Bartłomiej Kłusek: "Odbicie jest za płaskie"

  • 2016-02-10 00:37

Warunki pogodowe panujące w Trondheim pozwoliły na bezproblemowe przeprowadzenie kwalifikacji, podczas których Bartłomiej Kłusek wylądował na 122. metrze i zajął 29. miejsce. Skoczek nie ukrywa, że liczy tutaj na udany start.

Bartłomiej KłusekBartłomiej Kłusek
fot. Tadeusz Mieczyński

Zawodnik LKS Klimczok Bystra był jedynym Polakiem, który skoczył w odwołanych serii próbnej i konkursie indywidualnym w Oslo. Po trudnym pogodowo weekendzie, w Trondheim udało się w końcu oddać trzy spokojne próby, niewątpliwie bardzo potrzebne naszym skoczkom: - No tak, warunki tutaj są zdecydowanie lepsze niż to było w Oslo – przyznał Bartłomiej Kłusek. - Tylko jeszcze to nie są skoki, na jakie liczyłem. Odbicie, tak mi się wydaje, jest za płaskie i z tego co rozmawialiśmy z trenerem, idzie też za bardzo do przodu, dlatego brakuje wysokości.

Dotychczas w ramach rywalizacji w Pucharze Kontynentalnym Bartłomiej Kłusek spisywał się na Granasen stosunkowo dobrze. Czy uważa, że uda mu się skorygować błędy przed środowym konkursem indywidualnym? - No tak, skakałem tutaj ostatni raz dwa lata temu i lubię tę skocznię. Słabą mam trochę nogę dzisiaj, nie pracuje za dobrze, tak jakbym tego chciał. Myślę, że jutro kolejny dzień i niedużo naprawdę trzeba, żeby te skoki były parę metrów dłuższe.

Bartłomiej Kłusek nie ma w tym sezonie szczęścia do startów. W Zakopanem został zdyskwalifikowany, a w Oslo przeszkodziła pogoda. Te utrudnienia w drodze po pierwsze punkty Pucharu Świata mogą irytować? - Trochę to jest denerwujące, ale nic nie zrobimy. To już nie ode mnie teraz zależy. To jest kolejny konkurs, w którym trzeba skakać swoje fajne skoki i jak to wyjdzie, to myślę, że będzie dobrze.

Czy podopieczny Macieja Maciusiaka cieszy się, że odwołany niedzielny konkurs przeniesiono na skocznię mamucią w Vikersund, na której przed rokiem ustanowił swój rekord życiowy wynoszący 180 metrów? - Czy do Vikersund pojadę - jeszcze tego nie wiem, to się okaże po zawodach. Także na razie o tym nie myślę, skupiam się na dniu jutrzejszym i na dobrych, takich fajnych skokach.

Korespondencja z Trondheim, Dominik Formela.


Joanna Sibińska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7106) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl