Murańka wyłączony z treningów

  • 2018-07-17 19:35

Klemens Murańka jest jednym z naszych skoczków, którzy nie znaleźli się w składzie na inaugurację Letniego Grand Prix w Wiśle-Malince. Taki stan rzeczy spowodowany jest sytuacją zdrowotną członka polskiej kadry narodowej B, który przygotowuje się do kolejnej w swoim życiu operacji oka.

Klemens MurańkaKlemens Murańka
fot. Tadeusz Mieczyński

Względy bezpieczeństwa związane z zabiegiem zaplanowanym na drugą połowę lipca zmusiły 23-latka do przerwania przygotowań do sezonu zimowego. Jak przekazał serwisowi Skijumping.pl trener Maciej Maciusiak, członek TS Wisła Zakopane powróci na skocznię prawdopodobnie pod koniec sierpnia.

Z powyższych względów Murańki zabrakło już na starcie premierowych zawodów z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego 2018. Czekająca go operacja odebrała mu również szansę na pokazanie się publiczności przy okazji LGP w Wiśle.

Przypomnijmy, iż drużynowy medalista Mistrzostw Świata z 2015 roku zmaga się ze stożkiem rogówki, który wykryto u niego w 2012 roku. Z tego powodu sportowiec przeszedł już m.in. laserowy zabieg oka.

Pewne jest też, iż nasza reprezentacja nie wykorzysta pełnej kwoty startowej. Na dwunastu możliwych, Polska wystawi do kwalifikacji jedenastu skoczków. Taka decyzja trenerów naszych zawodników, ze Stefanem Horngacherem na czele, podyktowana jest słabszą dyspozycją dwójki, którą brano pod uwagę przy ustalaniu składu, a więc Bartosza Czyża i Krzysztofa Bieguna.

Skład Polski na wiślańską rywalizację znajdziecie >>>TUTAJ<<<.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12988) komentarze: (61)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • fridka1 profesor

    W czasach Małyszomanii 30-latek był już emerytem. Mówiło się, że wiek 28 lat to max na wygrywanie w Pucharze Świata. Dziś ta granica się przesunęła z korzyścią dla nas i skoków w ogóle.

  • fridka1 profesor

    Pewnie, że w kółko te same, zachowawcze wypowiedzi Kamila to mechanizm psychologiczny, ale faktem jest, że ze świecą szukać dziś zawodników, którzy w wywiadach powiedzą coś czego kibic jeszcze nie wie. Mistrzem wyciągania takich informacji jest Wilkowicz.Już tu kiedyś narzekałam, że dzisiejsi skoczkowie są w większości strasznie poprawni i bezbarwni. Szkoda.

  • erytrocyt_ka profesor
    @fridka1 @erytrocyt_ka

    I jeszcze jedno chciałam dodać. Gadką Adama było: 'Chce oddać dwa równe skoki' a gadką Kamila jest: 'Chce dobrze wykonać swoją pracę' Czyli w sumie wychodzi na jedno i to samo. A zarówno Adam, jak i Kamil mają największe sukcesy w polskiej historii skoków. Przypadek? Może nie :)

  • erytrocyt_ka profesor
    @fridka1 @madrek

    Zgadzam się. Może właśnie taka zmiana zachowania z frustracji i łez oraz stawiania sobie za wysokich celów, na powtarzanie do bólu jak mantra 'Chce przede wszystkim dobrze wykonać swoją pracę' umożliwiło mu wejść na wyższy poziom, a w minionym sezonie nawet na dwa poziomy wyżej. Wolę, żeby zanudzał mnie gadaniem w kółko tego samego , a skakał tak wspaniale jak sezon temu, niż żeby miał urozmaicone wypowiadane przez siebie kwestie, a skakał słabiej. Nie znam się na psychologii, ale myślę że taka ciągła frustracja stopniowo może sportowca wykończyć. Poza tym sądzę, że to właśnie taka, a nie inna postawa Stocha pozwoliła mu szybko wrócić na szczyt po słabym sezonie 2015/2016.
    Abstrahując już od Kamila, to osobiście czekam aż w Maćku jego frustracja i nadmierna ambicja przekształci go w skoczka systematycznie wygrywającego konkursy PŚ, a jeśli nie, no to może warto by popracować nad zmianą takiego nastawienia. Każdy skoczek jednak jest inny, więc mam nadzieję, że mu się uda.

  • gosposia weteran
    @ggrzechuu @ggrzechuu

    Bo może to jest tak, że dopiero beznadziejna obecna dyspozycja sprawiła, że pomyślał, że skoro i tak nic nie skacze, to przynajmniej sobie zrobi operację?
    Oczywiście to tylko domysł i niekoniecznie słuszny, ale jak tak wszystko chcemy analizować i wszelkie możliwości rozpatrywać...

  • Kolos profesor
    @dervish @dervish

    Akurat 19-letni Małysz był na ówczesnym topie. Ale faktem jest że największym osiągnięciem Małysza na MŚJ jest 10 miejsce. Małysz "odpalił" w wieku 18 lat, ale do 18-nastki jakoś szczególnie się nie wyróżniał. Wprawdzie już w w wieku 17 lat był nr. 2 w Polsce ale nr. 1 był wtedy 18-letni Skupień. Takie były realia wówczas....

  • dervish profesor
    @dervish kolos

    Według dzisiejszej nomenklatury 19 latek to junior. Gdyby w czasach Adama obowiązywały dzisiejsze regulacje to trudno dziś sobie wyobrazić by Adam w wieku 19 lat nie zdobył medalu na MŚJ.

  • fridka1 profesor
    @dervish @dervish

    Pamiętam zwycięstwa w zawodach PŚ 19-letniego Adama. Oglądałam je, wiele koleżanek miało ze mnie śmiechawę, że w ogóle co to są skoki, kim jest ten Małysz i czym ja się podniecam. Chodziło mi bardziej o Adama, jeszcze młodszego chłopca, o tym mówił Tajner. Jako 19-latek był już ukształtowanym zawodnikiem seniorskim.

  • Kolos profesor
    @dervish @dervish

    Oczywiście Adam Małysz miał olbrzymi talent. Ale w ówczesnych czasach wygranie MP nawet przez 17-18 latka nie bylo szczególnym wyczynem. Wojciech Skupień jako junior miał nawet większe osiągnięcia niż Małysz (4 i 5 miejsca na MŚJ) i co z tego wyszło? A no nic.

  • Bot23 bywalec

    Co do tych wypowiedzi Kamila, trzeba czytać między wierszami. On ma taki styl. Po co ma nakładać na siebie jeszcze większą presję i mówić bezpośrednio o zwycięstwach, skoro to przynosiło kiedyś więcej szkody niż pożytku. Małysz chciał oddać 2 równe skoki, a on wykonać dobrą pracę na skoczni.

    A tu prawdziwy Kamil, który rzadko się ujawnia:
    https://youtu.be/Btae4OOEfBQ

  • dervish profesor
    @dervish @kolos

    Był juniorem według dzisiejszej nomenklatury. Pokaz mi polskiego juniora który w wieku 19 lat osiągnął więcej? Niewielu na świecie w tym wieku osiągnęło więcej.
    Małysz miał olbrzymi talent. To że po pierwszych sukcesach nastąpiła kilkuletnia przerwa to wina kiepskiej bazy szkoleniowej. W tamtych czasach skoki narciarskie w Polsce pod tym wzgledem były bardzo daleko w tyle za czołówką.
    Potrzeba było Tajnera i jego rewolucji w podejściu do procesu szkolenia (zaangażowania całego sztabu specjalistów w tym naukowców) by Adam w pełni wykorzystał swój talent. Wcześniej za czasów trenera Mikeski trening Adama to było chałupnictwo na nos trenera na zasadzie "udo się albo się nie udo"

  • Kolos profesor
    @dervish @dervish

    Tylko ja?ą konkurencję miał wtedy Małysz w kraju? Przecież trudno było zebrać 10 polskich skoczów na MP...

    No i w czasach juniroskich Małysza, wiek juniora na MŚJ kończył się wraz z ukończeniem 18 lat. Więc mówienie że 19-letni Małysz był juniorem jest anachronizmem.

    Faktem jest że jako junior Małysz niewiele osiągnął, nagle zrobił postęp tuż po 18-nastce, żeby w wieku 19 lat przepaść na kolejne 4....

    Skoki juniorskie nijak się mają do seniorskich.

  • dervish profesor
    @fridka

    Co to znaczy "Adam jako junior nie był najlepszy" ? Że nie zdobył MŚ juniorów?

    Dla przypomnienia będąc juniorem zdobywał wiele krajowych laurów w tej kategorii. A w 1994 jako 17 letni junior był wicemistrzem Polski seniorów na Wielkiej Krokwi i mistrzem Polski seniorów na skoczni normalnej.
    Pierwsze zwycięstwo w PŚ odniósł w sezonie 1996/97 (Małysz urodzony 2 grudnia 1977) czyli miał wówczas 19 lat a więc był juniorem. W tamtym sezonie zdobył w sumie 612 pkt co dało mu 10 miejsce w generalce PŚ.

  • fridka1 profesor

    Problemem Austriaków jest to, że bardzo eksploatują tych swoich 16-latków. Stoch zdołał zdobyć złoto igrzysk w wieku 31 lat właśnie dlatego, że jego droga na szczyt zaczęła się już sporo po 20-stce. Nie ma bata, by 16-latek wygrywał nieprzerwanie przez lat 15. To się wcześniej czy później zacina, pojawiają się kontuzje, wypalenie. Gregor to przerobił.

  • madrek doświadczony
    @fridka1 @kolos

    Przecież takich Skupniów, Miętusów, Byrtów itd. to na zachodzie mieli na pęczki. Naprawdę nie wydaje mi się, żebyśmy marnowali większy odsetek zdolnych zawodników niż Austriacy, Niemcy, czy Norwegowie. To, że są zawodnicy jak Murańka i Zniszczoł, którzy w juniorach dominowali, a w seniorach się nie przebili, to jest w sporcie naturalna rzecz. Przecież my dorobiliśmy się dwóch geniuszy skoków i drużyny na mistrzostwo świata, rekrutując dzieciaków jedynie z dwóch niewielkich regionów Polski.

    Co do sposobu wypowiadania się Kamila Stocha. Moim zdaniem to jest tak, że to osiągane wyniki determinują podejście do zwycięstw i porażek, a nie na odwrót. Trudno, żeby Schlierenzauer i Phelps mówili coś w stylu "trzeba wiele razy przegrać, aby raz wygrać", skoro od urodzenia ich kariery to było pasmo zwycięstw. Nigdy czegoś takiego nie mówili, bo do pewnego wieku praktycznie nie przegrywali. Do seniorskiego sportu weszli nie po cichu, ale od razu wygrywając. Z kolei Stoch, mając podejście "zwycięstwo albo śmierć", prawdopodobnie sfrustrowany zakończyłby karierę najpóźniej w 2010 roku. Jestem pewny, że gdyby Kamil wszedł do świata skoków, wygrywając wiele konkursów w latach 2004-2006, to wypowiadałby się podobnie jak Schlierenzauer. Tajemnicą polinszynela zresztą jest, że Kamil za młodu był bardzo ambitny i stawiał sobie za wysokie cele. Sam Kamil mówił, że do Vancouver w 2010 roku jechał z zamiarem walki o medale. Obecne "wypowiedzi-ciepłe kluchy" Kamila to mechanizm psychologiczny, który pozwala mu oddawać lepsze skoki. To jest coś, czego specjalnie się nauczył już w seniorskiej karierze, aby mógł wygrywać ze stresem. Zresztą na potwierdzenie moich słów wrzucam pewien filmik, obrazujący prawdziwą mentalność Kamila (minuta 8:45):
    https://www.youtube.com/watch?v=4eR85_ec0ms

  • madrek doświadczony
    @fridka1 @Piotr S.

    Tak, jeśli chodzi o wpływ rodziców to zgadzam się całkowicie. A co do konkursu w Zakopanem 2008. Dzisiaj wszyscy twierdzą, że dopuszczenie Murańki to był błąd, a wówczas zdecydowana większość naciskała na jego start, tak jak w tym roku na start Pilcha od początku TCS. Pojawiały się świetnie nam znane argumenty, że nie ma co patrzeć na wiek, tylko na formę. A skoro Murańka na MP stawał na podium to dlaczego miałby się nie znaleźć w szerokiej kadrze na Zakopane ?

  • Piotr S. weteran
    @fridka1 @madrek

    Czytaj bardziej uważnie. Nie pisałem, że to tylko i wyłącznie wina mediów. Pisałem też o błędach rodziców. Ten szum wokół osoby Klemensa był zupełnie niepotrzebny i źle wpłynął na niego a przecież przy rozsądku rodziców i mediów można było tego uniknąć. Pamiętasz słowa Thomasa Morgesterna wypowiedziane w Zakopanem po debiucie Klemensa? Pamiętasz wypowiedzi Hannu Lepistope? To można znaleźć na tym portalu tak samo jak wywiad trenera Norwegów Alexandra Stoeckla o pracy z młodymi zawodnikami.

  • Kolos profesor
    @fridka1 @bot23

    Mialem na myśli porownania na etie sezonu 2009/2010 ale faktycznie Stoch poraz poe3wszy na podium PS i ieenocześnie pierwsze zwycięstwo odniósł 4 miesiące przed 24 urodzinami, czyli Murańka już jest starszy niż Stoch wtedy.

    Oczywiście do 24 roku życia Stoch odznaczał się stosunkową regularnością wunktowaniu w PŚ i nazbierał trochę tych miejsc w top 10 PŚ, ale jednak cudownych osiągnięc do sezonu 2010/2011 nie miał.

    Murańka talentem jest co udowadnia od 13 roku życia, i faktyxznie na obecnym etapie jego osiągnięcia nie powalają ale jednak na jego wyniki cieniem się kladą te problemy zdrowotne ze wzrokiem. Wg. sporo z kariery przez to stracił. Stoję na stanowisku że Murańka jeszcze nie jest zmarnowanym talentem ale też czasu by tego dowieść wiele już nie ma, góra dwa - trzy sezonu.

  • Bot23 bywalec
    @fridka1 @kolos

    Czyli Murańka jest teraz na etapie na jakim Stoch był po sezonie 2010/11. No to zróbmy krótkie porównanie.

    Prawie 24 letni Stoch vs prawie 24 letni Murańka:
    18 miejsc w TOP10 PŚ | 2 miejsca w TOP 10 PŚ
    3 wygrane w PŚ | najlepsze miejsce - 7
    Łącznie zdobył 1490 pkt. | Łącznie 306 pkt.
    4 zwycięstwa, 7 podiów i 2 miejsce w generalce LGP | 1 podium i 28 miejsce w generale LGP
    Ciągły rozwój albo co najmniej utrzymanie poziomu | od 3 lat coraz większy regres

    Nawet jeśli odejmiemy ten przełomowy sezon Kamila 2010/11 to i tak wyjdzie, że ma 8 miejsc w TOP 10, najlepsze miejsce to 6, zdobył łącznie 751 pkt. + wygrana LGP w Oberhofie w 2007. Wydaje mi się jednak, że różnice są spore. Ja na prawdę chciałbym, żeby Klimek odpalił, ale na razie nic na to nie wskazuje. Sądzę, że jeżeli już, to byłoby coś pokroju Matury w 2013.

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @kolos

    Kuttin na pewno mu "nie polewał". Można próbować tłumaczyć. Sam Austriak twierdzi, że to robił, a ja nie mam powodów, by twierdzić, że kłamie. Profesjonalista powinien wiedzieć co można a czego nie. Mateusz nie miał lat 13, a 18. Trener nie na wszystko ma wpływ. Horngaher np. wiedział o problemach osobistych Piotra Żyły i zrobił to co jako trener powinien. Trzymał gębę na kłódkę i chłopaka trenował, bo od tego jest. To co tam sobie Piotruś z Justyną odstawiają pewnie go wnerwia (na ile go znamy to wiele "polskich szopek" go wnerwia np. te "śniadanka z premierem"), ale wie, że z pewnymi sprawami człowiek musi zmierzyć się sam. Można stać z boku i dawać rany, ale nic ponad to.

  • Kolos profesor
    @fridka1 @fridka1

    Nie wiem, nie wiem. Nie usprawiedliwiam zupełnie Rutkowskiego winny był, ale czy na pewno trenerzy i działacze PZN byli zupelnie niewinni w tej kwestii?

  • Kolos profesor
    @fridka1 @bot23

    Murańka ma 24 lata (własciwe skończy tyle za miesiąc), Stoch do 24 roku źycia też nie miał zbyt wielkich osiagnięć choć uchodził za wielki talent i od 18 roku źycia regularnie startował w PŚ. Murańce tej regularności startowej brakuje ale nie jest jeszcze zupelnie stracony dla skoków.

    Szkoda tylko tych ciągnących się problemów ze wzrokiem. To jednak znacznie hamuje jego karierę.

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @kolos

    Kuttinowi można wiele zarzucić. W przeciwieństwie do Horngahera nie romumiał on "polskiej duszy", a to klucz, by odnieśc w Polsce sukces. Kuttin z wieloma osobami miał na pieńku, ale,,, Przy wielu jego wadach nie można było oczekiwać, że będzie chodził za Mateuszem jak cień. Kuttin próbował mu przemówić do rozumu, ale niektórych egzemplarzy nie da się uratować. Pełnoletni człowiek sam odpowiada za swoje czyny. Mateusz dobre rady puszczał mimo uszu, nie słuchał starszych, którzy przeszli podobną drogę (Fortuna) Co jeszcze można było zrobić? Mogło być wokół niego ciszej, pewnie że mogło. Tu nasza, spragnionych następców Adama kibiców i mediów wina, ale tylko tyle. Zawiodło wiele czynników, a nie tylko trener, który rzekomo nie dopilnował.

  • Bot23 bywalec
    @fridka1 @fridka1

    Ale Kamil gdy wygrywał w Predazzo to miał już na koncie 5 zwycięstw w PŚ, kilkanaście podiów i 5 miejsce w generalce. A co ma Murańka? 7 miejsce w Engelbergu i wicemistrzostwo świata juniorów. Na siłę można dorzucić to 3 miejsce w Hakubie rok temu. Tutaj w ogóle nie ma porównania. On już od dłuższego czasu zupełnie nie rokuje.

  • fridka1 profesor

    Fakt, szczęściem Kamila jest jego rodzina, ojciec psycholog, mądra żona, mająca do tego własne ambicję i pomysły, które w powodzeniem realizuje. Rodzina jest dla Kamila wsparciem, a nie ciężarem, a z tym rónie bywa u innych... Tymczasem wielu rodziców sportowców, nie tylko skoczków, to jakieś przypadki nadające się do psychiatry. Przerzucanie na dziecko własnych niespełnionym ambicji, oczekiwanie, że dziecko zacznie osiągać wyniki, bo przecież rodzic zainwestował i ma się zwrócić. Od groma takich rodziców jest w tenisie. Ostatnio czytałam artykuł o rodzicach takich dzieci uprawiających sport. Dla dziecka to zabawa, dla rodzica sprawa śmiertelnie poważna. Rodzic gotowy jest pobić sędziego, zbluzgać innego rodzica i wiele innych "ciekawostek". Jak w skokach coś ci nie wyjdzie, a zdążyłeś już wylądować na kanapie w słynnym talk show i posmakować tego wszystkiego to zawsze możesz potem pójść do TVN-u i nawrzucać temu i tamtemu, że kłody pod nogi, że jaki ja pokrzywdzony, a rodzice pewnie jeszcze ci przyklasną zamiast powstrzymać, bo sami podtrzymują w tobie to przekonanie Mądry rodzic sportowca to skarb. Często przy pierwszych "schodach" widać, który skoczek takich ma, a który nie.

  • Kolos profesor
    @fridka1 @fridka1

    Cóż to był 2004 rok, apogeum Małyszomanii, a tu nagle wyskoczył junior zdobywajacy juniorskie MŚ...

    Ja się t6lko pytam gdzie był trener (Kuttin) które go jednym z zadań było pilnowanie chłopaka?

    Zresztą może bylo i tak że Rutkowskiemu zabrakło odpowiedniego wsparcia, osoby która by mu wskazała drogę?

    Stoch też nie był święty jako junior, ale miał odpowiednie osoby na swojej drodze (zwłaszcza rodziców) i karierę zrobił i robi.

  • fridka1 profesor

    Wrócę jeszcze na chwilę do M. Rutkowskiego. Po zdobyciu złota MŚJ wszyscy podniecali się tym, że Polak pokonał Morgensterna, który już wtedy popisywał się w seniorach. Gdzie doszedł potem Morgi? wszyscy wiemy. Uważny obserwator tuż po złocie Mateusza wiedział, że to się dobrze nie skończy. Ledwo wysiadł z samolotu, a tu już włosy pofarbowane na czerwono, dziennikarze rzucili się do opisywania jego rodziny. Obsmarowali jego matkę, opisali niemal jak patologię (pani z petem w gębie przed kamerą, wyglądała, na dwa razy starszą niż była). Mateusz pozdrawiał potem pismaków środkowym palcem. Potem zatrzymała go policja za jazdę pod wpływem. Potem młodo został ojcem (jak większość skoczków u nas, taka "tradycja góralska") Dziś z juniorami nie robimy już takiej szopki. Część kibiców nawet nie śledzi wyników tych zawodów.

  • fridka1 profesor

    Tajner powiedział kiedyś, że Adam jako junior wcale nie był najlepszy. Myślę, że jako kibice także powinniśmy posypać głowę popiołem. Bycie skoczkiem w Polsce to zajęcie wysokiego ryzyka. U nas nie ma półśrodków, nie istnieje dla nas pojęcie "sezonu ulgowego"> Gdyby Horngaher wyskoczył z pomysłem, że jakiś sezon zostanie przez niego tak potraktowany to wywieźliby go rodacy na taczkach, szybko zapominając o tym co dla polskich skoków zrobił.
    Z innej beczki, gdzie dziś jest Janowicz? Ilu mieliśmy tenisistów, którzy mogli być na stałe w top 10? Pewnie, że Jerzy ma charakterek i wiele w tym jego winy, ale... U nas pojawiają się pieniądze jak są sukcesy, a nie są sukcesy, bo są pieniądze. Do wielu spraw w sporcie podchodzi się o tyłka strony. W skokach mamy więcej szczęścia niż rozumu, że po Adamie mamy Stocha. Nie wiem czy bylibyśmy tacy happy mając przez lata paru solidnych zawodników jak Słoweńcy, ale żadnego wybitnego (Prevc to świeża historia). Zawodnicy z zaplecza wszystko muszą wyszarpywać zębami. Czasami zapał to za mało i w efekcie jeden z drugim rzuca skoki, by prowadzić z ojcem pensjonat, bo nieplanowane dziecko w drodze, a kasy na życie brak (w polskich skokach zaczyna to być zresztą niebezpieczną regułą, te chłopaki zadziwiająco szybko zakładają rodziny, "bo muszą").

  • Kolos profesor
    @fridka1 @madrek

    No nie wiem no nie wiem.... u nas po prostu talentów jest mniej niż na zachodzie, bardziwj boli znarnowanie 3 talentów na 4 niż 3 na 10. Mimo iż w liczbach bezwglednych zmarnowało się tyle samo.

    Na pewno problemy Klimka Murańki powinny być przestrogą dla innych młodych adeptów skoków, mediów i dzialaczy a pewno nie będą. Odsetek marnowanych talentów w skokach mamy wyjątkowo wysoki.

    Żeby wymienić w kolejności: Mateja, Skupień, M.Rutkowski, K.Styrczula, G.Miętus, Byrt, Kastelik... Kto wie czy do tego grona nie będzie trzeba dopisać Murańki,Bieguna,Zniszczoła i Stękały...

    Oczywiście różny był poziom talentu poszczególnych tych zawodników ale każdy z nich zdradzał możliwości których nie wykorzystano.

  • Kolos profesor
    @fridka1 @fridka1

    Łyżwiarstwo figurowe czy gimnastyka to ekstremum choć 30-letni łyżwiarze i gimnastycy też są i też odnoszą sukcesy. W tensie ziemnym 17-lat to bardzo mało.

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @madrek

    Rocznik 2001 to już prawie pełnoletnia panna. W łyżwiarstwie figurowym czy gimnastyce wielu uważałoby ją za emerytkę. 13-latek w trakcie mutacji to jednak inna kategoria. To nadal dziecko.

  • madrek doświadczony
    @fridka1 @fridka1

    To zdanie, że "jesteśmy mistrzami w marnowaniu talentów" to jak dla mnie bzdura. Nie wydaje mi się, żeby marnowało się u nas więcej talentów niż na zachodzie.

  • madrek doświadczony
    @fridka1 @Piotr S.

    Nie ma co zwalać na media. Jeśli młody sportowiec ma głowę na karku, to sobie z presją poradzi. Właśnie przeczytałem wywiad z Igą Świątek. Rocznik 2001, a świadomość tego, co chce się osiągnąć i podejście do sportu na poziomie doświadczonego seniora. Od razu warto zaznaczyć, że ojciec Igi to były sportowiec, olimpijczyk z Seulu. Podejście rodziców do sukcesów swego dziecka to klucz do przeniesienia poziomu z juniora do seniora.
    Choć u Murańki może zamiast na presji itd., należałoby się skupić na kwestiach czysto sportowych. Przecież on ma zupełnie inną technikę niż w czasach juniorskich, co wynika ze zmiany warunków fizycznych.

  • Piotr S. weteran
    @fridka1 @fridka1

    Myślę, że coś w tym jest. Mówimy Klimek a on już ma żonę i dziecko. Dodatkowym problemem jest postawa mediów, wyjątkowo nieodpowiedzialna by nie powiedzieć głupia. Czy to normalne , że 13-latek ucieka przed dziennikarzami na rolkach? Media przed pewien czas nie dawały mu spokoju. To mogło wpłynąć na dalszą karierę. Inna sprawa to błędy rodziców. Należało chłopakowi zapewnić spokój od mediów. Debiut Klemensa w Pucharze Świata w Zakopane to nie był udany bo zbyt wiele kamer skupiło na nim uwagę a potem "mądre pytania" pana dziennikarza podczas wywiadu po zawodach. Pamiętam w jaki sposób media potraktowały nasze młode zawodniczki po konkursie mieszanym w Lillehammer, kiedy polska drużyna (Kamil, Maciek, Aśka Szwab, Maga Pałasz) zajęła ostanie miejsce . Były nagłówki artykułów " Biało - czerwony wstyd", Polska odarta z marzeń" Dziewczyny nie były wtedy jeszcze pełnoletnie a już wylewano na nie pomyje po ich debiucie. Należało wtedy do kilku redakcji wysłać młotki by panowie redaktorzy, a szczególnie autorzy tych tekstów postukali się po głowach. Źle,że po tym konkursie w obronie dziewczyn nie wystąpiły władze PZN. Niestety, dziewczyny popełniły błąd, że przeczytały te wypociny i niestety ciągnie się to latami za nimi. Wniosek taki, że trzeba chronić młodych zawodników przed mediami by mogli się normalnie rozwijać. Tego zabrakło w przypadku Klemensa. Myślę, że błędem jest przedwczesne spisywanie go na straty. Trzeba mieć nadzieję, że w miarę szybko dojdzie do siebie po operacji.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @Luk @Luk

    Patrząc na Stękałę, to ma jeszcze szanse, większe niż Biegun zresztą...
    Nadzieja jest jeszcze w Kantyce.

  • Luk profesor

    Murańka, Ziobro, Stękała... Ci wszyscy już raczej nie osiągną przyzwoitej formy, a co do dwóch pierwszych, to nawet nie wiadomo, czy powrócą do skoków. Cała nadzieja została jeszcze w Zniszczole i Biegunie. Zniszczoł jest bardzo podobny do Klimka, pod wieloma względami - osiągnięć, wieku, nawet stylu podczas lotu.

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @kolos

    Kamil jest bardzo utytułowany, jest wybitny, ale racja, że mistrzem świata był "tylko raz", 5 lat temu. Mnie najbardziej żal MŚ w Lahti, bo przecież Stoch miał wtedy świetny sezon. Na dobrą sprawę mógłby mieć tych medali mistrzostw świata ze 3 więcej, a ma jeden (i nie żebym nie doceniała innych jego sukcesów).
    Kuba Wojewódzki powiedział kiedyś w "Mam talent" zdanie, które zapamiętałam: "My, Polacy jesteśmy mistrzami świata w marnowaniu talentów" (pięknie śpiewający chłopak o którym to powiedział przepadł zresztą po wydaniu jednej niezłej płyty). Nie wiem czy Klemens już poszedł na zmarnowanie, skoki to specyficzny sport, Małyszowi niewiele brakowało do zakończenia kariery w wieku 22 lat. Gdyby się na to zdecydował to dziś byśmy sobie tu na forum nie pisali. Z dziecięcych gwiazd filmu nie wyrastają potem zdobywcy Oskarów, częściej słyszy się historię o talencie utopionym w alkoholu. W skokach bywa podobnie. Fortuna mówił, że przestrzegał Mateusza Rutkowskiego: "Nie popełniaj moich błędów", a ten tylko gapił się w podłogę i puszczał wszystko mimo uszu. Klimek może nie poszedł w tango, ale innym jego problemom, nie tylko zdrowotnym, zaprzeczyć się nie da. Ilu chłopaków jest objętych stypendium pozwalającym skupiać całą uwagę tylko na sporcie? Matti Hautamaeki powiedział niedawno w wywiadzie, że skoki w jego kraju zawsze były amatorskie. hobbystyczne. Na lata 80 i 90-te to wystarczyło, na XXI wiek, już nie.

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @madrek

    Wiesz ja mam poczucie, że Klimka cały czas traktujemy jako "dobrze rokującego 13-latka" zapominając, że nim od dawna nie jest. Fakt, że o facecie po 20-stce piszemy nadal "Klimek" też o czymś świadczy. Jeden dobry skok czy jedne super zawody może mieć każdy. Stoch też jako 12-latek (czy coś koło tego wieku) odpalił petardę na Krokwi, ale ten jeden skok jakoś nie sprawił, że w małym Kamilku każdy doszukiwał się nowego Adama (z biegiem lat to się zmieniło, ale jako junior Stoch miał względny spokój). 13-latek to jeszcze dziecko. Kamila przez lata, do Predazzo właśnie, frustrowało porównywanie do Adama, zawsze powtarzał, że on jest Kamilem i tworzy własną historię. Klemens do tej pory nie przeciął pępowiny w małym Klimkiem i pomijając problemy ze wzrokiem to właśnie bardzo hamuje jego karierę, Mam też wrażenie, że jego ojciec i wiele osób z jego otoczenie przez długi czas uważało, że Klimkowi coś się należy "za zasługi", za to bycie "dobrze zapowiadającym się". Puchar Świata pełen jest chłopaków z podobną historią, ale legend tego sportu mamy tylko kilka. Większość z nich miała zupełnie inną ścieżkę kariery niż "od wybitnego juniora do mistrza olimpijskiego"

  • Meggy92 stały bywalec
    @fridka1 @kolos

    Nie zgadzam się zupełnie. Nie uprawiam wprawdzie sportyu, ale podejmuje różne inne wyzwania i ciężko przeżywam porażki. Mi taka postawa pomaga: "czego mogę nauczyć się z tej porażki? Jak mogę iść dalej? Jakie korzyści mogę z niej odnieść?". Kamil jest bardzo dojrzałym zawodnikiem. Fakt, że po tamtym wywiadzie nigdy już nie wypowiadał sie tak emocjonalnie, stał się do bólu nudny i przewidywalny. Czy to źle? Ja miałam do niego rezerwę przez parę lat. Nie potrafiłam emocjonoeać się jego sukcesami, nawet początek tego sezonu przyjmowałam nieufnie (te jego koszmarne buble, ten lęk, czy nie będzie wtopy, którego nie czuło się przy Adamie w formie). Ale Raw Air rozwiało moje wszelkie wątpliwości co do jego strategii. Oraz co do tego, czy jest to zawodnik który potrafi deklasować "tak łatwo, tak lekko". Teraz biję pokłony i przecieram oczy ze zdumienia, gdy ludzie chwalą postawę Kota. Co z tego przyszło? Kamil nauczył się, że patrzenie wstecz Cię opóźnia. Dzięki temu ma czas na rozwój i jest go głodny. Widać, że i u Stefana ta postawa zaczęła przynosić sukcesy. Dawid to trochę inna historia, stosunkowo młody zawodnik, ale widać, że się nie zatrzymuje i skupia na tym, co chce osiągnąć.

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @madrek

    Pewnie masz rację, ale z drugiej strony Kamil już do żadnych innych mistrzostw nie podchodził z taką złością jak do konkursu na dużej skoczni na MŚ 2013 Pamiętam Lahti i to jego gadanie, że zasłużył na takie miejsce ciężką pracą. Zero sportowej złości i tak utytułowanego zawodnika, taka obojętność i frazesy, które akurat mnie w nim denerwują. Na MŚ w Predazzo widzieliśmy autentyczne łzy i wściekłość. Potem już tego nie było. Może szkoda.

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @madrek

    A nie uważasz, że jedno wynika z drugiego. Właśnie fakt, że wszyscy się bali co będzie po Małyszu sprawiał, że na siłę upatrywaliśmy następcy w każdym kto choć raz odpalił petardę, najczęściej ze szkodą dla samego zainteresowanego (inna sprawa, że takiemu Rutkowskiemu nic by nie pomogło i wszyskiego na media i oczekiwania zwalać nie można).

  • Kolos profesor
    @ggrzechuu @wiola4697

    Ale jednak odpiszczenie letnich trenigów to zawsze kłopot. Nie wiem czemu tej operacji nie przewidzieli na kwiecień - maj albo nawet na marzec. Tylko na Sierpień, to utrata ważnego okresu startowego i trenigowego.

  • Kolos profesor
    @fridka1 @kolos

    W takim stwierdzeniu Kamila ukrywa się pewiej minimalizm

  • Kolos profesor
    @fridka1 @madrek

    A mi te słowa Kamila się nie spodobały, to takie Polskie - wymeczone zwyciestwo po serii porażek. Gsyby Schlierenzauer czy inne gwiazdy sportu jak Phelps w pływaniu czy Bolt w boegach tak podchodzili do rywalizacji to wygraliby 10 razy mniej niż osiągnęli.

    Nie należy mówić że "to jedno zloto to szczyt możliwości", tylko że "ok. teraz wygrałem ale wielka szkoda że wczesniej zmarnowałem tyle okazji"

  • wiola4697 profesor

    Zdrowia Klimek! :)

  • wiola4697 profesor
    @ggrzechuu @ggrzechuu

    Grzechu gdybyś nie zauważył to zima PS jest ważniejsza od LGP. Skoczkowie nieraz to podkreślali. Oni traktują lato głównie jako okres przygotowawczy do, zimy.

  • Xander1 profesor

    Chciałbym być optymistą, ale się nie da. Klemens zmierza chyba już ku końcowi. Nie dość że jest w kryzysie to jeszcze ta choroba i operacje. Słabo widzę jego dalszą karierę.

  • madrek doświadczony
    @fridka1 @fridka1

    Po latach doszedłem do pewnego wniosku. Słowa Kamila, które wypowiedział wówczas po zdobyciu złota, że "trzeba 100 razy przegrać, aby raz wygrać" to nie jest jakiś pusty frazes. Predazzo 2013 było przełomem w karierze Kamila. Takim samym przełomem było dla Freunda Soczi 2014, kiedy po dwóch zawalonych konkursach, udźwignął presję w drużynówce. Od tamtej pory wskoczył na wyższy poziom. Tak samo kiedyś "wiecznie drugi" Peter Prevc, kiedy po bolesnej porażce w ostatnim konkursie sezonu 2014/2015, rozniósł konkurencję w następnym.

  • madrek doświadczony
    @fridka1 @fridka1

    Nie zgodzę się, że mnóstwo chłopaków okrzykiwaliśmy mianem następców Małysza. Było raczej na odwrót, czyli dramatyzowanie, że jak Małysz skończy karierę to polskie skoki upadną. Nikt nie spodziewał się, że taką karierę będzie miał Stoch, że będziemy mieli taką drużynę. A to, że podniecano się Murańką ? Trudno się nie podniecać, kiedy 13-latek staje na podium mistrzostw Polski. Nie uważam, żeby zrobiono wokół niego nadmierną burzę, bo ta burza była naturalna. Być może Murańce zabrakło psychiki i niestety również odpowiedzialnych rodziców.

  • dervish profesor
    @dervish

    A z tego co czytałem to nie sama operacja wymagała przerw w treningach tylko rekonwalescencja po niej. Skoczek nie mógł podjąć treningów bo wstrząsy i wysiłek mogły spowodować że oko nie zagoi się tak jak powinno (nie chce tu wnikać w szczegóły bo medykiem nie jestem ale podobno w czasie rekonwalescencji wymagana była stabilność bo coś się mogło przemieścić czy tez odkleić)

  • dervish profesor
    @dervish @pawelf1

    Ale było tak, ze najpierw operowano mu jedno oko a drugie zostawiono na kolejny sezon czy jakos tak..
    Podobno zrobili tak by nie zmarnowac mu całego sezonu. Niby calego sezonu nie zmarnowali ale co Klimkowi po takim sezonie. Lepiej było zmarnowac cały sezon i operowac równiez drugie oko, a do nastepnego sezonu przystapić bez wiekszych komplikacji.

  • pawelf1 profesor
    @dervish @pawelf1

    Oczywiście nie chodzi o medotę leczenia ale o fakt że niektóre choroby leczy się długo i po prostu nie da się przyspieszyć . O ile sam fakt początkowego ukrywania choroby przez zawodnika była zwykłą głupotą , to teraz kiedy trafił w ręce fachowców to na pewno jest to robione jak trzeba ..........

  • kibicsportu profesor
    @fridka1 @fridka1

    A w ciągu tych pięciu lat, Stoch stał się jednym z najlepszych skoczków w historii.

  • pawelf1 profesor
    @dervish @dervish

    Leczenie stożka rogówki: wszczepienie intacsów
    Nową metodą korekcji stożka rogówki jest wszczepienie w oko specjalnych pierścieni śródrogówkowych, tzw. intacsów ? wsuwa się je przez niewielkie nacięcia w rąbku rogówki. Pierścienie napierają na krzywiznę rogówki, spłaszczając szczyt stożka i przywracając mu bardziej naturalny, choć nie idealny, kształt.

    Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym (za pomocą kropli). Trwa zaledwie kilkanaście minut, a jego efekt jest niemal natychmiastowy ? wyraźna poprawa ostrości widzenia. Niestety, wszczepienie intacsów nie powstrzymuje rozwoju choroby oczu i po pewnym czasie konieczne może okazać się wymienienie pierścieni na nowe, w innym rozmiarze.



    http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/oczy/stozek-rogowki-objawy-przyczyny-leczenie-stozka-rogowki_37596.html


    OSTATNIE ZDANIE.......................

  • fridka1 profesor

    Tak sobie przypomniałam jak Kamil zawalił konkurs na normalnej skoczni na MŚ 2013. Byłam jedną z osób, które uważały wtedy, że on już za wiele okazji zmarnował, że nie ma psychiki mistrza i nim nigdy nie zostanie. Miał 26 lat i wielu skoczków o wiele młodszych od niego miało na koncie sukcesy do jakich Stochowi było wtedy daleko. Piszę to, bi może jednak Klimek nas jeszcze zaskoczy. Taka mam nadzieję,

  • dervish profesor

    Dziwne, ze ta kuracja wlecze się aż przez tyle sezonów. Nie lepiej było poświecić jeden sezon i zrobić wszystkie zabiegi? A tak to od kilku sezonów powtarza się to samo, przygotowania do sezonu przebiegają z zakłóceniami. Tym sposobem Klimek zmarnował kilka najlepszych lat swojej kariery. A te kilka lat w karierze skoczka to może byc 30 a nawet 50 procent całości.

  • polotajner stały bywalec

    Młody talent ma dopiero 13 lat.

  • fridka1 profesor

    Ilu już mieliśmy młodzieniaszków okrzykniętych po jednym dobrym występie "następcą Małysza"? Polakom nie trzeba wiele, by się uwiesić na szyi jakiegoś młokosa (przykład M. Rutkowskiego powinien nas nauczyć hamować takie zapędy). Tymczasem młokos, z takich czy innych względów, często kończy się zanim się zacznie, a tylnymi drzwiami wchodzi ktoś kto najczęściej cicho pracuje, bez tego całego szumu wokół siebie. Stoch nigdy nie był wybitnym juniorem. Chyba tylko Ahonen zdobył złoto MŚ jako junior i jako senior. Murańce nie pomaga też chyba specjalnie jego tatuś (takie moje subiektywne zdanie po przeczytaniu paru wywiadów z tym Panem). Do tego nie jest łatwo być baaardzo młodą głową rodziny i zawodnikiem z sukcesami (sam Adam tego doświadczył).

  • ggrzechuu początkujący
    .

    Trochę nie rozumiem czemu tego typu rzeczy nie dzieją się w zimie. Nie można było tego zaplanować wcześniej? A tak cały sezon w d...

  • tomek20 weteran

    No i się wyjaśniło.

  • alo profesor

    Szkoda,stracony talent. Z niego już chyba nic nie będzie. Oby wyzdrowiał i nadal skakał ale po nim nie ma co oczekiwać

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl