Ponad 100 uczestników Pucharu Świata w Klingenthal

  • 2019-12-11 22:33

Po dwóch sezonach przerwy, Puchar Świata w skokach narciarskich powraca do Saksonii! Już w piątek na 140-metrowym obiekcie w Klingenthal odbędą się oficjalne serie treningowe oraz kwalifikacje mężczyzn i kobiet, które po raz pierwszy w historii będą rywalizować zimą o pucharowe punkty na Vogtland Arenie.

Najnowsze listy zgłoszeń, opublikowane 10 grudnia przez komitet organizacyjny imprezy, zawierają nazwiska 61 skoczków oraz 43 skoczkiń. W męskim gronie - na ten moment - znajdują się przedstawiciele 15 nacji, natomiast w stawce kobiet możemy się spodziewać reprezentantek 13 krajów. W zestawieniu próżno szukać Polek. Nasze rodaczki w tym czasie pokażą się w norweskim Notodden, gdzie rozpocznie się żeński Puchar Kontynentalny 2019/20.

- Grudzień chcemy poświęcić na ugruntowanie elementów, które zostały zmienione. W ten sposób, żeby wszystko działało jak najbardziej automatycznie. W związku z tym zaczniemy od zawodów niższej rangi, a w trakcie sezonu będziemy startować w Pucharze Świata - tłumaczył naszemu serwisowi Łukasz Kruczek

Po oficjalnym treningu i kwalifikacjach zaplanowanych w przypadku obu płci na piątek, w sobotę czekają nas indywidualne zmagania kobiet i drużynowe mężczyzn. W niedzielę odbędzie się z kolei konkurs indywidualny panów.

- To będzie dla nas szczególny weekend, ponieważ w dniach 13-15 grudnia będziemy gościć skoczków i skoczkinie. To będzie nasz debiut w kobiecym Pucharze Świata. Przez dwa sezony nie organizowaliśmy tej imprezy, więc nie możemy się doczekać powrotu. Mam nadzieję, że aura w tych dniach będzie iście zimowa, a na zawodach pojawi się możliwie największa liczba widzów. Liczę na fanów z Polski, którzy nie mają tutaj daleko, a zawsze tworzą świetną atmosferę - mówił w październiku Sascha Brand, oficer prasowy zawodów w Klingenthal, kiedy miasto gościło finał Letniego Grand Prix 2019.

Ostatnie konkursy Pucharu Świata w Klingenthal miały miejsce ponad trzy lata temu, gdy na początku grudnia 2016 roku pierwszy w historii tego cyklu drużynowy triumf odnieśli Polacy, a indywidualnie brylował Domen Prevc ze Słowenii. Oficjalnym rekordzistą obiektu - w warunkach zimowych - jest Michael Uhrmann. Niemiec w lutym 2011 roku poszybował na odległość 146,5 metra. Nieoficjalnym rekordzistą jest Norweg, Marius Lindvik. Jego rezultat to 149,5 metra z lutego 2018 roku.

Nasz kraj będzie reprezentować siedmiu skoczków. Michal Doležal podjął decyzję, iż w Niemczech pojawi się cała kadra narodowa A, której towarzyszyć będzie Klemens Murańka z kadry B.

Niestety, meteorolodzy nie przewidują dobrej pogody na nadchodzący weekend. Od piątku do niedzieli średnia siła wiatru ma wahać się od 4 do 7 m/s. Temperatura ma oscylować w okolicach zera, czemu towarzyszyć mogą opady śniegu, śniegu z deszczem, bądź samego deszczu.

Lista zgłoszeń PŚ Pań w Klingenthal (HS140)
Lp. Zawodniczka Kraj Rocznik
1 HÖLZL, Chiara 1997
2 EDER, Lisa 2001
3 IRASCHKO-STOLZ, Daniela 1983
4 KRAMER, Marita 2001
5 PINKELNIG, Eva 1988
6 SEIFRIEDSBERGER, Jacqueline 1991
7 LI, Xueyao 1995
8 ZHOU, Fangyu 2003
9 INDRAČKOVA, Karolina 1997
10 PTAČKOVA, Štepanka 2002
11 KYKKÄNEN, Julia 1994
12 CLAIR, Julia 1994
13 PAGNIER, Josephine 2002
14 ALTHAUS, Katharina 1996
15 FREITAG, Selina 2001
16 GÖRLICH, Luisa 1998
17 HEßLER, Pauline 1998
18 REISCH, Agnes 1999
19 SEYFARTH, Julinae 1990
20 WÜRTH, Svenja 1993
21 VÖRÖS, Virag 1999
22 MALSINER, Lara 2002
23 MALSINER, Manuela 1997
24 RUNGGALDIER, Elena 1990
25 ITO, Yuki 1994
26 IWABUCHI, Kaori 1993
27 MARUYAMA, Nozomi 1998
28 SETO, Yuka 2001
29 TAKANASHI, Sara 1996
30 BRAATEN SAGLIEN, IngebjŅrg 1999
31 LUNDBY, Maren 1994
32 OPSETH, Silje 1999
33 STRĮM, Anna Odine 1998
34 HARALAMBIE, Daniela 1997
35 AVVAKUMOVA, Irina 1991
36 SHPYNEVA, Anna 2002
37 TIKHONOVA, Sofia 1998
38 BOGATAJ, Urša 1995
39 BRECL, Jerneja 2001
40 KLINEC, Ema 1998
41 KRIŽNAR, Nika 2000
42 ROGELJ, Špela 1994
43 VTIČ. Maja 1988
Lista zgłoszeń PŚ w Klingenthal (HS140)
Lp. Zawodnik Kraj Rocznik
1 ASCHENWALD, Philipp 1995
2 HÄYBÖCK, Michael 1991
3 HÖRL, Jan 1998
4 HUBER, Daniel 1993
5 KRAFT, Stefan 1993
6 SCHLIERENZAUER, Gregor 1990
7 ZOGRAFSKi, Vladimir 1993
8 BOYD-CLOWES, Mackenzie 1991
9 KOŽIŠEK, Čestmir 1991
10 SAKALA, Filip 1996
11 AALTO, Antti 1995
12 KYÖTÖSAHO, Niko 1999
13 MÄÄTTÄ, Jarkko 1994
14 NOUSIAINEN, Eetu 1997
15 BAER, Moritz 1997
16 EISENBICHLER, Markus 1991
17 FREITAG, Richard 1991
18 GEIGER, Karl 1994
19 LEYHE, Stephan 1992
20 PASCHKE, Pius 1990
21 SCHMID, Constantin 1999
22 ITO, Daiki 1985
23 KASAI, Noriaki 1972
24 KOBAYASHI, Junshiro 1991
25 KOBAYASHI, Ryoyu 1996
26 NAKAMURA, Naoki 1996
27 SATO, Yukiya 1995
28 MUMINOV, Sabirzhan 1994
29 TKACHENKO, Sergej 1999
30 CHOI, Heung Chul 1981
31 CHOI, Seou 1982
32 FORFANG, Johann Andre 1995
33 JOHANSSON, Robert 1990
34 LINDVIK, Marius 1998
35 MARKENG, Thomas Aasen 2000
36 PEDERSEN, Robin 1996
37 TANDE, Daniel Andre 1994
38 HULA, Stefan 1986
39 KOT, Maciej 1991
40 KUBACKI, Dawid 1990
41 MURAŃKA, Klemens 1994
42 STOCH, Kamil 1987
43 WOLNY, Jakub 1995
44 ŻYŁA, Piotr 1987
45 KLIMOV, Jevgenij 1994
46 KORNILOV, Denis 1986
47 NAZAROV, Mikhail 1994
48 TROFIMOV, Roman 1989
49 BARTOL. Tilen 1997
50 JUSTIN, Rok 1993
51 LANIŠEK, Anže 1996
52 PREVC, Domen 1999
53 PREVC, Peter 1992
54 SEMENIČ, Anže 1993
55 ZAJC, Timi 2000
56 AMMANN, Simon 1981
57 PEIER, Kilian 1995
58 PETER, Dominik 2001
59 SCHULER, Andreas 1995
60 KALINICHENKO, Vitaliy 1993
61 MARUSIAK, Yevhen 2000

Dominik Formela, źródło: klingenthal.de
oglądalność: (18583) komentarze: (59)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kamil G bywalec
    @W Punkt

    Mimo wszystko tytuł jest jednak prawdziwy

  • Homeomorfismus doświadczony
    @tlen

    Gdyby po weekendzie w Japonii byłby weekend w Korei, wtedy tak wielu skoczków z czołówki nie odpuszczaloby tych zawodów. Potencjalną strata nawet 400 punktów jest czymś bolesnym w kontekście rywalizacji o Puchar Świata.

  • W Punkt doświadczony
    tytuł niczym na Onecie

    Myślę, że są inne sposoby, żeby zachęcić widza do przeczytania tekstu niż sensacyjny tytuł, który oprócz tego, że uderza oczy, nie ma w sobie nic z prawdy.

  • Kolos profesor
    @Adam90

    Nie pisałem, że mamy szansę być mistrzami Europy. A jedynie, że każdy sukces w każdej dyscyplinie, może spowszednieć i po prostu się "przejść" jeżeli zbyt dużo razy się powtarza.

    Co do naszego wyjścia z grupy na Euro, no to należy pamiętać, że można awansować nawet z 3 miejsca. Więc trudno będzie do 1/8 nie awansować.

  • Kolos profesor
    @Bajlandopl

    W detale nie wchodzę, ale też uważam, że na Euro 2016 mogliśmy więcej ugrać.

    Chodziło mi raczej o zobrazowanie poczucia sukcesu w zależności od ilości tego sukcesu.

  • Adam90 profesor
    @Kolos

    Prawda ,ale trzeba patrzeć obiektywnie, czy my w ogóle jestesmy w stane byc mistrzami europy.
    WSPIERAMY SIE , ze kadra powinna być co najmniej wyjść z grupy, ale czy my w ogóle jesteśmy w stanie wyjśc, jak jeszcze niedawno weszliśmy na Euro po raz pierwszy 2008. Kibice mają niesamowite wymagania, jak mamy Lewego to juz musimy byc mistrzami xD
    Jakim prawem mamy być mistrzami Europy, jak nie możemy wystawić takiej samej jedenastki w kadrze :). Albo jak kluby nie grają w pucharach

  • Bajlandopl doświadczony
    @Kolos

    Jedno Ci tylko odpowiem: ćwiercfinał Euro 2016 to był sukces "jak jakieś szczyty świata" tylko dla miernoty dziennikarskiej, która dla kasy i znajomości ze sportowcami sprzedałaby własną matkę za jeden grosz. Każdy normalny kibic (polecam kanał na YT "Liga minus") doskonale wiedział i wie, że Nawałka to nieudacznik, taki Kruczek futbolu, który zmarnował nam najlepsze pokolenie jakie mieliśmy od kilku dekad. Tam bez problemu mogliśmy to wygrać przy lepszych decyzjach (zmiany, ustawienie). A ten pseudo-trener zafundował nam, jak ja to nazwałem, polską tiki-takę. Czyli milion podań wszerz boiska na własnej połowie i co trzy minuty dla zabawy podanie do bramkarza. Media też były komiczne, z miernego piłkarzyny Pazdana zrobiły króla obrony, a ten gość jedyne co potrafi, to wybić piłkę na oślep albo podać do tyłu.

  • tlen doświadczony

    Zdecydowanie poprawiłoby zainteresowanie skokami, organizowanei konkursów pucharu swiata w maxymalnej ilosci krajow. Np Turniej w Japonii a zaraz potem Korea. USA i Kanada Rosja i Kazachstan. Tam mają skocznie , logistyka do zorganizowania. Za chwilę otwarcie skoczni nowej w Chinach. Tak samo w Europie. Francja, Włochy Rumunia . A tak obijamy sie na kolejnych skoczniach Niemieckich i Norweskich.

  • Domin10 weteran
    Sam tytuł troche mylący (zwlaszcza dla mniej zorientowanych)

    Jednak patrząc na to logicznie nie ma możliwości by tylu zawodnikow wystąpiło, ze względu na limity startowe oraz zasady dotyczące możliwości występu w Pś (no chyba że by Niemcy wystawili krajowke oraz np Zografski czy Koreanczycy i kilka innych nacji wzieli by kolegow bez możliwości występu do drużynowki),ale to malo realne.

  • Kolos profesor
    @Kolos

    Swoją drogą żaden sukces osiągnięty któryś raz, tak nie cieszy jak za pierwszym razem. To dlatego Małyszomania była tak wielka - bo to były sukcesy najpierwsze z możliwych. W najmniej medalodajnych dla nas wcześniej dyscyplinach zimowych. Do tego mimo to dość popularnych zawsze.

    Nawet w superpopularnych dyscyplinach tak jest. Gdybyśmy dwa razy z rzędu zdobyli mistrzostwo Świata czy Europy (czy choćby tylko półfinał) w piłce nożnej to za trzecim razem nie byłoby to nic szczególnego, a wszystko poniżej tego półfinału byłoby porażką. A nie jak teraz, że ćwierćfinał Euro 2016 to był sukces jak jakieś szczyty świata raz na 100 lat..

  • Kolos profesor
    @Bajlandopl

    Jak skakał Małysz to też wieszczono, że po Małyszu zainteresowanie skokami w Polsce spadnie do zera. Tymczasem tak nie jest. Oczywiście poziomu że szczytu małyszomanii się utrzymywać nie da przez lata.

    Ale też nie wiem co by musiało się żeby te 3-4 miliony które w miarę regularnie ogląda skoki w TV nagle przestały w dużej części oglądać skoki.

    Te janusze, grażyny i tak już w dużej mierze z widowni skoków się wykruszyli, w pierwszych latach po Małyszomanii.

  • Kolos profesor
    @Bajlandopl

    Z dnia na dzień się oczywiście by niezmoeniło. Ale jeżeli perspektywa startowania w PŚ dla outsidera byłaby realniejsza to zawsze jest to inna motywacja do uprawiania skoków.

    A tak to się bawią w skoki dzieci do wieku juniora i na tym koniec bo finanse, perspektywy itd.

    Nawet w Szwecji ciągle baza jest (skocznie w Falun przecież funkcjonują). W większości problemem outsidetów nie jest to czy w kraju mają wypasioną bazę szkoleniową czy nie.

    Naprawdę perspektywa w której może 5-6 krajów uprawia skoki a reszta jest drobnym dodatkiem mnie nie cieszy. I co z tego, że takie Austriscko-Niemiecko-Norweskie skoki miałyby nawet wyższy poziom niż obecny PŚ?

  • zimowy_komentator profesor
    Kazachowie, Ukraińcy, Koreańczycy...

    Będzie na bogato w Klingenthal.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Adam90

    Mądrze piszesz. Ale wiesz co, jest jeszcze chyba inny czynnik - nasz wiek. Z wiekiem człowiek się zmienia, ja np. siedziałem w kuchni (żeby rodziny nie budzić) po nocach oglądając finały NBA i Jordana w TVP. Tak samo np. konkurs w Sapporo bodajże w 1996r., gdy Małysz wygrywał drugi konkurs w karierze w PŚ. Dzisiaj szczerze Ci powiem, że kompletnie by mi się nie chciało. Zawsze mieliśmy wybitnych sportowców, których przywołałeś, ale nigdy nie dominowaliśmy szerzej w żadnej z dyscyplin. Dopiero po przemianach ustrojowych, jak pojawiły się pieniądze, zdominowaliśmy kilka niszowych sportów. Ot, choćby szybownictwo czy rzuty w dal beretem (taka mała ironia na te wszystkie młoty, kule - choć to pchnięcie, czy inne dyski). Konkluzja: czasy sie zmieniają, ludzie już nie cieszą się z sukcesu mistrzostwa świata Polaka w bierkach. Nie będzie sukcesów w skokach, Janusze i Grażyny włączą w TV siedemdziesiątą powtórkę jakiegoś żenującego serialu o tym, że Marek z Basią weszli po schodach.

  • Adam90 profesor
    @Bajlandopl

    Nie no racja.
    ja też nie pamiętam lat 30 ,ale był znany polski skoczek :), a ja w latach 90 :). Chodzi mi o to,ze zawsze będzie jakiś Polak skakał i będzie w ścisłej czołówce. .Jeszcze po Małyszu nikt nie przypuszczał ,ze Stoch wyrośnie na lidera. A my teraz oczekujemy kolejnego Stocha. Po biegach juz nie oglądamy Justyny i nie śledzimy
    A zapominamy co było jeszcze nie tak dawno, a w latach 80 nie było w tak cale źle. Bo był Bobak i Fijas.

    Sukces przypadku Małysza był przypadkowy czy np Stocha ? I uwaga odpowiedź,bo my nie potrafimy zrobić super juniora

    Na punkcie piłki nożnej wszyscy mają bzika i oglądamy niezależnie od sukcesów ;). To jest moja subiektywna opinia

    Polacy ogólnie potrzebują jakiegoś sportowca ,który im pokaże ,ze mozna wygrywać,

  • Bajlandopl doświadczony
    @Adam90

    Lat 30. XX wieku niestety nie pamietam, prawdopodobnie dlatego, że urodziłem sie w latach 70. :) Małysza oglądałem jak wygrywał pierwsze konkursy PŚ, wiesz jaka była wtedy oglądalność w TV tych konkursów? Jak w słynnym komentarzu Szpakowskiego z jednego meczu, że "widzę, iż państwo mają już obraz, więc możemy spokojnie we dwójke ogladać ten mecz". :) Nie ma się co oszukiwać, jak nie będzie sukcesów, to zniknie większość groteskowej widowni, bo Janusz z piwskiem w ręce włączy coś innego, a Grażyna już nie będzie pytać z kuchni ubijając schabowego "jak tam Małysz?".

  • Adam90 profesor
    @Bajlandopl

    Akurat w skokach zawsze byli Polacy.. A pamietasz w latach 70-80 ? Lata 30 ?

  • Bajlandopl doświadczony
    @kolos

    W niczym nie wzrośnie, bo to że zwiekszą limity nie oznacza z automatu, że ktokolwiek wyda pieniądze i wyśle na zawody jakiś buloklepów. Bogaty Kazachstan jeszcze może się w takie głupoty bawić, ale gdzie Ukraina, Rumunia czy Bułgaria. Nawet bogata Szwecja stwierdziła, że się nie opłaca i skoków tam już nie ma. To zawsze będzie zabawa dla kilku nacji plus ktoś na doczepkę, bo tradycja, bo skocznie już są, bo baza jest itd. Zobaczysz nawet po Polsce, że jak za 3-4 lata odpadnie nam cała obecna kadra A, to nikt tego poza nami - ludźmi ceniącymi ten sport, a nie tylko wyniki naszych - nie będzie oglądał, bo widok na sukcesy i spazmy Babiarza jest mniej więcej taki, jak z Paryża na mur chiński. A, nie - przepraszam. Liderem będzie Wolny zdobywający KK, a tuż za nim siostrzeniec dyrektora ds. niczego, a na trzecim miejscu podium 13-letni Murańka.

  • Kolos profesor

    Zresztą Ukraińcy i tak są w dobrej sytuacji bo mają aż trzech skoczków z prawem startu w PŚ. Wśród outsidetów nie jest to częste.

  • rubinot42 bywalec

    Szkoda że może wiać... A taka fajna skocznia.

  • Kolos profesor
    @pogromca januszy

    No bo jest mylący. Ja się też zdziwiłem czemu tak pisze, no bo niby wiem, że zgłoszenie się 100 skoczków jest nie możliwe. A jednak przez sekundę pomyślałem, że stała się jednak jakaś sensacja.

    W tyle powinno być "Ponad 100 uczestników i uczestniczek" wtedy tytuł niebyłby mylący.

  • Kolos profesor
    @Bajlandopl

    A czy ktoś mówił cokolwiek o budowaniu skoczni? Na Ukrainie skoki uprawiają, skocznie akurat mają, jakości są, jakiej są ale są.

    Chodzi tylko o poluzowanie limitów startowych przez FIS, żeby outsiderzy mieli łatwiejszy dostęp do PŚ. A poziom skoków w takich krajach sam wzrośnie.

  • mozart doświadczony

    Są gdzieś w internecie transmisje ze skoków kobiet ?

  • Kolos profesor
    @pogromca januszy

    100 skoczków w kwalifikacjach nie byłoby absurdem tylko świadczyłoby o sile dyscypliny.

    Zresztą policzyłem - przy obecnych zasadach, w obecnej chwili przy założeniu, że Niemcy wystawili by grupę krajową, i wszyscy którzy nie mają limitu 4 skorzystaliby z faktu, że jest drużynówka, to do kwalifikacji mogłoby się zgłosić najwyżej 82 skoczków. Nie jest to liczba porażająca jakoś.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Kolos

    Czyli generalnie uważasz, że taka np. Ukraina, która ma kilku skoczków wliczając w to dzieci, ma wydawać kasę na skocznie służące tylko tej garstce w myśl "propagowania skoków"? Myślę, że zrobiłbyś karierę w ekonomii. :) Ty patrzysz zawsze życzeniowo. Wiesz, oni tam dróg nie mają, a jak już są, to w 90% dziurawe, ale niech sobie skocznie budują, żeby kilku dzieciaków klepało bulę w FIS Cupie.

  • Adam90 profesor

    Nie lubię gdy media piszą, ze w polskich w skokach juz cos złego się dzieje. Bo nasi słabo wypadli. Jeszcze do końca sezonu jest dużo konkursów...a my zawsze na początku źle wypadaliśmy
    Czy z kazdym trenerem musimy odnosić sukcesy i od razu mają wygrywać ?
    A ja się pytam, a co się dzieje w biegach narciarskich i nikt tego nie nagłaśnia.
    Nikt po Justynie nie płaczę ?
    A czemu nikt nie nagłasnia ,ze w Biatlonie tez jest źle.
    Tylko skokami żyjemy ?

  • Kolos profesor
    @Bajlandopl

    Nikt nie mówi o milionach widzów, ale skoro w tych krajach uprawia się skoki to jakieś zainteresowanie jest. W Rumunii i Kazachstanie mają nawet nowoczesne kompleksy do skakania i organizują zawody wysokiej rangi.

    A zawsze lepsze jakieś zainteresowanie niż żadne.

    Jaka byłaby wartość dodana z zawodów w skokach w których brałoby udział 15 Niemców, tyleż Austriaków i Norwegów a stawkę uzupełniałoby 10 skoczków z kilku krajów takich jak Polska, Japonia, Szwajcaria czy Rosja?

    Jeżeli teraz w zawodach w skokach startują reprezentanci kilkunastu państw i mówi się, że nisza, to co dopiero gdy tych państw byłoby 6 z porywami do 8?

    Po za tym nie mówimy też o propagowaniu skoków w państwach gdzie ich nigdy nie było. Możemy myśleć co chcemy o skokach Bułgarskich, Ukraińskich, Kazachaskich czy Rumuńskich czy jeszcze innych outsiderach. Ale nie są to kraje gdzie uprawianie skoków wymyślił sobie ktoś rok temu. Tradycje są tam wieloletnie, są skocznię, są pasjonaci w tych krajach którzy uprawiają tam skoki. Czemu ich nie wspierać ułatwieniami w startowaniu w PŚ?

  • Bajlandopl doświadczony
    @Kolos

    No właśnie. Znikły, bo nikt tam tego nie oglądał. Jak chcesz mnie przekonać, że w Rumunii, Bułgarii, Ukrainie, na Słowacji czy w Kazachstanie ludzie będą oglądać skoki w TV, to zaraz zadławię się ze śmiechu. :) I co to jest ten "koloryt"? Do czego mi ten koloryt jakiegoś śmiesznego chłopka nawet z Burkina Faso jest potrzebny? Rozumiem, że tu się kilka jednostek podnieca, czy gdyby było 51 zawodników, to "może miałby szanse się zakwalifikować przy loteryjnych warunkach", ale chłopie litości. Równie tak samo mnie to interesuje, jak cena rabarbaru.

  • pogromca januszy weteran
    @Kolos Nie zrozumiałeś.

    Wyśmiałem w moim komentarzu osoby, które pisały, że tytuł artykułu jest mylący.
    Jest sprawą oczywistą, że 100 osób w kwalifikacjach do PŚ panów to absurd i nie wiem, jak można było tak pomyśleć.

  • Kolos profesor
    @majkiel

    Niemcy jak zwykle swoją krajówkę wystawą podczas TCS (co jest w sumie głupotą i powinno być zabronione). I dlatego jej nie wystawą w Klingienthal.

    Swoją drogą ograniczenie możliwości wystawienia grupy krajowej tylko do dwóch konkursów w sezonie przez jedną reorezentację to też głupota.

  • Kolos profesor
    @pogromca januszy

    Jakich 100?

    Są 43 kobiety (w Q odpadną więc całe 3), i jest ledwie 61 panów i w Q odpadnie jakże ogromną liczba 11 skoczków.

    W sumie można by sobie darować kwalifikacje. Zarówno u pań (może akurat ich nie będzie) jak i u panów.

    Przy obecnych limitach i zasadach prawa startu w PŚ w zasadzie niemożliwe jest by 100 mężczyzn zgłosiło się do zawodów.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Ja osobiście wybieram różnorodność. Pewnie wielu się że mną nie zgodzi ale mnie bardziej zawsze interesuje jak się spisuje w zawodach PŚ Bułgar, Estończyk czy Koreańczyk, niż 10-ty z koleji Niemiec czy Austriak który jest pewnie sporo lepszy od nich.

  • majkiel doświadczony
    Krótka lista startowa


    Z jednej strony w konkursie stawią się reprezentanci wielu krajów , a z drugiej dość krótka ta lista, głównie za sprawą tego, że organizator nie wystawił zawodników z dodatkowej listy krajowej. W takiej sytuacji przebrnąć przez kwalifikacje to obowiązek dla wszystkich naszych reprezentantów, a i jest szansa na występ w konkursie Ukraińca, Kazacha albo Koreańczyka, czego im z całego serca życzę.

  • pogromca januszy weteran
    Czepiacie się tytułu.

    Przecież 100 uczestników kwalifikacji to absurd. Nie po to wymyślono PK i FC, by przez bite dwie godziny oglądano skoki słabeuszy. Jeszcze jakby napisali o 80, można byłoby się nabrać, ale nie 100!

    @Major_Kuprich
    Nie sądziłem, że kiedykolwiek to napiszę w Twoim kontekście, ale: nareszcie jakiś głos rozsądku!

  • Kolos profesor
    @Bajlandopl

    Dla FIS-u i każdego innego związku sportowego liczy się kibic przed telewizorem bo to jest konkretne zainteresowanie i pieniądze (za sprzedaż praw do transmisji) dla związku. Kibic pod skocznią tworzy atmosferę i ładniejszy widok pełnych trybun w transmisji TV :). Ale sam w sobie kibic pod skocznią nie jest istotny dla FIS-u. Dlatego popularyzacja skoków w krajach mniej typowych dla nich (że tak to ujmę) ma sens. Bułgarzy, Rumunii czy Kazachowie tworzą istotny koloryt tej dyscypliny, nawet jak odpadają w kwalifikacjach. To ułatwianie im dostępu do PŚ ma sens.

    Popatrzmy na takie MŚ gdzie nie ma obostrzeń limitowych jak w PŚ, ile tam outsiderów na codzień zupełnie nie startujących w PŚ się pojawia. Sam start w poważnych zawodach i pokazanie się w TV to duża sprawa dla nich. W PŚ taką szansę im odebrano.

    W ciągu ostatnich kilkunastu lat skoki znikły w Holandii, Białorusi, nawet w Szwecji praktycznie, na Słowacji próbują je reanimować..

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    Piłka nożna to zupełnie inna kwestia i rzeczywiście na stadion warto się wybrać szczególnie dla samej atmosfer. Sam byłem kilka razy na Anfield podczas spotkań Liverpoolu i robi to wrażenie. Jednak kultura kibicowania (nie mylić z kibolstwem np w Polsce) w piłce nożnej i skokach to dwa różne światy, zorganizowany doping, przyśpiewki (You'll never walk alone odśpiewane przez 50 tys. kibiców jest niesamowite), emocje itd. Dlatego jak mam tylko okazję to piłkę oglądam na stadionie, a skoki w TV.

  • alo profesor
    @HAZARD

    Myślenie mam dobre, nie martw sie o mnie. Przecież wiadomo że niemożliwe jest by udział w kwalifikacjach wzięło ponad stu zawodników. Takiego czegoś nie pamietam. Owszem w Fis Cupie zdarzało się tyłu skoczkow.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Pavel

    Jesteś pewien? Mnie się np. piłkę nożną też dużo lepiej ogląda w TV. Ale jednak atmosfera na stadionie czyni z tego widowiska zupełnie inny obraz. I jak tylko mam okazję, jeżdżę na mecze. Na skoki też, ale zdecydowanie rzadziej niż kiedyś, bardziej przy okazji, jak np. w zeszłym roku we Włoszech, bo byłem na urlopie na narty. Albo w Ruce kilka razy, bo to niesamowite miejsce z uwagi na piękno krajobrazu. Tak samo w styczniu się wybieram do Predazzo. Fajnie, mało ludzi, nikt mi trąbką do ucha nie wyje dwie godziny. Na zawody w Polsce przestałem jeździć, bo to patologia pijacka na trybunach jest niewiarygodna. Więc może to nie jest takie złe, że będzie mniej kibiców, a sport stanie się jeszcze bardziej "elitarny". Natomiast kompletnie nie rozumiem forsowania na siłę takich krajów jak Rumunia, Bułgaria, czy Ukraina. Bez urazy dla nich, ale tam niech się zajmą poziomem życia, a nie organizacją skoków. Tak samo kompletnie nie rozumiem podniecania się występem w Q jakiegoś Kazacha czy murzyna z Burkina Faso.

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    Byłem swego czasu w Willingen i Tauplitz, rodzimych kibiców było mnóstwo także wszystko zależy od kraju rozgrywania konkursów. Mimo wszystko skoki to sport, który lepiej się ogląda w TV, jest wtedy dużo bardziej czytelny, taka specyfika.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Pavel

    A zastanawialiście sie nad jeszcze innym czynnikiem, takim jak kibice? Sport jest mega elitarny, był ktoś z was np. na turnieju golfa? Ja byłem. Bawią się w to miliardzerzy, kibiców mniej niż wózków golfowych i mniej niż na konkursie w Ruce, bo nawet renifera nie ma:). I do czego zmierzam, wyobraźcie sobie, że Polacy przestają jeździć na zawody skoków. Nie ma Zakopanego, Wisły, całej rzeszy naszych januszków zasuwających na zmywakach w Niemczech czy w Norwegii. Skoki nie przestaną istnieć, będą jeszcze bardziej "elitarne", bo już nawet kibiców nie będą interesować. No, może jeszcze podczas TCS-u i Planicy.

    Promowanie skoków w takich państwach jak Rumunia, Ukraina, Bułgaria czy co tam jeszcze chcecie jest komiczne. Żaden FIS nie pomoże, nie pomogą żadne limity itd. A tu niektórzy mają już tak zblazowane głowy, że jak pewien pseudo-autorytet tworzyliby skocznie na Majorce i skoki na igelicie w środku europejskiej zimy.

  • Pavel profesor
    @HAZARD

    To by było jedyne rozwiązanie. Swego czasu do pływanie weszły stroje poliuretanowe, które dawały kosmiczną wręcz przewagę nad resztą stawki, światowa federacja próbowała rozdawać je biedniejszym krajom, ale niewiele to pomogło. Przewagą pływania nad skokami było to, że można było całkowicie zakazać takich kostiumów i tak też zrobili.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Limity to ostatnia bariera jaka pozwala komukolwiek spoza "wielkiej szóstki" cokolwiek w PŚ znaczyć. Tylko teraz rodzi się pytanie czy chcemy PŚ różnorodny czy mocno obsadzony? Organizacja PŚ nie stanowi tu żadnego problemu, Czechom niemal na siłę wciskają te zawody, a ci non stop rezygnują, Ameryka jest wręcz proszona, aby tylko ruszyła te IM i dostaną PŚ, a tam dalej ruina itd. itd.

    Skoki to sport niszowy i elitarny, a co za tym idzie im większy postęp technologiczny tym mniej reprezentacji się liczy, ot taka kolei rzeczy.

  • HAZARD weteran
    @Pavel

    No i właśnie ten wyścig zbrojeń jest ogromnym problemem. A co gdyby tak dać wszystkim zawodnikom ten sam sprzęt? :) Oczywiście wiem, że to prawie niemożliwe, ale wyszło by to wszystkim na dobre. Wreszcie by było więcej sportu w sporcie. Decydowałaby baza, szkolenie oraz w większej mierze talent samych zawodników, a nie przede wszystkim sprzęt, co ma miejsce w obecnych czasach i niestety będzie z tym coraz gorzej.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    To FIS a nie skoki same w sobie. To FIS prowadzą niszczące limity, i to FIS ma wygórowane wymagania co do organizacji zawodów, więc wielu z krajów drugiego szeregu już odpada z gry a co dopiero wśród słabeuszy.

    I to FIS usunęło z kalendarza PŚ skocznie normalne co też skutecznie eleminuje outsiderów.

    FIS niby deklaruje rozwój a robi coś dokładnie odwrotnego. Jak np. było z Rumunią i odbieranie im organizacji zawodów LGP?

    Same skoki o tyle, że jest wielki ale i naturalny niezależny przecież od FIS-u postęp technologiczny. Ale gdyby FIS nie rzucał kłód pod nogi to postęp technologiczny nieeliminowałby outsiderów

  • Pavel profesor
    @HAZARD

    Bzdura. Skoki niszczą się same, a w zasadzie same zamykają się na wszelką drobnicę, a FIS jeszcze jakoś to trzyma w ryzach dzięki sztucznym limitom startowym. Skoki to jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie sportów zimowych, a na dodatek wymagający niezwykle kosztownych ośrodków treningowych. Kombinacja tych dwóch czynników powoduje, że w zasadzie tylko reprezentacje łożące spore środki na rozwój technologiczne i utrzymanie kosztownych kadr ma jakąkolwiek rację bytu. Co więcej "wyścig zbrojeń" ciągle trwa i "kosi wszelką drobnicę" bo nie stać ich na rywalizację z najlepszymi. Żadne "systemy punktowania" tu nie pomogą.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Janne Ahonen wraca na skocznię!!!

    10 grudnia zapadła klamka. Janne Ahonen będzie rozdawał kawę skoczkom w poczekalni.

    Tak właśnie wygląda ten artykuł :)

  • HAZARD weteran
    @alo

    To kiepsko u Ciebie z myśleniem.
    ___
    Dzięki FIS-owi niedługo coś takiego jak kwalifikacje w ogóle nie będzie konieczne, bo będzie problem aby zebrać 50 skoczków. Dramat i to nawet podczas weekendu z drużynówką, gdzie każdy naród może sobie "zwiększyć" limit. Kolejny raz powtarzam: WPROWADZIĆ SYSTEM PUNKTOWANIA Z BIATHLONU! Zobaczcie ile zespołów startuje tam w sztafetach a dla porównania ile w biegach narciarskich pod egidą FIS. :) Przykro się na to patrzy. Biathlon jest ostatnią dyscypliną zimową, w której jest ciekawie i jest różnorodność, każda "fisowska" konkurencja jest zdominowana przez jedną nację bądź kilka najbogatszych, biednym natomiast z sezonu na sezon coraz trudniej nawet o drobnicę. Bardzo mi się to nie podoba, zawsze najbardziej będę kochał skoki, ale niestety FIS niszczy tę dyscyplinę (dla niezbyt kumatych - przeliczniki są w tym wszystkim najmniejszym problemem, o ile w ogóle nim są), nie dziwi mnie, że coraz mniej ludzi się nią na prawdę pasjonuje i na niej zna.

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    No właśnie dlatego. Tani clickbait pokroju "odkrył niesamowity sposób na zarabianie, już nie musi pracować", serio można było się bardziej wysilić. Ewentualnie dać normalny bo zapewne takie tytuły i tak nie generują im jakiejś niesamowitej liczby dodatkowych wejść z racji samej specyfiki portalu.

  • Bajlandopl doświadczony
    @tik_tak

    Dlaczego głupszego? Serio macie takie IQ, że widząc podobny tytuł sądziliście, że stu skoczków (a nie skoczków i skoczkiń) wystąpi? Ja jak widzę na interii czy innym onecie "Szok i niedwierzenie", "W sieci wrze!", to juz nawet nie sprawdzam rozwinięcia linku, gdzie jest informacja o czym jest news, czyli w sieci wrze, bo sprzedano krowę w Zgierzu. O klikaniu i nabijaniu im odsłon już nawet nie wspominam. Skijumping przy nich to mistrzostwo dziennikarstwa.

  • alo profesor

    Tytuł mylący. Myslalem ze w kwalifikacjach będzie brało udział 100 skoczkow

  • tik_tak stały bywalec

    Głupszego tytułu nie dało się wymyślić?

  • Major_Kuprich profesor
    Mamy Zakopane

    Tam Stoch i spółka powinni być już w dobrej formie.

    Póki co czekamy do Engelbergu.

    W ten weekend powinno być lepiej.

    Jeśli jednak tak nie będzie należy wówczas zachować spokój.

    Czekamy do Engelbergu.

  • Iwo bywalec
    @FanaticJumper

    Listopad 2013, Klingenthal. 14 zespołów. Nie tak dawno.

  • Nobody stały bywalec

    Ale clickbaitowy nagłówek :)

    Aha i nie zapomnijcie w weekend ze 3x coś wspomnieć o Kamilu Stochu i Niżnym Tagile.

  • StochMistrz{29465894} profesor

    61 skoczków w Klingenthal o jednego mniej niż w Niżnym Tagile ciekawe i dziwne zarazem.

  • Bernat__Sola profesor

    Czesi dali sobie spokój z PŚ i pojechali na treningi czy jak? Bo zostawili Sakalę i wzięli fatalnego w PK Koziska, a Koudelka z Polaskiem (i Stursą, ale on z tej czwórki jest najsłabszy) zniknęli. I tym sposobem mamy 9 zespołów w drużynówce. Dla Noriakiego może to być ostatni weekend na jakiś czas. Skład Rosjan dziwny, tu powinni skakać Wasiljew i Maksimoczkin, a nie Korniłow i Nazarow. Fajnie, że pojawią się Koreańczycy z Południa i Ukraińcy. Bickner i Insam chyba uznali, że tracą czas.

  • maziar1000 stały bywalec
    Tajner musi odejść

    Ściągneli wielkiego trenera dla Polek który zamiast je wrzucać na PŚ gdzie już startowały żeby mogły zdobywać doświadczenie to lepiej na PK, tam na pewno je zdobędą... jesteśmy dnem w sportach zimowych i odpowiedzialny jest za to Tajner który kierując związkiem mającym 3 budżet w Polsce i mając kilka dyscyplin pod sobą lansuje się od lat sukcesami skoków i to tylko męskich które są kontynuacją małyszomani. Nic innego tajner nie zbudował. Co roku ten sam płacz jeśli chodzi o kobiety że musimy budować od nowa bo nic u nas nie było. To ja tak zapytam. Pierwsza impreza gdzie startowały kobiety to były IO w Vancouver w 2010 roku, czyli prawie 10 lat temu. A Polska od tego nic nie potrafiła zbudować to ja pragnę zapytać kto był prezesem PZN od tego czasu? A co z innymi dyscyplinami jak kombinacja, narciarstwo alpejskie i dowolne, snowboard, biegi narciarskie. To wszystko leży i kwiczy. Lepiej zajmować się młodą żoną już którąś z kolei która mogła by być jego wnuczka niż zajmować się takim poważnym związkiem który jest polskim związkiem narciarstwa A nie polskim związkiem skoków narciarskim mężczyzn seniorów...

  • FanaticJumper bywalec

    Tylko 9 zespołów w drużynówce. Dawniej (a nawet bardzo dawno) bywało i po 12 zespołów... Może FIS pójdzie po rozum do głowy i opamięta się z drużynówkami, choć i tak bywało ich więcej niż teraz. Moim zdaniem optymalne rozwiązanie to 4 takie konkursy w ramach PŚ + zawody drużynowe na imprezie mistrzowskiej.

    Zabraknie słabiutkich Czechów, zatem o drugą serię powalczą Finowie z Rosjanami. Polacy tym razem bez podium moim zdaniem.

  • Nowyskoczek5 profesor

    Fajnie ze skoczkowie z Ukrainy sie pojawią.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl