Wypowiedzi Stefana Huli i Andrzeja Stękały po sobotnim konkursie

  • 2016-03-12 20:57

W sobotnim konkursie Pucharu Świata w Titisee-Neustadt punktowało pięciu Polaków. Wśród nich byli Stefan Hula oraz Andrzej Stękała, którzy zajęli odpowiednio 20. i 29. miejsce. W serii finałowej obaj oddali znacznie słabsze skoki. Z tego powodu pierwszy z nich nie utrzymał 9. pozycji, z koli drugi nie miał szans na awans w końcowej klasyfikacji.

Stefan HulaStefan Hula
fot. Tadeusz Mieczyński

Po pierwszej serii Stefan Hula był najlepszym z Polaków i zajmował 9. lokatę (131,5 metra). Można więc było liczyć na wynik na miarę jego najlepszych osiągnięć w tym sezonie. Jednak po skoku finałowym na odległość 121 metrów nie miał powodów do radości. – To był loteryjny konkurs – stwierdził. – W pierwszej serii skok był fajny, warunki też dopisały. W drugiej było już gorzej w obu tych kwestiach, niestety – ocenił.

– Nie mamy wpływu na warunki. Naszym zadaniem jest skupiać się na pracy. Musimy robić to, co trzeba – dodał zapytany o sytuację wietrzną na skoczni. – Wtedy każdy będzie lubił skakać na danej skoczni. Jak skok jest dobry, to i skocznia jest okej; jak jest gorszy, to już mniej się ją lubi.

12 marca, a więc dzisiaj wypadają urodziny Dawida Kubackiego. Czy w związku z tym polska drużyna ma jakieś pokonkursowe plany? – Trudno, żeby świętować, czy gdzieś pójść, bo przed nami jeszcze lekki trening oraz przygotowania do kolejnego konkursu. Jutro nowy dzień, następne zawody. Być może odbijemy to sobie w inny sposób – oznajmił Hula. – Ale wszystkiego najlepszego dla Dawida.

Nie do końca zadowolony po sobotnim konkursie był również Andrzej Stękała. Oddał skoki na odległość 126 i 115 metrów, co dało mu dwa punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Apetyt na pewno miał większy. – To nie tak, że całkiem zepsułem te skoki. Po prostu czegoś zabrakło – przyznał. – W pierwszej serii dostałem minus piętnaście punktów, czyli warunki powinny być w porządku, choć nie czułem tego, co pokazywał przelicznik. W drugiej serii zostałem po prostu puszczony w gorszym momencie.

Po treningach i kwalifikacjach Andrzej Stękała mówił, że lubi skakać w Titisse-Neustadt, oceniając, że skocznia jest "lotna". – Dalej lubię tę skocznię. Trzeba mieć jednak więcej szczęścia – stwierdził w sobotę i dodał: - Chciałbym, żeby jutrzejsze zawody się odbyły, bo męczące i wkurzające jest, gdy gdzieś się jedzie, a konkursy są odwoływane.

Korespondencja z Titisee-Neustadt, Tadeusz Mieczyński


Katarzyna Dobrowolska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4448) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    I znowu narzekanie na warunki. Prawda jest taka, że obecnie żaden z naszych skoczków nie potrafi skakać w każdych warunkach.
    Supertrenerzy A i B nie mają na to, żadnej koncepcji ani metod treningowych, bo i skąd oni mają to wiedzieć z notatek z czasów asystenckich. Powszechną wymówką stały się warunki, w wywiadach od tygodni słyszy się o niesprzyjających warunkach, wyników nie było bo warunki, drugi skok nie wyszedł bo warunki, a trudniejszych pytań strach zadać. Strach pomyśleć co będzie w przyszłym roku.

  • Gunner321 doświadczony
    Juha

    Ten wywiad był jeszcze przed skokiem Huli skonczony i nie wiedzieli że będzie 29.

  • anonim
    2 pkt nie 1

    Stękała zdobył 2 pkt, a nie 1 pkt. Redakcja powinna wiedzieć, które miejsce zajął zawodnik, z którym przeprowadza wywiad...

  • dervishii początkujący
    @gość

    Andrzej mówił, że musi jeszcze poprawić technikę lotu. Mam nadzieję, że uda mu się to już niedługo i że takie szóste miejsca staną się dla niego "chlebem powszednim" :D

  • anonim
    Stękała

    Styl skoku Stękały przypomina mi styl Boyda-Clowsa - taki statyczny skok bez całkowitego położenia się na narty. Wtedy jak są dobre warunki to są stabilni i odlatują ale jak są gorsze to problem. Myślę, że styl skakania Stękały jest do lekkiej poprawki (Kruczek do dzieła! haha), bo owszem tak może skakać na punkty ale nie na czołowe lokaty (te 6 miejsce uzyskał moim zdaniem dzięki słabszym skokom innych, bo swoich nie oddał wtedy jakoś szczególnie "wystrzałowych").

  • szulcu96 stały bywalec
    @Major_Kuprich

    I co, może jeszcze powiesz że w następnym sezonie czeka go ten sam los co w przypadku Zniszczoła?

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    ale on ma dopiero 20 lat wyrobi sie jeszcze.

  • Major_Kuprich profesor
    Stynki trochę zrezygnowany

    Szkoda chłopaka - kolejny zmarnowany talent, szczyt formy nastąpił w Trondheim, potem już równia pochyła w dół.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Stekala jutro zdobadz te 2 punkty i mozesz sobie odpoczac
    Stefan nie zalamuj sie.Owszem latwych warunkow nie bylo ale wierze ze jutro bedzie lepiej.

  • marro profesor

    O Huli krótko - klasa.
    Natomiast Stękała odkąd pozbył sie niewyparzonego języka zaczał gorzej skakac. Panie Andrzeju niech pan powróci do swojego stylu a nie na darmo Kruczek nazwał pana rodzynkiem. Powodzenia w kolejnych konkursach.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl