Łukasz Kruczek: "Konkurs bardzo na plus"

  • 2016-02-24 00:12

Czterech reprezentantów Polski zdobyło punkty we wtorkowym konkursie PŚ w Kuopio. Na uwagę zasługuje fakt, że w czołowej "10" zawodów na 6. oraz 7. miejscu znaleźli się odpowiednio Stefan Hula i Dawid Kubacki, co jest ich najlepszym wynikiem w Pucharze Świata. Z dzisiejszego występu Polaków zadowolony był trener Łukasz Kruczek.

- Należy podsumować konkurs jako bardzo dobry, mamy dwóch zawodników w czołowej dziesiątce i w obu tych przypadkach dla Dawida i dla Stefana są to najlepsze miejsca w karierze, więc bardzo na plus. Dobry występ Piotra Żyły, pół dobrego występu Kamila, bo bardzo dobra pierwsza seria, niestety popełnił błąd w drugiej serii, który uniemożliwił dłuższy lot. - skomentował wtorkowe wyniki Łukasz Kruczek.

Na wysokim, 5. miejscu po pierwszej serii plasował się Kamil Stoch, jednak krótki drugi skok zepchnął Polaka na koniec trzeciej dziesiątki dzisiejszych zawodów. Szkoleniowiec przyznaje, że o ostatecznym wyniku Kamila zadecydowały nie tylko warunki, ale głównie błąd zawodnika. - Było trochę pecha. Warunki nie były na daleki skok, ale przede wszystkim to nie był taki udany skok jak w pierwszej serii, który mógłby dać miejsce w "10" lub pozwolić myśleć o przesunięciu się w klasyfikacji.

Rywalizacja indywidualna w Kuopio nie należała do najbardziej sprawiedliwych, a wiatr miał znaczący wpływ na skoki. Z tym stwierdzeniem zgadza się trener kadry A. - Zawody były loteryjne. Wiedzieliśmy, że tak tu będzie w dni dzisiejszym, jeśli wiatr odwróci się i będzie wiał z zachodu, to takie będą tu warunki.

Na pochwałę z ust trenera zasłużyli Dawid Kubacki oraz Stefan Hula, którzy utrzymali miejsca w najlepszej "10" zawodów zajmowane już po pierwszej serii. - Nie mieli pecha, ale przede wszystkim skoki były bardzo dobre i powtarzalne. To jest charakterystyczne w skokach, żeby osiągnąć dobry wynik trzeba oddać dwa dobre skoki i nie mieć pecha.

Awansu do drugiej serii nie wywalczył Andrzej Stękała. Łukasz Kruczek wyjaśnił przyczynę jego nieudanych skoków. - Andrzej skoczył dobry skok treningowy, natomiast w konkursie skok był bardziej podobny do tych, które widzieliśmy wczoraj. Przede wszystkim nie mógł tutaj trafić w próg, co było podstawą jego problemów w Kuopio.

Fińska część PŚ w skokach dobiegła końca. Jaka była on dla Polaków? - Taka trochę "dzika" - powiedział Kruczek - i z różnymi emocjami do niej podchodzimy, ale skończyła się dla nas jako dla reprezentacji dobrze.

Po powrocie do Polski zawodnicy przegrupują się i zgodnie z wcześniejszymi planami udadzą się do Kazachstanu, podczas gdy ci, którzy pozostaną w kraju mają zaplanowane treningi. - Część zawodników leci do Kazachstanu, gdzie mamy nadzieję konkursy odbędą się. Z tymi, którzy wracają do kraju będziemy chcieli przeprowadzić dwa lub trzy treningi. Będziemy patrzeć w niebo i na to w jakim stanie są skocznie, bo wiemy, że ta pogoda jest bardzo zmienna w Polsce i różne sygnały do nas dochodzą.

Korespondencja z Kuopio, Tadeusz Mieczyński i Paweł Guzik


Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6670) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Udane byly tylko dla Stefana Dawida i moze dla Piotrka ale dla reszty nie.

  • granda6 doświadczony
    Trening kraju.

    Dziś rano w Wiśle rozprowadzają śnieg ratrakiem.Nie ma szans na treningi do piątku. Być może Szczyrk

  • asd weteran

    wiedzialem ze taka bedzie opinia trenera. dla mnie byl to konkurs po prostu przcietny, sredni, ani na plus ani na minus. no ale oczywiscie dla trenera to juz bardzo na plus. zerowa ambicja. zreszta znamienne dla oczekiwan bylo przybijanie sobie trenerskich piatek po slabym skoku klemensa. zalosne, mam nadzieje, ze nie dostanie zadnej fuchy w kraju po tej rezygnacji.

  • anonim
    @Jerzydudek

    Po pierwsze 30 lat to oni nie startują ;p Po drugie to pamietaj ze w Polsce pozno sie osiaga sukcesy. Jeszcze nie jest za pozno dla Dawida.

  • anonim
    Sukces. Ale czy na pewno?

    Co oznacza dla polskiej myśli trenerskiej fakt tych życiówek: Huli ponad 30 lat i Kubackiego - prawie 30... Przez tyle lat DWA razy w dziesiątce PŚ !!!! Hula to zawodnik średni solidny ale możliwości na finałowa trzydziestkę w każdym konkursie przy fachowym trenerskim prowadzeniu. A Kubacki... Sam Małysz wspominał, że to talent był nieprzeciętny na wygrywanie konkursów PŚ. I co??? Przez tych nieudaczników, przez różnorakie niezdrowe układy, powiązania w środowiskach działaczy narciarskich, które nie sprzyjały rozwojowi tego sportu - został nadzwyczajnie zmarnowany. Podobnie jak większość talentów - CAŁE POKOLENIE polskich skoczków można spisać na straty...

  • REM stały bywalec

    Pan redaktor "wszedł w wywiad" z charakterystycznym dla siebie całkowitym brakiem wyczucia sytuacji i było to całkiem zabawne ... no Kruczek z trudem opanował stan obruszenia. Graty dla pana Tadeusza ;-)

  • anonim
    Dejw

    Kruczek odchodzi po tym sezonie, który zresztą za miesiąc się skończy, więc nie trzeba już ciągnąć tego tematu - cieszmy się tym co jest, niech takich przebłysków w końcówce sezonu będzie jak najwięcej i to nie ważne z jakiej kadry będą zawodnicy.

  • Major_Kuprich profesor
    Dejw nie bądź złośliwy

    A kto trenował Hulę i Kubackiego przez większość swojego życia ? Mam ci przypominać - sezon 2010/2011 dla Stefana był najlepszym do tej pory, 2012/2013 - to samo tyczy się Kubackiego.

  • dejw profesor

    - "Konkurs należy podsumować jako bardzo dobry".
    - "A Panie trenerze, nie chciałbym być złośliwy, ale jak Pan skomentuje fakt, że te dwa miejsca w czołowej dziesiątce zajęli zawodnicy z kadry.. ekhm z kadry B? Zaś kadra A zdobyła w nim sumie dwa razy mniej punktów, niż robiący dziś życiówkę Stefan Hula?"
    - "Bardzo dziękuję za wywiad, żegnam ozięble (spalę Ci dom za te podłe pytania, ale cii, nie powiem tego głośno)".

  • anonim
    -

    Dobry wywiad!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl