Kubacki i Wolny komentują sobotnie zawody w Oslo

  • 2019-03-09 21:15

Jakub Wolny oraz Dawid Kubacki, którzy skakali kolejno w drugiej i trzeciej grupie sobotniego konkursu drużynowego na Holmenkollbakken, mieli powody do zadowolenia ze swoich skoków w jednoseryjnych zmaganiach. Wielokrotnie ściągany z belki startowej Wolny uzyskał 125 metrów, a mistrz świata ze skoczni normalnej poszybował na 133. metr. Co powiedzieli po odwołaniu drugiej rundy w stolicy Norwegii?

Dawid Kubacki:

- Mój skok był w porządku, zresztą trener też to potwierdził. Zmagaliśmy się dziś jednak z ekstremalnie trudnymi warunkami. W takich okolicznościach był to dobry skok, a i trafiłem na całkiem fajne warunki, co umożliwiło mi dłuższy lot.

- To był zwariowany konkurs. Ryzyko podjęte przez jury było dość wysokie. Niestety, mieliśmy tego przykłady na skoczni... Tak to czasami bywa w tym sporcie. Pogoda nie zawsze nam sprzyja, przez co konkursy trzeba rozgrywać w takich warunkach. Nie mi to jednak oceniać. Ja tu jestem od wykonywania swojej roboty i opanowania strachu na górze.

Jakub Wolny:

- Ile razy schodziłem z belki? Wydaje mi się, że pięć. W pewnym momencie zacząłem się śmiać, bo to była komedia... Na górze wieje dużo mocniej, więc nie byłem w stanie nic zrobić. Nogi miałem zupełnie zmarznięte i "odcięte". To były najbardziej szalone zawody w mojej karierze. Mam nadzieję, że po raz ostatni opuszczałem belkę pięciokrotnie.

- Można było skoczyć lepiej, ale jak na takie czekanie, nie był to zły skok. Czy w takie dni kochamy skoki? Pewnie! Nie chciałbym się jednak wypowiadać w kwestii słuszności rozgrywania zawodów w takich warunkach. Opinie są podzielone, a my możemy pogratulować zwycięzcom i czekać na niedzielne zawody.

Korespondencja z Oslo, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6230) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • INOFUN99 profesor
    @INOFUN99 @KlausMittwoch

    Nadgminne żegnanie się nie jest jego problemem. Jego problemem jest to, że włącza mu się czasami sympton Żyły, czyli nadmierne przekombinowanie. Przykład konkurs drużynowy w Lahti, I konkurs indywidualny w Willingen i konkurs indywidualny na MŚ na dużej skoczni.

  • Kapitan Stopczyk stały bywalec
    @INOFUN99 @Agent99

    Jakubek to dobry herbarnik, rokuje nadzieje na przyszłość. Bardzo ładnie stylowo skacze.

    Tylko musi uważać z tym nagminnym żegnaniem się bo zaczną mu w końcu za to punkty odejmować, w końcu to jest dość duży handicap w porównaniu do np do tego gałgana Gajgera.

  • INOFUN99 profesor
    Jakub

    Jak dla mnie to największy bohater w naszej ekipie w tym konkursie. Jego przetrzymywanie na belce przypominało sytuację z Dawidem Kubackim podczas MŚ w Lahti w 2017 roku. Chwała mu za to, że wytrzymał i fajnie, że skacze jak na razie dobrze na tym obiekcie, bo jutro może zdobyć całkiem solidną liczbę punktów.

  • padu doświadczony
    Belka

    I tak nikt nie pobije Amanna który w PyeongChang oddawał skok dwa dni

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl