Gregor Schlierenzauer: "W naszej drużynie trzeba dokonać zmian"

  • 2014-03-26 20:25

Ostatni sezon w wykonaniu podopiecznych Alexandra Pointnera nie był zbyt udany. O losach szkoleniowca w najbliższym czasie zdecyduje tamtejszy związek narciarski. W krytycznych słowach o swoim trenerze tuż po zakończeniu sezonu wypowiedział się Gregor Schlierenzauer.

O tym, że relacje na linii Alexander Pointner - Gregor Schlierenzauer nie są najlepsze, wiadomo nie od dziś. Świeżym przykładem konfliktu jest sytuacja, która miała miejsce podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Rozgoryczony niepowodzeniami Schlierenzauer przestał słuchać rad trenera kadry, a w sprawie swoich skoków konsultował się internetowo z prywatnym szkoleniowcem.

To nie był dla mnie udany sezon, ale dużo się nauczyłem. Wina za niepowodzenia leży nie tylko po mojej stronie. Również w naszej drużynie nie wszystko jest w porządku. Trzeba dokonać zmian – powiedział 24-latek, sugerując tym samym zmianę trenera.

Największym sukcesem Pointnera jest niespodziewany triumf Thomasa Dietharta w 62. Turnieju Czterech Skoczni. Oprócz tego Austriacy wrócili na szczyt w Pucharze Narodów, jednak główne cele na ostatnią zimę nie zostały zrealizowane. Z Soczi jego zawodnicy przywieźli tylko srebro z rywalizacji drużynowej, a w czołowej piątce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nie znalazł się żaden jego podopieczny.

Skoczkowie są najważniejsi i będziemy próbowali ratować sytuację. W jaki sposób? Tego nie powiem – przyznał dyrektor austriackiego związku Ernst Vettori. Decyzja w sprawie ewentualnej zmiany na stanowisku pierwszego szkoleniowca ma zostać podjęta w ciągu dwóch tygodni.

Przypomnijmy, że 43-letni Pointner dzierży swoje stanowisko od 2004 roku.


Dominik Formela, źródło: skispringen.com + TVP
oglądalność: (8969) komentarze: (49)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    G.Schlierenzauer

    Gregor Schlierenzauer w PŚ - ur.7.01.1990:

    2005/2006 - 73 miejsce -....- 7 pkt - 10 Austriak
    2006/2007 ... 4 miejsce ... 956 pkt ... 1
    2007/2008 ... 2 miejsce - 1561 pkt ... 2
    2008/2009 ... 1 miejsce - 2083 pkt ... 1
    2009/2010 ... 2 miejsce - 1368 pkt ... 1
    2010/2011 ... 9 miejsce ... 761 pkt ... 4
    2011/2012 ... 2 miejsce - 1267 pkt ... 1
    2012/2013 ... 1 miejsce - 1620 pkt ... 1
    2013/2014 ... 6 miejsce ... 943 pkt ... 1


    Gregor Schlierenzauer w LGP:

    2006 ... 5 miejsce - 330 pkt - 3 Austriak
    2007 ... 3 miejsce - 417 pkt - 2
    2008 ... 1 miejsce - 670 pkt - 1
    2009 ... 5 miejsce - 280 pkt - 1
    2010 - 16 miejsce - 124 pkt - 3
    2011 ... 4 miejsce - 400 pkt - 2
    2012 - 41 miejsce ... 53 pkt - 4
    2013 - 64 miejsce ... 22 pkt - 2

  • jozek_sibek profesor
    Austriacy w PŚ w 5 ostatnich sezonach

    Austriacy w PŚ 2009/2010

    2.G.Schlierenzauer - 1368 pkt
    3.T.Morgenstern -.-.-- 944
    4.A.Kofler -----.------- 893
    6.W.Loitzl --.--.--.--.-- 760
    8.M.Koch ------.------- 545
    13.D.Zauner ----.----- 403
    25.S.Thurnbichler ---- 201
    39.M.Fettner ---.--.--.-- 82
    39.M.Innauer --.--.--.-- 82
    43.L.Mueller -----.------ 71
    49.M.Hayboeck -.-.-.-.- 54
    77.F.Schabereiter ---.--- 5


    Austriacy w PŚ 2010/2011:

    1.T.Morgenstern ....- 1757 pkt
    4.A.Kofler --.--.--.--- 1128
    6.M.Koch -------.------ 840
    9.G.Schlierenzauer ... 761
    12.M.Fettner ---------- 480
    13.W.Loitzl -----.------ 442
    44.S.Thurnbichler -..-.- 74
    56.M.Hayboeck -.-.-.-.- 28
    58.M.Innauer --.--.--.-- 15
    75.T.Diethart ------------ 3


    Austriacy w PŚ 2011/2012:

    2.G.Schlierenzauer - 1267 pkt
    3.A.Kofler ---.--.--.-- 1203
    7.T.Morgenstern ....- 1014
    12.M.Koch ---.--.--.--- 690
    23.D.Zauner ----.----- 216
    30.W.Loitzl -----.------ 154
    41.M.Fettner ---.--.--.-- 71
    42.M.Hayboeck -.-.-.-.- 70


    Austriacy w PŚ 2012/2013:

    1.G.Schlierenzauer - 1620 pkt
    12.W.Loitzl -----.------ 592
    17.A.Kofler --.--.--.--- 473
    25.T.Morgenstern ....- 312
    29.M.Koch --.---.--.--- 219
    30.M.Fettner ---------- 211
    31.S.Kraft ----.---.---- 202
    34.M.Hayboeck ---.--- 163
    73.L.Mueller --.--.--.--.-- 7


    Austriacy w PŚ 2013/2014:

    6.G.Schlierenzauer ... 943 pkt
    8.T.Diethart ---.---.--- 666
    10.S.Kraft ----.---.---- 539
    12.A.Kofler --.--.--.--- 468
    14.M.Hayboeck ---.--- 439
    15.T.Morgenstern ....- 438
    29.W.Loitzl -----.------ 226
    44.M.Poppinger -------- 99
    46.M.Fettner ---.--.--.-- 98
    72.M.Koch ------.------- 16

  • jozek_sibek profesor
    Austriacy w PŚ w XXI wieku

    14 sezonów(od 2000/2001 do 2013/2014):

    1.G.Schlierenzauer - 52 - 19 - 15
    2.T.Morgensrern ---- 23 - 30 - 23
    3.A.Kofler --.--.--.--- 12 - 13 - 10
    4.M.Koch ----.----.---- 5 ... 7 - 11
    5.M.Hoellwarth --.-.-.- 5 ... 5 - 12
    6.A.Widhoelzl ----.---- 4 ... 9 ... 8
    7.W.Loitzl --.--.-.--.--- 4 ... 9 ... 7
    8.T.Diethard ---------- 2 ... 0 ... 1
    9.F.Liegl -------.------- 1 ... 5 ... 2
    10.Ch.Nagiller -------- 1 ... 1 ... 0
    11.A.Goldberger -..-.- 0 ... 3 ... 2
    12.S.Horngacher ----- 0 ... 2 ... 0
    13.S.Kraft ---.----.---- 0 ... 1 ... 1
    14.M.Hafele -----.----- 0 ... 1 ... 0
    15.M.Fettner ---------- 0 ... 0 ... 1
    15.M.Hayboeck ---.--- 0 ... 0 ... 1 - 16 zawodników
    --------------------------------------
    Razem ---.--.--.--.--- 109-105 -94

  • jozek_sibek profesor
    Austria w Pucharze Narodów

    Austria w Pucharze Narodów od sezonu 1999/2000:

    1999/2000 - 2 miejsce - 4409 pkt
    2000/2001 - 2 miejsce ... 600 pkt (punktowano tylko konkursy drużynowe)
    2001/2002 - 2 miejsce - 4761
    2002/2003 - 1 miejsce - 6117
    2003/2004 - 3 miejsce - 2983

    Okres Alexandra Pointnera:

    2004/2005 - 1 miejsce - 5102 pkt
    2005/2006 - 1 miejsce - 3611
    200620/07 - 1 miejsce - 5088
    2007/2008 - 1 miejsce - 6734
    2008/2009 - 1 miejsce - 7331
    2009/2010 - 1 miejsce - 6858
    2010/2011 - 1 miejsce - 7508
    2011/2012 - 1 miejsce - 6935
    2012/2013 - 2 miejsce - 5599
    2013/2014 - 1 miejsce - 5407

  • monia866 doświadczony
    @stinger, nie zapominaj o juniorach;)

    Wiem,że oni nie u Kruczka trenują,ale też zaczęli lepiej skakać;) Tak więc mamy w tym sezonie podwójnego mistrza olimpijskiego,zdobywcę KK, 4 Polaków w 30-scte PŚ a także Mistrza Świata Juniorów i złotą drużynę MŚJ.Który kraj tyle osiągnął w tym sezonie?

    A że rywalizacja niewielka to się zgodze;) Wszystkich nacji występujących w zawodach jest chyba max.15 z czego liczą się5-6: Austria,Niemcy,Słowenia,Japonia,Norwegia i Polska właśnie;) (Była jeszcze Finlandia;(

  • Stinger profesor
    Pavel

    No to jeżeli tak patrzeć to jesteśmy potęgą ale w takim razie wychodzi na to że potęgą jest nie tylko Polska ale Austria, Norwegia, Niemcy, Japonia, Słowenia. Może nawet Czechy czy Finlandia a wiemy że u nich teraz ciężko o sukcesy. Zostają Szwajcarzy, Rosjanie, Włosi czy Francuzi. Reszta jest za cienka lub mają po jednym niezłym skoczku ... Tak więc 8 potęg, ze 4 niezłe drużyny i reszta słabych ... teraz patrzeć na same sukcesy czy wyniki całych drużyn to u nas tylko Stoch wygrywa (plus trzech innych ale tylko konkursy PŚ) a w innych różni zawodnicy wygrywają czy stają na podium.

  • anonim
    @kats

    Kruczek na początku swojej kariery miał gó..wno nie system szkolenia miał g..nie dobrych zawodników ,miał g nie pieniądze miał g, nie team. Sam biegał za wszystkim za kombinezonami , nartami smarami , załatwiał w sumie cała logistykę udziału w zawodach a dodatkowo miał na grzbiecie Małysza, który nie chciał zaakceptować ,że to nie wokół niego sie miało wszystko kręcić tylko Kruczek chciał team zrobić.
    Odszedł Małysz do Lepistoe i Kruczek powoli zaczął budować team i zespół szkoleniowy. Systemu szkoleniowego z prawdziwego zdarzenia jak nie było tak nie ma. Stwierdzam także,że Kruczek to co dziś mamy zbudował z niczego a więc @kats te swoje teorie możesz to klopa wyrzucić.

  • Stinger profesor
    monia866

    Jaką potęgą jest Polska? Prawda jest taka że my nie jesteśmy żadną potęgą i póki co daleko nam do niej. To że Stoch odniósł takie sukcesy nie znaczy że jesteśmy potęgą jako kraj.

    Kiedy w latach 2001-03 królował Małysz ktoś mówił że jesteśmy potęgą? Nie, nikt nawet tak nie pomyślał ponieważ był tylko jeden nasz w czołówce. Teraz oczywiście mamy kilku którzy są w tej 20-30 PŚ, mamy brązową drużynę MŚ, mamy czterech różnych zwycięzców zawodów PŚ z ostatnich 13 miesięcy ale to dalej za mało do potęgi jaką była Austria.

    Austria w tej chwili i tak drużynowo nas bije mimo że Gregor bez formy, Kofler i Loitzl większość sezonu miały słaby, Morgi kontuzje ... oni już nie dominują jak dawniej ale wciąż są lepsi od Polski. Sam Stoch tego nie zmieni i tego zmienić nie może.

  • Pavel profesor

    Skoki to sport indywidualny i liczy się zawodnik, drużyna to tylko taki wyznacznik ogólnego poziomu dyscypliny w danym kraju, a i tak w takiej roli, klasyfikacja Pucharu Narodów, dużo lepiej się sprawdza.

    Między innymi dlatego Kruczek może stać na równi z Schusterem czy Pointnerem, bo ma Stocha. U nas zaplecze póki co jest mocno średnie i dysonans pomiędzy liderem, a skoczkiem nr 2 ogromny.

  • anonim
    Marcin (*-28.dynamic.mm.pl)

    No chyba że tylko ciebie obchodzą indywidualne zwycięstwa bo np. mnie obchodzi wszystko nawet drużynówka! Skoki bez konkursów drużynowych nie byłyby takie same. Z Twojej wypowiedzi można wyciągnąć wniosek że brązowy medal w drużynówce z MŚ z Val di Fiemme nic dla Ciebie nie znaczy. Ale to dla ciebie bo dla PRAWDZIWYCH kibiców znaczy bardzo dużo!! I zaznaczam jeden fakt! To drużyna jest NAJWAŻNIEJSZA a nie jeden zawodnik!

  • kats bywalec

    ,,Z niiczego zrobic cos to jest sztuka. Przypomnij sobie koleś w jakich warunkach zaczynał Kruczek. To Kruczek stworzyl dzisiejszy team. Takze Amen''

    Bury,czytaj do czego się odnoszę. Czy Kruczek zrobił coś z niczego? Nie. Czy jest najlepszym trenerem na świecie? Nie.
    Czy dzięki jego pracy Kamil Stoch stał się najlepszym zawodnikiem sezonu? Tak.
    Jasno z tego wynika, że Kruczek nie ma tylu osiągnięć z drużyną, żeby go nazwać najlepszym trenerem drużyny, za to osiągnąl ogromny sukces z jednym zawodnikiem.
    Być może inny trener wyciągnałby z tej drużyny jeszcze więcej? Może Ziobro byłby w 10 klasyfikacji generalnej, Kot stanąłby na podium a w Sochi byłby medal? Tego nie wiemy, za to na pewno nie podpiszę się pod tym, że Kruczek jest najlepszym trenerem wszechczasów.
    Za to mogę się zgodzić, że jest świetnym fachowcem i jego drużyna może jeszcze coś osiągnąć.

  • dervish profesor

    No niestety, ale Pointner już drugi sezon z rzedu nie odnosi sukcesów do jakich predestynowani są austriaccy skoczkowie.
    Zwycięstwo Dietharta w T4S na pewno nie było głównym celem w obecnym sezonie. Dowolny medal olimpijski by je przyćmił, a podejrzewam ze nawet srebrny medal indywidualny w Austrii nie byłby odbierany w kategoriach wielkiego sukcesu. Na pewno byłby to sukces indywidualny skoczka który go zdobył oczywiscie pod warunkiem ze nie byłby to Gregor bo dla niego liczył sie tylko medal złoty podobnie jak dla kibiców Austrii rozpieszczonych licznymi w ostatnich latach sukcesami.

    Co do Kruczka. Kolejny sezon udowodnił, ze jest on wybitnym trenerem. Dowód na to jest prosty i oczywisty. Potrafił przygotować Stocha do sięgnięcia po wszystkie najważniejsze cele w obecnym sezonie. Potrafił bardzo dobrze przygotować drużynę do występu olimpijskiego (walczyła jak równy z równymi i nawet złoty medal był w jej zasięgu i był to jeden z najlepszych występów tej drużyny w obecnym sezonie) i kolejny rok z rzędu kadra zanotowała znaczny postęp w klasyfikacji Ligi Narodów. To są dowody wybitnych trenerskich kompetencji.
    Kruczek zna sie na swojej pracy, a że nie mamy jednocześnie 3 mistrzów olimpijskich i 6 zdobywców PŚ? ;)
    Wszyscy skoczkowie kadry korzystają z tej samej wiedzy trenera, być może ich czas jeszcze nie nadszedł (cały czas sie rozwijają i mają jeszcze trochę tego czasu zanim osiągną wiek najlepszy dla sportowego wyczynu) a może po prostu są mniej utalentowani. Jedno nie ulega wątpliwości, trenera maja wybitnego, znającego się na swojej pracy, warunki do uprawiania swojej dyscypliny również maja bardzo dobre, tylko od nich zależy czy wykorzystują je w sposób optymalny w stosunku do swoich możliwości.

  • Bury stały bywalec
    kats (*82.160.214.2) 26 marca 2014, 21:00

    Królu złoty a pokaż mi, który to z wielkich trenerów sam kogoś szkolił?
    Czy Pointner trenuje z młodzieżą i szkoli ich od zera? NIE. Dostaje już gotowe produkty i tylko pomaga im osiągnąć lepszą formę.
    Czy Schuster trenuje z młodzieżą? NIE
    Stoekl? NIE
    Janus? NIE
    ...
    Trenerzy drużyn narodowych nie szkolą swoich zawodników od zera. Selekcjonują tych najlepszych spośród grona, które przygotowują trenerzy klubowi lub pozostali trenerzy kadry.
    Wytykanie Kruczkowi, że nie szkoli swoich zawodników od podstaw jest śmieszne.
    Trener kadry narodowej ma za zadanie wybrać grupę najlepszych i doprowadzić ich do świetności. Trener kadry narodowej to nie remedium na złą sytuację w skokach. Mamy sukcesy i medale Polaków, ale zaplecze jeszcze trochę kuleje. Trzeba zmian systemowych, a nie trenera.
    Pointner zawdzięcza swoje sukcesy zapleczu w takim samym stopniu jak Kruczek. może nawet w większym bo Austriacy mają jednak lepiej rozwiniętą infrastrukturę szkoleniową.

    Jeżeli dalibyście Kruczkowi zaplecze Pointnera to z pewnością mielibyśmy więcej Polaków w czołówce PŚ.

  • anonim

    Pointner zawsze kojarzył mi się z kimś, kto zajmuje się szlifowaniem diamentów, znajdowaniem perełek pośród tysięcy. Darzę go wielkim szacunkiem za wyprowadzenie na szczyt m. in. Schlierezauera, Koflera, Morgensterna oraz "młodych wilków" austriackiej kadry. Cała dalsza kariera tych skoczków w większości zależy od nich samych, co stanowi o bardzo dobrze wykształconej psychice postaci, które w dalszym ciągu utrzymują się w aktywnej czołówce tego sportu.

  • anonim

    Prawda jest taka, ze malo kogo obchodza wyniki druzynowe, dla wiekszosci liczy sie tylko i wylacznie 1 zawodnik, lider i jego krysztalowe kule, indywidualne medale. Skoki to sport indywidualny. Druzynowe zmagania to tylko maly dodatek do urozmaicenia. Austriacy na 100% by zamienili cala reszte druzyne zeby miec 1 Schlierenzauera z KK i zlotem IO, nawet jesli reszta mialaby nie zdobywac punktow.

  • anonim

    Nie jest tak tragicznie.. Puchar Narodów mają. Trzech w w najlepszej 10 KG. Srebro na IO - mają. TCS mają. Gregor 2 razy wygrał konkursy PŚ. Diethart też. Często plasowali się w pierwszej 10. To tak źle? Wiadomo, że bywało lepiej... Ale tragicznie to jest w Kazachstanie czy Korei, gdzie największym sukcesem jest przebrnięcie przez kwalifikacje... Po prostu Austriacy nauczyli się wygrywać, przyzwyczaili do tego kibiców i media.. A teraz wielkie "halo", nie wiadomo o co. Należy docenić to co się ma.. Wielu zawodników może pomarzyć o takich wynikach...

  • yyy profesor
    MSad_

    Najlepszym trenerem obecnie, to jest raczej ten od Niemców. Fround, Welinger, Wank, Kraus. To skład mistrzów Olimpijskich, a w obwodzie, jest jeszcze Fraitak, wyobrażasz sobie jaka siłą by dysponowali Niemcy gdy był w formie z 2 poprzednich sezonów? Do tego Gaiger i nemayer, którzy bez problemu dostali by się do naszej kadry na IO

  • kats bywalec

    MSad_

    Idź do Kruczka i wyznaj mu miłość.
    Nie masz pojęcia co by było gdyby... A czy Kruczek zaczynał z niczego? Nie,z niczego to zaczynają trenerzy klubowi, którzy wyławiają talenty, ćwiczą z młodzikami, mają do dyspozycji stare kombinezony, wożą po 15 dzieciaków jednym busem na skocznie i dostają niskie wypłaty.
    Kruczek jest dobrym trenerem ale czy zbudował coś z niczego? Miał dobrych zawodników, współpracowników,sponsorów,pieniądze, system skoków.
    Oczywiście jego w tym głowa,żeby to dobrze poukładać,napisać im plan przygotowawczy. Okazał się idealnym trenerem dla Stocha.
    Czy dla drużyny też? Póki co mamy 4 drużynę na świecie, jednego wybitnego skoczka,kilku dobrych i kilku średniaków, więc o żadnej potędze mowy nie ma.

  • MSad_ profesor
    Pavel 26 marca 2014, 20:30

    Czlowieku i co z tego?. Nie uda ci sie zdolowac osiagniec Kruczka
    To ty tak twierdzisz ale nie takie szychy jak ty mowią inaczej.
    Tylko taki pionek jak ty nie widzi ze to trener aktualnego mistrza swiata i podwojnego zlotego medalisty olimpijskiego i zdobywcy KK . Pokaz pioneczku innego takiego trenera? Co kogo obchodzi ze naszgo skoczka nr 2 bije byle jaki Austriak z brzegu. . $ miejszca sie nie lixczatylko pierwsze / Amen Pionku.

  • kats bywalec

    MSad_
    Od kiedy jesteś takim zapalczywym fanem Kruczka? Fakt, Kruczek to dobry trener, który doszedł do największych laurów ze Stochem i wyciągnął drużynę na niezły poziom, mając do dyspozycji dobrych skoczków.
    Ale to nie jest najlepszy trener na świecie, bo może jeszcze wiele osiągnąć nie tylko z Kamilem ale całą drużyną,czego mu życzę.
    Nie deprecjonuj osiągnięć Pointnera. On jest świetnym fachowcem,bo odkąd objął kadrę Austrii osiągnął tyle sukcesów, że można pół dnia o tym pisać. A to, że wydaje się być niezbyt sympatycznym i bardzo nerwowym facetem nie ma nic do rzeczy.
    Co by osiągnał z Polakami? Mając do dyspozycji dobrych skoczków, niezły system skoków itp. zapewne dużo,co nie znaczy, że Kruczek tego nie osiągnie.

  • yyy profesor

    Nic nie mam do Gregora, ale ile obłudy jest w słowach, że wina nie leży tylko po jego stronie. Wina leży tylko w tym że oni wszyscy, począwszy od Morgensterna koniczywszy na Szlirencauerze mają swoicj trenerów. A sukcesy odnoszą ludzie Pointnera. Diethard, Kraft, Hacyenbeck to są ludzie Piontnera. Reszta trenuje z sowimi prywatnymi trenerami

  • kats bywalec

    Schlierenzauer przesadza. Póki były sukcesy to i Pointer był cacy. Jak się fortuna odwróciła nagle okazało się, że trener jest be i to wszystko wina trenera. On ma 24 lat, od 8 lat jest w wąskiej światowej czołówce, ten tragiczny dla niego sezon zakończył na 6. miejscu w klasyfikacji generalnej mając na koncie 2 zwycięstwa.
    Forma na IO nie przyszła i teraz pretensje do całego świata,bo złoto zdobył 'średniak' Stoch, 2 medale wziął Prevc a po jednym stary Kasai i 'rzemieślnik' Bardal, czyli nikt godny wielkiego GS'a.
    Po prostu ego Gregora zostało w tym sezonie mocno nadwyrężone i zamiast się obrażać powinien iść do przodu i pomyśleć, że przed nim przynajmniej jeszcze jedne igrzyska w sile wieku, a w ogóle nawet 3 czy 4.
    Oczywiście,możliwe, że zmiana trenera wyjdzie im na dobre, bo jednak 10 lat to dużo, ale czy wtedy Gregor wróci do takiej formy jak miał w sezonie 07/08 czy 08/09? Nic pewnego. W kadrze Austrii mimo rzekomego kryzysu jest sporo młodych zdolnych, choćby Diethart czy Hayboeck i wszystkim życzę takiego kryzysu który oznacza medal na IO i zwycięstwo w Pucharze narodów.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl