Polacy zbierają pochwały za organizację zawodów w dobie pandemii

  • 2020-09-28 17:35

- Zrobiono wszystko, abyśmy czuli się bezpiecznie - zapewnia Alexander Stoeckl, trener Norwegów, który w sierpniu wziął udział w jedynych tego lata zawodach rangi Letniego Grand Prix w Wiśle. Polaków za organizację Letniego Pucharu Kontynentalnego na obiekcie im. Adama Małysza chwali też szkoleniowiec odpowiedzialny zaplecze tamtejszej reprezentacji - Andreas Vilberg. Pochlebne słowa płyną też w kierunku naszego kraju ze strony Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS).

Alexander StoecklAlexander Stoeckl
fot. Tadeusz Mieczyński
Skocznia w WiśleSkocznia w Wiśle
fot. Dominik Formela

- W Wiśle zadbano o to, aby w trakcie zawodów środowisko skoków narciarskich było możliwie odizolowane od reszty społeczeństwa, bez poczucia zamknięcia. Na obiekcie zachowywano odległość między skoczkami czy członkami sztabów szkoleniowych. W hotelu mieliśmy własne piętro oraz oddzielną jadalnię. Przekazano nam jasne procedury, które były proste do przestrzegania. Zrobiono wszystko, abyśmy czuli się bezpiecznie - podkreśla austriacki szkoleniowiec drużynowych mistrzów olimpijskich w rozmowie opublikowanej na berkutschi.com 

Stoecklowi wtóruje Andreas Vilberg. - Fantastycznie zadbano o środki bezpieczeństwa. Wszystko było zorganizowane bardzo dobrze, od dostępności maseczek po dystans społeczny. Sportowcy oraz ich trenerzy nie mogli znaleźć się w bardziej bezpiecznym miejscu. Pozostaje nam podziękować za stworzenie takich warunków - czytamy słowa 34-letniego trenera ze Skandynawii.

Jak główny szkoleniowiec Norwegów widzi najbliższy sezon zimowy w czasach pandemii? - Uważam, że rywalizacja skoczków narciarskich będzie mogła odbywać się podobnie do minionych lat. Większy wyzwanie czeka nas w kontekście podróżowania, na co będzie trzeba poświęcić więcej czasu. Musimy być przygotowani sportowo, a dodatkowo szykujemy zawodników do możliwych scenariuszy. Ważne jest, aby być uważnym, elastycznym i dobrze zorganizowanym. Trzeba wypracować odpowiednie procedury dotyczące testów pod kątem COVID-19 - kontynuuje Stoeckl, dla którego jest to dziesiąty sezon w roli trenera tej reprezentacji.

- Najistotniejszą lekcją wynikającą z letnich zawodów jest fakt, iż zimą mogą one się odbywać w niemal niezmieniony sposób. Ważne będzie jednak utrzymywanie dystansu społecznego, co w skokach nie powinno stanowić trudności. Najtrudniejsze mogą być ograniczenia, jakich doświadcza każdy naród ze strony swoich władz - dodaje Vilberg, który wypatruje pozytywów obecnej sytuacji na świecie. - Unikanie infekcji oraz większy nacisk kładziony na higienę może spowodować, że sportowcy ogółem będą bardziej zdrowi przez cały sezon - zauważa były skoczek.

Tego lata Polacy byli też komplementowani przez najważniejsze osoby w FIS. - Te zawody są dla nas bardzo wartościowe. Fantastycznie było odwiedzić Polskę, dom skoków narciarskich. Jesteśmy wdzięczni lokalnemu komitetowi oraz Polskiemu Związkowi Narciarskiemu za wysiłek włożony w przygotowanie tej imprezy, do której organizacji nie mamy zastrzeżeń. Dla nas było to znakomite pole do przetestowania różnych rozwiązań przed nadchodzącą zimą. Polacy pokazują reszcie świata, jak kreować niesamowite widowisko na międzynarodowym poziomie - mówiła Sarah Lewis, sekretarz generalna FIS, w rozmowie z Telewizją Polską podczas Letniego Grand Prix w Wiśle. 

- Letnie zawody w Wiśle były istotne. Nie tylko dla skoków narciarskich, ale i dla wszystkich dyscyplin zrzeszonych w FIS. Wszyscy będziemy czerpać garściami z doświadczeń zdobytych w Polsce. Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie panować nad sytuacją. Z niecierpliwością oczekuję zimy - twierdził Sandro Pertile, nowy dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich, przy okazji sierpniowej rozmowy z portalem Skijumping.pl.

Zobacz też: Wisła otrzymała propozycję nowego terminu zawodów Pucharu Świata od FIS


Dominik Formela, źródło: inf. własna + berkutschi.com + TVP
oglądalność: (3683) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor
    @DanielBlanco

    Kot miał najlepszy epizod w sezonie 2016/2017, kiedy to w generalce był 5, ale potem zmarnował szanse.

