Daniel-Andre Tande: Celem jest Kryształowa Kula

  • 2018-10-31 13:13

Daniel-Andre Tande musiał zmagać się z wieloma problemami w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Wszystko jednak wskazuje na to, że te najpoważniejsze już za nim. 24-latek skupia się na spokojnych przygotowaniach do zimy i stawia sobie ambitne zadania na nadchodzący sezon.

Daniel-Andre TandeDaniel-Andre Tande
fot. Tadeusz Mieczyński
Daniel Andre TandeDaniel Andre Tande
fot. Tadeusz Mieczyński

- Moja dyspozycja jest bardzo dobra, wróciłem do pełnego treningu. Wszystko jest ponownie w porządku – stwierdził 24-latek, który czas na początku letniego sezonu musiał spędzić w szpitalu z powodu syndromu Stevensa-Johnsona. Treningi na skoczni wznowił dopiero pod koniec sierpnia. Mało tego, niedawno opuścił zgrupowanie kadry w Trondheim z powodu grypy, o czym pisaliśmy >>>TUTAJ<<<.

- Mam nadzieję, że te przerwy nie będą miały wpływu na moją formę w sezonie zimowym. Staram się tym specjalnie nie przejmować. Nie mogę się doczekać inauguracji w Wiśle. Nie oczekuję od siebie zbyt wiele, ale jestem szczęśliwy, że będę mógł ponownie stanąć na starcie – przyznał Tande, który w zmaganiach elity po raz ostatni pojawił się podczas kończących sezon 2017/18 zawodów w Planicy.

Drużynowy mistrz olimpijski jest zadowolony z przygotowań, pomimo faktu, iż w porównaniu z ubiegłymi latami oddał około 150-200 skoków treningowych mniej. – Moje próby wyglądają bardzo dobrze, mimo, że nie skakałem zbyt wiele. Poziom, który prezentuję, wciąż jest bardzo wysoki. Brakuje mi kilku dodatkowych sesji treningowych, jednak nie sądzę, by stanowiło to poważny problem. Zwykle lepiej spisuję się podczas zawodów niż w skokach próbnych. Mam nadzieję, że tak będzie również w zimie.

Pomimo trudności, z którymi musiał się zmagać, aktualny mistrz świata w lotach narciarskich wierzy, że stać go na osiągnięcie sukcesów w czasie zbliżającej się zimy. – Zanim zachorowałem, dążyłem do znalezienia się w czołówce Turnieju Czterech Skoczni i Pucharu Świata. Moim kolejnym celem jest zdobycie Kryształowej Kuli. Mimo, że przez długi czas nie trenowałem, uważam, że to jest możliwe – podsumował Norweg.


Piotr Bąk, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (8188) komentarze: (29)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • konrad95 doświadczony

    Przed sezonem wszelkie przewidywania to wróżenie z fusów, ale wydaje się nierealne, aby Tande mógł wygrać PŚ w tym sezonie. Przede wszystkim przez to, że nie przepracował odpowiednio sezonu przygotowawczego.
    Jeżeli chodzi o faworytów do wygrania PŚ to według mnie największe szanse ma Stoch.
    Po pierwsze powiedział przed LGP, że jeszcze nigdy nie był taki mocny w lecie. Ma już na tyle duże doświadczenie, że zna swój organizm i wie na co go stać. Po drugie skacze na luzie. Nie nastawia się na wyniki. Wygrał już tak dużo, że już nic nie musi.
    Kolejny fakt świadczący o tym, że może wygrać PŚ jest to, że całego cyklu nie wygrywają przypadkowo zawodnicy.
    Ostatnim ,,średniakiem", któremu udało się wygrać był Bardal.
    Poza tym wygrywali zawodnicy, którzy we wcześniejszych latach odnosili choćby kilka zwycięstw.
    Stoch zdobył tak wiele w ostatnich latach, że mało kto może pochwalić się zwycięstwem w najważniejszych imprezach.
    Prevc miał krótsze przygotowania do sezonu. Freund miał dłuższą przerwę. Amman i Schlierenzauer nie są w stanie wrócić już do tak wysokiej formy. Wellinger będzie mocny jeżeli się ogarnie. Jego wyniki po IO świadczą, że już jest spełniony i nie zależy mu na kolejnych sukcesach.
    Zostaje więc Kraft, który nawet jak jest w słabszej formie to i tak jest wysoko. Powinien był głównym rywalem Stocha w walce o PŚ.
    Pozostali mają za małe osiągnięcia, żeby wygrać cały cykl. Jakkolwiek głupio to brzmi, żeby wygrać cały cykl trzeba umieć wygrywać na najważniejszych imprezach.
    Mocni powinni być też Freitag, Geiger, Johanson i Forfang.

  • Sigur17 doświadczony

    A ja sądzę, że Kubacki wygra KK, to nie ulega wątpliwości. Ma największe szanse. Wygrał MP, pokonał Stocha, ma silną psychikę. A Stoch wypadnie w top3 gdyż będą w niej:
    1. Kubacki
    2. Johansson
    3. Kraft
    4. Stoch

  • Ravv doświadczony
    @madrek @madrek

    Teoretycznie masz rację, ale na przykład w żużlu nieprawdopodobnie dobry początek sezonu miał Lindgren będący po bardzo ciężkiej kontuzji, przez którą pauzował około pół roku. Jednym z najlepszych zawodników ligi był kontuzjowany przez jeszcze dłuższy czas Pedersen. Za to Pawlicki doznał kontuzji przed startem sezonu, a po powrocie walnął dwa komplety, w tym jeden z czołową drużyną ligi.

    Wiadomo, że żużel i skoki to dwa kompletnie różne światy i też nie sądzę, by Tande się włączył do walki, ale chodzi o to, że logika w sporcie nie zawsze działa.

  • madrek doświadczony

    Wygranie przez Tandego KK byłoby czymś niepoważnym i całkowicie ośmieszałoby dotychczasowe metody przygotowania skoczka do sezonu. No bo jeśli Puchar Świata miałby wygrać zawodnik, który przez kilka miesięcy nie trenował, to zasadnym byłoby pytanie, po co te długie przygotowania i trenowanie na skoczni od maja, skoro można osiągnąć taką samą dyspozycję, skacząc dopiero od sierpnia. Jeśli w sporcie istnieje jakakolwiek logika, to zarówno Tande jak i Prevc nie powinni nawet zbliżyć się do zdobycia KK w najbliższym sezonie. Nie wykluczam, że w którymś momencie sezonu złapią swoją szczytową formę, natomiast nie wierzę, aby byli w stanie skakać świetnie przez całe 4 miesiące. Sam Tande przyznaje, że oddał około 150-200 skoków mniej niż w poprzednich latach. Jeśli miałoby mu to nie przeszkodzić w tym sezonie, to po co właściwie robić te 200 skoków, po co się męczyć od maja ?

  • Tomeson weteran
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Wellinger? Nie sądzę. Jeśli ma się tak prezentować jak pod koniec zeszłego sezonu, czyli zabawa zamiast skupianie się na treningach oraz co za tym idzie brak formy, to nie należy się go bać. Bardziej jestem ciekaw formy Freunda po powrocie. Co do Tandego - zapewne będzie mocny, zobaczymy jak to wyjdzie, przed sezonem nie chciałbym niczego przewidywać.

  • Wojciechowski profesor
    @mc150193 @mc150193

    Jeszcze dodam już całkiem na marginesie, że podobnie do Goldbergera miał w pierwszym sezonie istnienia PŚ Neuper - pierwszy konkurs w 1979 roku wygrał Innauer, ale później lider był już tylko jeden. I to zresztą aż do stycznia 1981 roku.

    Za to biedny Kofler startował swego czasu z żółtym plastronem aż 19 razy z rzędu, a Pucharu Świata nigdy nie zdobył... To rekord pod tym względem. Vettori zaś bodaj aż ponad 30-krotnie występował jako lider, a też przecież kuli nie ma (to też raczej rekord, ale nie mam całkowitej pewności).

    Ciekawie u Austriaków, ciekawie...

  • cocok stały bywalec
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Czemu Wellinger?

  • cocok stały bywalec

    Z jego psychiką to marne szanse na taki triumf. Życzę wygranej Stochowi, ale poza nim w gronie faworytów widzę Freitaga.

  • mc150193 weteran
    @mc150193 @mc150193

    Plus oczywiście wcześniej wspomniani Małysz i Schmitt.

  • mc150193 weteran
    @mc150193 @Wojciechowski

    Dzięki wielkie za wyjaśnienie. Ale mi chodziło o to, że dany zawodnik utrzymał żółty plastron przez cały dany sezon, a startował w pierwszym konkursie jako obrońca KK. Więc tutaj z twojej grupy zgadza się tylko Janne Ahonen - przecież jak mogłem o nim zapomnieć? On wręcz zdominował sezon 2004/2005. A w poprzednim sezonie ledwo ledwo wygrał PŚ i gdyby warunki pogodowe w Oslo były lepsze to Janne straciłby KK, bo Roar Ljoekelsoey był w nieprawdopodobnym gazie.

  • SebaSzczesny profesor

    Ja bym stawiał wyżej Wellingera od niego.

    Moi kandydaci do KK.
    1. Najwięksi faworyci ; Stoch,Kraft, Wellinger
    2. Mniejsi z realnymi szansami ; Tande, Prevc, Freitag

    Cos mi sie zdaje że Forfang może byc groźny ale nie musi. Nie wiem co o nim myśleć ale coż nie wymienie go w gronie kandydatów do KK chociaż kto wie może sie pomylę ?.

  • gosposia weteran
    nie ma szans na KK

    Żadnych.
    Przy tak przepracowaneym lecie nawet nie powinien o tym myśleć.
    Jeśli o tym poważnie myśli to znaczy, że gra nie fair i jest coś na rzeczy w tym, że niektórzy podejrzewali go o to w zwiazku z wystąpieniem tej dziwacznej i rzadkiej choroby, na którą był zapadł.

  • Wojciechowski profesor
    @mc150193 @mc150193

    Nykänen utrzymał pozycję lidera PŚ przez cały sezon 1982/1983. Tyle że wtedy... nie było jeszcze "instytucji" żółtego plastronu, a przede wszystkim nie wygrał w poprzednim sezonie (tytułu bronił Kogler). I jeszcze Ahonen - ten przebił rodaka, bo nie dość, że liderem był przez cały sezon 2004/2005, to jeszcze był nim przecież przez znaczną część sezonu 2003/2004, który też wygrał.

    Jednego konkursu zabrakło Goldbergerowi w sezonie 1994/1995 - inauguację przegrał z Funakim, później wytrwał już do końca. I podobnie jak Nykänen, nie bronił wtedy kuli, bo poprzedni sezon wygrał Bredesen.

  • skok14 początkujący

    Tande i Wellinger to moi osobiści faworyci do zdobycia PŚ w tym sezonie. Zobaczymy jaką formę będą prezentować. Oprócz nich wydaje mi się że w czołówce będą Forfang, Kraft i Kamil. Mam nadzieję na emocjonującą zimę.

  • mc150193 weteran
    @Bartek002

    Oczywiście, że Małysz utrzymał żółty plastron. Po wygraniu KK w sezonie 2000/2001, podczas inauguracji PŚ w sezonie 2001/2002 Adam Małysz wygrał pierwszy (to jest bardzo istotne) konkurs w KUOPIO, a nie w Kuusamo, a w drugim konkursie był drugi. No a potem dołożył jeszcze 6 zwycięstw i dowiózł przewagę jaką miał nad resztą stawki do końca sezonu.

    P.S. Nie ma czegoś takiego jak "obronić żółty plastron". Ten plastron można co najwyżej utrzymać, a obronić to można KK, tytuł MŚ, Mistrza Olimpijskiego, MŚwL, czy zwycięstwo w TCS.

  • pawelf1 profesor
    @kibicsportu @Bartek002

    Drugi sezon "liderowania" Małysza zaczynał się od zwycięstwa w Kupio ......

  • affaf bywalec
    @Bartek002

    Małysz cały sezon 2001/02 skakał w żółtym plastronie inauguracja była w kuopio gdzie Małysz wygrał

  • Złoty Orzeł profesor
    @kibicsportu @Bartek002

    A poza tym, Ahonen 3 KK obroniłby w cuglach gdyby nie Planica.

  • Złoty Orzeł profesor
    @kibicsportu @mc150193

    Kiedy Małysz obronił zółty plastron? Bo nie kojarzę. W Kuusamo w 2002 był drugi, tak jak rok potem.

  • mc150193 weteran

    Co do Tandego... te brakujące skoki swoje zrobią. Niestety ale ta choroba Stevensa-Jonssona zabrała mu dużo czasu na treningi. Tego nie da się nadrobić w okresie przygotowawczym do zimy. A KK? Nie sądzę żeby w tym sezonie o to trofeum zawalczył. W przyszłym sezonie czyli 2019/2020 będzie to możliwe.

  • mc150193 weteran
    @kibicsportu @kibicsportu

    Moim zdaniem jeżeli Kamil rzeczywiście obroni KK to jeszcze niech zrobi to co kiedyś zrobili Małysz i Schmitt (bo tylko ich kojarzę). Czyli utrzyma żółty plastron lidera PŚ przez cały następny sezon. To już będzie nie lada wyczyn, tym bardziej, że Kamil jest już po 30-tce. Czyli z sukcesem powinno być zdecydowanie trudniej ale tak jak wspomniałeś - wszystko jest możliwe w przypadku Kamila. Zresztą kariery skoczków trwają dłużej niż np. w latach 80-tych czy nawet 90-tych.

  • Realia bywalec

    Nie sądzę żeby Tande był wstanie zdobyc puchar świata.Po tak dużej przerwie w treningu bedzie mu raczej niezwykle ciężko.Ja stawiam na Freitaga jeśli ogarnął głowę.

  • kibicsportu profesor
    @kibicsportu @mc150193

    Zobaczymy, ale w przypadku Kamila jest wszystko możliwe. Przełamał klątwe, że zdobwyca TCS nie zdobywa złota IO. Przełamał klątwe w sezonie, że kto wygrywał kwalifikacje, to nie wygrywał konkursu.
    Ja tam myślę, że Stoch może mieć ten sezon świetny, ale czy z KK? Zobaczymy.

  • laotsi bywalec
    KK

    Nie mam pojecia kto wygra KK w nadchodzacym sezonie, nie jestem jasnowidzem

  • ubkiler bywalec

    Jak Tande zakoduje sobie w głowie taki cel to na bank go nie zrealizuje...Stoch wie jak to działa i dlatego zawsze mówi,że skupia sie na dwóch dobrych skokach,stąd też osiągnął dużo więcej i pewnie nie na tym koniec ;)

  • skokowy123 profesor

    Tande znów będzie w tym sezonie mocny i groźny. Wszystko na to wskazuje że nie tylko on z latawców.
    Tylko oby im się nie trafiła zima jak tamta. 5 zawodników w 11.
    Ciekawe jak Forfang. Johansson też będzie raczej b. dobry.
    Zobaczymy jak się zgra reszta (Granerud, Fannemel) ale największym znakiem zapytania jest Gangness.
    Nie sądze by był w Wiśle.

  • Sigur17 doświadczony

    Nie ma szans, z jego psychiką to może zapomnieć.
    Johansson, Forfang mają większe szanse - ale tu wątpię co do Johanssona (czyli zaliczy tak udany sezon), ale Forfanga na to stać.

  • mc150193 weteran
    @kibicsportu @kibicsportu

    Chyba będzie trzeba na to poczekać. Bo ostatnim skoczkiem który obronił KK z poprzedniego sezonu był... Janne Ahonen!!! Tak ten sam Janne Ahonen który ogłosił zakończenie kariery po raz trzeci (mam nadzieję ostatni). A to było... 13 lat temu. Wtedy Ahonen wręcz zdominował PŚ, tak jak niegdyś Schmitt, Małysz, a potem Schlierenzauer i Peter Prevc. Mówię dlatego, że do obrony KK Janne potrzebował aż 12 zwycięstw, czym pobił rekord Małysza i Schmitta w ilości zwycięstw w sezonie (potem ten wynik poprawiono 2-krotnie). Teraz skoki narciarskie są na dość wyrównanym poziomie co cieszy. I nie jestem pewny czy Kamil obroni KK. Małyszowi się to udało i to aż 2-krotnie czego nikt później tego nie zrobił.

  • kibicsportu profesor
    -

    Pora w końcu obronić Kryształową Kule. Kiedyś musi to nastąpić i, oby było to w tym sezonie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl