Austriacy trenowali na lodowcu

  • 2016-05-27 13:31

Okres przygotowawczy dla większości reprezentacji nabiera coraz większego tempa. W tym tygodniu austriaccy skoczkowie skupili się na pracy nad pozycją najazdową. Jednym z elementów treningu była wizyta na lodowcu Dachstein w austriackim Ramsau. W zajęciach udział wzięli zawodnicy z kadry narodowej, a także reprezentanci II i III grupy szkoleniowej.

Oprócz kilku zjazdów na śniegu, w początkowej fazie przygotowań do nowego sezonu zawodnicy doskonalili swoją pozycję dojazdową na torach ceramicznych na obiekcie HS 98 we wspomnianym Ramsau.

- Nasza baza daje możliwość trenowania wielu grupom jednocześnie. Dzięki temu, młodsi zawodnicy mogą korzystać z wiedzy tych bardziej doświadczonych, startujących na co dzień w Pucharze Świata. Warunki na lodowcu, które przygotowano dla nas, były doskonałe. Przejście z letnich torów na warunki zimowe zwiększa zdolności adaptacyjne i elastyczność poszczególnych skoczków. Może to dać wymierne korzyści w przyszłości - twierdzi główny trener Austriaków, Heinz Kuttin.

Jednym z kluczowych czynników, mających wpływ na osiągane odległości przez zawodników, jest prędkość. Właśnie to było powodem pracy Austriaków nad pozycją najazdową. Zdaniem tamtejszych szkoleniowców, zajęcia na lodowcu wzmacniają percepcję ich kadrowiczów. Zjazdy na torze testowym pozwalają w pełni skupić się na omawianym elemencie, bez konieczności wybijania się z progu skoczni.

- Jeżeli chodzi o prędkość, wydaje mi się, że minionej zimy wyglądaliśmy pod tym względem bardzo dobrze. Nigdy nie jest jednak tak dobrze, aby nie mogło być lepiej. Teraz nadszedł czas na pracę u podstaw, co w dłuższej perspektywie może rozwinąć nasze umiejętności - mówi czwarty zawodnik Pucharu Świata 2015/2016, Michael Hayboeck.

Jak takie metody treningowe ocenia Stefan Kraft? - Wyprawa na lodowiec była bardzo ciekawym doświadczeniem. Zazwyczaj mamy perfekcyjnie przygotowane tory. Tym razem musieliśmy pilnować swoich nart. To było wartościowe przeżycie, tym bardziej, iż mieliśmy kontakt ze śniegiem.

Było to drugie zgrupowanie Austriaków w aktualnym okresie przygotowawczym. Pierwszy zjazd miał miejsce pod koniec kwietnia. W czerwcu trzy grupy szkoleniowe udadzą się do miejscowości Faak, a następnie do Villach, gdzie odbędą się kolejne treningi na skoczni.


Dominik Formela, źródło: Österreichischer Skiverband
oglądalność: (6950) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stefan stały bywalec
    @Jaaa

    Oczywiście, że nudne. Gdyby chociaż te treningi dawały jakieś rezultaty. Nie wypowiadam się o sytuacji obecnej bo trener się zmienił to i treningi są inne. Ale co było za Kruczka? Słoweńcy są obecnie na Chorwacji i odbywają się ich treningi. I dopóki Polacy nie będą się sprawować lepiej nikt mi nie wmówi, że takie wyjazdy to żaden trening a jedynie wakacje... Efekty u nich są, a u nas w tym sezonie jakoś ich nie było widać.

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    bez urazy ale Austria to tylko Kraft i Haybock
    Poppinger to zwykly przecietniak
    Schliri juz najlepsze lata ma za sobą
    a Kofler sie juz skonczyl...

  • anonim
    @shi

    sam bym lepiej tego nie napisał..;)

  • shi doświadczony
    Loty szybowcem i spływ kajakowy

    Dzięki tym treningom i zgrupowaniom nasi skoczkowie doskonalili technikę dyscypliny, którą uprawiają. Lot szybowcem pozwolił im zobaczyć świat z wyższej perspektywy niż to ma miejsce podczas lotów na skoczniach, a umiejętność niewywrócenia się kajakiem przyda się w koordynacji ruchowej przy lądowaniach. W planach zgrupowań jest jeszcze turniej pokera, podczas którego nasi skoczkowie trenować będą umiejętności pokerowych zagrań podczas zawodów PŚ. Na koniec zgrupowania będzie impreza, gdzie nasi opijając się herbatą trenować będą mocną głowę, co powinno zaowocować dobrymi wynikami w TCS podczas konkursu noworocznego.

  • anonim
    Taaa...

    Nudno bylo na splywie kajakowym. Nudne byly loty szybowcem...

  • Stefan stały bywalec
    Ehhhh

    Mam wrażenie, że tylko u nas te zgrupowania i teningi są strasznie nudne, jak i metody na nich stosowane są przestarzałe. Albo raczej tak było z Kruczkiem. Kiedy czytam i widzę co robią inne kadry aż dziw bierze, że u nas ma ktoś jeszcze ochotę na trenowanie. Wszystko kręci się wokół siłowni, a widzieliście może treninki gimnastyczne Słoweńców? Prevc i Lanisek udostępnili z nich nagrania. Jakoś wątpie, że nasi robili takie rzeczy...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl