Igrzyska w Pekinie bez sportowców z Ameryki Północnej?

  • 2021-04-10 05:34

W 1980 roku w odpowiedzi na radziecką inwazję na Afganistan Stany Zjednoczone zbojkotowały Igrzyska Olimpijskie w Moskwie, a wraz z nimi uczyniło to kilkadziesiąt innych państw. Cztery lata później doszło do odwetu i to radzieccy sportowcy oraz reprezentanci krajów Bloku Wschodniego nie pojawili się w Los Angeles. Czy kilka dekad po tych wydarzeniach może dojść do jakiejś formy powtórki z czasów Zimnej Wojny?

Kevin BicknerKevin Bickner
fot. Dominik Formela
Mackenzie Boyd-ClowesMackenzie Boyd-Clowes
fot. Tadeusz Mieczyński

- Nie planujemy żadnego wspólnego bojkotu igrzysk z naszymi sojusznikami. Lepiej tam pojechać i zgarnąć worek medali - ogłosił przedwczoraj amerykański Departament Stanu. Miała być to odpowiedź na pojawiające się spekulacje dotyczące wycofania amerykańskich sportowców z udziału w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Nie wszyscy jednak wierzą w szczerość tego przekazu. Jeszcze na początku tygodnia światowe media cytowały rzecznika Departamentu Stanu Neda Price'a, który mówił: - Nie chcemy działać w pojedynkę, dlatego próbujemy z naszymi partnerami i sojusznikami wypracować wspólne stanowisko wobec tej sytuacji. Ewentualny bojkot to coś, o czym koniecznie trzeba rozmawiać.

Takie stanowisko Amerykanów spowodowane jest kwestią łamania praw człowieka w Państwie Środka, szczególnie domniemanego ludobójstwa na Ujgurach, muzułmańskiej mniejszości zamieszkującej Chiny. Odpowiedź Pekinu była zdecydowana: - Ten zarzut jest najbardziej oburzającym kłamstwem tego stulecia - stwierdził rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Zhao Lijian. - Nie pozwolimy manipulować, atakować i szkalować Chin w oparciu o takie kłamstwa. Może się to spotkać ze zdecydowaną reakcją strony chińskiej. Chciałbym również podkreślić, że upolitycznienie sportu jest sprzeczne z duchem Karty Olimpijskiej i szkodzi interesom wszystkich sportowców, a także międzynarodowej sprawie olimpijskiej.

W podobnym tonie jeszcze niedawno wypowiadał się przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach, twierdząc, że bojkot byłby "złą odpowiedzią na pojawiające się pytania". Tymczasem o wycofaniu sportowców głośno mówi się w Kanadzie. Z przeprowadzonego niedawno badania wynika, że ponad połowa społeczeństwa opowiada się za bojkotem chińskich igrzysk. Stosunki obu państw są w ostatnim czasie bardzo napięte, a obie strony rzucają w swoim kierunku groźby i inwektywy. W lutym tego roku kanadyjska Izba Gmin jednogłośnie przegłosowała rezolucję, która uznała traktowanie mniejszości ujgurskiej za ludobójstwo i wezwała MKOl do odebrania Chinom praw organizacji przyszłorocznych igrzysk. 

"Wezwanie do bojkotu przyszłorocznych wydarzeń należy potraktować bardzo poważnie" - ocenia Washington Post, dodając, że sportowcy nie powinni rywalizować w kraju, którego rząd jest odpowiedzialny za dokonujące się zbrodnie przeciwko ludzkości. Biorąc pod uwagę wyżej opisaną sytuację, nie można być pewnym,że w przyszłym sezonie na kompleksie skoczni Snow Ruyi zobaczymy planującego wrócić na olimpijską zimę Kevina Bicknera czy Mackenziego Boyd-Clowesa.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8547) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Krzewuszka początkujący
    @ZXCVBNM_9999

    Tajwan – państwo uznawane przez zaledwie 15 krajów, w tym przez takie państewka jak np. Watykan, Belize czy Saint Lucia (z większych: Paragwaj, Gwatemala) – to rzeczywiście dobry przykład.

  • Krzewuszka początkujący
    @cavalierjan19

    II RP (sanacja) miała problem nawet z Polakami.
    To jak potraktowano gen. Rozwadowskiego czy usunięcie z uczelni prof. Konecznego woła o pomstę do nieba.

  • cavalierjan19 profesor
    @Kolos

    Z tą II RP tolerancyjną wobec mniejszości to bym nie przesadzał, pod koniec Białorusini byli jednak dość silnie prześladowani.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @Sousuke

    A naloty na Tajwan, zamieszki w Hong-Kongu?

  • Sousuke stały bywalec
    @Kolos

    Ale w kwestii Chin to też ich wewnętrzna sytuacja a nie wobec innych państw.

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    W takim razie dziękuję za doprecyzowanie, co rozumiesz tu jako prawa człowieka. Bardzo trzeba było wyciągać, żeby cokolwiek zrozumieć (bo jak by nie patrzeć, „co działo się wewnątrz kraju, to zupełnie inna sprawa” można napisać dokładnie też o tym, co robią władze chińskie wobec swoich obywateli).

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Raczej więcej żalu mogliby mieć Polscy do Czechów i Litwinów niż w drugą stronę. Ale oczywiście tarcia między państwami ościennymi to rzecz dość powszechna. Tym bardziej, że zawsze szło o terytoria do których Polska miała słuszne roszczenia.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Akcja Wisła była li tylko akcją deportacji. Miejscami może i bardziej brutalnie przeprowadza ą ale jednak tylko deportacją. Żadnego ludobójstwa ani eksterminacji żadnego narodu nigdy Polska nie urządzała więc nie mamy sobie nic do zarzucenia.

    Polska zawsze była krajem wysoko tolerancyjnym w stosunku do swoich mniejszości na co. Np. II RP jest dobrym przykładem. Białorusini, Ukraińcy, Żydzi oraz Niemcy mieli swoje organizacje, partie polityczne oraz posłów i senatorów w parlamencie.

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Kwestia interpretacji, średnio widzi mi się pod tym kątem np. akcja „Wisła”.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Litwini i Czesi by polemizowali z twoją tezą Piotrze :)

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Chodziło mi o to, że nie mamy nic za uszami względem innych narodów. To co działo się wewnątrz kraju (między jednymi Polakami a drugimi) szczególnie za PRL to zupełnie inna sprawa.

  • Pavel profesor
    @bardzostarysceptyk

    Tak już to działa, że jak zaczynasz naprawiać świat od wytykania błędów innym zamiast w pierwszej kolejności zająć się swoimi własnymi to zawsze wyjdziesz na hipokrytę i twoje intencje będą miały drugie dno :)

  • cavalierjan19 profesor
    @bardzostarysceptyk

    To prawda, omawiane wyżej Chiny też są tego dobrym przykładem. Myślę, że na chwilę obecną to przepychanki polityczne, które między ChRL, a USA są od dawna częste. Ciut zdziwiłbym się, gdyby amerykańscy sportowcy w Pekinie się za rok nie zjawili.

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Nie no, skąd. XX wiek to po prostu apogeum praw człowieka w Polsce.

  • Kolos profesor
    @bardzostarysceptyk

    Polska na przykład nie ma nic za uszami.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @cavalierjan19

    To tak prawdę mówiąc, nikt, żadne państwo, nie może skrytykować drugie o łamanie praw człowieka, bo każdy ma co coś
    za uszami z czasów nie tak odległych.
    I taka filozofia jest strasznie wygodna dla różnego rodzaju czarnych charakterów.
    - Tylko te nieskalane państwa mogą nas krytykować, a że takich nie ma, to nikt nie może.

    A że ja też nieskalany nie jestem, to moje możliwości krytyki są znacznie ograniczone.

  • cavalierjan19 profesor

    Amerykanie oskarżający kogoś o łamanie praw człowieka to śmieszny obrazek. Przyganiał kocioł garnkowi.

  • dar06_ weteran

    Pomyśleć ze pierwsze igrzyska odbyły się w starożytności w Olimpii
    Kawał czasu minęło a bohaterowie są w takim w stopniu jak kiedyś postaciami uwielbianymi przez społeczeństwo
    Na pewno inne są uczucia do antycznych Rzymian
    Gdzie sport to była walka o życie

  • Kolos profesor
    @King

    Także wolałbym, żeby sport był wolny od polityki. Ale mówienie "nie łączmy sportu z polityką" tchnie jednak pewną hipokryzją. Tak naprawdę wszystko jest upolitycznione a sport zawodowy szczególnie zawsze był...

  • dar06_ weteran
    @Kolos

    Ale to były letnie igrzyska w Pekinie ,a teraz mają być zimowe
    Trwa zimna wojna USA-Chiny
    A Ujgurzy to jest pretekst do wywołania większego niż bojkot

  • Kolos profesor
    @King

    Tylko, że bojkot IO to ciężki kaliber wśród możliwych sposobów demonstracji sprzeciwu (wobec czegokolwiek) może łatwo się mówi ale w praktyce... Jest w zasadzie pewne, że żadnego bojkotu nie będzie.

    Swoją drogą zawsze możnaby się powołać na obawę przed pandemią i do Chin na IO nie jechać. A powody polityczne przemilczeć.

  • King profesor
    @Kolos

    To, że tak było 13 lat temu nie znaczy, że teraz tak nie będzie. Oby skończyło się tylko na gadaniu, bo jak już niżej było wspomniane przez innych, upolitycznianie sportu w ogóle nie powinno mieć miejsca.

  • Kolos profesor

    IO w Pekinie już były. I pohuhiwana o bojkocie też były. I finalnie nikt nie zbojkotował i teraz inaczej nie będzie.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Bądźmy szczerzy

    I Chiny i USA mają sporo za uszami, ale nie upolityczniajmy sportu. To najgorsze co teraz może być.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Przede wszystkim w różnych sportach snowboardowych oraz narciarstwie (chodzi mi o takie rzeczy jak narciarstwo dowolne itp) są stawiani jako faworyci, a ich brak byłyby mocno odczuwalny, bo dla mnie zdobycie nagle złota przez jakiegoś chińczyka czy tam Francuza byłoby ogromną sensacją.

  • dar06_ weteran

    Chiny stają się potęgą gospodarczą
    A to nie na rękę USA ,to nic dziwnego ze chcą bojkotu igrzysk
    A ich hasło ze niby Chiny są zbrodniarzami ludzkości ma raczej do ich samych i innych jak Niemcy

    A najgorzej na tym wychodzą sportowcy

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Mam nadzieję, że jednak Amerykanie wystartują w Pekinie. Co prawda w skokach brak Amerykanów nie był by jakoś bardzo zauważalny, ale w niektórych dyscyplinach byłby i to bardzo.

  • Bocian stały bywalec

    Jakby amerykanie mieli bojkotować sport za ludobójstwo, to by ci hipokryci w ogóle go nie uprawiali. Grunt, że Obama dostał pokojową nagrodę Nobla za prowadzenie kilku wojen naraz. Nie popieram Chin w dużej mierze, zwłaszcza jeśli o Tybet i Hong Kong chodzi, ale trzeba przyznać, że działają na swoim terenie. Amerykanie prowadzą wojny i bombardują ludzi na innych kontynentach, niż swój, także przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli.
    "Nie będziemy startować w Chinach, bo to ludobójcy... Co? Jaki Afganistan, jaki Irak? Jaka Syria? Ile ropy mają? Dobra, wyślij bombowce, trzeba wprowadzić tam demokrację." Ha ptfu wam w ryło amerykańskie hipcie.

  • Pavel profesor
    @bardzostarysceptyk

    Tu nie chodzi o żadnych Ujgurów (sytuacja Kurdów w sojuszniczej Turcji jest im zupełnie obojętna), ot pretekst jak każdy inny, USA toczy wojnę gospodarczą i wizerunkową z Chinami i to jej kolejna odsłona. Co więcej zapewne na gadaninie się skończy.

  • .....sieanieskoczy doświadczony

    Ależ nowoczesne obiekty, wręcz futurystyczne... i to w kraju "nieskokowym". U nas nadal tylko Wisła i Zakopane w PŚ, a i skoczni dla młodzieży brakuje...

  • bardzostarysceptyk profesor
    Biedny sport, biedni sportowcy.

    Jak tak bardzo nie podoba się sytuacja Ujgurów, to zrzućcie bomby na Pekin, albo światowy bojkot chińskich towarów,
    lub inne działania o podobnym ciężarze, a nie wycierać sobie gębę sportowcami.
    Bojkot Igrzysk albo innych zawodów wysokiej rangi, ma ZEROWE znaczenie praktyczne. Propagandowe, owszem, ale praktycznie
    żadnego. Kasta polityków, zadowolona, odfajkowała by punkt "wyrażenie oburzenia w sprawie Ujgurów" i starczy.
    Poza sportowcami, dla których jest to cel najwyższy, nikt nie stracił by pieniędzy czy życia. A sportowcy ?, cóż, oni mogą zrobić,
    zresztą kibice tak samo ? Dlatego nigdy nie było, w naszej strefie cywilizacyjnej, bojkotu MŚ czy ME w nogę.
    Bo kibole nożnej to jedyna grupa "miłośników" sportu, która może faktycznie zorganizować zamieszki o większej wadze.

    Dużo czytam i we wspomnieniach sportowców różnych dyscyplin, często wspominany jest bojkot IO 84. Jak miał on duże
    znaczenie w ich karierze a nawet życiu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl