Espen Bredesen: "Phillip Sjoeen będzie mocny"

  • 2014-11-22 02:30

Mistrz olimpijski z Lillehammer z 1994 r., zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni i dwukrotny mistrz świata - Espen Bredesen, tuż przed zawodami w Klingenthal opowiedział o swoich przewidywaniach co do nadchodzącego sezonu i nadziejach związanych z występami swoich rodaków. Poniżej zapis krótkiej rozmowy z Norwegiem.

Zaczyna się nowy sezon. Jak sądzisz, czego możemy się po nim spodziewać, czy zobaczymy jakieś niespodzianki?

Myślę, że zobaczymy kilka niespodzianek, zobaczyliśmy jedną już dzisiaj, niestety w związku z Phillipem Sjoeenem. Jest trochę poobijany, ale wróci jeszcze mocniejszy i będzie nową ważną postacią w czołówce Pucharu Świata.

Czy będziemy świadkami innych niespodzianek? Może któraś z ekip nagle okaże się bardzo mocna?

Aż tak wielu zaskoczeń nie będzie. Ale jestem ciekawy ekipy austriackiej, czy będą w stanie wciąż być tak mocni, jak nas do tego przyzwyczaili.

Co sądzisz na temat polskiej drużyny?

Polska ekipa z liderem Kamilem Stochem – każdy z nich skacze całkiem nieźle. Myślę, że to silna drużyna i będzie mocna także w tym roku.

Ostatecznie nie mamy nowych zasad w rozgrywaniu konkursów w lotach narciarskich, tych zasad testowanych w lecie. Czy sądzisz, że to dobrze, że zostajemy przy starym systemie?

Skoczkom podobał się ten system, ludzie zaczynają powoli to rozumieć... Na razie jest dobrze tak, jak jest, tak sądzę.

Czy uważasz, że to dobry pomysł, żeby zaczynać tu, a nie w Norwegii albo w Finlandii?

Nie wydaje mi się, aby aktualnie w Norwegii był śnieg, nie wiem, może jest w Finlandii. Myślę, że na skocznię przyjdzie tutaj bardzo wielu kibiców. Trochę tu wieje, ale w Kuusamo też jest wietrznie, więc w zasadzie dlaczego nie startować tu? Według mnie to dobry pomysł.

Kto spośród aktualnych reprezentantów Norwegii najbardziej przypomina Ciebie jako skoczka?

Nie jestem pewien, ale Phillip Sjoeen będzie bardzo mocny, miejmy nadzieję, że razem z Andersem Bardalem. Może i Andersowi Jacobsenowi uda się na dobre wrócić, wtedy będziemy mieć trzech mocnych zawodników. Zobaczymy który z nich okaże się najlepszy.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela.


Katarzyna Lipska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5826) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • FighterWF doświadczony
    @ Kibic Norwegii

    Nic się nie dzieje, po prostu nie został powołany na inauguracyjne konkursy, lecz czeka w obwodzie wraz z Tande ;)

  • FighterWF doświadczony
    @ IchBinDa

    W drugą stronę też to tak działa, także mnie to akurat nie dziwi i wymagam bardziej profesjonalnej odpowiedzi skoro jest ekspertem w tej dziedzinie aktualnie :P

  • IchBinDa weteran
    FighterWF

    A co miał zrobić, wygłosić panegiryk na cześć Stocha i Kruczka?
    Dla mnie ciągłe wypytywanie wszystkich wokół o to, co sądzą o Polakach, jest lekko zabawne.

  • FighterWF doświadczony
    -

    Espen Bredersen bardzo szczery w tej swojej wypowiedzi. Na temat Polaków tylko coś tam "jęknął". Od takiego mistrza wymaga się więcej niż dwa zdania na poczekaniu, które są oczywistą oczywistością.. Co do zasada aktualnie obowiązujących, to ludzie to rozumieją. Nie wiem czemu na siłę próbują robić niektórzy z ludzi jakichś niedouczonych analfabetów. Ogólnie wywiad bardziej na minus, niż plus, bo ciągle tylko nawija o tych Norwegach, a nic konkretnego w zasadzie to nie dowiedziałem się po przeczytaniu tego wywiadu.Komentarz zmoderowany (Moderator nr:21254) / 2014-11-22 10:25:23

  • anonim
    WAŻNE PYTANIE

    A CO SIĘ DZIEJE ZE STJERNENEM??

  • anonim
    Espen wypytany o garsc oczywistosci... troche pokory z tym Sjoeenem -radze...

    ...Espen Bredesen - pamietam jak z Ottesenem w bambuko zrobili Weissfloga na Turnieju 4 Skoczni, gdy Jens mial juz triumf na wyciagniecie reki, dzieki czemu wlasnie Bredesen wygral caly turniej, lubil osiagac cele za wszelka cene, nie wazne jak, byle je osiagac, rzemieslnik, wyrobnik, pracus, ktory swe sukcesy wykul jak kowal swoja systematyczna praca i na moment wdrapal sie na szczyt, by pozniej wrocic do swojego przecietnego poziomu i nie moc juz nawiazac do swych wczorajszych sukcesow...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl