Stefan Kraft najlepszym zawodnikiem Pucharu Świata w 2017 roku

To pokazuje

Jakim niesamowitym dominatora i był Małysz w 2001 roku tego mu nikt nie odbierze bo skakał jak w trasie pod tym względem jest absolutnym liderem wszechczasów o 3 podia więcej od 2 o 4 zwycięstwa więcej od 2 o i asz prawie 400 pkt. Więcej od 2 !!! Jest to niesamowicie potężna różnica odskoczył zdecydowanie w tej klasyfikacji wszechczasów

@skijumpingexpert @skijumpingexpert

Oczywiście nacji*

Najwięcej zwycięstw poszczególnych nachi w 2017 roku:

1. Polska - 10 - 7 razy Kamil Stoch , 2 razy Maciej Kot , 1 raz konkurs drużynowy ( nie wliczając mś )
2. Austria - 8 - 7 razy Stefan Kraft , 1 konkurs drużynowy
2. Norwegia - 8 - 5 konkursów drużynowych , 2 razy Daniel Andre Tande , 1 raz Anders Fannemel
4. Niemcy - 6 - 3 razy Richard Ftreitag , 2 razy Andreas Wellinger , 1 konkurs drużynowy
5. Słowenia - 2 - 1 raz Peter Prevc , 1 raz Jednej Damian
6. Japonia - 1 - 1 raz Junshiro Kobayashi
Jak widać Polacy najczęściej słuchali Mazurka Dąbrowskiego. Oby tak dalej !

@Wojciechowski @Funfact

Ano tak, trudno się z Tobą nie zgodzić. Nieprawdopodobne jest zwłaszcza to, że Pucharu Świata nie zdobył nigdy gość, który wygrał przecież 6 konkursów z rzędu!

Chociaż jest jedna "drobna" rzecz, którą Hautamäki miał, a Bulau nie miał na nią szans. Fin mógł się przynajmniej cieszyć nie tylko mistrzostwem świata ze swoją drużyną, ale też innymi licznymi miejscami na podium z kolegami. Przynajmniej tu Hautamäki zdobył upragnione złoto.

Bulau miał też chyba większego pecha do zdrowia, tak to nazwijmy. Nie dość, że jego szczyt kariery trwał krócej, to jeszcze w kluczowych momentach rozbijał się. Przed MŚ 1982, gdy wystrzelił z fantastyczną formą, złamał obojczyk i ledwo zdążył wrócić do treningów na czempionat (a i tak był blisko medalu). Gdy miał największy szczyt formy, trafił na "pusty" sezon z MŚ w lotach, w których... i tak nie wystąpił, bo upadł fatalnie w serii treningowej i zmagania oglądał co najwyżej w czechosłowackim szpitalu.

Ależ pięknie wyglądają te rekordy Adama Małysza ale w końcu mówimy o skoczku moim zdaniem numer 2 w historii całej dyscypliny więc czy to może kogokolwiek dziwić?

Stefan Kraft vs Kamil Stoch?
Ze statystyk wynika, że to był rok Austriaka ale Kamil miał również bardzo dobrą formę i ostatecznie przegrał w PŚ ze Stefanem bardzo małą ilością punktów - cóż, to i tak dużo mniej znacząca klasyfikacja, a że mamy nowy sezon to liczę, że w marcu Kamil będzie miał żółty plastron PŚ z numerem 1!

@Wojciechowski @Wojciechowski

W moim odczuciu jeszcze większym pechowcem (choć nie wiem, czy tak to należy nazywać) był Matti Hautameki. Odnoszę wrażenie, że fani skoków są bardziej skłonni stawaić Bulau, niż Fina, na równi z największymi. A przecież Hautameki we wszystkich pięciu najważniejszych imprezach plasował się w czołowej trójce, przy okazji nie wygrywając żadnej (na pocieszenie 2-krotnie triumfował w Turnieju Nordyckim). Jego nieszczęście polegało na tym, że mierzyć się musiał z takimi legendami jak Małysz, Ahonen, czy Ammann, którzy wtedy, gdy on był w wielkiej formie, byli w formie kosmicznej.

@Nowyskoczek5 @Nowyskoczek5

Tyle że 100 z tych 157 pkt mają z konkursu drużynowego.

-

Amerykanie mają nawet duzo punktow .

Te tabelki można powiedzieć dobrze pokazują to jakim dominatorem był Adam.

Bulau to jednak był jeden z pechowców wszech czasów w skokach narciarskich, bez dwóch zdań. A już na pewno w epoce Pucharu Świata.

Bardzo dobry rok Kamila, miejmy nadzieję jednak że w 2018 jeszcze bardziej podrasuje te statystyki ;)