Walter Hofer: "Wszystkie konkursy są szczególnie ważne dla polskich kibiców"

  • 2016-12-23 18:54

38. edycja Pucharu Świata rozpoczęła się nadzwyczaj spokojnie pod względem warunków atmosferycznych panujących w poszczególnych europejskich lokalizacjach. Do tej pory rozegrano nie tylko wszystkie zaplanowane konkursy, ale w całości także udało się przeprowadzić wszystkie serie treningowe i kwalifikacyjne. Zadowolenia takim stanem rzeczy nie kryje wieloletni dyrektor całego cyklu - Walter Hofer.

Borek Sedlak i Walter HoferBorek Sedlak i Walter Hofer
fot. Tadeusz Mieczyński

- Nie tylko dla nas - organizatorów, ale także dla zawodników jest to bardzo płynny początek sezonu. Po trzech inauguracyjnych weekendach pełnych sukcesów, kolejny miał miejsce także w Engelbergu. Bezpieczne warunki pogodowe dają nam dużo spokoju - twierdzi Austriak.

- W trakcie sezonu zimowego mamy czternaście weekendów, podczas których może wydarzyć się wszystko. Nie możemy każdorazowo spodziewać się takich samych warunków. Spodziewamy się, że nie zawsze będzie spokojnie, ale tak długo, jak będzie to wyglądać w ten sposób, będziemy szczęśliwi - dodaje Hofer.

Nadchodzące zawody w Wiśle i Zakopanem są szczególnie ważne dla polskich fanów. Czego po weekendach w naszym kraju spodziewa się dyrektor Pucharu Świata? - Chciałbym delikatnie skorygować to stanowisko. Nie tylko te, ale wszystkie konkursy skoków narciarskich są wyjątkowymi wydarzeniami dla polskich kibiców. Oczywiście. Tuż po Turnieju Czterech Skoczni czeka nas weekend w Wiśle. Polscy kibice zawsze są pozytywnie i entuzjastycznie nastawieni do reprezentantów wszystkich nacji występujących w danym konkursie.

Czy 61-latek dostrzega różnice między zawodami w poszczególnych krajach? - Szukamy miejsc o zróżnicowanej atmosferze i odmiennym programie całego wydarzenia. Część sportowa jest taka sama, ale cała reszta zależy od inwencji lokalnych komitetów organizacyjnych. Mogą wkomponować w zawody Pucharu Świata elementy charakterystyczne dla danego regionu. Atmosfera w dużej mierze jest kreowana przez miejscowych sympatyków skoków narciarskich.

Korespondencja z Engelbergu, Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14845) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor
    @kibic_skokow_narciarskich_ @kibic_skokow_narciarskich_

    Czy święto? Ja Ci powiem tak, dla mnie konkursy w Polsce też są ważne, ciekawsze i teoretycznie bardziej się nimi emocjonuję niż innymi, a to dlatego, że w końcu są w naszym kraju ale to tylko teoria bo w praktyce de facto konkursy w Wiśle i Zakopanem są takie same jak w Klingenthal czy Engelbergu.
    Różnica taka, że skaczą w Polsce, a więc u nas w kraju.

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    To nie są zwykłe konkursy. To są Świątynie Konkursów przy tłumach kibiców. Dla mnie zawody w Wiśle i Zakopanem to nie są tylko zawody konkursu Pucharu Świata, to jest coś więcej, znacznie więcej. To jest Święto skoków narciarskich.

  • anonim

    Dyrektorem może być do emerytury albo jeszcze dłużej , zarabia dobrze to będzie chciał pewnie zostać na stanowisku jak najdłużej ;)

  • Sharif początkujący

    Walter powinien odejść

  • EmiI profesor
    @Cieslachaosu @Cieslachaosu

    Na zasadzie uznania przez FIS. Dyrektorem będzie do emerytury, czyli do 65 roku życia (w tym roku skończył 61)

  • Cieslachaosu początkujący

    Na jakiej zasadzie jest wybierany ten dyrektor? Czy Walter nim będzie dopóki nie umrze?

  • krzychoSt weteran

    Takie same są wszędzie oczywiście. Przy niemalże pustych trybunach w Skandynawii czy przy pełnych kipiących życiem w Polsce. Czyżbym słyszał polityczną poprawność. Zapomniał dodać że wszyscy po równo skaczą a sędziowie są sprawiedliwi i obiektywni.

  • adam70223 stały bywalec
    @pawel96 @pawel96

    Mogliby zrobić zawody w Hakubie albo w Soczi.

  • Jubar213 początkujący

    Walter ma zawsze rację :D

  • pawel96 profesor

    Jedne z ciekawszych zawodów, jakie widziałem, pod względem "folkloru", to były zawody PK w Czajkowskim w zeszłym roku. Skoro nie udało się zorganizować PŚ w Niżnym Tagile, to może do Czajkowskiego przenieść by te zawody?

    Im więcej lokalizacji poza Europą, tym lepiej. Optymalnie byłoby, gdyby chociaż 4 weekendy były poza Europą: Sapporo, Pyongchang, Ałmaty i Niżny Tagił/Czajkowski. O USA i Kanadzie nie wspomnę, bo to jedynie sfera marzeń ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl