Norwegowie jednak bez Lindvika, Ahonen polata na Kulm [aktualizacja]

  • 2018-01-09 17:09

Znamy składy kolejnych reprezentacji na Puchar Świata w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf. Tym razem, karty na poturniejowe zawody odkryły ekipy nordyckie. Jedynym Finem na starcie będzie Janne Ahonen. W drużynie Norwegów miał wystartować Marius Lindvik, ale jego start został zablokowany przez FIS.

Reprezentant klubu z Raelingen, Marius Lindvik, na powołanie do elity zapracował sobie udanymi występami w Pucharze Kontynentalnym. W minionym tygodniu Norweg wygrał i był drugi w Titisee-Neustadt, co dało mu pozycję lidera tego cyklu, a także dodatkowe miejsce startowe dla Norwegii na 5. period bieżącej edycji Pucharu Świata. Wicemistrz Igrzysk Olimpijskich Młodzieży z 2016 roku aktualnie ma 19 punktów przewagi nad Tomaszem Pilchem. Występ w Austrii nie byłby jego debiutem w Pucharze Świata oraz na skoczni mamuciej. W elicie startował dotąd raz, kiedy to na obiekcie normalnym, we wspomnianym Lillehammer, 5 grudnia 2015 roku uzyskał 32. rezultat. Na skoczni do lotów narciarskich miał okazję sprawdzić się w marcu minionego roku, kiedy był jednym z przedskoczków podczas Raw Air w Vikersund. Jego rekord życiowy to 220 metrów.

Start Norwega został jest zatrzymany przez Międzynarodową Federację Narciarską. Jak donosi Onet, FIS wytknęło zawodnikowi brak punktów Pucharu Świata, co nie pozwala mu w uczestniczeniu w konkursach lotów narciarskich. Drużyna Alexandra Stoeckla chciała ominąć ten przepis, tak jak zrobili to w marcu Słoweńcy. Wtedy to w Planicy wystartował - przepisowo nieuprawniony - Rok Tarman.

- W lotach bywają wyjątkowe sytuacje. Tak było z Tarmanem w marcu w Planicy. Był na miejscu i dopiero wtedy padło pytanie o jego udział w zawodach. Nie miał on punktów Pucharu Świata lub Letniej Grand Prix. Dostał jednak pozwolenie na występ w treningach, na których był bacznie obserwowany przez sędziów. Ci stwierdzili wówczas, że nie ma przeciwwskazań. Stąd jego start. Lindvik jednak nie będzie mógł wystąpić w Bad Mitterndorf - wyjaśnia Horst Nilgen, oficer prasowy FIS. Sprawa została już zgłoszona Walterowi Hoferowi.

Tym samym Marius Lindvik zostanie zastąpiony przez Joachima Hauera. Do Styrii uda się również szóstka, która z dobrej strony zaprezentowała się w 66. Turnieju Czterech Skoczni. Najgorszym z podopiecznych Alexandra Stoeckla był Halvor Egner Granerud, który w klasyfikacji końcowej niemiecko-austriackiego wydarzenia uplasował się na 24. pozycji. Jak minione wydarzenia podsumował szkoleniowiec Norwegów?

- Jestem bardzo zadowolony z wyników osiągniętych przez mój zespół podczas Turnieju Czterech Skoczni. Naszym bohaterem jest Anders Fannemel, któremu rzutem na taśmę udało się wskoczyć na podium tej imprezy. Chłopaki pokazały świetne pojedyncze próby, ale brakuje jeszcze stabilizacji, która pozwoli walczyć o wygrane. Z pewnością jest coraz lepiej. Z niecierpliwością czekamy na loty w Tauplitz i Oberstdorfie - pisze Austriak na łamach jednego z portali społecznościowych.

Po miesięcznej przerwie, do międzynarodowej rywalizacji powraca Janne Ahonen. 40-letni Fin, który zrezygnował ze skoków w 66. Turnieju Czterech Skoczni, jest jedynym przedstawicielem Suomi powołanym na loty w Bad Mitterndorf. Mocno eksploatowani ostatnio Antti Aalto, Eetu Nousiainen i Jarkko Maeaettae potrenują w kraju, natomiast Andreas Alamommo, Ville Larinto i Lauri Asikainen powalczą o punkty Pucharu Kontynentalnego w Bischofshofen.

Program PŚ w Bad Mitterndorf (HS235):

Czwartek, 11.01.2018

19:00 - Odprawa techniczna

Piątek, 12.01.2018

10:30 - Oficjalny trening

12:00 - Kwalifikacje

Sobota, 13.01.2018

12:30 - Seria próbna

14:15 - Pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 14.01.2018

12:30 - Kwalifikacje

14:15 - Pierwsza seria konkursowa

Skład Finlandii na PŚ w Bad Mitterndorf (HS235):

- Janne Ahonen.

Skład Norwegii na PŚ w Bad Mitterndorf (HS235):

- Daniel Andre Tande (4. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Anders Fannemel (7. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Johann Andre Forfang (8. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Robert Johansson (10. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Andreas Stjernen (14. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Halvor Egner Granerud (22. miejsce w PŚ 2017/2018);

- Joachim Hauer.

Rekordy życiowe Fina i Norwegów powołanych na PŚ w Bad Mitterndorf
ZawodnikWynikMiejscowośćData
Robert Johansson 252 metry Vikersund 18.03.2017
Anders Fannemel 251,5 metra Vikersund 15.02.2015
Andreas Stjernen 249 metrów Vikersund 14.02.2016
Johann Andre Forfang 245,5 metra Vikersund 19.03.2017
Joachim Hauer 243 metry Vikersund 14.02.2016
Daniel Andre Tande 242 metry Vikersund 14.02.2016
Halvor Egner Granerud 240 metrów Vikersund 11.02.2016
Janne Ahonen 233,5 metra Planica 20.03.2005

Dominik Formela i Adam Bucholz, źródło: Onet/facebook.com/hopplandslaget + facebook.com/Stoaxn + faceboo
oglądalność: (18598) komentarze: (124)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @dervish

    A dlaczego dwóch orłów nie da się wręczyć? Nie rozumiem.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @dervish

    Sytuacja z miejscami ex aequo w kwalifikacjach do TCS jest akurat opisana w regulaminie PŚ przejrzyście i jednoznacznie - dopuszcza się bezwzględnie najwyżej 50 zawodników i decyduje numer startowy. To jest ta rzecz, którą wyjaśnili skutecznie i nie ma wątpliwości.

    Cóż, moim zdaniem regulamin PŚ nie dopuszcza więcej niż jednego skoczka na 1. miejscu klasyfikacji końcowej PŚ (ale tylko końcowej!). A dla mnie klasyfikacja generalna po ostatnich zawodach i klasyfikacja końcowa PŚ to jedno i to samo. Nie pojmę, jak można je rozdzielać.

    Gdyby przyjąć, że klasyfikacja końcowa i generalna po ostatnim konkursie to różne byty, to znaczy, że FIS nigdy tej ostatecznej nie opublikował. Chyba że gdzieś znajdziesz taką, gdzie Prevc jest na 2. miejscu - wtedy poproszę o link.

  • dervish profesor
    @MarSik @Wojciechowski

    Gdyby była jedyną (a nie jest) to i tak nie zmieniłoby faktu że poprzez dopuszczenie dwóch 1 miejsc staje się klasyfikacją pomocniczą bo w tym przypadku nie rozstrzyga rzeczy najważniejszej czyli kto wygrał PŚ a jedynie generuje dwóch ostatecznych pretendentów . Tu nie ma znaczenia czy rozstrzygniecie kwestii zwycięzcy PS następuje przy pomocy losowania czy dodatkowej klasyfikacji obejmującej liczbę pierwszych miejsc, następnie drugich itd.

    W ogóle podobnych "kwiatków" jest w regulaminach FIS więcej.
    Ostatni przykład mieliśmy na T4S.

    Dwóch skoczków zajęło w Q 50 miejsce. I tak maja w statystykach. Ale za sprawą regulaminu T4S w tym przypadku 50 miejsce nie jest równe 50 miejscu. Czyli klasyfikacja Q w istocie stała się klasyfikacja pomocniczą która nie jest w stanie wygenerować rozstrzygnięcia bez udziału innej klasyfikacji.

    W tym miejscu zastanawiam się, czy przypadkiem po zrezygnowaniu z nagrody jaką dawniej był samochód lub jego ekwiwalent pieniężny które to nagrody łatwo było podzielić i zamianie głównego trofeum na Złotego Orła nie zmieniono regulaminu wyłaniania zwycięzcy w taki sposób aby uniemożliwić powtórzenie się sytuacji z miejscem ex aequo jak miało to miejsce w przypadku Jandy i Ahonena. Sposobów na rozstrzygnięcie takiej sytuacji widzę co najmniej 2. Jeden to taki który obowiązuje w Q (czyli rozstrzyga ranking (numer na liście startowej) drugi taki jak przy rozstrzyganiu o Kryształowej Kuli. Orła w odróżnieniu od auta podzielić się nie da, a dwóch orłów także nie da się wręczyć.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @dervish

    Pomocniczą to akurat nie jest, jest jedyną.

    Jeszcze raz powtarzam - dla mnie kolejność powinna być taka sama, jak podajesz Ty. FIS zaklinacz rzeczywistość tymi miejscali ex aequo. Bo czemu więc w Polanicy stali na różnych stopniach podium, skoro niby obaj byli pierwsi?

  • dervish profesor
    @MarSik @Wojciechowski

    A ja się pytam jaki sens ma rozpatrywanie klasyfikacji końcowej PŚ bez uwzględnienia ostatecznego celu jakiemu służy ta klasyfikacja. A celem tym jest wyłonienie zdobywcy Pucharu Świata. To że dwaj skoczkowie zakończyli sezon z taka sama ilością punktów absolutnie nic nie znaczy. Jeden z nich przegrał Puchar Świata drugi wygrał bo zdobył Kryształową Kulę.
    Wyścig po Puchar Świata zakończył się tak: 1. Freund, 2.Prevc 3. Kraft itd .

    Uwzględnianie w statystykach dwóch 1 miejsc to pomijanie najważniejszych faktów czyli zwycięstwa Freunda i porażki Prevca. Za sprawą błędnej nomenklatury i statystycznego bałaganu w regulacjach FIS niektórym ginie z oczu fakt, ze w istocie klasyfikacja generalna PŚ jest klasyfikacją pomocniczą służącą do wyłonienia zdobywcy Pucharu Świata i kolejnych miejsc w rankingu PŚ.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @kolos

    Skoro przy równości punktów wprowadza się kryterium dodatkowe, aby ustalić ostateczną kolejność w klasyfikacji końcowej, to jaki jest sens w tym, że przed obliczanie liczby zwycięstw zajmowali miejsca 1. i 1., a po obliczeniu także... 1. i 1.? Po co więc to robić, skoro nie zostali rozdzieleni?

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski @kolos

    Może chodzić chyba jedynie o Komitet Skoków Narciarskich FIS na czele z Kojonkoskim. Według "Dagbladet" w niedzielę pytali Hofera i nie robił problemu, a w środę Stöckl dostał telefon od "wyżej postawionych", że Lindvika nie dopuszczą.

  • Kolos profesor
    @MarSik @paulpolska

    I to się zgadza Freund dostał nagrodę (kryształową kulę) a Prevc nie dostał, ale to nie oznacza że Prevc nie wygrał klasyfikacji PŚ z Freundem bo wygrał.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @paulpolska

    Kuli dla Freuda nikt przecież nie neguje.

  • Paulpolska początkujący
    @MarSik @kolos

    Dostał nagrodę ten co powinien. Freund wygrał 9 konkursów Prevc 3 i w dodatku Freund startował w mniejszej liczbie konkursów.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski @Wojciechowski

    Ciekawi mnie któż to w FIS-e w kwestii skoków narciarskich może być wyżej postawiony niż Walter Hofer?

  • Kolos profesor
    @MarSik @dervish

    Freund zdobył nagrodę za 1 miejsce w klasyfikacji PŚ (Kryształową kulę), Prevc bez wątpienia nie wygrał kryształowej kuli ale równie bez wątpienia wygrał razem z Severinem Freundem klasyfikację generalną PŚ za sezon 2014/2015.

    Wniosek: obaj wygrali ale tylko jeden dostał nagrodę za tę wygraną.

  • dervish profesor
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Prevc był pierwszy w generalce PŚ ale przegrał Puchar Świata z Freundem.
    Wniosek robienie statystyk uwzględniających końcowa klasyfikacje generalną PŚ a nie uwzględniających faktycznego zwycięzcy PŚ jest niezbyt sensowne. Bo esencją klasyfikacji PŚ jest wyścig po Puchar Świata który znamy pod nazwa Kryształowej Kuli.
    Generalnie uwzględnianie faktu że obaj zdobyli po tyle samo punktów jest rozpatrywaniem stanu przejściowego wyścigu po KK. Równie dobrze można by rozpatrywać stan tabeli PŚ na 1 konkurs przed końcem cyklu. Stan końcowy czyli ostateczny to: tryumf Freunda i przegrana Prevca.

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski @Wojciechowski

    Oczywiście chodziło o decyzję. ;)

  • Wojciechowski profesor

    Czytałem jakiś artykuł o sprawie Lindvika w prasie norweskiej, i o ile dobrze zrozumiałem, Hofer był za tym, żeby mógł skakać w treningach i później podjęto by decyzjęzyka - czyli jak z Tarmanem. Jednak ktoś wyżej postawiony orzekł, że ma mieć punkty i tyle.

    Stöckl powiedział, że byli świadomi tego przepisu, ale skoro już przymykali na niego wcześniej oko, to dlaczego nie tym razem?

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @kolos

    Był pierwszy, ale Severin był pierwsiejszy! ;)

  • Kolos profesor
    @MarSik @dervish

    Logika i zdrowy rozsądek nakazuje przyznanie prevcovi 1 miejsca w PŚ za sezon 14/15.

    Ja szanuję statystyków, sam nim jestem i jako statystyk uznaję że Prevc zdobył 1 miejsce w PŚ za sezon 14/15.

  • dervish profesor
    @MarSik @kolos

    Kpina czy nie ale ja akurat w tym temacie szanuje prace statystyków, a przedewszystkim szanuje logike i zdrowy rozsądek.
    Skoczkowie nie walczą o pierwsze miejsce w klasyfikacji PŚ tylko o Puchar Świata którym jest Kryształowa Kula.
    Normalnie zgodnie ze zdrowym rozsądkiem pierwsze miejsce w generalce powinno gwarantować KK. Tak jednak nie jest. Mozna zając pierwsze miejsce w generalce a Pucharu Świata nie wygrać.

    Robienie statystyk w których uwzględnia się 1 miejsce w końcowej generalce PŚ tak jak zwycięstwo dla mnie jest bez sensu, bo tak jak wczesniej wspomniałem zawodnicy nie walczą o 1 miejsce tylko o KK. Ten który nie zdobywa KK jest przegrany i staje na 2 stopniu końcowego podium czyli de facto zajmuje drugie miejsce w danym sezonie.

  • Kolos profesor
    @MarSik @dervish

    Podpieranie się wikipedią to mówiąc delikatnie kpina.

    Dla mnie jedyna i niepodważalna jest wykładnia FIS-u wyrażona w protokołach z zawodów oraz tabelach z wynikami i profilu Prevca umieszczonych na stronie FIS-u a tak jak byk stoi że w klasyfikacji generalnej za sezon 2014/2015 Peter Prevc zajął 1 miejsce ( Freund także)

  • dervish profesor
    @MarSik @dervish

    http://www.peterprevc.com/en/results/

  • dervish profesor
    @MarSik @Wojciechowski

    Dla mnie rozstrzygające jest, że nawet bezpośrednio zainteresowany czyli Peter Prevc nie uważa się za zwycięzcę ex aequo tamtego sezonu PŚ.

    Statystycy byc moze sa w tej sprawie podzielenia ale na przykład wikipedia wskazuje na Freunda jako na zwycięzce tamtego sezonu.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Puchar_%C5%9Awiata_w_skokach_narciarskich

    Co prawda widnieje tam adnotacja:
    "Formalnie Freund i Prevc zajęli ex aequo 1. miejsce, jednak Niemiec otrzymał Kryształową Kulę za względu na większą liczbę zwycięstw w konkursach indywidualnych (9:3)."

    Ale we wszystkich zestawieniach zarówno narodowych jak i indywidualnych Prevcowi zaliczone jest tylko 1 zwycięstwo w generalce PŚ.

    Na przykład w zestawieniu pt.
    Klasyfikacja generalna: Podział według krajów:Najwięcej zwycięstw i miejsc na podium w klasyfikacji generalnej
    Słowenia ma zaliczone 3 pierwsze miejsca (2xPeterka, 1xPrevc)

    Moje zdanie jest takie: nie ma sensu zawracać Wisły kijem, nie zawracajmy sobie głowy bałaganem w statystykach FIS kierujmy się logika i zdrowym rozsądkiem. Poza tym przyznawanie Prevcowi 1 miejsca i zwycięstwa w tamtej edycji PŚ wbrew temu co uważa on sam jest niepoważne podobnie jak dualistyczne podejście do trofeów i rozgraniczanie Kryształowej Kuli i wygrania generalki PŚ. Zawsze troche mnie dziwi a nawet nieco irytuje gdy widzę statystyki trofeów i przy nazwisku P.Prevc PŚx2. i w ogóle, że ktoś postanowił liczyć PŚ a nie KK.

  • skijumpingexpert profesor
    @Wojciechowski @dzika_swinia

    Małysz by tam idealnie pasował :)

  • dzika_swinia weteran
    @Wojciechowski @Wojciechowski

    Pozostaje mieć nadzieję że 50-tki nie będzie. Ciekawe co wtedy Hofer zrobi :) Bo patrząc na jego działania to paradoksalnie im mniej zawodników tym lepiej, może w końcu odejdzie, bo około 25 lat na tym stanowisku to zdecydowanie za długo.

  • David77 stały bywalec
    @Kolos @kolos

    Skąd informacja, że W.Hofer był na wieży? I o jaką precyzyjnie wieżę chodzi? :)

  • feniks212 stały bywalec
    @Wojciechowski @kocurello1

    Dzięki za informację :)

  • Kocurello1 doświadczony
    @Wojciechowski @feniks212

    Nie taki przepis obowiązuje tylko na MŚ, gdzie mistrz świata startuje z tzw. puli FIS

  • feniks212 stały bywalec
    @Wojciechowski @Wojciechowski

    A czy Polska nie będzie mogła wystawić 5 zawodników do kwalifikacji?

  • feniks212 stały bywalec
    @Kolos @kolos

    Chyba na to wychodzi. Swoją drogą Hofer sam sobie strzelił w stopę, sam podważył swój autorytet i pokazał, że jeśli jakaś federacja nie liczy się z jego zdaniem oraz regulaminem i, tak jak mówisz, stawia jury przed faktem dokonanym, to może liczyć na szczególne względy.

  • Kocurello1 doświadczony
    @Kolos @kolos

    "wieży" nie wiem czy o jaką wieżę ci chodziło.

  • Kolos profesor

    Aha czyli wystarczy hofera postawić przed faktem dokonanym tj. zglosić skoczka do startu na mamucie na ostatnią chwilę gdy już jest na miejscu i wtedy jest ok... Bardziej żenujäego przepisu i FIS-owskiego podejścia do niego nie widziałem. Biedni Norwedzy popełnili błąd ogłaszając start lindvika trzy dni przed. Na przyszłość zachowają w takiej sytuacji tajemnicę...

    Hofer na serio wieży w to co mówi??

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski @HAZARD

    Co szkodzi? Odpowiedź wydaje się jedna - czas i pieniądze...

  • Stefann stały bywalec
    @Nowyskoczek5 @Bartek002

    PB Ahonena wynosi 233,5m, ale to nie znaczy, że będzie tam latał po 240 metrów... Słyszałeś kiedyś o formie?

  • HAZARD weteran
    @Wojciechowski @Wojciechowski

    No i to jest dramat. Dla wielu to byłaby jedyna szansa "pokazania się" w telewizji, domyślam się, że gdyby nie te przepisy to obejrzelibyśmy drużyny tureckie, francuskie, koreańskie, kazachskie, estońskie (albo chociaż trójkę), a do tego 2/3 Ukraińców, Rumunów, Łotysza. Co szkodzi organizatorom by dopuścić takich zawodników? Tak jak mówisz, to miało być święto...

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski @HAZARD

    Tyle że ich już naprawdę nie dało się inaczej rozdzielić, bo obaj zajęli dokładnie te same lokaty w obu biegach indywidualnych. ;)
    Zresztą w przypadku Freunda i Prevca, gdyby nie było w regulaminie konieczności ich rozdzielenia (mimo wszystko dość sztucznego), wolałbym obu nagrodzić trofeum.

    Co do igrzysk - napisałem niedawno, że całkiem prawdopodobne, że w kwalifikacjach do konkursów olimpijskich zobaczymy może nawet tylko 55 skoczków. I jak to wygląda? Na tę chwilę poszczególne kraje będą mogły wystawić:
    a) Austria, Czechy, Finlandia, Japonia, Niemcy, Norwegia, Polska, Rosja, Słowenia, Stany Zjednoczone, Szwajcaria, Włochy - po 4 zawodników,
    b) Francja - 2 zawodników
    c) Bułgaria, Estonia, Kanada, Kazachstan, Korea Południowa, Turcja - po 1 zawodniku.

    Wychodzi 56 skoczków, nijak inaczej. A to jest przecież wariant OPTYMISTYCZNY. Zasadnym pozostaje pytanie o sens przeprowadzania jakichkolwiek kwalifikacji przy tak małej liczbie kandydatów. Przepisy przepisami, ale po co one takie są...?
    "Święto olimpizmu", "liczy się udział, a nie zwycięstwo", ech...

  • HAZARD weteran
    @Wojciechowski @Wojciechowski

    Podpisuję się pod wszystkim co piszesz. Przepis o tym, że aby móc startować na mamucie trzeba mieć punkty jest chory, podobnie jak te limity olimpijskie... Na prawdę niedługo kwalifikacje do konkursów mogą przestać być potrzebne bądź odpadać będzie mniej niż 10 zawodników, dokąd FIS zmierza? Każdemu tylko próbują utrudnić możliwości startów.

    A to odnośnie dzielenia się kulami. Jak widać można. :)
    http://www.biathlon.pl/aktualnosci/5911/fourcade-i-boe-podziela-sie-kula.html

  • cavalierjan19 profesor
    @Arewicz @Arewicz

    Trochę odkopywanie archiwalne dyskusji, ale mieli też Bredesena, który wygrał KK w sezonie 93/94. Zdobył też na IO w Lillehammer złoto i srebro, także jeżeli chodzi o norweskie skoki to Bredesen jest kolejną ważną postacią.
    Poza tym Ljoekelsoey-jak dla mnie jeden z najlepszych skoczków bez wygranej KK. Był bardzo blisko w sezonie 03/04, poza tym jest dwukrotnym mistrzem świata w lotach. Aczkolwiek Roarowi daleko do dominatora. To w pewnym stopniu skoczek pomiędzy Bredesenem, a Tande i Gangnesem.

  • Wojciechowski profesor
    Wnioski i rada dla Norwegów na przyszłość

    Swoją drogą sam Lindvik może się czuć najbardziej poszkodowany nie przez FIS, ale własną federację. Bo to przecież z winy Norwegów nie ma go w Bischofshofen i to oni pozbawili go szansy na obronę pozycji w PK. Przeliczyli się ze cwaniactwem i podwójnie załatwili swojego podopiecznego...

    Można jednak doradzić coś Norwegom na przyszłość, na taki Vikersund. Sugeruję, żeby powołując się na przypadek Tarmana, sprawili, żeby przykładowy Lindvik "był na miejscu" i niech "dopiero wtedy padnie pytanie o jego udział w zawodach". Jest w końcu wtedy szansa, żeby "dostał jednak pozwolenie na występ w treningach, na których był bacznie obserwowany przez sędziów, skoro ci "stwierdzili, że nie ma przeciwwskazań".

    No bo przecież niemożliwe, żeby FIS się na to nie zgodził, prawda...?

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Nie, w razie równej liczby zwycięstw bierze się pod uwagę liczbę 2. miejsc, później ewentualnie 3. itd. Ja nie kwestionuję samej procedury, tylko sam zapis o 1. miejscu ex aequo i jednocześnie nie ex aequo, bo jednak się je rozdziela. Absurdem logicznym jest dla mnie oderwanie 1. miejsca od faktu zwycięstwa. Czy nie uważasz, że jednak dość zabawne jest, że zajmując 1. miejsce jednocześnie nie wygrywa się?

    Ciekawe, co zrobiliby w FIS-ie, gdyby za 1. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ dawali też stosowne premie. Czy daliby Prevcovi premię za 1. miejsce (nie za zwycięstwo, jak rozumiem)? No bo przecież nie za drugie, skoro podobno go nie zajął?

    "Przechodzi naturalnie również i tam" - nie, ma to być zapisane wprost. Jeśli nie jest, mogą sobie pogwizdać. Inaczej jest bezprawie i pole do kombinowania. Ma być zapisane kawa na ławę, przecież to bardzo proste do zrobienia.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @Wojciechowski

    W skokach też wręczyli by 2 kule. Gdyby obaj zawodnicy mieli spełniony drugi warunek, czyli taką samą liczbę zwycięstw. Prevc przegrał w tym względzie z Freundem.

    W regulaminie FIS opisano system punktowania w PŚ, a w Pucharze Świata w lotach obowiązuje dokładnie ta sama punktacja, więc przepis "gdyby dwóch...itd" przechodzi naturalnie również i tam.

    Widzę dobitnie na przykładzie dzisiejszego dnia, że FIS odstawia manianę w interpretacji własnych przepisów, ale akurat sposób w jaki rozstrzygają remisy jest dla mnie bez cienia wątpliwości logiczny i słuszny, i jeśli nadal masz wątpliwości to przeczytaj z uwagą mojego posta z 10:19, bo naprawdę nie widzę powodu by wyłuszczać po raz kolejny to samo.

  • Złoty Orzeł profesor
    @krzychoSt @ret_ret

    Kot mógł w Vikersund przy tej paraboli WR atakować, na serio mówię

  • Złoty Orzeł profesor
    @Nowyskoczek5 @StrasznyRybolakOtchlani

    PB: 243m

  • Wojciechowski profesor

    I jeszcze jedna rzecz - co to za absurdalna "procedura", że "bacznie obserwujący sędziowie stwierdzili, że nie ma przeciwskazań"?! A gdyby stwierdzili odwrotnie, to jak Słoweńcy mieliby się odwołać od czegoś, na co nie ma żadnych formalnych podstaw.

    Cyrk jak w ruskim czołgu.

  • Wojciechowski profesor
    Mafia norweska

    Niech ktoś teraz papla dalej o "mafii norweskiej" w skokach, skoro znowu robią ich w konia...

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Nie rozumiem. Nie da się fizycznie przygotować dwóch kul? Da się przecież. Nie jest to jakoś niewykonalne, w końcu przepisy tego samego FIS-u dopuszczają wręczenie więcej niż jednej kuli w biegach czy zjazdach.

    Co do lotów - FIS żadnego zapisu rozdzielającego dwóch lub więcej skoczków w PŚ w lotach nie zawarł w regulaminie. Po prostu go nie ma. Gdyby zrobili to tak, jak w przypadku "zwykłego" PŚ, byłoby to bezpodstawne. Nie można robić takich rzeczy na domysł. Ale banda Hofera ma nieraz własne reguły gry w głębokim poważaniu...

    Albo coś jest zapisane w regulaminach, albo nie. Gdyby FIS odmówił wręczynią np. dwóch kul za loty, przegrałby sprawę przed każdym sądem. Oni po prostu nie potrafią tworzyć przepisów zgodnie ze sztuką. I to od lat.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @Nowyskoczek5 @Nowyskoczek5

    Jeśli będzie wiało pod narty to szczerze mówiąc nie sądzę aby miał lądować na buli.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @dzika_swinia @dzika_swinia

    Dokładnie, FIS przypomina sobie ten przepis ilekroć tylko Norwegowie planują wystawić kogoś z niepunktujących zawodników, zwłaszcza w Vikersund, kiedy zazwyczaj rozdysponowują krajówkę. Soeberg przez 2 sezony pomijał zawody na swoim mamucie, mimo że doświadczony w lotach jest bardziej od niejednego zawodnika, który wystartuje w Kulm, bo zawsze przypadała mu rola "testera" w przeddzień zawodów. Na litość boską, jak można przez kilka sezonów dopuszczać tego samego zawodnika do skoków testowych na mamucie i widząc, że świetnie sobie radzi nie pozwolić mu startować w zawodach.
    Wielu zapomina, że obok Tarmana jeszcze Tilen Bartol skakał w Planicy w zeszłym roku bez zdobytych wcześniej punktów I ligi.

  • Nowyskoczek5 profesor
    Hauer ????

    On będzie klepał bule ..............

  • RET_RET doświadczony
    @krzychoSt @krzychoSt

    A poza tym - Kot ma rekord tylko o metr gorszy od Żyły i Forfanga, a lepszy o 1,5 m od Hauera, o 2,5 m od Tandego i o 4,5 m - od Graneruda.

  • dzika_swinia weteran
    Norwegowie

    Wiele osób ich nie lubi, ale są już drugi rok z rzędu dymani...
    Nie można tu mówić o błędzie Norwegów, tylko jednej z największych kompromitacji FISu w ostatnich latach. Ciekawe czy w Vikersund będą mogli wystawić taki skład jaki chcą, czy znów coś stanie na przeszkodzie.

  • RET_RET doświadczony
    @dejw @dejw

    10/10

  • RET_RET doświadczony
    @kate28 @ret_ret

    "że zgłaszają go [oczywiście Lindvika!]"

  • RET_RET doświadczony
    @kate28 @kate28

    Może powinni byli najpierw zwrócić się oficjalnie do FIS, powołując się na precedens Tarmana, ze zgłaszają go do treningów, a ostateczną decyzję pozostawiają sędziom. Wtedy pewnie by go przepchnęli ;)

  • dejw profesor

    Czyli durny przepis obowiązuje dalej, i to na zasadzie własnego widzimisie: Tarman był na miejscu i się nie zabił na treningach to daliśmy mu możliwość poskakania, no a Lindvik w takiej formie to już rokuje na przelatywanie HS, więc nie można ryzykować. Nie to co puszczanie go jako testera i przedskoczka przed konkursami na mamutach z wyższych belek.
    Wyższy poziom logiki i rozumienia własnych dziwacznych reguł. Brawo FIS!

  • jma profesor
    Zlikwiduj pan ten głupi przepis, panie Hofer.

    Parafrazując słowa Reagana "Zburz pan ten mur, panie Gorbaczow". Kiedyś zawody na mamutach były nawet w PK. Konkursy lotów organizowano dla klubów zakładowych gdzie startowali amatorzy. Tak, wiem że latano po 130 metrów niemniej w tamtych czasach sport ten był znacznie bardziej niebezpieczny. Poza tym jaka jest różnica między zawodnikiem, który zajął 32 miejsce w PŚ a tym z 30-tego? Ktoś koniecznie chciał wyciąć z mamutów zawodników z Kazachstanu, Ukrainy czy Turcji? Dobrze, że Niko zdążył ustanowić przyzwoity rekord Grecji.

    Panie Hofer - odwagi!

  • RET_RET doświadczony
    @Arewicz @paulpolska

    Oni też mieli dominatorów - jak Birger Ruud (2 złote medale i jeden srebrny IO; 3 złota i jedno srebro MŚ) i Bjoern Wirkola (2 złota MŚ; jako jedyny wygrał TCS 3 razy z rzędu), tyle że to było w czasach przed PŚ i wówczas zawodów było dużo mniej niż obecnie, zwłaszcza na szczeblu międzynarodowym.

  • kate28 bywalec
    fis

    Błąd Norwegów swoją drogą, ale tłumaczenie FIS-u co do Tarmana też mnie nie przekonuje... Po co FIS ma takie przepisy, co ich czasem przestrzega a czasem 'wyjątkowo' nie.

  • RET_RET doświadczony
    @krzychoSt @krzychoSt

    "a pozostali nasi nawet w formie lotnikami nie są." No, nie wiem. Kubacki - w gorszej formie niż obecnie - był na MŚwL w Tauplitz 2016 piętnasty. W obecnej stać go na pewno na pierwszą dziesiątkę, a może na więcej.

  • Stinger profesor

    Ależ błąd i dramat Norwegów. Swoją drogą szkoda Lindvika ponieważ głupi przepis uniemożliwia mu start w PŚ, a przez błąd Norwegów Lindvik nie poskacze także w PK gdzie mógłby wystartować w Bischofshofen i w kolejnych zawodach w Erzurum (4 konkursy) i powalczyć o miejsce 7 na kolejny period PŚ.
    Pominąłem Sapporo ponieważ pewnie do Zakopanego Lindvik już pojedzie ale to i tak mało ważne w tej chwili bo Lindvik wywalczył sobie start i dostaje 1 konkurs i w zasadzie brak możliwości startu w kolejnym periodzie ze względu na to, że limitu raczej wywalczyć nie zdoła skacząc tylko w 2 konkursach w tym periodzie PK - no chyba, że jednak pojedzie do Sapporo, a nie na PŚ do Zakopanego to wtedy zmienia postać rzeczy.

  • RET_RET doświadczony
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Żelazna logika rozumowania. Nic dodać, nic ująć.

  • Petter bywalec
    No tak jak już wspomniał MarQ

    Lindvik out, Hauer in. Czyli Lindvik ani w PŚ, ani w PK. Oj gdyby w Polsce taki błąd proceduralny się zdarzył, to by był hejt na cały PZN i 1000 komentarzy na ten temat, oberwało by się każdemu od Tajnera, na samym zawodniku kończąc :P.

  • MarQ bywalec

    Jednak Hauer za Lindvika. Lindvik nie może wystartować na mamucie, gdyż nie ma pkt PŚ.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @Wojciechowski

    ...i niemożliwe jest aby dwóch zawodników otrzymało jedną Kryształową Kulę :)
    Jednak cały czas odnoszę wrażenie że nie traktujesz mnie poważnie. Przykład z Zyłą podałem specjalnie po to, żeby ukazać, że FIS dość często stosuje tę zasadę odnośnie remisów w klasyfikacji generalnej z uwzględnieniem indywidualnych wyników w konkursach. Żyła, mimo iż był 10 to skakać musiał z drugą dziesiątka, Eisenbichler natomiast (to chyba był on?) skakał z TOP10. Często na ostatnią dziesiątkę regulowana jest belka, więc mógł odnieść z tego tytułu korzyść. Widać więc, że choć zawodnicy remisowali w klas. to jednak Niemiec miał pozycję uprzywilejowaną. Tylko ze w tak prozaicznych aspektach to zjawisko nie wywołuje żadnych emocji, natomiast gdy ważą się losy KK i dzieje się dokładnie to samo, to nagle dla wielu staje się nie do pojęcia. Dla mnie to jest tylko przykład bezwzględnego stosowania pewnej konsekwencji przy hierarchii punktów PŚ.
    Przykład z TCSem też wydaje mi się tutaj nietrafiony. :) Zauważ bowiem, że przepis o rozstrzyganiu tytułu na korzyść posiadającego więcej zwycięstw dotyczy klasyfikacji PUNKTOWEJ, natomiast TCS rozstrzygany jest na podstawie NOTY KOŃCOWEJ. Więc jeśli zawodnicy uzyskują po 8 skokach tą samą notę to jest między nimi niepodważalny remis. Gdyby natomiast w Turnieju przyznawano punkty na podstawie których tworzona byłaby klasyfikacja, wtedy w przypadku remisu wchodzil by w życie wspominany przepis. To samo tyczy się PŚ w lotach - przecież on również rozgrywany jest z punktacja PŚ, więc dotyczą go te same reguły. I w przypadku hipotetycznego remisu w klasyfikacji końcowej zadzialo by się dokładnie to samo co z Freundem i Prevcem. Z drugiej strony MŚwL rozstrzygnięte byłyby w podobnym przypadku analogicznie jak TCS - ta sama nota = niepodważalny remis. Tak samo jak nie rozdziela się zwycięzców w ramach pojedynczego konkursu PŚ.

  • Paulpolska początkujący
    @Arewicz @Arewicz

    Już nawet o tym gdzieś tu pisałem 2-3 dni temu. Tylko Jacobsen i Bardal mieli jakieś tam sezony gdzie potrafili być regularni i zdobywać medale na imprezach ale to oczywiście zdecydowanie za mało by nazywać to dominacją no ale Bardal nawet KK wygrał więc miał swój czas i medale MŚ i IO zdobył. Jacobsen też ma medale z MŚ jemu trochę też kontuzje namonciły karierę.

  • kate28 bywalec
    @majkiel @majkiel

    Według mnie z tym rekordem to trzeba poczekać do Vikersund albo Planicy, bo skocznie w Bad Mitterndorf i Oberstdorfie są raczej mniejsze.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Faktem jest, że trofeum "ewidentnie indywidualnym" jest też chociażby Złoty Orzeł za zwycięstwo w TCS, a zdaje się, że nadal dopuszczona jest możliwość, że zdobędzie go więcej niż jeden skoczek. A to wydawało się swego czasu jeszcze bardziej nieprawdopodobne.

    Natomiast co do Kryształowej Kuli precedens już był, tylko w biegach - z równą liczbą punktów ukończyły PŚ Belmondo i Skari, ale Belmondo miała mniej zwycięstw i nigdy w karierze kuli nie zdobyła, choć była... siedem razy na podium klasyfikacji generalnej (!). Skądinąd regulamin PŚ w biegach dopuszcza przy skrajnej równości (gdyby i liczba kolejnych zajętych miejsc była równa) triumf ex aequo.

    "Ewidentnie indywidualne" jest też trofeum za loty. A w tym przypadku w ogóle nie ma zapisu, który pozwoliłby rozdzielić miejsca ex aequo (!), choć przecież tam prawdopodobieństwo takiego przypadku jest o jakieś 1000% wyższe. Jest to trochę nienormalne, ale przy wygibasach regulaminowych FIS-u nic nie dziwi...

    Przykład z Żyłą nic tu nie daje akurat, bo niemożliwy fizycznie jest skok dwóch zawodników naraz. ;)

  • Arewicz bywalec

    A propos Norwegów. Przeglądałem artykuł podsumowujący Puchar Świata i zastanowiła mnie jedna rzecz. W historii skoków od 1980 roku była cała plejada dobrych skoczków z kraju Wikingów. Można ich wymieniać bardzo dużo. A mimo to, w pierwszej dwudziestce zawodników z największą liczbą zwycięstw w konkursach PŚ nie ma żadnego Norwega. To samo pod względem podiów w PŚ - żadnego Norwega w dwudziestce.

    To jest charakterystyczne dla norweskich skoczków i dzisiaj - sporo zawodników w czołówce, ale żaden który byłby w stanie dominować jak Kamil, czy swego czasu Adam.

  • majkiel doświadczony
    Nasi....

    Mam nadzieję, że Żyłą obudzi się na lotach, Stefan poprawi życiówkę (jak nie teraz to nigdy), Wolny zadebiutuje z niezłym wynikiem, a Stoch, może przeskoczy rekord Polski :)

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @Wojciechowski

    Rozumiem i szanuję twoje zdanie. Wiem, że ze statystycznego punktu widzenia wkurzające jest gdy nie ma zdecydowanego zwycięzcy tylko taka nietuzinkowa koincydencja. Aczkolwiek Kryształowa Kula jest trofeum ewidentnie indywidualnym, jak pewnie wiesz jest jeden egzemplarz na każdy sezon i po coś istnieje ten zapis w przepisach o rozstrzyganiu sytuacji remisowych. Pokazałem ci przykłady, że FIS konsekwentnie trzyma się tego też przy innych zdarzeniach w Pucharze, jak choćby w wypadku Aalto, albo w tym sezonie gdy Żyła był 10 ex aequo w generalce, ale sklasyfikowany na "niższym" dziesiątym, więc skakał 11 od końca i to po nim była przerwa techniczna. Remisy są równorzędne w obrębie konkursu, kiedy to zawodnicy sklasyfikowani razem dostają po prostu tyle samo pkt, natomiast remisy w generalce mają jeszcze swoją "matematyczną wagę", która może decydować w rozstrzygnięciach. A tak na marginesie, to owa sytuacja z Prevcem i Freundem była tak niespodziewana i mało prawdopodobna, że jej rozwiązanie należy traktować jako swego rodzaju wyjście awaryjne.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Dla mnie kolejność to jest 1, 2, 3...

    Grunt, że przynajmniej byli wtedy przekonani, co robić, że nie było chaosu w Planicy.

  • krzychoSt weteran
    Norwegowie faworytami

    Kamil pewnie włączy się w walkę, Żyła bez formy a pozostali nasi nawet w formie lotnikami nie są. Groźni mogli być Słoweńcy ale w tym sezonie zupełnie bez formy. Byle znowu wiatr nie decydował. jak bedzie pod narty to Norwegowie mogą zgarnąć wszystko.

  • Kolos profesor

    Czy wiadomo coś na temat przedskoczków na Kulm?? Testować pewnie będą w czwartek więc lista przedskoczków powinna być gdzieš.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @Wojciechowski

    Napiszę jeszcze raz tłumaczenie, które mnie najbardziej przekonuje co do owego rozstrzygnięcia:

    Peter Prevc zdobył 1729 punktów PŚ, czyli zajął 1 miejsce w klasyfikacji.
    Severin Freund również zdobył 1729 punktów, więc jest pierwszy ex aequo.

    'Gdyby dwóch lub więcej zawodników miało ta samą liczbę punktów w końcowym rozrachunku, kolejność jest ustalana zgodnie z większą ilością zwycięstw w konkursach indywidualnych'' - to kryterium spełnia Severin Freund. Nie oznacza to zepchniecia Prevca na drugie miejsce, po prostu regulaminowo wskazuje zwycięzcę tego remisu. Jakkolwiek dziwne byloby to ze sportowego punktu widzenia uważam to jednak za dość transparentne podejście. :)

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @Wojciechowski

    Tak samo jak roznilo sie 50 miejsce Deschwandena i Aalto.
    Po to właśnie jest to zdanie w przepisach, które cytowałeś.

  • SebaSzczesny profesor

    Jak na mamutach bedzie pod narty to te latawce zapewne wygrają

  • Maradona profesor
    @skajler @Tomeson

    No jest ich całkiem sporo, nie wiem, czy wszyscy są aktywni, na pewno wg strony Fisu są.

    Janne Ahonen - Planica 2005 - 233,5m
    Harri Olli - Oberstdorf 2009 - 225,5m
    Lukas Hlava - Planica 2013 - 217,5m
    Vladimir Zografski - Planica 2013 - 213,5m
    Jaka Hvala - Planica 2012 - 213m
    Andraz Pograjc - Planica 2012 - 212,5m
    Matjaz Pungertar - Planica 2010 - 210m
    Heung Chul Choi -Planicy 2008 - 207,5m
    Davide Bresadola - Planica 2012 - 204,5m
    Łukasz Rutkowski - Kulm 2010 - 203m
    Miran Zupancic - Oberstdorf 2012 - 202m
    Krzysztof Biegun - Oberstdorf 2013 - 197,5m
    Thomas Diethart - Harrachov 2014 - 192,5m
    Roberto Dellasega - Planica 2010 - 192,5m
    Alexey Korolev - Planica 2009 - 190m
    Roman Trofimov - Planica 2010 - 186m
    Hyun Ki Kim - Planica 2010 - 183,5m
    Nikolay Karpenko - Planica 2009 - 181,5m

    Pewnie są jacyś jeszcze, tych udało mi się znalezć.

  • Tomeson weteran
    @skajler @Tomeson

    No i Ahonen oczywiście : )

  • Tomeson weteran
    @skajler @Skajler

    Próżno takich szukać, chyba, że u Kazachów. A z nieaktywnych obecnie to jedynym znanym mi jest Thomas Diethart, który ma z rekord życiowy ustanowiony na skoczni w Harrachovie. Ale być może jest ich więcej, to są Ci których ja znam :)

  • skajler doświadczony
    @jakledw12

    orientujesz się może, czy jest jakiś aktywnie skaczący skoczek, który ma rekord z obiektu K-185?

  • skajler doświadczony

    czy Phillip Sjoen zakończyl już bezpowrotnie karjere? miał ciekawie zapowiadający się start

  • jakledw12 weteran

    Ale Ahonen ma starą życiówkę :D

  • Sigur17 doświadczony

    http://data.fis-ski.com/pdf/2018/JP/3242/2018JP3242SLR1.pdf

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    W sensie jak mogą różnić się hierarchią?

  • MarSik doświadczony
    @skajler @Skajler

    Dobrze, że nie chłopacy.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Przepraszam, ale jak mogą różnić się od siebie miejsca 1. i 1.? Absurd logiczny.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @Wojciechowski

    Znowu się nie zgodzę i sądzę że regulamin to uwzględnia wyczerpująco. Nie powinni rozdzielać remisów, bo punktacja tych miejsc jest wspólna, natomiast ich hierarchia to oddzielna kwestia.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @dervish

    A to ja akurat tutaj o kulę dla Prevca nie walczę. Jak dla mnie powinien być klasyfikowany jako 2.

  • skijumpingexpert profesor
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Co do konkursu drużynowego to 1 Norwegia 2Niemcy 3 Polska 4 Słowenia 5 Austria 6 Japonia innych wyników sobie nie umie wyobrazić

  • dervish profesor
    @MarSik @Wojciechowski

    Uzbierali tyle samo punktów w generalce PŚ. Ale KK zdobył Freund i to Freund był zwycięzca tamtego sezonu a Prevc był wielkim przegranym. żadne czarowanie tu nie pomoże. Wystarczy zapytać o to samego Prevca. Kiedyś cytowano wywiady w których się wypowiadał na ten temat.
    I pełna zgoda co do bałaganu w statystykach FIS.

  • skajler doświadczony

    ''Chłopaki pokazały'' a z Piotrka się śmieją za jego pisownię

  • skijumpingexpert profesor
    @Tomeson @Tomeson

    No zdecydowanie ma najstarszy

  • skijumpingexpert profesor
    @kasztelan @kasztelan

    Ja nie wiem jak można się o to sprzeczać po prostu Freund wtedy na tą kulę zasłużył bo wygrał w tamtym sezonie zdecydowanie więcej konkursów niż Prevc a zwycięstwa są w sporcie najważniejsze i tyle .

  • Sigur17 doświadczony

    Aigro chyba zadebiutuje w lotach, bo nie ma go w składzie na PK

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Jak dla mnie powinni więc konsekwentnie rozdzielać wszystkie miejsca ex aequo, skoro i tak stosują dalsze kryteria, które w praktyce... i tak te miejsca rozdzielają.

  • kasztelan doświadczony
    kk freunda

    wy chyba nigdy nie przestaniecie

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @Wojciechowski

    Masz rację, ale uważam, że ten krótki wycinek ujmuje całe sedno sprawy. Otóż jest punkt w regulaminie (bardzo dobrze znany), że w przypadku uzyskania równej liczby punktów zawodnicy zajmują tą samą pozycję - to miało miejsce w klas. gen. 14/15, często zdarza się również w normalnych konkursach, wtedy też zawodnicy są uszeregowani, tj. są ex aequo, ale jeden znajduje się nad drugim w tabeli wyników i na liście startowej. W tym przypadku o kolejności decyduje nr startowy, czyli ogólnie mówiąc lepsza postawa w PŚ. Natomiast Kryształową Kulę z założenia dostaje najlepszy skoczek w sezonie, więc mimo iż Prevc uzyskał tyle samo punktów co Freund, to Niemiec znalazł się na tym uprzywilejowanym, pierwszym miejscu od góry w tabeli. Ta sama bezwzględność miała miejsce kiedy Deschwanden wszedł do konkursu (w Innsbrucku?), a Aalto nie mimo remisu, bo właśnie Szwajcar był na tym "wyższym" 50 miejscu. To wbrew pozorom ma logiczne korzenie.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @marsik

    Jeszcze odnośnie dwóch zwycięzców (choć już mnie skręca, bo tyle razy tu było to pisane, a zawsze znajdzie się jeszcze ktoś do wykłócania) - w klasyfikacji generalnej wygrało dwóch zawodników ex aequo, ponieważ obaj uzyskali równą liczbę 1729 punktów i jest to fakt niepodważalny. Ale to tylko klasyfikacja generalna - tu zwycięzców mamy dwóch.
    Kryształową Kulę natomiast zdobył Severin Freund, ponieważ spełnił pierwsze kryterium - wygrana w generalce, i drugie, dodatkowe - większa ilość zwycięstw. I pod tym względem to on jest głównym wygranym tego sezonu. Natomiast przyznanie wówczas KK również Prevcowi byłoby działaniem nieregulaminowym i swego rodzaju skandalem. Naprawdę nie trzeba tu wiele filozofii. Jeden zawodnik spełnił oba warunki w zaistniałej sytuacji, drugi zaś nie.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Przypomnę tylko jedną rzecz - ten zapis nie mówi ani słowa o trofeum dla zwycięzcy. Dosłownie brzmi tak:

    "Punkty PŚ zdobyte we wszystkich konkursach indywidualnych sezonu sumuje się, aby wyłonić zwycięzcę klasyfikacji ogólnej PŚ.
    Gdyby dwóch lub więcej zawodników miało tę samą liczbę punktów w końcowym rozrachunku, kolejność jest ustalana zgodnie z wyższą liczbą zwycięstw w zawodach indywidualnych i dalej wedle kolejnych miejsc w zawodach PŚ".

    Tylko że teraz FIS wpada we własne sidła niekonsekwencji, bo ten zapis sugeruje jednoznacznie, że te miejsca muszą być rozdzielone. Tymczasem według bandy Hofera Freund i Prevc są jednocześnie na 1. miejscu, ale Słoweniec jednak nie jest, bo zwycięzca jest tylko jeden. Dlaczego więc podają, że Prevc jest 1.? I druga sprawa - dlaczego zgodnie z tym zapisem nie rozdziela się na przykład skoczków mających tyle samo punktów na 47. czy 83. pozycji? Nigdzie przecież nie jest napisane, że chodzi wyłącznie o kwestię wyłonienia zwycięzcy.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @marsik

    To nie jest żaden "tok rozumowania" tylko po prostu regulamin, na którego podstawie przydzielane są trofea. I to nie ja go wymyśliłem, więc nie do mnie te pretensje. Trzeba się cieszyć w tej całej sytuacji, że chociaż byli przygotowani na taki skrajnie nieprawdopodobny wariant i obyło się bez blamażu.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @marsik

    Przykład jest akurat bezsensowny o tyle, że w Anglii na tej zasadzie rozdziela się każde miejsca, nie tylko pierwsze i drugie.

    A FIS sam się prosi o kpiny, skoro nadal z tym kompletnie rozmytym i nieprecyzyjnym zapisem nie zrobił dokładnie nic.

  • Wojciechowski profesor
    @MarSik @Tomeson

    Nie został, nadal jest w regulaminie PŚ i nie zmienił się tam nawet przecinek. To jest po prostu wesoły świat "rodziny FIS", tego nie zrozumiesz...

  • MarSik doświadczony
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Czekaj czekaj... idąc tym tokiem rozumowania w sezonie 2011/12 Premier League wygrali ex aequo City i United (oba zespoły w 38 meczach uzbierały po 89 punktów), ale złote medale i Puchar otrzymało City dzięki korzystniejszemu bilansowi bramek? No przecież to jest absolutnie pozbawione sensu i sprzeczne z duchem sportu... Po to są tworzone regulaminy tłumaczące co liczy się w dalszej kolejności w przypadku równości pierwszego kryterium, żeby wyłonić jednego zwycięzce, a nie żeby wyłonić dwóch zwycięzców a jednego nagrodzić.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @Stalowy

    Sęk w tym, że ten przepis istniał i taka sytuacja można powiedzieć była przewidziana. Zmienianie przepisów po fakcie byłoby dopiero niesprawiedliwe. A pomysł z pojedynczym skokiem decydującym o KK uważam za jeszcze bardziej... karkołomny.

  • Tomeson weteran
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Przy obecnej formie naszej drużyny to niestety prawda :/ Miejmy nadzieję, że do tego czasu jeszcze dużo się zmieni.

  • Tomeson weteran
    @MarSik @Jannush

    Można tak zrobić i ustalać to np. na podstawie liczby zwycięstw wygranie klasyfikacji generalnej oraz zdobycie KK. Ale to już nie do mnie z tym, tylko do Fis - u.

  • Stalowy stały bywalec
    @MarSik @StrasznyRybolakOtchlani

    Tak ale najlepiej w takiej sytuacji zrobić po dodatkowym skoku i kto dalej skoczy ten wygrywa ,bo obecny przepis jest niesprawiedliwy .To tylko moje zdanie ale każdy może mieć swoje

  • Tomeson weteran

    Swoją drogą Janne Ahonen ma obecnie jeden z najstarszych (jeśli nie najstarszy) rekord życiowy w gronie obecnie startujących skoczków narciarskich.

  • SebaSzczesny profesor

    Jeśli Norwegowie drużynowo nie wygrają na MŚwL to będzie niespodzianka. Wygrać z nimi mogą tylko Niemcy.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @MarSik @Stalowy

    To proste i zrozumiałe, wygrał jeden z nich bo regulamin FIS-u PRZEWIDUJE TAKĄ SYTUACJĘ, w której dwóch zawodników gromadzi równą liczbę punktów i Kryształową Kulę zdobywa ten, mający więcej zwycięstw ind. w sezonie. Skoro istniał taki zapis zanim taka sytuacja miała miejsce to jest to jak najbardziej usankcjonowane i zgodne z przepisami. Tak więc otóż, klasyfikację generalną Pucharu Świata wygrał Severin Freund ex aequo z Peterem Prevcem, bo 1729 nie jest mniejsze od 1729. Natomiast Kryształową Kulę zgarnął Severin Freund, który spełnił warunek większej liczby wygranych. Bardziej łopatologicznie nie da się tego ująć.

  • wiko22 bywalec

    liczę na dobry wynik Ahonena tak 20 miejsce lub nawet wyżej

  • Stalowy stały bywalec
    @MarSik @Jannush

    Tu jest racja ,co z tego jak zawodnicy mieli taki sam dorobek punktowy jak i tak wygrał Freund a taki przypadek już był podczas TCS 2006 gdzie wygrał Janda i Ahonen i obaj zostali uznani jako zwycięzcy dostając tą samą premię i samochody. Więc tak jak mówisz albo zniosą ten idiotyczny przepis albo np. za 10 lat nowi kibice będą się głowić jak to możliwe że wygrał jeden mimo że mieli tyle samo punktów

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @Labrador

    Kopiuje odpowiedz z wątku o PK Bischofshofen:

    Bez punktów PS/LGP na mamucie w zeszłym roku startowali już Bartol, Tarman, Nousiainen i Nazarow (być może jeszcze ktoś, wymieniam z pamieci), więc ten przepis w ogóle nie jest respektowany. Norwegowie zaś o tym nie wiedzieli i nie wystawili Soeberga w krajowce w Vikersund.

  • Jannush profesor
    @MarSik @Tomeson

    To niech zrobią w końcu w oficjalnych wynikach, że Prevc jest drugi, bo to nigdy nie będzie miało sensu.
    Dopóki tego nie zmienią, to nigdy nie będzie prostej szybkiej odpowiedzi na pytanie: Kto wygrał PŚ w sezonie 2014/2015, tylko coś w stylu:
    - "eee... no KK zdobył Freund, ALE klasyfikację generalną wygrał razem z Prevcem, nooo więc...yyyy... było dwóch zwycięzców...
    - No to kto wygrał, pospiesz się!
    - eee...yyy... Freund ex aequo z Prevcem...
    - No to Freund czy Prevc, bo już się gubić zaczynam. Zadałem proste pytanie?!
    - eeee...yyy....uuu... "

    itd.

  • Tomeson weteran
    @MarSik @Jannush

    Jednak KK może wygrać tylko 1 skoczek. A klasyfikację generalną PŚ nawet 10, nagroda za jej wygranie trafia do najlepszego z najlepszych, ponieważ jest przeznaczona de facto dla jednego skoczka.

  • Tomeson weteran
    @MarSik @marsik

    Ten przepis już najpewniej został zniesiony.

  • Jannush profesor
    @MarSik @dzika_swinia

    Dla mnie to nadal sprzeczne.
    Albo dwóch ma KK i zwycięstwo w generalce razem, albo obie rzeczy ma jeden skoczek.
    Takie rozdzielenie jest dla wielu ludzi nielogiczne, bo skoro Prevc również wygrał generalkę, to też powinien mieć kulę.

  • dzika_swinia weteran
    @MarSik @Jannush

    No i gdzie widzisz sprzeczność?
    Freund otrzymał Kryształową Kulę, a klasyfikację generalną wygrał razem z Prevcem. Było to setki razy tłumaczone.

  • dzika_swinia weteran
    @MarSik @marsik

    Musiał zostać zniesiony ten przepis. W zeszłym sezonie odpuścili go na Vikersund i Planicę ze względu na drużynówki, a teraz takiej nie ma.

  • Jannush profesor
    @MarSik @marsik

    FiS pewnie sam już nie wie.
    W zeszłym sezonie podczas Raw Air jakoś "zapomnieli" o tym regulaminie konieczności posiadania punktów, który w ogóle jest mocno głupi. Jednak oficjalnie go nie zmienili...
    Podobnie jest z PŚ dla Freunda za 14/15. Niby Freund wygrał KK, ale w oficjalnych wynikach jest nadal ex aequo wespół z Prevcem...

  • Maradona profesor

    Robią wrażenie rekordy życiowe Norwegów.

  • Stalowy stały bywalec

    No to jest szansa ,że kontynentalowiec zdobędzie w końcu solidne punkty ,narazie najwięcej uzbierał Jelar 36 pkt. i myślę że Lindvik uzbiera podobną liczbę punktów co Słoweniec ,bo jak na Norwega przystało powinien sobie dobrze poradzić na mamucie ,chyba że zje go trema.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Lindvik ma nawet dobry rekord życiowy. Jest w takiej formie która pozwala na zdobywanie punktów w PŚ.

  • MarSik doświadczony
    Regulamin

    Oj to w takim razie muszę zapytać znawców tematu. Jak to w takim razie jest z tym obowiązkiem punktowania w PŚ/LGP przed startem na mamucie? Wedle mojej najlepszej wiedzy Lindvik nigdy takich punktów nie zdobył...

  • Kibicpl początkujący

    Czyli Lindvik nie jedzie na PK do Bischofsohen ?

  • Stinger profesor

    Ciekawe jestem co pokaże Marius Lindvik, a także Janne Ahonen - swoją drogą ciekawe czy Fin notując jakieś niezłe wyniki będzie startował na MŚ w lotach.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl