Simon Ammann rezygnuje z lotów

  • 2015-03-17 18:32

Sezon 2014/2015 zakończył się już dla Simona Ammanna. Czterokrotny mistrz olimpijski ze względu na brak stabilizacji w swoich skokach, postanowił zrezygnować z występu na przebudowanej Letalnicy w słoweńskiej Planicy.

- Obecnie moje skoki są niestabilne. Dla mnie sezon już się zakończył, niestety przedwcześnie. Na lotach narciarskich trzeba atakować. Zawodnik musi skakać stabilnie, aby było to bezpieczne - oznajmił 33-latek.

Dla najlepszego Szwajcara w stawce był to sezon pełen wzlotów i upadków. Rozpoczęło się znakomicie. Do przerwy świątecznej Simon Ammann dwukrotnie wygrał w Kuusamo, a przed własną publicznością w Engelbergu stanął na drugim stopniu podium. Przez pewien czas był nawet liderem klasyfikacji generalnej.

W dobrej formie psychicznej i fizycznej wyruszył na Turniej Czterech Skoczni, który wciąż pozostaje jego niespełnionym marzeniem. Już w pierwszym konkursowym skoku w Oberstdorfie popełnił błąd przy lądowaniu, przez co na samym starcie rywalizacji stracił szanse na triumf. Pomimo porażki na Schattenbergschanze, do kolejnych konkursów przystąpił w pełni zmobilizowany. Efektem była druga i trzecia lokata w Garmisch-Partenkirchen oraz Innsbrucku. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. W finałowej rundzie zawodów w Bischofshofen, mistrz świata z 2007 roku po raz kolejny popełnił błąd przy lądowaniu. Tym razem obrażenia były poważne. Podopieczny Martina Kuenzle doznał wstrząśnienia mózgu oraz poważnie zranił twarz. Na kilka tygodni wykluczyło go to ze sportu. Celem stały się Mistrzostwa Świata w szwedzkim Falun, z których 33-latek wrócił bez żadnego medalu. Niespełna dwa tygodnie później w Kuopio zajął trzecie miejsce, a także ustanowił nowy rekord obiektu normalnego w tej miejscowości.

- Z jednej strony jestem zadowolony ze swojej aktualnej dyspozycji, ale z drugiej odbieram mój powrót jako ogromny sukces - dodał reprezentant Szwajcarii.

W najbliższym czasie Simon Ammann podejmie decyzję odnośnie swojej dalszej kariery. Kiedy to nastąpi? Sam zawodnik nie jest w stanie tego powiedzieć.


Dominik Formela, źródło: swiss-ski.ch
oglądalność: (11030) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Dodam jeszcze, że Ammann ma 90 punktów zdobytych w obecnym periodzie. A więc może się okazać, że jeśli zakończy karierę, to w przyszłym sezonie przed rozpoczęciem siódmego periodu będzie w okolicy 55 miejsca w rankingu FIS WRL Pucharu Świata (aktualnie 90 punktów daje 53 miejsce, a więc tuż nad granicą, a jeszcze period się nie skończył). A jakby zapunktował w Planicy to by wystarczyło, żeby w przyszłym roku o tej porze łapać się do najlepszej 55 a po rezygnacji może się okazać, że parę punkcików zabraknie.

    I przez to Szwajcarii grozi to, że w ostatnim periodzie przyszłego sezonu będzie miała kwotę startową niższą o jednego zawodnika.

    Nikt nie będzie Ammannowi pamiętał medali olimpijskich, bo igrzyska to taki sam konkurs jak każdy inny. Ammann zostanie zapamiętany jako osoba, przez którą Szwajcaria będzie miała niższą kwotę startową w marcu 2016 roku.

    Jak Simon może być takim egoistą? Dlaczego sztab Szwajcarów do tego dopuścił? Cóż za krótkowzroczność! A może trener Szwajcarów nie wie jakie są zasady przyznawania kwot startowych? A może oni tam w Szwajcarii nie mają swojego portalu skijumping.ch, na którym grono profesorów czuwa i kontroluje trenera kadry?

  • anonim

    Jak to Ammann rezygnuje? Przecież w klasyfikacji generalnej ma szanse wskoczyć do dziesiątki. A co z Pucharem Narodów? Powinien walczyć o przekroczenie 1000 punktów przez Helwetów w tym sezonie! Wszystko poniżej dno i trzy metry mułu...

    Prawdziwego mistrza poznaje się po tym jak sobie radzi w Pucharze Narodów i w klasyfikacji generalnej PŚ. Igrzyska się nie liczą, bo to tylko jedne zawody, takie same jak każdy inne zawody Pucharu Świata.

    Przecież nie tak dawno był w Kuopio na podium, więc forma była.

    Coś mi się wydaje, że Simon sobie pomyślał: "Mam cztery złote medale IO, więc mogę odpuścić Puchar Narodów i co to za różnica czy zakończę sezon na 11 czy 10 miejscu". Profesorowie powinni mu wytłumaczyć jaka jest prawda a Szwajcar powinien przyznać się do błędu.

  • anonim
    Czy to koniec Ammanna?

    Zgadzam się w pełni z przedmówcami. Rzeczywiście widać ten strach w oczach Ammanna, jak siedzi na belce. Jeśli chodzi o lądowanie, to nic się nie zmieniło na lepsze. Mało tego - jest nawet gorzej. Simon ląduje bardzo niepewnie, to jego żabie lądowanie na szeroko rozstawionych nogach jest coraz brzydsze. Najczęściej on nawet nie probuje robić telemarku -chce tylko bezpiecznie wylądować. Też mam wrażenie, że w jego głowie pozostał jakiś trwały uraz, jak u Morgensterna. Obawiam się, że wkrótce przestanie w ogóle skakać i zakończy karierę. Simon lata pięknie i daleko, ale niestety jest jednym z najbrzydziej lądujących skoczków spośród tych najlepszych. Nawet w swoich najlepszych latach, kiedy zdobywał złote medale olimpijskie, to przy lądowaniu bardziej udawał telemark, niż go stosował. Mimo tych zastrzeżeń szkoda by było, gdyby rzeczywiście zakończył karierę, bo to wspaniały, sympatyczny skoczek, jeden z symboli tej dyscypliny w ostatnich kilkunastu latach.

  • anonim

    On nie tylko zrezygnuje z lotów ale i ze skoków.
    Bedzie jak z Morgensternem przecież było widać jak Simi siada na belce to ma strach w oczach i skracał skoki.
    Ze strachem skakać się nie da.

  • kate013 bywalec

    Osobiście nie wyobrażam sobie skoków bez Simona.
    Mam nadzieję, że po przerwie odnajdzie w sobie ponownie pewność siebie, odbuduje formę głównie tę psychiczną.
    Jeżeli postanowi kontynuować karierę w przyszłym sezonie, to kto wie...PyeongChang 2018 z Jego udziałem dałoby nam, fanom dużo radości :)
    Najważniejsze, aby sobie wszystko poukładał. Sportowiec z taką klasą podejmie właściwą decyzję, oby jednak chciał dalej czerpać radość ze skakania.

  • anonim
    Simon

    Mi też się coś wydaję , że Ammann pójdzie śladami Morgensterna. Jego ostatni upadek był o wiele bardziej poważniejszy niż ten przez ZIO.

    Myślałam , że te podium w Kuopio jakoś go podbuduje i odzyska tą pewność w skakaniu , jednakże stało się inaczej..

  • anonim
    Stracil pewność siebie

    prawie za każdym razem przy lądowaniu wygląda jakby miał pierdyknąć twarzą do przodu, ja za nim płakał nie będę, nie przepadam za nim...

  • Jarek42 stały bywalec

    Tyle lat skakania, to trudno jest zrezygnować. Jednak jak się jest młodym, to łatwiej się wraca po upadku (upadek przed IO).
    Jak jest się starszym, to więcej oleju w głowie, a mniej kozaczenia.
    Czy zostanie w skokach? W tym roku przygotował naprawdę dobrą formę, więc nie ma co kończyć.

  • Stinger profesor

    Szkoda no ale normalna decyzja. Nie ma co ryzykować.
    Co do jego dalszej kariery, myślę że gdyby nie ten nieszczęsny TCS to Simon właśnie ogłosiłby koniec, a tak jest jedna rzecz która jeszcze go trzyma w skokach.

    Nie wiem jaką decyzje podejmie ale mam nadzieje że jeszcze rok poskacze. Najważniejsze jest jednak to żeby 1 konkurs wcześniej skończył niż 1 konkurs za późno...

  • anonim
    Spodziewałem się że Ammann zrezygnuje z Planicy

    Przy takich skokach które oddaje ostatnio nie powinien ryzykować kolejnym przykrym upadkiem. Zresztą nie tylko jego powrót po kontuzji był dla niego sukcesem, ale także i jego podium w Kuopio. Kij z tym że był on bardzo loteryjny i składał się z jednej serii. ;] Mam nadzieję że Simi podejmie słuszną decyzję co do kontynuowania swojej kariery.

  • anonim
    Morgenstern

    Morgenstern rozpoczął chyba modę na kończenie kariery po groźnym upadku.

  • anonim
    Bojazn przy lądowaniu?

    A ja polecam zobaczyć na Ammanna kiedy siedzi na belce, widać, że ma ogromny stres, ciężko oddycha. Trener macha flagą a Simi tylko głęboki wdech i jedzie.

    Niech wzmocni mięśnie nóg i wraca na następny sezon, chciałbym zobaczyć w końcu jakiś ładny telemark Szwajcara.

  • zloty_medalista weteran

    Chyba będzie tak jak z Morgensternem, tj. zakończy po tym sezonie karierę. Widać, że bardzo ostrożnie, wręcz bojaźliwie podchodzi do lądowania i dla niego samego najlepiej byłoby, żeby przestał się z tym męczyć. Dalej będzie mu już tylko ciężej, więc swojego marzenia o TCS raczej już nie spełni. Jak sam zresztą stwierdził odbiera powrót za ogromny sukces, więc i tak dokonał dużej rzeczy w tym sezonie.

  • MSad_ profesor
    Trzeba przyznać

    że ten siatkarski rzut ( ostani upadek) nieco odcisnal pietno na zachowaniu Ammanna.
    Juz nie jest az taki odwazny. widac bojaźń przy ladowaniu.
    Moim zdniem sluszna decyzja o rezygnacji z lotów.
    Ammann za malo czasu ,ial aby zapomniec o tym uwapdku i jego skutkach.

    Mysle ze poprobuje Simmi w przyszlym sezonie zdobyc to czego jeszcze nie ma czyli TCS

  • anonim

    Następny sezon to ten "pusty" co 4 lata, są tylko MŚ w Lotach, więc jak kończyć karierę to teraz. Jeśli nie to wypadałoby już dociągnąć do Igrzysk, bo kończyć rok przed to też trochę słabo. Więc to będzie bardzo trudna decyzja.

  • tak bywalec
    -

    oby został, nie wyobrażam sobie bez niego kolejnych sezonów :|

  • anonim
    Simon

    Simon to wielki skoczek trzeba mu życzyć aby się przełamał i powrócił w przyszłym sezonie w dobrej formie psychicznej i fizycznej.

  • Toyminator profesor

    Myślę że wszystko sobie poukłada:) I za rok wystartuje,ale już raczej po raz ostatni.

  • anonim
    xxxxxx

    Jest bardzo dobrym skoczkiem i byłaby duża szkoda gdyby odszedł

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl