PŚ w Wiśle: Przed nami pierwszy konkurs indywidualny sezonu! (lista startowa)

Pora na ostatni akt inauguracji 40. edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich! Już o 15:00 na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) w Wiśle rozpocznie się pierwszy w tym sezonie konkurs indywidualny. W zawodach wystąpi sześciu Polaków. Biało-czerwoni są w gronie głównych faworytów do miejsc na podium.

Sobota w Wiśle stała pod znakiem polskiego zwycięstwa w konkursie drużynowym. Biało-czerwoni po piątkowych skokach nie byli uznawani za głównego faworyta, ale w dniu zawodów spisywali się znacznie lepiej. Szczególnie tyczy się to Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski w kwalifikacjach zajął 48. miejsce, aby następnego dnia być najlepszym skoczkiem w konkursie drużynowym. Wraz z nim na najwyższym stopniu podium stanęli Piotr Żyła, Jakub Wolny oraz Dawid Kubacki. Drugie miejsce zajęli Niemcy, a trzecie - Austriacy. Niespodzianką była dopiero dziesiąta pozycja Norwegów, którzy nie awansowali do serii finałowej. Powodem tej sytuacji była dyskwalifikacja Roberta Johanssona za nieregulaminowy kombinezon.

W niedzielę na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) rozegrany zostanie pierwszy tej zimy konkurs indywidualny Pucharu Świata. Po piątkowych seriach wydawało się, iż murowanym faworytem do zwycięstwa będzie Rosjanin Jewgienij Klimow. W sobotę triumfator Letniego Grand Prix 2018 skakał jednak trochę bliżej, a do głosu doszli inni zawodnicy. Z bardzo dobrej strony przez cały weekend prezentują się Niemcy - Stephan Leyhe, Karl Geiger i Richard Freitag oraz Austriak Daniel Huber. W czołówce rund znajdują się również bracia Kobayashi. Rewanżu za nieudany konkurs drużynowy będą szukali Norwegowie - Robert Johansson, Johann Andre Forfang i Anders Fannemel. My liczymy szczególnie na obrońcę Kryształowej Kuli - Kamila Stocha, a także Dawida Kubackiego oraz Piotra Żyłę.

Na liście startowej niedzielnego konkursu indywidualnego w Wiśle znajdują się nazwiska 50 zawodników z czternastu państw. W akcji ujrzymy sześciu reprezentantów Polski - Jakuba Wolnego (nr 22), Macieja Kota (nr 33), Piotra Żyłę (nr 36), Stefana Hulę (nr 38), Dawida Kubackiego (nr 42) oraz Kamila Stocha (nr 50).

W dotychczasowej historii siedmiokrotnie rywalizowano indywidualnie w Pucharze Świata na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Jedynym zawodnikiem, który odniósł tu więcej niż jedno zwycięstwo, jest Kamil Stoch. Lider reprezentacji Polski triumfował tu dwukrotnie w styczniu poprzedniego roku, a ponadto ma w swoim dorobku dwa drugie miejsca, wywalczone w 2014 i 2017 roku. Na liście zwycięzców wiślańskich konkursów widnieją również Anders Bardal (2013), Andreas Wellinger (2014), Stefan Kraft (2015), Roman Koudelka (2016) i Junshiro Kobayashi (2017).

Niedzielny konkurs indywidualny w Wiśle powinien odbyć się bez większych problemów, m.in. dzięki nowym osłonom przeciwwietrznym. W porze zawodów wiatr ma bowiem osiągać średnią prędkość 3 m/s. Termometry mają z kolei wskazywać 0°C.

Oficjalnym rekordzistą skoczni w Wiśle jest Austriak Stefan Kraft. Podczas kwalifikacji do konkursu Pucharu Świata w 2013 roku poszybował on na odległość 139 m.

Na godzinę 14:00 wyznaczono początek serii próbnej. Konkurs indywidualny ma rozpocząć się punktualnie o 15:00.

Transmisję z serii próbnej przeprowadzi stacja TVP Sport (14:15).

Z kolei zawody indywidualne będzie można obejrzeć na antenach TVP1 (14:40), TVP Sport (14:40) i Eurosport 1 (14:30).

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>

Głównym faworytem bukmacherów (STS) do zwycięstwa w konkursie indywidualnym jest Kamil Stoch. Stawiając 100 PLN na triumf najlepszego skoczka poprzedniej zimy można zarobić 220 PLN. Analitycy STS do grona faworytów zaliczają także Stephana Leyhe, za którego można "zgarnąć" 528 PLN, inwestując 100 PLN. W przypadku zwycięstwa Jewgienija Klimowa można wygrać 704 PLN, stawiając 100 PLN na Rosjanina. Ewentualny sukces Dawida Kubackiego, przy wkładzie 100 PLN, może przynieść wygraną w wysokości 594 PLN (wszystkie kursy na godz. 10:00, 18.11.2018).