Może chwilowo, może trochę na wyrost, może na glinianych nogach, może nie do każdego to dociera. Ale w skokach jesteśmy imperium. Imperium początkiem tego sezonu wydawało się być trochę w impasie, ale w Predazzo nastąpił kontratak.
Zaczęło się oczywiście od Adama Małysza, potem nadeszła era Kamila Stocha. Era Stocha (uwaga truizm) tym się różni od ery Małysza, że oprócz Stocha, trenerzy najpierw Kruczek a potem Horngacher dysponowali i dysponują skoczkami, dzięki którym można bić się o trofea drużynowe. No i tym, że na podium konkursu indywidualnego, również tym najwyższym jego stopniu, stanie czasem inny polski skoczek.
Od wielu lat w skokach rządziła Wielka Czwórka: Austria, Niemcy, Norwegia i Finlandia. Finlandia od dekady przechodzi ostry kryzys. Miejsce tego czwartego do brydża próbowało zająć kilka krajów - Szwajcaria, Japonia, Słowenia i Polska. Szwajcarii było trudno, bo tak, jak my mieliśmy niedawno samego Małysza, oni mieli samego Ammanna. W Japonii wykruszało się pokolenie samurajów z lat 90 zeszłego wieku a następcy byli zdecydowanie słabsi. Słowenia miała największy potencjał, ale wciąż czegoś im brakowało. Dlatego to my ostatnimi laty osiągnęliśmy na tyle dużo, by z pretendenta przeistoczyć się w pierwszoligowego gracza. Jak długo to potrwa - nie wiemy. Ale póki trwa - niech żyje bal! Drugi raz nie zaproszą? To znowu sami się wprosimy!
Uzasadnienie do tytułu odhaczone, przechodzimy do meritum. W środku meritum na wygodnym krześle siedzi sobie wygodnie Dawid Kubacki i próbując przywołać do porządku niesforną czuprynę, trochę skromnie się uśmiecha. Ma pełne prawo się uśmiechać, ma prawo triumfować. Można próbować bagatelizować jego sukces, że niby to Predazzo to szczęśliwe dla Polaków miejsce, można próbować marudzić, że Kobayashu młodszy miał słabszy dzień, ale Dawid to inteligentny, pewny siebie, doświadczony wyjadacz. On wie, ile ten sukces go kosztował i wie, ile znaczy. Nikt mu tego nie odbierze. Sam to sobie wyrwał. Był najlepszy.
Czternaście punktów przewagi nad drugim w niedzielę Kraftem, to nie w kij dmuchał. Smok już był w ogródku, już witał się z krówką (gąski to są dobre dla lisów, nie smoków) już w sobotę wyrównał rekordową serię sześciu zwycięstw z rzędu, a tu kto w niedzielę go powstrzymał? No jak to kto! Nasz! Polak! On! Dla przyjaciół Mustaf, dla wrogów "Betonowy Bucik", "Kapitan Grawitacja", "Worek Kartofli". Tak go nazywali i myśleli, że są dowcipni. Cóż, najlepiej się śmieje ten, kto się śmieje ostatni. Nawet jeśli śmieje się trochę skromnie.
Pisałem w poprzednim felietonie, że Szewczyk Skuba poszukiwany. A objawił się Dawid. Nie przyszło mi do głowy, że przecież Dawidy, które mają w swoim CV doświadczenie w pokonywaniu Goliatów, mogą się przekwalifikować i rozprawiać także ze smokami.
Tydzień temu pisałem też: "Niezachwianie wierzę, że Dawid stanie w końcu i na najwyższym stopniu podium. To łebski facet i walory psychiczne do skoków ma, jak mało kto. Dla niego konkurs to zadanie do wykonania, potrafi wyciszyć emocje i na spokojnie robić swoje. A pozostałych atutów też mu nie brakuje." Ależ rozgorzała dyskusja na temat tych walorów psychicznych Dawida. Że się pali, że brak mu odporności na stres, że nie potrafi poradzić sobie z presją. Myślę, że w niedzielę Dawid rozstrzygnął tę dyskusję bezapelacyjnie. Na swoją korzyść. Skromny, zrównoważony, robiący swoje facet. Skupiony na zadaniu i celach do zrealizowania. Stojący twardo na ziemi. Spytałem go kiedyś na zawodach o kwestie organizacyjne, na które narzekali inni. Uśmiechnął się trochę skromnie: "Ja tu jestem od rypania łopatą".
Jak już szybciej policzyli mądrzejsi ode mnie, jest Dawid dziewiątym Polakiem ze zwycięstwem w PŚ a jego wiktoria jest osiemdziesiątą okazją do wysłuchania Mazurka Dąbrowskiego na ośnieżonej skoczni. Kamil Stoch uczcił trzechsetny występ w Pucharze Świata trzecią lokatą, będącą zarazem 62. miejscem na podium w jego wykonaniu. Dzięki Dawidowi i Kamilowi zaliczyliśmy po raz drugi w historii dwa podiumowe dublety w jeden pucharowy weekend. Piękniej było tylko w Engelbergu, w pamiętnym roku 2013, gdy dzięki Kamilowi i Jankowi Ziobrze zdobyliśmy dwa miejsca pierwsze, jedno drugie i jedno trzecie.
Imperium kontratakuje! Dobijaliśmy się od poczatku zimy ale smok nie wpuszczał. Czternaście razy na podium i wreszcie mamy zwycięstwo! Teraz będzie łatwiej. Może jeszcze nie z górki, ale łatwiej. Imperium i basta! Tym, którzy może zapominają o tym, że liderujemy w Pucharze Narodów , albo ile razy stawaliśmy już na podium, proponuję mały eksperyment myślowy. Wiadomo, że Ryōyū Kobayashi jest w skokach ewenementem, być może meteorem, być może gwiazdą, ale zjawiskiemm rzadko występującym. Jeśli wygra Puchar Świata (a tylko jakiś kataklizm mógłby mu pokrzyżować plany) będzie klejnotem pokroju Toniego Nieminena, czy Martina Schmitta. Ci skoczkowie zdobywali Kryształową Kulę nie będąc poważnymi graczami sezon wcześniej ani nie odnosząc żadnych zwycięstw w dotychczasowej karierze.
Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby ten klejnot nie zabłysnął tej zimy. Dajmy na to, na letnich wakacjach Ryōyū poznaje piękną Toshiko, córkę lokalnego potentata branży krewetkowej. Toshiko ma figurę jak Cindy Crawford, umysł jak Maria Skłodowska-Curie a tańczy jak Kasia Cichopek. Do tego wygrała Master Chefa dzięki przepisowi na tempurę z kraba swojej babci. Rozkochuje w sobie Smoka bez pamięci (Toshiko, nie jej babcia) i już w listopadzie Smok się jej oświadcza. A Toshiko stawia warunek - skoki albo ona.
No i zamiast liderować w Pucharze Świata, Ryōyū zostaje prawą ręką swego świeżo upieczonego teścia. Zamiast oglądać świat z belki skoczni, ogląda go z okna biurowca w Fukooce. Co by to oznaczało? Otóż Polacy mieliby już na koncie siedem indywidualnych zwycięstw i szesnaście miejsc na podium! Zajmowali by trzy pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej! Prowadziliby w Pucharze Narodów ze znacznie większą przewagą! Byliby Austrią z najlepszych czasów Pointnera.
Ale nie są. Bo jest Smok. Akurat się trafił w tym sezonie taki ewenement co się w zasadzie trafia raz na dwie dekady. Dawid go pononał, ale na razie tylko raz. I nie chodzi o to, żeby się irytować, że Japończyk nam krzyżuje plany. To piękne, że on jest, podziwiajmy tego niezwykłego skoczka. 26,5 punktu przewagi w sobotę! Brawo Smoku! Chodzi o to, że my nie przeżywamy jako drużyna kryzysu. My w tym sezonie jesteśmy potęgą! A jeśli ktoś tego nie dostrzega, to dlatego, że mamy w światowej stawce skoczka z innej planety, który przyćmiewa innych. No owszem, odpadł nam chwilowo czwarty do drużyny. Ale za to nigdy w dziejach nie mieliśmy takiej trójki jak obecnie Dawid, Kamil i Piotr.
Czołówka PŚ 15.01.2019 | |||||
Lp | zawodnik | kraj | pkt | strata1 | strata2 |
---|---|---|---|---|---|
1 | Ryoyou Kobayashi | Japonia | 1092 | 0 | 0 |
2 | Kamil Stoch | Polska | 624 | 468 | 468 |
3 | Piotr Żyła | Polska | 591 | 501 | 33 |
4 | Dawid Kubacki | Polska | 532 | 560 | 59 |
5 | Stefan Kraft | Austria | 481 | 611 | 51 |
6 | Stephan Leyhe | Niemcy | 469 | 623 | 12 |
7 | Karl Geiger | Niemcy | 418 | 674 | 51 |
8 | Johann Andre Forfang | Norwegia | 406 | 686 | 12 |
9 | Robert Johansson | Norwegia | 373 | 719 | 33 |
10 | Marcus Eisenbichler | Niemcy | 369 | 723 | 4 |
Cyklony to kataklizmy, które Japonię czasem nawiedzają. Nadaje im się imiona męskie (w odróżnieniu od huraganów, którym nadaje się żeńskie). Gdyby jakiś kataklizm miał odebrać Smokowi KK, to póki co największe szanse miałyby cyklony Kamil, Piotr, lub Dawid.
Poczet Zwycięzców 15.01.2019 | ||||
Lp | zawodnik | kraj | liczba | wPŚ |
---|---|---|---|---|
1 | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 9 | 1 |
2 | Dawid Kubacki | Polska | 1 | 4 |
3 | Karl Geiger | Niemcy | 1 | 7 |
4 | Johann Andre Forfang | Norwegia | 1 | 8 |
5 | Jewgiennij Klimow | Rosja | 1 | 13 |
W poczcie zwycięzców witamy serdecznie Dawida. Jakoś tak się złożyło, że nie znam jego gustu muzycznego, więc zaryzykuję z taką nietypową dedykacją. Dawid jest nietypowym skoczkiem, może lubi nietypową muzykę? Nawiasem mówiąc, przypominam, że Smok zaplanował sobie w tym sezonie 10 zwycięstw w PŚ. 9 już ma. Zmiana warty? Nie mam nic przeciwko.
Poczet Podiumowiczów 15.01.2019 | |||||||
Lp | zawodnik | kraj | 1 | 2 | 3 | suma | wPŚ |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 9 | 0 | 2 | 11 | 1 |
2 | Dawid Kubacki | Polska | 1 | 2 | 1 | 4 | 4 |
3 | Johann Andre Forfang | Norwegia | 1 | 1 | 0 | 2 | 8 |
4 | Karl Geiger | Niemcy | 1 | 0 | 0 | 1 | 7 |
5 | Jewgiennij Klimow | Rosja | 1 | 0 | 0 | 1 | 13 |
6 | Piotr Żyła | Polska | 0 | 3 | 2 | 5 | 3 |
7 | Stefan Kraft | Austria | 0 | 2 | 2 | 4 | 5 |
8 | Marcus Eisenbichler | Niemcy | 0 | 2 | 0 | 2 | 10 |
9 | Kamil Stoch | Polska | 0 | 1 | 4 | 5 | 2 |
10 | Stephan Layhe | Niemcy | 0 | 1 | 0 | 1 | 6 |
11 | Andreas Wellinger | Niemcy | 0 | 1 | 0 | 1 | 14 |
12 | Daniel Huber | Austria | 0 | 0 | 1 | 1 | 17 |
13 | Andreas Stjernen | Norwegia | 0 | 0 | 1 | 1 | 16 |
By raz jeszcze zobaczyć, jaką jesteśmy siłą, popatrzmy na to, ile razy stawaliśmy na podium w porównaniu z innymi nacjami. Jedenaście razy robił to Smok, ale gdyby Toshiko... no chodzi o to, że Niemcy i Austria po 5 a Norwegia 3. A my czternaście. Więcej, niż oni razem do kupy.
Plastikowa Kulka 15.01.2019 | ||||
Lp | zawodnik | kraj | pkt. | wPŚ |
---|---|---|---|---|
1 | Mackenzie Boyd-Clowes | Kanada | 12 | 54 |
2 | Stefan Hula | Polska | 8.1 | 38 |
3 | Richard Freitag | Niemcy | 8.1 | 23 |
4 | Viktor Polasek | Czechy | 6 | 35 |
5 | Daiki Ito | Japonia | 6 | 33 |
6 | Jarko Maatta | Finlandia | 5 | 59 |
7 | Alex Insam | Włochy | 5 | 55 |
8 | Severin Freund | Niemcy | 5 | 50 |
9 | Naoki Nakamura | Japonia | 5 | 34 |
10 | Anders Fannemel | Norwegia | 5 | 29 |
11 | Daniel Huber | Austria | 5 | 17 |
12 | Kilian Peier | Szwajcaria | 5 | 15 |
13 | Jewgiennij Klimow | Rosja | 5 | 13 |
14 | Noriaki Kasai | Japonia | 3 | 62 |
W klasyfikacji Plastikowej Kulki pojawił się Austriak - Daniel Huber. Felder powoli ogarnia temat trenerki, zauważył wreszcie, że jest taka nagroda do zgarnięcia. Kraft też mu coraz lepiej skacze, ale to temat na inną rozkminkę. Zadebiutowali też Czesi za sprawą Polaska, który zdobył punkty zarówno w sobotę, jak i w niedzielę i wskoczył od razu na czwarte miejsce. Zasady PK - tutaj.
Cytat zupełnie na temat:
"Cieszymy się z tego, że Kot pokonał Tkaczenkę. Takie czasy nastały."
Igor Błachut.
"Twoje oczy patrzą na mnie
I pachnie tu zadymą
Czuję że tu będzie jatka
A'la Tarantino"
T.Love
Smok został powstrzymany w Dolinie Płomieni. Jak to poetycko brzmi. Niczym subtelna nuta plastikowych wuwuzeli. Bo w Zakopanem tylko dwie rzeczy są pewne: plastikowe wuwuzele i trochę skromny uśmiech.
***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejetność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.
-
MarcinBB redaktor
@papa_s @papa_s
No ale plastikową kulkę już mam. A skąd tu wziąc plastikową bullę? Albo i z innego materiału :-)
-
papa_s weteran
Plastikową kulkę lepiej zamienić
na plastikową Bullę. Może też być z innego materiału;) Zmiana zaproponowana bo zmieniły się zasady przyznawania punktów. Poza tym nagroda trafnie oddaje poziom skakania ewentualnego triumfatora.
-
Nobody stały bywalec
@Nobody @MarcinBB
Znaczy Ja nawet przez chwilę nie pomyślałem że Mogłeś zapomnieć o nim, no i rozumiem też z tą stylistyką, ale chciałem go mimo wszystko przypomnieć. Sympatyczny, walczył razem z Ammanem o PN jak Pavel pisał no i akcent polski, żona Polka i ślub w Toruniu :) Nie wiem czy dalej są razem bo to różnie bywa, ale fajnie przypomnieć takiego skoczka, choćby żeby trochę powspominać w stylu "kieeedyś to byłoo" lub kiedy to było :D
-
Michelek stały bywalec
@mario0993 @stivus
Pisze o sobie "ona" ;-)
Ale racja, nie ma co ciągnąć wątku. -
stivus profesor
@gosposia @gosposia
Nie chciałbym być niegrzeczny, ale Twoje komentarze świadczą o tym, że nie masz krzty szacunku dla swoich interlokutorów. Niejednokrotnie już byłem świadkiem (zwykle milczacym) obrażania innych. Myślę że chyba nie po to pojawiamy się na tym forum, żeby odreagowywać swoje nieprzyjemne emocje i niepowodzenia. Nie sugeruję, że to akurat dzieje się w Twoim przypadku, ale ilość nienawiści i frustracji, którą wylewasz na innych użytkowników jest zastanawiająca.
Domeną naszej cywilizacji jest umiejętność dyskusji, w której nie każdy musi się z każdym zgadzać, ale zachowajmy pewne granice wyznaczone nam przez uwarunkowania społeczne. Zastanawiam się, czy Ty na co dzień też tak rozmawiasz z ludźmi czy dzieje się to tylko na tym forum. -
stivus profesor
@mario0993 @Michelek
Tak a propos. Wydaje mi się że @gosposia to on a nie ona. Może stąd te fanaberie. Ale można było sobie wybrać po prostu inny nick i uniknęlibyśmy wątków pobocznych. Nie ma co zawracać sobie nimi glowy.
-
MarcinBB redaktor
@Pavel @pavel
W sumie racja. Były przecież przynajmniej jeden taki sezon, gdy Kuettel plasował się w klasgenie wyżej od Ammanna. Innym razem Simon był trzeci a Andreas piąty (to chyba wtedy Szwajcaria była trzecia w Pucharze Narodów).
Przepraszam Cię, Andi, powinieniem był o Tobie jednak napomknąć. -
Michelek stały bywalec
@mario0993 @mario0993
@gosposi chodzi chyba o to, że jest różnica pomiędzy zwracaniem się do kogoś po nicku, a celowym podkreślaniem potocznego znaczenia tego nicka. W sensie, że redaktor Samozwańczy celowo pisze tak, żeby deprecjonować zdanie @gosposi, używając jej nicka jako wyrazu pospolitego, w dodatku w niektórych kręgach mającego taki trochę niepoważny wydźwięk ("co taka gosposia może wiedzieć").
Tak tylko tłumaczę, nie oceniając i nie biorąc pod uwagę tego, czy sama @gosposia w ten sposób o sobie nie pisała, czy MarcinBB chciał/nie chciał obrazić itd.. -
gosposia weteran
@gosposia @MarcinBB
Nie chce mi się z tobą gadać.
Szkoda dla Ciebie czasu.
Ostatni raz weszłam na twoje wypociny.
I poproś kogos, żeby ci wytłumaczył na czym polega twoja wina w kontekście tamtego tekstu. Może się jednak znajdzie w twoim różańcowym kółku ktoś taki, kto zdaje sobie z tego sprawę.
I nie strasz mnie ignorem. Raz, że to zaszczyt, a dwa, że i tak go nie dasz. -
dejw profesor
@dejw @W_S
Ogólnie forma Polaków jest podobna od początku sezonu, tylko Stoch po demolce w MP zaskakująco przygasł na TCSie, a Kubacki zamienił się formą z Żyła, tylko na trochę wyższym maksie. Brakuje numeru 4, bo z Wolnego okazuje się nie jest żaden pewniak, Hula skacze marnie, a Kot na razie dramat, chociaż może po tym ostatnim skoku z Predazzo coś rzeczywiście ruszy.
Do MŚ jest jeszcze sporo czasu i układ może się zmienić, ale mając na pięć tygodni przed początkiem zawodnika nr 2, 3 i 4 w generalce to trudno spodziewać się żeby wszyscy tak osłabli żeby nie liczyli się w grze o medale. A Rjoju, cóż, zobaczymy, jego ostatni skok był zdecydowanie najsłabszy w całym sezonie, już najbliższy weekend pokaże jak i czy w ogóle jakkolwiek wpłynie to na jego kosmiczną dyspozycję. -
dejw profesor
@dejw @W_S
Ogólnie forma ogólnie jest podobna od początku sezonu, tylko Stoch po demolce w MP zaskakująco przygasł na TCSie, a Kubacki zamienił się formą z Żyła, tylko na trochę wyższym maksie. Brakuje numeru 4, bo z Wolnego okazuje się nie jest żaden pewniak, Hula skacze marnie, a Kot na razie dramat, chociaż może po tym ostatnim skoku z Predazzo coś rzeczywiście ruszy.
Do MŚ jest jeszcze sporo czasu i układ może się zmienić, ale mając na pięć tygodni przed początkiem zawodnika nr 2, 3 i 4 w generalce to trudno spodziewać się żeby wszyscy tak osłabli żeby nie liczyli się w grze o medale. A Rjoju, cóż, zobaczymy, jego ostatni skok był zdecydowanie najsłabszy w całym sezonie, już najbliższy weekend pokaże jak i czy w ogóle jakkolwiek wpłynie to na jego kosmiczną dyspozycję. -
monia866 doświadczony
Żałoba narodowa,
Myślałam,że to po śmierci tych dziewczynek w Escape Roomie.Dopiero teraz przeczytałam,że zabito prezydenta Gdańska;( Mieszkam za granicą i jestem trochę nie w temacie...
Mimo wszystko ,uważam ,że żałoba powinna być tylko w woj.pomorskim.Jak w Koszalinie zginęło 5 osób i nie zarzadzono żałoby,a tu po śmierci jednej osoby ,tylko dlatego,że był politykiem? Oczywiście szkoda życia każdego człowieka.,ale w takim razie musilibyśmy codziennie ogłaszać żałobę,bo ciągle ktoś ginie;( Albo,gdyby był prezydentem całego kraju ,to rozumiem.Wtedy w 2006 to rzeczywiście była tragedia,bo tyle ludzi naraz zginęło (ponad 60).
Sorry,że nie o skokach,ale pośrednio to może mieć wpływ na atmosferę podczas konkursu drużynowego w najbliższą sobotę...;( -
tobiaszko stały bywalec
Saporro
Mam pytanie , Polacy wybieraja sie do Japonii ? Wiadomo juz cos w tym temacie?
-
Pavel profesor
@MarcinBB
Swego czasu Ammann z Kuettelem wystarczyli, aby zając miejsce na podium w PN :)
-
mario0993 stały bywalec
"Tanim, prostackim chwytem" określam tylko tanie i prostackie chwyty. Choćby, nie pierwszy raz, zwracanie się do @gosposi jak do gosposi."
Czy mnie oczy nie mylą? Tanim, prostackim chwytem jest zwracanie się do użytkownika po jego nicku, który sam sobie wybrał? Nie no bez jaj...Są najwyraźniej rzeczy na tym świecie, którch nie da się "ogarnąć" na trzeźwo. Jak dla mnie, to wygląda jakby ktoś specjalnie przyjął taki nick, by mieć o co się oburzać. Ja to się dziwię, że Samozwańczy Autorytet w ogóle polemizuje z kimś takim. Wystarczy tylko raz przeczytać przytoczony przeze mnie cytat, by dojść do wniosku, że mamy do czynienia z czymś grubszym. Może autorka urwała się z domu bez klamek? -
MarcinBB redaktor
@Nobody @Nobody
Osobiście bardzo lubiłem Kuettela i nie zapomniałem o nim. Jeśli mówimy o tym, że Szwajcaria miała skoczków, którzy coś tam znaczyli, to oczywiście powinniśmy o Andreasie wspomnieć. Ale w konktekście walki o miano jednego z czterech filarów skoków, to Kuettel to za mało. Tym bardziej, jesli wspomnieć okoliczności zdobycia tytułu w Libercu. Gdyby był Simon i trzech takich Andreasów,to może by jakąs pojedynczą drużynówkę wygrali... Pominąłem go też ze względów stylistycznych, bo i tak moje zdania są za długie ;-)
-
yyy profesor
Ma jakiej podstawie ktoś oprócz Japończyka może być faworytem na Mistrzostwa świata?
-
W_S profesor
@dejw @dejw
A może to i dobrze, że forma rośnie teraz, może szczyt formy przyjdzie na MŚ? Bardzo bym tego chciał, TCS był średni w naszym wykonaniu, na pewno nie tragiczny, ale imprezą tego sezonu są MŚ w Seefeld i Innsbrucku.
W Dawidzie widzę faworyta w Seefeld, Kamila widzę jako faworyta w Innsbrucku. Ryoyu wątpię żeby tą formę trzymał cały sezon. Być może Kryształową Kulę zdobędzie, bo ma sporą przewagę, ale jeśli chodzi o moje przeczucia, to nie wygra złota MŚ. -
MarcinBB redaktor
odpo 1
@StrasznyRO
Będzie tabelka, będą Bresadole ;-)
@Cejot
Jak się prezes zmieni ;-) -
Fansabirzhanam bywalec
@Domin10 @Domin10
Jeszcze Serbia w ostatniej dywizji za sprawą Nikoli Stevanovicia.
-
Nobody stały bywalec
Łeee wiadomo że Amman osiągnął więcej, ale zamiast mówić że tylko był Simon, można wspomnieć albo jakoś to inaczej ująć, że w Szwajcarii był też Andreas Küttel, mistrz świata oraz 3 miejsce w PŚ w innym sezonie. Moim zdaniem jeśli już poruszamy taki taki temat, to wypada go wymienić, bo Amman nie zawsze był sam.
-
Pavel profesor
@firefly
Nie zapominam po prostu uważam, że wygrane rozdzieliłby się na 5-6 zawodników.
Ciekawsze będzie takie zestawienie, aby Stoch w żadnej kombinacji nie był w stanie dogonić Kobayashiego ten do końca sezonu musi punktować ze średnią 68,9 pkt, u Kubackiego ta średnia to 62,7, a Krafta 59,3. To jest założenie samych 1 miejsc i poszczególnych zawodników.
Przy założeniu 80 pkt na start w/w skoczków te wartości wyglądają następująco.
Stoch - 48,9
Kubacki - 42,7
Kraft - 39,3
A 60pkt na start daje nam:
Stoch - 28,9
Kubacki - 22,7
Kraft - 19,3
Obecna średnia:
Kobayashi - 84
Stoch - 48
Kubacki - 40,9
Kraft - 37
-
firefly profesor
@Pavel @pavel
Tylko chyba zapominasz o tym, że jeśli Stoch utrzymałby swoją średnią, a Kobayashi byłby cały czas 14., to konkursy wygrywałby ktoś jeszcze inny. To się robi całkiem ciekawe, może masz ochotę obliczyć, ile razy w takim wypadku musiałby wygrać Kubacki lub Kraft, żeby zdobyć KK? Zaczyna mi się podobać ta zabawa w statystyki :D
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest bliskie zeru. Ale kto mi zabroni sobie pogdybać?
A tak jeszcze dla jasności: prawdopodobieństwo pogoni za Ryoyu w ogóle nie było sednem mojej pierwszej wypowiedzi, a uczepiłeś się tego jak rzep ;P -
Vishnu bywalec
@Domin10 @Domin10
Bulgarzy i Kanadyjczycy maja po jednym skoczku to jaka dywizja B , tak na prawde po Finlandii to reszta druzyn jest w dywizji ''zagrozone wyginieciem''
-
dejw profesor
@dejw @FunFact
No tylko na to "musi" czeka się już od początku sezonu ;) Zakopał się na poziomie drugiej połowy I dziesiątki, czasem nawet jest niżej, a dopiero w niedzielę pierwszy raz udało mu się wbić w okolice podium, ale to wciąż nie jest to. Na razie razie raczej nie zanosi się na nagłe przełamanie, ale już za nieco ponad dwa tygodnie loty.. ;)
Koudelka też raczej już chyba tego pułapu nie przeskoczy, ale dobrze że chociaż już go trzyma od Engelbergu. -
gosposia weteran
Kobajaszi wygra Puchar
Po pierwsze. Rioju jest dalej w wielkiej formie. To, że skoczył jak skoczył, nie oznacza, że nagle zacznie skakać jak jego brat albo, nie przyrównując, Kasai.
Po drugie. Kamil nie potrafi jeszcze oddawać dwóch wybitnych skoków w konkursie. i nic dotąd nie wskazuje, żeby mogło się tak zacząć dziać.
Po trzecie. Jest jeszcze Dawid, który pzrecież nie zacznie specjalnie skakać gorzej, po to, by Kamil mógł wygrywać. Wygląda na to, że przez kilka najbliższych konkursów to Dawid będzie wyżej niż Kamil.
Po czwarte. Swoje punkty zdobędzie jeszcze w tym sezonie na pewno Kraft. Zaczyna być w takiej dyspozycji , że może się okazać, że to on będzie języczkiem u wagi.
Po piąte. Wbrew pozorom do końca sezonu nie jest tak daleko.
Wziąwszy to wszystko pod uwagę trzeba dalej widzieć głównego faworyta zdecydowanie w Japończyku.
A na razie nasi muszą robić swoje. Próbować wygrywać. To jest warunek konieczny. Czy wystarczający to się okaże. Na razie wygląda na to, że nie. -
kibicsportu profesor
Znamy skład naszej reprezentacji na zawody Pucharu Świata w Zakopanem :
?? Dawid Kubacki
?? Kamil Stoch
?? Piotr Żyła- Official
?? Stefek Hula
?? Jakub Wolny
?? Maciej Kot
?? Aleksander Zniszczoł Official
?? Paweł Wąsek
?? Tomasz Pilch- Official
?? Klemens "Klimek" Murańka Official
?? Andrzej Stękała
?? Przemysław Kantyka
z fb PZN -
Pavel profesor
@firefly
Akurat w tym przypadku zaokrąglenia są zgubne :) Jeżeli Stoch będzie 15 razy drugi, a Kobayashi 15 razy 4 to Kamil przegra KK o 18 pkt.
Przy średniej Kobayashiego 40pkt na start Stoch musi mieć średnią na start 71pkt czyli co najmniej średnio drugi co konkurs do końca sezonu. 40 punktów to poziom 6 miejsca w konkursie. Tak dla jasności obecna średnia Stocha to 48pkt, czyli przy jej utrzymaniu Kobayashi zdobędzie KK jak do końca sezonu będzie skakał na poziomie czołowej 14 (nawet co konkurs będąc 14). -
StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
@gosposia @gosposia
Gospoś, tyś chyba straciła kontakt ze swoim rozumem bezpowrotnie. Ciskasz się, że Samozwańczy nazywa cię gosposią, mimo że sama przydzieliłaś sobie taki nick, a przez jakiś dobry rok twojego funkcjonowania tutaj, każdy ze swoich wątpliwej wartości wpisów opatrzałaś epilogiem w stylu "ale to tylko na mój, gosposiny gust". Paranoja jest goła, jak to niektórzy śpiewali!
-
skajler doświadczony
@Matthias88 @Ravv
porównywanie żałoby narodowej do ciszy wyborczej to dla Ciebie również nic takiego?
-
firefly profesor
@Pavel @pavel
A to bardzo dobre pytanie. Też jestem tego bardzo ciekawa.
Ale z tymi nastoma zwycięstwami to troszkę przesadzasz. 30 pkt można odrobić też kiedy np. jeden jest drugi, a drugi czwarty. Może się też przecież zdarzyć, że ktoś wypadnie z dziesiątki albo zajmie 20. miejsce w jakichś zawodach. Albo zdmuchnie go wiatr i przepadnie jak Kamil w Zako rok temu. Poza tym 30 pkt na konkurs to statystyka, można też w jednym odrobić 50, a w następnym tylko 10. Kombinacji i możliwości jest wiele i wcale nie muszą zakładać nastu zwycięstw.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że Japończyk musiałby spuścić z tonu, a ktoś inny wejść o poziom wyżej, ale czysto matematycznie nie jest to niemożliwe, ani nie przedstawia się aż tak abstrakcyjnie, jak napisałeś.
Osobiście też raczej w to nie wierzę... ale nadzieja umiera ostatnia :) -
gosposia weteran
@gosposia @MarcinBB
W żadnym wypadku nie twierdzę, że jestem przyjaciółką Kubackiego. Również fałszywą. Wszak "od fałszywych przyjaciół zachowaj nas Panie". A on ma ich teraz od groma. Nic mnie z Kubackim nie łączy za wyjątkiem tego, że cenię go bardzo za ogromny progres, jakiego dokonał, najpierw dzięki Maciusiakowi a potem Horngacherowi, przez ostatnich kilka lat.
Pisanie o Kubackim w tamtym czasie, że leciał jak worek ziemniaków nie było jego obrażaniem, tylko stwierdzeniem faktu. jak ktoś nie ma na ten temat wiedzy, to niech sobie otworzy archiwum.
"Tanim, prostackim chwytem" określam tylko tanie i prostackie chwyty. Choćby, nie pierwszy raz, zwracanie się do @gosposi jak do gosposi.
Nie muszę się niczego wstydzić. Napisane zostało "być może", czego @redaktor nie raczył zauważyć. "Być może" robi różnicę. Na tyle dużą, że pisanie o "zwykłym, ordynarnym chamstwie" zakrawa na chamstwo.
A co do chamstwa niezwykłego, ale wyjątkowo ordynarnego. Takim był na pewno tekst @redaktora dotyczący katastrofy smoleńskiej. Przy czym tu też można krzyczeć i się wypierać, bo przecież tekstu w archiwach Ski Jumping nie znajdziemy.
Jeżeli ktoś jest autorem takiego, nieprawdopodobnego wręcz, tekstu jak tamten, to, mając choćby krztę przyzwoitości, nie powinien nikomu, ale to nikomu, zarzucać chamstwa.
No ale to trzeba mieć jako taki kręgosłup, by to rozumieć.
-
Mluki bywalec
Ja w ogóle nie nastawiam się na pogoń za Ryoyu w klasyfikacji generalnej. Mało prawdopodobne, że Japończyk nagle przestanie dobrze skakać. Jeśli jest świetnie przygotowany do sezonu, a jest, to może co najwyżej dostać lekkiej zadyszki, a i ona może być tylko chwilowa. Tym bardziej, że póki co nie możemy mówić o kryzysie Kobayashiego - wszak nie wyszedł mu de facto jeden skok! W Zakopanym może dalej błyszczeć, choć oczywiście dla nas lepiej by było, gdyby nieco spuścił z tonu. Tak naprawdę ważne żeby nasi zawodnicy wskoczyli na swój poziom i zostali na nim do końca marca. Wtedy sukcesy na pewno się pojawią, bez względu na dyspozycję konkurencji.
-
unnameduser stały bywalec
@zimowy_komentator @StrasznyRybolakOtchlani
Problem w tym, że Szczęsny potrafi gadać o pozycjach Polaków przez pół zawodów.
Mimo wszystko komentarz w Eurosporcie jest znacznie lepszy niż w TVP. A że daleki do ideału? Co zrobić... -
FunFact weteran
@dejw @dejw
Ja bym jeszcze nie skreślał Johanssona, bo w końcu musi zacząć przekładać dobre skoki treningowe, które pokazuje od początku, na zawody. A i mam cichą nadzieję, że Koudi jeszcze nie osiągnął swojego szczytu i również się włączy do rywalizacji. Chociaż to raczej myślenie nieco życzeniowe.
-
Snickers96 doświadczony
Pogrzeb Adamowicza w sobotę, żałoba narodowa będzie więc jeden bez muzyki i dopingu w Zakopanem.
-
firefly profesor
@Jarek42 @Jarek42
A kto tak powiedział? Bo na pewno nie ja. Ja tylko zwróciłam uwagę na fakt, że dogonić Japończyka któremukolwiek Polakowi będzie ciężej, jeśli pozostali Polacy też będą super skakać. Resztę sam sobie dopowiedziałeś. Nie napisałam słowa o tym, że ktoś powinien skakać słabiej albo specjalnie się podstawiać. To była luźna obserwacja rzeczywistości a nie żadna sugestia na przyszłość.
-
dar06 doświadczony
@Domin10 @Domin10
umieszczenie Bułgarii,USA, czy Kanady razem z Szwajcarią którzy posiadają jednego skoczka
w dywizji B jest śmieszne -
StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
@zimowy_komentator @zimowy_komentator
Bzdurzysz. Błachut z Rudzińskim całą pierwszą serię podniecali się świetnym skokiem Tkaczenki, dowcipkowali o wewnątrz-kazachskiej rywalizacji w ten weekend i odliczali kolejne miejsca dzielące Siergieja od awansu, tak jak Szczęsny robi to często z polskimi skoczkami.
-
dejw profesor
@zimowy_komentator @zimowy_komentator
Racja, Tkaczenko skoczył przyzwoicie, zresztą już w tych przerwanych kwalach też miał dobry wynik. Miał też furę szczęścia, ale wygląda na to, że jednak muszę trochę skorygować porównanie sprzed zawodów - to Kazach ma jednak większe szanse na jakieś pucharowe punkciki niż Bickner na Kulę ;)
-
zimowy_komentator profesor
@zimowy_komentator @tik_tak
Muszę przyznać, że oglądałem cały konkurs w TVP, a Babiarz i Kot porzucili temat Tkaczenki zaraz po jego skoku. Potem włączyłem nagranie z Eurosportu aby sprawdzić jak oni skomentowali skok Kazacha i wyłapałem właśnie to zdanie, które przytoczył Samozwańczy Autorytet.
-
dejw profesor
Kubacki w Predazzo przełamał się w wielkim stylu, szkoda jednak że stabilizacja na takim poziomie (2,5,1 w treningach i 3,2,3,1,1 w seriach ocenianych) przyszła tuż po Turnieju. Przy takiej formie podium miałby pewne, a i kto wie jak wtedy wyglądałaby seria Rjoju.
A co do imperium - wszystko gra pięknie przy tak mocnej trójce. Na teraz wydaje się że Polska wygra PN bez większego problemu, ale tutaj wystarczą trochę słabsze występy nr 2 i 3, oraz brak podium nr 1 i będą się robiły straty.
Na razie jednak wygląda na to, że czołówka za plecami Rjoju zaczyna się stabilizować, a w najbliższym czasie najpoważniejszymi rywalami Polaków atakujących z dalszych pozycji będą Kraft i Eisenbichler. -
dejw profesor
Kubacki w Predazzo przełamał się w wielkim stylu, szkoda jednak że stabilizacja na takim poziomie (2,5,1 w treningach i 3,2,3,1,1 w seriach ocenianych) przyszła tuż po Turnieju. Przy takiej formie podium miałby pewne, a i kto wie jak wtedy wyglądałaby seria Rjoju.
A co do imperium - wszystko gra pięknie przy tak mocnej trójce. Na teraz wydaje się że Polska wygra PN bez większego problemu, ale tutaj wystarczą trochę słabsze występy nr 2 i 3, oraz brak podium nr 1 i będą się robiły straty.
Na razie jednak wygląda na to, że czołówka zaczyna się stabilizować, a w najbliższym czasie najpoważniejszymi rywalami Polaków atakujących z dalszych pozycji będą Kraft i Eisenbichler. -
-
Domin10 weteran
Odnośnie tych 4 potęg
Pozwole sobie podzielić kraje w skokach na kilka dywizji(stan na sezon obecny)
Dywizja A
Polska, Niemcy, Norwegia, Japonia, Austria, Słowenia
Dywizja B
Szwajcaria, Czechy, Rosja, Finlandia,Bułgaria,USA, Kanada
Dywizja C
Wlochy, Francja,Kazachstan, Estonia(tu może być awans to dywizji B), Korea, Turcja
Dywizja D
Rumunia, Ukraina, Węgry, Łotwa, Szwecja, Chiny, Gruzja, Wielka Brytania, Islandia, Słowacja,
-
Jarek42 stały bywalec
Niektórzy są śmieszni. Dawid i Piotrek mają specjalnie słabiej skakać, żeby Kamil zdobył KK? To chyba jakiś żart.
-
tik_tak stały bywalec
@zimowy_komentator @zimowy_komentator
Kilka razy zwrócił uwagę, że życiówka, blisko 2.serii itd. więc poniżenia żadnego nie było.
-
dar06 doświadczony
@zimowy_komentator @zimowy_komentator
trzymałem kciuki za tego Kazacha nie wiele jemu zabrakło do 30
jak dobrze pamiętam był 33
No to czekamy na pierwsze punkty Tkaczenki
a może w niedalekiej przyszłości wygranej w PS -
Pavel profesor
@firefly
Stoch musiałby odrabiać 31 punktów na start, czyli nawet jak wygra wszystkie 15 konkursów do końca sezonu, a Kobayashi będzie w nich osiem razy trzeci i siedem razy drugi to KK przejdzie mu koło nosa o 8 punktów. Tutaj muszą wejść dwa założenia super forma jednego konkretnego zawodnika i seria nastu wygranych do końca sezonu i mocne zejście Kobayashiego do poziomu przełomu pierwszej i drugiej dziesiątki.
W ogóle jest pytanie czy sztab wierzy w KK czy bardziej skupia się na MŚ i np odpuści Japonię. -
zimowy_komentator profesor
Cytat zupełnie nie na temat
"Cieszymy się z tego, że Kot pokonał Tkaczenkę. Takie czasy nastały."
Szkoda tylko, że pan Błachut nie był łaskaw zauważyć bardzo przyzwoitego skoku Tkaczenki, ani tego, że ten młody Kazach z konkursu na konkurs robi duże postępy. Ale nie, trzeba go było poniżyć na tle bardzo ale to bardzo słabego w tym sezonie Kota. -
Roxor profesor
@Pavel @pavel
Po części się zgadzam. Niedziela to był dopiero pierwszy konkurs, gdzie Stoch i Kubacki odrobili punkty do Kobayashiego. Poza tym jeden jego gorszy występ nie zwiastuje nagłej obniżki formy.
Jednak przed nami jeszcze 15 konkursów i wiele się może zdarzyć. Kobayashiemu tutaj też już wielu dawało tą siódmą wygraną z rzędu, a jak się skończyło to wszyscy wiemy. -
firefly profesor
@Pavel @pavel
Oczywiście chodziło mi o hipotetyczną pogoń ;) wielu użytkowników zaczęło już tutaj roztrząsać, ile jest pkt straty i ile konkursów, by to ewentualnie odrobić. Więc chciałam tylko wtrącić, że może o to być jeszcze trudniej, jeśli Polacy będą sobie te punkty "zabierać" nawzajem.
-
Matthias88 doświadczony
Przepraszam!
Nawet w jednym promilu nie sądziłem, że ktoś to uzna za prowokację polityczną. Rozumiem, takie ciężkie czasy. Czekamy cały rok na skoki w Zakopanem, na "święto narodowe". A tu taka tragedia. Z resztą to nieoficjalne informacje. Zamykam swój wątek.
-
Pavel profesor
@firefly
Jaka pogoń za Japończykiem? Najpierw niech Kobayashi zaliczy serię 4-5 konkursów poza podium z jednoczesnymi wygranymi któregoś z Polaków to zaczniemy na serio myśleć o gonieniu. Póki co mieliśmy deklasację w sobotę i słabszy występ w niedzielę i podsumowując cały weekend jedynie Kubacki odrobił jakieś punkty do Japończyka, ale jego starta tak czy siak jest kosmiczna.
-
-
Ravv doświadczony
@koronex1989 @Wojciechowski
Pisałem z pamięci, wydawało mi się, że ta przewaga była większa.
Jak pisałem: mało prawdopodobne, ale do zrobienia, o ile ktoś złapie formę na poziomie Kobayashiego, a sam Japończyk trochę osłabnie. -
firefly profesor
Dla mnie ciekawym fenomenem tego sezonu jest fakt, że cały czas mamy do czynienia praktycznie tylko z debiutanckimi zwycięstwami, pomijając jednego Forfanga, który wcześniej mógł się poszczycić porażającą zdobyczą dwóch wygranych.
Wg mnie to daje obraz tego, jaka jest obecnie forma liderów ostatnich lat. Zgadzam się z @Mluki - Kobayashi pokazuje, gdzie ci liderzy powinni być i ile im jeszcze brakuje. To nie jest tak, że my skaczemy jakoś nieziemsko. Skaczemy po prostu mniej przeciętnie i w kratkę od reszty. Wystarczy spojrzeć na fakt, że drugi w PŚ jest Stoch, który w tym sezonie ma na koncie zaledwie jedno drugie miejsce i zero zwycięstw. Jest drugi nie dlatego, że jakoś super błyszczy - wszyscy wiemy, w tym on sam, że Kamila stać na dużo więcej - ale dlatego, że jest najrówniejszy. Światowa elita musi się obudzić, jeśli chcemy żeby ten sezon przestał być teatrem jednego aktora.
Kubacki już złapał świetną formę - oby ją tylko utrzymał. Jestem ciekawa, co będzie teraz, czy stać go na seryjne podia lub nawet zwycięstwa. No i jak poradzi sobie na lotach. Pamiętajmy, że jego życiówka to "zaledwie" 236,5 m.
Ciekawe jest też to, co ktoś tutaj wcześniej napisał - czy Polacy przypadkiem nie "pozabierają" sobie punktów nawzajem, skutkiem czego pogoń za Japończykiem pozostanie tylko pogonią. Mało tego, czy "zabierając" sobie punkty, nie zaproszą "do stołu" Krafta. Pewnie, fajnie, że mamy trzech w czołówce, ale to też ma swoją cenę.
W ogóle uważam, że Kubacki i Kraft, tak jak chętnie łyknęli Niemców, tak samo chętnie łykną niebawem Piotrka i zaczają się na Kamila. W jego przypadku jednak cały czas liczę na dojście do najwyższej formy, a przynajmniej na oddawanie dwóch równych skoków. Bo tak jak jeszcze niedawno można było się bawić w zakłady pt. "o ile miejsc spadnie Kubacki w drugiej serii", tak teraz można by się zakładać o to, o ile miejsc poprawi się w niej Stoch. -
dar06 doświadczony
@Matthias88 @matthias88
Przestań z tym A
to jest strona o skokach
a giną dzieci sportowcy i szumu nie ma jak z tym -
skajler doświadczony
@Matthias88 @matthias88
nawet na forum o skokach, w takiej sytuacji wklejasz jakieś polityczne prowokacje.....
-
Pavel profesor
@zimowy_komentator
Konkursu nie odwołają tylko nie będzie zbędnej oprawy pozasportowej. Z resztą było już tak jak zawaliła się hala w Katowicach.
-
Matthias88 doświadczony
Trochę nie na temat
W sobotę ma się odbyć nieoficjalnie pogrzeb Adamowicza. Prezydent Duda wspomniał, że tego dnia ogłosi ciszę wyborczą. Zawody w Zakopanem raczej nie zostaną odwołane, ale nie pewnie nie będzie tak hucznej zabawy :(
-
King profesor
@butczan1 @butczan1
Najbardziej realne jeśli już to wydaje się Lahti. Tam Ryoyu straciłby jedynie jeden konkurs. Pewnie odpuściliby loty, ale tam będą 3 konkursy za ten odwołany w Neustadt.
-
-
David77 stały bywalec
@butczan1 @butczan1
Myiahira jednak ma inną strategię i widać, że dużo się zmieniło w polityce kadrowej. Uzyskanie kwoty startowej z PK i występy we wszystkich lokalizacjach PŚ to najlepsze dowody.
-
butczan1 weteran
Co do PŚ to chciałbym zaznaczyć że mamy jeszcze w tym sezonie 15 indywidualnych konkursów! To bardzo dużo, zwłaszcza, ze Ryoyu może coś odpuścić. To nie w stylu Japończyków, żeby najlepsi nie odpuścili jakiegoś weekendu. Nawet rok temu gdy Junshiro był liderem PŚ, do Niżnego Tagiłu Yokokawa wysłał rezerwy. Strata Kamila na razie jest spora, ale do odrobienia.
-
zimowy_komentator profesor
Żałoba w sobotę ?
Mnie to rybka, mogą zrobić konkurs, a mogą również odwołać. To w końcu tylko nic nie znacząca drużynówka. Sportowo ona nic nie znaczy, może jedynie wzbudzić niezdrowy pijacki zachwyt kibiców po kolejnej wygranej Polaków. Dlatego nawet lepiej jakby to odwołali.
-
Ad1K weteran
Jak najbardziej zgodzę się z tym tytułem - w tym sezonie jesteśmy imperium skoków, którego blask przyćmiewa Ryoyu Kobayashi, jeżeli tylko Maciek lub inny z gorzej obecnie skaczących skoczków wskoczy na poziom drugiej dziesiątki, a forma naszej super Trójki pozostanie bez zmian to będziemy murowanym kandydatem do złota w Seefeld, na obecną chwilę mocni są Niemcy - Leyhe, Ajzenbichler, Geiger, Freitag,Siegel i Wellinger, brakuje jednak u nich błysku i przeważnie mocna jest dwójka a nie trójka zawodników. Ogólnie chyba najprzyjemniej czytało mi się ten artykuł i te fajne wtrącenie z Kobayashim, wydaje mi się, że odbiór artykułu też jednak dużo zależy od wyników polskich skoczków (jeżeli oczywiście jest się ich kibicem :)), a jak wiemy wynik i okoliczności w Predazzo sprzyjały dobremu odbiorowi artykułu :).
-
Major_Kuprich profesor
Konkursy w Zakopanem
Które odbyły się w dniu żałoby narodowej:
29.01.2006 - powód: Katastrofa budowlana na Śląsku
25.01.2008 - powód: Katastrofa Lotnicza w Mirosławcu -
matmatrix121 bywalec
@adriano @adriano
Skoki organizuje międzynarodowa federacja, więc nie odwołają.
Będzie pewnie minuta ciszy i ew. ograniczenie zabaw, chociaż i tak ludzie będą głośno. -
adriano początkujący
@adriano @toyminator
Pytam, bo często zdarzało się, że w dniu żałoby narodowej odwoływano wszelkie zawody sportowe. A żałoba będzie, bo Duda już to zapowiedział.
-
-
Toyminator profesor
@unnameduser @unnameduser
No Kubackiego też. Z względu na to, że leciał wysoko, i nagle spadał, jakby miał kamienie w kombinezonie ; )
-
Toyminator profesor
@adriano @adriano
Czemu miałoby nie być? Po prostu ludzie będą musieć być cicho. Dla mnie to idiotyzm.. Gdańsk ma już 3 dniową żałobę, to po co jeszcze żałoba narodowa? Żałoba jest dla rodziny, a nie dla całego kraju. Żałoby narodowe, miały zostać na okazje rzeczywiście dramatyczne. Albo jak by premier czy prezydent kraju zmarł. A widzę że znowu mamy powrót do czasów, gdzie żałoba narodowa jest z byle powodu. Skoki będą i tyle. Ale z względów żałoby, nie będzie muzyki.
-
StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
@MarcinBB
Redaktorze, z utęsknieniem oczekiwałem debiutu w tabelce 'Bracia' teamu Bresadola, który w niedzielnym konkursie, wprawdzie z bilansem 0 pkt., ale jednak spełnił kryteria aby do tego zestawienia awansować. ;)
Liczę na ich obecność przy następnej odsłonie tabelki. -
zibiszew weteran
@gosposia @gosposia
NIe to nie było opisywanie stylu lotu Kubackiego to była przez lata w wielu ustach najgorsza pogarda!!! Czy buloklep to też wyrażanie stylu??????
Walnij się się w pierś pięścią i tyle. -
MarcinBB redaktor
@gosposia @gosposia
A to Ci paradne.
Droga gosposia może uważac, że obrażając skoczka była jego przyjaciółką i że obrażanie kogoś wcale nie jest aktem wrogości. Może określać sobie "tanim, prostackim chwytem" co tylko chce. Ale sugerowanie, że autor kiedykolwiek używał obraźliwych określeń szczególnie w sytuacji,gdy coś takiego piętnuje, to już nawet nie jest prostacki chwyt. To zwykłe, ordynarne chamstwo. Wstydziła by się gosposia. -
adriano początkujący
Zakopane
Właśnie chciałem zapytać - czy skoki odbędą się mimo żałoby narodowej? Ma być w sobotę
-
unnameduser stały bywalec
A to skąd się wzięło?
"Betonowy Bucik", "Kapitan Grawitacja" - przecież tak określano Roberta Mateję, a nie Kubackiego.
-
TomekNS stały bywalec
Wydaje sie ze skoki w Zakopanem znowu jak już raz to miało miejsce odbędą się w dniu żałoby narodowej ktora jest przewidziana na sobotę :(
-
David77 stały bywalec
Dzisiaj urodziny ma Bartłomiej Kłusek. Z kim użytkownicy portalu kojarzą ten dzień? :)
-
tik_tak stały bywalec
Huraganom nadaje się imiona męskie, chociażby Harvey nie tak dawno.
-
kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony
Zawsze w niego wierzyłem.
Dawid Kubacki pisze wspaniałą historię w swoim życiu.
Jeszcze niech tylko Maciej Kot wróci do formy.W co wierzę. -
gosposia weteran
do "przyjaciela" Kubackiego
Nazywanie Dawida workiem kartofli, co miało miejsce również w moim przypadku, było jak najbardziej zasadne i nie oznaczało wcale wrogości wobec skoczka, a opisywało jedynie, w sposób dość precyzyjny jak myślę, parabolę jego lotów. Za kadencji Kruczka oczywiście.
Zaliczanie mnie (pewnie bezwiednie, co nie ma jednak akurat żadnego znaczenia) z tego tytułu do, cyt."wrogów" Kubackiego uważam nie tylko za nadużycie, ale za tani, prostacki chwyt autora, któremu zwyczajnie to słowo pasuje do tekstu. I który sam, być może, tez tego określenia kiedyś użył.
Przy okazji wielkiego sukcesu i wielkiej formy Dawida wypada dodać, że dopiero teraz w pełnej krasie ukazana została niekompetencja, indolencja i zwykła trenerska marność poprzedniego selekcjonera kadry Polski. Komponuje się to wszystko zresztą dodatkowo z "rewelacyjną" postawą Włochów na własnym obiekcie. Obiekcie, który siłą rzeczy mieli oskakany dużo bardziej od innych. -
Roxor profesor
@koronex1989 @koronex1989
To nie ma znaczenia czy Kraft skakał czy nie, przewaga to przewaga. Stoch też miał na początku sezonu swoje problemy, zajmując w Finlandii miejsca w trzeciej dziesiątce.
Wojciechowski zauważ z jaką przewagą Kraft zakończył ten PŚ, to ci wyjdzie liczba punktów podobna do tych, którą teraz Kamil traci do Ryoyu. -
tik_tak stały bywalec
@koronex1989 @Wojciechowski
Kraft odrobił 434 pkt. w 12 konkursów, a Stoch musi odrobić 486 w 15, więc matematycznie Polak jest nawet w lepszej sytuacji niż Austriak. Ale to tylko matematyka
-
Wojciechowski profesor
@koronex1989 @Ravv
Dla uzupełnienia - Kraft miał wtedy serię 2-1-1-3-3-1-2-1-1-5-1-1, czyli też kosmos.
-
koronex1989 doświadczony
@koronex1989 @Roxor
300 pkt? Nieźle ale dalej podkreślam że takiej przewagi by nie było gdyby nie choroba Krafta w TCS i absencja w Zakopanem. To nie w ten sam sposób wyrobiona przewaga jak w obecnym sezonie
-
Wojciechowski profesor
@koronex1989 @Ravv
Podobną przewagę? Stoch miał nad Kraftem w swoim apogeum 293 pkt przewagi na 12 konkursów przed końcem, a Kobayashi ma nad Stochem 468 pkt na 15 zawodów przed końcem. Przecież to jest ogromna różnica, Stoch musiałby gonić w tempie o ponad 1/4 szybszym niż wtedy Kraft.
-
Roxor profesor
@koronex1989 @koronex1989
Kamil miał na pewnym etapie około 300 pkt przewagi nad Kraftem, a zajął drugie miejsce ze 141 pkt. W 12 konkursów Kraft zdobył około 440 pkt więcej niż Stoch. Teraz zostało jeszcze 15. Teoretycznie do odrobienia, w praktyce nie będzie tak łatwo.
-
koronex1989 doświadczony
@koronex1989 @Roxor
Dla mnie to poniekąd troszeczkę frajerstwo :) żeby z jakimś tam doświadczeniem skoczek, nie jakiś debiutant(bo za debiutanta i młokosa go uważać nie można, to nie Domen Prevc), w takim rewelacyjnym stylu wygrywał długo i nagle bach!, zajmuje odległe miejsca i nawet mając tak wielką przewagę nie dowieźć tego do końca. No chwały to nie przynosi na pewo :)
Teraz tak na chłodno to Stoch w sposób frajerski nie przegrał kuli z Kraftem(wcześniej trochę tak uważałem). Ta jego przewaga w tamtej części sezonu trochę sztucznie się powiększyła z racji tego, że Kraft skakał słabo w TCS z powodu choroby i nie było go w Zakopanem o ile się nie myle. A Stoch miał przecież problemy z kolanem, to też po części mogło zaważyć na tym, że w niektórych pojedynczych konkursach skakało mu się słabiej -
koronex1989 doświadczony
@koronex1989 @Ravv
Wydaj mi się że Stoch aż takiej przewagi nad Kraftem nie miał, ale ok może się mylę :)
Zresztą ja troszeczkę źle napisałem, mi chodzi o to że nie kojarzę za bardzo skoczka który by w 1/3 sezonu tak wszystko zdominował, miał praktycznie same wygrane, tyle z rzędu wygrywał zawodów, a potem tak oklapł że przegrał kulę. -
Roxor profesor
@koronex1989 @koronex1989
A czy gdyby np Stoch lub Kubacki zaczął teraz dominować tak jak Ryoyu i by nie wygrał PŚ, to też byłoby to frajerstwo? Po zawodach w Zakopanem będzie dopiero połowa sezonu, nie odbierajmy jeszcze innym szansy, chociaż jak napisałeś Ryoyu ma teraz autostradę do zdobycia KK i gdyby jej nie wygrał to byłby to ewenement (frajerstwem bym tego nie nazwał). Jeden słabszy konkurs w jego wykonaniu na pewno nie zwiastuje jego słabszej dyspozycji na kolejne konkursy.
-
Ravv doświadczony
@koronex1989 @koronex1989
Stoch dwa lata temu miał podobną przewagę nad Kraftem i na koniec przegrał wyraźnie, mimo że jakoś tragicznie nie skakał. Tak naprawdę to jeśli któryś z Polaków wejdzie na kosmiczny poziom, a Ryoyu nie będzie wskakiwał na podium, to ta strata jest do odrobienia i to ze sporym zapasem. Chociaż wiadomo, że będzie o to bardzo ciężko.
-
koronex1989 doświadczony
Gdyby Ry?y? po takim dominatorstwie stracił jakimś cudem KK to byłby to jakiś ewenement albo inaczej określając frajerstwo z jego strony :). Ale nie, nie ma mowy, nie nakręcam się, i tak daje dla niego 90% szans na zdobycie kuli, jeden słabszy dzień o niczym nie świadczy.
Moim zdaniem Kamil, Dawid i Piotrek(w szczególności dwaj pierwsi bo nie jestem pewien czy Żyła podniesie się na tyle aby znów regularnie stawać na podium) aby być w czubie klasyfikacji niech tam nie wnikają w Japończyka a lepiej niech skupią się na odpieraniu ataków ze strony Krafta(to dla mnie w dalszej perspektywie najgroźniejszy rywal na kolejne konkursy PŚ i MŚ, z wyjątkiem wpadki w GA-PA niesamowicie regularny). I najlepiej nadrabiać nad nim teraz, czyli w Zakopanem i Sapporo. Niestety później mamy aż 3! konkursy lotów w Obersdorfie a tam Austriak może szaleć(chyba że Norwegowie na tyle się ogarną że zaczną mega fruwać i zabierać punkty Kraftowi) -
Jarek42 stały bywalec
Po ostatnim konkursie miałem podwójną radochę. Po pierwsze, że Ryju nie zdobył po raz 7 pierwszego miejsca i po drugie - znacznie większą, że wygrał Dawid.
Dlaczego to po pierwsze? Było wielu wybitnych skoczków i nikt tego nie dokonał. Dlaczego ma dokonać ktoś kto będzie może meteorem? Dlaczego to po drugie? Kamil, Maciek, Piotrek już wygrali, więc Dawidowi się należało. Kiedyś tak samo się cieszyłem jak wygrywał Piotrek i Maciek. Szkoda, że Stefanek nie wygrał i już może nie wygra. Jego czas był w tamtym roku.
-
Pavel profesor
Mi osobiście ta sytuacja przypomina jak ulał kombinację norweską sprzed kilku sezonów w wykonaniu kadry USA. W pewnym momencie trafiło im się kilku bardzo mocnych skoczków z takimi nazwiskami jak Demong, Lodwick czy Spillane, potrafili wygrywać PŚ, zdobywać medale MŚ (swoją drogą byli autorami chyba najbardziej absurdalnie przegranego medalu, na MŚ w Libercu Lodwick 2x zdobył złoto indywidualnie, a Demong dołożył to tego brąż, w drużynie byli absolutnymi faworytami do medalu i stracili szansę przez zgubiony plastron startowy) i stanowić czołówkę całej rywalizacji. Trwało to kilka sezonów, wychodziło lepiej lub gorzej, aż mistrzowie pokończyli kariery i obecnie ostali im się jedynie bracia Fletcherowie. U nas aż tak tragicznie nie jest, zaplecze jest trochę szersze, ale sytuacja tożsama, obecnie dominujemy, ale jeżeli trend się utrzyma to za 2-3 lata może być zjazd dosyć mocny.
Trzeba się cieszyć tym co jest, ale nie można zapominać, że nasza kadra A jest najstarsza w całej czołówce. Stoch, Żyła czy Hula skakać wiecznie będą, Kubacki i Kot są obecnie w najlepszym wieku dla skoczka i poskaczą jeszcze dobre kilka lat. Już teraz warto by zacząć jakąś wymianę pokoleniową, ale niestety mamy olbrzymią dziurę, zawodnicy w wieku 21-26 powinni już wskakiwać w miejsce Huli czy Kota bez formy. Z tych ostał się nam na jako takim poziomie Wolny, Zniszczoł, Murańka i Stękała, żaden nie gwarantuje lepszych wyników od np Stefana czy Maćka i to jest problem. W rocznikach juniorskich wcale lepiej nie jest, to nie czasy kiedy hurtowo zdobywaliśmy medale MŚJ, co prawda jakieś nadzieje rokuje Pilch czy Wąsek, ale póki co nie jest to nawet poziom regularnego kręcenia się wokół podiów PK, nie mówiąc o punktowaniu w PŚ.
Nie wiem czym spowodowane jest, że nie możemy doczekać się jakiś solidnych następców. Czy kuleje trening u podstaw, czy infrastruktura, czy może dzieci nie chcą trenować skoków. W Polsce skoki to ewenement, nigdzie na świecie nie mają takiego statusu jak u nas, a jakoś nie potrafimy sobie poradzić z tym problemem.
Taka mała refleksja coby kadra A nie pudrowała ogólnie marnej kondycji naszych kadr niższych. -
Mluki bywalec
@dervish @dervish
Takie jest Twoje zdanie i masz do tego prawo. Ja z kolei uważam, że nasi skaczą gorzej niż w zeszłym sezonie, ale "mniej" gorzej niż pozostałe nacje, co daje nam w rezultacie prowadzenie w Pucharze Narodów. Kobayashi pokazuje nam, jak wiele brakuje tegorocznej czołówce do wielkiej formy. Kobayashi ma obecnie dyspozycję, która pozwalałaby mu walczyć jak równy z równym z każdym zawodnikiem w wielkiej formie. A że takiej nikt oprócz niego w tym sezonie nie ma, to efektem jest potężna dominacja. Innymi słowy: Japończyk pokazuje nam, jak wiele jeszcze nam brakuje. On wyznacza ten górny pułap, do którego reszta czołówki powinna dążyć. A nie czekać, aż Kobayashi spusci z tonu.
-
Kolos profesor
@PoncjuszPilat @PoncjuszPilat
I tak i nie. Sam zauważyłeś że Słoweńcom nic nie wynika z tego mocnego i szerokiego zaplecza, po za tym wymienione przez ciebie nazwiska.. Czy Solem, Schneider albo S. Thurnbichler cokolwiek istotnego osiągnęli w skokach? Myśmy nigdy nie mieli szerokiego i mocnego zaplecza, ani za Małysza, ani teraz za Stoch. Mamy kilka nazwisk i z nich budujemy co się da. Jesteśmy Koloseum na glinianych nogach? Bez przesady. Mamy teraz trochę słabsze roczniki juniorskie, ale nasz najlepszy rocznik juniorski w ostatnich latach ma dopiero 24-25 lat. (Wolny, Zniszczoł, Murańka).
-
Karol78 bywalec
Od sierpnia 2010 czekałem na Dawida. Był już nawet taki moment, kiedy w zasadzie zwątpiłem. Serce chciało, lecz rozum mówił stop. Kubacki udowodnił już w zeszłym roku w Lilehammer, że jest już na tyle odporny psychicznie, iż wykorzysta tę najważniejszą szansę - Kubacki zrobił to bez mrugnięcia okiem. Najważniejsze rzeczą jest jednak fakt, że on sobie to wszystko wypracował, a skoro wypracował, to jest ogromna szansa, że nie wyparuje od tak.
Stocha i Żyłę pominę, skupię się na reszcie. Wolny w tym sezonie skacze "trójkami". Trzy konkursy z punktami, trzy bez. Teraz Jakub powinien jeszcze dwa razy zapunktować :p Hula za to stał się żółwiem ciułaczem, a Kot? Być może rzutem na taśmę uratuje swoje miejsce w drużynie i wskoczy do "czwórki". Ja nadal wierzę w niego.
Reszta świata? Jest okropnie mdła w tym sezonie. Właściwie jedynie Kraft jest dynamiczny i może jeszcze Eisenbichler, pozostali wyglądają tak jakby każdy konkurs miał być tym ostatnim. Po cichu w tym towarzystwie skrada się Johannson, a fun za skakania ma na powrót Ammann. On radzi sobie naprawdę coraz lepiej. Idealny moment, aby jeszcze raz stanąć na podium i... przejść na zasłużoną emeryturę ;) -
MarcinBB redaktor
@PoncjuszPilat @PoncjuszPilat
Bardzo celna uwaga.
Dlatego napisałem: chwilowo, na wyrost, na glinianych nogach. Nie chciałem jednak rozwodzić się nad smutnymi szczegółami, świętując zwycięstwo Dawida.
Natomiast w dyskusji do artykułu marudzenie jest już na miejscu - święte (i w tym przypadku uzasadnione) prawo czytelnika. -
Kolos profesor
Te zasady Plastikowej kulki są tak zagmatwane że prowadzenie tej klasyfikacji jest bezsensowne. Nie lepiej wrócić do prostego uwzględniania zawodników wyłącznie tych którzy zajęli 31 miejsce w konkursie? To było naprawdę dobre, nie jeden raz odruchowo sprawdzałem podczas transmisji skoków kto zajął 31 miejsce. :) Teraz, się to rozmyło.
-
PoncjuszPilat początkujący
Porównanie do Austrii za Pointnera czy - powiedzmy - Niemiec za Hessa jest o tyle zwodnicze, że chyba zawsze kraj-dominator miał poza kilkoma skoczkami z czołówki całą plejadę pościgową. W najlepszych latach Niemiec ze Schmittem i Hannawaldem PK wygrywali Audenrieth i Else, w najlepszych latach Norwegii Kojonkoskiego Bardal i Solem, za Pointnera Schneider i Thurnbichler.
W zasadzie PK jest (zadziwiająco) dobrym miernikiem siły reprezentacji i są tu tylko dwa, ale bardzo znaczące wyjątki: Polska oraz Słowenia. I są to wyjątki skrajnie różne. -
dervish profesor
My w tym sezonie jesteśmy potęgą!
Zgadzam się. Jak do tej pory jesteśmy potęgą której blask przyćmiła japońska supernowa.
Jej oślepiający wybuch przyćmił wszystko co do tej pory lśniło na firmamencie, również nasze polskie gwiazdy.
Szkoda, że nie wszyscy to zauważyli i myślą, że to nasze gwiazdy gasną lub zgasły.
Skoro już zbłądziłem w kosmos to dla pocieszenia przytoczę definicję supernowej.
Supernowa ? termin określający kilka rodzajów kosmicznych eksplozji, które powodują powstanie na niebie niezwykle jasnego obiektu, który już po kilku tygodniach bądź miesiącach staje się niemal niewidoczny.
Nie żeby ktoś coś... ale... :) -
dervish profesor
My w tym sezonie jesteśmy potęgą!
Zgadzam się. Jak do tej pory jesteśmy potęgą której blask przyćmiła japońska supernowa.
Jej oślepiający wybuch przyćmił wszystko co do tej pory lśniło na firmamencie, również nasze polski gwiazdy.
Szkoda, że nie wszyscy to zauważyli i myślą że to nasze gwiazdy gasną lub zgasły.
Skoro już zbłądziłem w kosmos to dla pocieszenia przytoczę definicję supernowej.
Supernowa ? termin określający kilka rodzajów kosmicznych eksplozji, które powodują powstanie na niebie niezwykle jasnego obiektu, który już po kilku tygodniach bądź miesiącach staje się niemal niewidoczny.
Nie żeby ktoś coś... ale... :)
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się