  • Lataj profesor
    @DanielBlanco

    Było, minęło. W końcu zima o wszystkim zadecyduje.

    A Stoch, Żyła i Kubacki byliby za mocni. W końcu wystartowały numery od 4 i poniżej, bo nie mamy sensownego nr 4 do drużyny.

  • dejw profesor
    @Oreo

    Aha, czyli co, Austria, Słowenia, Niemcy, Polska, Norwegia wystawiają po 3 skoczków, Japonia, Szwajcaria, Rosja 2 a egzotyka po jednym?
    I idąc tym tropem, drużynówki byłyby jednoosobowe?

  • dejw profesor
    @DanielBlanco

    Ten argument jeszcze można by było zrozumieć, gdyby limit spadł do 3, czy 4 i na swoje szanse czekaliby jeszcze wciąż stosunkowo młodzi seniorzy, lub utalentowani juniorzy.
    Ale tutaj, kiedy pula z WRL jest wypełniona, sytuacja jest stabilna i na starcie jedynego wrześniowego PK, organizowanego na swojej skoczni stają krajowe numery od 4 w dół, a Ci po prostu dają d*py.. to po kij ściągać jeszcze liderów?
    Naprawdę znowu musi wrócić dyskusja na temat konieczności maksymalizacji limitów startowych za wszelką cenę, choćby dla możliwości rotowania numerem 7, bo a nuż może ten coś w końcu uciuła; w sytuacji kiedy znowu można się zastanawiać, czy Polacy będą mieli jakikolwiek sensowny numer 4?

    A Kubacki, Stoch i Żyła mogli mieć w tym czasie zaplanowane urlopy, lub rozpisane inne treningi - nie widzę w tym nic dziwnego i kontrowersyjnego.

  • DanielBlanco bywalec
    @atalanta

    A w jaki sposób Stoch czy Kubacki dostali się do PŚ? Startowali, bo inni dla nich to miejsce wywalczyli. Idąc twoim tokiem rozumowania, to być może do dziś Kamil i Dawid czekaliby na debiut w PŚ...
    Kamil zaczął startować, bo Małysz i Mateja zwiększyli limity. Poza jednym wyskokiem w Pragelato, prezentował się kiepsko, ale dostał możliwość nauki i zbierania doświadczenia, które z roku na rok coraz bardziej procentowało.
    Kubacki (i Kot) przez pierwsze kilka lat startów w PŚ prezentowali się wręcz dramatycznie słabo i bili rekordy nieudolności, jednak korzystali z pracy (limitów) innych. W końcu przełamali się, a Dawid doszedł do poziomu mistrzowskiego.
    Bez startów na kredyt większości zawodników w pierwszych latach ich karier, nigdy nie mielibyśmy medali w drużynie.

  • Oreo profesor

    proste wyjście byłoby ograniczenie limitów startowych dla wszystkich o 50%-0,5
    W sensie zamiast 7 i 6 - 3 zawodników
    Zamiast 5 i 4 - 2
    Zamiast 3 i 2 - 1
    Zawody byłyby krótsze, mniejsze kadry i ekipy, mniej problemów hoitelarskich etc.

  • kibicsportu profesor
    @atalanta

    To w tym przypadku w PŚ powinni startować tylko Stoch, Kubacki i Żyła.

  • atalanta doświadczony
    @DanielBlanco

    Dlaczego Stoch lub Kubacki mieliby startować, by załatwić komuś miejsce? Jeśli któryś z zawodników jest wystarczająco mocny, żeby występować w PŚ, to niech sam sobie wywalczy. A jeśli tego nie potrafi, u siebie i w niezbyt mocnej obsadzie, to znaczy, że nadaje się najwyżej do PK.

  • Oczy Aignera profesor
    Zbieranie pochwał

    Czyżby jeden Tomasz Pochwała nie wystarczył?

  • DanielBlanco bywalec

    Ciekawe czy z tych "pochwał" wyniknie coś wymiernego np. większa możliwość wyboru terminu zawodów PŚ u siebie czy też (w dalszej perspektywie) przyznanie organizacji MŚ w narciarstwie klasycznym.
    Pod względem taktycznym (limity) i finansowym zorganizowanie LPK w Wiśle okazało się blamażem. Straciliśmy jedno miejsce w PŚ, które by nam przysługiwało za ostatni period zimowy PK w przypadku odwołania tych konkursów...
    Niezrozumiałym jest dla mnie dlaczego nie wystawiono Stocha lub Kubackiego. Byli przemęczeni dwoma konkursami, w których wystartowali (i to u siebie) tego lata?

  • janbombek doświadczony

    A pozostali zrezygnowali z przeprowadzenia zawodów. Nie lubią być chwaleni?

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Oby nie było problemu z kwarantanną. Mam nadzieję, że FIS załatwi, aby drużyny nie musiały przechodzić kwarantannę, tak jak jest to w niektórych dyscyplinach sportu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl