Chwila oddechu Graneruda. Lider Pucharu Świata wraca do domu

  • 2021-02-15 17:00

Po raz pierwszy od blisko miesiąca Halvor Egner Granerud będzie miał okazję zaznać odpoczynku w domowym zaciszu. Norweg - pewnie zmierzający po Kryształową Kulę - tej zimy wygrał już jedenaście konkursów, rozprawiając się w minioną niedzielę z Wielką Krokwią, na której w styczniu zaliczył najgorszy występ w sezonie.

Halvor Egner GranerudHalvor Egner Granerud
fot. Tadeusz Mieczyński

- Nie było to łatwe zadanie, więc tym bardziej smakuje to wyjątkowo. Szkoda, że bez kibiców, ale podczas rozgrzewki miło było ponownie zobaczyć ludzi, którzy zgromadzili się wokół skoczni. Zakopane jest zupełnie inne przy pustych trybunach. Wszyscy za tym tęsknimy, ale tak wygląda teraz sytuacja - mówi Granerud w rozmowie ze Skijumping.pl.

Jakie korekty techniczne dały norweskiej gwieździe pierwsze w karierze zwycięstwo na polskiej ziemi? - Największą różnicą było to, że w niedzielę byłem w stanie utrzymać nieco wyższą pozycją najazdową, dzięki czemu lepiej panowałem nad nartami na rozbiegu. To zadziałało, a prędkość na progu od razu trochę się poprawiła, choć nadal była kiepska. Cieszę się, że okazała się wystarczająca - nie ukrywa wicemistrz świata w lotach narciarskich.

Pozycja najazdowa nie była jedynym wyzwaniem dla Graneruda na Wielkiej Krokwi. - Zdałem sobie sprawę, że muszę popracować nad timingiem. W sobotę odbiłem się wystarczająco wcześnie w pierwszej rundzie, natomiast w finale spóźniłem odbicie. W niedzielę wszystko zagrało nieźle w obu skokach - tłumaczy Skandynaw, który w sobotę prowadził na półmetku, finiszując ostatecznie na 7. lokacie. W niedzielę nie miał już sobie równych po skokach na 132. i 133. metr.

W nocy z niedzieli na poniedziałek Norwegowie wyruszyli z Zakopanego na krakowskie lotnisko, skąd polecieli do ojczyzny. - Dobrze wrócić do domu po raz pierwszy od styczniowych zawodów w Zakopanem. Nie spędzę tam zbyt dużo czasu, ale nadal będzie to ponad doba w domu - podkreśla 24-latek. - Następnie czeka nas podróż do Râșnova - dodaje podopieczny trenera Alexandra Stoeckla, który rok temu w Rumunii zdobył jedyne punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. 

W programie zawodów mężczyzn na 97-metrowym obiekcie jest piątkowy konkurs indywidualny oraz sobotni mikst. Kolejnym wyzwaniem będą mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, które odbędą się w Bawarii. - Mamy mocną drużynę, obyśmy pokazali to również w Oberstdorfie - kończy członek reprezentacji liderującej w klasyfikacji Pucharu Narodów.

Korespondencja z Zakopanego, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11601) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Marmoladaaa bywalec

    Tyle dobrego z jego powrotu wrócił I ściął włosy :(

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @Seba Aka Krzychu

    Pewnie będzie w końcówce niezły, ale Słoweniec wydaje się mieć większy potencjał na wyskoczenie z jakąś petardą.

  • Ville Larinto początkujący
    Po co te miksty wplecione w kalendarz PS?

    Co to za mieszanie dysycplin?

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Vow_Me_Ibrzu

    A Johanssona to już skreślasz?

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony

    Gratulacje dla Halvora za pewną Kulę. Szkoda, że rywalizacja o nią nie jest bardziej zacięta, ale to już nie wina Norwega. Kamila z uwagi na upływ czasu stać jeszcze na wielkie momenty, ale już nie cały sezon. Z kolei Markus wydaje się być trochę podobny do naszego Piotera: potencjał ogromny, ale problem z jego stabilizacją na najwyższym poziomie. Namieszać może jeszcze Anze, ale już tylko na wagę drugiego miejsca w generalce.

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @tomaszczuk

    Zobaczymy w Rumunii, czy ta decyzja była słuszna czy nie. Choć na Niżnym Tagile też można było co by było, gdyby, pewnie w przeciwnym wypadku nie pojechalibyśmy do Planicy walczyć o medale. Kamilowi też potrzeba startów na rozpędzenie, bo zwykle łapie szczyt formy po kilku startach, a rzadziej po 1 konkursie.
    Więc być może taki lekki dołek może być pomocny dla Kamila, by zacząć super skakać wtedy, kiedy będzie to konieczne, czyli na MŚ w Oberstdorfie, choć to tylko moje przypuszczenia, które mogą mieć się nijak do rzeczywistości.

  • tomaszczuk stały bywalec
    @dar06_

    Nawet pan Rafał kot zaniepokojony jest forma Kamila. I uważa że poprawa błędów na sali czy zawodach jest prawie nie możliwa.

  • dar06_ weteran

    Powinni sobie Polacy darować Rosnov
    Niech Stoch,Zyła ,Kubacki ,Stękała i Muranka spokojnie trenują przed MŚ
    A wysłać do Rumunii gorszych skoczków i niech sobie powalczą o tego 6 rezerwowego

  • tomaszczuk stały bywalec
    ROSNOV? Po co?

    Norwedzy rosną w siłę i nie muszą odpuszczać pucharu. W cuglach mają pewne złota w drużynie i pewnie że 3 medale indywidualnie. Nasi za to powinni dac sobie spokój z tą Rumunią bo będzie klęska. Norwegia Slowenia i Japonia będą medalistami. A Austria Polska i Niemcy dzięki decyzjom trenerów odejdą się smakiem.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl