciałbym go powiększać, ale chciałbym usprawnić działanie pomiędzy wszystkimi grupami, włącznie ze Szkołami Mistrzostwa Sportowego. To ma być kolejna cegiełka w budowaniu zalążka systemu. Ten będzie dopiero wtedy, kiedy będzie można zamknąć oczy, a i tak wszystko będzie działało. -
Xander weteran
Zdecydowanie najlepszy sezon w Polskich skokach narciarskich. Kamil zdobywa upragnioną kulę i do tego dwa złota na olimpiadzie. Aż sześciu Polskich skoczków w tym sezonie przekroczyło granicę 100 pkt. w klasyfikacji generalnej w tym czterech 300. Jeszcze bardziej cieszy to że w tym sezonie wygrywało trzech Polaków. Stoch, Ziobro no i Biegun który wygrał w loteryjnym konkursie. Do tego mamy Mistrza świata juniorów Kubę Wolnego i złotą drużynę. Jedynym minusem za ten sezon jest prowadzenie juniorów którzy byli ciągani gdzie się da na Uniwersjadzie i Olimpiadzie młodzieży. Przez to na koniec sezonu byli w kiepskiej formie. A mogli przecież wykorzystać słabszą formę zawodników z PŚ i wskoczyć w ich miejsce. Mam nadzieję ze trenerzy pomogą wyjść z dołka Zniszczołowi bo naprawdę chłopak ma duży talent, a taki Maciusiak nie potrafi mu pomóc.
-
anonim
MSad
A dlaczego niby?
Jak można porównywać Schustera do innych?
Pierwsze co to należy brać dużo czynników różnych pod uwagę:
1) Ilość pieniędzy przeznaczonych na ten sport i jego rozwój
2) Bazę treningową
3) Infrastrukturę
4) Szkoły i stopień organizacji rozwoju i treningu młodzików
5) Organizacja podróży zawodników
6) Pensje i dodatkowe efekty motywacyjne
7) Mentalność i inne ważne cechy w dążeniu długofalowym do celu
i wiele innych. Nie ukazujmy trenerów że ten i tamten jest najlepszy. Hannu jedno zdanie kiedyś powiedział a prowadził przecież austriaków, że jakby Adam miał dostęp do takiej technologii co austriacy to by z nimi wygrywał zdecydowania w latach ich świetności. Przypomnijcie sobie to. -
eve744 weteran
a tak w ogóle to Kamil zawsze może poprawić początek sezonu, bo początki ostatnimi czasy są baardzo kiepskie. Nie mówię że ma od razu zacząć od wygranej, ale niech się do tej 30 już załapie i niech będzie chociaż w tej 20 w pierwszym konkursie (a już w "10" byłoby najlepiej, w końcu tu jest jego miejsce).
w ogóle to Kamil w tym sezonie z "10" wypadł tylko 5 razy na 26 zawodów, w których startował. W ubiegłym sezonie taka sytuacja miała miejsce 6 razy, a dwa sezony temu 8 razy, a więc tu jakiś progres ciągle u Kamila jest. -
ju333 bywalec
..
skokib Zdobycie KK zawsze jest bardzo trudne,ale nie sugeruj się tą końcówką sezonu.
Kamil być może był już trochę zmęczony,zwłaszcza psychicznie po zdobyciu dwóch złotych medali na IO,i wcale się nie dziwie,że w końcówce tak nie dominował,jak w okresie Igrzysk.Nie można od niego oczekiwać,że będzie wygrywał każdy konkurs.
Poza tym nowy sezon to zupełnie nowe rozdanie,i zupełnie nowa historia,zostało do niego mnóstwo czasu,i nikt nie jest w stanie przewidzieć co będzie za tyle miesięcy. -
eve744 weteran
@skokib
zdobycie KK jest zawsze trudne, ale nie niemożliwe. co nie oznacza, ze w niektórych sezonach nie jest prościej. w tym sezonie wielu zawodników koncentrowało się na IO, więc było trochę prościej, bo wiele zawodów było przez nich odpuszczane, nie było też przez caly sezon jakiegoś wielkiego dominatora, co by wygrywał po kilkanaście razy jak to czasem bywało, ale Kamil był bardzo bardzo regularny przez cały sezon, możliwe, ze w przyszłym sezonie się jeszcze poprawi bo do tej pory caly czas się poprawiał. I tak jak mówił w wywiadzie, jak liczył punkty i patrzył ile ma skoczyć żeby utrzymać koszulkę podczas TCS to widać jak się to wszystko skończyło, on się cały czas uczy na błędach, ta koszulka też go na początku trochę przerastała, ale im dalej tym lepiej. Lepiej radzi sobie także z presją. Bądźmy dobrej myśli, jeśli tylko dobrze przygotuje się do sezonu i wszystko zagra, kadra szkoleniowa nie popełni jakichś karygodnych błędów to powinno być dalej dobrze, a jak będzie to zobaczymy. o KK znów może być trudno, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby np. wygrał więcej konkursów niż w tym sezonie, jest TCS, są Mistrzostwa Świata, wiele można wygrać w sezonie przyszłym też.
-
ju333 bywalec
..
Najlepszy sezon w historii polskich skoków.
To co Kamil osiągnął to jest bez dwóch zdań osiągnięciem niezwykłym,i historycznym.
Ale miał on silne wsparcie w kolegach z reprezentacji,bardzo dobry sezon Maćka,jak i również Janka,którzy jak na debiut na IO spisali się znakomicie,Piotrek też miał bardzo dobre momenty.
Cała nasza drużyna zaliczyła świetny sezon,którego raczej nigdy nie zapomnimy,ja wspomniałem tylko o tych najlepszych,ale wielu zawodników miało wkład w tak udany sezon.
Nasza drużyna wciąż się rozwija,z każdym sezonem praca trenera Kruczka i naszego sztabu przynosi coraz lepsze efekty,i w kolejnym sezonie może być jeszcze lepiej,oczywiście nie mówię tutaj o Kamilu,który wszedł na sam szczyt,i teraz fantastycznie byłoby,gdyby się tam utrzymywał,jest to bardzo prawdopodobne.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się