MZIO: Debiut nowego formatu zawodów. Przyszłość seniorskich zmagań?

  • 2016-02-19 22:27

Dziś podczas rywalizacji w ramach Młodzieżowych Zimowych Igrzysk Olimpijskich miał miejsce debiut nowego formatu rozgrywania zmagań w narciarstwie klasycznym. Do rywalizacji przystąpiły drużyny składające się z sześciu członków startujących w dwóch konkurencjach.

Pierwszą część zawodów stanowiły zmagania na skoczni K-90. Każda drużyna w rozegranej jednej serii skoków reprezentowana była przez skoczka, skoczkinię i specjalistę od kombinacji norweskiej. Następnie rywalizacja przeniosła się na trasy biegowe, gdzie rozegrano sztafetę 3x3 kilometry. Tutaj do dorobku punktowego uzyskanego przez poszczególne drużyny na skoczni doliczono wynik sztafety, która składała się z biegacza, biegaczki i specjalisty od kombinacji.

Po skokowej części konkursu prowadziła reprezentacja Słowenii w składzie: Ema Klinec, Vid Vrhovnik i Bor Pavlovcic. Na drugim miejscu plasowali się Niemcy (Agnes Reich, Tim Kopp i Jonathan Siegel), a na trzecim Austriacy (Julia Huber, Florian Dagn i Clemens Leitner). Tuż za podium znaleźli się Rosjanie (Sofia Tichonowa, Witalij Iwanow i Maksim Siergiejew).

Polacy reprezentowani przez Kingę Rajdę, Pawła Twardosza i Dawida Jarząbka plasowali się na 9 miejscu w gronie 11 zespołów.



Zmagania na trasie biegowej zupełnie przewróciły sytuację w czołówce. Na pierwsze miejsce wysunęli się Rosjanie, na drugie z szóstego wskoczyli Norwegowie, na skoczni reprezentowani przez Anne Odine Stroem, Luraasa Einara Oftebro i Mariusa Lindvika, a trzecią lokatę zajęła reprezentacja Niemiec. Polacy utrzymali dziewiąte miejsce, głównie dlatego, że na trasie nie pojawiła się reprezentacja Czech.

Jak już informowaliśmy Międzynarodowa Federacja Narciarska ma w swoich planach wprowadzenie tego formatu zawodów do rywalizacji seniorskiej.

- To może być ciekawe doświadczenie - przyznaje dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer, pytany o nowy projekt federacji. Austriak nie chciał jednak zdradzać szczegółów: - Nie mogę mówić zbyt wiele, ale jestem już po rozmowach z przedstawicielami biegów narciarskich. Na razie nie ma jednak konkretnych planów.

Wyniki po skokach w formacie PDF ==>

Ostateczne wyniki zawodów w formacie PDF ==>



Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6783) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • 2Xeu bywalec
    Drab

    doobry pomysl ALE...
    przepisy uniemożliwiają to.
    Poza tym z k90 na k125 i od razu na mamuta to bylo tragiczne przestawienie.
    jeszcze to ze po poludniu w planicy wieje. trzeba przygotowac 3 skocznie.
    mozna ew. to rozlozyc na 3dni

  • anonim
    @Stinger

    Bez sensu, gdyby było po dwóch kombinatorów. Trener mógłby dać wtedy biegacza i skoczka jako niby kombinatorów.

  • Stinger profesor
    HKS

    A no fakt, bez sensu wymieniłem dwóch kombinatorów ale nie głupie byłoby dać dwóch, jeden na skoki, a drugi na biegi.

  • anonim
    Czy to ma sens?

    Moim zdaniem łączenie skoków i biegów nie ma większego sensu, bo takie połączenie w postaci kombinacji norweskiej już istnieje. To tylko powielanie pomysłu. Każda dyscyplina ma swoje zasady i sympatyków. Uwielbiam skoki, ale nie przepadam za biegami, ktoś kocha biegi, ale nie znosi skoków, jak ktoś lubi to i to istnieje kombinacja norweska. Po co mieszać dyscypliny?

  • Kolos profesor
    rodriquez

    Dlatego czekam aż z dyrektorowaniem skokom odejdzie hofer ze swoją świtą.

    Dopóki hofer jest na stanowisku żaden mądry pomysł na skoki się nie pojawi....

  • anonim
    @Kolos

    Forsuje się drzwi do chałupy w stanie nietrzeźwosci, tudzież idiotyczne socjlizmy w oświeconych parlamentach. FIS jedyne co robi, to swym oraz swoich przedstawicieli jestestwem zniechęca (
    bardzo, kurczę, łagodnie rzecz ujmując) do uczestniczenia w ichnich żałosnych przedstawieniach. Gdzie zamiast kombinacji prostoty zasad rozgrywania zawodów, umiejętności oraz szczęścia zawodnika mamy "sprawiedliwość" i "bezpieczeństwo".

    Nie ma na tyle obelżywych słów, które byłyby w stanie opisać mą frustrację oraz życzenia śmierci w mękach dla wszystkich, którzy przyczynili się do degeneracji mojej ukochanej dyscypliny. Doszło do tego, że jak co roku będąc w Zako które kocham namiętnie i uwielbiam ponad wszystko oraz za wszystko znalazłem więcej minusów, aniżeli plusów wyjazdu.
    A nie zacietrzewiłem się ostatecznie z wścieku na Rafała Gucię (piąty, k****, rok z rzędu ANI SŁOWA o zasr****** pkt. za wjoter) dlatego że na skoczni internet śmigał aż miło. De facto piękny obrazek, gdy po kilku minutach ludzie wokoło orientują się że tych dwóch co żywiej przeżywających natłok bodźców maniaków jest nie dość, że bardziej wiarygodnym, to obszerniejszym oraz co niesamowite najbardziej - szybszym źródłem informacji.
    Już abstra*ując tego szlamu, niedługo w PŚ będziem mieli 30 niesamowicie różniących się od siebie skoczni. Próg 11 stopni, wysokośc przelotu 3 metry, odległość między prawą krawędzią narty zawodnika na rozbiegu a bandą 276,85cm, do osiemnaście kontroli sprzętu, czterdzieści wjoteromierzy oraz creme de la creme, czyli zbójecka dwójka której nazwiska pominę. I co z tego że K i HS czasem się będzie różnić o metr bądź dwa skoro to dalej ten sam produkt tylko wybudowany gdzie indziej.


    Jeśli takie nienormalne na punkcie skoków osobniki jak ja mając do wyboru wejść i zejść po schodach lub obejrzeć "Przeliczniki: Lahti '16" zaczynają mieć wątpliwości, znaczy wtedy tylko że FIS'owcy mówiący o "rozwoju", "otwarciu na nowe kraje", "poszerzeniu horyzontów" albo bredzą (znowu bardzo łagodnie, niech to dunder świśnie tą cenzurę), albo po prostu kłamią. Jak to @bardzostarysceptyk zauważył, to po prostu generowanie ciepłych, bezwartościowych posadek dla szwagrów. Taki casus biurokratycznego socjalizmu, którego jesteśmy niezmiennie wszyscy świadkiem od przeszło 25 lat. Czyli kolaps, i to taki solidny jest nieukniony. :)

  • Kolos profesor
    pawel96

    Z wymienionych przez ciwbie krajów tylko na Litwie nigdy nie było skoków na poziomie zawodowym, a na Białorusi niestety ostatnio skoki się "zwinęły" praktycznie zupełnie. W pozostałych wymienionych przez ciebie krajach skoki lepiej lub gorzej ale funkcjonują, w ten sposób jak forsuje FIS zainteresowanie skokami/kombinacją/biegami się nie zwiększy.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Zdanie cynicznego sceptyka.

    Jak słyszę o tysiącach nowości w różnych dziedzinach życia, to myślę sobie:
    - Że 95 % to czyste gadżeciarstwo, nie mające żadnego znaczenia praktycznego.
    - Że jedynymi osobami, które odnoszą korzyści i to korzyści finansowe, są autorzy tych "nowości". I jest to bardzo bezpieczny sposób płacenia ludziom w gruncie rzeczy za nic. Jak nic z tego nie wyjdzie, to się powie że "nowość" nie wypaliła, a pieniążki w kieszeni zostaną.

  • jma profesor
    To może jeszcze taka konkurencja

    Skoczek skacze 5 skoków z karabinem. Mierzymy metry i przeliczamy na sekundy. Jeśli skoczek nie trafi w tarczę - biegacz biega dodatkowe karne pętle. Fajne, nie?

    A poważnie.
    Połączenie wszystkich konkurencji narciarstwa klasycznego w jakąś jedną kombinację to średni pomysł. Dlaczego? Bo poza biegami i skokami mamy już kombinację norweską/nordycką, która sama w sobie jest połączeniem 2 odrębnych konkurencji. Ta nowa konkurencja jest kombinacją w skład której wchodzi... kombinacja. Do tego każda konkurencja z narciarstwa klasycznego ma swoją konkurencję drużynową lub sztafetę. Mnożenie konkurencji nie zawsze służy rozwojowi dyscypliny, a wszelkie udziwnienia mogą zniechęcać kibiców.

  • anonim
    Co myślicie o tych urozmaiceniach kalendarza????

    A co byście powiedzieli na wprowadzenie do skoków kombinacji?
    Na zakończenie sezonu w Planicy mogłyby się rozgrywać takowe zawody w której najlepsza 30 sezonu skacze 1. serię na K95 2. na K125 a 3. na K200.
    Punkty zawodników z każdej serii by się sumowało z tym że:
    Punkty z K95 x 1,2
    Punkty z K125 bez zmian
    Punkty z K200 x 0,8
    Myślę że to by było super zwieńczenie sezonu.

    Dodatkowo raz w sezonie mogły by się odbywać zawody w których zawodnicy nie są oceniani za styl, tak dla urozmaicenia ;)

  • anonim
    @HKS

    Taka impreza tylko w Oslo-Holmenkollen!
    (Nawet jeśli FIS krzywo patrzy na kobiety na dużej skoczni)

  • anonim
    riiber

    a dzisiaj riiber był podczas biegu cały czas na 1 miejscu z dużą przewagą ale przed metą zjechał przypadkowo na złą trase i dostał DSQ

  • anonim

    Może byłoby to ciekawe, gdyby Norwescy biegacze i biegaczki startowali z przyczepioną oponą na łańcuchu. A tak to będzie trochę nudne dla kibiców.

  • anonim

    W metrach i miejscach tyle wartości było tak podobnych, że dwa razy sprawdzałem, czy do skoków zrobili oddzielny konkurs, czy wzięli z którejś serii z mieszanego wczorajszego :)) Całkiem w punkt skakali na całej imprezie

  • HKS profesor

    @Stinger
    Riiber musiałby też biec;)

    Gdyby nie Norwegia byłoby to nawet ciekawe bo każdy ma jakieś słabe punkty albo wielkie czarne dziury. Tylko ile krajów by złożyło coś takiego.

    Jeśli będzie razem z kombinacją to jak najbardziej OK - niech FIS łączy sobie sporty skoro i tak są w jednym miejscu;) Niektórzy lubią sobie pisać, że kombinatorzy to słabi skoczkowie a Riiber regularnie przeliczając mu belki skacze na 20 w PŚ w skokach. Watabe jakby się przerzucił na same skoki to byłby pewnie wzmocnieniem "betonowej trójki" i ich szanse wyglądały by dużo lepiej niż z Sakuyamą.

    Oczywiście coś takiego jako ciekawostka na otwarcie sezonu i zakończenie bo zazwyczaj w tych okolicach się pokrywają norweskie/fińskie lokalizacje.

  • Stinger profesor

    Ciekawe ile to trwało... Nie ukrywam że pomysł ciekawy jednakże w seniorach Norwegia byłaby bezkonkurencyjna.

    Gangnes, Lundby i Riiber już po skokach by wszystko załatwili, a dorzucając biegi to Sundby (Northug?), Johaug (Oestberg?) i Graabak i w zasadzie demolka.

    PS W nawiasach podałem lepszych sprinterów.

    Oczywiście chciałbym zobaczyć coś takiego w seniorach ale nie w ramach PŚ, na początek taki sobie konkurs/zawody, a potem się zobaczy.

  • pawel96 profesor

    Dziwne to trochę. Ale każda rzecz, która przyczyni się do rozwoju skoków i nowych rzeczy ma moje poparcie. Od kilku lat skoki się zawężają, a ostatnio, w czasie oglądania sztafety biathlonowej miałem okazję oglądać reprezentację Estonii, Korei, Chin, Kazachstanu, Litwy, Ukrainy, Białorusi itd.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl