Dwóch Polaków punktuje w Lahti - komentarz trenera Doležala

Kto następny?

Ostry zjazd formy skoczków trenowanych przez Doleżala. Fakty:
1. Wolny. (Wprawdzie "naprawiony" przez trenera ze sztabu szkoleniowego kadry A, nie przez Doleżala, ale czy skutecznie?)
2. Kot. ( Wygląda na to, że bardzo skutecznie naprawiony przez Maciusiaka ale nie przez Doleżala.)
3. Hula. (Częściowo naprawiony przez Maciusiaka , nie przez Doleżala, ale ciężko to idzie).
4. Żyła. (?)
5. Niespotykany zjazd całej drużyny (piszę to przed konkursem). która na początku sezonu wygrała konkurs PŚ a obecnie trudno ją skompletować, pomimo tego, że nikt ze składu nie doznał kontuzji.
6. Doleżal ma zadziwiającą "zdolność" powodowania, że skoczek doskonale skaczący w PK, po kilku treningach z Doleżalem zaczyna mieć kłopoty w PK (Stękała i prawdopodobnie w najbliższej przyszłości Wąsek).

"Fatalną robotę" wykonuje trener Maciusiak. Naprawiając skoczków zepsutych przez Doleżala i dostarczają skoczków kadry B, słabo bo słabo ale punktujących w PŚ zaciemnia prawdziwy stan skoczków kadry A.
Na "pocieszenie" napiszę, że gdyby u nas pozostał Horngacher to wcale nie byłoby lepiej a może nawet byłoby gorzej.

Wielokrotnie pisałem, że najlepszym trenerem jakiego kiedykolwiek mieliśmy był trener Maciusiak.
Niestety, trener Maciusiak został zmuszony do przyjęcia metod szkoleniowych trenera Horngachera i obecnie nie jest już tak skuteczny jakim był w czasie gdy przed laty prowadził kadrę B.
W największym skrócie napiszę na czym polega problem naszych wszystkich kadr.
1. Treningi prowadzone są ze zbyt wysokich belek i skoczkowie nie mają nawyku mocnego odbijania się na progu. "Zapominają" się odbijać. Przy bardzo znacznym obniżeniu belki w zawodach PŚ nasi skoczkowie są bezradni.
2. Swego czasu trener Maciusiak wiedział co to jest "wytrzymałość siłowa". Bardzo mi tym zaimponował. Niestety, za Horngachera przywrócona została zasada, że "skoczkom nie wolno trenować wytrzymałości bo wytrzymałość jest sprzeczna z ćwiczeniami siły." Sprzeczna jest ale jest podstawą do robienia jakichkolwiek ćwiczeń specjalistycznych.
Pamiętacie jak już w pierwszym roku pracy Horngachera, gdy pod koniec sezonu Hula nie mógł wystąpić w PŚ, nie było żadnego skoczka który mógłby go zastąpić?
W piątkowych zawodach, gdy skoczkowie musieli 5x skakać, przy czym 3 ostatnie skoki były najważniejsze, Polakom zabrakło pary. Wyskakali się wcześniej.
Kiedyś napiszę o tym więcej i może wreszcie powróci normalność a trenerem polskiej kadry A zostanie MACIUSIAK.

@fridka1

Brałem pod uwagę tylko osiągnięcia (zdobycze) konkretne w tym sezonie. Potencjału kadry Horngachera a Dolezala nawet nie ma co porównywać, zwłaszcza gdy karierę zakończy któryś z naszej wielkiej trójki.

@fridka1 wiele smutnej racji w tym co piszesz. Niestety.

Fakty sa takie, że nawet Horngacherowi przez 3 lata nie udało się ani ożywic zaplecza ani dokonać odkrycia nowego talentu. Za kadencji Horna w kadrze A nie pojawiła się żadna nowa dusza za to straciliśmy młodego i utalentowanego Kastelika (to było tuz po ostatnich jeszcze całkiem dobrych dla nas MŚJ) i będącego w rozkwicie (jak na nasze realia) Ziobrę który jak się wówczas tuz po tamtym bardzo dobrym sezonie wydawało nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Wolny to odkrycie jeszcze z czasów Kruczka. Ciezka kontuzja przerwała jego świetnie zapowiadająca się karierę na prawie dwa lata. Horn po prostu miał szczęście, ze Kuba zdołał wrócić akurat na czas kiedy on objął kadrę. Gdyby nie to musialby szukać w gronie Zniszczoł, Murańka itd.

Zreszta szukał. Na początku stawiał (kosztem duzo lepszego Ziobry) zarówno na Olka jak i na Klimka. Efekt był podobny jak obecnie. Obaj ci zawodnicy potrafili zapunktować w PŚ tylko od wielkiego dzwonu (czyt. na zasadzie przypadku). Porównując ówczesnego Zniszczoła z dzisiejszym można nawet powiedzieć, ze Olek w kadrze Dolezala zrobił zauwazalny postep w stosunku do tego co robił w kadrze Horna.

Co chce przez to powiedzieć? Zarzucanie Dolezalowi, ze juz w pierwszym roku nie wykreował zadnej nowej jakości i nie wprowadził do kadry nikogo nowego przy jednoczesnym przymykaniu oczu na to, ze Horn przez 3 lata również nikogo nowego nie odkrył jest skrajnie niesprawiedliwe w stosunku do obecnego trenera. Z niczego nie da się ukręcić bicza, zwłaszcza tak na poczekaniu.

@Wąski123

Owszem można stawiać sobie takie pytanie. Jednak bądźmy poważni. Horngacher publicznie przyznał się, że Miętus w kadrze A to była jego decyzja i ze bierze za nią pełną odpowiedzialność. Czy to do końca prawda była to inna sprawa. Fakt jest taki że Horn wziął na siebie całkowitą odpowiedzialność i zawsze będzie to obciążać jego konto.

@Bajlandopl

W Polsce zawsze znajdą się kibice, którzy naprawdę ten brak kanapki uznają za skandal, i "austriacki spisek pod wodzą Hofera, bo Kraft kanapke swoją dostał"

@Wąski123

Kruczek, co by o nim nie mówić jako o trenerze (dla mnie Dyzma) nie jest głupi, to taki typowy góralski cwaniak, wie jak i gdzie się dobrze ustawić. Drugi raz nie wejdzie do tej samej rzeki, zwłaszcza widząc, jakich skoczków by dostał i doskonale wiedząc, jakie są oczekiwania kibiców. Zapomnij.

@fridka Ważne by się klikało. Dzisiaj rano na interii główny news sportowy (tytuł) brzmiał: "Organizacyjny skandal! Kubacki ujawnia bulwersującą sprawę!". W tekście, ze nie mieli czasu nic przekąsić podczas konkursu i kanapki mu nikt nie podał. To jest mniej więcej poziom dzisiejszych "mediów", chociaż trudno takie coś nazywać nawet mediami. 20 lat temu brukowce miały 100x wyższy poziom.

@Wąski123

Nie mam nic do Kruczka, można mu wiele zarzucić,ale pisanie, że Kruczek znowu będzie chciał się w to bawić jest naiwne. Przypomina mi to "kandydatury" z artykułów wirtualnej polski typu dinozaur Kojonkoski, Poitner z depresją czy...Małysz, który wielokrotnie otwartym tekstem mówił, że się w tym nie widzi.Ważne, żeby się klikało.

@Bajlandopl

Chcąc, nie chcąc, najlepszym polskim trenerem jest Kruczek i wg mnie to on na największe szanse po Dolezalu.

@fridka1

Poszedłbym nawet dalej, nie tylko to, że nikt nie chciał trenować naszych emerytów plus kilku nielotów, tylko nie ma kto kart rozdawać. Trenerów jak na lekarstwo, a dobrych do wzięcia praktycznie zero. Ciekawe, jak to w przyszłym sezonie będzie wygladać, bo jestem pewien, że Apollo tego naszego Jozina z Bazin zostawi, natomiast faktycznie Stoch może powiedzieć koniec, Żyła też już raczej nic nie zwojuje i zostanie w zasadzie tylko Kubacki.

Chyba że ktoś faktycznie ma tu duże poczucie humoru i napisze, że Maciusiak, że Sobczyk, Topór, Bachleda, że są rakiety i piękna przyszłość polskich skoków, w postaci siostrzeńca albo jeszcze lepiej 11-letnich dzieciaków typu Cięciała. Z natury jestem optymistą, ale czarno to widzę. Dla poprawy humoru obstawiłem właśnie u buka stówę na podium Polaków, bo kurs 5,5 całkiem niezły, może na oparach paliwa jeszcze coś pozytywnego w tym sezonie nasi wywiną dzisiaj:).

@Introverder

Zmienisz trenera i będziesz miał dokładnie to samo lub jeszcze gorzej.

@Malopolska

Zobacz jak zdziesiątkowaną kontuzjami kadrę ma Horngacher. Gdyby u nas odpadł z powodu kontuzji jeden Stoch to większość kibiców nawet nie włączałaby telewizora, bo i po co. Jak na pierwszy sezon z kadrą to wyniki ma super, a perspektywy, w porównaniu z polskimi, to już w ogóle nieporównywalne.

@Bishop

Polskie skoki się niszczą z Dolezalem czy bez niego, to nie trener jest tu problemem, on jest chłopcem do bicia. Mnie się chce śmiać jak sobie przypomnę te polski śmiechy z Horngachera, bo nie szło mu na LGP... Za rok to będziemy tylko oglądać plecy Stefana i jego podopiecznych.

@Bajlandopl

Nikt sensowny nie będzie chciał się bujać z kadrą 35-latków i nieperspektywicznych "wiecznych talentów" typu Murańka. Prowadzenie polskiej kadry to już nie jest posada o którą będą się bić najlepsi.

@dervish "Statystyki obecnego sezonu są wystarczajaco wymowne."

Są kłamstwa, kłamstewka i statystyki.

Diabeł tkwi jak zwykle w szczegółach.
I tym posępnym i złowieszczym stwierdzeniem zostawiam Was na dzisiejszy dzień.

@Pavel

On gra kartami jakie dostał i tak jest lepiej niż się spodziewałam przed sezonem.

@dervish

Co do wyboru Miętusa zamiast Ziobry, to była nienormalna sytuacja. Nikt mi nie wmówi, że decydującym czynnikiem była forma, bo przyczyną tego był zadziorny charakter Ziobry. Pytanie, czy to była samodzielna decyzja Horngachera, czy pomagali mu działacze związkowi. Janek po prostu był niewygodny, w przeciwieństwie do obecnych młodych skoczków, którzy mają problem wyrazić własne zdanie. Horngachera jest świetnym trenerem i musiał widzieć kto ma jaki potencjał. Poza tym Stefan to osoba, dzięki której możemy zawdzięczać prawie wszystko co dobre w naszych skokach oprócz Małysza. To on ukształtował Stocha i Żyłę, gdy był trenerem Kadry B. Do tego wprowadził na wysoki poziom Kota, Hulę i Kubackiego. Dolezal jest tylko kontynuatorem jego planu i powinien dostać kontrakt co najwyżej na przyszły rok, żeby zobaczyć jakie będą efekty jego samodzielnej pracy w dłuższym okresie.

Samodzielny trener z niego taki, jak z japonek buty do chodzenia po górach. Tu już chyba nikt nie ma wątpliwości, siłą rozpędu tylko Stoch czy Kubacki jeszcze "jadą", nawet Żyła przy nim wrócił do swojego widzimisię. Natomiast mam pytanie, kogo w takim razie zatrudnić. Zagrniczni be, polskie Maciusiaki idealnie oddają "moc" trenerki w kraju. Konkrety, nazwiska, czekam na propozycje.

@dervish

Skończą się zawodnicy +30, którzy "sami wiedzą co robią źle i jak to poprawić" to skończą się wyniki Dolezala. Można się oszukiwać, że to trenerski mag, ale prawda jest taka, że ci co skakali dobrze, skaczą dalej, bo doświadczonemu zawodnikowi po prostu nie należy przeszkadzać i poradzi sobie sam (Żyła tak sam próbuj sobie radzić, że jak wyjdzie mu skok to jest TOP 3, a jak przekombinuje to nie wchodzi do 30-tki, trener jest bo jest, a i tak nic sobą nie wnosi). Każdy przypadek, który wymagał pokazania kunsztu trenerskiego zakończył się klapą, z Kotem nie zrobił nic, Wolny, który miał zrobić kolejny krok, zrobił, ale w tył i do tego nie wciągnął do kadry żadnej nowej twarzy. Kontrakt nowy pewnie dostanie, ale jak nie zrobi progresu to będzie jego ostatnie przedłużenie.

A co Dolezal powie? Ze zadowolony? Spodziewałem się po nim bardziej radykalnej krytyki. A z tymi pomysłami na skok to on zawsze je ma a niewiele z tego wynika u niektórych

Wywalić tą trenerską miernotę. Z konkursu na konkurs coraz gorzej. Na początku było lepiej, bo kadra była rozpędzona po rządach Honiego,ale tym dalej od tego czasu tym gorzej. Od dłuższego czasu Stefan spuszcza lanie Doleżalowi. Niech Polo go wywali zanim całkowicie zniszczy polskie skoki

@dervish

Podsumowując na ten moment zdobycze trenerów widzę to tak:
1. Doleżal - TCS
2. Felder - Austria i Kraft są liderami PN i PŚ,jak osiągnie to finalnie to zdecydowanie wskoczy na 1 miejsce

Do rozdania pozostaje RAW Air i MŚwL i dopiero wówczas po zakończeniu sezonu zobaczymy jak to ostatecznie będzie wyglądać. Póki co, Horngacher mimo świetnej roboty nie wygrał jeszcze nic poważnego w tym sezonie, oczywiście nie licząc podiów i zwycięstw indywidualnych czy drużynowych w PŚ.

@dervish

Reasumując: Dolezal jest godnym następcą Horna. Obaj są bardzo dobrymi trenerami i obaj maja podobny warsztat. Dla mnie nie ma kwestii czy przedłużyć kontrakt z czeskim trenerem. Jedyną kwestią jest: na jak długo. Na tę chwile nie widzę lepszego kandydata. Zresztą po co zmieniać to co jest dobre? Lepsze jest wrogiem dobrego - tę złotą myśl powinien sobie powtarzać każdy perfekcjonista. Maciej Kot zbyt często o tym zapominał i skutki tego widzimy. :)

Michał Dolezal jest godnym następcą Horngachera. Statystyki obecnego sezonu są wystarczajaco wymowne. Nie jest tak dobrze w PN ale indywidualnie nie mamy na co narzekać. Drużyna również odnotowała sukcesy.
Ci co uważają Horna za cudotwórcę a Dolezala za nieporadnego naśladowce jadącego na oparach pracy poprzednika chyba wierzą w mity.
Horn to żaden cudotwórca. Dobry trener ot co!. To samo jezeli chodzi o Doleżala.
Gdyby Horn był cudotwórcą to nie poniósłby spektakularnych klęsk z Kotem, Ziobrą a teraz z Freitagiem i w nieco mniejszym wymiarze z Biślą. Nie popełniałby również takich wielbłądów jak postawienie na Miętusa kosztem wykluczenia z kadry Ziobry. Bogowie się nie mylą. Z dużo silniejszą od polskiej kadrą Niemiec jak do tej pory nie osiagnął jakichs spektakularnych sukcesów. Poki co nie udało mu sie zrealizować żadnego zakładanego przed sezonem celu. Jednego czyli zwycięstwa w TCS juz w tym sezonie nie zrealizuje.
Dolezal przynajmniej jak do tej pory nie dopuścił się żadnego wielbłąda na miarę sytuacji z Miętusem, za to ma na koncie wygrany TCS - jedno z trzech głównych trofeów tego sezonu.

Niektórzy czciciele Horna przypisują mu sukcesy Huli. Widocznie zapomnieli, że druga młodość Stefana zaczęła się jeszcze przed zatrudnieniem Horna. Jeżeli już chcemy Hornowi przypisać wszelkie zasługi odnośnie drugiej młodości Stefka to przypiszmy też klęskę, bo Hula w ostatnim sezonie pracy Austriaka zgasł. Podobna sytuacja była z Kotem.
Wolny? Kuba za Horna także nie zrobił oszałamiających postępów. Postęp był, ale taki zwykły wynikający z naturalnego rozwoju talentu skoczka - nic nadzwyczajnego. Jedyny prawdziwy cud jakiego dokonał Horngacher to przebudowa techniki Piotra Żyły. Jezeli chodzi o zaplecze to jego upadek zbiegł się z zatrudnieniem Horna i trwa do dziś. Jeszcze za czasów Kruczka mieliśmy całkiem silne zaplecze. Silne w znaczeniu, ze nie opierało się ono na jednym solidnym kontynentalowcu tylko na całej grupie. Zwykle mielismy 2-3 skoczków na top 10 i dalszych 2-3 na punkty. Od Czasów Horna jeżeli na zapleczu pojawiał sie ktoś na miarę czołowki PK to była to jednostka, reszta zazwyczaj miała problem z przebrnięciem do 2 serii. Do dziś niewiele się na zapleczu polepszyło, ale jednak w porównaniu z tym co było za Horna obecnie jest zauważalnie lepiej.

Nie ma co jątrzyć i zwalniać trenera, czekamy do końca sezonu jest jeszcze Raw i chyba MŚwL i klasyfikacja generalna PŚ na koniec.
Zobaczymy wtedy i będzie czas na wnioski.

Moim zdaniem nie jest tragicznie ale są sygnały że nie idzie ku lepszemu.

@Pavel

Chłopie mam na myśli niemieckie i austryjackie technologia a nie czeskie.

P.S. W statystykach ten sezon - już wiadomo, że się obroni (T4S, prawdopodobne jeszcze 3. miejsce Dawida w PŚ oraz miejsce w TOP5 Kamila). B. prawdopodobne jest że przedłużą umowę z Doleżalem, jeśli była na rok, to na kolejny rok. Zwłaszcza, że jest to bazowanie trochę na tym, by może nie zmieniać nic w przygotowaniu do sezonu "lomotywy reprezentacji" w postaci Kamila, Dawida oraz Żyły.

Nawet możliwe, że 3 skoczków będzie w 10-tce PŚ na koniec sezonu - czym Doleżal wyrówna rekord Horngachera, choć co do tego czy Piotrek na pewno w niej się utrzyma, to pewności nie ma, więc może być prawie jak sezon temu, tj. 3,4 Polak, jedynie 3-i Polak nieco niżej, choć też nie jakoś b. daleko - niezależnie czy to będzie 10. miejsce czy nieco wyższe lub niższe.

Panie Dolezal spróbowałeś pan być pierwszym trenerem, ale się nie nadajesz. Dobrze, że Kamil, Piotrek i Dawid wiedzą co mają robić dlatego ta trójka zamazuje obraz tej kadry. W raz z końcem sezonu potrzeba dużo pozmieniać, bo za chwilę nie będzie niczego.

Wg mnie wyniki są (jakby nie było trochę zwycięstw i tych podiów - a nawet dużo natłukli Nasi), ale w mniejszym stopniu jest to zasługa Doleżala, bo jedynie stały tercet Dawid Kubacki, Kamil Stoch oraz Piotr Żyła skacze dobrze (i jest to wynik jeszcze wypracowanych metod z Horngacherem wg mnie w dużej mierze), z tym że Żyła już nie do końca zawsze dobrze i raczej dosyć nierówno. Wolny cień zawodnika z poprzedniego sezonu, reszta z nazwijmy to kadry B też nie ma stabilności, aby regularnie punktować. A obraz przed jutrzejszą drużynówką naprawdę nieciekawy :/. 2-óch zawodników tylko z pewną formą.

Z zawodników Naszych tylko zauważalny progres punktowy Dawida Kubackiego. U Piotrka Żyły jest zauważalny regres, u Kamila mniejszy, u Kuby Wolnego duży. Klemens, Zniszczoł niestety punktują nieregularnie i raczej rzadko (zwł. Klimek). Wąsek sobie w ogóle nie radzi w PŚ. A Maciek Kot zaczął lepiej skakać poza pierwszą kadrą :/ i ciekawe jak będzie po powrocie - bo może tam ktoś ogarnął go lepiej :/.

Oczywiście w przypadku Kamila i Piotrka można też wg mnie mówić o tym, że regres może być też związany z tym, że są to weterani skoczni, zawodnicy b. doświadczeni, od wielu lat w zawodach PŚ i już może ciężko wykrzesać coś nowego im, a i wiek robi swoje. Zresztą prawdę mówiąc to Kamil i Piotrek jak na swój wiek i tak skaczą dobrze. A w następnych latach bardzo prawdopodobne stopniowe obniżanie lotów.

Ten sezon nieco zamazuje to, że tyle miejsc na podium zebrał Dawid i ogólny obraz wydaje się jakby było super, przynajmniej w statystykach zwycięstw czy podiów, ale każdy kto zerknie głębiej widzi, że różowo absolutnie nie jest. Gdyby nie ten wystrzał formy Dawida, to już teraz byłoby dużo pytań dziennikarzy o miejsca na podium itd.

4 konkurs z rzędu bez zawodnika na podium, ale umówmy się to jeszcze nie jest prawdziwa zapaść. Sygnały/omeny takowej były dzisiaj poniekąd jednak może już, bo tylko 2 zawodników punktowało.

A Kuba Wolny i Piotr Żyła nie wiedzą może co mają robić. Znaczy Kuba może zastosowałby się do instrukcji, jakie ma wykonać, by było lepiej (jakby konkretne dostał) i może coś by to dało, a nie ten rozpaczliwy styl jak dzisiaj. Zaś Żyła to musi mieć kij nad sobą, by trzymać jakąkolwiek dyscyplinę. Z drugiej strony ostatnio nie widziałem sportowej złości po Rasnovie u Piotrka, ale raczej podejście: "Wyjdzie albo nie wyjdzie - tragedii nie ma".

Szczerze to nie spodziewałem się po rokującym lepszymi nieco skokami Rasnovie takiej zniżki tutaj.

@StochMistrz{29465894}

Taa, bo wszystko zagraniczne jest lepsze, nie ważne z jakiego kraju, ale musi być spoza naszych granic. Czeska technologia i myśl szkoleniowa od lat wiedzie prym w światowych skokach czego dobitny przykładem są wyniki naszych południowych sąsiadów na arenach pucharu świata :) Z resztą podobne podejście mają polskie kluby piłkarskie masowo rekrutując starych Czechów, Słowaków i Serbów w myśl zasady "zagraniczne jest lepsze" :)

Tak i nie wchodzić do 30 w Pucharze Świata.My już nie mamy dobrych polskich trenerów i zrozumcie to że zagraniczni trenerzy są lepsi od naszych trenerów bo maja lepsze podejście do treningów,oraz mają lepszy sprzęt.

@dawe19

Fajnego wywiadu udzielił Kot, który stwierdził, że bardziej pomógł mu Maciusiak prze te kilka tygodni niż Dolezal przez kilka miesięcy. Co więcej Czech wzorem Horngachera czas między zawodami spędza w Pradze, a treningi prowadzą jego asystenci. Nie wiem czy w przyszłości, nie lepiej postawić na rodzimego trenera, bo takie krążenie między domem, a Polską nie jest na dłuższą metę dobre.

Grr.. ja już nie mogę słuchać tego człowieka. Dodo fajny gość, sympatyczny, ale niech będzie tym asystentem ds. technicznych. Na pierwszego trenera się nie nadaje. Teksty, że "zawodnicy wiedzą co robią źle".. nosz kur..! Wiedzą i co? Tak jest od listopada. Ciągłe "przeanalizowanie"... Tak samo Horngacher dbał o wszystko, dopilnowywał, a teraz w kadrze jest swawolka. Po prostu wygląda to tak, że "zawodnicy wiedzą co mają robić", wszystko pięknie i cacy a rola Dolezala to tylko zrobić trening i machnąć chorągiewką. Tylko, że nie ma wyników, więc pora się ogarnąć. Tej kadrze (i nie tylko tej bo B i C też) potrzeba TRENERA i osoby, która będzie czuwała nad każdym detalem.