Severin Freund: "Bardzo trudno osiągnąć perfekcję w skokach"

  • 2016-11-26 11:23

Mimo długiego rozbratu ze skocznią i problemów z biodrem, Severin Freund rozpoczął sezon tak samo dobrze, jak zakończył miniony. Drugie miejsce niemieckiego skoczka udowadnia, że niezbyt udane skoki w treningach i kwalifikacjach to tylko wypadek przy pracy, a kryzys związany z kontuzją został już zażegnany.

Severin FreundSeverin Freund
fot. Tadeusz Mieczyński

Skijumping.pl: Severin, wydaje się, że po kontuzji nie ma ani śladu. Chyba już o niej zapomniałeś…

Severin Freund: Tak, definitywnie o niej zapomniałem. Bardzo długo nie byłem w stanie trenować na skoczni. To jak na razie tylko pojedynczy konkurs, ale był dla mnie naprawdę świetny. Myślę, że mogę powiedzieć, że powoli wracam do normy. Bardzo dużo zależy od właściwego wybicia. Dzisiaj poszło bardzo dobrze, ale tak jak mówiłem, to tylko jedne zawody wśród wielu konkursów zaplanowanych na ten sezon. Jestem bardzo szczęśliwy, że rozpocząłem go w ten sposób.

Skijumping.pl: Po kwalifikacjach chyba nie spodziewałeś się tak dobrego wyniku…

S.F.: Oczywiście, że nie. Wczoraj było trochę trudniej, ale takie rzeczy mogą dziać się w Kuusamo, ponieważ wiele zależy od pierwszego skoku, a ten treningowy też nie był zbyt dobry. Próbowałem poprawić drobne elementy, ale, żeby wyeliminować większe błędy, musiałem obejrzeć nagranie i dzięki temu, podczas konkursu było już lepiej.

Skijumping.pl: Czy po zastosowanych ulepszeniach skoki na Rukatunturi są nieco łatwiejsze?

S.F.: Muszę powiedzieć, że wolałem stare tory najazdowe, ponieważ bardzo lubię uczucie prawdziwego lodu i śniegu. Oczywiście sztuczne łatwiej przygotować, co zapewnia lepsze warunki do skakania. Nie różnią się za bardzo od tych starych, więc zmiana nie jest zbyt duża, ale są zdecydowanie stabilniejsze, kiedy zmieniają się warunki. Jestem także pod wrażeniem nowych siatek przeciwwiatrowych. Teraz wiatry boczne nie wpływają na skok. Niestety ten, na który nie mamy wpływu, musiał wiać akurat w środę, gdy chcieliśmy potrenować. Jestem bardzo zadowolony z tych ulepszeń. Inauguracja Pucharu Świata w Klingenthal była idealnym rozwiązaniem dla nas, Niemców, ale to miejsce naprawdę świetnie nadaje się do rozpoczęcia zmagań, ponieważ w końcu możemy poczuć zimę.

Skijumping.pl: Świetnie wszedłeś w ten nowy sezon. Od kilku lat skaczesz na naprawdę wysokim poziomie. Po odniesieniu wielu sukcesów, niektórzy sportowcy czują się znudzeni i jest im trudno znaleźć motywację. Co napędza cię do działania?

S.F.: Myślę, że faktycznie może być ciężko w takiej sytuacji, jeśli napędza cię tylko chęć odniesienia sukcesu. To nie ulega wątpliwości, że jestem szczęśliwy, kiedy odnoszę zwycięstwa albo po prostu skaczę dobrze, ale chyba bardziej chodzi tu o proces odnajdywania tego dobrego skoku. Fajną rzeczą w naszej dyscyplinie jest właśnie to genialne uczucie po oddaniu takiej próby. To sprawia, że zawsze szukasz czegoś "extra", żeby skoczyć trochę lepiej. Bardzo trudno osiągnąć perfekcję w skokach, ale właśnie poszukiwanie jej jest naprawdę przyjemną częścią tego sportu.

Korespondencja z Ruki, Tadeusz Mieczyński i Marcin Hetnał


Natalia Żaczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5766) komentarze: (29)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @dervish No tak się składa,że Hannawald jednak coś w tamtych czasch wygrał, bo oprócz TCS to jeszzce 2x MŚwL, a podrugie to że wtedy w większości był drugoplanową postacią (przez Małysza czy wcześniej Schmitta) to nieznaczy, że nie mógł by być lepszy od Prevca. Ne można wychodzić z założenia że porównujemy tylko z pośród "jedynek" czyli tylko tych co ważne mistrzostwa zdobywali, bo chyba się zgodzisz, że może tak być że drugi lub trzeci zawodnik w pewnym okresie, może być lepszym od najlepszego z innego okresu. Bo przecież jeśli w ciągu pewnego okresu naraz trafi na siebie kilku wybitnych to nawzajem się będą eliminować, ale każdy z tej grupy w innym czasie mógłby być dominatorem. Tak jak już pisałem wcześniej na przykładzie NBA, że Seattle Sonics z 1996 roku (którzy byli wtedy wicemistrzami) to dużo lepsza drużyna niż Rockets z 1994 roku którzy skorzystali na odejściu Jordana, czyli zmierzam do tego że Rockets zdobyli tytuł, ale w sezonie gdzie nie było mocnego rywala tylko wszyscy byli średni, a 2 lata później Sonics którzy byli mega mocni, nie wygrali bo trafili na astronomicznych Bulls MJa

  • anonim
    -

    Spokojnie spokojnie za 2 lata Prevc będzie mistrzem olimpijskim,świata i 3 krotnym zdobywcą kryształowe kuli i aż strach pomyśleć ile on w karierze konkursów wygra mysle,że będzie liczba 3 cyfrowa.

  • anonim

    Severin Freund to jest mistrz.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Tylko rozmowa się tyczy tego kto z kim by wygrał w swoim w swojej szczytowej formie. W jednym w najlepszym momencie w życiu. I ja trzymam się zdania że to jest nieporównywalne, przez postęp w metodach treningowych, aerodynamice itd. To nie jest porównywanie osiągnięć, bo taki skoczek w dal Sebastian Bayer nie wygrał na świecie nic, żadnego medalu MŚ i IO, a rekordem życiowym miażdzy wszystkich medalistów olimpijskich z dwóch ostatnich igrzysk olimpijskich i dwóch ostatnich mistrzostw świata. Wiec można powiedzieć że prime Bayera co na IO był najwyżej 5 a na MŚ 9, jest wyższe niż mistrza świata, mistrza i vicemistrza olimpijskiego Rutheforda. Wymiernie jest lepsze.

  • dervish profesor

    I nie usprawiedliwiajmy braku tytułów Hannawalda erą Małysza.
    W erze Małysza mieliśmy paru innych mistrzów chociażby Ammana, Morgiego,Ahonena czy nawet Martina Schmitta którzy w odróżnieniu od Svena jednak potrafili co nieco uszczknąć z Małyszowego tortu.

  • Kocurello1 doświadczony
    Jak chcemy sprawdzić kto był tym the Best w 21 wieku to...

    Sporządzamy punktację sukcesów oto moja propozycja na takową punktację:
    1 2 3
    IO 10 8 6
    MŚ 8 6 4
    Mśwl 5 3 1
    PŚ 10 9 8
    TCS 7 5 3
    PŚWL 3 2 1

    Jak nie chcecie to nie musicie wlicza PŚWL bo wiem że parę osób tutaj tego nie traktuje poważnie:

    Wedle tego rankingu naj skoczkami 21 wieku są małysz i ahonen a tak by się mniej więcej ten ranking w pełni prezentował

    1 Małysz
    2 Ahonen ( wygrały biorąc pod uwagę sukcesy z 20 wieku)
    3 Schlierenzauner
    4 Ammann
    5 Morgi
    6 Prevc
    Dalsze miejsca to pewnie Hanni Schmitt freund Kasai Stoch Ljoekelsoey Hautamekki

    A dalej reszta z mniejszymi sukcesami czyli
    Loitzl kofler Bardal Jacobsen Kraft

    Jeszcze dalej głównie lotnicy i tacy z mniejszymi osiągnięciami
    Kranjec Koch Velta Jussilainen Romomoeren Hayboeck być może Gangnes itp.

    A na końcu ci tacy bardziej jednochwilowi przypadkowi z jednym małym sukcesikiem lub większym ale przeważnie jednym np.
    Forfang Dietchart Zonta Neumayer Olli Happonen i reszta przyjaciół...

  • dervish profesor

    Jeżeli mowa o najwybitniejszych zawodnikach w historii tej dyscypliny to nietaktem i bez sensu jest przywoływanie drugich czy trzecich miejsc. Licza się tylko zwycięstwa, wszak nie rozmawiamy o zawodnikach drugiego planu tylko o MISTRZACH.

    A jak już liczymy zwycięstwa to przede wszystkim liczą się IO, KK i MŚ czyli główne imprezy/nagrody sezonu bądź nawet 4 lecia. Cała reszta to tylko mniej lub bardziej atrakcyjne dodatki.

    Hannawald jako jedyny zwyciężył we wszystkich konkursach T4S.
    Wielki sukces ale T4S to w skokach impreza drugorzędna. Niejaki Thomas Diethard tez zwycięzył w T4S i co z tego?
    To był sezon olimpijski. Całe podium T4S opanowali zawodnicy (Diethard,Morgi,Amman) którzy nie liczyli się w walce o medale olimpijskie i KK. (Morgiego niejako usprawiedliwia kontuzja). Bohaterem sezonu był Stoch, a w dalszej kolejnosci Prevc i Freund.

    Porównywanie Hannawalda z Małyszem czy innymi gigantami skoków mija sie z celem. Hanni to przy nich karzełek. Zapamiętany z powodu stylu historycznego zwycięstwa w T4S i jako wyśmienity lotnik.
    Nie zdobył żadnego z 3 najważniejszych w tym sporcie trofeów czyli KK, złota IO i MŚ. Mistrzem nigdy nie był więc nie porównujmy go z prawdziwymi mistrzami.

  • anonim

    Jeszcze przypomnę, że całkiem niedawno bo kilka lat temu jak by nie było to na przemian Gregor i Morgi seryjnie miażdżyli wszystkich, i prawdę mówiąc w żadnym przypadku nie odczuwam żeby ich dominacja z przed kilku lat była słabsza niż ta Preva z ostatniego okresu. Po prostu jak ktoś kiedyś wygrywał to to się z czasem zapomina i zaciera się pamięc o tamtych konkursach, a widzi się tylko to co teraz jest, i stąd chyba się biorą takie opinie, że Prevc taki historycznie mocny, a przecież nawet Schmit, czy Golberger czy wielu innych w żadnym przypadku nie byli gorszymi dominatorami niż Prevc czy Freund

  • anonim
    Hannavald

    Niektórzy trochę się zagalopowali pisząc, że Hannavald w swoim najlepszym okresie nie może się równać z Małyszem czy współczesnymi zawodnikami typu Prevc. Coś takiego mogą pisać tylko młodzi którzy nie mieli okazji widzieć Hannavalda na żywo tylko patrzą czysto teoretycznie na statystyki. Tak się niestety nie da, bo tak jak wielu wybitnych w NBA miało pecha że trafiło na erę Jordana, tak Hanni miał pecha z Małyszem, a przecież i tak Małyszowi lekko z nim nie było. Ja pamiętam jak Hannawald potrafił miażdżyć do bólu i raczej kiedy patrzę dziś na Prevca to wg mnie to nie jest ta sama moc. Natomiast koleś który napisał że Prevc klepał by Małysza to chyba z księżyca spadł. Jeszzce odnośnie Hanniego, przypomnę tylko że też sporo osiągnął.
    PŚ : 2x drugi w generalce
    TCS : jedna ale jakże wybitna wygrana, i jeszcze 2x 2. msc.
    MŚwL : 2x złoto, raz srebro
    IO: srebro 2002
    MŚ : srebro 1999

  • anonim
    @Frajertagos (początkujący)

    zebysmy sie pogodzili ;-) Chyba jako kibice skokow wszycy chcemy widziec spektakularna walke i zawody. Dla mnie wymazony przebieg sezony byl by gdyby: Kamil, Severin, Peter i Grgeor (jak wroci) byli na szczycie formy. Wtedy byla by zaje....a walka o kazde zwyciestow i zaje....a walka o KK. Ale niestety jak Kami i Severin sie nie odbuduja i Gregor nie wroci odbudowany, to jedyny z tej czworki (Peter) ma latwa gre, bo jako jedyny jest w top formie.

    PS: z tym oszustem to moze poszlem za daleko i nie potrzebnie karmie spiskowiczow. Cenie Petera i uwazam, ze jest swietnym skoczkiem. I prawda, ze na wiek i na ten moment duzo osiagnal. Ale jak ktos (nie ty) juz teraz pisze, ze Peter jest najlepszym skoczkiem w historii to po prostu nie moge sie z tym zgodzic.

  • EmiI profesor

    Nie można porównywać skoczków skaczących w dwóch różnych epokach. Zmieniło się wszystko. Technika lotu, metody treningowe, dietetyka, wszystko. Naprawdę ktoś wierzy że Małysz żywcem nietknięty wzięty z 2001 r i przetransportowany do 2016 r by tak samo wygrywał? Najwyżej gdyby Małysz się urodził 15 lat później to ze swoją pracowitością talentem by wygrywał z Prevcem. Ale nie można porównywać dwóch epok, może jeszcze Nykaenana w porównania wpleciemy>

  • Frajertagos początkujący
    @Lans

    Wiesz co? Dałbym w sumie razem z Bardalem Ljoekelsoeya, który w formie też był naprawdę świetnym zawodnikiem.

  • Frajertagos początkujący
    @ekspert od skokow

    Masz dużo racji, może pochopnie Prevca oceniłem, prawdę mówiąc nawet nie przepadam za tym skoczkiem, ale wydaje mi się może przez pryzmat, że w tym momencie wygrywa, wydaje mi się lepszy niż w rzeczywistości.
    Przyznaję się do błędnej oceny. Mimo to poczekałbym jeszcze parę lat, może jak wróci Gregor razem ze Stochem do formy będzie można lepiej zweryfikować talent Prevca.

  • Lans profesor
    -

    Rozszerzę trochę swój ranking:

    1. Małysz = Freund
    2. Schlierenzauer
    3. Hautamaeki
    4. Morgenstern
    5. Ammann
    6. Ahonen
    7. Prevc
    8. Stoch
    9. Kofler
    10. Bardal

    Prevca, mimo wszystko nie umieszczałbym za wysoko w tym rankingu. Korzysta po prostu ze słabości rywali. Hautamaeaki z końcówki sezonu 2004/05, Małysz z Predazzo czy Freund z Falun by go zabili.

  • anonim
    @Frajertagos (początkujący) 26 listopada 2016, 11:42

    Ty gosciu masz naprawde dziwne opinie. Ok to twoje zdanie pasuje. Ale co do tego zdania to sie zupelnie nie zgadzam: "Prevc ma większą ilość mocnych rywali."

    Dla mnie jesz raczej na odwrot. Dlaczego? Wystarzyc spojrzec na wczorajszy konkurs: Jezeli wracajacy po kontuzji Severin bez problemu zajmuje 2 Miejsce to nie swiadczy to "mocy" Petera tylko o slabosci pozostalych skoczkow. Wystarczy sobie przypomniec, ze jak Kamil i potem Severin byli w top formie to Peter z nimi nie wygral. Oni wtedy byli po prostu lepsi. A to ze Peter teraz wygrywa, to nie dlatego, ze jest taki mocny, ale dlatego, ze jedyni, ktorzy mogli by mu przeskodzic (Kamil, Severin, Gregor) sa albo cieniem samego siebie (Kamil, Gregor) albo nie na szyczie formy (Severin). A Peter utrzymal forme i dlatego teraz wygrywa. Gdyby Kamil i Severin byli teraz w tej formie co byli ja wygrali KK, to jestem pewien, ze KK zdobyl by albo Kamil albo Severin, ale nie Peter.

  • Frajertagos początkujący
    Prevc

    Jak na zawodnika w wieku 24 lat trochę już zdobył:
    1xKK, 1xTCS
    MŚ: IND. 1 brąz, 1 srebro
    MŚwL: IND. 1 brąz, 1 złoto
    IO: 1 brąz, 1 srebro

  • Frajertagos początkujący
    @Stoszek

    To nie jest lista osiągnięć, a moja subiektywna opinia na temat umiejętności, potencjału zawodników skaczących w XXI wieku.

  • Lans profesor
    -

    Prime Hautameakiego cenie bardzo wysoko. Wiadomo, co się wtedy działo, gdy łapał moc.

  • anonim
    Prevc to taka sprawa

    Dla mnie to MOZE (ale nie musi) byc oszust. Nie zapomnialem filmu z kombinezonem. Dziwne jest to, ze na treningach skacze raczej srednio, ale jak juz zaklada kombinezon startowy, to odrazu pare metrow dalej. Trudno mi uwierzyc, ze w skokach az tak mozna kierowac wysilkiem. Bo skoki to sport delikatny. Jeden blad i mozesz skoczyc 100m zamiast 140m. Ale nie chce tutaj zadnych teorii spiskowych rozwijac. Moge tez sie mylic i Prevc potrafi kierowac wysilkiem w pojedynczych skokach.

  • Frajertagos początkujący
    @ekspert od skokow

    Czytaj dokładnie, pisałem o tym, że wtedy był inny sprzęt, zawodnicy mieli inny sposób skakania przez co wątpię, że Małysz by dał radę Prevcowi bez uprzedniego przeszkolenia po podróży w czasie. Biorąc pod uwagę ich przewagę nad resztą i umiejętności jak na tamten okres stwierdziłbym, że Małysz zdecydowanie wyprzedza Prevca, ale też trzeba wspomnieć, Prevc ma większą ilość mocnych rywali. Wiadomo, Schmitt, Ahonen, Hannawald, Hautamaeki, Japończycy etc. ale popatrz ilu teraz zawodników skacze na wysokim poziomie.

  • Stoszek profesor
    -

    A co Prevc osiągnął prócz 1 KK by go tak wysoko wymieniać?

  • Frajertagos początkujący
    @Lans

    To i ja walnę ranking zawodników z XXI wieku w swoim prime.

    1.Małysz/Prevc
    2.Schlierenzauer
    3.Ammann/Ahonen
    4.Freund/Stoch
    5.Morgenstern

    A co do Hannawalda to: prime Hannawald = prime Hautamaeki = prime Kofler

  • anonim
    @Frajertagos (początkujący) 26 listopada 2016, 11:23

    "bo nie ma wątpliwości, że biorąc Małysza z 2001 roku, przegrałby z Prevcem"

    haha! nastepny "ekspert". I jeszcze pisze, ze nie ma watpliwosci! Ja bym raczej powiedzial, ze Malysz w szczytowej formie by kosil Prevca jak szalony. Ale tutaj jest opinia VS opinia. I jakt to sprawdzic? Dlatego pisanie typu "nie ma wątpliwości" jest totalnie bez sensu, bo jak to teraz sprawdzic?

  • Lans profesor
    -

    Jak dla mnie (zakładając, że wszyscy w swoim primie):

    1. Małysz = Freund
    2. Prevc
    3. Stoch

  • anonim
    @Trevor (*4-1.pascal-net.pl) 26 listopada 2016, 10:48

    haha! serio?
    Niech pobije rekord Adama (3 KK in a row), Gregora (ilosc zwyciestw w PS) i Simona (4x IO) wtedy pogadamy. Bo narazie to Prevc mniej osiagnal niz Kamil, ktory tez wygral KK i 2x IO.

  • Frajertagos początkujący
    @Trevor

    Zacznijmy od tego, że Hannawald nie jest nawet blisko Małysza, a prime Małysz = prime Prevc wg. mnie, oczywiście patrząc na ówczesne możliwości, bo nie ma wątpliwości, że biorąc Małysza z 2001 roku, przegrałby z Prevcem, ale pamiętajmy, że to 15 lat różnicy. A Hannawald w swojej najlepszej formie nawet nie był blisko Freunda, czy Stocha.

  • anonim
    -

    Peter Prevc ją osiągną zdecydowanie najlepszy skoczek w historii jest 2x lepszy niż Małysz i Hannawald.

  • Lans profesor
    -

    Jeszcze apropos tego lądowania Freunda. Po dokładnej analizie twierdzę, że:

    1) W pierwszej serii noty jak najbardziej okej
    2) W drugiej serii minimalnie zawyżone. Powinien za swój skok otrzymać noty po 17.5 pkt. Co nie zmienia faktu, że Prevca i tak by zdecydowanie wyprzedził, a cała dyskusja sprowadza się do tego, że zamiast 318,3 pkt za swoje skoki, otrzymałby 316,3 pkt.

  • Lans profesor
    -

    Bardzo dobry występ Freunda. Bałem się trochę, że będzie brakowało powtarzalności, ale tutaj naprawdę wszystko było na dobrym poziomie. Piekelnie mocne odbicie, czyli to z czego słynie Freund, nienaganna sylwetka w locie. Do lądowania można mieć trochę zastrzeżeń, ale myślę że pewność przyjdzie. Raz, że były to pierwsze zawody, dwa wiemy jak wyglądał wczoraj ten zeskok. Niemiec zalicza się do grona najlepszych stylistów w całej stawce i do tego chyba nikt nie ma żadnych wątpliwości. Wiadomo, są jeszcze u niego spore rezerwy, ale myślę, że z tygodnia na tydzień będzie co raz lepiej. Gdy osiągnie szczyt formy to nie widzę na ten moment zawodnika, który byłby mu w stanie zagrozić.


Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl