Jakub Wolny: "Potrzeba kilku treningów do ustabilizowania skoków"

Jakub Wolny jest jedynym reprezentantem Polski, który jeździł na wszystkie dotychczasowe przystanki Letniej Grand Prix. Z pięciu konkursów LGP, w których wystartował - punktował w czterech. Po nieudanej wyprawie do Hakuby, zawodnik ma nadzieję, że tego lata odda jeszcze bardzo dobre skoki.

Jakub Wolny

Według Jakuba Wolnego, treningi w Wiśle nie należały do najlepszych. Niewiele jednak potrzeba, aby jego skoki na nowo należały do tych na najwyższym poziomie. - Treningi tutaj były takie średnie, bez szału, ale myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Przed Hakubą, po długiej przerwie mieliśmy tylko jeden trening, po którym polecieliśmy do Japonii, a wiemy jak to tam wyglądało - skoki były słabe, wynik też był słaby. Teraz trzeba jeszcze paru treningów, aby te skoki się ustabilizowały.

Zawody w Azji były dla mistrza świata juniorów z 2014 roku zdecydowanie najgorszymi tego lata. Nasz reprezentant nie wie, dlaczego tak się stało, bo wewnętrznie czuł się na siłach osiągnąć lepszy rezultat. - Gorszy występ w Hakubie nie był spowodowany tylko i wyłącznie dłuższą przerwą. Możliwe, że to też ja się tam trochę "przypaliłem". Ja odpowiadam za siebie, nie za kolegów, u których nie wiem, co było przyczyną gorszego występu. Szkoda tylko, że tak wyszło, bo jechałem tam z większymi nadziejami, ale cóż - takie konkursy niestety też się zdarzają.

Podczas zgrupowania w Wiśle, jak i kolejnych obozów treningowych, Wolny ma jeden główny cel do wykonania. - Obecnie pracuję głównie nad bulą, aby jak najszybciej dostać się nad narty.

Jakie są najbliższe plany 21-latka? - Prawdopodobnie w poniedziałek i wtorek będziemy skakali jeszcze tutaj w Wiśle, a w środę lecimy do Czajkowskiego.

Podopieczny Stefana Horngachera wymazał z pamięci gorszy występ w Japonii i na kolejne konkursy LGP poleci z pozytywnym nastawieniem i chęcią walki o jak najlepsze lokaty. - Do Rosji polecę z pozytywnym nastawieniem. Myślę, że będą tam dobre skoki, a tym samym i dobre wyniki.

Korespondencja z Wisły, Katarzyna Służewska